True Blood S2

[aniuta75]

Wiem, wiem - dopiero jutro, ale nie mogłam się powstrzymać coby wątka nie
założyć .

[agamasia]

Wcale się nie dziwię, że taka niecierpliwa jesteś, bo ja też doczekać się nie
mogę

[galaxian1]

No to sie doczekalas !

A ja jeszcze nie obejrzalem zadnego odcinka.
Przede mna wszystkie sezony !
Ale fajnie

[ilekobietamalat]

booszzzzzzzzzzzz,a ja nie mam internetuuuuuuu..
juz mi jeden royal sie pojawil,i tb,i zaraz weeds.. a ja nie mam
internetuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu((((((((((((

jestem w glebokiej depresji

2x01

[aniuta75]

Aaaaaaaa zarypiasty odcinek! Nawet nie sądziłam, że mi tak bardzo brakowało TB i
tego klimaciku .
4 sprawy:
- Bilu ekolog - padłam z tych pudeł do segregowania odpadów
- Jason świętoszek - ale mu pranie mózgu zrobią na tym szkoleniu
- magnetyczny tyłek - ROTFL
- Erick ze sreberkami we włosach - ROTFL po raz drugi .

[luczijka]

aniuta75 napisała:
> - Bilu ekolog - padłam z tych pudeł do segregowania odpadów

Tak to zdecydowanie najlepszy motyw odcinka Ale tak ogólnie to było siakoś
takoś kiepskawo ;P Choć może ja po prostu miałam zbyt wygórowane oczekiwania...

2x02

[luczijka]

Drugi odcinek podobał mi się dużo bardziej niż pierwszy Nie pasuje mi tylko
uniżoność i pokora Lafayetta wobec Eryczka Ja rozumiem, że Eryczek to
"straszny, żądny krwi wampir", ale żeby bać się go aż tak bardzo??? Oj
myślałam, że Lafayette ma więcej jaj

[aniuta75]

A mnie (żeby równowaga w przyrodzie była ) się nie podobało. Nuuuudy i tyle.
Mam nadzieję, że się poprawi .

[szmegesz]

Mnie też jakoś na razie nie wciąga, ale to może dlatego,że poprzedni
sezon oglądałam całościowo, a to, jak sama zuważyłam sprzyja
większemu wciągnięciu się w akcję.

2x03

[agamasia]

Zajebisty odcinek

[aniuta75]

Nooooooooo .
Ale zawiedziona troszke jestem, że Jason znowu sie dał omotać a nie pierdyknął
drzwiami i poszedł w pip stamtąd .

2x04

[aniuta75]

Ten facet Tary ma fajna pupę .
Ale te imprezy mnie denerwują strasznie. A z tego odcinka była wyjątkowo
obrzydliwa .
I już chyba wiadomo kto Sookie zaatakował.
A i jeszcze się zastanawiam jakim stworem jest ta nowa dziewczyna Sama, skoro ma
blizny a jednak żyje .
Lafayette jako wampir i jego wampirski dance wymiatają <lol>.

[agamasia]

Ale Lafayette nie jest wampirem, Eric tylko uleczył go swoją krwią, tak jak
Billu leczy Sookie.
Dochodzę do wniosku, że Eric czuje miętę do Sookie
Nowa kelnerka też mnie ciekawi, kim czy też czym ona jest.
Orgie są paskudne i te czarne oczy takie zahipnotyzowane też, ale są chyba
potrzebne do funkcjonowania tej całej Maryann, chyba z tego siłę czerpie i to
ona chyba jest tym "bykostworem", co zaatakował Sookie.
Coś czuje, że detektyw odegra kluczowa rolę przy wyjaśnianiu prawdziwej
tożsamości Maryann, już teraz świnia chodzi mu po głowie

Pupa była przednia

[aniuta75]

agamasia napisała:

> Ale Lafayette nie jest wampirem, Eric tylko uleczył go swoją krwią, tak jak
> Billu leczy Sookie.

Aaaaa no właśnie , maj mistejk . Za dużo wampirskich filmów i w każdym inna
wersja hihiih.

[szmegesz]

Też mi się coraz bardziej podoba ta druga seria, a zwłaszcza brak
takiej jednostronności w pokazywaniu wampirów,że mogą być bardziej
ludzcy, nie tylko Billy.

[kocura78]

> Coś czuje, że detektyw odegra kluczowa rolę przy wyjaśnianiu prawdziwej
tożsamości Maryann, już teraz świnia chodzi mu po głowie

Bo on ma świńskie myśli!

2x05

[aniuta75]

Przegadany odcinek. Poprzedni bardziej mi się podobał. A Pani Sarenka jakaś taka
podejrzana z lekka .

[ka_thy]

Rany, oglądam TB Dwójkę i jakoś nie mogę znaleźć w sobie tej pasji i zachwytu z jakim oglądałam Jedynkę Czegoś mi brakuje w tej serii. I nawet Bill jest taki jakiś nijaki

2x06

[ka_thy]

Nareszcie odcinek, który mnie zadowolił - w końcu zaczyna się coś dziać (czytaj gmatwać ). Było kilka niezłych scen, kilka niezłych tekstów. Ale jednego nie rozumiem - zawsze mi się wydawało, że Bill to jest ten dobry wampir, który nie skrzywdzi nawet muchy, a tu nagle urządza sobie krwawą orgią ze swoją Lady (swoją drogą niezła ta orgia ). Oświećcie mnie jak to jest z tym Billem, bo nie chce mi się grzebać w sezonie namber łan. Czyżby Bill wcale taki świętoszek nie jest?

[agamasia]

Też podobał mi się ten odcinek W końcu zaczyna się coś naprawdę dziać.
Aniuta miała racje z panią Sarenką, ja jakoś jej nie wyczułam.
Bidny Sam, bidna Tara, o Sookie nawet nie wspomnę.
Bill teraz chyba jest po jasnej stronie mocy, a kiedyś było z niego widocznie
niezłe ziółko.
Jessica i Hoyt mnie rozczulają, a Hoyt zapunktował u mnie tym jak postawił się
swojej mamusi

[aniuta75]

ka_thy napisała:

Ale jednego
> nie rozumiem - zawsze mi się wydawało, że Bill to jest ten dobry wampir, który
> nie skrzywdzi nawet muchy, a tu nagle urządza sobie krwawą orgią ze swoją Lady
> (swoją drogą niezła ta orgia ). Oświećcie mnie jak to jest z tym Billem, bo n
> ie chce mi się grzebać w sezonie namber łan. Czyżby Bill wcale taki świętoszek
> nie jest?

Billu pewnie działa wg zasady pt "Tylko krowa nie zmienia poglądów" . Kiedyś
tam był zły, robił to dla tej laski, jak sam stwierdził, żeby ją zadowolić.
Myślał, że się zakocha. No ale nie wyjszło. Przejrzał na oczy po wnikliwej
lekturze kilku książek, że potworem jest i tyle. I postanowił się zmienić,
pokazać, że wampir to nie musi być ten zły.

[ka_thy]

Teraz już wiem, że Bill się zmienił. Moje pytanie bardziej dotyczyło tego czy już było wcześniej to wspomniane w serialu, że on kiedyś był ten zły. Bo ja zawsze miałam w głowie, że Bill jest dobry. A nie byłam pewna czy to czasem nie moja wyobraźnia taką ocenę Billa mi podpowiedziała. Ale po ostatnich dwóch odcinkach i retrospekcjach już wszystko wiem. Tylko coraz mniej mi się ten Bill podoba. A coraz bardziej Eric

[aniuta75]

On chyba zawsze podkreślał, że nienawidzi być tym kim jest. No i kiedyś przecież
nie było True Blood to jakoś się żywić musieli. Fakt - zaskoczeniem jest, że on
akurat robił to w taki a nie inny sposób. Ale coś mi świta, że wspominał, że ma
na swoim sumieniu wielu ludzi...

2x06 i 2x07

[aniuta75]

Najpierw oglądałam 6 ale jak zobaczyłam końcówkę to od razu poleciałam z 7 i
dziś oczy na zapałki .

Od razu jak tego Hugonka zobaczyłam to jakiś taki śliski mnie się wydał. No i
przeczucie mnie nie myliło. Trochę mnie to denerwuje, bo to oznacza, że serial
przewidywalny się staje hmmm.
Tekst odcinka 6/7 "God is a openminded guy" (jak cuś źle z pisownią to
sorry ).
No i Hoyt . Chyba się zacznę w nim kochać, strasznie rozczula mnie ten facet
. I się mamusi postawił o!
Co do Billa - nie wiem czego chce od niego ta laska. Co ona myśli? Że go zmusi
do miłości czy jak? No nie kumam . I ta jego przeszłość fuj fuj fuj, brzydki,
niedobry Billu. Seks we krwi fuuuj.
Ta baba od orgii mnie wkurza. A jeszcze bardziej wkurza mnie to, że Sam
(teoretycznie przynajmniej) będzie musiał oddać się w ofierze. Mam jednak
nadzieję, że Tara zacznie coś kombinować, jakiś podstęp z Samem wymyślą i tą
starą rurę wysiudają z miasteczka o!
Jason jest tak głupiutki i naiwny, że aż kochany . Mam nadzieję, że jednak
przeżyje...
Pojawienie się pra-wampira (nie pomnę imienia... Godrik? ) bardzo mnie
zaskoczyło. Czy to oznacza, że to on chce zniszczyć pozostałe wampiry?

2x08

[szmegesz]

Fajny odcinek. Coraz bardziej ludzkie te wampiry. Eric jest
zdecydowanie moim faworytem, ale Gotrik też interesujący, taki
chłopczyk a jaką ma władzę.
Lekkie przegięcie z tym sufletem a la kanibale, po prostu niesmaczne.

[kocura78]

Biedna cnotliwa Jessica Aż mi jej żal.
Lafayette jako wróżka- pasuje mu!
Suflet bleee
A Godrik mi nie pasuje. Jakiś taki mało męski. I ma szparę między zębami, do
Sookie by pasował

[szmegesz]

To odnawiające się dziewictwo Jessici to rzeczywiście problem, ale
na taki pomysł mógł wpaść tylko scenarzysta facet hi, hi

[aniuta75]

I cóż ja mogę dopisać? Jak Wy już wszystko napisałyście .
Nooo zakończenie zarypiaste. Aż żałuję, że oglądnęłam a nie za tydzień oba
odcinki na raz .

[agamasia]

Obleśna jest ta Maryann
Sookie wyzywająca stworzycielkę Billa niezła była
Zaskoczył mnie Eric dobrowolnie oddający się w ofierze w tym kościele.
No i oczywiście najważniejsze pytanie: co będzie dalej?

[ka_thy]

Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka tygodni temu zastanawiałam sie czy oglądać drugi sezon TB. Nie wchodził mi ten serial, nudził i oglądało mi się pod górkę A dziś cieszę się, że się przemogłam.

Maryann faktycznie okropna. Myślałam że zejdę przy scenie krojenia serca. Jeszcze teraz przechodzą mnie ciarki. Mocne to było. Po tym, suflet to juz był pikuś

No i Godrick. To moja miłość od pierwszego wejrzenia

2x09

[aniuta75]

No i nie ma Godricka . Szkoda trochę.
Teraz Sookie będzie oparciem dla załamanego Ericka. Tylko ta
flądra-stworzycielka Bila mine wkurza. Co ona robiła we śnie Sookie? Czyżby
mieli układ z Erickiem?

[agamasia]

No przecież to Erik ją sprowadził, żeby trochę przy Billu namieszała.
Parę fotek z łóżkowej sceny z tego odcinka
justjared.buzznet.com/2009/08/18/true-blood-record-ratings/

[aniuta75]

Jeeeej chyba się przerzucę z Jasona na Eryczka .

[ka_thy]

Oj, ładna to była scena, bardzo ładna. Ładnie wyglądali razem Sookie z Erickiem, ładnie A w scenie na dachu uświadomiłam sobie, że oni w ogóle ładnie razem wyglądają. I pasują do siebie. On taki duży, postawny, dobrze zbudowany, ona przy nim taka malutka, on mógłby byc jej prawdziwym obrońcą.

A co do sceny na dachu. No i po Godricku. Strasznie długo się w nim nakochałam Jednak scena odejścia była tak ładna i tak przekonywująca, że jakoś mi nie było żal, że to koniec.

[aniuta75]

No ładna to była scena .
Ale przyznam się Wam, że przez ułamek sekundy myślałam, że promienie
wschodzącego słońca wyzwolą Godricka z wampiryzmu i się człowiekiem stanie .

[magda.evie.zoe]

hej hej, dołączam do Was! Wszystkie odcinki nadrobione w tempie wampirzym iści,
kiedy następny?

[aniuta75]

W poniedziałki zasysamy .
Fajnie, że do nas dołączyłaś .

2x10

[aniuta75]

Odcinek już mam, napisy też - dzisiaj seansik .

[aniuta75]

Te ludzie jak mają czarne oczy to strasznie gupie są . Dobrze, że Tara już
normalna jest. Jason jako bóg suuuuuuper .
A no i Eryczka żal i szkoda, że go tak mało było w tym odcinku. A ta królowa
wampirska to kto? No i co jej? Nie żyje znaczy?

[agamasia]

Nooooooooooo Eryczka mało było, ale scenka z nim fajna, a Sookie to nawet po
niego dzwonić chciała <lol>
Zgadam się, że Jason jako bóg był świetny i nieźle "poraził" Sama.
Mamuśka Hoyta nieźle daje im popalić
Królowa żyje, nawet gdzieś widziałam jej zdjęcia, a ta krew na nodze, to pewnie
jej posiłek
A Sam znowu zaświecił tylną częścią ciała
Straszny ten ludek czarnooki, niech już z tym skończą i ukatrupią tą Maryann

[ka_thy]

Ależ ta Sookie ma obłędne sny!!!

Natomiast bohaterem odcinka jest Jason. Nic nie pobije Jasona-wojownika z piłą mechaniczną i Jasona-Boga. Nawet goły tyłek Sama

[magda.evie.zoe]

Ja też myślę, że w ostatniej scenie krew spływała po nodze dawcy, tylko kto to
mógł być, że Bill się tak zdziwił? Może żona pastora?

Ogólnie jakoś mało mi się ten odcinek podobał, wolę klimaty wampirze od
menadowych. Niech już wykończą tą Maryann z jej ochłapami mięsa!

[szmegesz]

Obejrzałam jednym ciągiem dwa odcinki i najbardziej uśmiałam się z
Jasona w roli Boga, Maryann też mnie wkurza totalnie. Sny Sookie
bardzo erotyczne, a Erik saute pociągający.

[luczijka]

magda.evie.zoe napisała:
> Ogólnie jakoś mało mi się ten odcinek podobał, wolę klimaty wampirze od
> menadowych. Niech już wykończą tą Maryann z jej ochłapami mięsa!

Mnie się ogólnie cały sezon średnio podoba Też wolę klimaty wampirze, a oni
serwują mi "to coś z Maryann" Mam nadzieję, że wprowadzenie postaci
królowej całkowicie zmieni bieg serialu

2x11

[magda.evie.zoe]

Czyżbym pierwsza obejrzała?

Fajna ta królowa

[aniuta75]

No fajna królowa. I tylko ona z całego odcinka fajna była. Nuuuudyyyyy.

[agamasia]

Królowa fajna, lekko się nudzi, pokój dzienny a właściwie widoczek za nim miała
niezły
Eryczek kapitalnie sobie włoski poprawiał i nieźle przygadał Billowi, że tak w
ogóle to Sookie romansuje z Billem też dzięki jego wampirzej krwi.
Hoyta i Jessiki mi szkoda, za to Jason i Andy to dopiero będą kumple.
Niech już w końcu ubiją tą Maryann

[magda.evie.zoe]

Pokój dzienny super, zwłaszcza ta atrapa mewy za oknem.

Zastanawiam się, czy Eric wskóra więcej u królowej niż Bill?
A poza tym faktycznie nudnawo.

[aniuta75]

Eric rozrywkowy chłopak jest to pewnie będzie bardziej skory do zabawy i
szybciej informacje wyciągnie od królowej .
A potem pofrunie do Bon Temps i będzie tam za tego boga maryannowego robił .

[luczijka]

Królowa fajna, reszta już niekoniecznie ;P No może poza rozważaniami Jasona pod
tytułem "co by było, gdyby Sam zamienił się w kurę i zniósł jajko, a potem je
zjadł" i "co by było, gdyby Sam zamienił się w psa i spiknął się z psicą" <lol>.
Momentalnie wyobraziłam sobie Sama znoszącego wielkie jajo i odpadłam
Sama spółkującego z psicą wolałam już sobie nie wyobrażać, bo to by było chyba
zbyt wiele, nawet jak na standardy Maryann

2x12

[aniuta75]

No jakoś średnio mi się to podobało, ten finał cały...

[magda.evie.zoe]

Bill, where are you???

Ale jestem przeszczęśliwa, że już nie ma tej Maryann

[szmegesz]

Czyżby Eric zajął się Billem na polecenie królowej?

[magda.evie.zoe]

Ale czy Eric użyłby srebrnego łańcucha? Chociaż chyba zamachowiec miał jakieś
rękawice.

W ogóle cała ta ostatnia sekwencja w restauracji była beznadziejna - ten taniec,
oświadczyny, reakcja Sookie, potem scena w toalecie (czekałam tylko, żeby za jej
plecami pojawił się Eric). Łe.
Natomiast finał z Maryann była fajny.

[agamasia]

Właściwie to wiadomo było, że zakończą sezon unicestwieniem Maryann i w końcu mamy ją z głowy. A tak poza tym, to miałam wrażenie, że to było zawiązanie akcji do następnego sezonu.

A tu trochę o TB.

[szmegesz]

Uśmiałam się z podania sprawcy, a właściwie sprawczyni porwania Billa. Ale
podpucha ha, ha.Czekam na następny sezon, ale dlaczego tak długo, 10 dłuuuugich
miesięcy.

[aniuta75]

Heheheh też mi się jakoś nie chce wierzyć, że to prawda .
No to się naczekamy ehhhhhhh.

nadrobilam to odgrzebuje:D

[ilekobietamalat]

magda.evie.zoe napisała:
(czekałam tylko, żeby za je
> j
> plecami pojawił się Eric).

ja tez!!

a teraz do rzeczy, zala ta maryann mnie wkurzala na maksa, a te wszystkie orgie byly troche nudnawe juz;>
ale eryczek! bogowie eryczek eryczek eryczek. reszta mnie nie obchodzi

bogowie,i ta eryczkowa pupa
i to eryczkowe spojrzenie,i ten eryczek

no durna baba jestem,wiem, ale eryczek

billu byl natomiast za blady,za stary i za niski w tym sezonie. wkurzal mnie i tyle;> mam nadzieje ze w nastepnym przepadnie conajmniej na 10 odcinkow;D a wtedy wkroczy eryyyyczeeeeeek


tak se tapete walne, a co mi tam;>

[agamasia]

Ja tam ciągle w ulubionych mam tą fotkę

justjared.buzznet.com/photo-gallery/2139432/true-blood-record-ratings-03/fullsize/

[pszczolaasia]

o cholera....kopiuje tapete!!!
a w ksiazce to Wam powiem tylko, ze bylo troche inaczej...no trzeba by dlugo
opowiadac, ale byla tam taka scena ze bill nie mogl jechac z sookie na impre
(orgie) to zaprosila eryka nie wazne dlaczego tam chciala isc bo na serio
trza by bylo gadac i gadac. w kazdym razie poprosila go zeby udawal geja
no i jest tam taka scena jak on zdejmuje plaszcz i jest ubrany w rozowy top i
leginsy....
jezuu jak ja zaluje ze tego nie mgolam zobaczyc!!!! na ekranie!!! z tym
tam...polnagim Bogiem co masz na tapecie...

[ilekobietamalat]

no czytalam o tej scenie leginsowej

pszczolaasia, moglabys podac mi tytul ksiazki,bo gdzies ja mialam
jako ebooka ,ale mi wcielo.. a chyba to bedzie idealna ksiazka do
czytania w pociagu no i bede mogla sobie wizualizowac eryczka w
rozowym topie;>

[pszczolaasia]

2-gi tom? death in dallas.
tero sie namierzam na trzeci. na szczescie mam funowskie tlumaczenie

tfu.

[pszczolaasia]

wlasnie zerknelam na strone tytulowa. living dead in dallas taki tytul ma drugi
tom.

[ka_thy]

ilekobietamalat napisała:

>
> tak se tapete walne, a co mi tam;>

No żesz, a gdzie ostrzeżenie, że to dla tych o mocnych nerwach?

[ka_thy]

Aż mi ciśnienie podskoczyło

[ilekobietamalat]

a ja zamiast pracowac to siedze i sie na eryczka gapie
i sie skupic nie moge;>

achhh eryyyyczeeek;P (wiecie co,to chyba od tej jesieni mi
odpiernicza)