Dodaj do ulubionych

Behind the wheel

24.03.23, 00:46
a wiec ponoc kolejny album, po smierci fletcha - w ponurym nastroju.
Obserwuj wątek
    • waga170 Re: Behind the wheel 24.03.23, 01:40
      I co narzekasz, Vespe pozyczyl im Trypel, slepy harmonista na 3/4 rznie, tylko kostka ulozona chujowo.
    • qqbek Re: Behind the wheel 24.03.23, 23:10
      Not my cup of tea.
      "W depeszowca strzel z korkowca" mówiło się, gdy byłem jeszcze w podstawówce.

      Ale mocno trzymają się też "bliższe mojej muzycznej duszy" muzyczne dinozaury:

      więc może i depeszom się uda.
      • waga170 Re: Behind the wheel 25.03.23, 01:36
        Ty oczywiscie wiesz, ale dla informacji dla "newbies", pochodzenie tytulu "Jethro Tull":

        "Our agent, who had studied History at college, came up with the name Jethro Tull (an eighteenth century English agricultural pioneer who invented the seed drill). That was the band name during the week in which London's famous Marquee Club offered us the Thursday night residency. So it stuck."

        W PRL zeby dostac pozwolenie na wystepy w Domu Kultury, a przede wszystkim sprzet z funduszu na rozwoj kultury, zespoly musialy sie podawac jako folklorystyczne. Te opolskie dziolchy, wielkie paradnice, kazaly sie odziac w czerwone spodnice to byly slowa, ale muzyka byla amerykanska "skifflowa". Ciekawe czy Czerwone Gitary albo Trubadurzy i inni zrobiliby wieksza kariere gdyby sie nazwali "Wynalazca Siewnika"?
        • nousecomplaining Re: Behind the wheel 26.03.23, 15:18
          JT to legenda i klasa sama w sobie. Anderson świntuszący w tekstach. Muzyka genialna.
          • qqbek Re: Behind the wheel 26.03.23, 16:48
            nousecomplaining napisał(a):

            > JT to legenda i klasa sama w sobie. Anderson świntuszący w tekstach. Muzyka gen
            > ialna.

            Ja się z nimi przez przypadek zetknąłem.
            Jeszcze przed maturą (połowa lat 90-tych) dostałem na urodziny "Stormwatch" (pewnie gdzieś z wyprzedaży w Berlinie) i tak mi się spodobała, że już samo poszło.
            Innych rzeczy też słucham (głównie rock, metal, punk i muzyka klasyczna), ale do JT mam ponadprzeciętny sentyment.
      • marekggg Re: Behind the wheel 25.03.23, 18:44
        naprawde niezla muza, moze kiedys przypadkiem slyszalem. wiem ze istnieli. ja to bylem zawsze za elektroniczna muza.
        pare wyjatkow to byl naprzyklad Van Halen, oraz David Lee Roth. Metallica - nie ma nic przeciwko, ale to juz nie moje cos.

        i oprocz tego cale 80's
      • pies_w_studni Re: Behind the wheel 25.03.23, 18:46
        "Depeszmana j.ebnij z glana" mówiło się u nas, ale ja polubiłem DP, tylko że w sumie niedawno.
        • pies_w_studni Re: Behind the wheel 25.03.23, 18:47
          DM oczywiście, a nie DP.
          • marekggg Re: Behind the wheel 25.03.23, 23:52
            no dobra, ale mysle/myslalem ze z wiekiem te stare antaghonizmy zniknely. mam powyzej 50 i jakos nie widze powodu dopierdalac komus tylko dla tego ze sluch innej muzy. zreszta w lata mlodosci tez nie.

            to tylko wlasnie tacy od heavy metalu mysleli ze sa bogowie i musza wszystkich innych walic po pyskach.

            w latach 80' roznie bywalo :-)
            • qqbek Re: Behind the wheel 26.03.23, 00:08
              Ale o tym przecież pisałem.
              30 lat temu uznałbym kogoś słuchającego DM za dziwaka.
              A dziś słuchając "Enjoy the Silence" nucę sobie "na zielonej łące pasą się zające"... ale to naprawdę dluga i mocno międzynarodowa historia tego, jak z "all I ever wanted" zmienia się w "na zielonej łące".
    • nousecomplaining Re: Behind the wheel 25.03.23, 17:07
      Przesłuchałem na razie 2x, smutna dość płyta, ale IMHO bardzo dobra, na poziomie poprzedniej Spirit. Plus powrót nienachalny do dawnych brzmień DM. W sumie super. Na koncert się wybiorę w jakieś ciekawe miejsce na trasie. Byłem dwa razy. Zawsze był czad i profesjonalizm, w Bratysławie było oberwanie chmury, a chłopaki nie wymiękli i koncert był super, w deszczu grali. Nie jestem ortodoksyjnym fanem, ale podziwiam to, co robią muzycznie.
      • marekggg Re: Behind the wheel 26.03.23, 00:07
        no wlasnie, to juz nie DM dla mnie, bo ja nie lubie smutnych tematow.

        dla mnie najlepsza plyta/film to 101

        no i Music for the Maesses

        potem juz tylko raz w gore raz w dol.

        ale ma pare koncertow na plytach ale jakos od roku nie moge (nie chce mi sie) znowu podlaczyc wszystko.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka