Ukłucie koralowca

[porzeczka1]

witam
Mam chyba mały problem... a może i duży.. w niedzielę nurkowałamw
Morzu Czerwonym, przez przypadek ukłuł mnie koralowiec millepora...
nie zglosilam tego instruktorce, to bylo moje pierwsze nurkowanie w
Morzu Czerwonym i w ogóle na rafie /miałam INTRO/. po prostu z
wrazenia zapomnialam... na drugi juz dzien zauwazylam, ze jest to
czerwona plamka, ktora zrobila sie wieksza... nic mnie to nie boli,
no chyba, ze dotykam, to moze troche.. czasami swedzi.. zaczelam
wlasnie dzis szukac w necie o tym koralowcu i prawde mowiac troche
sie wystraszylam... czy powinnam pokazac to np.dermatologowi? czy
moze jakiemus innemu lekarzowi?

[pavtik]

spróbuj się czegoś dowiedzieć w Instytucie Medycyny Morskiej i
Tropikalnej (IMMiT) w Gdyni
pozdrawiam

[crusader1]

To bardzo zle ze nie zglosilas tego opazenia. Dosc latwo jest czesciowo
zneutralizowac to po wyjsciu z wody. Troche goracej wody i octu lagodzi
opazenia. Teraz z pozno wiec nie probuj.

Wygoi sie ale zajmie troche czasu. Mozesz uzyc jakis krem przeciwhistaminowy.

[malbab]

jak to Cię ukłuł?? zaatakował?? och, wstętne koralowce!!

[porzeczka1]

no mówię Ci... a taaaaaki był wielki...czaił się na mnie pewnie tam
do lat :PPP