OPINIA O POLBANKU!!!!!!!!

[sm330]

Sprzedałem mieszkanie za kredyt uruchomiony przez POLBANK i nic w
tym złego gdyby nie czas oczekiwania za przelewem.Dziś minoł właśnie
siudmy dzień roboczy od dnia dostarczenia aktu notarialnego do banku
przez kupujących i ani przelewu,ani telefonu ze strony
banku.Poprostu kpiny i olewanie ze strony banku,tak jak pisał ziut
za co dzięki mu bardzo i jak najbardziej przychylam się do jego
opinii co odczułem na własnej skórze.I pomyśleć że brałem pod uwage
oferte tego banku co do zaciągnięcia kredytu hipotecznego!!!!!!!!
Przestrzegam wszystkich przedtym bankiem!!!!!!!!

[finanse.osobiste]

Dopiero po wszystkich dokumentów do Polbanku jest wysyłana
dyspozycja wypłaty środków. Nierealne jest żeby to zrobić w 7 dni.
Doradca który o tym nie wspomniał, albo jest młody, albo nie chciał
straszyć

Pieniądze dostaniesz, tylko kupujący musi docisnąć bank/doradcę. Ty
możesz zmotywować go sądem

[victor4]

Oj widać, że mało przeżyłeś jeszcze.
Poza tym Twoje pierwsze zdanie jest niegramatyczne i nie wiadomo wogóle o co w
nim chodzi. Nie daj rad, których nikt nie zrozumie.
Po czym jest wysyłana dyspozycja ?
jak w każdym banku jest wysyłana razem z umową, złącznikami i warunkami do
wypłaty. Więc dlaczego wypłata w 7 dni ma być nierealna ?
W innych bankach jest, a tu zwyczajnie nic nie jest dograne (ogólnie burd...) i
stąd takie opóźnienia
Chyba sam jesteś młody i zwyczajnie nie znasz tego banku.
A co do straszenia doradców sądem, to już chyba głupszej rady klientowi dać nie
mogłeś.

[finanse.osobiste]

victor4 - rozbawiasz mnie do łez. Możliwe że, masz problem ze
zrozumieniem, bo nie masz doczynienia z kredytami za dużo. W
pierwszym zdaniu chodzi o przesłaniu wszystkich dokumentów. Wydaje
mi się, że doświadczenie mam większe. Dyspozycja wypłaty środków,
przychodzi po wysłaniu wszystkich warunków. Nie ma możliwości żeby
to zrobić w 1 tydzień.
P.S. Jeśli widzisz na końcu zdania symbol "" to nie bierz tego
zdania na serio.

[victor4]

Dyspozycja wypłaty przychodzi do Ciebie dopiero po wysłaniu kompletu dokumentów
i warunków do Polbanku ?
Nie wierzę, że mówisz to poważnie. Nie mam pojęcia na jakiej zasadzie
współpracujecie, ale ( i tu pewnie większość z kolegów z tego wątku mnie poprze)
większość z nas (a myślałem że wszyscy) sama drukuje sobie, lub kseruje
formularz dyspozycji, wypełnia i wysyła razem z kompletem dokumentów. Więc jest
możliwość zrobienia tego w tydzień.
Więc jeśli w Twoim przypadku jest inaczej, to serdecznie współczuję.
A tak na koniec: na jakiej podstawie twierdzisz, że masz większe doświadczenie ?
Nie to, żeby mi zależało na rozstrzygnięciu tego sporu, ale mnie to trochę
zaciekawiło.

[mpatrys]

do finanse.osobiste:

Przepraszam, z kim Ty współpracujesz? kto w ogóle bierze takich
ludzi do współpracy?
Pewnie jesteś kolejnym tworem typu - doradca kredytowy (nie ma
czegoś takiego w Polsce), który myśli, że wie wszystko, a tak
naprawdę wie niewiele o kredytach.

Powodzenia.

[victor4]

Naprawdę, to powinieneś sie zacząć martwić po 2 tygodniach.
Tydzień to jak na Polbank i tak niedużo. Ciężko cokolwiek przyspieszyć i wierz
mi, że doradca kupujących jest pewnie tak samo bezsilny jak oni.
Inna sprawa, że powinni Oni być już na początku poinformowani, jak wygląda
procedura kredytowa w tym banku.
Ps. ja proszę zawsze strony, żeby w akcie był zapis o terminie 2 tygodni !!! do
przelania środków. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to absurd, ale przynajmniej
obie strony są spokojniejsze,że nagle zostały przekroczone jakieś terminy.

[mpatrys]

Panowie, spokojnie
po pierwsze - bank ma siedem dni ROBOCZYCH na przelania pieniędzy.
po drugie - jak w każdym banku do uruchomienia kredytu klinet musi
spełnić WARUNKI (tylko po spełnieniu wszystkich warunków z decyzji
kredytowej kredyt może zostać uruchomiony)
po trzecie - weźmy pod uwagę fakt, że banki przyjmujące przelewy
czasami spóźniają się z księgowaniem.

Do Pana który tak strasznie się oburzył -> proszę o więcej spokoju i
nie wydawania zbyt pochopnych decyzji, bo może:
- w tych 7 dniach o których Pan mówił zawiera się sobota i niedziela
(w te dni banki nie pracują)
- może to Pana bank ociąga się z zaksięgowaniem środków na Pana
koncie
- a może klienci nie spełnili wszystkich warunków.

Proszę więcej rozwagi w ocenianiu banków.

do Pana który daje wspaniałe rady:
sąd to wspaniały pomysł - nic tylko pogratulować inteligencji.
DORADCA nie uruchamia kredytu, robi to administracja i tak jest w
każdym banku.

I przypomnę, że bezpodstawne pomawianie i oczernianie może się źle
skończyć dla osoby, która wydaje takie osądy.

życzę wszystkim miłego dnia i ..... więcej spokoju.

[arfer]

A jak nazwać sytuację, gdy Polbank po mniej więcej 2-3 tygodniach
wypłaca kredyt na konto .... kupującego ? Mnie i Ziutowi ciężko
znaleźć jakieś miarodajne określenie tej sytuacji.

[arfer]

Te 7 dni to w większości przypadków teoria. O "wskanowywaniu"
kolejnych, wynikłych znikąd warunków nie wspomnę bo to pusty śmiech.
Albo o gubieniu dokumentów w banku, jeśli akurat ów 7-dniowy termin
się zbliża.

[mpatrys]

A skąd takie informacje?

[mpatrys]

Prosimy o konkrety:
daty, nazwiska itd.
bo takie pisanie bez konkretnych dowodów jest bez sensu. Takie
rzeczy można napisać o każdym z banków istniejącym na rynku, dlatego
też prosimy o konkrety.

[ziut19]

Coz, Patryku. Mowisz - masz.
Zastanawiam sie tylko ile osob baaardzo mocno sie zastanowi przed
udaniem sie do Polbanku.
Postaram sie umiescic moja historie jutro na forum.

[mpatrys]

Ziut pamiętaj tylko, że oprócz Polbanku są inne banki w Polsce, więc
jeśli chcesz być obiektywnym doradcą, to opisz przypadki ze
wszystkich banków. Wydaje mi się, że to będzie sprawiedliwe. Ja sam
mam parę pięknych przykładów działania doradców hipotecznych z
innych banków, które ładnie mówiąc są nie zgodne z zasadami biznesu.

[ziut19]

Oczywiscie, zreszta zalozylem watek o tych sprawach.
A co do Polbanku to jest to dzialanie nie tyle niezgodne z zasadami
biznesu, ale raczej logiki, szacunku i zdrowego rozsadku.

