vanilia25 08.03.07, 22:58 Ruszam z pytaniem. Mianowicie w Spoldzielni dowiedzialam sie ze mozna zbierac podpisy na np: hustawke, mala piaskownice . Tzn na chec ich zamontowania. Czy sa chetni? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
blankak1 Re: Piaskownica... 09.03.07, 08:17 Myślę, ze warto. Napewno znajdzie sie więcej chętnych. Tylko jest jedna wazna rzecz zanim taka inicjatywa zostanie zrealizowana - trzeba wyeliminować załatwianie się psów na patio. Bo wyobraźcie sobie placyk zabaw z huśtawką i psie gówno obok. P.S. Spółdzielnia nie powinna wymagac podpisów, tylko jest to obowiązek. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 09.03.07, 08:42 Są chętni :) Gdzie można składać te podpisy? Odpowiedz Link
qqlio Re: Piaskownica... 09.03.07, 08:45 A czy w SM powiedzieli, gdzie to ma powstac i dlaczego nadal nie realizuja swoich zobowiazan w tym temacie? Typowe zastapienie sedna - mieli wynajac plac, ale lepiej niech mieszkancy zbieraja podpisy na juz raz odrzucony wniosek... Odpowiedz Link
wiola87 Re: Piaskownica... 09.03.07, 13:16 Tak jest miejsce na tą pisakownice podobno pierwsze patio. Zdecydowanie NIE!! Vanila szukaj innego miejsca inaczej bedziesz pytac czy sa chetni do smierci bo malo prawdopodobne zeby ktos chcial siedziec i sluchac wrzasków dzieci na patio. Przegłosowano juz to na NIE na ostatnim zebraniu, to moze warto by było sie pofatygowac i chodzic na nie a nie w koło macieju wałkowac te same tematy!! Odpowiedz Link
blankak1 Re: Piaskownica... 09.03.07, 14:37 Wiola 87 Czemu ty jesteś na wszystko nastawiona na NIE!!! Jak było głosowanie za ławkami to też nie bo żule będą siedzieć, pojawił sie nowy temat też nie pasuje bo nie ten numer patio. Bądź taka dobra i oszczędź sobie bo to jest pytanie do osób chętnych a nie takich jak ty, którym nic nie pasuje. Zauważyłam niestety że cokolwiek by czlowiek zaproponował nowego na naszym osiedlu to i tak większość osób bedzie na nie, bo tak łatwiej. Szkoda że tak jest... Odpowiedz Link
wiola87 Re: Piaskownica... 09.03.07, 14:46 Blankak1 jestem nastawiona na NIE tylko na ławki (zeszła sprawa) a teraz na piaskownice czyli jeden temat: krzki, hałas. Chce tak samo jak inni przyjść do domu i odpocząc. I niech nikt mi nie mowi ze plac zabaw byl na patio w wizualizacji bo to totalna bzdura. Byl na wizualizacji ale w zupełnie innym miejscu, na betonie! Trzeba sie bylo wtedy nad tym zastanawiac a nie teraz uszczesliwaic innych na sile. Szkoda ze tak jest... Odpowiedz Link
blankak1 Re: Piaskownica... 09.03.07, 14:52 widzę że w twoim rozumieniu siedzenie na ławce polega na krzyku i hałasie i nie wiem czym jeszcze???? Szkoda słów.... Żegnam Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 09.03.07, 15:26 > Blankak1 jestem nastawiona na NIE tylko na ławki (zeszła sprawa) a teraz na > piaskownice czyli jeden temat: krzki, hałas. wiola87, a kiedy Ty słyszysz te krzyki na ławeczkach na patio? Czy ktoś jeszcze słyszy te krzyki i hałas z ławeczek? > Chce tak samo jak inni przyjść do domu i odpocząc. No to śmiało :) W czym przeszkadzają Ci ławeczki na patio? Nawet jeśli na nich ktoś usiądzie na chwilę. > I niech nikt mi nie mowi ze plac zabaw byl na patio w > wizualizacji bo to totalna bzdura. Byl na wizualizacji ale w zupełnie innym > miejscu, na betonie! Trzeba sie bylo wtedy nad tym zastanawiac a nie teraz > uszczesliwaic innych na sile. Szkoda ze tak jest... Oczywiście, że był, ale to nawet trudno nazwać 'placem zabaw' - po jednym małym elemencie na każdym patio. Równie dobrze możemy Ci teraz napisać, że "trzeba się było wtedy nad tym zastanawiać" wybierając mieszkanie na patio. Ale nie w tym rzecz, bo takie 'argumenty' do niczego nie prowadzą. >Trzeba sie bylo wtedy nad tym zastanawiac a nie teraz uszczesliwaic innych na sile. Szkoda ze tak jest... No właśnie trzeba się było wtedy zastanawiać, a nie teraz 'unieszczęśliwiać dzieciaki'. Dziecko też człowiek :) i też jest takim samym mieszkańcem jak wszyscy i też jego potrzeby powinny być respektowane. Masz prawo nie popierać tych pomysłów bo np nie masz dzieci, nie potrzebujesz w tamtym miejscu ławeczki i ok, ale uważam że przesadzacie z tymi obawami co do wrzasków. Przecież dzieciaki nie przychodzą na huśtawki same, ale z rodzicami, czy opiekunami. I wątpię, żeby ktoś z opiekunów pozwolił dziecku wrzeszczeć wiedząc że dookoła pełno okien. Jeśli faktycznie będzie hałas to wystarczy zwrócić uwagę i po sprawie. Póki co obawy z ławeczkami były bardzo mocno na wyrost i spodziewam się, że te również. Odpowiedz Link
