lillalu 05.02.10, 14:02 Cześć! Mój szef dziś powiedział przy osobach trzecich, że jeśli czegoś szybko nie zrobię, to kopnie mnie w głowę. Zrobił to chyba po to, żeby się popisać. Szukam pracy. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
zagubiona11 Re: Szef 05.02.10, 15:45 A nie masz się gdzie tam poskarżyć? Bo skoro przy osobach trzecich, to Ci nie zarzuci, że zmyślasz. A swoją drogą, to szef powinien szukać nowej pracy, nie Ty. Odpowiedz Link
lillalu Re: Szef 05.02.10, 17:09 Nie chcę się nigdzie skarżyć. To czubek góry lodowej- te ciągłe rzucanie k...wami, buractwo... Nad poszukiwaniem nowej pracy zastanawiałam się od dawna. Jest to po prostu kolejny bodziec. Odpowiedz Link
zagubiona11 Re: Szef 08.02.10, 09:32 Poszukiwania pracy to jedno, a walka z buractwem drugie. Pracy możesz nie znaleźć tak od razu, a po takim numerze (a raczej braku reakcji na numer) szef nie będzie będzie się już hamował. Czas poszukiwania nowej pracy może się zamienić w piekło. Uważam, ze powinnaś złożyć oficjalną skargę do przełożonego swojego przełożonego. No chyba, że to bardzo mała firemka i szef jest pierwszym po Bogu i Bogiem samym... Odpowiedz Link
pendzacy_krolik moze mial racje? 13.02.10, 19:26 ja mam wspanialego szefa,ale tez sama nie daje mu powodow do takich zachowan. Odpowiedz Link
lillalu Re: moze mial racje? 22.05.10, 14:30 Nie dałam mu żadnego powodu. Po prostu szłam korytarzem niosąc dokumenty do ksiegowości, a on rzucił sobie takim tekstem ot tak, żeby sie popisać. A swoja drogą, nawet jeśli popełniłabym jakiś błąd, to miałby wówczas prawo do używania takich tekstów wg ciebie? Rozumiem, że jeśli przydarzyłoby ci się jakieś niedopatrzenie lub po prostu gorszy dzień, to nie miałabyś nic przeciwko takim tekstom? A gdzie poczucie własnej wartości? Odpowiedz Link
jasnie_panienka Re: moze mial racje? 16.07.10, 12:08 pendzacy_krolik napisała: > ja mam wspanialego szefa,ale tez sama nie daje mu powodow do takich > zachowan. NIE ISTNIEJĄ powody do takich zachowań. Odpowiedz Link
owca_w_wilczej_skorze Re: Szef 06.02.10, 18:02 zamurowało mnie.. zareagowałas? odpowiedziałas mu cos na to? mam swojemu szefowi kilka rzeczy do zarzucenia, ale to, co zareprezentował sobą Twój szef to chamstwo do potęgi entej.. trzymam kciuki za szybkie znalezienie normalnego przełożonego.. Odpowiedz Link
lillalu Re: Szef 10.02.10, 12:54 Zareagowałam ja, zareagowały moje koleżanki z pracy. Powiedziałam, że nie życzę sobie takich tekstów. Jedna z koleżanek powiedziała, że jakby odezwał się w ten sposób do niej, to by popamiętał. Dzisiaj jestem na szkoleniu i staram się o tym nie myśleć. Odpowiedz Link
martolka Re: Szef 10.02.10, 13:45 lillalu napisała: > Cześć! > Mój szef dziś powiedział przy osobach trzecich, że jeśli czegoś szybko nie > zrobię, to kopnie mnie w głowę. Zrobił to chyba po to, żeby się popisać. > Szukam pracy. Szantaż, zastraszanie, groźba, mobbing - karalne prawnie. Odpowiedz Link
