Dodaj do ulubionych

emogracja na starość

25.08.08, 07:47
Aktualnie mieszkam w Polsce, mam dobry, "międzynarodowy" zawód.
Za kilka lat, gdy moje dziecko wydorośleje, a ja będę już panią po
pięćdziesiątce, chciałabym wyemigrować do Szwecji.
Co mogę robić już teraz, tutaj, aby potem było mi łatwiej?
Na pewno uczyć się języka i co jakiś czas "trenować" w realu.
Ale co jeszcze?

G
Obserwuj wątek
    • skagerak Re: emogracja na starość 25.08.08, 20:01
      odkladac na prywatna emeryture, bo ta Polska starczy co nawyzej na
      obiad w Szwecji
      • zzz12 Re: emogracja na starość 25.08.08, 23:07
        ,,a na dorobienie sie szwedzkiej w kwocie umozliwiajacej przezycie
        nie ma co liczyc (nie zdazysz przemieszkac 30 lat w Szwecji przed
        osiagnieciem wieku emerytalnego..)
        • szeelma Re: emogracja na starość 27.08.08, 01:48
          Czy mozesz zdradzic co to za zawod? Chyba ze jest jakis wstydliwy ...



          Aktualnie napisala:
          Aktualnie mieszkam w Polsce, mam dobry, "międzynarodowy" zawód.

    • aktualnie Re: emogracja na starość 27.08.08, 08:15
      tak, mogę zdradzić-zawód stary jak świat-lekarz
      • Gość: krolowaklopa Re: emogracja na starość IP: *.pools.arcor-ip.net 27.08.08, 09:35
        Jakis nawiedzony forumowy cyrulik usiluje watek uzdrawiajacy
        zakladac.Teraz sie wraca do POlski a nie sni o emigracji. Tryndy ci
        sie pop...
        • gadajaca-glowa Re: emogracja na starość 27.08.08, 14:00
          To polscy lekarze sa takimi debilami?

          Z tego co tu ta pani napisala, to widac, ze moz by i lekarzem
          chciala byc ale jest niedorozwinieta umyslowo... zdarza sie ale
          kazdy mozne marzyc.
          • Gość: Marek Re: emogracja na starość IP: *.vc.shawcable.net 27.08.08, 17:51
            Powiem Pani cos na emigracji jestem od 23lat,gdy przyjechalem bylem
            w wieku 28lat i zalowalem,ze tak pozno bo powinnienem to zrobic gdy
            bylem 20latkiem,takze wniosek prosty emigracja w wieku pozniejszym
            to PARANOJA....................starych drzew sie nie przesadza-
            Pozdrowienia z konca swiata-
            • Gość: mxm Re: emogracja na starość IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 31.08.08, 08:00
              Dlaczego niektóre się przyjmują. U nas w mieście przesadzili kilkadziesiąt i
              tylko 3 się nie przyjęły. To różnie bywa.
      • dradam121 Re: emigracja na starość 27.08.08, 18:14
        Witam, jestem lekarzem , wyjechalem z Polski w wieku lat blisko 40, prawie 25
        lat temu.

        Zrobilem licencje, zarabiam ponad trzy razy wiecej na reke niz bym mial w Szwecji.

        Jest to wiec rzecz trudna, ale do zrobienia.

        Zapraszam na forum "Szlachetne zdrowie".

        Pozdrawiam

        dradam
        • aktualnie Re: emigracja na starość 27.08.08, 21:01
          Nie bardzo rozumiem dlaczego wy wszyscy mówicie o pieniądzach..ja o tym nie
          wspomniałam ani słowa.
          • dradam121 ale oczywiscie, oczywiscie 28.08.08, 03:25
            aktualnie napisała:

            > Nie bardzo rozumiem dlaczego wy wszyscy mówicie o pieniądzach..
            > ja o tym nie
            > wspomniałam ani słowa.

            Oczywiscie, ze nie.
            Ale nauczenie sie w wieku powyzej 40 lat nowego, zasadniczo obcego, jezyka
            wymaga wysilku.Ponadto jezyk ten ma wartosc jedynie "lokalna" i mozna go uzywac
            wylacznie ( no prawie) w Szwecji.

            Podobnie nauczenie sie jezyka Suahili, aby moc leczyc male dzieci o ciemnym
            kolorze skory ,wydaje sie trudem poswieconym , ale nie za bardzo docenianym.

            W tej sytuacji kazdy rozsadny czlowiek bedzie sie zastanawial czy oplaca sie
            skorka za wyprawke. Tym bardziej , ze w Szwecji podatki sa oblesnie wysokie i z
            tego co sie zarobi tak wiele w reku nie pozostaje.

            W srodowsku lekarskim sa lekarze,ktorzy od czasu do czasu jezdza do Somalii
            leczyc te malenstwa, ale sa to czasowe assignments i nikt rozsadny nie bedzie
            tam sie osiedlal na starosc. Organizacje dobroczynne (swiatowe) nawet to to
            wspieraja, dajac dach nad glowa, samochod w uzytkowanie i tak dalej.

            Choc jak to mowia, sa to bardzo prywatne sprawy. Wczoraj ogladalem w TV program
            o kanadyjskim weterynarzu ktory osiedlil sie w Pakistanie i tam leczy te biedne
            zwierzatka , ktore w przeciwnym przypadku by umieraly bez jakiejkolwiek pomocy (
            bo sami Pakistanczycy tez przeciez nie sa bogaci). Osobiscie mu zazdroszcze, bo
            o tym aby leczyc zwierzeta, jako dzialalnosc charytatywna , zawsze marzylem. I
            moze sie nawet do niego, na pewien, czas wybiore.W charakterze pomagiera.


            Pozdrawiam


            dradam
            • szeelma Re: ale oczywiscie, oczywiscie 28.08.08, 11:03
              A kiedy liczysz, ze "dziecko wydorosleje?"
              Kiedy zrobi mature? Kiedy pojdzie na studia? Kiedy zalozy rodzine
              i bedzie mialo wlasne dziecko?

              Czy rzeczywiscie wtedy chcesz wyjechac i ogladac wnuczki tylko na
              zdjeciach?
              Bedziesz siedziec samotnie w kawalerce w Szwecji, patrzac na polska
              telewizje kablowa?

              Bo jedna sprawa to nauczenie sie jezyka szwedzkego, a druga to
              poczucie ze jest sie z tym jezykiem "w domu", ze rozumie sie
              subtelne dowcipy, ze zna sie wystapujacych aktorow ktorych
              przeciez kiedys nie znalas ...
              Trzeba nauczyc sie jak funkcjonuja tutejsze urzedy, jak zrozumiec
              sygnaly wysylane przez tutejszych ludzi.
              Trzeba nauczyc sie SZWECJI.
              To tak jak nauczenie sie zycia na nowo, a po piecdziesiatce to nie
              takie latwe!

              Chyba ze planujesz osiedlic sie w "polskim ghecie", chodzic do
              polskiego kosciola i na kawke (z ploteczkami!) po mszy, uczestniczyc
              w uroczystosciach polonijnych ...

              Tylko po co w takim razie wyjezdzac z Polski!!!




              "Za kilka lat, gdy moje dziecko wydorośleje, a ja będę już panią po
              pięćdziesiątce, chciałabym wyemigrować do Szwecji.

              • aktualnie Re: ale oczywiscie, oczywiscie 28.08.08, 15:35
                ...czy znasz książkę/film "Czekolada"?
                tacy ludzie NAPRAWDĘ istnieją..
                • Gość: zonasoltysa Re: w sprawie emogracji, niech bedzie... IP: *.pools.arcor-ip.net 28.08.08, 17:15
                  Czy EMOGRACJA dotyczy wedrowek dinozarow?? Pytam w imieniu mojego
                  starego. ...zaplac
                • dradam121 Re: ale oczywiscie, oczywiscie 28.08.08, 18:08
                  aktualnie napisała:

                  > ...czy znasz książkę/film "Czekolada"?
                  > tacy ludzie NAPRAWDĘ istnieją..

                  W ksiazkach ?


