Dodaj do ulubionych

Hashimoto...uciążliwe objawy....

31.01.13, 23:02
Witam zaczne od poczatku moje dolegliwosci zaczęły sie jakies 4lata temu zrobilam mase badan, podstawowe badania krwi do tego rezonans magnetyczny, tomografie glowy, przeswietlenie klatki piersiowej, kregow szyjnych gastroskopie, usg brzucha, echo serca do tego okulista, laryngolog, wiem, ze ta ilosc badan przeraza wielu, glownie lekarzy, ale ja poprostu szukalam przyczyny, niestety wszystkie wyniki wyszly dobrze, udalam sie do neurologa zapisal leki ktore nie pomagaly, wiec skierowal do psychoneurologa, ten dalej do psychiatry u ktorego leczylam sie dwa lata na niby depresje maskowana jednak bez rezultatów, zmienilam psychiatre jednak nic sie nie zmienilo, powiedzial ze leki tu nie pomoga,ze to nerwica i tylko terapie na ktora chodze narazie bez zmian... Objawy tak jak byly tak sa, nawet po odstawieniu tych wszystkich psychotropow sie nasilily... Cos mnie pokusilo zeby zrobic tsh i wyszlo prawie 12 gdzie norma wynosi 4,20 udalam sie do endykrynologa dostalam skierowanie na usg i wszystkie badania w tym ATPO, ft3, ft4 i inne wszystko ok poza TPO gdzie norma wynosi 60,a ja 1300 doktorka stwierdzila niedoczynnosc tarczycy i hashimoto, dostalam leki biore od tygodnia, wszystko byloby ok, chcialam w koncu zebys cos konkretnego mi bylo, zeby nie wmawiali tej nerwicy,ale dowiedziałam sie ze to choroba bezobjawowa wiec skad to wszystko u mnie i jak uwierzyc ze to ta choroba rujnuje mi zycie?
Obserwuj wątek
    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.01.13, 23:03
      Zapomnialam o najwazniejszym moje objawy dosc dziwne...
      -drzenie miesni, ale tak dziwne wewnetrzne nie jak od zimna atakuje mi to rece brzuch, twarz, a raczej szczeke
      -kolysanie na boki wewnetrzne calodobowo, nawet jak spie i sie przebudze
      -kolatanie serca, czasem jakby wcale nie bilo, utrata tchu, ucisk w gardle i na zoladek bardzo uciazliwy (te objawy budza mnie w nocy)
      -niestabilnosc ruchowa jak leze zapadanie jak siedzepomimo tego ze usiade wygodnie nie czuje jakby oparcia boje sie, ze przelece przez nie, moze to glupio brzmi, ale mnie przeraza
      -do tego poca mi sie dlonie i stopy sa zimne, a mi ogolnie jesr raz zimno raz cieplo
      -dziwne widzenie nie lubie swiatla sztucznego, czuje sie obco wtedy, dziwnie,tak samo jak patrzw przez okno i sie odwroce robi mi sie dziwnie slabo
      -czuje sie jakbym nie byla soba, patrze w lustro i nie poznaje siebie czesto czuje jakbym miala zaraz zemdlec umrzec do tego jestem placzliwa, ale to tylko z tej bezsilnosci, te objawy naprawde nie daja zyc, pomozcie co to moze byc, jakie Wy macie objawy?
      • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 17:30
        Witaj Klaudusss88 myślę, że test też będzie dla Ciebie ważny:
        www.chorobytarczycy.eu/test#0
      • nebiru Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 17:39
        Bezobjawoow... no to juz wiem że to wszystko dotąd mi sie tylko wydawało ...gdyby ktos mądry mnie nie zdiagnozował to "bezobjawoow" juz bym była na cmentarzu a w akcie zgonu by napisano tradycyjne "zawał serca" lub "wylew", bo przeciez nikt nie napisze "nieleczone hashiomoto" skoro zdaniem lekarzy naszej choroby nie ma. To tak jakby postrzelonego w brzuch leczona na zadrapania w wyniku upadku na ziemie w trakcie postrzelenia.
        Nie daj się, porób te badania coi tu powyżej napisano i słuchaj się rad doświadczonych koleżanek. Takie odjazdty jak Ty miałam 2 lata temu a moje TSH było tylko 1,8 a przeciwciała 3 razy mniejsze. To przeciwciała Ci daja takie dziwne odczucia odrealnienia (ale to mój subiektywny pogląd z własnego doswiadczenia z nimi)
      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 22:32
        Dziękuje dziewczyny nie wiecie jak Wasze wiadomosci mi pomagają,odrazu mam chęc walczyc z tym chorobskiem,ciesze sie ze po wielu latach meczarni,modlitwach w koncu znalazlam przyczyne i nie jest to nerwica ani depresja ktora tak dlugo mi wmawiano i ladowano we mnie depresanty...czulam,ze problem tkwi gdzie indziej,jednak jak pisalam wczesniej zalalamalam sie kiedy doktorka powiedziala,ze ta choroba jest bezobjawoowa,wiec myslalam czy musze szukac dalej,ale gdzie, przeciez juz wszystkie chyba mozliwe badania zrobilam,bylam zalamana,teraz dzieki Wam odzyskalam wiare w siebie i bede czekac az leki przyniosa ulge chociaz najmniejsza bo na cud odrazu nie licze wiadomo,nie po 4 latach zlych diagnoz.
        P.S wykonam wszystkie zalecane przez Was badania i zobaczymy smile
      • tusia_3010 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 30.03.18, 19:54
        Jejku jak czytam te dolegliwości to mam wrazenie jakbym to wszystko sama pisala ja mam wszystkie te same dolegliwosci i jeszcze kilka innych a tsh mam rowniez bardzo podwyższone Anty TPO mialam 2555 i z usg lekarka rodzinna ktora mi robila te usg stwierdzila hashimoto wiec udalam sie do endokrynologa prywatnie ktory stwierdził ze wszystko ze mna ok i mam przyjmowac do konca zycia selen z cynkiem i tak juz rok sie męczę bez żadnych leków tylko na przeciwbólowych 😥
        • aga.0208 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 15.08.18, 21:13
          jak to selen z cynkiem... a letrox lub podobny hormon??? przy takim TSH trzeba... Ja też się męczyłam, tylko że z własnej winy. Natomiast na endokrynologa trafiłam świetnego. W walce z Hashimoto polecam jeszcze suplement, który sama przyjmuję AM PM Jeunesse - dzięki temu zapomniałam co to brak energii, apatia, zasypianie po pracy nad talerzem zupy, zapomniałam co do depresja, ciągłe zmęczenie, zmęczenie od samego rana, brak koncentracji. Polecam!!!
      • iwonz Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 27.12.18, 19:06
        Ciekawe jakie miałaś cisnienie puls w takich momentach złego samopoczucia kołatania serca.
    • azkk Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.01.13, 23:08
      Bezobjawowa? Przy takim TSH wysokim??? Przecież to duża NIEDOCZYNNOŚĆ tarczycy, która daje konkretne objawy. A FT3, FT4 robiłaś? Ile wynosiło? Jaką dawkę tyroksyny łykasz? I jak się czujesz? Objawy ustąpiły?
      • agnesssa0 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 17:11
        kochana spokojnie. musze Cie uspokoic-wiem co czujesz,naprawde! wiedz o tym,ze masz zdrowa psychike! i nie daj sobie wmowic nerwicy. to co rujnuje Twoje zycie to hashimoto i niedoczynnosc tarczycy. dobrze, ze masz juz to rozpoznanie! zbadaj poziom ferrytyny, wit.D, wit. B12 koniecznie oraz potas i magnez. bedzie lepiej tylko musisz znalezc dobrego endokrynologa i radze zagladac tu na forum-duzo mozna z niego wyniesc!
        ft4 ft3 przelicz w kalkulatorze na % chorobytarczycy.eu/kalkulator i napisz je tutaj
    • margola115 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 18:31
      Jak bym czytała o sobie, kiedy byłam w takiej samej sytuacji zanim trafiłam do lekarza który zrobił mi USG tarczycy i dał skierowanie na Tsh.Leczę się już 4 lata. Moja poprzednia rodzinna wmawiała mi nerwice i kazała sprzątać półeczki w mieszkaniu,chodzić na spacery bo to miało mnie niby uspokoić.A ja nie miałam siły wstać z łóżka myślałam że umieram.Tsh miałam ponad 7 a ty masz prawie jeszcze raz tyle.Czytaj to forum,dziewczyny Ci pomogą ja też bardzo dużo się tu nauczyłam i dowiedziałam o chorobie, pamiętaj jesteś normalna,tylko musisz się leczyć.Pozdrawiam.

      • monica_monia Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 14.12.18, 20:33
        Witajcie,
        Moje TSH wynosi 70, czekam na konsultacje u endokrynologa, czeka się wieki. Objawy drżenie mięśni, depresja i totalne zmęczenie. Częste bóle brzucha, problemy z koncentracja i obniżenie barwy głosu. Opuchnieta twarz, cienie pod oczami i niedowaga. Kobieta 31 lat
        • hashitess Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 14.12.18, 22:01
          monica_monia napisała:

          > Witajcie,
          > Moje TSH wynosi 70, czekam na konsultacje u endokrynologa, czeka się wieki. Obj
          > awy drżenie mięśni, depresja i totalne zmęczenie. Częste bóle brzucha, problemy
          > z koncentracja i obniżenie barwy głosu. Opuchnieta twarz, cienie pod oczami i
          > niedowaga. Kobieta 31 lat

          nie czekaj na wizytę tylko śmigaj na pogotowie.
          Tak wysokie TSH jest grożne.
          A może się pomyliłaś i do 7 przypadkiem dodałaś 0.
    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 01.02.13, 22:58
      Jesli chodzi o procentowy wynik ft3 i ft4 to dla ft3-64,17% a dla ft4-67,95% wiec chyba ok,bo bylo w normie.
      Od dwoch tygodni biore 25mg euthyroxu za pare dni zaczynam 50mg za niecaly miesiac badania i kontrola u endykrynologa zeby dopasowal odpowiednia dawke dla mnie.Narazie nie czuje zadnej poprawy,ale wiadomo to co lykam to tak niewielka ilosc prawie nic...jednak wierze coraz bardziej ze musi byc dobrze,tylko dlaczego lekarze mowia ze nie ma objawow,a jak czytam na forum i ludzie pisza takie rzeczy ze az strach,wiec lekarze nie chca straszyc pacjenta?czy poprostu nie posiadaja wiedzy na temat tej choroby? najgorsze jest jedno,ze bylam kiedys na usg piersi, gdzies pol roku temu i to wlasnie ten lekarz zapytal czy nie moze zbadac mi tarczycy, sam to zaproponowal ,po czym stwierdzil,ze ona sie nie dlugo odezwie i mial racje,bylam wtedy za granica,ale jak tylko wrocilam zrobilam tsh ft3 i ft4,bo o tym wyczytalam wlasnie na forum o Hashimoto gdzies przez przypadek na to trafilam i wyszlo wszystko,sama do tego doszlam ,a pewnie nadal lykalabym jakies psychotropy i plakala calymi dniami w poduszke.....pozniej endykronolog, szczegolowe badania do tego usg i wszystko jasne. Psychiatrzy przez tyle lat kazali mi myslec pozytywnie,kiedy ja nie bylam w stanie czasem wstac z lozka albo wyjsc z domu ,kiedy kazdy spacer wyjscie na zakupy...czulam sie jak schorowana emerytka,albo jestem pobudzona strasznie ze nie umiem usiedziec, albo nie jestem wstanie nawet usiasc...to straszne i to gadanie wez sie za siebie, przestan sie uzalac przeciez dobrze wygladasz nic po Tobie nie widac,kiedy ja umieralam od srodka....brak slow poprostu.
      • nebiru Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 02.02.13, 21:26
        Nie wpadaj w panikę, nie każdy jednakowo cięzko przechodzi hashi i nie każdy ma tyle powikłań. Bardziej dośwuiadczone dziewczyny pisza że to tez zalezy od wieku oraz od tego ile lat się chorowało nieświadomie (znaczy bez suplementacji tyroksyny). Może ty szybko wrócisz do równowagi.
        Jesli chodzi o dawkowanie to ja zwiekszam o 6 a nie o 25. Może Ty tez tak nie skacz z 25 na 50 od razu. Może lepiej kilka dni o 6 potem o 12 potem jak ok to o dalsze 12. No ale jak ktos bardziej doświadczony doradzi co ijnnego to jego posłuchaj. W końcu nie każdy musi być tak wrażliwy na dawki jak ja (ja chorowałam przez kilkanscie lat, więc mam wieksze problemy w drodze do równowagi hormonalnej)
        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 02:11
          Jak pisalam wczesniej choruje nieświadomie od 4 lat i od samego początku mialam ciezkie objawy wiec dziwi mnie, ze niektórzy nie maja ich wcale,ale wiadomo kazdy ma inny organizm... jesli chodzi o leki to dawek nie ustalam sama, endykrynolog mi tak polecila brac i zobaczymy...
          • nebiru Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 08:41
            Hmm chyba mnie źle zrozumiałaś. Ja nie każe Ci samej ustalać dawki tylko próbowałam doradzić jak bezbolesnie wejśc na dawkę 50 (zaleconą przez lekarza). Oczywiście sa osoby którym takie drastyczne podniesienie o 25 nic nie robi ale często się tu czyta że niektórzy mają problem i potem musza obniżać o trochę. Zrób jak chcesz ale jesli będziesz to źle znosic to teraz przynajmniej wiesz że nie ma sie co martwić bo to tylko reakcja na gwałtowny skok z dawki 25 na dawkę 50.
            • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 12:05
              dziekuje za rady wink zobaczymy Ci zwiekszylam dawke do 50 zobaczymy jak bede to znosic.
              • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 12:08
                Dziekuje Wam wszystkim ;*
                Powiedzicie mi dziewczyny, jakie Wy mialyscie najgorsze objawy? jak dlugo chorujecie i jak dlugo sie meczylyscie zanim padla wlasciwa diagnoza?kto na nia wpadl lekarz czy Wy same ?
                Jeszcze jedno czy bierzecie jakies witaminy lub suplementy, ktore moga pomoc w naszej chorobie. Pozdrawiam Was cieplutko : )
                • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 12:45
                  > Powiedzicie mi dziewczyny, jakie Wy mialyscie najgorsze objawy? jak dlugo choru
                  > jecie i jak dlugo sie meczylyscie zanim padla wlasciwa diagnoza?kto na nia wpad
                  > l lekarz czy Wy same ?

                  Ha! Odpowiedź moją i innych znajdziesz w poniższym wątku, a polecam całość do przeczytania, myślę, że znajdziesz dużo podobieństw do siebie smile

                  forum.gazeta.pl/forum/w,24776,132646223,137364386,Re_Osoby_ktore_dlugo_nie_leczyly_niedoczynnosci.html
    • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 02.02.13, 01:48
      Witamy na pokładzie smile

      Tydzień dopiero? No to jesteś na dobrej drodze, już niedługo będzie stanowczo lepiej smile

      Tia, my tu niemal wszystkie mamy problemy "to-nie-od-tarczycy"... a niektórzy to nawet wierzą, że nerwicę mają niezaleznie od chorej tarczycy...

      Podaj nam wszystkie wyniki ostatnich badań, z datami i normami, i podaj opis usg, i co dokładnie /i jak/ łykasz.
      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 02:37
        Co do wynikow 7 grudnia 2012 te co robilam sama ft4-1, 46 norma 0,93-1. 71
        Ft3 0,354 norma 0,2-0, 44
        Tsh-11, 75 norma 0,27-4, 2
        badania zlecone od lekarza.
        usg z 14.1.2013
        Tarczyca wielkosci-plat prawy-15x17x45mm, lewy-15x14x40mm. Echogenicznosc obu platow obnizona, nieci wyższa niz mięśni, niejednorodna, z drobnymi ogniskami hipoechogenicznymi. Nieco wzmozony przeplyw w obu platach. Okoliczne ww chlonne niepowiekszone. R. Obraz moze odpowiadac ch. Hashimoto.

        Dalsze badania krwi ;
        Atg 50, 20 norma od 0,0-60, 0
        Atpo 1300,00 norma 0-60

        Jeszcze takie ktorych nie rozumiem jest tego cala kartka, ale wszystko w normie'niektore w gornej granicy tylko, ale dobre.

        No i dalej, znowu tsh 9,94 norma 0,27-4, 2 (nie wiem tylko dlaczego zmalalo bez lekow)

        Ob 18 norma 0-20
        Alat 18,21 norma od 5-41
        Glukoza 90,92 norma 70-105
        Cholesterol 166,6 norma 140-200
        Hdl 48,8 norma 35-65
        Ldl 104,0 norma 100-129
        Triglicerydy 69,0 norma 40-165

        • aada1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 08:12
          Ponad 10 lat temu na pierwszej wizycie u endokrynologa kiedy pojawiłam się ze swoim pierwszym wynikiem badania TSH 12.8 natychmiast z biegu dostałam dawkę 75 mg E.
          Tarczyca szalała ja zdychałam a hormon dokopał mi po swojemu smile oj się działo wtedy.
          Na tej dawce TSH w miesiąc zleciało do 1.7
          Wszystko było modelowo tylko pacjent czuł się fatalnie jak to czasami bywa.

          Im dłużej chodziłaś w niedoczynności im bardziej Twój organizm się niszczył w wyniku niedoborów tyroksyny jakie miał tym dłuższa Twoja droga do normalności.
          Jak zaczniesz leczenie poprawa będzie następować bardzo wolno. Paleta objawów o których piszesz w pierwszych miesiącach po prowadzeniu leków może się wręcz nasilić. Te objawy nie znikną z dnia na dzień. Musisz być cierpliwa.

        • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 14:05
          > (nie wiem tylko dlaczego zmalalo bez lekow)

          Bo na tym właśnie m.inn. polega nasza choroba. Tarczyca raz zdycha, przysadka ją pogania, wtedy tarczyca jeszcze próbuje działać zgodnie z potrzebami organizmu, ale nie może, bo jest chora, słaba i mało produktywna, a wtedy znowu produkuje za mało hormonu i znowu przysadka ją pogania, wtedy znowu tsh rośnie i tak w koło Macieju, aż tarczyca padnie całkiem.

          A wtedy braki hormonu tarczycowego T4 (jeśli nie zaczęłaś suplementacji) są tak wielkie, że cały organizm szwankuje (poczytaj choćby w Wiki do czego są nam potrzebne hormony tarczycowe i jaki wpływ mają jego braki).
    • bee-b Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.02.13, 14:59
      klaudusss88, będzie lepiej, zobaczysz, tylko daj sobie czassmile Zastanów się, czy odstawiać teraz te leki przeciwdepresyjne (itp.), czy pobrać je jeszcze kilka tygodni (choćby w mniejszej dawce), żeby złagodzić objawy do czasu wyrównania hormonów, a potem (kiedy poczujesz poprawę) stopniowo zmniejszać dawkę do zera. Decyzja zależy od Twojego samopoczucia. Choć tarczyca to nie depresja, to daje m.in. jej objawy (i to co czujesz, to objawy (np. depresyjne, lękowe), a nie choroba (depresja, nerwica)). Sprawdź tylko, czy Twoje mogą być zażywane przy schorzeniach tarczycy i jej leczeniu (ulotka).

      Szkoda, że lekarzowi było łatwiej stwierdzić depresję maskowaną niż poszukać innych przyczyn...sad

      Trzymaj się ciepło!smile
      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 12:03
        Dziekuje ,mam nadzieje,ze z czasem wroci wszystko do normy i ten koszmar sie skonczy i bede mogla cieszyc sie zyciem jak dawniej wink co do antydepresantow,nie pomyslalam i odstawilam je juz miesiac temu,a rzeczywiscie pewnie latwiej byloby mi z nim znosic to wszystko zanim tarczyca sie nie uspokoi,juz teraz nie ma co,musze dac rade bez nich wink
        • bee-b Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 13:32
          Zawsze możesz pić napar z dziurawca - trochę podnosi nastrój (wykorzystywany w lekach na depresję), a dodatkowo działa moczopędnie i redukuje zatrzymywanie się płynów w organizmie, jeśli masz z tym problem... - ja mam i właśnie wyszukuję zioła, które mogą pomóc, bo nie mogę wiecznie pić pokrzywysmile

          Dobrze, że skorzystałaś z rady Dziewczyn i zbadałaś poziom wit. D3, B12 i ferrytynę - mnie wyszedł koszmarny niedobór właśnie wit. D3 (a gdyby nie to forum w życiu nie pomyślałabym o jej badaniu) - od ponad tyg. biorę ją w dawce 5000j.m. (tydzień wcześniej brałam 3000j.m.) i już czuję lekką poprawę: mam więcej energii, wcześniej wstaję, "lepiej myślę" (wcześniej czułam, że miałam spowolnione procesy poznawcze - uwagę, pamięć itd.). Inne niedobory też mogą powodować takie objawy.
        • juniort Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.02.13, 17:05
          Hej,
          dokładnie taki przypadek jak u mnie -nerwica, zawroty glowy mnie meczyło 1.5 roku, już mysłalem ze jest lepiej...a tu wyszła tarczyca. Po rozpoczeciu leczenia 2 miesiace jest gorzej sad ale sie nie łamię... licze ze bedzie lepiej. U mnie wyszedł poziom witaminy d3 - 6 Biorę 3000 dziennie.

          Tobie też zyczę powrotu do zdrowia.

    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 05.02.13, 23:32
      Wlasnie... Czy po wypiciu nawet niewielkiej ilosci alkoholu tez umieracie na drugi dzien? ja wypije 2 piwa i na drugi dzien kolatanie serca, poca mi sie rece, trzesa,mrowienie konczyn, ogolnie czuje sie momentami tak fatalnie,boje sie,ze cos mi sie stanie, nie wiem skad to sie bierze kiedys tak nie mialam, w ogole w momencie picia tez nasilaja mi się objawy,np niestabilnosc rucjowa to takie kolysanie wewnetrzne sie poglebia... dlaczego uncertain nie pije wódki,nawet slabego drinka bym sie bala,a tak to wypije piwa max 2 lub dwa kieliszki wina.... ;/ misl ktos podobnie?
      • margola115 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 06.02.13, 11:33
        Ja alkoholu nie pije.nie lubię niczego co ma procenty.Ale i bez tego są momenty że czuję się tak jak Ty po tym piwie.na mnie tak działa stres.Kiedyś też tak nie było,Teraz czuje się tak kiedy zaostrzy mi się stan zapalny tarczycy, czuje się zle nawet jak coś zjem.Na przykład wczoraj zjadłam skromne śniadanie o 10 rano cały czas nic więcej aż do godziny 16 jak tylko zjadłam od razu wszystko w środku zaczyna mi się kołysać i czuje te właśnie lęki ( strach że coś mi się stanie) jakby pochodziły z brzucha, wiem to dziwne ale tak mam.Myślę że w tej chorobie przytrafiają się tak dziwne dolegliwości, stany ciała i ducha to wszystko przez te hormony albo niedobory witamin ,wtedy mówię sobie przez cztery lata mam te lęki i nie umarłam to i tym razem tez będę żyła. Nauczyłam się trochę nad tym panować chociaż wcześniej wpadałam w panikę z powodu tych lęków.Wydaje mi się że alkohol i piwo to używka która chorym nie służy nawet w małych ilościach.Ja zrezygnowałam z palenia papierosów chociaż bardzo lubiłam ale jak przy zaciąganiu się miałam czasem zawroty głowy i bardzo złe samopoczucie to przestałam palić.smile
        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 06.02.13, 12:04
          Ja tez nie pilam, ale teraz jak ide na jakies urodziny czy gdzies, glupio mi odmawiac chociaz tego jednego piwa ludzie patrza na mnie jak na jakas tredowata jak odmawiam, przez tyle lat brania różnych antydepresantow, nie dotykalam alkoholu, ale myslalam, ze tetaz juz moge, ze po nim sie troche rozluznie... ;/ jakie przyjmujesz leki jak dlugo sie leczysz u endo, ze nadal mecza Cie objawy? Czy chociaz czesc ustapila?
          • margola115 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 06.02.13, 17:18
            klaudusss88 Ja biorę letrox już 4-lata,ale zanim zdiagnozowano u mnie hashi.to czułam się coraz gorzej.leżałam w łóżku jak wrak człowieka.Było mi zimno serce mi waliło jak dzwon.budziłam się w nocy po 6-7 razy ręce mi drętwiały,bolały stawy no i taki dziwny stan odrealnienia od rzeczywistości jak bym miała za chwile oszaleć,o pracy nie było mowy umycie naczyń to był straszny problem,płakałam kilka razy dziennie z bezradności..Po ponad 8 miesiącach brania hormonu,leczenia się było coraz lepiej, łykałam selen,magnez , długo czekałam na poprawę.Lekarz przepisał mi coaxil , po ponad 2-latach brania odstawiłam bo po leczeniu niedoczynności poczułam się pewna że sobie poradzę bez tego leku.
            Teraz jest dużo lepiej chociaż miewam bardzo złe dni,złe dni i te kiedy czuje się dobrze mam dużo wigoru i apetyt na życie smile.....(tych ostatnich jest mało).sad Dzięki temu forum wiem że są ludzie tacy jak ja i mają te same albo podobne problemy ze zdrowiem( dziękuje za to forum ).Wiem jak patrzą na tych co nie piją ja też całe życie uchodziłam za dziwadło każda impreza to pytania czemu nie pijesz no wypij ale przez tyle lat ich do tego przyzwyczaiłam i dali sobie spokój z tymi pytaniami.smileMyślę że jak poddasz się leczeniu to będzie coraz lepiej, chociaż na poprawę samopoczucia trzeba cierpliwie czekać.
            • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 07.02.13, 00:33
              Wlasnie, to forum naprawde duzo daje, poznaje sie ludzi z podobnym problemem, to pomaga miec nadzieje i walczyc w momencie kiedy otaczajacy Cie ludzie nie widza problemu mowiac ze sama sobie wmawiasz... pamietam poczatki mojej choroby 4 lata temu, co jakis czas czulam sie tak obco jakos,jak w bajce jakbym nie byla soba, czasami bedac gdzies np w supermarkecie przeszywaly mnie dreszcze robilo mi sie slabo i tracilam orientacje gdzie jestem, pozniej doszlo, ze patrzylam na swoje rece i wydawaly mi sie jakies obce, tak samo nogi jak siedzialam tez jak nie moje, wtedy jeszcze mnie to tak bardzo nie martwilo bo zdarzalo sie to rzadko, ataki paniki tez sie wtedy pojawialy, ale sporadycznie, najgorzej bylo jak pare miesiecy pozniej wyjechalam za granice, objawy tak sie nasilily, ze nie moglam chodzic, dojscie do lazienki bylo problemem,na samo wspomnienie odechciewa sie zyc ile czlowiek musial wycierpiec, wrocilam do Polski przebadalam sie na wszystkie sposoby, wyniki wszystkie ok wiec zaczelam sie leczyc u neurologa i psychiatry, ale co z tego jak pomimo brania lekow i przekonania lekarzy ze to nerwica lub depresja ustapilo moze 10%, moglam chodzic w miare normalnie zyc, ale kazda czynnosc sprawiała mi trudnosc, teraz jest lepiej, wiem co mi jest mam nadzieję, ze w koncu bedzie dobrze, walcze z tym kazdego dnia i chociaz zdarzaja sie naprawde fatalne dni nie poddaje sie nawet na chwile... Nie powiem jednak, ze mam czasem watpliwosci ze niedoczynnosc i hashimoto moga az tak wykanczac czlowieka, skoro lekarze traktuja to tak lekcewazaco...
              • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 11.02.13, 00:20
                Sa takie dni jak dzisiaj, ze nie daje rady z tym wszystkim czuje sie taka samotna nawet plakac mi sie juz nie chce, mam zimne dlonie i stopy, czuje sie rozdrazniona, nie chce mi sie zyc wszystko wydaje mi sie bezsensu, cialo jest ciezkie najbardziej glowa, czuje sie tak obco w swoim ciele do tego doszla zgaga-codzienna i drapanie w gardle rano i wieczorem, na poczatku stycznia sie przeziebilam i od tamtego czasu mnie meczy, a pluca czyste i gardlo tez, oszalec idzie... Do tego msm mysli, ze moze lekarze sie pomylili i nie mam niedoczynnosci i hashimoto, za duzo wmawiali mi nerwice zebym mogla uwierzyc teraz ze naprawde cos mam...
                Po jakim czasie od brania leku mialyscie poprawe samopoczucia? Jestem zalamana... sad
                • margola115 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 11.02.13, 15:09
                  klaudusss88 ja poprawę odczulam dopiero po 8-miesiącach brania Letroxu. a czułam się dokładnie tak jak Ty.Ta choroba uczy cierpliwości i systematyczności, musiałam nauczyć się żyć z hashi.małymi kroczkami tak jak uczy się chodzić małe dziecko,podnosi się i upada i tak w kółko aż zacznie chodzić.Dobrze mieć obok siebie życzliwą osobę która nas wspiera i rozumie.Dasz radę nadejdą te lepsze dni przecież się leczysz.A co do zgagi to lekarz przepisał mi Pantopraz pomaga i chyba można go kupić też bez recety ale musisz to sprawdzić w aptece.smile
                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 11.02.13, 19:12
                    Dziękuję za slowa otuchy... Więc pozostaje mi tylko cierpliwie czekac heh
                • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 11.02.13, 15:16
                  Przejrzałam Twój wątek, dobrze jest napisać w ostatnim poście - ile bierzesz tyroksyny. Jeśli dobrze doczytałam ostatnie wyniki robiłaś 7 grudnia, a od 4 lutego zwiększyłaś dawkę do 50, tak?
                  W takim razie 25-28 luty zrób sobie wyniki Ft3 i Ft4, będzie widać, jak organizm reaguje, na pewno trzeba będzie dawkę podwyższyć. Trzymaj się, też przechodziłam piekiełko, jeżeli może być to jakimś pocieszeniem, dochodzenie do właściwej dawki trwa i jest bolesne, przejdziesz przez to, zobaczysz, poradzisz sobie. Przynajmniej teraz wiesz
                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 11.02.13, 19:16
                    Tak, pod koniec miesiaca robie badania kontrolne i do lekarza.. Czytajac Wasze wypowiedzi mam nadzieje, ale jak sie tak zle czuje do tego slysze od lekarzy, ze moje objawy to nerwica bo od hashi sie nie ma takich i ze mam myslec pozytywnie to jest zalamana... sad
                    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 20.02.13, 03:36
                      Kolejna fatalna noc, znowu te same objawy ile mozna, albo to nie jest hashi albo cos jeszcze, biore lek, a objawy sie nasilaja w dzien oprocz nspadow leku nic sie nie dzieje, ale kiedy mam isc spac tragedia... Kolatanie serca, ale takue nawet w gardle i zoladku, drzenie takie dziwne plecow ramion brzucha, dreszcze, dretwienie stop i dloni, zacisk w gardle bol zoladka, przyspieszony oddech do tego placzliwosc nadpobudliwosc i uczucie ze za chwile zwariuje, czuje jakby moj organizm czegos sie domagal bo te objawy sa co noc, moze jakies witaminy,od grudnia codziennie drga mi powieka, pije magnez i nic... Czuje sie taka bezsilna, jak radzicie sobie z takimi atakami? Jestem zalamana... sad
                      • procesor Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 20.02.13, 10:17
                        niestety nic nie moge ci ogólnie poradzić ale
                        co do magnezu
                        pijesz magnez? jakis suplement? bo ja łykałam tabletki a skurcze mnei łapały koszmarne - jak w aptece poprosiłam o inne ale "lepsze" to pani magister powiedziała "bo trzeba kupowac LEK a nie suplement" - i faktycznie łykam magnez o sprawdzonej skuteczności czyli lek i jest OK
                        a sprawdzałaś poziom magnezu w krwi?
                        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 20.02.13, 13:09
                          Pije magnez z wit. B, ale pewnie tyle tam tego magnezu... heh... gdyby lapaly mnie skurcze, to bylabt keopla w morzu moich dolegliwości, a jest ich tyle, ze nie daje rady... Chcialabym sobie pomoc, a nie wiem jaksad
    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 21.02.13, 00:00
      Kurcze przeczytalam podany link i nie wiem czy jesli mam magnez z witamina B6 to kupic jeszcze wit. B complex? Nue za duzo bedzie wtedy tej witaminy B? Do tego wapn i duzo soku pomidorowego bo zawiera duzo potasu, tego narazie bede sie trzymac... W piatek ide zrobic badania krwi poradzcie co powinnam przebadac mam mw mysli niedobory witamin i innych rzeczy których brakuje przy niedoczynnosci i ewentualnie nerwicy i depresji, z goru dziekuje za rady
      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 21.02.13, 00:19
        Z wczesniwjszych Waszych watkow wyczytalan, zeby zbadac poziom wit. D3, B12, potas, magnez i ferrytyne czy cis jeszcze sugerujecie? Do tego bede badac tsh i ft4 do juz dla endo bo na poczatku marca mam wizyte i po miesiacu brania leku stwierdzam ze moj stan sie raczej pogorszyl, wiem, ze dobranie odpowiedniej dawki i czekanie na poprawe trwa, ale momentami nie mam jyz sily, dlatego szukam pomocy w witaminach zamierzam jeszcze pić napar z dziurawca i lykac zenszen,ale nie wiem czy mozna tak przeciez dziurawiec podobnie jak meluca uspokaja a zenszen pobudza.... ;/ szkoda ze nie mozna miec wsparcia w lekarzach ktorzy zaleca dane witamint czy cos tylko wszystkiego trzeba sie dowiadywac na wlasba reke, a to prawda ze przy hashimoto podstawa jest dieta? Bo bez niej leki nie pomoga?
        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 01.03.13, 19:55
          Witam jestem zalamana dzisiaj odebralam wyniki zrobilam tsh i ft4 dla endo i te zalecane przez Was i prawie wszystko w normie, a czuhe sie o wiele gorzej... sad
          Wyniki:
          Ferrytyna-6 norma 10-291
          Witamina B12- 534 norma 211-911
          Sód- 142 norma 136-145
          Potas 3,71 norma 3,5-5, 1
          Zelazo- 67 norma 59-158
          Magnez -2,01 norma 1,6-2,6
          Tsh-4, 53 norma 0,27-4,2
          Ft4-1, 4 norma 0,93-1, 71

          Myslalam, ze mam chociaz niedobory magnezu, bo wszystkie objawy mam no i ta powieka codziennie drga, sama juz nie wiem pogubilam sie, jeszcze go uzupelniam wlacznie z wapnem witaminami z grupy B, nie wiem czy jest sens jak wyniki w normie.
          No i kolejna rzecz ktora mnie zalamala, ze miesiac biore euthyrox i to 50,wynik juz sie prawie unormowal, a czuje sie fatalnie... Jeszcze gorzej niz przedtem zaczynam watpic w ta chorobe czy naprawde ja mam pomozciecrying((
          • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy....zjadłam 01.03.13, 23:27
            > Ferrytyna-6 norma 10-291

            > Zelazo- 67 norma 59-158

            Jak będziesz szła do endo pokaż te wyniki, bo Ty po prostu masz anemię, ferrytyna poniżej normy, niskie żelazo, dlatego czujesz się tak źle. Poszukaj na forum jakie żelazo jest najlepiej wchłaniane i poproś receptę na to sprawdzone u innych.

            > Ft4-1, 4 norma 0,93-1, 71

            Widzisz, nie zrobiłaś Ft3 dla porównania, a to jest ważne. Zawsze oznaczamy oba hormony, ważne są proporcje między nimi.
            TSH wróci do normy, jak uzupełnisz w pierwszej kolejności niedobory, to priorytet na dzień dzisiejszy,to z kolei wpływa na przemianę ft4 w Ft3 i spadek TSH. Chociaż ja na moje TSH w ogóle nie zwracam uwagi.
            Powodzenia
    • jumizula75 Pomożecie ?? :/ 02.03.13, 11:41
      Witam serdecznie,
      postanowilam tu cos napisac i poprosic o małą porade bo widzę,ze znacie sie troche na temacie tarczycowym ...
      mam takie badania,z ktorymi jeszcze nie udałam sie do lekarza-w sumie były robione jakiś czas temu,dzis ide wykonać kolejne...bo albo mam niezła nerwice albo cos z tarczycą.
      Wtedy gdy robilam owe badanie miałam objawy podobne do obecnie występujacych ale zdecydowanie słabsze..Teraz zyc sie nie da..
      Bardzo szybkie meczenie sie,serducho wali mi jak szalone,okropnie sie mecze,nawet po wejsciu na 2 pietro czuje sie jako po jakims maratonie i do tego nerwowosc..albo tak jak dzisiaj w nocy-wieczorem wypilam 1 piwo i o 3 nad ranem pobudka z tachykardia-ok 170 /min..etc..Czesto sie tez zdaza po alkoholu-nie wazne w jakiej ilosci i wysokosci %..Wzielam hydroksyzyne i poszlam spac i rano znow serducho wali...a ja zamulona od hydroksyzyny sad
      Te wszystkie problemy zaczely sie ok rok po porodzie,wczesniej ich nie miałam...

      Moje pierwsze wynikii (rok temu)były takie:
      TSH 0,75 (norma od 0,25 do 5,00)
      FT3 4,63(norma od 4,00 do 8,30)
      FT4 9,00 (norma od 9.00 do 20.00)

      obecne:
      TSH 0,64(norma od 0,25 do 5,00)
      FT3 3,45(norma od 4,00 do 8,30)
      FT4 16,34 (norma od 9.00 do 20.00)



      Pomożecie zinterpretować.. uncertain
      Z gory dziekuje!
      • muktprega1 Re: Pomożecie ?? :/ 02.03.13, 14:15
        Proszę:

        forum.gazeta.pl/forum/w,24776,142899104,142899104,Re_jakie_zrobic_badania_.html
        A tu przelicznik %, który jest na pierwszej stronie pt SKORZYSTAJ Z KALKULATORA smile

        samodobro.host56.com/
        • jumizula75 Re: Pomożecie ?? :/ 02.03.13, 15:07
          FT4 66.73% [wynik 16.34, norma (9 - 20)]

          FT3 -12.79% [wynik 3.45, norma (4 - 8.3)]

          No i dalej nic nie wiem,kompletnie nie potafie z tego odczytac...uncertain
          • muktprega1 Re: Pomożecie ?? :/ 02.03.13, 19:42
            Ft4 masz na dobrym, wysokim poziomie, natomiast Ft3 poniżej najniższej normy, powinien dalej prowadzić Cię dobry endokrynolog.
            Wiesz nie jest możliwe aby na podstawie tylko tak małej ilości parametrów powiedzieć coś więcej na temat Twojej tarczycy, ale warto iść w tym kierunku.
            • jumizula75 Re: Pomożecie ?? :/ 03.03.13, 11:40
              Dziekuje za odpowiedz.
              Z endo juz jestem umowiona w tym tygodniu,chce jeszcze do wizyty zrobic usg tarczycy i antypo i antyTG,żelazo i poziom ferrytyny oraz selenu zeby miec wszystko jak na dłoni.
              Nie wiem czy tarczyca az tak moglaby zaburzac f-kcjonowanie np ukl nerwowego i wplywac na prace serca etc??
              Zastanawiam sie też nad tym poziomem selenu i czy moze to tez nie jakas anemia...
              A moze wszystko naraz?..... uncertain
              Ech...
              • muktprega1 Re: Pomożecie ?? :/ 03.03.13, 12:14
                No to jak będziesz miała wyniki, załóż swój wątek proszę, bo ten należy do Klaudusss88 smile
                • jumizula75 Re: Pomożecie ?? :/ 03.03.13, 13:16
                  Ok,jasna sprawa.Pozdrawiam
              • pies_z_laki_2 Re: Pomożecie ?? :/ 03.03.13, 19:44
                Obstawiam niedobory żelaza (zbadaj ferrytynę, a nie żelazo) i wit. B12.
                • milaemalka Wyniki Klaudusss 03.03.13, 20:16
                  Ferrytyna-6 norma 10-291
                  Witamina B12- 534 norma 211-911
                  Sód- 142 norma 136-145
                  Potas 3,71 norma 3,5-5, 1
                  Zelazo- 67 norma 59-158
                  Magnez -2,01 norma 1,6-2,6
                  Tsh-4, 53 norma 0,27-4,2
                  Ft4-1, 4 norma 0,93-1, 71
                  Pozwoliłam sobie przenieść bo trudno coś znależc jeśli nie ma w temacie
                  Musisz uzbroic sie w cierpliwość.Bierzesz bardzo krótko tabletki a poprawa moze nastąpic dopiero,gdy braki sie uzupełnią
                  • milaemalka Re: Wyniki Klaudusss 03.03.13, 20:30
                    Twój magnez wcale nie jest wysoki .Tylko 41% normy.Potas bardzo niski tylko 13% radzę brac magnez i potas. Przy potasie 3,6 zabrałą mnie karetka z podejrzeniem zawału.(normy jak u Ciebie).Niska ferrytyna daje objawy podobne do niedoczynności.Koniecznie na drugi raz zrób Ft3 i Ft4 .Tsh jest dla lekarza
                    • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 03.03.13, 21:14
                      We wtorek mam wizyte u endo, zobaczymy co Pani doktor powie na wyniki, pomimo wszystko i tak bede uzupelniac braki... Czuje sie fatalnie, boję sie, ze ten koszmar sie nigdy nie skonczy... Bo tsh juz prawie w normie, a ja zamiast lepuej czuje sie gorzej, trace nadzieje. Mam zimbe stopy i dlonie jakbym w ogole krazenia nie miala, wszystko sie we mnie trzesie, jestem bardzo rozdrozniona, nadpobudliwa i czuje jak bym sie ciagle czegos bala zaciska mi jakby krtan-jakby ktos ciasnym szalem obwiazal mi szyje, boli mnie serce, pulsowanie brzucha i szyi, do tego sztywnieja mi i drza palce od rak, czuje sie obco w własnym ciele, jestem zakrecona.... crying
                      • muktprega1 Re: Wyniki Klaudusss 03.03.13, 23:18
                        Przed wizytą może skorzystasz z cytatów z moich zbiorów :

                        " ... niedoczynność może prowadzić do obniżonej produkcji kwasu żołądkowego , co z kolei prowadzi do zaburzeń wchłaniania żelaza, czy objawia się niskim poziomem ferrytyny..."

                        Tutaj kilka nazw preparatów, również cytaty od dziewczyn z forum:

                        "...- Biofer Folic, polecałabym też żelazo chelatowane Chela-Ferr bio-complex , chyba z firmy Olimp, niedrogie, skuteczne i mało szkodliwe. Lub zestaw witamin - Prenatal, ma 60mg żelaza, nie siarczanu który rozwala zoładek tylko fumaratu. Sorbifer Durules tam jest 100mg zelaza i iles tam witaminy C lub Tardyferon 80mg żelaza albo Tardyferon Fol 80mg zelaza i 0,35mg kwasu foliowego. ta ostatnia opcja jest wygodna z tego powodu, ze przy przyjomwaniu zelaza powinno sie przyjmowac kwas foliowy. ja go przyjmuje nie mam zadnych skutkow ubocznych... "

                        "...nasycenie % powinno wynosić od 35% do 45%, jeżeli jest ona mniejsze niż 35%, trzeba nadal uzupełniać żelazo..."

                        Żelazo bierze się nie na czczo, tylko z wieczornym posiłkiem ponieważ zaburza wchłanianie tyroksyny. Ferrytyna bardzo długo się podnosi, parę miesięcy - rok, także przygotuj się na dłuższe suplementowanie.
                        Polecam, jak będziesz w stanie, pozakładaj sobie pliki zatytułowane np D3, ferrytyna, przemiana Ft4 Ft3, wit B12 i wklejaj wszystko, co ma dla Ciebie znaczenie, potem będziesz miała każdą informację jak znalazł.
                        Trzymaj się Klaudio



                        • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 04.03.13, 00:01
                          Az nie chce mi sie wierzyc ze tak sie zle czuje przy tak niewielkich niedoborach ferratyny, bo reszta moze minimalnie, ale miesci sie w normie, a przy moich objawach bylam pewna, ze wyniki bede tragiczne... chcialam wierzyc ze zwieksze dawke uzupelnie niedobory i będzie ok, za dlugo to juz trwa i boje sie, ze juz zawsze bede sie czuc... hehcrying
                          • pies_z_laki_2 Re: Wyniki Klaudusss 04.03.13, 19:34
                            Na tym właśnie polega Hashimoto, że wszystko z pożywienia się słabo wchłania, dlatego mamy niedobory, które nazwano anemią chorób przewlekłych. I dostarczaniem większej ilości natki pietruszki poziomu żelaza nie podniesiesz, najwyżej utrzymasz na stałym, ale za niskim poziomie.

                            Lekarze jakby zapomnieli (albo wcale nie wiedzieli i nie mieli czego zapominać...), że Hashi to nie tylko prozaiczne branie jednej tabletki rano, a wiele zawirowań w organizmie spowodowanych brakami naturalnego hormonu tarczycowego produkowanego normalnie na zawołanie, a u Hashi NIE produkowanego na żądanie, a dostarczanego raz dziennie w formie syntetycznej.

                            Lekarze uważają, że syntetyk jest tożsamy z naturalną tyroksyną, a jednak syntetyczny lewoskrętny L-izomer tyroksyny różni się nieco od tyroksyny naturalnej, a więc i reakcja organizmu może być inna na syntetyk, niż na tyroksynę naturalną z własnej tarczycy (czy z suszonej zwierzęcej).
                            • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 05.03.13, 22:42
                              Dzisiaj bylam u swojego endo, Pani doktor stwierdziła, ze moje wyniki sa prawie idealne, podwyższyła dawkę do 62mg i tyle mam brac, za pol roku wszystkie badania i kontrola... Żelaza nie przepisala twierdzac, ze nie jest do tego uprawniona i mam isc do lekarza rodzinnego,po czym stwierdzila, ze i tak mi to niepotrzebne, bo nie powinno sie kierowac wynikami tylko wygladem pacjenta, a ja nie wygladam na anemiczke i setny raz dodala, ze moje objawy nie sa przyczyna ani niedoczynnosci, ani hashimoto, ze mam poszukac przyczyny gdzie indziej np. u psychiatry wziasc sie w garsc i nie myslec tak pesymistycznie... kiedy powiedzialam, ze istnieje forum gdzie sa osoby ktore choruja na hashi i maja identyczne objawy jak ja, stwierdzila, ze to bzdura i ze nie mam tego czytac bo albo wykoncze sie nerwowo, albo pod wpływem niewlasciwych rad narobie sobie problemow zdrowotnych... Powiedzialam, ze skoro ta choroba nie ma objawow, ja mam idealne wyniki,a czuje sie gorzej niz przed jej nieleczeniem to nie bede brac tabletek,bo po co skoro nie ma objawow to powiedziala, ze jak przerwe leczenie to dopiero tarczyca da mi popalic heh, szkoda gadac... cale popołudnie przeplakalam po tej wizycie to byla moja ostatnia nadzieja na wyzdrowienie... czuje sie teraz bezsilna na wlasna chorobe nie umiem sobie pomoc... Myslalam ze bede brac leki i w koncu po dobraniu odpowiedniej dawki bede jak nowonarodzona... nie mam juz nadziei, nie wierze juz zadnemu lekarzowi wszyscy mowili, ze będzie dobrze i co? 4 lata meczarni najlepsze lata uciekaja miedzy palcami... Co mi zostalo... albo pogodzic sie i meczyc do konca zycia, albo? Lekarstwami na depresje juz truc sie nie zamierzam, wyczytalam o metodzie BRT, sprobuje, jak nie to, to tylko uzdrowiciel mi pozostalsad przepraszam za taki dlugi post, krocej sie nie dalo wyrazic tego wszystkiego... ;/
                              • muktprega1 Re: Wyniki Klaudusss 06.03.13, 09:09
                                ze moje objawy nie sa przyczyna ani ni
                                > edoczynnosci, ani hashimoto, ze mam poszukac przyczyny gdzie indziej np. u psyc
                                > hiatry wziasc sie w garsc i nie myslec tak pesymistycznie... kiedy powiedzialam
                                > , ze istnieje forum gdzie sa osoby ktore choruja na hashi i maja identyczne obj
                                > awy jak ja, stwierdzila, ze to bzdura i ze nie mam tego czytac bo albo wykoncze
                                > sie nerwowo, albo pod wpływem niewlasciwych rad narobie sobie problemow zdrowo
                                > tnych...

                                Kupiłabym jej książkę przetłumaczoną z j. niemieckiego, a napisaną przez prof.dr oraz dr. z odpowiednią dedykacją stwierdzeniem, że na naukę nigdy nie jest za późno.

                                W swoim poście masz wszystkie wskazówki, jak się ratować, duża część z nas robi to sama żeby poprawić jakość swojego życia, trzeba uzupełnić niedobory - to po pierwsze, aby poziom był na poziomie ok 50%, a po drugie, na nowej dawce po czterech tygodniach zrobić Ft3 i Ft4, zobaczyć jak przyjmuje się nowa dawka. Dasz radę!
                                • muktprega1 Re: Wyniki Klaudusss 06.03.13, 09:10
                                  > Kupiłabym jej książkę przetłumaczoną z j. niemieckiego, a napisaną przez prof.d
                                  > r oraz dr. z odpowiednią dedykacją stwierdzeniem, że na naukę nigdy nie jest za
                                  > późno.

                                  Oczywiście "Jak żyć z Hashimoto"
                                • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 06.03.13, 09:47
                                  Uzupelniam niedobory,tylko potrzebuje to zelazo, mam nadzieje, ze lekarz wypisze odpowiednia dawke, o ile w ogole nie bedzie robil problemu. Za miesiac zrobie badania kontrolne tak jak mowisz, czy powinnam sprawdzac na bieżąco tsh, ft3 i ft4 czy cos jeszcze?co miesiac najlepiej sprawdzac?Boje sie,ze ta dawka 62mg pomimo wszystko bedzie za mala dla mnie, a sama nie odwaze sie jej zwiekszyc, a wizyta dopiero za pol roku... ;/chyba, ze zmienie endo.... chociaz ta Pani doktor do ostatniej wizyty wydawala mi sie dobra, bo przed zapisaniem leku zrobila wszystkie badania,nie zapisala leku w ciemno jak wiekszosc,ktora kieruje sie tylko tsh, jednak jej podejscie do moich objawów, heh, zniechecilam sie, nie powiem.......
                                  DZIĘKUJĘ BARDZO ZA RADY. wink
                                  • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 16.04.13, 01:02
                                    Jestem zalamana, jest jeszcze gorzej niz bylo objawy sie nasilaja również , te o podlozu psychicznym, tak obco sie czuje patrzac w lustro, ze juz nawet nie mam sily płakać... stoje w miejscu i pograzam sie z dnia na dzien z bezsilnosci... Czuje sie fatalnie przez objawy nie radze sobie z codziennymi obowiazkami w domu nie mówiąc o pracy... wegetuje... kupilam witaminy dostalam zelazo bo mam spore niedobory dawka leku na niedoczynnosc od poltora miesiaca 62mg jak pisalam wczesniej wizyta u endo za pol roku, a co sie zle czuje to czuje lekarze mnie lekcewaza twierdzac ze wyniki mam dobre, ze hashimoto ma prawie kazdy i zarowno ta choroba jak i niedoczynnosc nie ma objawow, a napewno nie przy takich super wynikach jak ja mam... Bo nawet anty tpo przy normie 60a ja 1300 tez nie daje objawow, to po co sie leczyc jak to wszystko choroby bezobjawowe, lykac tabletki do konca zycia a i tak sie meczyc? Nie wiem czy szukac innego endo? czy warto.... skoro niby nie od tej choroby sie zle czuje? Co robic... depresantow 4 miesiace nie biore, bo tyle lat brania i zadnej poprawy jedynie psychika mocniejsza od roku terapia bez rezultatow jak narazie, ostatnio zapisalam sie na brt w celu przyspieszenia swojego wyzdrowienia,bo juz nie wiem jak sobie pomoc, narazie tez nic nie pomaga, a doszly nowe objawy, niby nie od tego,bo nie ma skutkow ubocznych... sama nie wiem co robic gdzie szukac pomocy czy ten koszmar sie kiedys skończy... sad(((
                                    • muktprega1 Re: Wyniki Klaudusss 16.04.13, 01:22
                                      Właśnie z tego powodu miałam dość, teraz ustalam sobie dawki tyroksyny sama, no i oczywiście po konsultacji z niezastąpionymi Koleżankami z forum, żeby nie popełniać błędów. Badania robię sama, suplementuję zgodnie z wiedzą z bieżących artykułów przytaczanych tu na forum też sama, czego i Tobie życzę.
                                      Ja wyczerpałam na swoim terenie endokrynologów i pomału dojrzewałam do samoleczenia, nie miałam innego wyjścia, ale cudnie byłoby się na kimś wesprzeć i zaufać smile i nie ponosić odpowiedzialności za swoje zdrowie.
                                    • pies_z_laki_2 Re: Wyniki Klaudusss 16.04.13, 19:45
                                      Klauduss, z jakiego jesteś regionu?
                                      Chcesz namiary na lekarza w Lublinie? Bardzo polecany przez dziewczyny w grupie wsparcie na FB, ludzki, uważny, a przy tym niedrogi...
                                      Jakie masz ostatnie wyniki tarczycowe? A inne?

                                      Odezwij się smile
                                      • klaudusss88 Re: Wyniki Klaudusss 17.04.13, 00:06
                                        Hej niestety ja jestem z okolic Bydgoszczy, wczoraj caly dzien spedzilam na szukaniu endo w moim regionie, jak juz znalazlam to terminy na wizyty prywatne dopiero na przyszly rok, najszybciej udalo mi sie na lipiec, ale do innego podobno tez dobrego ktory specjalizuje sie głównie hashimoto... zobaczymy, wyników nie robilam ostatnie te ktore napisalam, steirtdzilam, ze po co robic jak tamta Pani endo kazala mi dopieto za pol roku przyjechac, ale chyba zrobie fla samej siebie, caly czas szukam czytam i nic choroba bezobjawowa normalnie, tylko na forum ludzie mają objawy, moze to rzeczywiście depresja lub nerwica, jezdze na ten Biorezonans wlasnie w tym kierunku kreci sie leczenie, tez zdania na ten temat sa podzielone nie wiem czy to pomoze, oby tylko nie zaszkodzilo?... Jak mozna sobie jeszcze pomoc? Jakie suplementy? Moze dietetyk? Nie wiem sama, ta niestabilnosc mnie najbardziej meczy wewnetrzne kolysanie, jak cos robie i wstaje odrazu mi sie kreci w glowie, musze wstawac powoli jak emerytka, ide na, zakupy jak mam cos ciezkiego odrazu wpadam w panike i mi slabo, swiatlo mnie denerwuje nawet jak jest pochmurno w domu sztucznego tymbardziej nie lubie, w sklepach robi mi sie slabo jak chwile musze stac zaraz oczy mi zaczynają latac na boki:
                                        (takie moje odczucia) ten ucisk w gardle i suchosc w gardle to od tarczycy? Czy czegos mi brakuje? No i mrowienie głowy rak i nog oraz rwanie prawej lopatki nie wiem co to moze znaczyc czego to sa objawy, psychika siada, bo nie wiem jak sobie pomoc.... Pomozcie... sad
    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 22.04.13, 00:24
      Jezeli ktos chcialby sie podzielic swoimi doświadczeniami w zmaganiu sie z choroba, zapraszam na gg :4431207 wink
      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 06.05.13, 20:02
        Hej, postanowilam znowu napisac, poniewaz moje samopoczucie uleglo pogorszeniu, nie wiem juz co moge zrobic zeby czuc sie jak dawniej... Caly czas jestem na dawce 62mg tyroksyny, jutro ide zbadac ft3 ft4 tsh i wit. D. Zakupilam selen wit. C I E oraz omege 3,od jutra zaczynam uzupełniac, mam pytanie np witamine d jedna kapsulka zawiera 400 j.m. i taka dawka jest zalecana, a ja wyczytalam ze przy hashi powinno sie zazywac minimum 2000 j. m to ile mam tego jesc i jednorazowo bo to w kapsułkach na lyzce, czy nie zaszkodzi takie przekraczanie az o tyle? No i drugie pytanie spropi diety przy hashimoto? Stosujecie? Ona ponaga w lepszym samopoczuciu czy w czym? Mama wyczytala i kaze mi stosowac, jednak w niej prawie nic nie mozna jesc i nie jestem przekonana do rezygnacji np z jogurtow i smazonych rzeczy calkowicie, bo co ciagle gotowane bez smaku mieso? Czekam na Wasze podpowiedzi co dalej robic.
        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 12.05.13, 17:21
          Witam chcialam zapytac dlaczego zostal usuniety watek apropo diety, jedyna osoba ktora sie wypowiedziala, chciala pomoc.... Nienawidze tej choroby juz na antysepresantach czulam sie lepiej teraz w ogole czuje sie obco w swoim ciele, w ogole w swoim zyciu, otumaniona i ten ciagly lek, dodatkowo mam rzadsze wlosy, piecze mnie czesto twarz i glowa, dretwieje maly palec od prawej reki, w nocy czesto mam dusznosci, w dzien chodze jak pijana... Mialo byc lepiej po lekach a jest gorzej co robie zle? Uzupelnism selen 100mg bo tyle jest zalecane jem omege 3 poje witamine C D3 nie biore bo czekam na wynik tak jak ft3 i ft4, wiem, ze takich jak ja jest tu mnostwo, ale doradzcie cos, bo czuje sie olana i pozostawiona sama sobie.... sad
          • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 12.05.13, 17:39
            Wyniki beda dopiero za poltora tygodnia, a ja nie wiem czy zmienic dawke tyroksyny, wrocic do psychotropow, nic nie wiem, a czuje sie coraz gorzej.... a przeciez z czasem mialo byc lepiej w lipcu wizyta u endo i co powie, ze wyniki super, a w d... z moimi objawami, zyc sie odechciewa...
            • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 12.05.13, 18:35
              Wytrzymaj, dawki tyroksyny nie zmieniaj, aż po wynikach.
            • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 13.05.13, 12:41
              Koniecznie zbadaj i to jak najszybciej poziom wit. D3 - wiele razy już na tym forum pojawiały się informacje o związku niedoboru tej witaminy z depresją. Są tu dziewczyny które leczyły depresję dużymi dawkami tej witaminy. Sprawdź jaki masz jej poziom, bo wydaje mi się, że leży i kwiczy.
              Musisz być cierpliwa. Być może rzeczywiście masz rzut choroby i to przeciwciała dają Ci popalić. Mnie najbardziej wykańczał brak żelaza, biorę Tardyferon 4 miesiąc i wreszcie zaczynam się czuć jak człowiek. To właśnie brak żelaza najbardziej wykańczał moje serce.
              Bierz codziennie magnez i potas.
              Wydaje mi się też, że w Twoim przypadku duże znaczenie ma nastawienie, często tak jest w niedoczynności, że po poprawie samopoczucia następuje kolejne załamanie, kolejny rzut. Nie ma innej rady jak po prostu przeczekać. Ideałem byłoby nie panikować, bo stres jest w tym przypadku jak gwóźdź do trumny. Ja tak niestety mam, każdy większy stres muszę odchorować. Wystarczy niemiła rozmowa w pracy i od 3 dni moje serce zachowuje się, jakby miało zaraz stanąć i już nigdy nie ruszyć. Więc podwajam dawkę magnezu i potasu, biorę coś na uspokojenie i czekam, aż mi przejdzie.
              Chorowałaś tak długo, nie ma opcji aby dojść do siebie w 2-3 miesiące.
              Niedobory musisz uzupełniać długo, być może będziesz musiała brać dużo tabletek codziennie już zawsze.
              A przygodę z tyroksyną dopiero rozpoczynasz, to jak będzie reagował Twój organizm jest jeszcze dużą niewiadomą.
              Co do lekarzy - gdyby byli tacy, jakimi powinni być, nie byłoby tego forum.
              Zobacz, ile tu chorych ludzi, którzy tak jak Ty szukają wsparcia i pomocy wśród specjalistów.
              Niestety, sprawdza się stara maksyma, że każdy jest najlepszym lekarzem dla siebie samego.
              Ucz się swojej choroby, szukaj informacji, obserwuj siebie, rób notatki z tego jak się czujesz, jakie leki bierzesz, jakie masz wyniki badań.
              To wszystko zaprocentuje. Łatwo nie będzie. Musisz dać czasowi czas smile
              Nie poddawaj się, walcz o siebie.
          • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 12.05.13, 18:32
            Selen bierz 200 nie 100, jak Twój wynik ferrytyny? Napisz wyniki, jak tylko dostaniesz je do ręki.
            No i cóż tu powiedzieć, objawy są takie podobne do rzutu choroby, ale nie twierdzę, że je masz, chociaż wysokość przeciwciał zastanawia. Niby nie ma ona nic wspólnego z samopoczuciem, ale któż to wie? Bardzo Ci współczuję samopoczucia, mam nadzieję, że wreszcie zła passa minie i zaświeci dla Ciebie słonko smile
            Właśnie najgorsze, jest to, że człowiek jest pozostawiony sam sobie, nie moze liczyć na wspierającego lekarza, reagującego na Twoje samopoczucie.
            • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 15.05.13, 18:27
              Witam dzisiaj odebralam wyniki...
              tsh-5,45 przy normie od 0,27-4,2
              ft4-1,82 przy normie 0,93-1,71
              ft3-0,316 przy normie 0,2-0,44

              wit.D 14 niedobór <10 pisze że od 10-30 jest poziom niewystarczajacy witamine zakupilam,ale nie wiem ile jej zazywac przy takim wyniku

              Co myslicie o moich wynikach mnie bardzo zaniepokoily od konca lutego jestem na nadawce 62,5 i nie wiem co dalej zmniejszac zwiekszac?ft3 i ft4 mnie przeraza,pomozcie prosze!!! wizyta u endykrynologa dopiero w polowei lipcauncertain

              O objawach pisalam watek wczesciej jak co.
              • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 15.05.13, 20:54
                FT4 114.10% [ wynik 1.82, norma (0.93 - 1.71)]

                FT3 48.33% [ wynik 0.316, norma (0.2 - 0.44)]

                Skok Ft4 wraz z opisem Twojego samopoczucia świadczy o rzucie choroby niestety. Ja akurat teraz też mam Ft4 wzrost, ale wyjątkowo łagodnie przechodzę. W takim razie nic z dawką nie rób, po prostu musisz to przeczekać. Tak poradzono mnie i dobrze, bo potem nastąpił spadek Ft4 i gdybym wtedy obniżyła, to popadłabym znowu w niedoczynność.

                D3 możesz zażywać 5000 jednostek przez jakieś 2 m-ce, a potem zbadać jej poziom.
              • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 17.05.13, 12:53
                Ja to widzę tak:
                - masz wysokie tsh, które mówi, że miesiąc temu miałaś niskie fT4, więc przysadka musiała popędzić tarczycę, żeby ta wyprodukowała więcej hormonu T4
                - i teraz masz tego T4 (badamy wolne frakcje czyli fT4) za dużo.
                Dobre w tym jest to, że 1) tarczyca w ogóle jeszcze coś produkuje smile i 2) przysadka reaguje sensownie na niedobory hormonów tarczycowych i wytwarza swoje hormony.

                Nie wiem, czy dobrze to obmyśliłam...
                • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 17.05.13, 22:35
                  Dziekuje za rady, jednak nie daje mi spokoju to ft3 i ft4,przeraza mnie ta kolosalna roznica miedzy nimi i w ogóle ich poziom na mniejszej dawce byly lepsze, a nim zaczelam brac tyroksyne to w ogole ft3 i ft4 byly ok tylko tsh wysokie, o co w tym chodzi jak to wszystko rozumiec, oczywiście na lekarzy nie ma co liczyc... czuje prawie caly czas ucisk na gardle i zastanawiam sie czy skoro wynik nieciekawy to czy aby napewno ta dawka jest dla mnie odpowiednia czy to przeczekac... moze tarczyca wola o pomoc...
                  • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 18.05.13, 11:46
                    Tarczyca ma kolosalne rezerwy funkcjonalne.
                    Bardzo długo potrafi wykrzesywać z siebie co się da, nawet ostatkiem sił produkuje ile się da (hormonów tarczycowych), byle organizm działał. Ale w końcu produkcja siada i wtedy mamy już stały i nieodwracalny spadek poziomu hormonów produkowanych przez tarczycę.

                    Wtedy dopiero Hashimotka orientuje się, że jest kiepsko, wcześniej powoli było coraz gorzej, ale tłumaczymy sobie, że to zmęczenie, przesilenie wiosenne, niedospanie czy stres, albo klimakterium... Jak już padamy na nos, idziemy do lekarza, ten wdraża tyroksynę.

                    Na początku mamy gwałtowny skok poziomu tyroksyny, bo skoro długo jej brakowało, to teraz każda ociupinka jest dużym skokiem w górę. Przez chwilę czujemy się jak w niebie, znowu jesteśmy energiczne, pełne sił i optymizmu. A potem sytuacja siada znowu, a my już wiemy co to oznacza - dawka jest za mała. Organizm potrzebuje tyroksyny, tarczyca jej nie prdukuje tyle ile potrzebujemy, musimy więc łykać tyroksynę syntetyczną i tylko od wysokości dawki zależy, czy tyroksyny będzie dużo, mało, za dużo, wystarczająco, czy niewystarczająco.

                    Dawka E25 jest dawką wprowadzającą. Potem dorosła czynna zawodowo kobieta z nieczynną tarczycą musi dostarczać 1,6-2,2 (jeśli dobrze pamiętam) jednostek tyroksyny na kilogram masy ciała dziennie. Ile dostarczasz ty?

                    Tak, twoja tarczyca woła o pomoc. Ale nie tylko tarczyca. Całe twoje ciało woła o pomoc!
                    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 18.05.13, 15:22
                      Od konca marca biore 62,5 mg wizyta w polowie lipca, a ja mam dosc wszystkiego, slabo mi, ciagle drza mi miesnie ciagle chce mi sie plakac,stoje to mi slabo mama siedziec bez ruchu to mi slabo....dopoki nie wiedziałam o hashimoto leczylam sie na depresje i czulam sie troche lepiej,bynajmniej psychicznie, a teraz bez antydepresantow na samej tyroksynie jest fatalnie moze z 3 godziny czuje sie dobrze, pieka mnie rece glowa dusi w gardle i depresja sie nasila, nie wiem czy moge wrocic do tych lekow od psychiarty.... cryingon mowi, ze tak, ale nie wiem co na to endo, w nikim nie mam oparcia i jestem zalamana, rozkladam rece i nie umiem sobie pomoc....
                      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 18.05.13, 15:25
                        Pomylka... Od konca lutego nie marca biore ta dawke 62,5
                      • tuasiczek Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.05.13, 14:46
                        Klaudys, wiem jak sie czujesz, ja zaczelam leczenie tarczycy od psychiatry i przeciwdepresantow- faktycznie jeden objaw mniej i wydawalo sie lepiej smile)) teraz wzielam sie za leczenie tarczycy - nie objawow i przeeciwdepresanty odstawilam...
                        a mam tak jak Ty zawroty glowy- chodze jak pijana i ciagle sie o cos uderzam- wyniki- niedobor zelaza i anemia- biore i czekam na efekty, ale wiem ze poczekam troche bo to sie powoli uzupelnia...
                        wczoraj na forum wpadlam na artykul z Nexusa o magnezie:
                        "Kiedy poziom magnezu jest niski, nerwy tracą kontrolę nad aktywnością mięśni, oddychaniem i procesami mentalnymi. Nerwowe wyczerpanie, tiki i drgawki, dreszcze, podenerwowanie, nadwrażliwość, skurcze mięśni, niepokój, lęki, niezdecydowanie, dezorientacja i arytmia serca – wszystkie one ustają pod wpływem wzrostu spożycia magnezu.
                        Pospolitym objawem niedoboru magnezu jest ostra reakcja mięśni na niespodziewany głośny dźwięk. Sen przy niedoborze magnezu jest niespokojny i zakłócany częstymi rozbudzeniami w nocy." opisane tez jest dzialanie przeciwzapalne i antyrakowe magnezu- czyli to co szwankuje przy tarczycy, a niedoborow mamy duzo wiec i jakos zycia jest obnizona pod kazdym wzgledem
                        pozdrawiam smile))

    • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 23.05.13, 21:47
      Tak naprawdę jak masz
      > takie objawy jak pisałaś to jedyną terapią jest wycięcie tarczycy.

      Ło matko! Wycinać tarczycę przy Hashimoto? Czy Ty nie czytasz postów dziewczyn po operacji tarczycy z Hashimoto, których ta choroba nie opuściła, tylko borykają się nadal z Hashi?
      Jeżeli sądzisz, że w ten sposób zlikwiduje anemię chorób przewlekłych..... i niedobory....
    • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.05.13, 10:16
      > Ulgę z tych duszeń, drżeń i leków da Ci szybko steryd ! Ja biorę Metypred 4 mg. Objawy
      > ustąpiły ale czuję, że to tylko objawy znosi nie lecząc choroby haszimoto

      Czujesz, że steryd nie leczy Hashimoto? A ja to wiem, nie tylko czuję tongue_out
      Sterydy leczą stan zapalny, ale nie chorobę autoimmunologiczną, która leży u podłoża tego stanu zapalnego. Sterydy mają też tak wiele skutków negatywnych, że dobrzy lekarze ich nie nadużywają, a już na pewno nie przewlekle.

      > Ja mam brać steryd do czasu operacji.

      A z jakiego powodu masz mieć operację? Napisz coś więcej (najlepiej we własnym wątku, a nie tu, w wątku Klaudusi).
    • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 03.06.13, 23:37
      Tydzień temu bylam u endykrynologa,nie moglam czekać do lipca, wiec udalam sie do innego... Okazalo sie, ze schudlam ponad 5 kg w dwa tygodnie co mnie zmartwilo, przeciez przy niedoczynnosci sie tyje i ciezko jest zrzucic cokolwiek, moze przez ta moja diete bezglutenowa malo smazonych prawie bez, ziemniaków sam brazowy ryz rzucilam to w cholere bo jakos nie czulam sie lepiej, wracajac do wizyty dostalam zmniejszona dawke na 50 za dwa miesiace kontrola z aktualnymi wynikami... oczywiście gadka Pani doktor, ze taka mloda ladna dziewczyna musi sie wziasc w garsc znalezc sobie zajecie, cieszyc sie życiem i w ogóle ... kiedy ja nie potrafie... zle sie czuje wyjście samej do miasta mnie przeraza nie mowiac o pracy czy kontynuowaniu studiow, a tak bardzo bym chciala, mam ataki pulsowania brzucha jezyka suchość w gardle, lek niepokoj taki ze ciezko mi usiedziec w samochodzie ustac w kolejce mam wrazenie ze zemdleje albo zwariuje, caly czas mam niskie ciśnienie takie ze nawet lezenie mnie meczy, kawy pic nie moge pobudza mnie tak jakbym jakies prochy brala zaciska mi sie szczeka i nie moge usiedziec to nie jest pozytywne uczucia ogółem calymi dniami czuje sie nie swojo obco ciągle cos. psychika siada i to ciagle wewnetrzne kolysanie nie odstepuje mnie na krok, do tego problemy z oczami wrazenie jakby byly dzikie denerwuje mnie swiatlo, zmiana swiatla, ciemnosc mnie niepokoi dziwne to wszystko... lykam selen witamine D omege 3 zelazo pije magnez, kiedy to ustapi chociaz troche, nie mam juz sily, caly czas myślę o tym leku od psychiarty, zeby ta psychika chociaz rade dawala, endo tez mowila ze moge to brac bo jeden z lepszych na rynku, ale jakos sie boje i odwlekam ten moment,liczqc ze poczuje sie lepiej bez, tego, jakos sie bohe, nie wiem jak juz sobie pomoc... Zaczelam szukac innych chorob... Skoro tu sie lecze, a poprawy brak
      • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.06.13, 10:10

        Zmniejszyłaś dawkę tyroksyny do 50 a badałaś czy to jest zasadne - Ft3 i Ft4? Bo jeśli miesiąc temu miałaś podniesione Ft4, które mogło być objawem rzutu choroby, to w tej chwili mogło spaść dając objawy niedoczynne jak np u mnie.

        Przeczytaj posty Nadter:

        forum.gazeta.pl/forum/w,24712,129786622,144548358,Re_Interpretacja_wynikow.html
        i linki podane przez Pieska, może tu jest problem?

        Przepraszam, ale do takiej p.dr która mówi:

        "ze taka mloda ladna dziewczyna musi sie w
        > ziasc w garsc znalezc sobie zajecie, cieszyc sie życiem i w ogóle ..."

        lekceważąc totalnie objawy pacjenta - nie miałabym zaufania. No i jak tu nie szukać pomocy dla siebie w internecie??????????????????????????
      • tuasiczek Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 04.06.13, 11:16
        niskie cisnie i meczenie sie to objawy niedoczynnosci..przy takim samopoczuciu balabym sie zmniejszyc dawke bez wynikow,
        a co do suplementow, powinnas zbadac poziom D3, B12,Mg Ferrytyny, bo pomimo ze je uzupelniasz to mozliwe ze sie nie wchlaniaja z zoladka i w organizmie ich nie masz, moze potrzebne beda zastrzyki...
        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 05.06.13, 01:03
          Przeciez ja sobie na wlasna reke dawki nie zmieniam tylko ustalam z lekarzem...ufam mu,tzn staram sie... wyniki byly robione prawie 3tygodnie temu... Zobaczymy jak beda wygladac za poltora miesiąca,dawke 50 przyjmuje tydzien dopiero... najgorsze te lęki, poczucie ze za chwile zwariuje... Endo stwierdziła, ze to na podlozu nerwicowym, zreszta rodzina tez tak twierdzi, a ja zaczynam byc nerwowa jak sie zaczynam zle czuc,a ze nonstop mnie cos meczy, nie moja wina, niektore objawy przemilcze, ale wiekszosc naprawdę jest uciążliwa ... Caly czas rozwazam ten lek od psychiarty, zwlekam i zwlekam juz dwa miesiace, ale chciałbym sie troszke uspokoic w koncu zanim dopasuje odpowiednia dawke tyroksyny, co do brakow, to chyba jeszcze za szybko ze sprawdzaniem czy cos sie uzupelnia wogole... ;/
          • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 05.06.13, 07:18
            Na Twoim miejscu poszukałabym i to szybko neurologa u którego można wykonać próbę tężyczkową bo ona oprócz fizycznych objawów, o których piszesz powoduje również nerwicę i depresję z atakami lęku i paniki włącznie. o których też piszesz. W leczeniu tężyczki często łączy się uzupełnianie niedoborów z równoległą psychoterapią i farmakologicznym leczeniem nerwicy. Nie daj sobie wmówić, że wymyślasz, nikt nie jest w Twojej skórze i nie wie, jak Ty się czujesz. A już na pewno nie pozwalaj sobie wmawiać, że Twoje samopoczucie to Twoja wina! Jak konowały nie wiedzą co jest pacjentowi to najłatwiej mu wmówić, że to nerwica, wrrrr...
            Żeby zdiagnozować tężyczkę potrzebujesz:
            - badania poziomu magnezu, wapnia i potasu;
            - badanie poziomu PTH
            - badanie poziomu wit. d3
            - ekg serca
            I z wynikami tych badań wio do neurologa, skąd jesteś?

            Co do endokrynologa, to zalecam stosowanie zasady bardzo ograniczonego zaufania - Ty się musisz nauczyć żyć ze swoją chorobą i reagować na potrzeby swojego organizmu, wiem, że źle się czujesz ale czytaj, czytaj, czytaj, zbieraj informacje, staraj się rozplanować jakoś swoje leczenie, musisz robić badania i uzupełniać niedobory. Wiele dziewczyn tutaj zaczynało z takim samopoczuciem jak Ty. Musisz zawalczyć o swoje zdrowie ale to musi być Twoja decyzja a im szybciej ją podejmiesz i będziesz się jej konsekwentnie trzymać tym szybciej dojdziesz do siebie smile Im dłużej zwlekasz ufając lekarzom że szybko i skutecznie udzielą Ci pomocy tym dłużej będziesz się czuć paskudnie...
            • 1bianka_1202 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 06.06.13, 12:58
              Witam serdecznie jestem tu nową osobą szukam odpowiedzi na pytanie . Jesli ktos może mipomóc proszę o odpowiedż . Mam niedoczynność tarczycy i Haszimoto oraz nerwicę czy mogę zazywać tabletki z dziurawcem przy zazywaniu EUTHYROXU ? proszę opilna odpowiedż dostałam leki psychotropowe ale tych nie bedę brała bo mój organizm zle na nie reaguje , mam zamiar brać dziurawieć przeciwdepresyjnie czy mogę przy moich dolegliowsiach i Euthyroxie .
              • julka47 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 06.06.13, 22:55
                1bianka_1202 napisał(a):

                Proponuję założenie własnego wątku.
                Tutaj mało kto zauważy Twoje pytanie ponieważ jego właścicielem jest inny autor.
                Załóż swój wątek, przekopiuj swoje zapytanie a na pewno znajdą się osoby,które Ci odpowiedzą.
                Ja niestety, pomimo, iż mam niedoczynność nic nie wiem o działaniu dziurawca przy przyjmowaniu leku.

