Dodaj do ulubionych

oponiak mózgu

14.10.06, 20:10
Proszę o pomoc!
Mam rozpoznanie oponiaka mózgu ale lekarz powiedział,że jest bardzo źle
umiejscowiony. Znajduje się w okolicy skrzydła mniejszego, nacieka zatokę
jamistą, rozprzestrzenia się częściowo nad przeponą siodła tureckiego.
Może ktoś tak trudny przypadek? Jakie są szanse zabiegu? Proszę o nazwisko
dobrego neurochirurga. Bardzo proszę o porade i pomoc.
Obserwuj wątek
    • donkaczka Re: oponiak mózgu 13.11.06, 21:36
      prof. Harat ze szpitala wojskowego w bydgoszczy, genialny chirurg i światowa sława
      jemu możesz wierzyć, moja mama miała guza w takim miejscu że tylko on się podjął
      i usunął do w całości
      niestety pojawiły się inne komplikacje u mamy, chyba nie wierzyła że przeżyje
      operację, choc widziała codziennie zdrowe osoby wracające z bloku operacyjnego
    • e-domki Re: oponiak mózgu 09.07.07, 21:08
      Witam
      3 lata temu moj ojciec mial oponiaka i byl operowany przez prof Podgórskiego z
      Szaserów. Powiem tak - ja ciezej przeszedlem angine niz moj ojciec ta operacje.
      Moj staruszek jest zdrowszy odemnie. Prof. Podgórski przyjmuje podobno w
      przychodni profesorskiej na Waliców w warszawie.
      Mam nadzieje ze jakos pomoglem
      pozdrawiam
      artur
      • violeta1 Re: oponiak mózgu 21.07.07, 23:47
        Niestety prof. Podgórski jest od pół roku chory. Polecam prof.Harata ze
        szpitala wojskowego w Bydgoszczy.Doskonały fachowiec, oddział jak w "Leśniej
        Górze"
    • nana203 Re: oponiak mózgu 28.07.07, 18:12
      Niewiem skad jesteś jeśli warszawa to znam bardzo dobrego neurochirurga
    • a1_1 Re: oponiak mózgu 20.08.07, 22:19
      Polecam bardzo lekarzy neurochirurgów ze szpitala na Szaserów w Warszawie.
      Szczególnie dr. Leszka Delimata, który miesiąc temu operował moja mamę. Mama
      czuje się dobrze i jest mu bardzo wdzięczna za tak dobrze wykonaną operację.
    • sqark Torbiel koloidowa... 18.01.08, 21:29
      U mnie po wykonaniu Rezonansu Magnetycznego stwierdzono obecnosc w
      obrebie komory III torbielkowatej zmiany o srednicy 8mm. Natychmiast
      umowilem sie na wizyte z prof.Ząbkiem w CM Enel-Med ul. Gilarska
      86c Prof. w prosty sposob uswiadomil mnie co mam w glowie i jak
      bedzie wygladac operacja bo oczywiscie bez niej sie nie obedzie...
      (operacji musi pan poddac sie w tym roku najlepiej kwiecien
      czerwiec...)Jestem przerazony! Wiem o metodach maloinwazyjnych
      metoda endoskopowa nie wiem dlaczego prof.Ząbek stwierdzil ze
      podczas takiej operacji bywa ze ludzie umieraja na stole
      operacyjnym!!!
      Znalazlem klinike w Bialymstoku
      www.ptnch.pl/endoskopia.htm w ktorej operuja ta technika ale
      sam juz nie wiem...
      Czy po operacji klasycznej bede w 100% sprawny? Wiaze sie to
      przeciez z uszkodzeniem jakiegos obszaru mozgu...
      W poniedzialem jestem umowiony na kolejna wizyte z neurochirurgiem z
      Lublina...
      Szukam rowniez dobrych klinik w europie...
      Jesli cos znajde oczywiscie sie podziele...
      • annagilewska Re: Torbiel koloidowa... 29.05.08, 15:16
        Miesiac temu mialam operacje na oponiaka pnia muzgu.
        Operowal mnie prof. Sami Husejn z kliniki w Hannowerze.
        Dwa tygodnie po operacji wrocilam do domu.
        • goscweselny1 Re: Torbiel koloidowa... 29.05.08, 21:45
          Moja Mama również była operowana przez prof. Samii w Hannoverze.
          Bardzo trudna operacja i też świetnie. 2 operacje=3 tygodnie pobytu.
      • annagilewska Re: Torbiel koloidowa... 29.05.08, 15:20
        Oczywiscie "mozgu"
    • ken-ya Re: oponiak mózgu 07.05.20, 17:58
      Jestem Po operacji oponiaka -guza mozgu 8 lat. Najpierw leczono mnie na migreny , dostawalam przeciw bolowe i szlam do domu. Czesto bol byl taki duzy ze puchla cala twarz. Dostawalam ,lek imitrex. Kosztowal jedna tabletka 30 dolarow[ mieszkam w kanadzie] Zaczelam tracic przy chodzeniu rownowage , czesto sie przewracalam . Przy noszeniu wody w wiaderku , upadalam na ziemie .O wlasnych silach nie potrafilam sie podniesc . Wkoncu zabrano mnie do duzego szpitala ,i tam zrobiono przeswietlenie glowy. okazalo sie ze mam guza wielkosci prawie 8cm. Potem mi napisano papier szpitalny ze ten goz rosnie jeden milimertr na rok . Goza zoperowano a reszte wypalono. Po tej operacji zyle juz 8 lat. Glowa nigdy nie boli, Z chodzeniem troche problem , ale jak rozrzedze troche krew czosnkiem lub wit b6 ,to jest tak prawie normalnie i moge lepiej chodzic. Zauwazylam ze jak mysli zaczenaja sie klebic -czyli jak chmurki to mam zagesta krew. wiem bo sama sprawdzam pod mikroskopem.Zauwazylam tez ze bardzo mi pomaga zjedzone Zoltko z sokiem z cytryny-dodaje do niego szczepte mielonych gozdzikow. Przestaje sie klebic ,i mozna latwiej myslec ,i poukladac sobie w glowie.Przeczytalam tez ze mozg jako organ posiada duzo lecytyny. Czyli do dobrej pracy mozgu potrzebna jest lecytyna.Nam odradzono jedzenie jajek i straszono cholesterolem. Owszem zoltko zawiera cholesterol , ale nikt nie pisze ze zawiera taka sama ilosc lecytyny. Jak ktos to przeczyta prosze napisac o tym w innych miejscach zeby ludzie mieli szanse Sprobowac . Wazne jest to zeby trzymac pasozyty nisko, bo to one z bakteriami powoduja najwiecej chorob.Anajgrozniejszy' to motylica watrobowa , ma ja kazdy kto ma uczulenie na welne.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka