IN VITRO program rządowy Gdańsk Invicta

[megi_78]

Czy ktoś już jest po transferze w invicta? Pytam bo chciałam się zapytać czy macie rozpisane leki i kiedy wizyty kontrolne, pozdrawiam, stymulacja od 27 lipca 2013, pick-up 7 sierpnia, transfer 2 zarodki blastocysty 12.08.2013. termin testowania 26.08.2013

[5tysia1]

megi_78 a możesz mi napisać (jeśli chcesz i możesz) jakie badania, dokumenty itp. przedstawiłaś na wizycie kwalifikacyjnej? Czytałam na wątku sierpniowym,że zostałaś zakwalifikowana podczas pierwszej wizyty czyli bardzo szybko Jak czytam wypowiedzi innych forumowiczek to różnie z tymi kwalifikacjami jest... I czy byłaś ich pacjentką wcześniej? Jestem po nieudanym transferze nierefundowanym i mimo posiadania jeszcze mrożaków zastanawiam się czy nie uderzyć do którejś z klinik na refundację.
Ściskam kciuki za pozytywną betę

[megi_78]

Nie byłam pacjentk invicty, kiedyś skorzystałam z bezpłatnej konsultacji ale byłam zawiedziona obsługą (lekarka). W lipcu zgromadziłam wszystkie dokumenty: karty od lekarzy ginekologa, endokrynologa, endokrynologa-ginekologa, urologa (mąż) badania (wyciąg z laboratorium z 7 lat teczenia), zaświadczenie o stanie zdrowia obojga od lekarza rodzinnego, zaświadczenie od endokrynologa o leczeniu bezskutecznym niepłodności od roku..., to samo od endogina. zaswiadczenie o ubezpieczeniu zdrowotnym, grupy krwi, cytologia, bad nasienia i usg brzucha meza. to było 2giego lipca, w miedzy czasie jeszcze to co chcieli AMH na wizyte 10 lipca i nasienie, nie wiem czy cos pominelam wiesz jestem pielęgnairką wiec nie wiele mi brakowało, najważniejsze karty od oekarza i zasiwadczenie o okresie leczenia nieplodnosci.

[5tysia1]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Pozdrawiam

[megi_78]

Wizyty po tranaferze są płatne. Dlatego ja juz zarejestrowałam się do lekarki która pracowała w invicta i będzie mogla mnie dalej prowadzić jeśli wszystko sie uda.

[adzia_23]

hej, dołączam do wątku
dostaliśmy się do programu na pierwszej wizycie, niestety pierwsza próba nie udana Podczas pick-up uzyskano tylko jedną komórkę, która się nie zapłodniła. Możemy startować dalej po cyklu przerwy, ja chcę odczekać dwa. Mam nadzieję, że tym razem się lepiej wystymuluję. Do kogo chodzicie na wizyty?

[megi_78]

na poczatek dr Stencel nas zakwalifikował, nieudana wizyta u dr Olsza, potem stymulacja zaczeta przez dr Zielińskiego. Kontrola, pickup i transfer profesor, wizyta kontrolna w celu ustawienia lub odstawienia lekow a porem w przychodni w moim szpitalu

[megi_78]

co ci dawali ze słabo się wystymulowałaś? ja brałam menopur i gonapeptyl potem choragon na owulke i poszlo niezle, do kogo ty chodzisz/

[adzia_23]

od początku prowadził nas profesor Łukaszuk. Stymulację miałam dość silną przez 15 dni: menopur po 300 j. i gonapeptyl potem ovitrelle. Były 4 pęcherzyki, estradiol ok. 700, pobrali w sumie 2 komórki, ale jedna była pusta Mam cały czas ogromną nadzieję, że to był tylko kiepski cykl i następnym razem będzie znacznie lepiej. Kupiłam sobie witaminy, kwasy omega 3 i koenzym Q10, chciałam jeszcze dokupić biosteron, podobno poprawia jakość komórek, ale bez recepty są tylko małe dawki, zresztą nie wiem czy to już nie będzie za dużo. Nic więcej zrobić nie mogę

[megi_78]

a gonapeptylu ci nie dał, ja zawsze byłam podatna na stymulację, wiec wiekszych problemow nie bylo. zaczynm sie zastanawi czy oni oby na pewno taktuja nas tak samo jak pacjentki pełnopłatne. ale moze to tylko deprecha. pozdrawiam

[adzia_23]

no napisałam, że gonapeptyl razem z menopurem przyjmowałam

[bulu_bulu]

hej dziewczyny, chciałam się z Wami podzielić moją radością! wczoraj potwierdzono u mnie bijące serducho udało mi sie i to właśnie w programie rządowym w invikcie. Mam nadzieję, że już za chwilę i Wy dołączycie do grona szczęśliwców piszcie jak tam u Was idą postępy

[malinaimieta]

gratulacje bulu! ja mam 23.08 bhcg, 3maj kciuki! stresuję się!!!!

[megi_78]

ja dzis nie wytrzymalam nasikalam na 3 testy i nic poszlam w przychodni na tsh i od razu zaplacilam za bete, co ma byc bedzie to juz 11 dzien, i tak w pn musze wszystko powtorzyc, wiec wszystko w rekach Opatrznosci

[megi_78]

niestety ja nie dołączę, 15 dpt beta <0,1 nadal, jest mi przyjro, ale mam jeszcze jednego mroziaka u nich, prawdopodobnie zmienie klinike na kolejne podejście stymulacyjne, wszystko zależy co mi jutro profesor powie.

[malinaimieta]

megi jak tam u Ciebie? ja też nie dołączyłam do grona szczęśliwców, ale jak pisałam mam jeszcze dwa mrożaki, więc nadzieji nie tracę. A czemu chcesz zmieniać klinikę? można w ogóle zmienić??

[bulu_bulu]

kurcze, uda Wam się dziewczyny megi i malina będę o Was myśleć i trzymać kciuki! W końcu należą nam się te 3 podejścia w programie!

[megi_78]

Dlaczego już piszę. Wczoraj pyła na wizycie u profesora, zapłaciłam 150 zł, miałam nadzieję chociaż na usg. Przez 10 min nic nie mówił, potem wypisał recepte i chciał żebym już w nowym cyklu przystapiła do transferu. Powiedziałam że nie bo mamy 7 września wizytę u genetyka i chę czekać na wyniki, powiedział że to nie ma nic do żeczy. Rozryczałam się wogóle, potem usłyszałam że słabo odpowiedziałam na stymulacje ale mam piekne komórki i piekne zarodki. Ale co z tego skoro 2 już zmaRNOWANE, I ZOSTAŁ JEDEN ZAMROŻONY. Mąż się postawił i powiedział że transfer bedzie wtedy gdy ja odzyskam siły. Poza tym obsuwa była prawie godzine.przepraszam że tak piszę z błedami ale nerwuje mnie to wszystko i nie chce mi sie uzuwac polski8ch znaków. Klinikę można zmienić raz w całym programie, ale wtedy ladujesz na koncu kolejki oczekujacych . dam im szanse teraz z transferem a potem zobacze.

[olarutka84]

Jeżeli chodzi o Profesora jest bardzo małomówny to mnie bardzo denerwowało ,gdyż sama musiałam się domyślać co i jak mam zrobić jeżeli chodzi o leki dał mi dawkowanie i to wszystko nic nie chciał powiedzieć tylko : ma Pani wszystko na recepcie hehe trochę teraz się z tego śmieje...11stego września idę do Stencela słyszałam,że jest bardzo sympatyczny i wszystko potrafi wytłumaczyć . Za leki zapłaciłam także około 3 tysięcy .

[malinaimieta]

jakbys zapytała to byś wiedziala heh ponoć do profesora z pytaniami trzeba przychodzić i chętnie na nie odpowiada a dr Stencel no cóż sama do niego chodzę hihi sympatyczny a za leki to tak standardowo zapłaciłaś, średnio dziewczyny płaciły koło 2500-3500 więc wszystko w normie

[megi_78]

od kiedy dr stencel prowadzi ivf dla mz? pytam bo chcialam do niego, ale ponoc on tylko kwalifikuje? ja teraz czekam na termon badan genetycznyh kariotypow z mezem. jestesmy po wizycie u dr ochman. dla mnie to chore bo termin transferu przesunie sie nna grudzien lub styczen. dzis bylam ma nfz u dr pawlaczyk u siebie w szpjtalu w pozie. super babka tylko szkoda ze nie robi juz ivf w invikcie. pozdrawiam wszystkie dziewczynki ktorym sie udalo. mam mroziaka szt 1 wiec juz sie nie martwie.

[malinaimieta]

megi oczywiście, że przyjmuje dr Stencel, może jak chciałas się zapisać to miał pełne obłożenie? a dr Pawlaczyk pracuje dalej w invikcie tylko nie wiem co ona dokładnie tam robi ale widziałam na strionie

[megi_78]

napisz do mnie na maila to pogadamy na gg i wymienimy sie info, nie wiem ile ty zaplacilas za leki ale ja za leki zaplacilam ponad 3,5 tys

[sylkon89]

Dziewczyny opowiedzcie jak było z oddaniem nasienia przez waszego męża bądź partnera? Oddawał je sam w jakimś pokoju w klinice czy można było z nim tam wejść czy przywieźć z domu? W pon jedziemy na pobranie komórek i się boję wszystkiego.

[malinaimieta]

sylkone89 możecie wejść razem do pokoju w klinice albo możecie przywieźć z domu ale macie na to mało czasu chyba 30 min, i pojemnik musicie mieć specjalny.

[sylkon89]

na ile czasu przed pobraniem komórek oddaje się nasienie? nie wiem czy z nim tam wejść czy co zrobić hehe. Takie krępujące to pewnie jest co

[sylkon89]

wiecie dlaczego o to pytam... boo mój m niby taki odważny, a powiedział że jeśli miałby wejść sam do pokoju i oddać nasienie, podczas gdybym miała punkcję to nie wie czy dałby radę!!!

Poza tym chyba potrzebuje psychologa, bo nie daje rady kiedyś miałam więcej optymizmu w sobie.

[malinaimieta]

trochę krępujące jest hehe no ale co tam, pomyśl sobie, że tam przychodzi mnóstwo takich Par jak Wy i też się krępuja niepotrzebnie


slkon89 napisał(a):

> wiecie dlaczego o to pytam... boo mój m niby taki odważny, a powiedział że jeśl
> i miałby wejść sam do pokoju i oddać nasienie, podczas gdybym miała punkcję to
> nie wie czy dałby radę!!!
>
> Poza tym chyba potrzebuje psychologa, bo nie daje rady kiedyś miałam więcej
> optymizmu w sobie.

[malinaimieta]

to podaj maila do profesora to ponoć trzeba z pytaniami przychodzić...słabo ze zmianą kliniki jak masz wylądować na końcu kolejki a jakie masz amh? Teraz lece na wakacje i po odpoczynku będę znowu próbować, lekarz nam zalecił odpoczynek

[inka.1983]

Cześć dziewczyny. Też podchodziłam do programu w Invicie. Pierwszy transfer i od razu się udało. Jutro mam 4 weryfikację (wizyta, USG). Czy na tej wizycie zobaczę już serduszko?

[lew_a4]

Super Gratuluję!
A kto robił Tobie transfer i na której weryfikacji wiadomo, że jest dobrze?
Ja jutro mam transfer. Dr Stencel

[inka.1983]

Z racji tego, że transfer wypadł mi na święto 11.11, transfer robił prof. Łukaszuk. Miałam podana 1 blastocystę i pozytywna beta wyszła już w 4dpt. na 2 i 3 weryfikacji bardzo ładnie rosła. Teraz czekan na pierwsze USG. Ciekawa jestem czy już zobaczę serduszko? Dziewczyny kiedy wy widziałyście?

[5tysia1]

Serduszko widać dopiero od 6 tygodnia ciąży... Jak byłam w 23 dpt to było tylko widać pęcherzyk


inka.1983 napisał(a):

> Z racji tego, że transfer wypadł mi na święto 11.11, transfer robił prof. Łukas
> zuk. Miałam podana 1 blastocystę i pozytywna beta wyszła już w 4dpt. na 2 i 3 w
> eryfikacji bardzo ładnie rosła. Teraz czekan na pierwsze USG. Ciekawa jestem c
> zy już zobaczę serduszko? Dziewczyny kiedy wy widziałyście?

[bulu_bulu]

super! nie kochana na 4 weryfikacji jeszcze nie widać serduszka...

[lew_a4]

Cześć dziewczyny. Dzisiaj mam pierwszą weryfikację po transferze 3 dniowego 10A . Transfer miałam 29 listopada. Wynik beta dzisiaj 5,8. Możecie napisać jak było u Was? Myślicie że jest szansa?

[rak.02]

Witam dziewczyny. Dołączyłam do Was w Invicie od 28 sierpnia. Do programu rządowego zakwalifikowali mnie na pierwszej wizycie -Dr Stencel ,mam stwierdzoną endometriozę. Próbujemy od 2007. Pierwsza wizyta ok ,druga masakra.Pomylili dni wizyty i wcisnęli nas do Profesora na wizytę na 14:45 ,przyszedł o 16:00 .Tak jak wcześniej czytałam ,tak i u nas w ogóle się nie odzywał ,tylko coś pisał w komputerze.Jak zaczęliśmy pytać ,to miałam wrażenie,że ma nas za idiotów..Dostałam leki Gonapeptyl i MENOPUR 150 przez 7 dni. Czuję się po nich fatalnie.Bolą mnie kości , rwą łydki i ogólnie się czuję do d. Mam wrażenie jakbym dostała grypy. Następna wizyta 25 września .Mam wrażenie jakbym porwała się z motyką na słońce...

[edi_75]

nie obawiaj się może na ciebie tak te leki działają , a może się przeziębiłaś profesor jest w porządku mało muwi ale ma dobrą ręke zwłaszcza do transferów po wizycie bedziesz wiedziała kiedy pick up powodzenia

[rak.02]

Dzięki za dobre słowo, ale brakuje mi w tym całym zamieszaniu takiego ludzkiego podejścia. Niektóre dziewczyny zmagają się z tym wszystkim kilka lat... , hsg,laparoskpie,inseminacje, in vitro... nie wiem, może gdyby od początku do końca był z Tobą jeden lekarz i jakoś to wszystko tłumaczył ,wspierał, ,,przekładał na Polski " byłoby łatwiej. Dzięki za takie fora, na których co nieco się człowiekowi rozjaśniają niektóre kwestie i trochę lżej na duszy,że Wy też przez to przechodzicie i nie zawsze kończy się to kolejnym @

[megi_78]

Beta z 10 dpt <0,1mlU/ml

[olarutka84]

Hej dziewczyny ! Jestem nowa ponieważ unikam takich forum ,nie chce sie stresować Oczywiście chcę uzyskać jak najwiecej informacji o in vitro jak zwykle koduje wszystkie negatywne skutki tego zabiegu 23.08.13.pobranie komórek 11 z tego 3 zapłodnione morfologia 4AA blastoscysta 6 dniowa 28.08.13 1 transfer . Na chwilę obecną ciąża beta w poniedziałek 02.09 22,4 test ciążowy pozytywny i dalej stres czekam na pęcherzyk w macicy zaznaczam że jestem po dwóch ciążach pozamacicznych naturalnych( niedrożność jajowodów ) a to jest moje pierwsze podejscie in vitro program rzadowy. Czeka mnie jeszcze trochę tygodni zanim będę coś wiedziała .Pozdrawiam was dziewczyny i trzymam kciuki za was wszystkie bo to jest jakiś dramat!

[edi_75]

ja też miałam pik up 23-08 13, a transfer 28.08.2013, . i jaj wiadomo coś już u ciebie , robiłaś usg? , ja robiłam bete w poniedziałek 09.09 to miałam 981, a na usg jeszcze nic nie było widać , kolejne jutro, życze ci powodzenia

[olarutka84]

Pewnie sie widziałysmy W tej chwili beta 2458 w srode 11 .09. i wizyta u dr.Stencel super gość pecherzyk już widoczny 4,2mm, ale tak sie schowal ze przez dlugi czas na wizycie nie mozna bylo go znalezc juz myslalam ze jest w jajowodzie tym czasem znalazl sie ku ujscia jajowodu prawego ale w macicy co jest chyba najwazniejsze! Prawdopodobnie juz tam sie zblizal Przy Twojej becie pecherzyk jest chyba niewidoczny musi przekroczyc 1000 czy nawet 2000 ? Tak sie zastanawiam dlaczego u mnie beta taka wysoka?Nastepna wizyta 18stego zobaczymy czy cos sie zmienilo.

[bulu_bulu]

olarutka trzymam kciuki - daj koniecznie znac 18! ja już 4 tydzień ślę do Was pozytywną energię!!!!

[edi_75]

Witajcie robiłam Beta w piątek 13 .09 miałam złe przeczucia w związku z tym dniem że 13 i jeszcze na dodatek piĄtek, ale okazało się nieżle beta 4598 , na usg widać 2 pęcherzyki 4,5 , i 4,9, następną wizytę i badania mam 21 września , mam nadzieję że już będzie więcej widać. Trzymam za wszystkie dziewczyny mocno kciuki . Powodzenia.

[olarutka84]

Hej dziewczyny ! Czy Wy wszystkie w tych pierwszych tygodniach tak beznadziejnie sie czujecie ? bo Ja normalnie czasem nie moge wstac z lóżka Jestem osłabiona ,zawroty głowy i cały dzien w łożku nic nie mogę koło siebie zrobić a co dopiero posprzątać

[edi_75]

Ja tez kiepsko się czuję mam mdłości, brzuch mnie pobolewa czasem masakra, ale to chyba dobry znak tak myślę . A co tam u ciebie olarutka84 kiedy kolejne usg?

[olarutka84]

Dziasiaj o 12.30 Beta dziś rano zrobiona czekam na wynik. Pozdrawiam!

[olarutka84]

Właśnie wróciłam beta 17531.0 Pęcherzyk 12mm jest i zarodek 2,4mm i ciałko żółte 3,7mm serduszka jeszcze nie uwidoczniono 5tydzien i 5 dni. Na mdłości dr. nic nie ma dla mnie hehe..następna wizyta 2 pazdziernika tylko cierpliwie czekać. Piszcie co tam u Was się dzieje

[bulu_bulu]

Kochana ale się cieszę to może ta pozytywna energia ode mnie coś zdziałala jesli chodzi o początki to u mnie też bywało różnie i od początku myślałam, że to musi być ciąża i tyle

[olarutka84]

Dzieki za wsparcie Powiedz mi jeszcze kiedy u Ciebie serduszko biło dokładnie w którym tygodniu?