qqlio Re: Piaskownica... 09.03.07, 15:54 > Póki co obawy z ławeczkami były bardzo mocno na wyrost i spodziewam się, że > te również. Po raz n-ty zwracam uwage, ze mielismy zime - na laweczkach nie siedzial kompletnie nikt. Wiec jest to chybiony argument A ja mam lepsza lokalizacje: parking. Wytnie sie ze 2 miejsca, a matki (te spacerujace po parkingu od rana do wieczora) beda mialy blisko. Czyz to nie lepszy pomysl? Oczywiscie nikogo nie interesuje, ze spoldzielnie olala swoje zobowiazania. I nikogo tez nie rusza, ze pomysl placow zabaw na patio juz zostal odrzucony. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 09.03.07, 16:00 > A ja mam lepsza lokalizacje: parking. Wytnie sie ze 2 miejsca, a matki (te > spacerujace po parkingu od rana do wieczora) beda mialy blisko. Czyz to nie > lepszy pomysl? Lepszy pomysł! Wręcz genialny :))) !!! Odpowiedz Link
brzoza005 Re: Piaskownica... 14.03.07, 16:47 No zdarza sie bardzo czesto ze dziecko ryczy na balkonie a rodzice nierobia nic by je uspokoic,a zwrocic im uwage to wielkie oburzenie!! Na wizualizacji koachana to moje mieszkanie mialo wygladac zupelnie inaczej jak tez cale patio i blok-ale chyba niemusze naiwnym tlumaczyc ze wiazace jest to co na planach architektonicznych a nie wizualkach ktore sa tylko po to by zachecic ludzi do kupna??Obserwujac plac zabaw na chmielencu serdecznie wspolczuje ludziom tam mieszkajacym-wszystkie lawki okupowane przez prazace sie na sloncu mamusie z dziecmi,do hustawek ito non stop kolejka i tak az do wieczora-a wieczorem siedza tam chlopcy w kapturach pijac piwo i jarajac jointa. Moze i sa dzieci "anioly" ktore sa cicho ,ale nieoszukumy sie wrzask,placz,bieganie i sypanie piaskiem to dla wiekszosci normalnych ludzi nie jest wymarzona atmosfera po powrocie z pracy. A skoro tak upieracie sie ze miala tam byc ta cholerna piaskownica-to pokazcie to podpisane na papierze-bo na gebe zbyt wiele nieda sie zalatwic,i dzieki Bogu... Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 09.03.07, 14:44 > Vanila szukaj innego miejsca inaczej bedziesz pytac czy sa chetni do smierci bo > > malo prawdopodobne zeby ktos chcial siedziec i sluchac wrzasków dzieci na > patio. Zastanów sie co piszesz. I jak sie zastanowisz to pomysl sobie że to juz napisałaś i po prostu tego nie pisz. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 09.03.07, 15:06 Nie wiem, jaka teraz jest propozycja spółdzielni co do lokalizacji tego placyku. Na wizualizacjach nie było jednego dużego placu na jednym patio, ale po jednym elemencie na każdym patio. Czyli jedna huśtawka na jednym patio, na następnym jakaś zjeżdzalnia, czy piaskownica. Ile dzieci może jednocześnie huśtać się na jednej huśtawce? I czy uważasz, że 1-2 czy nawet 3 dzieci będzie "wrzeszczeć"? Bez przesady. Będzie podobny "hałas i wrzask", jak obecnie na tych ławeczkach na których również miały być wrzaski. Odpowiedz Link
annafl Re: Piaskownica... 09.03.07, 16:56 Ja rowniez jestem zdecydowanie na NIE jesli chodzi o plac zabaw na patio. Mam nadzieje, ze tym razem nikt nie zrobi niczego cichaczem. MA BYC glosowanie. Ale skoro juz bylo i propozycja upadla, to po co do tego wracac????? Odpowiedz Link
blankak1 Re: Piaskownica... 09.03.07, 17:11 czy odnośnie słupków bylo jakieś głosowanie? pytał mnie ktoś o zdanie - NIE; wiec po to mamy właśnie forum żeby dyskutować o wszelkich nieprawidłowościach żeby potem nie było rozczarowań i 1000 pytań do?skąd wogóle wzięla spoldzielnia na to kase - z pewnoscią jest to nasza kasa ale o tym to już nikt nie mówi. Odpowiedz Link
iiii9 Re: Piaskownica... 10.03.07, 16:12 A kim ty do ku... jesteś, że decydujesz za wszystkich. Wszystko ci nie pasuje, nic ci się nie podoba a słupki sobie postawiłaś. Kogo pytałaś się o zdanie? Jakie wrzaski dzieci? Ty nie masz dzieci? Nie wychodzą do ogródka od strony patio? Jak nie jesteś w stanie się dostosować do większości to sie wyprowadź albo zamilcz. Odpowiedz Link
tomzik40 Re: Piaskownica... 10.03.07, 18:04 Co to znaczy NIE od strony patio? A niby czemu? Ktoś kto kupował mieszkanie od strony patio chyba się liczył z możliwością słyszalności odgłosów z tamtej strony. Jeżeli teraz udaje, że to mu przeszkada wychodzi na totalnego idjotę lub idjotkę. Piaskownica będzie czy się komuś podoba czy nie! (podobnie jak słupki na chodniku). PS. Gdyby kary za parkowanie na chodniku wynosiły po 5 tys zł nikt by nie parkował, spółdzielnia zaoszczedziła by kasę, a policja nie biadoliła o dziurze w budżecie. Odpowiedz Link
abc1011 Re: Piaskownica... 09.03.07, 15:31 Ciekaw jestem czy osoby, ktore tak bardzo chca piaskownicy maja okna od strony patio. Nie robmy innym takiego "prezentu". Lawka jest OK, ale jesli ktos ma balkon/okna obok albo powyzej niej to wspolczuje wysluchiwania wieczornych rozmow. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 09.03.07, 15:43 takie są 'uroki' mieszkania w miescie, w bloku. wieczorne rozmowy na ławeczkach pewnie słychać tak samo, jak rozmowy wieczorne rozmowy na sąsiednim balkonie, jak samochody z parkingu, ulicy. a w porównaniu do odgłosów dochodzących z otaczających nas z wszystkich stron budów to chyba najmniejszy problem. Odpowiedz Link
abc1011 Re: Piaskownica... 09.03.07, 16:33 To, ze istnieja gorsze problemy to nie jest zaden argument za lawkami. Wieczorem odglosy z budow nie slychac, za to w lecie przy otwartym oknie wieczorne rozmowy na lawkach slychac swietnie, szczegolnie gdy sie chce zasnac. Osobiscie nie mam nic do lawek, mi sie podobaja, chcialem tylko zwrocic uwage, ze jesli sie cos proponuje (na przyklad piaskownice) to trzeba sie zastanowic, czy samemu chcialoby sie cos takiego miec pod oknem. Odpowiedz Link
vanilia25 Re: Piaskownica... 09.03.07, 18:44 Czytajac odpowiedzi (co niektorych) potwierdzaja sie slowa Spoldzielni, ze nasza Wspolnota jest do d... jesli chodzi o sprawy organizacyjne. Ale to nic- ja sie nie poddaje!!! qqlio i annfl - nie - nie interesuje mnie to, ze temat byl odrzucony na zebraniu, gdyz nie bede mojemu dziecku tlumaczyla ze "jakas tam" sie nie zgadza na miejsce do zabawy bo... Wiola87 na ty z toba nie "przechodzilam", a "szukaj sobie miejsca" mozesz mowic do swojego pieska a jak wolisz to nawet aport!!! gglio dwa miejsca parkingowe zostawiam tobie, mysle ze starczy na pole golfowe. to tak dla relaksu, gdy na patio bedzie zbyt halasliwie. Ten watek zalozylam, by wpisaly sie chetne osoby, zebym orientacyjnie wiedziala, jak dzialac. Miejscem oczywiscie nie musi byc patio, tylko co innego Spoldzielnia zaoferuje? Odpowiedz Link
qqlio Re: Piaskownica... 09.03.07, 19:06 > qqlio i annfl - nie - nie interesuje mnie to, ze temat byl odrzucony na > zebraniu, gdyz nie bede mojemu dziecku tlumaczyla ze "jakas tam" sie nie >zgadza I wszystko stalo sie jasne. Odpowiedz Link
tomzik40 Re: Piaskownica... 10.03.07, 18:13 Osoby, które najbardziej dymią myślały, ze jak bedą mieszkać w bloku to będzie cisza jak makiem zasiał. Halo - pobudka!!! Jeżeli ktoś kupował mieszkanie i sam świadomie kupił z oknem gdzie potencjalnie może się coś wydarzyć to niech teraz nie krzyczy, że to zaburzenie praworządnej ciszy mieszkaniowej, bo wygląda jak giertychy z teorią ewolucji. Odpowiedz Link
annafl Re: Piaskownica... 14.03.07, 21:42 No wlasnie. Nie wazne jak chce wiekszosc, przeciez Twoje dzieci sa centrum wszechswiata. Gratuluje podejscia. Roman G bylby dumny. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 12.03.07, 09:49 abc1011, to że są inne hałasy nie jest argumentem za ławkami, ale naprawdę mocna przesada z tymi "hałasami" na patio (których jeszcze nie ma!). Przecież tak samo, jak 'wieczorne rozmowy na ławeczkach' słychać wieczorne rozmowy z sąsiednich ogródków, balkonów, czy otwartych okien, których jest kilkanaście razy więcej niż tych nieszczęsnych ławeczek. I co? Też tego zabronić na patio? :) W piaskownicy dzieciaki nie przebywają zwykle dłużej niż do wieczorynki, więc komu te rozmowy mogłyby przeszkadzać w zaśnięciu? Zdaję sobie sprawę, że ktoś może nie chcieć piaskownicy pod oknem. Również nie chciałabym naruszać niczyjego spokoju, ale nie mieszkamy w domku pod lasem, tylko w mieście i nie ma cudów - każde miejsce, które zostanie na ten cel zaproponowane przez spółdzielnię nie będzie na środku wielkiej łąki, ani w środku lasu tylko blisko jakiegoś bloku. Biorąc pod uwagę zagęszczenie zabudowy, jakie nam inwestorzy fundują i odległości pomiędzy sąsiednimi blokami to nie ma szans, żeby ta huśtawka nie znalazła się pod czyimś oknem. Swoją drogą jedna ławeczka, czy piaskownica wywołuje u nas tyle protestów że aż jest to zastanawiające. Jakoś na tych małych osiedlach przy Lubostroń, czy na Europejskim, na Chmieleńcu i ławeczki stoją i plac zabaw jest (w dodatku oblegany nie tylko przez dzieci z jednego osiedla, ale przez Salwator, Zadworze, Panorame, Bre i póki co nas) i nie ma problemu. Podobnie na Szuwarowej - co kawałek plac zabaw, czy ławeczka... i jakoś da się pogodzić potrzeby wszystkich... Odpowiedz Link
noemi27 Re: Piaskownica... 12.03.07, 10:17 Jestem za!. Mam okna wychodzące na patio i nie mam dzieci - czyli wszystko to, co powinno mówić na "nie" dla placyku, ale ja jestem jak najbardziej "za" placykiem czy huśtawką dla dzieci. Jak będziecie zbierać podpisy, to ja i moja druga połowa się podpiszemy. Pozdrawiam Odpowiedz Link
iza033 Re: Piaskownica... 12.03.07, 10:32 Ja również jestem za piaskownicą czy huśtawką na patio. Co prawda mam dziecko, ale też okna wychodzące na patio. Nie sądzę, żeby z powodu zainstalowania huśtawki znacząco podniesie się poziom hałasu na patio. Poza tym to głównie dorośli głośnymi wieczorno-nocnymi imprezami na swoich balkonach nie pozwalają spać dzieciom. Tak więc osoby twierdzące, że będzie hałas powinny zastanowić się kto komu przeszkadza bardziej. Pozdrawiam Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 12.03.07, 11:44 Ja równiez jestem za postawieniem dla dzieciaków jakiś "instalacji". Np. po jedej atrakcji na każde patio. W ten sposób zapobiegnie się grupowaniu dzieci i co za tym idzie wzrostem hałasu. W dodatku z tych instalacji będą korzystać tylko dzieciaczki z naszego bloku a nie jest ich znowu tak dużo. I dzięki temu nie trzeba bedzie ich prowadzac przez błota, budowy i koło jeżdżacych ciężarówek na Chmieleniec lub bardzo niebezpieczna, wąską ulicą Lubostroń na osiedle Europejskie, żeby skorzystać z huśtawki. Proszę wszystkich którzy są na NIE aby przemysleli problem i spróbowali też zrozumieć rodziców. W końcu zyjemy w cywilizowanym społeczeństwie, w którym jest również miejsce dla dzieci. I ich potrzeby tez trzeba wziąć pod uwagę. Zwłaszcza że jak ktoś trafnie wcześniej zauważył - nie mieszkamy w domku pod lasem tylko w "naszym wspólnym", mimo wszystko bardzo fajnym bloczku. Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 12.03.07, 11:48 Mam również propozycję dla rowerowiczów. Przydałyby się jakieś stojaki na rowery. Może dałoby się znaleźć na nie miejsce np. w przejściach pomiędzy patiami. jest kilka takich "kącików", w których taki stojak mógłby stanąć. Odpowiedz Link
vanilia25 Re: Piaskownica... 12.03.07, 19:13 Witam serdecznie, cieszy mnie bardzo fakt iz sa chetni do proby "instalowania" zbawek dla dzieci na patio. Uff, nie jestem sama:). Sasiedzi nie wiem jak to zorganizowac? Moze wywiesze kartki na klatkach by sie tam wpisywac (oczywiscie chetne osoby)? Prosze o odpowiedz czy to dobry pomysl. Dziekuje i pozdrawiam goraco. Super byloby, gdyby ten plan chociaz ociupinke ziscil sie jeszcze w tym sezonie wiosenno- letnio- jesiennym Odpowiedz Link
brzoza005 Re: Piaskownica... 12.03.07, 19:20 mówię stanowczo NIE placu zabaw dla dzieci na terenie patio 1,2,3 czy 4!! Czy wy jesteście nienormalni??macie dzieci-ok ale pozwólcie innym ludziom mieć odrobinę spokoju i ciszy, niewszyscy lubią dzieci.Zresztą co w tym miłego że będą się drzeć i sypiac piaskiem ludziom pod oknami.No i weżcie jeszcze taką możliwość że pieski bardzo lubią podsikiwać piasek... Odpowiedz Link
iiii9 Re: Piaskownica... 12.03.07, 20:08 brzoza005 - czy ty jesteś kolejną osoba do której nie dociera, że jak narazie to nikt nie zdecydował o umiejscowieniu placu zabaw? Nikt, nigdy nie zdecydował, że ma to być patio 1,2 czy inne. Również dobrze może to byc inne miejsce. Co do piesków, to że jeden czy drugi załatwi się na patio to nie jego wina. Winny jest jego tępawy właściciel. Nadal ci sami wypuszczają swoje psy na patio. Do nich niestety nic nie dociera. Odpowiedz Link
bellso Re: Piaskownica... 12.03.07, 23:04 Czyli ta odrobina zieleni, która jest na każdym patio ma zostać zamieniona w beton czy piasek!!!, który zresztą siłą rzeczy będzie na całym chodniku wokoło. Zdecydowanie NIE!!! Plac zabaw, owszem jest potrzebny, ale niech to będzie obok bloku a nie wewnątrz! Moze spółdzielnia postarałaby się o miejsce przed pierwszym wejściem do bloku od strony Chmieleńca, prawdopodobnie drogi tam nie będzie, bo przedłuzenie Szwai robi już BRE. Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 13.03.07, 09:14 Trzeba zobligowac SM do załatwienia tej sprawy. Może być obok bloku. Takie rozwiązanie byłoby oczywiscie najlepsze. Nie wiem natomiast czy SM dysponuje jeszcze jakimś gruntem obok bloku. Z drugiej strony , na Osieldlu Europejskim nie przeszkadzają nikomu huśtawki na wewnętrznych dziedzińcach. Piaskownica może byc faktycznie problemem, bo po jakims czasie piasek jest dookoła a nie w środku ale jedna huśtawka czy zjeżdżalnia na pewno by sie zmieściła. A co do krzyków i wrzasków - bez przesady...znam dorosłych w naszym bloku którzy krzycza i zachowuja się głośniej po nocach niz cała horda barbarzyńców :-) Odpowiedz Link
brzoza005 Re: Piaskownica... 13.03.07, 10:36 no tak ale dorosłych można uciszyć, a jeśli się zwróci uwagę rodzicom dziecka to są oburzeni... Moim zdaniem miejscem dobrym zdala jest tam od góry gdzie kończą blok. Każdy z nas kierował się czymś w wyborze lokalizacji mieszkania-i było by to niefair gdyby nagle coś zmieniać bo mieszkanie traci na atrakcyjności jeśli pod oknami drą się dzieci od samego rana aż do dobranocki. Odpowiedz Link
noemi27 Re: Piaskownica... 13.03.07, 11:00 Jasne, lepiej żeby po dobranocce siedzieli na ławkach zwolennicy nocnych pogaduszek przy piwie no nie? Bez przesady, że te kilkoro dzieci, nagle wyjdzie z opiekunami na patia i zaczną robić tak wielki hałas, że zakłócą twój spokój. Też mam okno na patio i jakoś przywykłam do nocnych rozmów na balkonach czy na ławkach. To chyba normalne, że ludzie chcą odpoczywać na świeżym powietrzu no nie? Nie można ograniczać swoich potrzeb (jak i dziecka), tylko dlatego, że Pan/Pani chcą mieć ciszę i spokój. Ja rozumiem "odpoczynek", ale absolutnej ciszy i sielskiego spokoju proponuję szukać w odległych od miasta miejscach. A tu póki co, nauczmy się wreszcie żyć razem, a nie wiecznie narzekać. Odpowiedz Link
anetamr Re: Piaskownica... 13.03.07, 13:15 brzoza005 napisała: > no tak ale dorosłych można uciszyć, a jeśli się zwróci uwagę rodzicom dziecka > to są oburzeni... Brzoza005, jeszcze nigdy nikt nie musiał mi zwracać uwagi. W normalnych warunkach rodzice sami wiedzą, że należy uciszyć dzieciaki. Nie wiem w takim razie o jakim oburzeniu piszesz. > Moim zdaniem miejscem dobrym zdala jest tam od góry gdzie kończą blok. > Każdy z nas kierował się czymś w wyborze lokalizacji mieszkania-i było by to > niefair gdyby nagle coś zmieniać No właśnie - każdy się czymś kierował i ja (oraz sporo innych osób) kierowałam się tym, że na wszystkich wizualizacjach w spółdzielni, które nam pokazywano przed kupnem mieszkania są miejsca dla dzieciaków. I słusznie piszesz było by nie fair gdyby nagle coś zmieniać. >bo mieszkanie traci na atrakcyjności jeśli pod oknami drą się dzieci od samego rana aż do dobranocki. po pierwsze pokaż mi te "drące" się dzieci. czyżby słyszysz to "darcie się" tak samo, jak niektórzy krzyki na ławeczkach? a po drugie mieszkanie równie traci na wartości z powodu wszystko oprotestowujących sąsiadów :) Odpowiedz Link
bellso Re: Piaskownica... 13.03.07, 17:59 > "Z drugiej strony , na Osieldlu Europejskim nie przeszkadzają nikomu huśtawki na wewnętrznych dziedzińcach." Tak, ale tam dziedziniec nie ma 5 m szerokości - lecz znacznie więcej, a poza tym dzieci potrzebują trochę swobody, więc dla nich też byłoby lepszym rozwiązaniem, gdyby nie były w takim zamknięciu i do tego strofowane. Naturalnym jest, ze dzieci podczas zabawy są spontaniczne i się nie hamują (również w okrzykach) - i to jest ich prawo- dlatego trzeba zorganizować im taki plac by czuły tam się swobodnie, a nie uszczęśliwiać ich i mieszkańców nieprzemyślanymi rozwiązaniami. pozdrawiam Odpowiedz Link