buniawirtualna Re: Szef 07.03.10, 14:15 Witam Doskonale Panią rozumiem. Z Szefami już tak jest, że raczej kulturalnie potrafią zachowyać sie tylko w wyjątkowych sutuacjach !! Pracuję w tej branży od kilku lat i mam pweną skalę porównawczą bowiem moi szefowie zmieniają się cyklicznie a ja trwam na swoim stanowisku :( Mnie też zdarzyło się, że mój szef powiedział, do mnie że albo mnie wyp*****li przez okno albo talerze. Zacowował się tak w obecności 11 dyrektorów i żaden z psełdodżentelmenów nie zareagował !! Po prostu ogłuchli. Mój szef należy do osób publicznych i na zewnątrz jest postrzegany jako super miły facet :( Na złe traktowanie mogę poskarżyć się jedynie Panu Bogu dlatego tak bardzo dobrze Panią rozumiem :( Jest to przykre, że inteligentne, wykształcone dziewczyny muszą usługiwać takim burakom :(( samo życie Dla pocieszenia powiem, że w mojej karierze spotkałam tylko raz szefa, który był prawdziwym profesjonalistom i współprac z nim była prawdziwą przyjemnością. Niestety miał słabych pijarowców i lud nie zauważył zalet tego Pana, po 4 latach nasza współpraca się zakończyła :( Odpowiedz Link
dodek-on-line Re: Szef 08.07.10, 18:46 buniawirtualna napisała: > Witam > Doskonale Panią rozumiem. Z Szefami już tak jest, że raczej > kulturalnie potrafią zachowyać sie tylko w wyjątkowych sutuacjach !! > Pracuję w tej branży od kilku lat i mam pweną skalę porównawczą > bowiem moi szefowie zmieniają się cyklicznie a ja trwam na swoim > stanowisku :( Mnie też zdarzyło się, że mój szef powiedział, do mnie > że albo mnie wyp*****li przez okno albo talerze. Zacowował się tak w > obecności 11 dyrektorów i żaden z psełdodżentelmenów nie > zareagował !! Po prostu ogłuchli. Mój szef należy do osób > publicznych i na zewnątrz jest postrzegany jako super miły facet :( Ja jestem postrzegany jako niemily ale w rzeczywistosci to jestem mily.. Wszystko na odwrot... NIe masz jakiegos kolegi co by mu morde obil?? > Na złe traktowanie mogę poskarżyć się jedynie Panu Bogu dlatego tak > bardzo dobrze Panią rozumiem :( Jest to przykre, że inteligentne, > wykształcone dziewczyny muszą usługiwać takim burakom :(( samo życie > Dla pocieszenia powiem, że w mojej karierze spotkałam tylko raz > szefa, który był prawdziwym profesjonalistom i współprac z nim była > prawdziwą przyjemnością. Niestety miał słabych pijarowców i lud nie > zauważył zalet tego Pana, po 4 latach nasza współpraca się > zakończyła :( Odpowiedz Link
martitaxx Re: Szef 10.06.10, 00:07 No to niezły palant z niego przeczytaj artykuł w Sensie pt. W niewoli szefa. Odpowiedz Link
lillalu Re: Szef 10.06.10, 11:00 Palant w wyglansowanych lakierkach zarabiający dokładnie 12 razy tyle co ja:)) Szukam pracy bardzo intensywnie już od dwóch miesięcy, ale jest jakaś totalna klapa: byłam na tylko jednej rozmowie kwalifikacyjnej. Dziwi mnie to, bo 2 lata temu szukałam pracy zaledwie 1,5 miesiąca, a przecież miałam mniejsze kwalifikacje. Niestety nie mogę sobie pozwolić na rzucenie pracy, zwłaszcza że od października zaczynam podyplomówkę, a przecież za to trzeba płacić. Praca stała się dla mnie nieznośna, przydzielono mi ostatnio najgorsze, nudne zadania, boję się, że ocipieję, a przecież znam świetnie angielski, mam duże doświadczenie w pracy z ludźmi- również z klientem zagranicznym, nie wytrzymam długo przy skanerze... Odpowiedz Link