[bulu_bulu]

wiesz co u mnie jeszcze nie bije dokładnie, ponoc dopiero w 7 tyg a ja w 5 jestem jeszcze chwila cierpliwości

[edi_75]

super bardzo się cieszę . u mnie dwa zarodki o wielkosci 10 mm każdy , samopoczucie kiepskie w pracy coraz gorzej mi wytrzymać , wszystko mnie wnerwia ale jak tylko serduszka będą bić , pierdzielne im l4 i nie ma mnie, he he. wizyta z 21.09 przełożona na poniedziałek bo do pracy muszę iśc ,wymusili to na mnie ale może to mój ostatni dzień tam. aby do poniedziałku zobacze moje skarbeczki. buziaczki dla wszystkich przy nadzieji i tych oczekujących. pozdrawiam cię olarutka84

[olarutka84]

Edi75 Zarodki 10mm? czy pęcherzyki? Dzisiaj mam silne skurcze co jakiś czas zle sie czuje cały czas leże w lóżku . A Ty idz na L4 odpoczywaj 100% płatne!

[edi_75]

Witajcie wczoraj byłam u lekarza beta 33775.0, widziałam pikające serduszka oba maluchy mają średnio po 3mm. pozdrawiam wszystkich i życzę takich samych sukcesów

[bulu_bulu]

małe podsumowanie
forum.gazeta.pl/forum/w,191,147179488,147179488,Invicta_rzadowy_program_komu_sie_udalo_.html

[lew_a4]

Mam takie pytanie. Od czego zależy, czy robią transfer jednego czy dwóch zarodków? W regulaminie jest napisane " w uzasadnionych przypadkach", czyli jakich?

[akdi]

mam tą samą wątpliwość, ale bałam się zapytać. czy ktoś się orientuje czy przed 35 rokiem życie biorą w inviccie taką możliwość?

[bulu_bulu]

nie w regulaminie programu jest napisane, że 2 zarodki implantuje się kobietom po 35 roku życia...ale są jeszcze inne wskazania także najlepiej zapytaj lekarza

[lew_a4]

W poniedziałek 28 października mamy z mężem rano badania, później wizytę u lekarza i anestozjologa, więc zapytam. Będzie to prawdopodobnie mój pierwszy dzień stymulacji
Kurcze, bo tak sobie myślę, że dwa to zawsze większa szansa.

[bulu_bulu]

to koniecznie daj znać

[bulu_bulu]

dopiszę cię do stopki, jako podchodzącą 1 raz w rządowym w invicta

[lew_a4]

OK, dziękuję
Na pewno dam znać co dalej.
A tak przy okazji gratuluję wszystkim, którym się udało i trzymam kciuki za resztę

[edi_75]

Życzę wszystkim podchodzącym powodzenia, pamiętajcie bardzo ważne jest pozytywne myślenie. Niech nie poddają się dziewczyny którym się nie udało raz, dwa a może ten trzeci będzie akurat szczęśliwy.
Jestem w 11 tyg.ciąży blizniaczej

[akdi]

gratulacje! ! ! ja rozpoczęłam stymulację, koło 10 powinnam być po transferze....

[edi_75]

będe trzymać kciuki

[akdi]

dzięki, byłam u lekarza, ale jeszcze nie pytałam czy jest cień szansy na dwa zarodki, zobaczymy ile pęcherzyków będzie, do zarodków jeszcze chwila została. ktoś się orientuje co się dzieje jak jest więcej niż 6 komórek?

[lew_a4]

Ja byłam u lekarza wczoraj, ale też nie pytałam, bo u mnie się wszystko przesunęło. Miałam zacząć stymulację, ale antyki nie zadziałały i niestety zaczął rozwijać się pęcherzyk. Dostałam dwa zastrzyki na pęknięcie i teraz będę brać lutkę. Kolejna wizyta 16 listopada. Mam nadzieję, że będzie w końcu ok i zacznę symulację.

[olarutka84]

Witajcie dziewczyny ! Wszystkim wam życzę udanego zakonczenia wiem co czujecie i ile stresu przechodzicie tylko co zrobić zeby tak sie nie stresowac nie da rady . Pozdrawiam Edi 75! Ja prawdopodobnie bede miala synka juz bylo widac jego ..... 13 tydzien dziś mija.

[edi_75]

Ja tez cię pozdrawiam olarutka84, u mnie tez dziś mija 13 tydz, ale co jakiś czas plamię więc od półtorej miesiąca leże, i biorę leki ( czy ty jeszcze bieżesz luteinę?) , poza tym jest dobrze maluchy rosna, w sobotę nawet miałam takie wrażenie że czuję już pierwsze ruchy ale to chyba jeszcze nie to , troszkę za wcześnie. wizytę u lekarza mam w środę może i u mnie będzie już widać płeć. Pozdrawiam wszystkich oczekujących na test i transfer , pozytywne nastawienie jest bardzo ważne.

[olarutka84]

Edi w 12 tygodniu odstawiłam luteinę, ale zaraz po tym tez zaczełam plamić, ale tylko rano i wróciłam do luteiny z mniejsza dawką 2x2 ,takze czekam na ruchy malenstwa . Pozdrawiam i czekam na wieści.

