Dodaj do ulubionych

Szpital brodnicki w którym się umiera!

IP: *.205.2.43.dsl.dynamic.t-mobile.pl 15.02.15, 16:00
Chciałabym się wypowiedzieć nt szpitala brodnickiego, choć nie wiem czy szpital to dobre określenie dla tej placówki. Zawsze wydawało mi się, że szpital ma ratować, ulżyć cierpieniu umierającym tymczasem niedawno przekonałam się, że niestety tak nie jest, nie w Brodnicy. Właśnie teraz gdy to pisze, właśnie w tym dokładnie czasie, tydzień temu mój tata trafił do szpitala z okropnym bólem w klatce piersiowej. Niestety była to niedziela, więc oczywistym jest, że personel szpitala był znacznie okrojony i jak to przy niedzieli a pewnie i nie tylko w tym szpitalu, bardzo ospały. Podejrzewano u taty zawał i rozpoczęto żmudne "badania" w tym kierunku, pomimo tego iż tata trafił z oczywistymi, wręcz książkowymi objawami tętniaka. Ból w klatce był coraz silniejszy, promieniował, tata czuł się coraz gorzej, wymiotował był cały zimny- co oznacza, że nie było krążenia,a by ulżyć tacie w cierpieniu podano Pyralgine!!! Tata umierał w niewyobrażalnym cierpieniu 3 godziny. To co się wydarzyło jest dla nas niepojęte, jesteśmy pełni gniewu i wściekłości, nie możemy patrzeć na ten szpital. Po sekcji zwłok w wypisie napisano, że było od początku podejrzenie tętniaka, co jest kompletnym nonsensem. Nie było nawet o tym mowy. Lekarz Sławomir Olszewski tonem pretensjonalnym tłumaczył, że nawet jak by wcześniej wiedzieli, że to tętniak i tak by nic nie zrobili, ale to że tak cierpiał nie ma dla nich znaczenia. Taty nie ma i nigdy już nie będzie, żal, rozgoryczenie i bezsilność pozostanie na zawsze...
Obserwuj wątek
    • Gość: rozgoryczony Re: Szpital brodnicki w którym się umiera! IP: *.static.ip.netia.com.pl 20.02.15, 05:59
      Jaki jest sens rozbudowy szpitali powiatowych w takim mieście jak Brodnica? Pompowanie kilkudziesięciu milionów złotych w rozbudowę i kolejnych milionów w utrzymanie nic nie da dopóki dobrzy Lekarze Specjaliści nie zechcą pracować w takich placówkach. A dla kogoś ambitnego i chcącego się rozwijać taka placówka nie jest atrakcyjna. Ograniczony lub całkowity brak dostępu na sympozja (rozwoju) itp. Miałem kiedyś okazję korzystać z "usług" tego "szpitala", gdy dziecko włożyło śrubkę do nosa. Lekarz po to nas przyjął i zajął czas, żeby odesłać do Torunia. Czy nie lepszym rozwiązaniem (efektywnym i tańszym) jest zakup i utrzymanie EUROCPOTERA (helikoptera) i załóg reanimacyjnych. Takich przypadków jak ten opisany w powyższym poście mogło by być mniej....No ale naszym włodarzom zależy chyba tylko na przypisywaniu sobie zasług za piękny szpital po remoncie. Tylko kto będzie w nim pracował? Czy sprzęt będzie miał ludzi, którzy będą potrafili go obsłużyć? I jest jeszcze wiele pytań na które nie znajdziemy odpowiedzi...
      • Gość: Ola Re: Szpital brodnicki w którym się umiera! IP: *.eltronik.net.pl 25.02.15, 14:01
        Sens jest, a gdzie zatrudni się samorządowców (np. vice -przyp. red.)
      • Gość: wściekła Re: Szpital brodnicki w którym się umiera! IP: *.tktelekom.pl 25.02.15, 21:58
        Nic dodać, nic ująć. To nie szpital, tylko umieralnia. Brak specjalistów. Ci co pracują to zwykli spadochroniarze, których nigdzie nie chciano. Większość dobrych lekarzy odeszło do innych szpitali gdzie się leczy, albo chociaż podejmuje się jakiekolwiek próby leczenia. Brodnica niestety się do tych nie kwalifikuje. Oni nawet nie potrafią ulżyć w cierpieniu osobie umierającej.
    • Gość: biedronka Re: Szpital brodnicki w którym się umiera! IP: *.petrus.com.pl 12.09.22, 22:06
      Witam. Taką samą opinie ja mam o szpitalu. Niedawno straciłam ukochaną babcię. Przez błędną diagnozę lekarza Białorusina ktory kompletnie nie zna się na leczeniu. Twierdził że pacjentce nic nie jest a stan się pogarszał. Pomimo wypisu do domu z sor i 3 razy wzywanych pogotowie nie rozpoznali się na chorobie. Sprawa jest u prokuratury. Życia nie odzyskamy ale niech wiedzą że przez czyjeś brak kompentencji babcia straciła życie a my teraz cierpimy.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka