tijgertje
02.07.10, 10:29
Jak sobie radzicie? Ja mam juz dosc. Puchne jak balon, nie moge
zlapac oddechu, nawet mlody nie wie, co ze soba zrobic.
U mlodego w szkole wczoraj po poludniu zrobili wodna impreze,
dzieciaki przyszly z kapielowkami i recznikami, smarowidlami
przeciwslonecznymi, a rodzice poprzywozili dmuchane baseniki i
urzadzono wodna impreze pod lipami;) Mlody zachwycony, choc w domu
nawet w baseniku nie chce siedziec, najlepiej jak wszystko
wyzamykamy, wyzaslaniamy i siedzimy czytajac ksiazki;) Tylko w nocy
wszystko otwieram na osciez, ale ze wiatru nie ma to i tak niewiele
to daje. Gdybym taka spuchnieta nie byla, to moze bysmy sie na plaze
wybrali, ale po przebojach tydzien temu, gdy w nocy zemdlalam
wracajac z lazienki a rano sie siniakow doliczyc nie moglam sama
sobie odpuszcze, chyba,z e chlopaki sie jutro wybiora. Macie jakies
sposoby na upal? Widzialam, ze maja przenoscie klimatyzacje, czy
ktos z was uzywa taki wynalazek? daje to cos? Chlop cos zaczal gadac
na ten temat, ale obawiam sie, ze na naszej, sporej przestrzeni to
sie nie sprawdzi.