marian770
17.11.09, 16:27
zauważyłem po sobie, że u mnie rozwój duchowy zaczyna się utożsamiać
z zakonczeniem wcieleń na ziemi i rozpoczęciu pracy "po tamtej
stronie". czy to jest mozliwe ? cały czas oczyszczam podświadomość z
kodów z poprzednich wcieleń - niektóre przyznam niepodobają mi się i
wywołują pewien szok u mnie ( typu zawód rozbójnika ). zaczyna
jednak klarować się u mnie, dlaczego te wcielenie jest aż tak
trudne, dlaczego moja dusza postawiła sobie aż tak dużo przeszkód do
pokonania. każde e nastepne wcielenie niestety ryzykujemy ze coś
pójdzie nie tak i zamiast wygrzebać się z poprzednich pułapek
karmicznych wpadniemy w nowe. a pokusa często jest wielka,
szczególnie jak dotyczy pieniędzy i władzy. ciemna strona - anioł
bólu i cierpienia - cały czas wystawia nas na próbę. wydaje się że
nie.. że nie dasz się już złapać w sidła ale ktoś zmanipuluje,oszuka
i wszelkie przyjęte zasady pójdą w odstawke...