andraszek
20.01.09, 22:13
Wcześniej czy później każdy z poszkodowanych będzie wzywany w swoim mieście
przez policję. Ja byłem wezwany po ponad dwóch latach od "zajścia", mimo, iż
nic nie zgłaszałem. Kiedyś Allegro "rekompensowało" straty powyżej 50 zł, ja
straciłem 42 więc nie miałem szans na odzyskanie.
Ludzie! Rozpoczynajcie procedurę odzyskiwania pieniędzy.
Może ktoś ma ciekawsze pomysły - to pomóżcie.
Pozdrawiam.