23.04.07, 21:32
Zastanawialiście sie kiedyś czy jest jakiś wyznacznik w horoskopie mówiący o
fobiach? Nie spotkałam się nigdy z takim tematem na żadnym forum
astrologicznym.
Obserwuj wątek
    • fla Re: fobie 23.04.07, 23:05
      może to zakrawa na ekshibicjonizm, ale skoro już pojawił się taki temat...
      www.astro.com/cgi/showgif.cgi?lang=e&gif=astro_w2gw_01_anna_hp.75337.5494.gif&res=63&va=&cid=pvgfileb44ZYl-u1168815760
      co w tym horoskopie mogłoby wskazywać na fobię społeczną? bo taką miałam
      zdiagnozowaną, chociaż podobno już teraz nie widać jej po mnie, to jednak moje
      kontakty z ludźmi są najczęściej czysto formalne i sterylne (władca 11 domu w 6tym?)
      • joola17 Re: fobie 23.04.07, 23:22
        najprawdopodobniej ten "palec" w podstawie Pluton, Neptun, na wierzcholku
        Ksiezyc, w opoz. do Ksiezyca Saturn. To nawet tak wyglada, ze te planety celuja
        w Ksiezyc, on jest wystawiony na atak. czy ta fobia uaktywnila Ci sie moze,
        kiedy Uran tranzytowal Jowisza (kwadratem Ksiezyc jednoczesnie?)? To
        nadpobudliwy tranzyt, a zadzialal na melancholijny, depresyjny uklad... mogl tez
        tak zrobic tranzyt Saturna przez Ksiezyc koniunkcja, pamietasz mniej wiecej rok...?
        • joola17 Re: fobie 23.04.07, 23:23
          a nie, ty mlodziutka jestes, to minie, na pewnowink)
        • fla Re: fobie 23.04.07, 23:38
          do 8 (1994r.) roku życia byłam bardzo towarzyska, potem zaczęłam się izolować,
          ale tylko troszeczkę, w każdym razie u pani dr, która mi to wpisała byłam w
          2003 roku, a najgorzej miałam w 2004
          • fla Re: fobie 23.04.07, 23:42
            mam jeszcze kilka ciekawszych zaburzeń smile ale to już w większym stopniu poza niż
            w przypadku lęków społecznych
            • kita32 tranzyty Fly (i podobny mój) 24.04.07, 00:23
              Fly, okres lęku nasilił się u Ciebie, gdy Pluton zaczął tranzytować Ci Twoją
              koniunkcję Uran-Mars i jednocześnie tranzytujący Uran wszedł na Jowisza
              uaktywniając Twój Półkrzyż - Jowisz w kwadraturach do opozycji Księżyc - Saturn.

              Opozycja Księżyc - Saturn jest aspektem osłabiającym psychicznie. Mam ten sam
              aspekt, tylko w ochraniającej koniunkcji Jowisza do Księżyca, a nie w
              kwadraturze do Księżyca. Trzydzieści parę lat temu miałam depresję. Nie
              powtórzyło mi się to nigdy później. Depresję wywołał u mnie Pluton tranzytujący
              Saturna - uaktywnił całą natalną opozycję Saturn- Księżyc. Jednocześnie Uran
              przeszedł mi po stellum Neptun-Słońce-Merkury. Na okres tamtych tranzytów i
              jednocześnie depresji wiedziałam co inni myślą, co za chwilę zrobią lub
              powiedzą, co się zdarzy. To było przeraźliwie męczące, bo na myśli nie mogłam
              odpowiedzieć (wzięto by mnie za wariatkę), a zdarzeniom nie mogłam zapobiec, bo
              byłam jakaś jakby sparaliżowana. Było, minęło, do 2010 roku będę Jowiszowcem,
              potem Pluton ustawi się w kwadraturze do mojej opozycji Saturn-Księżyc...
    • joola17 Re: fobie 23.04.07, 23:15
      a czym sa fobie? sa rodzajem leku, poza kontrola. bywalam kiedys na forum ludzi
      z depresja, wiec cos tam wiem o fobii spolecznej, z tych, ktorych mialam
      horoskopy wielu ma silnego Saturna (na osi, asc, desc, lub IC, nigdy na MC, nie
      znam takiego przypadku), ktory tworzy mocne, scisle aspekty z Uranem, Neptunem,
      badz Plutonem. I gdzies w tym Ksiezyc. Bywa, ze robi to sama kwadratura
      Ksiezyc-Saturn lub koniunkcja Ks.- Sat, zwlaszcza w niedobrym polozeniu,
      wyeksponowana, np. na desc.
      Jednak zawsze kiedy Ksiezyc jest wplatany w uklad dwoch planet szybszych od
      Jowisza - bywa trudno. Czy to zaowocuje fobia (lekiem, wycofaniem), czy
      rozdraznieniem, agresja, nadpobudliwoscia, czy tylko lekkim smutkiem, to juz
      zalezy od reszty horoskopu, czy np. bedzie slaby Mars czy silny, czy
      nieharmionijne zywioly (ogien z woda), czy harmonijna.
      najczestszy uklad z jakim sie zetknelam (ale chodzi wylacznie o fobie spoleczna)
      to aspekt Saturn - Neptun, w ktory uwiklany jest Ksiezyc. Ksiezyc to
      bezpieczenstwo, a Ksiezyc potraktowany czyms silniejszym,, i jeszcze o
      sprzecznych wplywach - tak moze reagowac. Mysle, ze nie ma regul na fobie, na
      ile ja sie z tym zetknelam i na ile rozumiem astrologie, sa to najczesciej
      skutki tranzytow. I nie jest tak, ze ktos nie mial, nabawil sie, i mial zawsze,
      one mijaly, razem z tranzytem.
      Ale najbardziej lekowo na Ksiezyc dziala Saturn, wiec te aspektty sa najbardzej
      podejrzane, tzn. ci ludzie naleza penie do tych 10% spoleczenstwa, ktorzy maja
      jakies fobie.
      ze znakow zodiaku - silna obsada Panny (plus to, co powyzej). mysle, ze ktos z
      silna Panna, aspektami miedzy Ksiezycem i Saturnem i slabym Marsem na przyklad -
      jest materialem na fobika. ale to moje luzne dywagacje. Raki tez maja jakies
      potencjal, ale to musza byc wyjatkowo lekowe, urazliwe Raki, no jak wszedzie -
      caly horoskop trzeba brac pod uwage, znajac oczywscie podstawowe skutki
      wspoldzialania planet - i do tego dodac zywioly.
      • dorotka306 Re: fobie 24.04.07, 00:17
        wiesz co Jolu,coś w tym co piszesz jest.jeśli kojarzysz moj kosmogram to ja
        także mam saturna na mc i niestety kilka lat temu miałam depresje i głębokie
        załamanie,ale dzięki Bogu dałam sobie rade.ale muszę przyznać było ciężko.
        • joola17 Re: fobie 24.04.07, 00:25
          Dorotka, kojarze. Pol (te swiadome pol) zycia mialas tranzyty Plutona, musialo
          byc trudno. Pluton przeszedl Ci przez WSZYSTKO w obszarze ascendentu. Ale masz
          taki horoskop, ze co Cie nie zabije, to Cie wzmocni.
        • dorotka306 Re: fobie 24.04.07, 00:26
          Odwrotnie przeczytałam twoją wypowiedz.wiec jestem pierwszą osobą która ma
          saturna na mc a przeszła epizod z depresją,może ty mowisz o ludziach którzy ten
          problem mają latami.ja ten wielki smutek czułam na skutek straty kogoś ważnego
          i trwało to ok.roku.
        • kita32 Dorotko 24.04.07, 00:28
          Dorotko, a kiedy? Pod koniec 2002 Pluton tranzytował Ci Neptuna, czy to w tamtym
          okresie miałaś nasilenie depresji?
          • dorotka306 Re: Dorotko 24.04.07, 00:34
            jestem w szoku.to był moj najgorszy rok w życiu.od jesieni 2002 (może to był
            koniec lata).
            • dorotka306 Re: Dorotko 24.04.07, 00:41
              ale takie apogeum całego smutku to był koniec 2002 no i początek 2003 to już
              taka walka :upadki i wzloty(wiadra łez).czy ten pluton często tak będzie
              tranzytował?może to i lepiej że nie znam sie na tym za dobrzesmile
              • dorotka306 Re: Dorotko 24.04.07, 00:45
                dziewczyny a może ten pluton znowu tranzytuje?bo znowu zaczyna mi sie w życiu
                dziwnie dziaćsmile.zasada: jak jest żle to po to żeby było lepiejsmile
                • kita32 Re: Dorotko - teraz 24.04.07, 00:58
                  Teraz bieżąca opozycja Saturn- Neptun ustawiła się w kwadraturze do Twojego Słońca.
                  Dodatkowo, a może raczej przede wszystkim, Uran przechodzi Ci przez IC
                  zapoczątkowując nowy etap w życiu.
                  • dorotka306 Re: Dorotko - teraz 24.04.07, 01:28
                    niecierpie uczucia bezradności która mnie ogarnęlo jak tranzytował
                    Pluton,wtedy naprawde nie byłam w stanie nad tym co sie działo
                    zapanowac,wszystko sie działo wbrew mej woli.teraz czuje ze w moim życiu znowu
                    coś zaczyna sie walic,ale jako tako,gdzieś tam skrycie czuje że mam nad tym
                    kontrole,może to złudne ale takie mam odczucia.niepokoi mnie tez słońce w XII
                    domu,bo nie przeczytałam nic pozytywnego na ten temat.
                    • kita32 Twoje Słońce 24.04.07, 10:49
                      Twoje Słońce jest już w koniunkcji z ascendentem - co działa antyneurotycznie i
                      wzmacniająco.

                      > niepokoi mnie tez słońce w XII
                      > domu,bo nie przeczytałam nic pozytywnego na ten temat.

                      a ja czytałam smile
    • nenen Re: fobie 26.04.07, 16:28
      Donatos, fobie to temat rzeka. A jaki wdzięcznywink

      Kiedyś u Wojtka Jóźwiaka badaliśmy horoskop Howarda Hughesa, prototypa do filmu:
      "Aviator".
      www.astro.com/cgi/chart.cgi?rs=3&btyp=w2gw&&cid=f5kfileuIEBMh-u1177595099

      Fobia zarazków...
      1)Hughes był Uranikiem (koniukcja Słońca z Uranem)- uraniczna obsesja
      2)Miał ASC w punkcie marsowym Panny (4"17 Panny) - mania czystości
      3)Księżyc/Wenus/Merkury znajdują się w koniunkcji, asepktowane opozycją Plutona
      - głębszą przyczyną natręctwa mogło być zaspakajanie potrzeby bezpieczeństwa

      Osobiście mam paniczny lęk przed tłumami, lęk przed wysokością (zawroty głowy,
      wymioty) i małych albo zagraconych pomieszczeń (czuję psychiczny dyskomfort).
      Mam też lęk przed pływaniem w głębokiej wodzie, pływam bardzo kiepsko i nie
      wejdę do wody, która sięga mi po szyję:

      www.astro.com/cgi/chart.cgi?rs=3;btyp=w2gw;cid=f5kfileuIEBMh-u1177595099&nhor=2

      U mnie działa:
      1)Saturn vs. Neptun na osiach ASC/DSC (miewam skrajną wrażliwość na dotyk, a
      ludzie w tłoku mnie dotykają)
      2)Neptun w luźnym trygonie do Księżyca, (Księżyc w luźnym trygonie do Słońca)
      3)Neptun i Saturn w aspektach z Plutonem, który działa na Słońce ścisłym
      kwintylem (aspekt 72"). Pluton działa jako wzmacniacz opozycji Saturn/Neptun,
      która sama w sobie nie byłaby tak ważna, gdyby nieznajdowała się blisko osi.
      4)Księżyc jest położony w powietrznym punkcie Lwa (8"34 Lwa), który ma duży
      związek z obsesją wolności i przestrzeni. Księżyc jest silny, bo leży na IC.
      Lęki to sprawy księżycowe.
      5)Mój Mars jest w Rybach, w punkcie marsowym, co może wyjaśniać panikę przed wodą.

      Mnie te wskaźniki wystarcząwink Jeśli sytuacja dyskomfortu się nie przedłuża,
      kontroluję swoje fobie w stopniu zadawalającym. To znaczy nie muszę się na nie
      leczyć. O te ostatnie należałoby wypytać pacjentów psychiatrów.
      • joola17 Re: fobie 26.04.07, 17:10
        ja znalam pacjentow psychiatrow, tzn. podwojnie zaatkowany Ksiezyc mialy osoby
        ktore uzywaly dlugo i silnych psychotropow. czasem mijaly fobie, a zostawalo np.
        uzaleznienie od xanaxu, roznie bywa.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka