comma
04.02.05, 14:17
"Nie rottweilery i bullterriery, ale psy przyjaciele i pieski, które można
nosić na rękach, są teraz najbardziej modne."
Taką "perełkę" znalazłam w lokalnym dodatku GW. Tak rozpoczynała się
informacja o mającej odbyć się w niedzielę wystawie psów w Rzeszowie. Pomijam
oczywistość, że tak bullterier, jak i rottweiler może być psem-przyjacielem.
Chodzi mi o to, że modny to może być płaszcz, kapelusz, torebka, itp. - ale
nie pies (czy zresztą jakiekolwiek zwierzę)!!!!!!!!!!!!!!! Takie sprowadzanie
żywej, czującej i rozumującej istoty do roli gadżetu uważam za niesmaczne.
Bardziej stosowne wydaje mi się określenie "popularne". W ogóle, moim
zdaniem, kreowanie "mody" na zwierzęta to jakiś upiorny pomysł. A co Wy o tym
sądzicie?