[arfer]

Zdarzało mi się, że ludzie dostali kasy ciut za mało, ciut za dużo, całość kredytu na budowę zamiast I transzy, za długi okres spłaty, kredyt w CHF, gdy zdolności nie było na PLN (pozdrawiam Panią Monikę S. z Santandera) itd..

Ale Polbank pokazał, że człowiek niepotrzebnie ogranicza swą wyobraźnię Ziut, czekam na PEŁNY opis

[september26]

Panowie i Panie, to jest jeszcze nic;

ja tez nieopatrznie, za radą doradzcy z Open Finance (niech go...) wziąłem w
Polbanku kredyt, najlepszy kwiatek jest taki: osoba, obsługujące mnie ze strony
Polbanku, gdy zadzwonił do niej pośrednik nieruchomości, juz zaniepokojnony
opóźnioną wypłatą kredytu, podała mu dane dotyczące mojego kredytu ))

Nie złożyłem na nią skargi, szkoda mi sie jej zrobiło, że moze stracic prace
itp.... ale gdzie tajemnica bankowa, ustawa o ochronie danych osobowych???

Omijajcie ten bank szerokim łukiem. Wszystko tylko nie polbank

wojtek

[arfer]

Swoją drogą - nie zachowuj się jak Przemysław Edgar (to do Patryka), nie licz, że na forum znajdą się dane klientów, nazwiska analityków itd. itp. Bez przesady. Mam wrażenie, że z racji bezgranicznej miłości do swego banku nie dopuszczasz w ogóle takiej możliwości, by bank zbrukał się niedotrzymaniem terminów lub błędami.. Cóż..

[sm330]

Jeśli chodzi o liczbę dni od złożenia wszystkich dokumentów to dziś
minął czternasty dzień wliczając soboty i niedziele!!!!,a przelewu
nadal niema.W sprawie z opóźnieniem księgowania w moim banku-brałem
to pod uwage ponieważ sprawdzam konto przez internet i nawet jeśli
środki będą przelane to będą w pozycji nierozliczone!!!!A tak dla
pewności to było wykonane kilka telefonów dziennie w sprawie
ponaglenia POLBANKU i co!! Sami przyznają że to z ich winy ale jakoś
nie potrafią podać racjonalnych przyczyn!!!!!Poprostu porażka i tyle.

[nod36]

Witam, chce podzielić się przygodą z Polbankiem, Kraków ul. Stradom,
p. Ewa Sz. Chcę wziąć kredyt hipoteczny ale mam zapisaną służebność
w księdze wieczystej, p. Ewa przekonuje mnie że w tej sytuacji to
tylko w Polbanku, (kłamstwo - właśnie wziąłem w PKO BP), jest 4
luty. W ciągu 2 tygodni przywożę wszystkie dokumenty, osoby na które
zapisana jest służebność - taki wymóg !, i wszyscy podpisujemy
umowę. W marcu koło 15 zaczynam się niepokoić i dzwonić. Po paru
dniach przez telefon dostaję odpowiedź że nie dostanę kredytu bo mam
zapisana w księdze służebność(!) oraz że okłamałem Panią mówiąc że
to tylko współwłasność!!! Mądrzejszy o nowe doświadczenias składam
skargę do centrali w Warszawie,17 marca, wyjaśniając że w
dokumentach wszystko było napisane już w lutym. Do dnia dzisiejszego
brak odpowiedzi... Rezultat - strata 2 miesięcy, koszty dojazdów,
niepotrzebnych mapek, masa zdjęć mojego domu w archiwum Polbanku, no
i nerwy.
Myślałem że to tylko beztalencie pracownika w Krakowie ale jest też
brak odpowiedzi z Centrali. Wobec tego radzę - omijajcie ten bank.