                Pozdrawiam

                Pozdrawiam
              • mgg1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 07.06.13, 00:28
                to jest pomoc dorazna p/objawowa, ale na dluzszy okres musisz usunac przyczyne...
                Moze nie jestes odpowiednio leczona?...a dziurawiec nie pomoze?...
                • mgg1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 07.06.13, 08:23
                  mgg1 napisała:

                  a dziurawiec nie pomoze?...


                  mam na mysli to, bez znaku zapytania, nie pomoze na pewno!
                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 00:31
                    Witam ponownie,jakis czas mnie tutaj nie bylo,a to dlatego,ze postanowilam zaufac troche lekarzom...jednak bezskutecznie, od dwoch miesiecy czuje sie gorzej,o wiele gorzej niz 4 lata temu kiedy ten koszmar sie zaczal...Endykrynolog twierdzi ,ze nieleczone hashimoto i niedoczynnosc moze prowadzic do nerwicy i depresji co stalo sie u mnie i mam sie udac do psychiatry i w tym kierunku sie leczyc,wiec tak zrobilam po konsultacji powrocilam do brania antydepresantow(pól roku nie bralam) caly czas chodze na psychoterapie juz prawie rok i terapeuta widzi poprawe a ja wrecz pogorszenie...nie wiem co robic, w co wierzyc,zyc sie nie chce,ile mozna sie meczyc...crying drga mi powieka juz pol roku ale poziom magnezu mam prawidlowy,uzupelnialam zelazo i witamine d3 nie wiem czy odpowiednio bo nie czulam zadnej nawet minimalnej poprawy,czuje sie taka osamotniona rodzina mnie nie rozumie, lekarze tymbardziej, dla nich nie ma problemu...nie wiem czy moje objawy wynikaja z hashimoto jakis brakow czy moze innej choroby czy naprawde to nerwica i tylko na tym powinnam sie skupic i w koncu uwierzyc...
                    moje objawy:
                    -wewnetrzne kolysanie niestabilnosc jakbym byla pijana
                    -wrazliwosc na swiatlo
                    -zacisk szczeki,zgrzytanie zebami w nocy
                    -palenie skory głownie ramion
                    -mrowienie konczyn najbardziej stopy
                    - ciagly niepokoj w glowie młyn uczucie jakbym miala oszalec
                    -obcosc wobec swojego ciala jak i otoczenia odrealniene
                    -ucisk szyi jakby mi ktos mocno szalem obwiazal
                    Doradzcie mi co robic,bo czuje sie zagubiona w tym wszystkim,jakie badania jeszcze powinnam wykonac.?
                    Probuje wszystkiego, bylam na biorezonansie niby wlasnie na nerwice i nic tylko masa pieniedzy wydana...probowalam sie wyciszac zakupilam ksiazke,jednak nie potrafie w momencie kiedy zamykam oczy i probuje sie rozluznic odczuwam mocniej swoje objawy zaczynam sie bac ze cos zlego sie stanie,ze zemdleje i tyle...
                    Pisalam Wam jak bralam tyroksyne w poprzednich postach, od dwoch tygodni jestem na dawce 62,5 przy wynikach tsh 4,54 norma 0,27-4,2... ft3 0,285 norma 0,2-0,44... ft4 1,58 norma 0,93-1,71 przy ostatnich wynikach z maja tsh 5,45 ft3 0,316 ft4 1,82 dostalam nizsza dawke 50.Schudlam takze 5kg,kazdy mowi,ze wygladam lepiej jednak mi jest ciezko sie przestawic no i dziwi mnie przeciez przy niedoczynnosci schudniecie jest prawie niemozliwe... Co o tym wszystkim myslicie?
                    pozdrawiam
                    • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 07:40
                      Klaudia, pytasz o porady, dostajesz je a potem ignorujesz.
                      Widzę, że motasz się między tym, co radzimy Ci tutaj i tym, co mówią lekarze.
                      Ja Ciebie rozumiem, że autorytet lekarzy powoduje, iż masz do nich większe zaufanie niż do anonimowych forumowiczek.
                      Ale jak widzisz ich działalność nie przynosi wielkich efektów jeśli chodzi o Twój przypadek.
                      Jeszcze raz namawiam Ciebie do poszukania neurologa który wykona u Ciebie próbę tężyczkową.
                      Objawy, zobacz, ile z nich masz:
                      Objawy psychiczne:

                      1) wzmożona pobudliwość
                      2) psychoza wytwórcza
                      3) duszność spoczynkowa
                      4) hiperwentylacja z charakterystycznym ziewaniem
                      5) niepokój
                      6) lęk i napady paniki
                      7) obniżenie nastroju
                      zaburzenia snu (nadmierna senność/bezsenność)
                      9) ogólne osłabienie
                      10) stałe uczucie zmęczenia
                      11) napadowe zasłabnięcia wraz z uczuciem mającego nastąpić omdlenia
                      12) trudności w koncentracji
                      13) zaburzenia pamięci
                      14) problemy z mową: zacinanie się, osłabienie siły głosu.
                      15) drażliwość

                      Objawy narządowe

                      16) kurczę mięśni - przeważnie łydek i stóp
                      17) drętwienie i mrowienie kończyn
                      18) bóle i zawroty głowy z migrenami, bóle opasujące wokół głowy
                      19) nadmierna potliwość
                      20) ziębnięcie i sinienie kończyn
                      21) kłucie i pobolewania w okolicy serca
                      22) uczucie ucisku w uszach
                      23) bóle w klatce piersiowej
                      24) drżenie rąk i całego ciała
                      25) objawy pozapiramidowe (sztywnienie mięśni, niepokój psychoruchowy, mimowolne skurcze)
                      26) kula w gardle
                      27) bóle brzucha i mdłości
                      28) biegunki
                      29) drętwienia twarzy i języka

                      inne:

                      30) obajwy pseudoalergiczne: katar sienny, skurcz oskrzeli, podwyższony poziom histaminy w testach skórnych (+++) Nasilenie ataków astmy;
                      31) zasadowica oddechowa
                      32) wydłużenie odcinka QT na EKG
                      33) współistnienie z zespołem Barlowa (prolaps mitralny)
                      34) nietolerancja wysiłku, zadyszka spoczynkowa
                      35) objaw Raynauda
                      36) hipoglikemia czynnościowa

                      O tym, jakie badania trzeba zrobić pisałam Ci powyżej.
                      Sam psychiatra nie pomoże - masz potężny niedobór magnezu w tkankach, który mści się na Tobie i fizycznie i psychicznie.
                      To, że łykasz sobie magnez w niczym nie pomaga - aby uzupełnienie tego pierwiastka w tkankach było skuteczne, trzeba wiedzieć ile, z czym i kiedy łykać magnez.

                      Tylko od Ciebie zależy czy wyciągniesz się z tego dołka.
                      Trzymaj się i nie poddawaj, bo jak Ty nie weźmiesz swojego zdrowia w swoje ręce - nikt nie zrobi tego za Ciebie.
                      • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 08:50
                        Klaudio, wczoraj w nocy przeczytałam te Twoje objawy i od razu mnie uderzyła klasyka rozpropagowanego przez Natderkę tematu. Zostawiłam sobie odpowiedź na dzisiaj rano,a tu już moja Koleżanka czuwa smile
                        Nikt, absolutnie nikt nie pomoże Ci, jak Ty sama, ja już dawno straciłam wiarę w nieomylność lekarzy, oni popełniają błędy, straszne błędy, w moim obecnym stanie również jestem tego przykładem (z innej półki- chirurgia urazowa)
                        Zawsze, jakąkolwiek informację otrzymuję na temat swojego zdrowia przesiewam ją przez swoje sito umysłowe. Zaufaj sama sobie, zaufaj swojemu instynktowi, który Ciebie tutaj przywiał już w styczniu.
                        Sama wyprowadziłam siebie na prostą dzięki temu forum i moim kochanym Koleżankom, to co dostałam staram się najlepiej jak tylko potrafię - oddać. Gdyby nie ten fakt, tkwiłabym nadal zawieszona miedzy życiem a niebytem, jak to było wcześniej. Byłam manekinem - jestem człowiekiem.
                        Pytanie brzmi- czy chcesz sobie pomóc??
                        Szukaj neurologa, może jest możliwe, żebyś skontaktowała się z dr. Katarzyną Toruńską?
                        Ona jest specjalistką neurologiem Laelia u niej się leczy, poprosiłam,żeby się do Ciebie odezwała.
                        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 10:54
                          Dobrze zatem udam sie do neurologa, tylko zastanawia mnie jedno... dlaczego wszyscy pisali mi tutaj o tym, ze to przez, hashimoto sie tak czuje, a teraz przerzucili sie na tężyczke.? Jakie to ma powiazanie? Z czego mi sie wzielo...?
                          • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 11:27
                            Klaudusia - wytłumaczenie jest proste - choroby tarczycy utrudniają wchłanianie żelaza, minerałów i witamin. Objawy niedoboru hormonów i niedoborów tych pozostałych są podobne, czasem takie same, przeplatają się ze sobą - tak, że w końcu nie wiadomo, co jest od czego.
                            Leczenie tarczycy to nie tylko suplementacja brakujących hormonów, to także dziesiątki innych badań i tabletek - dlatego, że chora tarczyca upośledza działanie całego organizmu i każdego układu.
                            Często jak brakuje hormonów, brakuje też w organizmie witamin, szczególnie d3 i b12, minerałów: cynku, selenu, wapnia, magnezu, potasu i żelaza.
                            Co gorsze - one są ze sobą wszystkie powiązane, jak brakuje Ci d3 nie wchłaniasz wapnia z jedzenia a jego niski poziom zaburza przyswajanie magnezu - i właśnie wtedy, nawet jak łykasz magnez pomaga doraźnie, na chwilę. Jak brakuje b12 to poziom żelaza też jest niski.
                            I tu nie pomoże reklamowany w tv środek pod nazwą "forte" albo "podwójna dawka".
                            Tu trzeba wiedzieć jak duże niedobory się ma, żeby wiedzieć, ile czego łykać.
                            "Tężyczka" to tylko nazwa na zespół objawów powodowanych przez niedobór magnezu, wapnia i wit. d3 w tkankach. Taki "gratis" do Hashimoto. U Ciebie objawy niedoboru magnezu biją po oczach. Oprócz tego gratisu możesz też mieć inne takie jak insulinooporność na przykład.

                            Ja wiem, że Ty się źle czujesz, że masz poczucie, że kręcisz się w kółko, że szukasz pomocy i robisz co możesz a efekty są mizerne. I wydaje Ci się to bez sensu, bo po co tyle starań jak wszystko na nic, i tak stale coś jest nie tak.

                            Wiele z nas miało dość wątpliwą przyjemność tego doświadczyć na własnej skórze.

                            Ja też kręciłam się w kółko przez rok, potem przestałam słuchać lekarzy, zaczęłam uczyć się własnej choroby i po pół roku zbieram tego pierwsze owoce.
                            Ty też dasz radę.

                            Przede wszystkim powinnaś zacząć od porządnej diagnostyki. Robiłaś D3? Ferrytynę? Kiedy ostatnio oznaczałaś poziom hormonów?
                            Napisz najpierw, kiedy i jakie badania robiłaś, po kolei.
                            Ile teraz ważysz?
                            Co teraz bierzesz? Ile? W jakiej kolejności?
                            Potem - napisz jak się czujesz, co Ci najbardziej doskwiera, możesz sobie pomóc testem na niedoczynność.
                            Czy Ty masz kogoś kto Cię wspiera? Rodziców? Przyjaciółkę? Chłopaka?
                            Przede wszystkim nie powinnaś chyba tych lekarskich wizyt odbywać sama. Jesteś chora, źle się czujesz a z tego co piszesz, lekarze Cię zlewają (taka młoda to nie ma prawa być chora).
                            Trafia mnie jak czytam, że przychodzi do lekarza młoda osoba z tyloma objawami i trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie zauważyć, ze to coś więcej niż nerwica i nikomu się nie chce ruszyć czterech liter i porządnie zająć się diagnostyką.

                            Może dobrym pomysłem byłoby poszukać po prostu dobrego internisty, wiele od niego zależy, bo od niego możesz dostać skierowania na część badań i recepty na żelazo czy Euthyrox. Może jest ktoś kogo polecają w Twoim mieście? Popytaj starsze pokolenie, babcie, dziadków, oni częściej korzystają z usług lek. rodzinnych może mają rozeznanie.
                            Ja do mojego rodzinnego żeby się dostać muszę iść w kolejkę o 4 rano i 3 godziny stoję na dworze. Ale warto.

                            Skąd jesteś?
                            • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 23:51
                              D3 robilam gdzies w watku wyzej mam wynik nie mialam niedoboru ale niedostateczny poziom bralam przez miesiac 3tys jedn. a przez kolejne dwa 2tys ,zelazo w normie,ale niskiej ferrytyna ponizej normy przyjmowalam zelazo jedna tabletke przez 3 miesiace od lekarza rodzinnego cos na T nazwa...do tego raz w tygodniu smazona watrobka...jednak podczas przyjmowania tych preparatow nie czulam nawet minimalnej poprawy nic kompletnie...lepiej czulam sie na samych depresantach bez diagnozy hashimoto...
                              ostatni wynik hormonow z 1 lipca wyniki we wczesniejszym watku tsh 4,54 ft4 1,58 ft3 0,285 dawka 62,5 co do wagi to kazdy mowi ze wygladam lepiej waze 64,5 przy wzroscie 176cm a wczesniej 70,nie odczuwalam ze schudlam dopiero patrzac u endykrynologa na wage sie przerazilam i od tego czasu co chwile sie ogladam i boje sie ze schudne obco sie czuje ze swoim cialem zamiast sie cieszyc,bo wczesniej chcialam troszke zrzucic cwiczylam a nie moglam nic a nic,wiec taka zmiana mnie zaskoczyla i to ze dzieki hormonow poprawila mi sie przemiana materii nie przekonuje mnie dla mnie schudniecie to objaw choroby hociaz podobno wygladam kwitnaco szkoda,ze w srodku jestem w kawalkach...
                              teraz co do lekow:
                              wiadomo rano na czczo tyroksyna
                              po sniadaniu setaloft (na depresje )
                              pol godzinki po nim convulex 150 mg niby na rozluznienie miesni (nie wiem czy cos mi daje )
                              i po tym jedna 25mg atarax(hydroxzyzyna na uspokojenie)
                              popoludniu magnez pije do obiadu
                              wieczorem po kolacji convulex 150mg i krotko przed spaniem atarax znowu jedna 25mg
                              wizyta u psychiatry pod koniec sierpnia.terapia co tydzien.
                              Najbardziej dokucza mi ta niestablinosc jak chodze czy siedze w kazdej pozycji mna kolysze to tego ten ciagly lek ataki paniki calymi dniami(przed leczeniem tyroksyna te ataki wystepowaly raz na jakis czas,nie bylo ogolnego leku w dzien) do tego napiete miesnie twarzy,nie umiem ich rozluznic no i mrowienie i pieczenie konczyn jesli chodzi o bardziej psychiczne cialo to wszystko wydaje mi sie inne odrealnione moje cialo wydaje mi sie obce,ogolnie nieswojo sie czuje i nie wiem jak sobie z tym poradzic jak to zwalczyc...
                              co do wsparcia rodzice sa za granica wiec wspieraja mnie telefonicznie,ale tez juz opadaj im rece ze tyle badan a u mnie zadnej poprawy mieszkam z narzeczonym,ale nie czuje w nim zadnego oparcia jak dostaje mcniejsze ataki paniki przytuli na chwile ale co z tego jak za chwile pojdzie a mi wszystko wraca,nie mam na kogo liczyc lekarze zawodza rodzina ma mnie za hipochondryczke jak cierpie a oni sie podmsiewaja mowiac ze nic po mnie nie widac naprawde mi zle...sad przyjaciolki mam,ale nie wtajemniczam ich w to boje sie ze wezma mnie za wariatke,wiec nie wiedza jak sie mecze,udaje ze jest ok byle wytrwac do konca spotkania...
                              Do lekarza ogolnego nie mam juz po co isc wszyscy mowili ze to nerwica i na tym koniec nikt nie wspomnial ze to przez hashi czy moze cos innego...bylam u roznych psychiatrow,neurologa,psychoneurologa i wielu internistow i albo mowili nerwica,albo dziewczyno wez sie w garsc idz do pracy nie mysl o objawach....uncertain
                              Jestem z okolic Torunia i Bydgoszczy wiec ta polecona wyzej Pani doktor nie bardzo bo czytalam ze z Warszawy dzisiaj dzwonilam do neurologa terminy odlegle udalo mi sie znalezc jakiegos ale nie ma o nim zadnych opinii nie wiem czy jest dobry,ale wizyta juz w srode...kazal wziasc badania wszystkie przyjmowane leki i zobaczymy,jak spytalam go o ta proble tezyczkowa mowil ze nie ma takiego sprzetu,wiec kto ma mi to zrobic jest sens do niego w ogole jechac?moze da na to skierowanie a moze uzna ze nie ma do tego podstaw?
                              odrazu mysle o tescie na bolerioze chociaz kleszcz mnie nie ugryzl,co jeszcze moge zrobic?
                              • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 25.07.13, 23:59
                                jeszcze zapomnialam z objawow ciagla suchosc w ustach az taki niesmak straszny i nie pomaga zaden napoj jedynie guma do zucia na krotka chwile.
                                • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 11:57
                                  Idź do tego neurologa, on nawet pomimo braku sprzętu potrafi zbadać pewne odruchy, które występują przy niedoborze magnezu. Powiedz mu wprost, że podejrzewasz że masz tężyczkę z niedoboru magnezu. Że masz dużo objawów mięśniowych - drżenia, skurcze, światłowstręt, a także te psychiczne - uczucie zbliżającego się omdlenia, ataki lęku i paniki, niepokój.
                                  Jak możesz odstaw na parę dni magnez - objawy będą wyraźniejsze.

                                  Na ten moment nie odstawiałabym d3 w dużej dawce - nawet do 5000j. dziennie i na pewno nie odstawiaj żelaza. Brałaś Tardyferon? Daj znać jeśli masz kłopoty z receptą. Jaką witaminę d3 bierzesz?

                                  Klaudia czy Ty bierzesz selen? U Ciebie poziom przeciwciał jest bardzo wysoki a selen może pomógłby je nieco zbić. Hashimotki doradzą ci jaki selen kupić, możesz też posiłkować się orzechami brazylijskimi - lepsze to niż kolejne tabletki. Może to te wysokie przeciwciała tak Cię kończą.
                                  Pamiętaj też, że nadal masz niedobory hormonalne i choć wyniki pomalutku się poprawiają to do równowagi hormonalnej jest jeszcze daleko. Pilnuj, by nie łykać żelaza po hormonie bo utrudnia ono jego wchłanianie. Żelazo możesz przełożyć na wieczór - jak najdalej od tyroksyny. Twoje ostatnie wyniki procentowo:
                                  FT4 83.33% [ wynik 1.58, norma (0.93 - 1.71)]
                                  FT3 35.42% [ wynik 0.285, norma (0.2 - 0.44)]
                                  FT3 jest nadal niskie i dlatego odczuwasz wciąż dużo objawów niedoczynności. TSH wysokie może trwa rzut choroby i ilość przeciwciał jeszcze rośnie.
                                  Przemiana FT4 w FT3 jest kiepska a przyczyną może być brak żelaza w tkankach albo inne niedobory.
                                  Jeśli możesz zbadaj poziom PTH - to też by pomogło sprawdzić jak wygląda gospodarka wapniowa u Ciebie, badanie nie jest drogie.

                                  Chciałam Ci jeszcze napisać, że niestety początki leczenia są bardzo trudne - organizm dostając to, czego mu do tej pory brakowało zaczyna wołać o więcej stąd nasilenie objawów na początku leczenia. Czeka się na ulgę a jest dokładnie odwrotnie.
                                  Może jeszcze tego nie czujesz ale każda z tabletek, którą łykniesz pomaga Ci wrócić do zdrowia. Wiem, że tego jest dużo a poprawia mizerna albo żadna na razie - ale jak się uprzesz i zadbasz o siebie organizm w którym momencie Ci się odwdzięczy.

                                  Daj koniecznie znać po wizycie u neurologa, trzymam kciuki byś trafiła na właściwego.
                                  Zobaczymy co powie, co zaleci- wtedy będziemy myśleć co dalej.
                                  Trzymaj się!
                                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 13:41
                                    Zelazo mi sie skonczylo( tak bralam tardyferon0 tak samo jak i witamina d3,a niestety te wieksze dawki sa na recepte...selen bralam 200 mg dziennie,ale tez odstawilam bo przez branie dwa miesiace nie bylo ani troszke poprawy tak samo jak po zelazie i witaminie d3,wiec nie wiem co robie nie tak,o recepty musialam wrecz prosic bo lekarze uzanli ,ze to tak niewielkie niedobory,ze szkoda tabletki jesc,ze jesc potrawy bogate w zelazo i ze slonca korzystac tymbardziej teraz...uncertain
                                    Zobaczymy co powie neurolog...terapeuta oczywiscie twierdzi,ze wyniki beda ok,bo moim problemem jest zbyt bliska relacja z mama i przez to sie tak czuje,tylko ze gadamy o tym,a nic z tego nie wynika i tak sie zle czuje...
                                    naprawde nie mam sily kazdy dzien to meczarnia nie chce mi sie zyc juz od rana biegunka niepokoj pulsowania brzucha i ucisk w gardle potem dochodza to odrealnienie napieta miesnie glownie twarzy mrownienie i palenie konczyn...ja naprawde nie wiem co robic...crying mozna sie czuc zle przez 4 lata dzien w dzien,bez chwili wytchnienia? nie wiem czy masaze daly by jakas ulge jak leki uspokajajace nic nie pomagaja albo tylko na pare godzin...
                                    • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 13:58
                                      No nie mogę! Co za konowały gadają takie bzdury! W życiu nie uzupełnisz niedoborów dietą czy opalaniem! Jako uzupełnienie suplementacji - tak, zamiast suplementacji - nie!
                                      Niedobory uzupełniają się poooooowoooooli, dłuuuuugoooooo!
                                      Jak nie będziesz tego robić nie będziesz się lepiej czuć.
                                      I kuracja hormonalna też nie przyniesie spodziewanych efektów bo nie będziesz mieć prawidłowej przemiany hormonów!

                                      Klaudia, kup d3 na allegro puritan's pride w dawce 2000j. - nie jest droga, to co brałaś nawet cię nie popieściło!
                                      Jak nie masz recepty na Tardyferon prześlij mi na priv Twoje dane wyślę ci receptę - powinnaś go brać ok. 6 m-cy co najmniej!
                                      Łykanie tabletek przez m-c czy dwa i to w małych dawkach w niczym nie pomoże! Szkoda kasy i żołądka.
                                      Do selenu też bym na Twoim miejscu wróciła albo wypróbuj orzechy.
                                      Ja bym jeszcze spróbowała akupunktury - wiele osób ma pozytywne doświadczenia.
                                      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:16
                                        Dziekuje,dzisiaj zaraz zamawiam witamine,selen bede brac,bardzo bym prosila o ta recepte jednak nie moge wyslac wiadomosci prywatnej z danymi.
                                        • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:22
                                          Wyślij dane zwykłym mailem na natder@gazeta.pl
                                          • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:50
                                            Ile mam brac tej witaminy,zeby sobie nie zaszkodzic przy wyniku 14 niedobór <10 od 10-30 poziom niewystarczalny (nie wiem czy przy zazywaniu dwa miesiace nie podniosl sie...no i to samo pytanie tyczy sie zelaza jedna po kolacji np?
                                            Jesli selen mam z witamina E to moge az dwie?tzn selen 200mg wit.E 50mg

                                            Przeraza mnie fakt brania tylu tabletek do tego dochodza te od psychiatry,ale trzeba to trzeba,oby w koncu pomoglo chociaz troche...a ja znowu czuje sie gorzej ucisk w gardle plytki oddech kucie serca jakby puslowanie jezyka do tego do pieczeniesad za co to wszystko...
                                          • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.08.13, 23:37
                                            Hej postanowilam poradzic sie Was poniewaz
                                            ostatnio robilam badania.
                                            ft3- 42.50%
                                            ft4-79.49%
                                            wydaje mi sie,ze jest lepiej niz ostatnio ft4
                                            maleje a ft3 idzie w gore,a wiec czyzby obecna
                                            dawka byla wlasciwa jak myslicie przyjmuje
                                            teraz 63,5
                                            robilam takze PTH -22,20 przy normie
                                            14,0-72,0 jednak nie wiem czy to
                                            dobrze,poniewaz pierwszy raz to badalam.
                                            dodatkowo:
                                            potas-4,11 norma 3,5-5,1
                                            magnez- 2,05 norma 1,6-2,6
                                            wapń-9,73 norma 8,6-10,0
                                            Moja obecna suplementacja :
                                            na czczo tyroksyna
                                            godzine pozniej do sniadania calperos 1000
                                            (wapn) 1 tabl. +witamina D 2000j
                                            pol godziny pozniej leki przeciwdepresyjne
                                            setaloft i sulpiryd
                                            po obiedzie 2 tabletki slow mag +1 tab.katelin
                                            (potas)
                                            pól godziny przed kolacja tardyferon (żelazo)
                                            do kolacji calperos 1000+witamina D 2000j
                                            z dwie godzinki pozniej hydroxzyzyne
                                            krotko przed snem4 tabletki slow mag +1
                                            tab.katelin(potas)
                                            przeraza mnie ta ilosc tabletek,ale coz,mam
                                            nadzieje,ze w koncu zwroci sie to w postaci
                                            dobrego samopoczucia jedne objawy znikaja
                                            drugie sie pojawiaja,a jeszcze inne trzymaja sie
                                            mnie uparcie...jednak czuje mala poprawe
                                            mam wiecej energii jestem mniej senna i
                                            bardziej optymistycznie nastawiona do zycia
                                            nie wiem czy to zasluga uzupelnianych
                                            niedoborow czy antydepresantow,dlatego boje
                                            sie zrezygnowac z jakies tabletki...
                                            patrzac na wyniki i w porozumieniu z pewna
                                            kolezanka z forum stwierdzilam ze przestane
                                            brac wapn...boje sie przedawkowania a wynik
                                            w gornej granicy juz...jak myslcie z czego
                                            zrezygnowac co mozna zmienic?
                                            Co do proby tezyczkowej neurolog mnie
                                            zlekcewazyl u nastepnego wizyta 9 wrzesnia
                                            wymusze na nim badanie bo objawy pomimo
                                            brania magnezu nadal sa m.in.drgajaca
                                            powieka,nasila sie to podczas reakcji na nagly
                                            halas, gdy ziewam (co robie nonstop) .
                                            z gory dziekuje za wszystkie wasze rady,w Was
                                            moja sila
                                            zapomnialam dodac niedobory uzupelniam od
                                            poltora miesiaca zelazo samo od miesiaca.
                                    • ola_dom Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 13:59
                                      klaudusss88 napisał(a):

                                      > naprawde nie mam sily kazdy dzien to meczarnia nie chce mi sie zyc juz od rana biegunka niepokoj pulsowania brzucha i ucisk w gardle potem dochodza to odrealnienie napieta miesnie glownie twarzy mrownienie i palenie konczyn...

                                      klaudusss - nie mam teraz czasu przeczesywać całego wątku - czy Ty sprawdzałaś gluten? Poza biegunką i ogólnym złym samopoczuciem gluten u celiaków i uczulonych na niego może dawać silne objawy neurologiczne, psychiatryczne itp.
                                      A celiakia dość często idzie w parze z hashimoto.
                                      Czy odstawiałaś gluten na jakiś czas (tydzień-dwa) na próbę? Ale tak TOTALNIE - bez żadnych śladowych ilości, absolutnie czysta dieta bezglutenowa? Albo robiłaś w tym kierunku jakieś badania?
                                      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:19
                                        Nie robilam badan w tym kierunku,a jakie nalezy wykonac?
                                        Staralam sie ograniczyc gluten,jednak odstawienie calkowite bylo jak dla mnie niemozliwe.
                                        • ola_dom Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:32
                                          klaudusss88 napisał(a):

                                          > Nie robilam badan w tym kierunku,a jakie nalezy wykonac?

                                          gastroskopia z pobraniem wycinka i badania krwi na przeciwciała.
                                          Ale najpierw wystarczy tydzień próbnej diety bezglutenowej, żeby się przekonać, czy to ten kierunek.

                                          > Staralam sie ograniczyc gluten,jednak odstawienie calkowite bylo jak dla mnie niemozliwe.

                                          Całkowite odstawienie glutenu przynajmniej na początku nie jest łatwe, ale akurat odstawienie "niecałkowite" w ogóle nie ma sensu, bo tylko męczysz się upierdliwą dietą, a niewielkie ilości glutenu mogą szkodzić tak samo, jak duże, więc mówiąc brutalnie - szkoda zawracania dupy, jeśli diety się nie przestrzega w 100%. Gluten to takie świństwo, że potrafi truć już w najmniejszych dawkach.
                                          Spróbuj się najpierw przygotować mentalnie do tego (wiem, że to może nie być łatwe), przyszykować zaocznie jadłospis - to w końcu tylko tydzień! I przejdź na 100% dietę bezglutenową.
                                          A masz bardzo wiele objawów, które mogą pochodzić od jedzenia glutenu...
                                    • muktprega1 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:26
                                      > Zelazo mi sie skonczylo( tak bralam tardyferon0 tak samo jak i witamina d3,a n
                                      > iestety te wieksze dawki sa na recepte...selen bralam 200 mg dziennie,ale tez o
                                      > dstawilam bo przez branie dwa miesiace nie bylo ani troszke poprawy tak samo ja
                                      > k po zelazie i witaminie d3

                                      jak masz taki stosunek do własnych niedoborów.....
                                      Żelazo, D3, magnez traciłaś przez parę lat, a chcesz je uzupełnić przez 2 miesiące???
                                      Ja D3 uzupełniałam 1/2 roku i doszłam z 9 do najniższej normy 30.

                                      o żelazie:
                                      forum.gazeta.pl/forum/w,24776,145806797,145817783,Witamina_d_i_b12.html
                                      o D3 - same kupujemy na znanym portalu All...o D3 5000 lub 2000 Wit D3 firmy Puritans Pride, sprawdzone i w wielu wątkach poruszane smile

                                      • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:30
                                        Aha, jak będziesz kupować d3 zafunduj sobie również b12 w płynie pod język, z tego co pamiętam nie było u Ciebie źle z wynikiem ale jak podniesiesz poziom witaminy w górę - na pewno Ci nie zaszkodzi a żelazo będzie się lepiej wchłaniać.
                                      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:34
                                        Zakupilam juz witamine zelazo tez niebawem bedzie i zobaczymy czy regularne przyjmowanie pomoze,poprostu zniechecilam sie czytajac ze wiekszosc juz po tygodniu doczula jakas poprawe,a ja przez taki czas zadnej....
                                        • ola_dom Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:37
                                          klaudusss88 napisał(a):

                                          > zniechecilam sie czytajac ze wiekszosc juz po tygodniu doczula jakas poprawe,a ja przez taki czas zadnej....