wiola87 Re: Piaskownica... 13.03.07, 21:29 Ze zacytuje za zrodłem: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=25568&w=38581467&a=57723635 "Poranny wyładunek towaru to pikuś przy frajdzie wynikającej z mieszkania nad placem zabaw. Było sto razy... no to niech będzie sto pierwszy: Sam juz nie wiem co mnie bardziej wpiernicza - mamuśki drące gęby jak na pastwisku czy dzieciaki beczące tak długo, że już chrypią i przydałoby się wezwać kuratora... Cale zycie mieszkalem w starej, trzęsącej się kamienicy w centrum miasta - dokladnie nad przystankiem tramwajowym - i myslalem, że juz zadne odglosy nie sa wstanie wyprowadzic mnie z rownowagi... a jednak". I padł mit o sielance wynikajacej z mieszklania obok placu zabaw. Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 14.03.07, 16:30 tja.... ...no najlepszym rozwiązaniem na pewno jest : dzieci utopić a matki wysiedlić. proponuje przegłosować ten wniosek na najblizszym zebraniu. jak przejdzie to po kłopocie i nie trzeba bedzie wałkowac 101 razy jedno i to samo. co ty na to wiolu87 ? Odpowiedz Link
brzoza005 Re: Piaskownica... 14.03.07, 16:48 No zdarza sie bardzo czesto ze dziecko ryczy na balkonie a rodzice nierobia nic by je uspokoic,a zwrocic im uwage to wielkie oburzenie!! Na wizualizacji koachana to moje mieszkanie mialo wygladac zupelnie inaczej jak tez cale patio i blok-ale chyba niemusze naiwnym tlumaczyc ze wiazace jest to co na planach architektonicznych a nie wizualkach ktore sa tylko po to by zachecic ludzi do kupna??Obserwujac plac zabaw na chmielencu serdecznie wspolczuje ludziom tam mieszkajacym-wszystkie lawki okupowane przez prazace sie na sloncu mamusie z dziecmi,do hustawek ito non stop kolejka i tak az do wieczora-a wieczorem siedza tam chlopcy w kapturach pijac piwo i jarajac jointa. Moze i sa dzieci "anioly" ktore sa cicho ,ale nieoszukumy sie wrzask,placz,bieganie i sypanie piaskiem to dla wiekszosci normalnych ludzi nie jest wymarzona atmosfera po powrocie z pracy. A skoro tak upieracie sie ze miala tam byc ta cholerna piaskownica-to pokazcie to podpisane na papierze-bo na gebe zbyt wiele nieda sie zalatwic,i dzieki Bogu... Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Piaskownica... 14.03.07, 19:03 A uważasz że posiadanie dzieci i potrzeba wyjścia z nimi z czterech ścian, na huśtawkę to coś nienormalnego ? Pewnie najlepiej według ciebie byłoby wywozić dziatwe na błonia , rzucić im piłkę i gońcie ! Tak ? Nikt wtedy nie zakłócał by błogiej ciszy na twym wymarzonym patio. I po problemie. Dobrze że podałaś przykład Chmieleńca - jedyny ogólnodostępny plac zabaw w promieniu 2 kilometrów, okupowany przez dzieciaki z wszystkich sąsiednich bloków gdzie "normalni" dorośli nie pozwolili postawić pod oknem huśtawki. Gdyby na każdym nowo budowanym osiedlu był obowiązek postawienia placu zabaw, nie byłoby problemów z kolejkami do zjeżdżalni. A może należałoby w akcje zbierania podpisów zaangażować ludzi z Chmieleńca ? Na pewno są bardzo szczęśliwi że na plac zabaw zbudowany z ich pieniędzy, dla ich dzieci, schodzą się tabuny matek z ryczącymi dziećmi z ulicy Szwai i okolic. A z reszta...nie liczę że wszystkich przekonamy. Przynajmniej próbowaliśmy. Odpowiedz Link
lmrozek2 Re: Piaskownica... 14.03.07, 19:09 Pozwolisz Wiolu87 że zapytam, a Ty tutaj mieszkasz z rodzicami czy wynajmujesz 3 pokojowe mieszkanie razem z pięcioma koleżankami z pierwszego roku studiów ? Pytam z czystej ciekawości. Odpowiedz Link
vanilia25 Chetni 16.03.07, 13:11 Drodzy sasiedzi co radzicie? Jaki plan dzialania? Czas sobie plynie a temat przeze mnie poruszony stanal sobie w miejscu Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Chetni 16.03.07, 15:09 Proponuje w poniedziałek zadzwonic do prezesów i zapytac co w temacie placu zabaw. I postawić sprawe jasno. Plac zabaw musi być i najlepiej taki aby nie poróznił mieszkańców bloku. Już są wystarczająco poróżnieni przez słupki :-) Poznamy stanowisko SM i zadecydujemy co dalej. Odpowiedz Link
arcus_caelestis Re: Chetni 17.03.07, 11:19 Może po prostu zapytać co zrobili w sprawie uchwały mieszkańców sprzed roku? Mało komu chce się chodzić na zebrania, a niektórzy wprost twierdzą że mają gdzieś to o czym wspólnota zadecydowała no to uświadamiam : na ostatnim zebraniu spółdzielnia została zobowiązana do tego, aby pozyskać teren w pobliżu bloku Szwai7 w celu stworzenia tam ogródka jordanowskiego - czyli po prostu placu zabaw. I sąsiedzi nie kłócili by się o to gdzie mają stać huśtawki. Więc proponuję pytać w spółdzielni jak się posuwają negocjacje, bo już rok temu prezes twierdził że teren "ma upatrzony". Odpowiedz Link
vanilia25 Dzwonilam 19.03.07, 21:28 Witam serdecznie, dzwonilam dzis i... prezesa nie bylo i zabardzo nie wiedzieli z kim rozmawiac. kolejne proby jutro:))) mam nadzieje ze pozytywne w koncu:))) Odpowiedz Link
vanilia25 Co sie dowiedzialam 20.03.07, 12:13 Dzialki zadnej nie ma wykupionej i nie bedzie, ponoc nie ma chetnych na sprzedaz:(((( Jesli chodzi o cos mini na patio- to potzrebne sa podpisy wiekszosci!!! Wiec drodzy lokatorzy- jak dzialamy???? Ci co sa na nie- moze spojrza bardziej laskawym okiem (jak min. na lubostroniu- gdzie jest mala piaskownica)- i dadza swoj podpis -na tak. Przeciez to miejsce bedzie tylko dla garstki dzieci od nas- nie beda tu witac mamy z innych blokow. Prosza o jakas opinie i pomoc, bo powiem szczerze ze wolalabym dzialac w grupie niz w pojedynke. Pozdrawiam Odpowiedz Link
iza033 Re: Co sie dowiedzialam 20.03.07, 13:25 Tak sobie myślę, że można by uwzględnić potrzeby i tych będących za zorganizowaniem czegoś dla dzieci i przeciwników. Zamiast piaskownicy, w której mogą załatwiać swoje potrzeby pieski, gdzie dzieci mogą godzinami siedzieć i być głośne, może by zainstalować taki zestaw ze zjeżdżalnią, taki mini małpi gaj. Dla dzieci było by to urozmaicenie ich popołudniowych zabaw, jednocześnie będzie mogło z tego korzystać tylko parę dzieci, więc i hałas nie powinien być duży. Może to jest jakiś kompromis? Pozdr Odpowiedz Link
vanilia25 Propozycja 20.03.07, 14:53 Witam ponownie, plan będzie łatwiej zrealizować jeśli z każdej klatki zgłosi sie osoba która pomoże zbierać podpisy wśród mieszkańców z jego klatki (bloku). Proszę o potwierdzenie tej propozycji bądź innne. Odpowiedz Link
vanilia25 Re: Co sie dowiedzialam - do izy 20.03.07, 14:55 "iza033" bardzo fajny pomysł z małpim gajem tylko nie wiemy czy decydujący głos będzie miała spółdzielnia czy my mieszkańcy? Odpowiedz Link
iiii9 Re: Co sie dowiedzialam 20.03.07, 16:47 Jestem jak najbardziej za, ale dlaczego mamy zebrać wiekszość podpisów. Czy taka procedura obowiązuje? Jezeli tak to kto zbierał podpisy o słupki? Chciałabym aby lista z podpisami s słupki została opublikowana do wiadomości mieszkańców. Jeżeli nie było większości, a jestem przekonana że nie , to nie trzeba podpisów większości. Odpowiedz Link
irba1 Re: Piaskownica... 20.03.07, 16:53 Proponuję, aby KAŻDY zaożyl sobie "Malpi gaj " na swoim balkonie. Nie zgadzam się na żaden plac zabaw na patio i też zacznę zbierać podpisy. Pozdrowienia Odpowiedz Link
brzoza005 Re: Piaskownica... 20.03.07, 18:25 irba-trzymam z tobą, nie życzę sobie żadnego placu zabaw.a "małpi gaj" mówi sam za siebie... Odpowiedz Link
wiola87 Re: Piaskownica... 20.03.07, 18:34 Ja tez sie nie zgadzam. Na ostatnim zabraniu wniosek "małpiego gaju" został przgłosowany na nie. No coz widze ze wałkujemy ten teamt na nowo:) Odpowiedz Link
blankak1 Re: Piaskownica... 20.03.07, 19:23 wiola87 - przecież ty sie już wypowiedziałaś na nie więc sama chyba wałkujesz temat - jak ci nie pasuje to sobie załóż swoje forum - "kto jest na nie"? Odpowiedz Link
iiii9 WZYWAM WSZYSTKICH WIESNIAKÓW DO WYPROWADZENIA SIĘ 20.03.07, 19:53 Tak to do was, którzy jesteście zawsze na "nie". Sprzedajcie mieszkania i wracajcie tam, skąd pochodzicie. I nie pchajcie się już nigdy więcej do miasta - do niego nie pasujecie. Odpowiedz Link
bellso Re: WZYWAM WSZYSTKICH WIESNIAKÓW DO WYPROWADZENIA 20.03.07, 21:16 Co za elokwencja tryska z Twojej wypowiedzi! Nie obrażaj nikogo, a z dzieckiem poprostu wybierz się na dłuższy spacer, może to Cię uspokoi. Wcześniej gdzieś tu na forum były głosy oburzenia, ze na patio wypuszcza się same psy. Czy dążenie do placu zabaw na patio jest wyrazem własnego lenistwa? (dzieci będą mogły biegać do woli pozbawione opieki. Dlaczego zainteresowani nie naciskają na spółdzielnie, by postarała się o dodatkowy grunt, czy naprawdę nie widzą jak wygląda zabudowa naszego osiedla i jak "wielkie" mamy patio? Odpowiedz Link
irba1 Re: WZYWAM WSZYSTKICH WIESNIAKÓW DO WYPROWADZENIA 20.03.07, 21:39 iiii9 TY chyba jesteś chora na ciężką postać nerwicy. Bije od Ciebie taka nienawiść do wszystkich, którzy nie podzielają twoich poronionych pomyslów. Staraj się odpocząć i nie wymyślaj już nic. Czy też będziesz dzwonić do spóldzielni w sprawie wyrzucenia wszystkich tzw. Wieśniaków? Może już zbierasz w tej sprawie podpisy ? Mimo wszystko pozdrawiam Cię i życzę znalezienia nowego hobby. Odpowiedz Link
vanilia25 Pisalam juz kilka razy 20.03.07, 23:20 ... dziekuje mieszkancom na NIE, watek zalozylam dla tych ktorzy sa na TAK. A to Wy drogie panie irba, wiola, brzoza itp zaczelyscie glupia "jatke" o ktora was nikt nie prosil. I blankak napisala dobrze, zalozcie swoj post- wszystko na NIE - i tam sobie uzyjecie. A tu nie potrzeba czepiac sie i obrazac np. iiii9. wg was to poronione pomysly, zas dla nas chetnych to... sami wiecie- no koment na ten temat, juz nuda wieja te wasze wypociny. CHETNI ODEZWIJCIE SIE- iiii9 a czy moglabys zebrac podpisy w swojej klatce?- jesli tu nie chcesz pisac, to napisz mi na poczte, i do noemi pytanko. pozdrawiam Odpowiedz Link
anetamr Re: Pisalam juz kilka razy 21.03.07, 09:09 Vanilia - masz maile na poczcie gazetowej. Proszę o kontakt. Pozdr, a. Odpowiedz Link
alimari Cele statutowe spółdzielni 21.03.07, 14:08 Dla leniwych fragment zacytuję tu, choć w całości dostępny jest na stronach spółdzielni. "S T A T U T SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ „DOM DLA MŁODYCH” I. Postanowienia ogólne § 4 1.Celem Spółdzielni jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków Spółdzielni i ich rodzin przez dostarczanie członkom samodzielnych lokali mieszkalnych lub lokali o innym przeznaczeniu, a także zaspokajanie potrzeb gospodarczych, społecznych, oświatowych i kulturalnych osób zamieszkujących w nieruchomościach zarządzanych przez Spółdzielnię." Mali mieszkańcy spółdzielni tj. dzieci także mają swoje potrzeby a spółdzielnia powinna je zaspokajać - poprzez stworzenia miejsca dla bezpiecznej zabawy, tak aby nie kolidowała ona z interesami innych mieszkańców. Jest to podstawowy OBOWIĄZEK spółdzielni, który jest zapisany w jej statucie. I tu, w tej dyskusji zdanie na TAK czy na NIE nie ma żadnego znaczenia, gdyż decydując się na zakup mieszkania wszyscy, czy statut czytali, czy o nim w ogóle nie wiedzieli - zgodzili się z jego założeniami. Nie twierdzę, że plac zabaw w jakiejkolwiek postaci na patio do dobry pomysł, ale z pewnością jako mieszkańcy powinniśmy wyegzekwować od Spółdzielni to, aby swe cele Satutowe wypełniała i miejsce na bezpieczną zabawę dla dzieci jak najszybciej znalazła. Więc moja prośba abyśmy zbierali podpisy, ale nie za tym czy na patio ma stanąć huśtawka czy zjeżdżalnia, ale za tym, aby spółdzielnia swoje zobowiązania statutowe wypełniła! Uczestników dyskusji proszę o wyciszenie emocji, gdyż dyskusja nie prowadzi do żadnego rozwiązania a tylko pogłębia wzajemne żale. Odpowiedz Link
vanilia25 Re: Cele statutowe spółdzielni 21.03.07, 16:09 Witam, Alimari ma racje. Podpisy trzeba zebrac, i zaniesc do spoldzielni. organ ten musi widziec nasze zainteresowanie ta sprawa, bo inaczej nie ruszy sam z propozycja. Nie ma sie czemu dziwic, to my tu mieszkamy a nie oni. Z klatki nr 1 i 2 sa juz osoby chetne do zbierania podpisow:))) Czekamy na kolejne klatki. Pozdrawiam Odpowiedz Link
shaddock Metody osiągania celów (przez mieszkańców) 21.03.07, 17:00 vanilia25 napisała: > Witam, Alimari ma racje. Podpisy trzeba zebrac, i zaniesc > do spoldzielni. organ ten musi widziec nasze zainteresowanie > ta sprawa, bo inaczej nie ruszy sam z propozycja. Nie ma sie > czemu dziwic, to my tu mieszkamy a nie oni. Mieszkają tu też pracownicy Spółdzielni i pewnie krewni pracowników Spółdzielni. Może właśnie dlatego nagle pojawiły się słupki? > Z klatki nr 1 i 2 sa juz osoby chetne do zbierania podpisow:))) > Czekamy na kolejne klatki. Problem w tym, że Spółdzielnia będzie mogła łatwo olać tą inicjatywę jako nie spełniającą wymogów formalnych - w przeszłości raz już się tak zdarzyło. Droga formalna to decyzja podjęta na zebraniu mieszkańców budynku (było kiedyś takie) albo zebraniu grupy członkowskiej (najbliższe będzie za miesiąc - dwa). Czy to wielki problem poczekać? Zwłaszcza, że istnieją przeciwnicy całej inicjatywy oraz przeciwnicy konkretnych lokalizacji. Demokracja obowiązuje, a po publicznej dyskusji moglibyśmy przegłosować najlepszy wariant (plus parę szczegółów typu 'kto za to zapłaci'). Odpowiedz Link
zygzakmcqueen Re: Metody osiągania celów (przez mieszkańców) 22.03.07, 12:08 Alimari ma rację w 100 %. I nie ma co czekać na zebrania które są raz w roku. Trzeba działać już dziś i wywierać presję na SM aby wypełniała zobowiązania statusowe. Głosować nad tym czy ma być plac zabaw czy nie to jak robić referendum w sprawie Rospudy. Odpowiedz Link