[hatsz_ros]

Z mężem podpisaliśmy akt notarialny 01.04.2008r, dokumenty zostały złożone w
oddziale POLBANKU tego samego dnia, a następnie jeszcze jeden dokument
dowieziony przez sprzedającego 02.04
Do tej pory pieniądze nie są uruchomione, zbywca zaczyna się niecierpliwić, Pani
Aga z Open Fin. dzwoni i pisze do banku, to samo robi Pani Sylwia z Oddziału
gdzie podpisywaliśmy umowę.
Nie można nic zrobić, do nikogo konkretnego się dodzwonić, nie polecam tego banku.
pozdrwiam

[niezadowolonyklient]

Witam,
No cóż szkoda, że tak późno czytam opinie o tym Banku
Podzielam zdanie większości z was, ten Bank jest nieodpowiedzialny i żenujący. Dyspozycję przelewu środków z kredytu na konto zbywcy złożyłam w Banku 24 kwietnia i do dzisiejszego dnia nic... Odpowiedź jaką otrzymałam z banku - to że placówka wykonała swoje zadanie a przelewem oni już się nie zajmują. Powidziano nam, że dokumenty złożone są w porządku ale klient musi czekać na przelew środków w kolejce
Bank w chwili obecnej spóźnia się już z wypłatą środków dokładnie 4 dni i nie wiadomo jak długo jeszcze sobie poczekam w "kolejce"
Po prostu żenada...
Nie polecam tego Banku nikomu

[kruk812]

Koszmarny bank, obsluga i niekompetencja. Chce wziac kredytw CHF, kwota 300tys
zl na budowe domu. Ide do polbanku okazuje sie ze mam zdolnosc na 450 tys wiec
wszystko (marza, % itp.) wyglada dobrze. Skladam wniosek kredytowy dostaje
wstepna decyzje i juz nie jest tak dobrze. pracownica banku dzwoni do mnie ze
jest wstepna decyzja kredytowa, ze nawet mniejsza marza niz wczesnie bylo
mowione. Udaje sie do banku okazuje sie ze na wstepnej decyzji marza jednak jest
o 1% wyzsza, prowizja za wczesniejsza splate nie j jak wczesniej mi podano tylko
3%. Oczywiscie pracownica banku obiecuje ze prowizja na ostatecznej decyzji
kredytowej znowu zostanie zmniejszona do 1%. Po namysle i analizie stwierdzam ze
vbardzo wyjscia nie mam, musze wziac kredyta wiec niech juz bedzie ten. Dochodzi
do wyceny rzeczoznawcy, niby wszystko ok. rzeczoznawca wyznaczony przez bank
wycenia calosc inwestycji na 360 tys (lacznie z moja dzialka ktora wg jego
wyceny warta jest 62tys), a bank twierdz ze rzeczoznawca wycenil sama budowe na
360tys. Powstaje ronica na kwote okolo 60 tys zl i teraz bank rzada takiego
wkladu wlasnego. Okazuje sie ze analityk i jego rzeczoznawca nie moga sie
dogadac i tak to juz troche trwa a ja potrzebuje I transzy na 15 marca. Widze ze
jedyne co ten bank moze zagwarantowac to bardzo duza dawka stresu i nerwow.

[arfer]

Czyli oceniono, że za 300k nie jesteś w stanie w sposób dla banku satysfakcjonujący zamknąć budowy i w związku z tym poproszono o wyższy wkład własny ?

Dlaczego nie możesz skredytować tej części, skoro wartość na to pozwala ?

[kruk812]

Rzeczoznawca twierdzi ze koszt budowy wycenil na 300 tys a analityk banku
twierdzi ze rzeczoznawca wycenil koszt budowy na 360tys. i tak panowie nie moga
sie juz tydzien dogadac.

[nunka261]

Ja brałam kredyt w Polbanku w tamtym roku w marcu 2008r..oczywiscie
jak u większosci z Was byly takie same problemy z wypłatą
gotówki ..istny koszmar..7 dzien pieniedzy nie ma na koncie..wszyscy
czekamy na kase..ide do banku dowiaduje sie ze pieniedzy nie bedzie
bo mam karte kredytowa
( ktorej nigdy nie uaktywnilam , malo tego pisalismy w polbanku
pismo o calkowita rezygnacje z niej ..wszystko bylo pozamykane w
tej sprawie bo przeciez trzeba miec czysciutkie papiery zeby dostac
kredyt mieszkaniowy )a teraz nagle jak byl ostani dzien przelania
srodkow na konto sprzdajacych mi meszkanie to taki cyrk..tak sie
wkurzylam ze napisalam pismo do prokuratuty o popelnieniu
przestepstwa..z racji tego ze pracuje w sądzie machnełam pismo
odrazu i rzuciłam doradcy na biurko ...nagle sie pieniadze znalazły
na drugi dzien... musiała byc ostra wymiana zdań ..zarówno moja jak
i Pana z nieruchomosci zeby bank zrobil cos w kierunku wyplaty
gotowki...potem pani z banku sama przyznała ze takich syuacji jest
tysiace ,ze bank obiecuje kredyty a potem nie moze w terminie
wywiazac sie z wyplaty srodkow bo mmaja za duzo kredytów jakas
paranoja ..nigdy wiecej nie chce miec doczynienia z tym bankiem i
kazdemu z calego serca odradzam!!!!!!!!!!!

[tigrissimo]

Ja się dowiedziałam, że rzaczoznawca nie ocenia za ile dom można zbudować, ale ile on będzie wart po zakończeniu budowy. Uwzględnia zatem: lokalizację slepów, urzędów, dojazd, to czy jest to wieś czy miasto itd. Rodzi się problem, gdy buduje się w "taniej" okolicy. Koszt budowy będzie taki sam czy buduje się w mieście czy na wsi, ale wartość skończonego budynku różna.

[ziut19]

Oczywiscie. Rzeczoznawca okresla wartosc rynkowa, a nie kosztorysowa
lub odtworzeniowa.
Taki sam dom, budowany za takie same pieniadze, ale znajdujacy sie w
dwoch roznych lokalizacjach moze miec zupelnie inna cene.
Chociazby z tego powodu niektore banki ograniczaja mozliwosci
kredytowanie nieruchomosci polozonych w malych miejscowosciach lub
na wsiach.

[martaew]

przestrzegam przed tym bankiem, a w szczegolnosci przed placowka w
toruniu na rynku staromiejskim

[magda_1976]

Wszystkim odradzam usługi w tym banku.
Wniosek o kredyt hipoteczny złożylismy w drugim tygodniu stycznia 2009r. Po rozpatrzeniu wniosku gdzie główny wnioskodawca jest mój mąż, ponieważ na niego jest nieruchomość w stanie surowym i na dokończenie której chcieliśmy wziąść kredyt w CHF, otrzymaliśmy decyzję pozytywną ( 0,64% WIBOR/LIBOR + 2,30% marża). W tym czasie "Franek" wzrósł powyżej 3 zł. Więc Bank nie ma interesu na wypłatę kredytu. Poprosili o dodatkowe dokumenty, które zaczeliśmy donosić, oni zaczeli je ropatrywać i tak w kółko... Uwaga!!!! W czwartek 26 marca po rozpatrzeniu kolejnych dokumentów decyzja pozytywna... I tu niespodzianka: Wzieli pod uwage tylko moje dochody (śmiech) bo mój maż pracuje 5 miesięcy i 26 dni więc niema pełnego pól roku zatrudnienia (6 miesięcy mija 1 kwietnia) i propozycja nie do odrzucenia Wibor/Libor 4,23% + marża 3,80%.....
Mój wniosek jest taki, że robili wszystko aby nie wypłacić kredytu, a jak juz spełniliśmy wszystkie ich wymagania podnieśli oprocentowanie i marżę pomimo tego, że tydzień przed pytałam doradcę czy coś się zmieniło? Ten odpowiedział, że ani na lepsze ani na gorsze nie..
I co nadal chcecie skorzystać z usług tych bankierków...