                  A tak a propos :

                  biznes.onet.pl/0,1815083,wiadomosci.html
                  Cos mi sie wydaje, ze ta Szwecja to niedlugo bedzie calkiem biedna. Kraje
                  europejskie tez nie maja sie zbyt dobrze, wiec nie kupuja w Szwecji. Poza
                  Grippenami, zreszta...


                  Pozdrawiam


                  dradam
                  • szeelma Czekolada 28.08.08, 19:10
                    Czyzby zainspirowana tym filmem zamierzasz otworzyc w Szwecji sklep?
                    • Gość: mxm Re: Czekolada IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 31.08.08, 08:05
                      Przypadkiem w filmie gra john deep, a akcja rozgrywa się we francuskim
                      miasteczku po drugiej wojnie?
              • majenkir Re: ale oczywiscie, oczywiscie 01.09.08, 14:21
                szeelma napisała:

                > A kiedy liczysz, ze "dziecko wydorosleje?"
                > Kiedy zrobi mature? Kiedy pojdzie na studia? Kiedy zalozy rodzine
                > i bedzie mialo wlasne dziecko?
                > Czy rzeczywiscie wtedy chcesz wyjechac i ogladac wnuczki tylko na
                > zdjeciach?

                Bez przesady. Szwecja to nie koniec swiata... Przy minimalnym
                nakladzie czasowym i finansowym mozna odwiedzac rodzine w PL.
    • ronja.r Re: emogracja na starość 01.09.08, 19:26
      A ja sie zastanawiam dlaczego nikt tu nie odpowiada na pytanie tylko daja rady,
      odstraszaja i tlumacza jej jaka jest glupia i jak nic nie rozumie. Czy prosil
      Was ktos o to?
      Chce wyjechac niech wyjezdza. Bedzie zalowala to jej sprawa. Jej sprawa jesli
      nie bedzie czesto wnukow ogladala.
      No i zawsze moze do Polski wracac...nikt jej tego nie zabroni.
      • pest_controller Re: emogracja na starość 02.09.08, 07:31
        zastanawiasz sie dlaczego? a moze dlatego,ze inni sie boja,ze spelnia sie jej
        marzenia i bedzie robic ta swoja czekolade,bedzie szczesliwa i kochana
        • aktualnie Re: emigracja na starość 02.09.08, 08:04
          .. ja nie chcę robić czekolady..widać nie oglądaliście lub nie zrozumieliście..
          trudno, wasza strata!
      • gadajaca-glowa Re: emogracja na starość 13.09.08, 22:20
        Przede wszystkim sprawa jest nierealna. Czy wy uwazacie, ze
        przyjmuje sie emigrantow w wieku emerytalnym, po to aby dawac im
        miejscowa emeryture, bo maja takie wydzimisie i chca mieszkac w
        Szwecji czy innej Danii???

        Rozne kraje akceptujace emigrantow ale robia to w przypadku ludzi,
        ktorzy sa w pelni sil, beda pracowali przynajmniej nastepne 30-20
        lat i zapracuja sobie na emeryture. Nikomu nie sa potrzebne
        obciazenia w postaci niedoleznych staruszkow, ktorzy akurat umyslili
        sobie zyc w Szwecji na koszt tamtejszego systemu socjalnego.

        Takich chetnych jak ta pani doktor, to jest bardzo bardzo wielu.
        Caly Afganistan na przyklad, tez chetnie przenioslby sie do Szwecji.

        Smutne tylko, ze ten polski lekarz jest taki ograniczony....
        • ratpole Re: emogracja na starość 13.09.08, 22:23
          gadajaca-glowa napisał:

          > Smutne tylko, ze ten polski lekarz jest taki ograniczony....

          Po otwarciu granic zrobil sie w Bulwie taki przeciag, ze bulwiakom rozum z glowy
          wywialo.... tak jakby go tam kiedykolwiek mieli buahahaha
    • aktualnie Re: emogracja na starość 02.09.08, 08:05
      i -jeśli wyjadę tam- to nie "za chlebem"..
      • szeelma Re: emogracja na starość 02.09.08, 08:44
        www.filmweb.pl/f4545/Czekolada,2000
        Rozumiem, ze poszukasz "zapyzialego" szwedzkiego miasteczka ktore
        przewrocisz do gory nogami
        swoja czarujaca osobowoscia, bedziesz walczyla z uprzedzenimi i
        pokazesz, ze "Polka potrafi".

        Innego powodu powolywania sie na ten wlasnie film nie widze ...
        • aktualnie Re: emogracja na starość 02.09.08, 08:50
          to masz problem..
    • anaisanais Re: emogracja na starość 02.09.08, 10:09
      Jesli cie cos ciagnie to jedz. Nie wiem co mozna trenowac w Polsce,
      jezyk masz racje na pewno. Moze sie przejedz do Szwecji zobaczyc jak
      tam jest, poczuc np. gdzie chcialabys mieszkac, choc mniemam ze juz
      bylas?
      Moze warto rozwijac zainteresowania, zagranica, szczegolnie na
      poczatku mozna poczuc sie dosc samotnym, warto miec to cos co dodaje
      ci energii i daje poczucie bezpieczenstwa, choc ja swoje
      zainteresowania wlasnie tu dopiero odkrylam.
      Ze strony praktycznej moze poczytaj jakies fora i strony wymiany
      doswiadczen (np. angielskojezyczne, moze polskie tez sa), zeby
      zdobyc informacje o sprawach przyziemnych acz potrzebnych: co ci
      przysluguje przy twoim permicie, konto w banku jak otworzyc i gdzie
      najlepiej, jak wynajac mieszkanie, podatki itp.
    • ratpoles_tamer Re: emogracja na starość 02.09.08, 19:39
      Ten dobry, międzynarodowy zawód jest cenny i owszem, ale gejsze powinny być
      chyba młodsze.
    • frabro emigracja na starość 07.09.08, 17:13
      Bardzo dobry pomysł.

      Trochę siedzę w internecie, czytam co nieco, i widzę, że coraz więcej ludzi
      osiedla się na emeryturze zagranicą, lub to zamierza zrobić.
      Nie wiem, czy nie byłoby dobrym pomysłem założenie nowego forum o nazwie „Kraj
      na emeryturę”.

      Ja jestem rocznik 52. Z wykształcenia inżynier. Muszę pracować do 65 roku życia,
      ale zamierzam skończyć wcześniej karierę zawodową. Powiedzmy w 60 roku życia. Na
      te brakujące 5 lat do nabycia uprawnień emerytalnych mam zgromadzone środki na w
      miarę dostatnie życie. Docelowo zamierzam zostawić sobie w Polsce tylko małe
      mieszkanie w Warszawie.

      Skąd wychodzę:
      1) Z żoną nie mamy dzieci, rodzice już nie żyją, nie mam rodzeństwa. Czyli
      praktycznie więzi rodzinne mnie tu nie zatrzymują.
      2) Zdaję sobie sprawę, że ludzie nie żyją wiecznie. Liczę, że osiągnę co
      najmniej średni wiek jaki osiągają mężczyźni w moim województwie, to jest 68
      lat. Mówiąc krótko, to jest 12 lat. I nie aż 12. Powiedziałbym raczej – tylko 12.
      3) Nie narzekam na zdrowie, ale na pewno nie mam już takiego zdrowia jak
      chociażby 5 lat temu. Za 10 lat mogę jeździć na wózku i walić w pampersy. Wtedy
      nie będzie czas na marzenia. One odejdą bezpowrotnie.

      A teraz dokąd zmierzam - zamieszkać w jakimś niedrogim, bezpiecznym i ciepłym kraju.
      Pierwszy zestaw dań w menu to południe Hiszpanii lub Portugalii, Azory i Madera,
      wyspy greckie, Egipt i Tunezja, Goa i Pondicherry w Indiach, Filipiny, Brazylia.
      Zaczynam w przyszłym roku od wyjazdu z żoną na Maderę. Uczymy się języka
      portugalskiego.

      Trzymaj za mnie kciuki. Jak masz pytania to pytaj. Jak uważasz, że piszę bzdury,
      to mnie sprowadź na dobrą drogę.

      Pozdrawiam serdecznie.
      Tadeusz
      • anaisanais Re: emigracja na starość 08.09.08, 14:21
        Wow. Ja wybralabym Hieszpanie lub Portugalie.
        • Gość: zainteresowana Re: emigracja na starość IP: *.aster.pl 13.09.08, 21:58
          Sama rozwazam taka mozliwosc,tylko,ze emigracji w cieplejsze
          rejony.Nie wszyscy sa zainteresowani nianczeniem wnukow w Polsce.
          Sama nauczulam sie nowego jezyka w wieku 46 lat i czeka mnie nauka
          jeszce jednego jezeli wybiore Ameryke Poludniowa jako cel
          emigracji.Mysle o wyjezdzie na kilka lat ,a potem powrot na starosc
          do Polski.
          Kazdy ma inna sytuacje i to,ze 90% ludzi emigruje z powodow
          zarobkowych nie znaczy ,ze moge chciec emigorowac aby poznac swiat.
          Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za granica,bo
          to nie sa problemy w moim pojeciu.Wiem co mnie czeka ,a reszta to
          sprawy organizacyjne.
          • ratpole Re: emigracja na starość 13.09.08, 22:21
            Gość portalu: zainteresowana napisał(a):

            > Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za granica, bo to nie sa
            problemy w moim pojeciu.

            Ale ta jedna rade powinnas ode mnie przyjac: odwiedz psychiatre przed wyjazdem hehe
            • Gość: zainteresowana Re: emigracja na starość IP: *.aster.pl 14.09.08, 12:18
              Sa takie zawody i sytuacje ,gdzie pracodwca organizuje
              przeprowadzke,zalatwia wszystkie papiery,na papierach z banku
              skladasz tylko podpis.Wybierasz ,w ktorym z proponowanych
              apartamentow chcesz mieszkac.Jezeli brakuje ci polskiego chleba (
              tego mi brakowalo ) to sprowadzasz go sobie kurierem. Nie wszyscy
              emigruja za chlebem.A jezeli dla kogos przeszkoda jest nauka jezyka
              w wieku lat 50-ciu ,to pretensje moze miec do siebie i swoich
              ograniczen.
              Nie mozna mierzyc jednakowa miara wszystkich emigrantow,bo nie
              wszyscy maja te same problemy.
              • ratpole Re: emigracja na starość 14.09.08, 15:06
                Gość portalu: zainteresowana napisał(a):

                > Sa takie zawody i sytuacje ,gdzie pracodwca organizuje
                > przeprowadzke,zalatwia wszystkie papiery,na papierach z banku
                > skladasz tylko podpis.Wybierasz ,w ktorym z proponowanych
                > apartamentow chcesz mieszkac.Jezeli brakuje ci polskiego chleba (
                > tego mi brakowalo ) to sprowadzasz go sobie kurierem. Nie wszyscy
                > emigruja za chlebem.A jezeli dla kogos przeszkoda jest nauka jezyka
                > w wieku lat 50-ciu ,to pretensje moze miec do siebie i swoich
                > ograniczen.
                > Nie mozna mierzyc jednakowa miara wszystkich emigrantow,bo nie
                > wszyscy maja te same problemy.

                Jaka z ciebie emigrantka?
                Ty do roboty chcesz jechac hehe i nawet jeszcze nie wyjechalas, wiec pozwol, ze
                cie zmierze ta sama miarka co was wszystkich, oszolomionych glodem bulwiakow hehehe
                A wogole... jak na kogos wyksztalconego bardzo niezbornie wyrazasz swoje mysli.
                Zaproszenie do odwiedzenia psychiatry dalej aktualne
                • spalowany Re: emigracja na starość 24.09.08, 23:49
                  ratpole napisał:
                  > A wogole... jak na kogos wyksztalconego bardzo niezbornie wyrazasz swoje mysli.
                  o dobre a ty swoje gdzie zbierasz w zborze czy moze w zbozu hahaa
          • gadajaca-glowa Re: emigracja na starość 08.10.08, 06:33
            Nie wiem co pisac. Jedno jest pewne. Glupota a nawet debilizm, to
            polska cecha narodowa.

            > Kazdy ma inna sytuacje i to,ze 90% ludzi emigruje z powodow
            > zarobkowych nie znaczy, ze moge chciec emigrowac aby poznac swiat.
            > Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za
            granica,bo
            > to nie sa problemy w moim pojeciu.Wiem co mnie czeka ,a reszta to
            > sprawy organizacyjne.

            Nie emigruje sie po to aby poznac inny kraj, bo to nie tylko jest
            malo logiczne, glupie ale naraza nas na zamkniecie w szpitalu
            psychiatrycznym do wyjasnienia powodow emigracji w celu poznania
            jakiegos kraju.

            Jezeli sie gdzies wyjezdza, to zwykle ma to jakis sens i cel. Nie
            robi sie tego po to, aby samowolnie narazic sie na roznego rodzaju
            niewygody i absolutny brak mozliwosci porozumienia sie. I nie mam tu
            na mysli rozmawiania. Mowienia w obcym jezyku mozna sie nauczyc ale
            uplywa wiele lat, zanim pozna sie mentalnosc narodu, jego specyfike
            spoleczna, cechy charakterystyczne itd. Tego nie mozna sie nauczyc w
            wieku emerytalnym z tego prostego powodu, ze emeryt nie pracuje,
            malo sie udziela i nawet w spoleczenstwie, w ktorym sie urodzil z
            czasem jest wyalienowany. A co dopiero w spoleczenstwie obcym?

            Nawet prosta interwencja medyczna urosnie do wyjatkowego problemu.
            Wezmy taki atak serca. Dowioza was do szpitala. Obcego oczywiscie.
            Nie jestescie w stanie nic mowic ale nawet jakbysie mogli mowic nie
            jestescie w stanie wytlumaczyc co wam jest, nie mozecie poinformowac
            o historii medycznej swojej rodziny. Nikt was nie zna. Nie macie tam
            rodziny, znajomych. W rezultacie nawet malzonek, czy malzonka w
            wieku 60 paru lat w stresie ataku serca meza czy zony zapomni obcego
            jezyka, ktory i tak marnie zna, bo nauczyla sie go w wieku
            56lat....W rezultacie, zostaniecie zaliczeni do polglowkow i jako
            takich beda was traktowac jako obywateli V klasy i maz (zona)
            wykituje przed terminem ale za to sluchajac szumu palm na Maderze.

            Albo taka Grecja. Jakas wyspa. Dajmy na to Naxos. Ciezka choroba
            staruszka z Polski, ktory wynajmuje male mieszkanie z zona. Zona
            wola o pomoc ale sasiedzi nie wiedza o co chodzi, bo w Grecji nie
            mowia po polsku tylko po grecku. W koncu, kiedy sprawa zajmie sie
            lekarz i dojdzie, co staruszkowi dolega okaze sie, ze specjalisci od
            tej choroby sa ale w Atenach a tu okazuje sie jest luty, czas
            stormow i zaden statek nie zawija do portu od miesiaca a zeby
            sprowadzic samolot trzeba miec duza kase, bo to przdsiewziecie
            prywatne. I dziadek babcia umiera przed terminem.

            Jak widac emeryci osiedlanie sie w obcym kraju jest wam obce, malo
            tego, wyglada nawet na to, ze w ogole nigdy nie mieszkaliscie w
            zadnym kraju poza Polska i brakuje wam podstawowej wyobrazni ale za
            to nie zbywa na glupocie tak poteznej, ze nie zdajecie sobie sprawy
            ze swojego przyszlego zycia. Co bedziecie robic w obcym kraju?
            Wachac kwiaty i ogladac palmy? Jak dlugo mozna to robic?

            Nie bedziecie mieli rodziny, przyjaciol dookola a jak przyjdzie
            bieda, to pies z kulawa noga sie wami nie zajmie.

            >Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za granica,bo
            > to nie sa problemy w moim pojeciu.Wiem co mnie czeka ,a reszta to
            > sprawy organizacyjne.

            Sprawy organizacyjne, to 99% zycia emigranta. Wielu mlodych
            emigrantow nie jest w stanie im sprostac a starzy polscy emigranci
            nie beda w stanie im podolac na 200%. Jak zakladac konto, to
            najmniejsze zmartwienie, ale moze sie akurat okazac, ze w Ameryce
            Poludniowej emerytka z Polski, bez stalego pobytu, referencji od
            miejscowych znajomych, legalnego zatrudnienia i wielu innych spraw
            nie bedzie mogla zalozyc konta.

            Swiat, polscy staruszkowie, wyglada nieco inaczej niz wam sie wydaje.
            Trzeba bylo emigrowac kiedy sie mialo 20 lat a nie teraz. Nie ma tez
            sensu uczenia sie jezykow, bo w tym wieku nie opanujecie zadnego
            jezyka na miernym nawet poziomie. Trzeba bylo sie uczyc jezykow
            kiedy byl na to czas.

            Emigracja, to nie rekreacja.
            Brytyjczycy i Niemcy na przyklad chetnie spedzaja emeryture w
            Hiszpani. Ale maja w tej Hiszpanii wlasne stacje radiowe,
            telewizyjne, kolka zainteresowac, wlasnych lekarzy i wiele innych
            organizacji, ktore zapewniaja im wygode zycia.
            A wy polskie staruszki co macie w tych krajach?
            Jedynie zla opinie o Polakach. Jest nawet takie powiedzenie
            hiszpanskie "glupi jak Polak"

            Teraz chca emigrowac staruszkowie. A kiedy przyjdzie czas na tych na
            wozkach inwalidzkich? Czy oni tez beda udawadniac, ze niestraszna im
            emigracja? Ze polski inwalida potrafi, jak sie zatnie w sobie?

            Jestescie tacy ograniczeni, ze nawet nie dopuszczacie do siebie
            opinii ludzi, ktorzy zeby zjedli na emigracji.
            Wiadomo polskie staruszki wszystko wiedza.



            • malgorzata99 Re: emigracja na starość 06.03.09, 03:57
              ale jestes facet ograniczony...wspolczuje inteligencji i samooceny..
              • figus_us Re: emigracja na starość 06.03.09, 04:06
                Oj polacka mendo nie mozesz sobie darowac, ze facet rozrobil was
                glupie stare idiotki na czynniki pierwsze.
                • ratpole Re: emigracja na starość 06.03.09, 05:57
                  figus_us napisał:

                  > Oj polacka mendo nie mozesz sobie darowac, ze facet rozrobil was
                  > glupie stare idiotki na czynniki pierwsze.

                  Tekst Gadajacej Glowy jest jednym z najlepszych jakie sie kiedykolwiek pokazaly
                  na forum
    • pia.ed Re: emogracja na starość 24.09.08, 22:32
      Niezbyt rozumiem Twoje wywody ...
      Czyzby kazdy Polak mogl po emeryturze wyjechac do Szwecji
      i korzystac z tego, co szwedzcy emeryci wypracowali przez
      45 lat swego aktywnego zycia zawodowego???



      kuba-prlowski napisała:
      Szwecja doplaca emerytom z UE
      > roznice miedzy ich emerytura a ta szwedzka, gdyz jako ob. UE
      polski emeryt ma prawo siedziec na stale w Szwecji, a wtedy nalezy
      mu sie minimalna szwedzka emerytura...
      • Gość: Kagan Re: emogracja na starość IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.09.08, 11:54
        Tak. Oczywiscie, trzeba pozalatwiac formalnosci. Do tego moze byc
        nawet potrzebny szwedzki w mniejszych miejscowosciach - w wiekszych
        miastach wystarczy (na ogol) angielski. To juz jest powazna bariera
        dla ok. 90% (+) obecnych polskich emerytow...
        To sa po prostu konsekwencje przyjecia Polski do UE. Nie mozna w UE
        dyskryminowac Polakow za to, ze sa Polakami. Wiec jesli chca
        siedziec w Szwecji, to sie im naleza te same prawa co Szwedom.
        Oczywiscie, Szwecja tego nie bedzie oglaszac w kazdym biurze ZUSu...
        Pozdr. :)
        • Gość: Szwed -emeryt Re: emogracja na starość IP: *.telia.com 25.09.08, 13:44
          Zgadza sie.Jako obywatel UE ,mozesz wybrac sobie miejsce
          zamieszkania,w zasadzie bez przeszkod.Tzn w przypadku
          emerytow ,podanie zrodla dochodow itd.Szwedzki emeryt moze otrzymac
          na necie lub w FK,informacje ,gdzie moze osiedlic sie na
          najkorzystniejszych warunkach tzn glownie kwestia podatkowa.Rozne
          kraje UE roznie opodatkowuja emerytury.W zasadzie to sa glowne
          motywy wraz z kwestia klimatu,dla ktorych emeryci zmieniaja miejsce
          zamieszkania.Osiedlenie sie w kazdym kraju UE,uwarunkowane jest
          mozliwoscia utzymania sie...tak jak posiadanie pracy lub emerytury.
          Nie jestem pewien czy Szwecja doplaci do polskiej emerytury.Nawet
          nie chce mi sie poszukac info na necie.Wyobrazam sobie ,ze to malo
          realne.Oczywiscie sa wyjatki np.laczenie rodzin,ale nie jestem
          pewien.Emeryt w Szwecji placi podatek jak kazdy inny.ma mozliwosci
          otrzymania jakies tam doplaty w razie pobierania emerytury ponizej
          ustalonej dolnej granicy kwoty stanowiacej minimum egzystencji.
        • ronja.r Re: emogracja na starość 29.09.08, 07:56
          Gość portalu: Kagan napisał(a):

          > Tak. Oczywiscie, trzeba pozalatwiac formalnosci. Do tego moze byc
          > nawet potrzebny szwedzki w mniejszych miejscowosciach - w
          wiekszych
          > miastach wystarczy (na ogol) angielski. To juz jest powazna
          bariera
          > dla ok. 90% (+) obecnych polskich emerytow...
          > To sa po prostu konsekwencje przyjecia Polski do UE. Nie mozna w
          UE
          > dyskryminowac Polakow za to, ze sa Polakami. Wiec jesli chca
          > siedziec w Szwecji, to sie im naleza te same prawa co Szwedom.
          > Oczywiscie, Szwecja tego nie bedzie oglaszac w kazdym biurze
          ZUSu...
          > Pozdr. :)

          Co za totalna bzdura!!!
          • Gość: Kagan Re: emogracja na starość IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 19:07
            Bzdura? To czemu sie nie wpuszcza do UE takiej np. Turcji?
            • ronja.r Re: emogracja na starość 29.09.08, 21:04
              A nie bzdura?
              To dlaczego polowe polskich emerytow nie siedz w Szwecji tylko zyja
              za 600 zl miesiecznie?
              Dlatego bo aby dostac szwedzka emeryture trzeba legalnie tu mieszkac
              10 lat. A jak tu legalnie bedziesz mieszkal 10 lat jesli Cie na to
              nie stac?
              Sorry Winnetou ale taka jest prawda.
              • Gość: Kagan Re: emogracja na starość IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 23:59
                Przecietny polski emeryt nie zna zadnego obcego jezyka, wiec nic w
                Szwecji nie zalatwi... :(
                A dzis do emerytury w Szwecji liczy sie staz w kazdym kraju-czlonku
                UE...
                • ronja.r Re: emogracja na starość 30.09.08, 07:38
                  I tym zdaniem udowodniles ze nie masz zielonego pojecia o
                  emeryturach w Szwecji. W Szwecji aby dostac podstawowa stawke
                  emerytury nie trzeba przepracowac ani jednego dnia tylko nalezy
                  osiagnac wiek emerytalny plus ze mieszkalo sie w Szwecji minimum 10
                  lat.
                  • Gość: kagan Re: emogracja na starość IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.08, 20:33
                    Mylisz emeryture (swiadczenie zwiazane z praca zarobkowa, zalezne od
                    poprzednich zarobkow) ze swiadczeniem socjalnym typu renty dla osob
                    w wieku emerytalnym, ktore nie wymaga zadnego stazu pracy i nie ma
                    zadnego zwiazku z uprzednimi zarobkami... :(
    • polam5 Re: emogracja na starość 25.09.08, 02:11
      Kilka uwag:
      - zawod lekarza moze byc dobry i moze byc miedzynarodowy jak wiekszosc zawodow
      ale wymaga niestety nostryfikacji a to sprawa dluga i kosztowna. Nie znaczy ze
      niemozliwa ale stwierdzenie ze to zawod "miedzynarodowy" nie znaczy wiele. Poza
      tym praca nie latwa zwlaszcza w nowym srodowisku gdzie byc moze trzeba bedzie
      zaakceptowac nizsze pozycje...
      - uczuc sie jezyka to mus ale to za malo - nalezy sie go nauczyc do takiego
      poziomu aby mozna sie bylo nim swobodnie poslugiwac.
      - Co mozesz robic aby ci bylo latwiej? Moze wyjezdzac tam czesto a moze i
      pomieszkac min 6 miesiecy (lepiej rok jako ze to caly cykl) aby zobaczyc czy
      bedzisz mogla tam zyc - znajdziesz sie w sytacji jak dojrzale wyrwane z
      korzeniamu drzewo - i tylko wlasciew warunki dadza szance (nie pewnosc) na
      zznalezienie sie tam.
      A na pewno nie robic nic coby zamyklo czy utrudnialo powrot ( jak pozbycie sie
      mieszkania)
      - zobacz ile ludzi ktorzy wyemgrowali w mlodym wieku w koncu wraca? Niestety
      niewielu potrafi sie tu czuc naprawde jak u siebie..
      • Gość: Anika Dradam121, prosze podaj link do "SZL.Zdrowie" IP: *.hsd1.ca.comcast.net 29.09.08, 02:45
        " dradam121 27.08.08, 18:14 Odpowiedz
        Witam, jestem lekarzem , wyjechalem z Polski w wieku lat blisko 40, prawie 25
        lat temu. Zrobilem licencje, zarabiam ponad trzy razy
        wiecej na reke niz bym mial w Szwecji.
        Jest to wiec rzecz trudna, ale do zrobienia.
        Zapraszam na forum "Szlachetne zdrowie". Pozdrawiam dradam "