[andziolina83]

Witajcie jestem tu pierwszy raz . Zostaliśmy z mężem zakwalifikowani do Programu Rządowego 2 lipca oczywiście zastrzyki na siedem dni byłam na wizycie i zostały dołożone mi zastrzyki na jeszcze kolejne dwa dni i tak dalej pobrali sześć pęcherzyków z czego dwa zapłodnili . Jeden podali a drugi zamrozili . Podanie wystąpiło 21.08 pierwszego zarodka Blastocysta 2AA i po tygodniu zaczęłam delikatnie plamić tak przez godzinkę , oczywiście telefon nic się nie stało . Pojechaliśmy po dwóch tygodniach tak jak mieliśmy i oczywiście dostałam miesiączkę podczas brania leków Luteinę , Estradiol , Kwas Foliowy . Panie kazały mi zrobić tylko BHCG- wynik <0.1 czyli nie ma ciąży . Teraz byliśmy na kolejnym transferze mrożonego zarodka Blastocysta 3BB podanie zarodka mieliśmy 22.11 ( wtorek ) z czwartku na piątek w nocy wylądowałam w szpitalu z krwawieniem oczywiście tam wykonali tylko BHCG- wynik <0.1 . Po wyjściu ze szpitala pojechałam i prywatnie zrobiłam badania i wyszło to samo . Miałam tym razem zapisane leki Lutinus , Estradiol , Kwas Foliowy . Mam wykupione konsultacje telefoniczne po pierwszej pani Doktor dołożyła mi Luteinę podjęzykową w poniedziałek zrobiłam wyniki i wyszło to samo ale za to Progresteron i Estradiol bardzo wysokie mi wyszły a BHCG nadal <0,5 . Ostatnia weryfikacja 2.11 ( sobota ) a na dzień wczorajszy Pani doktor powiedziała ze nie ma Ciąży ale ostateczna decyzja będzie podjęta w sobotę . Mam pytanie czy któraś z was też miała tak jak ja zastanawiam się co jest ze mną nie tak . Pozdrawiam i gratuluję wszystkim Dziewczyną którym się udało .

[akdi]

Nie obwiniaj siebie! u jakiego lekarza jesteś? in vitro to nie gwarancja na posiadanie dziecka. na pewno lekarze przy drugim podejściu będą jeszcze uważniej dobierać leki. trzeba walczyć, a nie zadręczać się niepowodzeniami... będę trzymać kciuki.

[andziolina83]

Zakwalifikowała nas Pani Doktor Olszak Sokołowska , ale poszła na urlop i przejął nas Doktor Stencel , a teraz znowu chodzimy do Pani Doktor . Wiem że In Vitro to nie gwarancja na posiadanie dziecka . Mam taką nadzieję że następnym razem będą bardziej uważać i dobierać leki .

[akdi]

powracając do tematu ilości zarodków, mi doktor powiedział, że nie ma szans poniżej 35 lat. pewnie wszyscy będą jednogłośni ... p.s. niedługo transfer.

[digibobra]

Hej dziewczyny. Chciałabym sie podzielić naszymi doświadczeniami z in-vitro w Invicie. My też zostaliśmy zakwalifikowani do Rządowego Programu. stwierdzono u nas niepłodność idiopatyczną, zgłaszając się do programu mieliśmy 6 stymulacji cykli clo i pregnyl/ovitrell w tym trzy nieudane podejścia do inseminacji. Niestety w Invicie stwierdzono, że musimy zrobić 4 inseminację i dopiero wrócić na kwalifikację - ponoć to wymóg Ministerstwa. Oczywiście wydaliśmy kasę i po nieudanej próbie wróciliśmy na kwalifikację. Kwalifikacja dr Olszak, później stymulacja 4 wizyty (Olszakx2, Paszkiewicz, Zieliński) - za każdym razem kto inny, wreszcie pobranie 29.10.2013 (Stencel) 13 komórek, zapłodnili 6 - o pozostałych musicie zadecydować tzn. są 3 opcje: albo niszczycie, albo mrozicie za swoją kasę albo oddajecie innej parze. Transfer (Stencel) dwudniowego 4A (mam mniej niż 35 lat więc podają tylko 1) w dn. 31.10.2013. Podali dwudniowego bo w Programie można podawać tylko 2,3 lub 5 dniowe zarodki. u nas akurat wypadalo święto (01.11.2013) więc podali 2 dniowego. Został 1 mrozak. 9 dni po transferze Beta hcg 22,4, dzisiaj 15 dpt 213 Wygląda na to, że się udało Po cichutku cieszymy się na maksa, wreszcie można odetchnąć po 4 latach walki. Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki.

[akdi]

digibobra GRATULACJE my (też idiopatyczni) mimo 5 inseminacji musieliśmy jeszcze histeroskopię dodatkowo zrobić, jedyne co dobre że na nfz. dziś mam pierwszą werkę, ale nie znam jeszcze wyniku bety.

[bulu_bulu]

dugibobra i jak tam u Ciebie? u mnie wszystko się ładnie rozwija, mam nadzieję, że u Ciebie też

[digibobra]

Hej hej. Jest wporzo, choć ostatnimi czasy mdli mnie na potęgę A mały Kropek jest widoczny na USG i ma się dobrze, więc mam nadzieje, że szczęśliwie dotrwamy do końca Pozdrawiam

[akdi]

bardzo się cieszę, że powstaje taki program, ten na tlc oglądam z zapartym tchem, być może kiedyś będzie tak, że będę mogła otwarcie powiedzieć, że po 5 latach starań o dziecko, 5 inseminacjach, zniszczonym zdrowiu po lekach, zabiegu in vitro, z którego mam dziecko i nieudanego transferu zarodka, o którym cały czas myślałam będąc w ciąży i czekając na regenerację po porodzie, teraz "walczę" o rodzeństwo dla dziecka. tymczasem w naszej rzeczywistości muszę chronić moje dziecko od zbędnych komentarzy i poszukiwań u niego wszelakich "bruzd" i Bóg tylko jeden wie co ludzie są wstanie jeszcze wypowiedzieć. W każdym razie mam nadzieję, że znajdą się bardziej odważni i będę mocno kibicować.

[lew_a4]

Wczoraj byłam na wizycie u dr Zielińskiego. Potwierdził wersję, że z powodu ograniczeń programu rządowego, przed 35 rokiem życia mogą zrobić transfer tylko jednego zarodka.
Wyniki w końcu mam dobre i rozpoczęłam stymulację Mam Gonapeptyl i Menopur po 225 jednostek. Kolejna wizyta 23/11.
Cieszę się, że w końcu coś się dzieje.

[akdi]

Oby się udało. Nam nie poszło. Nie mamy mrozaczkow, więc muszę mieć dwa miesiące przerwy i znowu stymulacja, a już tą nie za dobrze znioslam, psychologiczne, fizycznie i wagowo

[lew_a4]

Głowa do góry. Następnym razem będzie lepiej. Trzeba tak myśleć i się nie poddawać.

[bulu_bulu]

akdi będzie dobrze! Musi być, w końcu jesteś tu z nami

[lew_a4]

W piątek transfer

[bulu_bulu]

3mam mocno kciuki!!!!


lew_a4 napisał(a):

> W piątek transfer

[lew_a4]

Dziękuję

[inka.1983]

Mam pytanie do dziewczyn którym się udało w Invicie. Do kiedy brałyście estrofem? Ja mam niestety bardzo daleko do Gdańska i chciałam się upewnić. Moj lekarz mówi że mam brać Estrofem do 9tc. Nie wiem czy to nie za długo. Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki za oczekujące

[edi_75]

ja tez brałam estrofem chyba do 8 albo do 9 tygodnia ciąży także bez obaw lekarze wiem co robią ja po przeczytaniu ulotki też miałam wątpliwości ale spokojnie teraz jestem w 17 tyg. Pozdrawiam i zyczę powodzenia

[olarutka84]

Hej! Estrofem także brałam do 8 tygodnia lekarz chciał ,abym brała jeszcze tydzień, ale skończyły mi sie tab. wiec powiedział, że szkoda żebym nowe opakowanie kupowała na te pare dodatkowych dni i zakończyłam w 8 tygodniuPozdrawiam i POWODZENIA!!!

[inka.1983]

Witam, Dzięki za informację.
U mnie sprawa tez już się wyjaśniła. W niedziele wylądowałam w szpitalu z dużym krwawieniem, które według lekarzy najprawdopodobniej było właśnie przez estrofem. Kazali mi już całkowicie odstawić i na razie się już uspokoiło. Na szczęście z ciążą wszytko dobrze. Mam nadzieje, że to była wina tego estrofemu i już się nie powtórzy. Pozdrawiam

[bulu_bulu]

inka jak tam u Ciebie? w ogole dziewczyny jak tam po świętach bo ja już 3 miesiąc i czuje się wspaniale w nowym Roku wszystkim życzę duuuuużó miłości i spełniania MARZEŃ!


inka.1983 napisał(a):

> Witam, Dzięki za informację.
> U mnie sprawa tez już się wyjaśniła. W niedziele wylądowałam w szpitalu z dużym
> krwawieniem, które według lekarzy najprawdopodobniej było właśnie przez estrof
> em. Kazali mi już całkowicie odstawić i na razie się już uspokoiło. Na szczęści
> e z ciążą wszytko dobrze. Mam nadzieje, że to była wina tego estrofemu i już s
> ię nie powtórzy. Pozdrawiam

[inka.1983]

Witam u nas już 13 tydzień. Odstawiłam już progesteron. Badania prenatalne też ok. No i najważniejsza wiadomość, będzie synek Czekam na wieści od pozostałych. Dziewczyny co tam u Was? Pozdrawiam

[akdi]

chyba zostałam sama na polu walki właśnie jestem w trakcie drugiego podejścia... możecie powspominać zastrzykowanie jeszcze raz gratulacje

[lew_a4]

Nie jesteś sama. Mi też za pierwszym razem się nie udało. Teraz 10 lutego mam wizytę i wtedy zdecydujemy, czy kolejne in vitro robimy z dofinansowaniem czy prywatnie

[bulu_bulu]

akdi i lew_a4 trzymam za Was kciuki!
inka gratulacje! a u mnie jeszcze n ie wiem co będzie chodzę teraz z ciążą do dr Gniadka z invicty.
Słyszałam, że ponoć w invikcie udało sie wielu parom w programie mz więc będzie dobrze!!!

[inka.1983]

Trzymam za Was kciuki dziewczyny. Ja wcześniej podchodziłam 2 razy w Novum i się nie udało a w Invicie za pierwszym podejściem. Także nieudany program (nawet 2) o niczym nie przesądza.

[jarann]

czesc dziewczyny jestem tu nowa ale bardzo uwaznie was czytalam i widze ze macie doswiadczenie a ja nie. Jetem 3 dni po transferze i pierwszej telefonicznej weryfikacji i ogromnie sie martwię bo pani dr zwiekszyła mi dawki leków i to mnie bardzo zmartwiło. Bhcg miałam 0,6 estradiolu 2772 a progesteron 12,20 Czy może któraś z was pamieta wyniki po pierwszych 3 dniach. Wiem że to bardzo wczesnie za 3 dni kolejne badania niby malo ale jak dobrze wiecie to cała wieczność pozdrawiam i dziękuję

[lew_a4]

Bhcg-5,8 mlU/ml
Progesteron-95,18
Estradiol-4525,3
To są moje wyniki po trzech dniach od transferu. Bhcg było jeszcze fałszowane przez leki. Pozostałe dwa wyniki były bardzo dobre i dobrze rokowały, ale niestety nie udało się.
Nie chcę Ciebie martwić, ale progesteron masz trochę niski

[jarann]

Tak właśnie myslalam ze te wyniki sa do bani bo coś za dobrze sie czuję a wyniki bhcg 0,6 na maksa mi się nie podobal hmm no trudno mam jeszcze zamrożone zarodki wiec może następnym razem się uda bardzo dziękuje za pomoc pozdrawiam

[lew_a4]

Ale najważniejsza jest podobno trzecia weryfikacja, bo jeszcze wszystko może się zmienić. Trzymam kciuki!!!

[akdi]

zwiększenie leków (nawet do 40 tabletek dziennie) to też standardowa procedura... trzeba czekać i mieć nadzieje...

[jarann]

Hmm okropne takie czekanie aczkolwiek te pierwsze wynik nie nastawiły mnie pozytywnie to niby 3dni po transferze ale i tak uważam że dobrze nie jest no nic w piątek będzie wiadomo więcej aczkolwiek nie jestem nastawiona pozytywnie po tych pierwszych badaniach pozdrawiam

[inka.1983]

Jarann, twoje wyniki wcale nie są złe i o niczym jeszcze nie świadczą. Także głowa do góry.
Mogę podać moje wyniki zrobione 4 po transferze 5-dniowego zarodka. Dziś zaczynam 14 tydzień.
Estradiol 661 pg/ml
Progesteron 11,0 ng/ml
beta-HCG 4,93 mIU/ml
Podejrzewam ze w 3 dpt beta byłaby jeszcze zerowa.
ilu dniowe zarodki miałaś transferowane?
Trzymam kciuku za kolejną weryfikację.

[akdi]

ja przy pierwszej ciąży się nie mogłam doczekać i zrobiłam samą bete między pierwszą a drugą werkę... wiem że się nie powinno, ale okazało się że urosła i nastawienie, które przecież jest takie ważne zmieniło się o 180st.

[jarann]

transfer był 5 dni po pick up. Twoja beta jest cudowna moja znacznie i to znacznie mniejsza i to mnie mega martwi no ale cóż zrobić. Powtórzyć dziś badania to chyba bzdura biorąc pod uwagę że wczorajsza beta była tak znikoma rany czemu do piątku jeszcze tak długo bardzo wam dziewczynki dziękuję za wsparcie

[zuziazaw]

Dziewczyny czy ja dobrze Was rozumiem invicta każe Wam robic bete hcg co dwA dni od transferu? Trzy razy? Jak to jest? A po co to każą robic?

[inadra]

Hej dziewczyny,
Pisze bo strasznie sie denerwuje. Ostatnia @ mialam 11 kwietnia a poprzednia 20 marca. Troche sie martwie ze cos sie ze mna dzieje nie tak. Ta wczesniejsza @ byla spowodowana lekami bo mialam pick up ale nie doszlo do transferu. Napiszcie prosze czy to normalne, ze cos sie rozregulowalo czy powinnam zglosic sie do lekarza

[sylaxyz]

Inadra nie denerwuj się, zawsze jest tak że organizm zostaje rozregulowany przez stymulację, także spokojnie. Z czasem to wraca do normy więc się nie denerwuj

[inadra]

Sylaxyz Kochana dziękuję, że odpisałaś !!!
Normalnie tak się zestresowalam, że ach . Przez to wszystko jakoś mi tak w głowie same złe myśli chodzą. Znów już sie przestraszyłam, że może w ciąży jestem a jak jestem to pewnie w pozamacicznej jak poprzednio i już mialam wizję laparoskop, szpital i ja

dziękuję raz jeszcze i buziaki przesyłam

[sylaxyz]

Inadra czekam na wieści jak zaczniesz działać trzymam kciuki i kibicuję

[inadra]

Oczywiście Sylaxyz, odezwę się po wizycie, ale póki co ciszaaaaaaa

[adzia_23]

Cześć,

dziewczyny czy w Invikcie "mówi się" coś o refunacji leków do stymulacji? dzwoniłam do gamety i tam zupełnie nic nie wiedzą na ten temat

[edi_75]

Witajcie u mnie 23 tydz,i 3dzień nie wiem co będzie ,bo dzieciaczki nie chcę się odwrócić , na pewno będą blizniaki . pozdrawiam wszystkich po i przed więcej cierpliwości , wiem że oczekiwanie na test po transferze to trudny i długi okres ale mi by nawet nie przyszło do głowy robić betę po 3dniach od transferu, trzeba mieć nadzieję . pozdrawiam trzymajcie się.

[jarann]

beta hcg po trzech dniach karzą robić standardowo jak się wykupuję konsultacje telefoniczną. Ale chyba rzeczywiście to bzdura i dodatkowy stres ale tak mi kazali wiec zrobiła. Jestem zdziwiona że wy takich badań nie miałyście.Jutro mam kolejne badania zobaczymy jak będzie okropnie się stresuję. Gratuluję bliźniaczków!!! i życzę dużo zdróweczka!

[lew_a4]

Moim zdaniem, mimo stresu, te weryfikacje są przydatne. Pozwalają lekarzowi na dokładniejszą ocenę sytuacji i dostosowanie ilości leków tak, aby dawki hormonów były optymalne na przyjęcie ciąży. Tylko trzeba pamiętać o tym, że to trzecia weryfikacja jest tą najważniejszą.
Ja miałam takie wyniki jak Tobie pisałam przy transferze trzydniowego zarodka 10A.
Trzymam kciuki, żeby Tobie się udało!!!
Ja już nie mogę się doczekać kolejnego podejścia. Niestety nie miałam zamrożonych zarodków, dlatego muszę trochę odczekać.
A tak w ogóle, to miło, że w końcu coś się dzieje na tym forum
Pozdrawiam wszystkie, którym się udało i staraczki Mam też w końcu się uda

[jarann]

Może i tak ale nie wiem jak dożyje do jutra do wyników niestety nie mam nadziej że będzie dobrze ale na szczęście mamy jeszcze parę zamrożonych zarodków i to mnie troszeczkę uspakaja.Już nawet dziś chciałam lecieć na badania ale to nie ma sensu idę jutro tak jak miałam zaplanowane i się zobaczy.

[edi_75]

życzę powodzenia, pozytywne
nastawienie jest bardzo ważne trzymam kciuki

[jarann]

cześć dziewczynki wyniki mojej drugiej weryfikacji to B-HCG 57,1 Estradiol 3206 i Progesteron 77,40 i tu się trochę martwię bo coś wysoko czekam na tel pani dr i wszystkiego się dowiem wydaje mi się że jest nie źle ale to nigdy nie wiadomo. Stresik troszeczkę odszedł ale i tak się martwię przeżyłam 1 naturalne poronienie i może dlatego tak się boję i denerwuję. A co wy myślicie o tych wynikach.pozdrowionka

[lew_a4]

Twoje wyniki są bardzo dobre!!! Cieszę się, że się Tobie udało. Jak widać nie ma co sugerować się wynikami innych osób.
Gratuluję!!!

[jarann]

Poczekam na tel od pani dr ma wieczorem dzwonić no i na wtorkową 3 weryfikacje. Cieszę się że ta beta tak urosła ale też okropnie się boję bo wiem co znaczy stracić dziecko pewno 3 miesiące spać spokojnie nie będę Ale muszę głęboko wierzyć że się uda !! Bardzo wam wszystkim dziękuję za ciepłe słowa i trzymam za wszystkich kciuki i obyśmy wszystkie spotkały się na porodówkach.

[inka.1983]

Witam, Super wieści wyniki bardzo obiecujące.

[mafi.1978]

Jestem nowa na tym forum,ale cały czas je śledziłam.Transfer miałam 07.01 ,wykupiłam weryfikacje tel.I było tak: I wer.10.01 PRG 72,58:E2 7722:BETA 0,846 II wer. 13.01 PRG 156,4: E2 8758: BETA 25,21 III wer 17.01 PRG 188,1: E2 7031: BETA 309,6 Dzisiaj byłam na pierwszym usg widać jeden pęcherzyk 5mm, a miałam podane dwie 5 dniowe blastocysty.Dziewczyny głowy do góry, ja nie wierzyłam,a jednak się udało.

[jarann]

Gratuluję!! Też jestem zdania że trzeba próbować ja żałuję że tak późno się zdecydowałam.Myślałam że to okropnie skomplikowane i bolesne a to totalna bzdura. Czekam na 3 weryfikacje i USG stresa mam ale to tylko z powodu wcześniejszych przeżyć. Wczorajszy tel pani dr mnie trochę uspokoił i jestem dobrej myśli że tym razem wszystko zadziała tak jak powinno i będą bliźniaki bo też miałam transfer 2 zarodeczków . Mafi jeżeli możesz to napisz mi proszę ile dni po 3weryfikacji robi się USG i jak to dalej wygląda czy trzeba samemu się umawiać czy tak jak do tej pory pilnują tego w invictcie. Pozdrawiam

[mafi.1978]

Ja miałam pierwsze usg tydzień po 3 weryfikacji telefonicznej, musiałam się sama umówić. Później jeszcze raz jest usg ,czyli 5 weryfikacja też tydzień po czwartej weryfikacji. Na wizyty trzeba się umawiać samemu i są już odpłatne pomimo że to program ministerialny.Na każdą weryfikację musiałam mieć badania estradiol,progesteron,betę.

[mafi.1978]

jarann a jaką miałaś betę na drugiej weryfikacji?

[jarann]

II weryfikacja B-HCG 57,1 Estradiol 3206 i Progesteron 77,40. Czekam na III we wtorek ale dziwne że wizyty są tam płatne bo wiem że kiedyś dawno chodziłam tam do ginekologa na NFZ i nic nie płaciłam musiała tylko dużej czekać. A ile właściwie kosztuje wizyta i do jakiego lekarza najlepiej iść i czy on prowadzi całą twoją ciążę.

[lew_a4]

Wizyta u profesora Łukaszuka to 150 zł, a u któregokolwiek innego lekarza 100 zł. Takie ceny obowiązywały w zeszłym roku.
Jeśli chcesz tam prowadzić ciążę to nie ma problemu prywatnie. Ja ze swojej strony polecam dr Adam Stencel, Krzysztof Zieliński i Joannę SzczyptAnSKą.

[jarann]

A czy ktoś się orientuje czy dr Adam Stencel przyjmuje w Gdyni bo skoro wizyty są płatne to lepiej by mi pasowała Gdynia przynajmniej nie ma takich tłumów i kolejek do laboratorium.Kurcze oby wszystko było dobrze bo to jeszcze tak wcześnie żeby coś planować.

[mafi.1978]

Ja płaciłam 100 zł za wizytę. Nie wiem, czy dr Stencel przyjmuje w Gdyni.W Gdyni przyjmuje na pewno dr Szczyptańska i profesor.

[mafi.1978]

Po rządowym trzeba dojść chyba do 5 weryfikacji, a potem można już prowadzić ciążę gdzie się chce.

[jarann]

Bardzo ci dziękuję mam jeszcze daleką drogę ale chciałam wiedzieć jak to wygląda. Jak razie ten problem odłożę na potem. We wtorek kolejne badania i kolejny stresik. Życzę wszystkim powodzenia i mam nadzieję że wszystkie urodzimy zdrowe śliczne dzieciaczki

[jarann]

Cześć dziewczyny jutro mam III weryfikacje i jak dotąd wszystko było pięknie aż za pięknie bo dziś mam plamienia i pobolewa mnie brzuch okropnie się martwię. 100 razy gorzej jest dowiedzieć się że wyszło i przestało się rozwijać niż że nie wyszło i próbować od nowa oszaleje. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich.

[lew_a4]

Nie martw się na zapas. Podobno przy implantacji zarodka krwawienia się zdarzają.

[mafi.1978]

Rzeczywiście nie ma co się martwić na zapas .Mnie brzuch pobolewa cały czas na początku jak na @, a teraz dziwne kłucia. Bardzo dużo dziewczyn plami po transferze i jest wszystko ok.Plamienia czasami trwja 3 dni i wszystko mija.

[digibobra]

hej dziewczyny! Ja miałam transfer 31.10.2013 i aktualnie jestem w 15 tygodniu ciąży. Udało się za pierwszym razem. Ale chciałam Wam powiedzieć, że weryfikacja w rządowym programie jest płatna, ale nie jest obowiązkowa. Ja zrezygnowałam z tej opcji i powiem Wam szczerze, ze zrobiłam to świadomie, żeby nie zajmować sobie tym głowy w tym naprawdę cięzkim czasie oczekiwania na wynik. Życzę Wam wszystkim powodzenia i trzymam za Was wszystkie kciuki, no i oczywiście wysyłam ciązowe pozytywne fluidy

[jarann]

Dziewczynki okropnie się denerwuję cały brzuch mnie boli mam jakieś złe przeczucia ale co ma być to będzie. Raczej leciutko brudzę to są dni w których powinnam mieć miesiączkę i też dlatego się denerwuje po za tym nie mam żadnych ciążowych objawów i to też mnie dziwi. Nic nie zrobię muszę czekać rano byłam na badaniach czekam na wyniki i tel pani doktor. Czysty totolotek

[lew_a4]

Trzymam kciuki!!! Ja myślę, że będzie dobrze

[jarann]

dziewczynki wyniki ma idealne B-HCG 444,7 estradiol 3500 progesteron 82,35 jednak dalej jestem nie spokojna leciutko plamie brzuch mnie boli i okropnie się martwię wszystko przez poronienie które niestety przeżyłam i aż boję się cieszyć, nic idę dalej do przodu z nadzieją że będzie dobrze w pon USG. A jak u was lew stymulacja rozpoczęta trzymam kciuki za siebie i za was!!