                                          upierdliwie wracając do kwestii glutenu - przy nieleczonej celiakii ma się totalnie zaburzone wchłanianie i może być tak, że mogłabyś gryźć codziennie kilo gwoździ, a i tak nie przyswoisz żelaza. Ani niczego.
                                        • natder Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.07.13, 14:37
                                          O kurde.
                                          Ja nie wiem gdzie Ty znalazłaś takie informacje wink
                                          Ozdrowieć w tydzień - toż to cud wink
                                          A tak serio - masz chorobę przewlekłą i musisz mieć tego świadomość.
                                          Będą okresy lepsze i gorsze.
                                          To dynamiczna choroba, czasem sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
                                          Najpierw czujesz się dobrze, potem świetnie a potem jest rzut - i znów samopoczucie leci w dół i nic nie można zrobić, tylko czekać i przetrwać.
                                          Musisz nauczyć się z tym żyć, ta choroba naprawdę uczy cierpliwości.
                                          Ja jestem po operacji półtora roku - i nadal nie doszłam do siebie.
                                          Ale postępy zrobiłam dopiero kiedy dotarło do mnie że nie mogę liczyć na lekarzy tylko na siebie.
                                          Trzymaj się, będzie lepiej - obiecuję!
                                    • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 27.07.13, 11:23
                                      Klaudia, to bez sensu!!!
                                      Piszesz:
                                      "rano na czczo tyroksyna
                                      po sniadaniu setaloft (na depresje )
                                      pol godzinki po nim convulex 150 mg niby na rozluznienie miesni (nie wiem czy cos mi daje )
                                      i po tym jedna 25mg atarax(hydroxzyzyna na uspokojenie)
                                      popoludniu magnez pije do obiadu
                                      wieczorem po kolacji convulex 150mg i krotko przed spaniem atarax znowu jedna 25mg
                                      wizyta u psychiatry pod koniec sierpnia.terapia co tydzien. "

                                      Zaraz potem:
                                      > o recepty musialam wrecz prosic bo lekarze uzanli ,ze to tak niewielkie niedobory,ze szkoda
                                      > tabletk i jesc
                                      i
                                      > tsh 4,54 ft4 1,58 ft3 0,285 dawka 62,5

                                      Widzisz problem? Zobacz czym cię szpikują konowały, zamiast leczyć to co masz na pewno, zlecają nieskuteczne przy niedoborach (hormonów i składników odżywczych) środki psychotropowe! Łykasz mnóstwo tabletek, ale nie tych co trzeba!!!

                                      > biegunka niepokoj pulsowania brzucha i ucisk w gardle potem dochodza to odrealn
                                      > ienie napieta miesnie glownie twarzy mrownienie i palenie konczyn..

                                      Nie sądzisz, że to objawy 1) anemii czyli niedoborów plus 2) prochów na rozluźnienie mięśni? Dla mnie to aż bije po oczach! Zdajesz sobie sprawę z tego, że serce, czy żołądek to tez mięśnie? Że te prochy od psychiatry zaburzają jeszcze bardziej działanie twojego organizmu?

                                      Jak sądzisz, czy twoje tsh już jest dobre?
                                      • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 27.07.13, 12:50
                                        Mam takie lęki,ze uwazalam,ze bez tych psychotropow nie dam rady...ratuje sie na rozne sposoby,a wszyscy lekarze zgodnie twierdza nerwica,tylko zadne leki nie przynosza ulgi...uzupelniam niedobory wiem,ze troche to potrwa,staram sie nie myslec o tym jak sie czuje,chociaz na szyi petla,a cale cialo rozdygotane i wieczny niepokoj...w srode neurolog,ciekawe co powie....uncertain
                                        wiem,ze tsh nie jest prawidlowe tak samo za niskie ft3...biore narazie dawke 62,5...
                                        • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 27.07.13, 13:02
                                          Powinnam odstawić te psychotropy? boje sie sama,a wizyta dopiero 29 sierpnia...boje sie teraz,ze cos mi sie stanie jak bede to dalej brac,nie wiem co robic...pol roku nie bralam tego swinstwa,a wczesniej 3 lata mnie tym faszerowali,a co objawy byly to byly moze z 3 zniknely...
                                          • pies_z_laki_2 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 28.07.13, 21:24
                                            Czyli leczenie było nieskuteczne... czyli prochy łykałaś bez sensu...
                                            Ty się boisz, wcale się nie dziwię, w końcu to nie przelewki. I pewnie nie masz wsparcia w domu, żeby tak uspokoili, pogłaskali po głowie, współczuli i pomogli w razie potrzeby... Ja mam wsparcie i zrozumienie całej rodziny, to łatwo mi mówić... ale z drugiej strony póki nie masz ustabilizowanej sytuacji hormonalnej, to nie ty się miotasz, tylko miotają tobą hormony...

                                            Ale dasz radę, nie rozpadniesz się smile To tylko Japończyk, a Japończyka można opanować i znowu czuć się jak człowiek smile
                                            • confused_ona Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 14.10.14, 13:02
                                              Witaj Klauduss88! Zaglądasz tu jescze? Widze ze pisalas tu z rok temu, ale jesli tak Proszę odpisz.w poszukiwaniu i przekopywaniu ineternetu natrafilam na twoj watek i......jakbym czytała o sobie!!! Prosze napisz jak czujesz sie po roku czasu? Jest lepiej? Ja jestem w oplakanym stanie leczac sie 4 miesiac tyroksyna.czekam na odpowiedz!
                                              • dona0987 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 05.11.14, 22:13
                                                Klauduss, co u Ciebie? Mam wiele podobnych objawów, też chętnie dowiedziałabym się, co u Ciebie! smile
                                                Przekopuję się dopiero przez różne wątki i i jak czytam o takich objawach to, kurczę, są takie podobne. Ten dygot wewnętrzny, słabość dziwna taka z brzucha jakby, ma się wrażenie, że się zaraz padnie, napad lęku czy jakiejś totalnej beznadziei, palenie w gardle, ucisk czy zasznurowanie w klatce, dziwne uczucie od żołądka po gardło - refluks? zwiotczenie przełyku? itp.
                                                confused ona, też tak masz?
                                                • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.03.17, 15:13
                                                  Witam nie było mnie tu spory kawał czasu ,nie będę przynudzac za bardzo ,wiele objawów odeszło ,ale są takie które pozostały ze mną nadal przede wszystkim ciągle zmęczenie brak energii kołatanie serca często ile bym nie spala to nie mam sił .Próbowałam sobie wmówić ze to siedzi w mojej głowie ,ale nie ,nawet podczas spaceru zadyszka zawroty głowy i jakbym miała zaraz się przewrocic,serce czuje jak się męczy. 3 miesiące temu urodziłam córeczkę i to dla niej musze w końcu poważnie zawalczyć o siebie bo poprzednie lata to było uzalanie się nad sobą niby szukanie pomocy ,ale nie robienie wszystkiego dobrze od początku do końca .Teraz chce to w końcu zmienić ,musze.Wcześniej chcialam ,ale chyba wieloletni brak poprawy odbierał siły do konsekwencji.Wiec tak moje wyniki po porodzie
                                                  Tsh 1,18 (0,27-4,2)
                                                  Ft4 1,85 (0,93-1,71)
                                                  Ft3 3,42 (2,0-4,4)
                                                  Wit.D3 29,4 poziom wystarczający od 30-100
                                                  Ferrytyna 18 (10-291)
                                                  Od tygodnia jestem na Letrox 150 na zmianę z Letrox 125 endo zmienił lek bo mówi ze euthyrox zawiera laktoze co nie jest dobrze tolerowane przez hashimoto wszystko ładnie, ale czemu podniósł mi dawkę jak wynik tsh w miarę, mówił po usg ze tarczyca zniszczona i trzeba podnieść.
                                                  Od kilku dni suplementuje godzinę po tyroksynie 4 orzechy brazilijskie po 4 godz.4000j D3 potem cynk pod wieczór do kolacje chela-ferr chociaż wydaje mi się ze przy takim niedobrze taka jedna zalecana tabletka mnie nie ruszyuncertain a lekarz ogólny nie widzi potrzebny zapisania żelaza. Krótko przed snem dwie tabletki magnesium citrate bo ze mam niedobór czuje bez badań. Proszę pomożcie co dodać co zmienić może oprócz uzbrojenia się w cierpliwość długiego uzupełniania. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
                                                  • hashitess Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 28.03.17, 21:51
                                                    czy te wyniki są oznaczone przed zażyciem letroxu?
                                                    Naprzemienne dawkowanie hormonu z reguły kończy się
                                                    opisywanym przez Ciebie samopoczuciem.
                                                    Nie było Cię kilka lat na forum dlatego proszę kilka ostatnich wyników
                                                    badań trójcy tarczycowej, aby mieć jakiś pogląd dlaczego to FT4 jest takie wysokie.

                                                    Oczywiście masz spore niedobory ferrytyny.
                                                    Czy już ją uzupełniasz?
                                                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.03.17, 00:10
                                                    Tak przed zażyciem i wtedy byłam ciągle na dawce 137mg euthyroxu nic nie było mieszane,wiec raczej nie od tego samopoczucie.kupiłam żelazo chella ferr jak napisałam powyżej ,ale to mała dawka pewnie z 10 lat będę jesc po tej jednej tableteczce zanim pójdzie w goreuncertain
                                                  • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.03.17, 00:24
                                                    Wcześniejsze wyniki robione juz w trakcie ciąży
                                                    Dawka eythyrox 125mg do tego witaminy prenatal i d3 2000j
                                                    Tsh 3,32 (0,27-4,2)
                                                    Ft4 1,59 (0,93-1,71)
                                                    Ft3 3,18 (2,0-4,4)
                                                    Potas 4,16 (3,5-5,1)
                                                    Żelazo 117 (59-158)
                                                    Magnez 1,86 (1,6-2,6)
                                                    Witamina d3 23,5 poziom wystarczający od 30-100
                                                    Dawka 137mg dwa miesiące później brałam d3 2000tys kwas foliowy i witaminy prenatal
                                                    Tsh 2,07 (0,27-4,2)
                                                    Ft4 1,39 (0,93-1,71) brak ft3 gdyż lekarz stwierdził że strata pieniędzy
                                                    Potas 4,04 (3,5-5,1)
                                                    Żelazo 98 (59-158)
                                                    Wapń 8,64 (8,6-10)
                                                    Magnez 1,81 (1,6-2,6)
                                                    Witamina d3 22 poziom wystarczający od 30-100
                                                    To wyniki z lipca potem miałam już tylko w UK bo tutaj obecnie mieszkam wiedzieli o mojej chorobie i jakie leki przyjmuje robili badania ale nigdy ich na oczy nie widziałam słyszałam tylko ze są w normie,do końca ciąży nie ruszałam się z Anglii balam się komplikacji podczas lotu.Urodziłam w pod koniec grudnia,a badania zrobiłam najszybciej jak mogłam w marcu będąc w Polsceuncertain
                                                • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.03.17, 00:37
                                                  Nie było mnie kilka lat ,ale doskonale Cię rozumiem bo są objawy które nie odpuścily nawet na chwilę i nikt nie wierzy, że to od hashi póki sam nie doswiadczy wszyscy powiedzą nerwica bo przecież to ciężko stwierdzić badaniami.Jesli pomimo upływu lat od napisania nadal tu zaglądasz odezwij sie smile pozdrawiam
                                              • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 31.03.17, 00:41
                                                Żałuję ,że nie było mnie tak długo ,bo widze,ze znalazly się d
                                                osoby które mają podobnie confused_ona jeśli nadal tu zaglądasz chętnie porozmawiam i podzielę się swoimi doświadczeniami zebranym przez te lata,mam nadzieje,ze czujesz się lepiej ,pozdrawiam
                                                • klaudusss88 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 07.04.17, 18:03
                                                  Szkoda ,ze nie ma tu nikogo kto mógłby coś doradzić sad
                                                  • albotoalbotamto Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 10.07.17, 20:18
                                                    Klauduss88 ja tez mieszkam w UK i moje doswiadczenia z tutejsza sluzba zdrowia sa jak najgorsze. Za kazdym razem jakiekolwiek wyniki masz robione musisz poprosic o kopie i sama ocenic.
                                                    Mialam koszmarna anemie w zeszlym roku (nie wiedzialam wtedy jeszcze ze to Hashimoto), moj wynik ferrytyny wynosil 3 (tak, 3!!!!!). Lekarz na dyzurze zadzwonil do mnie i mi powiedzial ze mam sobie kupic zelazo sama w aptece!!! Jak sie zorientowalam, ze w aptece to moge sobie kupic co najwyzej groszki z zelazem w znikomej dawce to kolejne kilka dni trwalo zanim wyszarpalam od nich recepte na zelazo. Potem mi Gp wmawiala, ze to takie nieporozumienie bylo. Swoja droga normy dla ferrytyny sa 5-204, wiec pewnie gdybym miala 5 to bym uslyszala, ze wszystko jest w porzadku. Moje wyniki dla B12 z jesieni 210 (norma 189-883) oraz TSH 3.8 (norma 0.4-5.00) oczywiscie dla tutajszych niedouczonych lekarzy byly jak najbardziej w normie!!!!
                                                  • gabriela120 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 30.12.18, 12:25
                                                    Przeczytalam wiekszosc Twoich wiadomosci i jestem pewna ze masz zmeczenie nadnerczy. Jesli jestes zainteresowana to odpisz mi tutaj a ja dam Ci wskazowki co zrobic. Jesli umiesz jezyk angielski to prosze idz na fc do strony thyroid and adrenal fatigue support group. Jesli nie czujesz ze podolasz z angielskim to ja Ci to sprobuje wszystko tu wytlumaczyc. Pozdrawiam
                                                  • brunetka2022 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 28.10.22, 23:19
                                                    Czesc Klaudia, proszę odezwij się czy wyleczyłaś się już? Ja mam identyczne objawy jak Ty już 4 lata
      • 1979martusia Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 26.12.17, 15:14
        Niestety ale to nerwica. Nerwica ma takie objawy jak ty opisalas sama sie z nia wzmagalam. Objawy mialam doslownie identyczne!!!! Czesto tez jest tak ze objawy sie łączą..nerwica..depresja...tarczyca
        • laura.phys Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 28.12.17, 09:32
          No tak niektórzy wciąż wierzą w tajemnicza nerwice, a nawet ja leczą specjalnymi lekami.
        • gabriela120 Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 30.12.18, 18:19
          Nerwica jest objawem zmeczonych slabych nadnerczy. Lekarze zapominaja jak wazny jest ten gruczol i jakie ma powiazania z hormonami tarczycy.dlugotrwale nie leczona tarczyca powoduje wzrost kortyzolu a pozniej oslabienie zmeczenie nadnerczy i spowolnienie pracy nadnerczy. Objawy zmeczenia nadnerczy sa podobne moze i nawet takie same jak niedoczynnosc tarczycy.
          • iwonz Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 07.02.19, 17:01
            O nadnercza żaden lekarz nic nie wie.
            • iwonz Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 07.02.19, 17:03
              Wiele razy słyszałam jsk lekarz mówił komuś z tarczyca i to endo ze palpitacje to nie od tarczycy szok co? Oni nie wiedza. Ze serce szaleje przy tarczycy
      • iwonz Re: Hashimoto...uciążliwe objawy.... 21.12.18, 17:16
        A jakich chorób szukasz? Ja jestem w takiej sytuacji ze wyniki w normie a objawy mam jakbym miała coś z tarczyca. Czytam Cię cały czas i czekam na jakaś podpowiedz dla siebie.
    • asianowakkkkk