        Dradam121, Czy moglbys podac link do forum "Szlachetne Zdrowie"
        I czy moglbys doradzic w jaki sposob zadzialac zeby zaakceptowano
        mnie jako czlonka. Probowalam kilka razy w przeszlosci i nic z tego.
        Pomoz, tak bardzo chcialabym przeczytac posty i podzielic sie
        moimi wiadomosciami. Z zawodu jestem farmaceutka. Dzieki, Anika
        • Gość: gosc Re: Dradam121, prosze podaj link do "SZL.Zdrowie IP: *.drb-bsr1.chi-drb.il.cable.rcn.com 29.09.08, 05:13
          Nie piszesz za duzo o sobie i dokladnie nie wiadomo czy tam kogos
          znasz, ile wiesz o tym kraju, czy chcesz tam pracowac, czy bedziesz
          na emeryturze, chcesz kupic mieszkanie czy wynajac, masz kogos kto
          Ci w tym pomoze. Napewno nauka jezyka na poziomie swobodnego
          porozumiewania jest kluczem do wszystkiego. Bedac na Twoim miejscu
          szukalabym jak najwiecej informacji o tym kraju na internecie w
          kazdej dziedzinie ktora Cie bedzie dotyczyc. A oprocz tego ,nawet
          dla cwiczenia jezyka nawiazalabym kontakt za pomoca internetu z
          kims ze Szwecji kto tam mieszka i z pierwszej reki probowalabym sie
          dowiedziec wszystkiego co mozliwe o tym kraju. Moze nawet z jakimis
          zyczliwymi i inteligentymi Polakami ktorzy napewno moga wniecs wiele
          pozytecznych uwag z punktu widzenia emigranta i powiedziec Ci o
          przeciwnosciach oraz wyzwaniach. Napewno wybrala bym sie tam zeby
          zobaczyc jak sie bede czuc w tym kraju.Jezeli zdecydujesz sie na
          wyjazd, to bedac w Twojej sytuacji staralabym sie zalatwic bedac
          jeszcze w Polsce: moze otworzenie konta jezeli jest to mozliwe przez
          internet, przygotowanie sie do nostryfikacji jezeli to do Ciebie
          dotyczyitp,ale jak pisalam musisz sie sama dowiedziec jak nawiecej
          informacji .
        • aktualnie Re: Dradam121, prosze podaj link do "SZL.Zdrowie 29.09.08, 08:00
          forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=34926
      • ronja.r Nostryfikacja dyplomu i takie tam.. 29.09.08, 07:52
        Ludzie, nie macie zielonego pojecia to nie piszcie. To co bylo 30
        lat temu to bylo, dzis jest 2008, Polska jest w Unii a w Szwecji
        brakuje lekarzy. Caly czas Szwedzi sciagaja lekarzy z Polski,
        pierwszy okres ucza sie szwedzkiego i maja za to placone a potem fiu
        do pracy.
        Ki diabel chcecie ja zniechecac? Czy to nieodwracalna historia czy
        co? Bedzie jej zle to zawsze moze wrocic a co przezyje, co pozna to
        jej, nikt jej tego nie odbierze. Troche otwartisci na swiat Wam tu
        zycze. Uczcie sie od mlodych ze dzis sie nie emigruje tylko
        przeprowadza jak do innego miasta.
    • Gość: Szwed -emeryt Re: emogracja na starość IP: *.telia.com 26.09.08, 20:18
      przejsciowe. A wiec polski emeryt ma prawo osiedlic sie w Szwecji, a
      wtedy zgodnie ze szwedzkimi przepisami ma prawo do minimum
      socjalnego, czyli inaczej do doplaty do polskiej emerytury, jesli
      jest ona nizsza niz najnizsza szwedzka emerytura - inaczej bylaby to
      nielegalna dyskryminacja Polaka w Szwecji.

      ma prawo ? nie napisalem tego,mam co do tego powazne
      watpliwosci.najnizsza emerytura jest jakies +-3800 pln po
      dzisiejszym kursie,ale to w praktyce jest wiecej,dzieki dodatkowym
      doplata.Co do biurokracji ,nie dotyczy ona zupelnie emeryta (w
      praktyce)Im tak jest minimalna i zwykly zjadacz chleba ,nie ma
      powodow miec kontaktow z zadnymi urzedami.od tego
      sa ,telefony,poczta i maile.PS ta najnizsza emerytura to dotyczy
      ludzi ,ktorzy nigdy nie pracowali lub bardzo krotko.
      • hammeronidiots Re: emogracja na starość 26.09.08, 20:31
        1. Ma prawo.
        2. 3800 PLN kupuje znacznie mniej w Szwecji niz w Polsce, ale na
        pewno wiecej niz 1000 PLN w PL.
        3. Na pewno nie bedzie latwo te meryture zalatwic Polakowi, ale ma
        do niej prawo.
        Pozdr. :)
        • ronja.r Re: emogracja na starość 29.09.08, 07:59
          hammeronidiots napisała:

          > 1. Ma prawo.
          > 2. 3800 PLN kupuje znacznie mniej w Szwecji niz w Polsce, ale na
          > pewno wiecej niz 1000 PLN w PL.
          > 3. Na pewno nie bedzie latwo te meryture zalatwic Polakowi, ale ma
          > do niej prawo.
          > Pozdr. :)

          Kazdy obywatel kraju EU moze osiedlic sie w Szwecji bez specjalnego
          pozwolenia o ile ma srodki na wlasne utrzymanie lub znajdzie sobie
          prace. W przeciwnym razie moze przebywac w Szwecji 3 miesiace.
          Nikt nie moze liczyc na przyjazd do Szwecji bez srodkow i ze panstwo
          bedzie doplacalo mu do utrzymania. Takiej opcji po prostu nie ma.
          • Gość: Kagan Re: emogracja na starość IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 19:11
            Kazdy obywatel UE moze sie osiedlic w dowolnym panstwie UE,
            oczywiscie po zakonczeniu tzw. okresow przejsciowych. Na tym polega
            wolny ruch ludnosci. I stad sa problemy w przyjeciu Turcji do UE...
        • starywiarus Tragedia Kagana 29.09.08, 10:47
          Zlecone w Polsce się skończyły i więcej nie budiet.

          Doktorat poszedł się doopczyć.

          Reputacja w środowisku naukowym taka, że nikt nie chce zatrudnić.

          Brak uprawnień do emerytury w PL z powodu braku wysługi lat.

          Powrotu do Australii nie ma, bo Australian Declaratory Visa w
          polskim paszporcie wygasla, a przyjazd na australijskim paszporcie
          gwarantuje mu obecnośc komitetu powitalnego na lotnisku.

          Jako jedyne źródło utrzymania australijska Disability Support
          Pension, AUD 1124.20 miesiecznie czyli jakieś PLN 2250 miesięcznie
          (diagnoza, data przyznania, numer rejestracyjny znane redakcji).


          Wieczna groźba wisząca nad głową, źe jak się polska skarbówka dowie
          o DSP, to przyjdzie zaplacić 75% podatku od nieujawnionego odchodu,
          bo nie uwierzą w gorączkowe majaczenia o perpetual travellers.
          Wlaściwie to juź się dowiedziała, tylko przed kaganem jest długa
          kolejka, więc trochę trzeba poczekać na domiar.

          No i teraz ten surrealny pomysł, że Kagan zmusi Szwecję, źeby mu
          wypłacała emeryturę.

          Tak samo zmusi, jak zmusił australijski DFAT do przyjęcia go do
          dyplomacji.

          1 grudnia skończy 59 lat.
          • elielieli Re: Tragedia Kagana 29.09.08, 15:41
            Skad ty o tym gosciu tyle wiesz?
            • bluff skad wie? 29.09.08, 18:16
              bywaj czesciej na forum Polonia to tez bedziesz wiedzial/a,on sam pisuje tam
              swoj zyciorys,podaje dane personalne lacznie z data urodzenia,a reszta jest na
              linkach australijskich,to jest bardzo otwarty facet,szczegolnie na robienie
              sobie zyciowych problemow:),pzdr.
              • Gość: Kagan Re: skad wie? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 19:16
                Kagan nie wstydzi sie swych czynow, w odroznieniu od wiarusa, bluffa
                itp. smiecia z antypodow...
            • Gość: Kagan Re: Tragedia Kagana IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 19:15
              Wiarus to stary SBek...
              robertjaworski.blox.pl/2005/02/Poczatek-Bereszit.html
    • elefterija Re: emogracja na starość 07.10.08, 21:05
      dlaczego Szwecja?
      większość osób szuka na starość ciepłych miejsc do wygrzewania kości...
      • figus_us Re: emogracja na starość 08.10.08, 05:39
        ona mysli,ze dostanie duzo forsy, zapomniala tylko, ze nie
        wypracowala sobie szwedzkiej emerytury i nic nie dostanie. Moze
        sobie zyc w Szwecji za polska emeryture ale tez nie wiadomo, czy
        dostanie na to pozwolenie. A jak dostanie bedzie musiala placic
        szwedzkie podatki, ktore sa zaliczne do jednych z najwiekszych na
        swiecie. Czyli sytuacja bedzie taka: emeryture bedzie miala polska a
        cala reszte szwedzka. Glupia baba, co tu duzo gadac. I tacy sa w
        Polsce lakarzami????
        • szeelma Re: emogracja na starość 08.10.08, 08:39
          Pani doktor, mimo ze kryguje sie i twierdzi,
          ze nie wyjezdza "za chlebem"
          w tajemnicy planuje, ze w Szwecji bedzie pracowac
          jako lekarz,
          co jest mozliwe, bo na emeryture przechodzi sie
          w wieku 67 lat, a kiedy ona tu przyjedzie,
          to wiek emerytalny moze byc przesuniety
          do 70-tego roku zycia.



          figus_us napisał:
          > ona mysli,ze dostanie duzo forsy, zapomniala tylko, ze nie
          > wypracowala sobie szwedzkiej emerytury i nic nie dostanie.
          • spejsmen Re: emogracja na starość 08.10.08, 10:51
            A co widzisz zlego w pracowaniu po szescdziesiatce, szczegolnie, gdy
            ktos ma dobry zawod? Zazdroscisz?
        • spejsmen Re: emogracja na starość 08.10.08, 10:53
          Dostanie szwedzka emeryture. Nie moja wina, ze ponad 90% polskich
          emerytow nie jest w stanie jej sobie zalatwic, bo nawet po polsku
          nie potrafia poprawnie mowic...
          • szeelma Re: emogracja na starość 08.10.08, 23:27
            Autor: spejsmen Odpowiedz
            "A co widzisz zlego w pracowaniu po szescdziesiatce, szczegolnie,
            gdy
            ktos ma dobry zawod? Zazdroscisz?"


            Nie wiem z jakiego powodu interpretujesz moje slowa
            w negatywny sposob?
            Nie mam nic przeciwko pracy do siedemdziesiatki
            jesli ma sie zawod, ktory daje wieksze zadowolenie
            niz zasluzony wypoczynek ...
            no i ma jeszcze dobre zdrowie po 50 latach pracy.

            Tylko ze ta pani wyraznie podkreslala, ze do Szwecji
            nie jedzie "za chlebem" ,
            tylko stac ja bedzie na to, zeby nie pracowac.

            Natomiast co do tego, ze polscy emeryci
            "nie potrafia zalatwic emerytury" w Szwecji,
            to prosilabym Cie o blizsze wyjasnienie.

            O jakich emerytach piszesz? Chyba o takich, ktorzy tu przyjechali
            w ramach laczenia rodzin?

            Bo przeciez nie myslisz, ze pierwszy lepszy emeryt z Polski majacy
            800 zl emerytury,
            wsiadzie na prom do Szwecji, stamtad uda sie do Försäkringskassan,
            wypelni blankiet
            i za pare dni dostanie szwedzka emeryture?
            A dostac musi juz za pare dni, bo hotel kosztuje...
            • spejsmen Re: emogracja na starość 09.10.08, 08:42
              Od czego jest amabasada Szwecji?
            • figus_us Re: emogracja na starość 09.10.08, 12:15
              Jak myslicie dlaczego ludzie ida na emeryture?

              W wieku 65 lat duzo latwiej robic bledy w wykonywaniu pracy. A w
              wypadku lekarza jest to bardzo wazne, bo dotyczy zycia czlowieka.
              Mozna miec w tym wieku duze doswiadczenie ale i mozna miec poczatki
              demencji starczej, mozna miec wylew w pracy albo zawal. A przy
              polskim odzywianiu w takim niej wiecej wieku nastepuje wysiadka.

              To takze trzeba miec na uwadze.
              • spejsmen Re: emogracja na starość 09.10.08, 15:21
                Niektorzy maja demencje juz w wielu "nastu" lat (Kaczory, Ziobro), a
                inni maja ponad 90 i nie maja zadnych sladow owej demencji...
            • figus_us Re: emogracja na starość 09.10.08, 12:23
              gadajaca-glowa napisal:


              " Nie wiem co pisac. Jedno jest pewne. Glupota a nawet debilizm, to
              polska cecha narodowa.

              > Kazdy ma inna sytuacje i to,ze 90% ludzi emigruje z powodow
              > zarobkowych nie znaczy, ze moge chciec emigrowac aby poznac swiat.
              > Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za
              granica,bo
              > to nie sa problemy w moim pojeciu.Wiem co mnie czeka ,a reszta to
              > sprawy organizacyjne.

              Nie emigruje sie po to aby poznac inny kraj, bo to nie tylko jest
              malo logiczne, glupie ale naraza nas na zamkniecie w szpitalu
              psychiatrycznym do wyjasnienia powodow emigracji w celu poznania
              jakiegos kraju.

              Jezeli sie gdzies wyjezdza, to zwykle ma to jakis sens i cel. Nie
              robi sie tego po to, aby samowolnie narazic sie na roznego rodzaju
              niewygody i absolutny brak mozliwosci porozumienia sie. I nie mam tu
              na mysli rozmawiania. Mowienia w obcym jezyku mozna sie nauczyc ale
              uplywa wiele lat, zanim pozna sie mentalnosc narodu, jego specyfike
              spoleczna, cechy charakterystyczne itd. Tego nie mozna sie nauczyc w
              wieku emerytalnym z tego prostego powodu, ze emeryt nie pracuje,
              malo sie udziela i nawet w spoleczenstwie, w ktorym sie urodzil z
              czasem jest wyalienowany. A co dopiero w spoleczenstwie obcym?

              Nawet prosta interwencja medyczna urosnie do wyjatkowego problemu.
              Wezmy taki atak serca. Dowioza was do szpitala. Obcego oczywiscie.
              Nie jestescie w stanie nic mowic ale nawet jakbysie mogli mowic nie
              jestescie w stanie wytlumaczyc co wam jest, nie mozecie poinformowac
              o historii medycznej swojej rodziny. Nikt was nie zna. Nie macie tam
              rodziny, znajomych. W rezultacie nawet malzonek, czy malzonka w
              wieku 60 paru lat w stresie ataku serca meza czy zony zapomni obcego
              jezyka, ktory i tak marnie zna, bo nauczyla sie go w wieku
              56lat....W rezultacie, zostaniecie zaliczeni do polglowkow i jako
              takich beda was traktowac jako obywateli V klasy i maz (zona)
              wykituje przed terminem ale za to sluchajac szumu palm na Maderze.

              Albo taka Grecja. Jakas wyspa. Dajmy na to Naxos. Ciezka choroba
              staruszka z Polski, ktory wynajmuje male mieszkanie z zona. Zona
              wola o pomoc ale sasiedzi nie wiedza o co chodzi, bo w Grecji nie
              mowia po polsku tylko po grecku. W koncu, kiedy sprawa zajmie sie
              lekarz i dojdzie, co staruszkowi dolega okaze sie, ze specjalisci od
              tej choroby sa ale w Atenach a tu okazuje sie jest luty, czas
              stormow i zaden statek nie zawija do portu od miesiaca a zeby
              sprowadzic samolot trzeba miec duza kase, bo to przdsiewziecie
              prywatne. I dziadek babcia umiera przed terminem.

              Jak widac emeryci osiedlanie sie w obcym kraju jest wam obce, malo
              tego, wyglada nawet na to, ze w ogole nigdy nie mieszkaliscie w
              zadnym kraju poza Polska i brakuje wam podstawowej wyobrazni ale za
              to nie zbywa na glupocie tak poteznej, ze nie zdajecie sobie sprawy
              ze swojego przyszlego zycia. Co bedziecie robic w obcym kraju?
              Wachac kwiaty i ogladac palmy? Jak dlugo mozna to robic?

              Nie bedziecie mieli rodziny, przyjaciol dookola a jak przyjdzie
              bieda, to pies z kulawa noga sie wami nie zajmie.

              >Nie potrzebuje rad co mnie czeka i jak zakladac konto za granica,bo
              > to nie sa problemy w moim pojeciu.Wiem co mnie czeka ,a reszta to
              > sprawy organizacyjne.

              Sprawy organizacyjne, to 99% zycia emigranta. Wielu mlodych
              emigrantow nie jest w stanie im sprostac a starzy polscy emigranci
              nie beda w stanie im podolac na 200%. Jak zakladac konto, to
              najmniejsze zmartwienie, ale moze sie akurat okazac, ze w Ameryce
              Poludniowej emerytka z Polski, bez stalego pobytu, referencji od
              miejscowych znajomych, legalnego zatrudnienia i wielu innych spraw
              nie bedzie mogla zalozyc konta.

              Swiat, polscy staruszkowie, wyglada nieco inaczej niz wam sie wydaje.
              Trzeba bylo emigrowac kiedy sie mialo 20 lat a nie teraz. Nie ma tez
              sensu uczenia sie jezykow, bo w tym wieku nie opanujecie zadnego
              jezyka na miernym nawet poziomie. Trzeba bylo sie uczyc jezykow
              kiedy byl na to czas.

              Emigracja, to nie rekreacja.
              Brytyjczycy i Niemcy na przyklad chetnie spedzaja emeryture w
              Hiszpani. Ale maja w tej Hiszpanii wlasne stacje radiowe,
              telewizyjne, kolka zainteresowac, wlasnych lekarzy i wiele innych
              organizacji, ktore zapewniaja im wygode zycia.
              A wy polskie staruszki co macie w tych krajach?
              Jedynie zla opinie o Polakach. Jest nawet takie powiedzenie
              hiszpanskie "glupi jak Polak"

              Teraz chca emigrowac staruszkowie. A kiedy przyjdzie czas na tych na
              wozkach inwalidzkich? Czy oni tez beda udawadniac, ze niestraszna im
              emigracja? Ze polski inwalida potrafi, jak sie zatnie w sobie?

              Jestescie tacy ograniczeni, ze nawet nie dopuszczacie do siebie
              opinii ludzi, ktorzy zeby zjedli na emigracji.
              Wiadomo polskie staruszki wszystko wiedza."

              Ale sie usmialem.......
              • szeelma Re: emogracja na starość 10.10.08, 12:20
                Figus_us

                Strzeliles w dziesiatke, i teraz chyba najglupszy musi zrozumiec,
                ze mrzonki o o spedzeniu starosci w nowym, nieznanym kraju
                sa po prostu smieszne!
                No chyba, ze ma sie miliony w banku ... a ilu polskich emerytow je
                ma?


                Owszem, znam pare malzenska z Francji, ona Polka, on Francuz,
                bezdzietni, ktorzy w wieku 50-lat wyjechali na Haiti.
                Tylko ze on byl emerytowanym wysokiej rangi oficerem,
                a ona tlumaczka jezyka francuskiego (tlumaczenia techniczne).

                Mieli jego wysoka emeryture, a ona dorabiala tlumczeniami,
                bo mogla pracowac na odleglosc majac polaczenie komputerowe.

                Od tej pory zmienili miejsce zamieszkania kilka razy,
                powracajac przed kazda zmiana do Francji.

                Od kilku lat ucza sie jezyka hiszpanskego, bo ich punktem docelowym
                jest Brazylia,
                i wiem, ze tam w koncu sie osiedla ...
                ale za swoje pieniadze bo zadnemu z nich nie przyszlaby
                do glowy strac sie o brazylijska emeryture!



                • spejsmen Re: emogracja na starość 10.10.08, 15:39
                  Taak, w Brazylii to daleko zajada z Hiszpanskim. By the way - ucza
                  sie kastylijskiego czy katalonskiego? A moze jednak brazylijskiego?
                  • szeelma Re: emogracja na starość 10.10.08, 20:33
                    Masz racje, faktycznie (nie po raz pierwszy) pomylilam sie z
                    jezykiem uzywanym w Brazylii...
                    Tam mowia oczywiscie po portugalsku.

                    Ci znajomi (z internetu) jada do jakiegos kraju Ameryki lacinskiej
                    gdzie mowi sie po hiszpansku, tylko zapomnialam jakiego.
    • aktualnie Re: emigracja na starość 10.10.08, 21:40
      Niezłą zabawę mi zapewniacie.
      dziękuję!
      • gadajaca-glowa Re: emigracja na starość 11.10.08, 05:14
        Zabawe to ty nam zapewniasz, ty i twoja glupota. Nie dziekuje, bo
        nie mam za co, przeraza mnie tylko poziom umyslowy lekarzy w Polsce.
        Dziekuje Bogu, ze tam nie mieszkam.
        • zmartfiona Re: emigracja na starość 11.10.08, 15:14
          No, faktycznie fajny wątek. Zabawny.
          Kobieta prosi o radę co robić, nie pyta czy to ma sens..a tu wszyscy huzia :(

          Wyjątkowo idiotyczne towarzystwo na tym forum.
          • gadajaca-glowa Re: emigracja na starość 13.10.08, 00:39
            To jest forum publiczne, nieplatne. I dlatego ludzie maja prawo
            ustosunkowac sie do piszacego watek, ocenic go itd. Jak pani doktor
            chce porady to niech idzie do ludzi, ktorzy sie tym zajmuja. Zaplaci
            i otrzyma odpowiedz bez oceniania czy zapytanie jest glupie czy nie
            ale bedzie musiala za to zaplacic.

            Poniewaz tu sie nie placi, otrzymala to, co ludzie uwazaja za
            stosowne. A to wlasnie uwazaja za stosowne.