dodek-on-line Re: Szef 08.07.10, 18:44 lillalu napisała: > Palant w wyglansowanych lakierkach zarabiający dokładnie 12 razy tyle co ja:)) > Szukam pracy bardzo intensywnie już od dwóch miesięcy, ale jest jakaś totalna > klapa: byłam na tylko jednej rozmowie kwalifikacyjnej. Dziwi mnie to, bo 2 lata > temu szukałam pracy zaledwie 1,5 miesiąca, a przecież miałam mniejsze > kwalifikacje. Jestes coraz starsza i bedzie coraz gorzej. Juz na rynku pracy pojawily sie nowe swiezutkie nowalijki po maturze. Zycie jest okrutne. Niestety nie mogę sobie pozwolić na rzucenie pracy, zwłaszcza że > od października zaczynam podyplomówkę, a przecież za to trzeba płacić. Znajdz sobie dobrego meza to ci oplaci te studia a i szefowi moze morde obic. Praca > stała się dla mnie nieznośna, przydzielono mi ostatnio najgorsze, nudne zadania > , > boję się, że ocipieję, a przecież znam świetnie angielski, mam duże > doświadczenie w pracy z ludźmi- również z klientem zagranicznym, nie wytrzymam > długo przy skanerze... Zepsuj skaner i powiedz, ze sam sie zepsul. Przynajmniej nie bedziesz musiala skanowac. A jak przydziela cie do kopiowania to zepsuj kopiarke ale tak by nie poznali, ze to ty. Maszyne do kawy tez itd. W koncu skapna sie, ze masz lewe rece i posadza cie na stoleczku. Odpowiedz Link
jasnie_panienka Re: Szef 16.07.10, 12:16 Oto elity! Witamy w demokracji zbudowanej po 50 latach barbarzyństwa. Barbarzyńcy wybili inteligencję w Katyniu i Powstaniu Warszawskim, kto przeżył - uciekł na zachód. Rodzi się dziś nowa "klasa". Ich kariery zaczynały się od sprzedawania na chodniku pirackich kaset, dziś siedzą w zarządach tych wszystkich Pol-budów, Bud-exów, noszą za krótkie skarpety, krawaty do koszul z krótkim rękawem, bardzo dużo piją, bardzo mało czytają i w wolnych chwilach ćwiczą niewolników. Jaki procent kadry zarządzającej jest godny szacunku? Dziewczyny, wy coś o tym wiecie! Ja spotkałam JEDNEGO przyzwoitego człowieka. Odpowiedz Link
dodek-on-line Re: Szef 16.07.10, 12:34 jasnie_panienka napisała: > Oto elity! Witamy w demokracji zbudowanej po 50 latach barbarzyństwa. > Barbarzyńcy wybili inteligencję w Katyniu i Powstaniu Warszawskim, kto przeżył > - > uciekł na zachód. Rodzi się dziś nowa "klasa". Ich kariery zaczynały się od > sprzedawania na chodniku pirackich kaset, dziś siedzą w zarządach tych > wszystkich Pol-budów, Bud-exów, noszą za krótkie skarpety, krawaty do koszul z > krótkim rękawem, bardzo dużo piją, bardzo mało czytają i w wolnych chwilach > ćwiczą niewolników. Jaki procent kadry zarządzającej jest godny szacunku? > Dziewczyny, wy coś o tym wiecie! > Ja spotkałam JEDNEGO przyzwoitego człowieka. Napisalas prawde: z moich obserwacji to ci prezesi to albo 1) "byznesmeni" ktorzy kariere zaczeli od sprzedazy pirackich kaset (jak napisalas) ale do tego dochodza jeszcze 2 gatunki a mianowicie: 2) czesto faceci po 50-tce: prezesi postkomunisci: w mlodosci czlonkowie PZPR i zarzadzajacy wtedy ich (panstwowym) majatkiem - cos jak w znanej polskiej komedii: "Moj maz jest z zawodu dyrektorem" :-) 3) Obcokrajowcy i polonusi, ktorzy sa nieco zagubieni w poskiej rzeczywistosci. Aha, do punktu 1) i 2) to dochodza juz dzieci tych ludzi, ktore wchodza w dorosly wiek, wiec trzeba je jakos ustawic.... Odpowiedz Link
slonkopieknieswieci Re: Szef 30.07.10, 14:46 Pracowałam z kilkoma szefami i na moje szczęście żaden z nich nie był taki jak Twój. Współczuję Ci i życzę szybkiej zmiany pracy. Odpowiedz Link