Dodaj do ulubionych

29 WRZESNIA sroda

29.09.04, 09:12
wczoraj wieczorem wstyd przyznac, po sporcie zjadlo mi sie (zupelnie nie wiem
jakim cudem:))) troche chipsow:)
Dzis o 8, w pracy, dwie podeszwy z przecierem pomid. i ogorkiem, na to
herbatka czerowna. O 13 bedzie salatka a pozniej ok 18 cos cieplego mam
andzieje. Znow caly dzien w pracy a wieczorkiem sport...
Obserwuj wątek
    • pom Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 09:46
      Jest przed 10 rano a już zdążyłam się skusić o jedną bułkę i prince polo za
      duzo...
      pocieszam się, że przede mną dzień cały jeszcze, więc zdążę pokutę sobie zadać
      w postaci godziny ćwiczeń... ehhh...
    • polskadunka Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 10:34
      Oj oj oj! A moj bAAARDZO dobry kolega z pracy przyniosl dzis urodzinowe
      ciasto...

      Troche nie wypada odmowic, ale sie staram, chodze dookola i mijam je szerokim
      lukiem! Juz niewiele zostalo, bo sie wszyscy rzucili...
      Ja zas zjadlam grapefruita i kiwi a na lunch o 12:30 znow ma ulubiona salatka -
      pomidorki, oliwki, mozarella ibazylia skropione oliwa...

      Ciasto moze sie schowac ;))))

      pozdrawiam z pracy, Kasia
    • nikanik Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 11:27
      ja dzisiaj mam "pokute" po wczorajszym wieczorze - dotarłam do domu po pracy i
      inszych zajeciach na 20. No i wciełam 2 kawały wędzonego łososia... pycha....
      jeszcze powakacyjne skarby z mazurskiej wedzarni ;-)
      za to dzisiaj tylko jogurcik na sniadanko, za jakas godzinke odgrzeje sobie
      zupke pomidorkowa ;-)
      • 53kilogramowa Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 13:04
        jestem słaba:(((
        moja silna wola wcale a to wcale nie jest silna:/
        nie chcę tu zwalać na nikogo winy ale...w całym domu pełno jest pyszności!!!
        mama oszalała i z okazji przyjazdu gościa piecze, gotuje smazy, grrrr, a stole
        moje kiedys ukochane jeżyki kokosowe i inne pyszności, babka piaskowa, a
        Francuzka wieczorem jak chce pogadac to koniecznie musi cos wsuwać!!!!!!!
        szło mi dobrze, nie byłam głodna ale zeby mnie nie kusiło zrobiłam sobie dwie
        kromki czarnego chleba z serkiem light i pomidorem a następnie wyszłam z domu
        by TEGO nie widziec i nie czuć.
        po powrocie chcialam nic już nie jeść, tylko jakieś jabłko, tylko ze nie udało
        mi się to wcale i zjadłam kawał babki piaskowej, a potem dwa tosty serowe, żeby
        tego było mało zjadłam też banana przed snem.
        Najgorsze jest to ze gdy mowie ze sie odchudzam mama zaczyna gadanie ze "z
        czego" a gdy oznajmiłam Francuzce ze nie chce czekolady do picia bo jestem na
        diecie, ona mogla to odebrac" i Ty tez powinnas"
        z tej oto okazji obchodzę dziś dzien jabłkowo-kefirowy.pozatym ważę tyle
        samo,dziwne... czy jem czy nie jem waze tyle samo.

        a gościa dziś nie bedzie bo jada ze szkoła na wycieczke, hurra!!!
    • marcepanna Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 14:13
      to nie powinnas byc gruba jak tylko tyle jesz i uprawiasz sport na dodatek
      • 53kilogramowa Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 14:53
        nie jestem gruba,ale chcialabym miec mniejszy brzuszek, szczuplejszą twarz i
        wazyc tak jak kiedys 49kg bo wtedy czułam się najlepiej,a z tym sportem to nie
        wiem gdzie Ty to przeczytalas, bo co prawda sporo chodzę ale jakoś nie mogę sie
        na cos konkretnego zapisac( choc w planach jest aerobik)
    • polskadunka WYTRZYMALAM!!! 29.09.04, 16:11
      Oj jaka jestem z siebie dumna! Dalam rade i nie zjadlam nawet OKRUSZKA ciasta!
      NIC A NIC!!!

      Za to zaraz bede marynowac fileciki z lososia, ktore nastepnie upieke w folii i
      zjem z FURA salatki!

      :))))))))))))))
      • moonika_l Re: WYTRZYMALAM!!! 29.09.04, 22:22
        U mnie dziś z jedzeniem koncertowo: w ramach sniadan 3 jabłka, potem okruszek
        (dosłownie) jakiejs szynki cielecej z pieczarkami, na obiad 4 skrzydełka
        kurczaka wędzonego i na kolacje drożdżówka. Nie wymawiam jej sobie, bo była
        przewidziana. Gorzej z piciem, bo znowu chlam tylko kawę a zadnych płynow,
        jedna herbata owocowa i szklanka wody to całe g*** Wiem o tym i obiecuję, że
        jutro wypiję półtora litra wody.
        M.
        PS. Olejkowanie wykonane
    • petrea Re: 29 WRZESNIA sroda 29.09.04, 22:38
      Wczoraj zjadłam tarte jabłko i suchą bułkę. No dobra, przyznam się, na obolały
      zołądek - kieliszek wódki z pieprzem - ale jako lekarstwo ;)
      A dzisiaj dzień zaczęłam od mięty. Potem bułka z twarożkiem i kawa z mlekiem.
      Na drugie śniadanie - mięta. Na obiad kaszka z jabłkami (dzięki Moniko,
      rzeczywiście, da się zjeść) Na kolację dwa sucharki i mięta.
      Zjadłabym jakiegoś mięska i warzyw, ale boję się, bo żoładek jeszcze pobolewa.
      Ale sobie narobiłam :(

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka