maszrumka
11.02.05, 01:08
Kolejny 'muchomorkowy' problem:)
Otóż nie wiem, jak u Was, ale u mnie, nawet, kiedy uda mi się jakoś wykurować
grzybki, to w momencie, kiedy dostaję okres, nie dość, że wszystko wraca, to
jakby ze zdwojoną siłą, poza tym, co dziwne- bardziej swędzą mnie wargi
sromowe, niż cała reszta. Ostatnio nawet doszło do tego, że dostałam jakby
uczulenia- właśnie na wargach sromowych i w okolicy odbytu- tam także świąd
był okrutny. Właśnie jestem po okresie, wszystko, można powiedzieć, wróciło
do normy, ale już się boję na następną miesiączkę.
Aha, jeszcze jedno- ostatnio okres spóźnił mi się prawie o miesiąc. Może nie
ma to nic wspólnego z grzybicą (mam sporo stresów, chociaż takie opóźnienia
jeszcze nigdy w życiu mi się nie zdarzały...) Ale moje pytanie jest takie-
czy grzybica mogła mieć jakikolwiek wpływ na to spóźnienie?