            Na twoim miejscu pani doktor posluchalbym ludzi, ktorzy spedzili
            wiekszosc zycia na emigracji. No chyba, ze chce pani upierac sie
            przy swoim pod roznymi nickami. Jest takie powiedzenie:"Na zlosc
            mamie odmrozil sobie uszy". Zdaje sie, ze to sie pani przytrafi....
            Niech pani nie udawadnia ludziom rzeczy, ktre oni znaja z autopsji.
            I niech pani zajmie sie bawieniem wnukow, praca spoleczna albo innym
            szydelkowanie i przestanie tu pieprzyc glupoty.
          • nad_oceanem Re: emigracja na starość 13.10.08, 07:03
            zmartfiona napisała:
            Wyjątkowo idiotyczne towarzystwo na tym forum.

            Spostszegafcza jestes.
        • malgorzata99 Re: emigracja na starość 06.03.09, 04:04
          i ja tez dziekuje Bogu za to..
          • marguyu Re: emigracja na starość 06.03.09, 09:36
            Nie przeczytalam wszystkich wypowiedzi, bo to zadna przyjemnosc
            grzebac sie w pomyjach.
            Kazdy osadza innych wedlug wlasnych doswiadczen i mozliwosci.
            Z tego co mialam cierpliwosc przeczytac wynika, ze intelektualne
            mozliwosci autorow niektorych wypowiedzi sa bardzo ograniczone.
            Jestem po 50 i bez trudu nauczylam sie hiszpanskiego na tyle, zeby
            zalatwic wszystkie niezbedne sprawy w Urugwaju. Od roku mieszkam w
            Czechach i takze dajemy sobie rade.
            Tylko osly z gory ograniczaja swoje limity.

            Do autorki watku: jesli czujesz sie na silach, to wyjezdzaj gdzie
            chcesz i kiedy chcesz. Ja to zrobilam i nie zaluje. Po ponad 20
            latach we Francji wyruszylam w swiat i nie zaluje. Jako system
            przyjelismy spedzenie 2 lat w kazdym kraju. Dziala doskonale.
            • figus_us Re: emigracja na starość 06.03.09, 10:22
              Caly czas jedna i ta sama menda sie tu kolacze piszac teksty pod
              roznymi nickami, jak to niby jest odwazna staruszka i swiatowa,
              przenoszacza dupe z kraju do kraju i nawet nie ma zajoba, bo
              jeszcze opanowala po hiszpansku kilka zdan. W jakim celu czlowiek o
              zdrowych zmyslach przenosi dupe z miejsca na miejsce? Zamiast
              cieszyc sie wolnym czasem, przyjaciolmi i rodzina????
              Zapomniala tylko dodac, ze pracuje w tzw polskim Cd dyplomacji od
              siedmiu bolesci.....
              • marguyu Re: emigracja na starość 06.03.09, 14:00
                Kogo masz na mysli?
                I skad tyle w tobie chamstwa?
                To wrodzone czy nabyles w rynsztoku?

                Dlaczego inni jezdza po swiecie?
                Bo to lubia i moga sobie na to pozwolic!
                • figus_us Re: emigracja na starość 06.03.09, 22:34
                  Nabylem wszystko w rynsztoku.
                  Od lat tam pracuje a nawet tam pomieszkuje od czasu do czasu nazywa
                  sie ten rynsztok NASA.

                  Zastanawiam sie ile takich idiotek jak ty pojawi sie jeszcze w tym
                  watku. A moze to ty sie tak mnozysz przez paczkowanie, polska
                  milionerko, ktora jezdzi po swiecie, bo lubi.
                  Ale sie usmialem.
                  • kazeta.pl55 Re: emigracja na starość 23.03.09, 08:50
                    figus_us napisał:

                    Witam!

                    Bardzo fajnie i logicznie piszesz. Po wczorajszej lekturze Twoich tez, oraz ich
                    przemyśleniu przed zaśnięciem, nasunęły mi się następujące refleksje. Polegają
                    one głównie na tym, że częstokroć myślimy schematami zaszczepionymi nam przed
                    laty, a mało uwzględniamy najnowsze realia, przede wszystkim postęp nauki i
                    techniki.Przepraszam, że nasamprzód muszę wrócić do poprzednich wpisów.

                    "Nie emigruje sie po to aby poznac inny kraj, bo to nie tylko jest
                    malo logiczne, glupie ale naraza nas na zamkniecie w szpitalu
                    psychiatrycznym do wyjasnienia powodow emigracji w celu poznania
                    jakiegos kraju."

                    Moim zdaniem słowo EMIGRACJA nie jest odpowiednie dla naszych rozważań,
                    proponuję POMIESZKIWANIE, bo bardziej pasuje do zatrzymania się gdziekolwiek na
                    czas ok. 10 lat. Większość ludzi po 50-tce to już zasiedzieli domatorzy i nie w
                    głowie im fruwanie po świecie. Są jednak tacy, którzy zachowali swe młodzieńcze
                    marzenia o poznawaniu świata. Czy to źle? Marzenia realizuje się kiedy się ma do
                    tego odpowiednie warunki, a ocena naszych warunków jest zawsze subiektywna.
                    Jerzy Kukuczka gnany potrzebą przygody, mimo wydawało by się w miarę młodego
                    wieku, i dobrej tężyzny fizycznej, przecenił swoje możliwości i zginął. Można
                    powiedzieć też, miał pecha. Ale co to jest pech? Całe nasze życie jest wielkim
                    ryzykiem. Czy to znaczy, że nie powinniśmy stawiać sobie ambitnych zadań,
                    niezależnie od wieku? Gdyby nie było pionierów ryzykujących zdobycie bieguna,
                    czy lądowanie na księżycu, jak by teraz wyglądał stan nauki?

                    "Nawet prosta interwencja medyczna urosnie do wyjatkowego problemu.
                    Wezmy taki atak serca. Dowioza was do szpitala. Obcego oczywiscie.
                    Nie jestescie w stanie nic mowic ale nawet jakbysie mogli mowic nie
                    jestescie w stanie wytlumaczyc co wam jest, nie mozecie poinformowac
                    o historii medycznej swojej rodziny."

                    Brak kontaktu werbalnego z pacjentem do duża bariera dla lekarza.
                    Z drugiej strony nie dla każdego pacjenta głuchoniemego od urodzenia wołają do
                    szpitala tłumacza migowego. A jak kontaktuje się z pacjentem lekarz weterynarii?
                    Współczesna medycyna standardowe przypadki chorobowe rozpoznaje w miarę dobrze
                    po objawach. Ileż to razy przywożą na pogotowie pacjenta nieprzytomnego po
                    wypadku, i co zaraz z nim do prosektorium?

                    "Starych drzew się nie przesadza."

                    To powiedzenie było na ustach śp. naszego ojca. Kiedy będąc przed kilku laty
                    świadkiem przesuwania ponad 100-letniej lipy o 20 metrów (w BRD) muszę tą tezę
                    nieco złagodzić. Technika poszła naprzód. Być może, jak dalej będzie panował
                    jako taki pokój na świecie, to technika odstawi to powiedzenie do lamusa.
                    Zapewnią to szybkie środki transportu, media audio/video, oraz co najważniejsze,
                    wzrost dobrobytu społeczeństwa. B. szybkie połączenia kolejowe (średnia prędkość
                    400 km/h0 przyspieszą transport niewyobrażalnie. Wnuki będą mogły dotrzeć do
                    babci w ciągu 2,5 godziny z odległości 1000 km!!

                    "Starsi ludzie za granicą są bardziej narażeni na śmierć niż młodzi."

                    Statystycznie tak, ale... Starsi prowadzą raczej życie spokojne, mniej
                    awanturnicze, bardziej przemyślane. Młodzi odwrotnie, co często bywa przyczyną
                    ich tragedii. Zaś umiera kiedyś każdy. Stary musi, młody może!

                    > nazywa sie ten rynsztok NASA.

                    No widzisz, do tej instytucji trafił też swego czasu Wernher Magnus Maximilian
                    Freiherr von Braun. Nie był wtedy już zbyt młody (48 lat), poza tym prawie nie
                    znał angielskiego. Oczywiście, nie każdy może się pochwalić taką głową.

                    To taka garść refleksji ZA, choć tych wiele PRZECIW pozostaje.

                    Pozdrawiam.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka