Dodaj do ulubionych

wrozka tola

18.06.22, 15:09
wrozka tola ponoć znow przyjmuje po pandemii. ponoć na ursynowie. ktoś wie jak sie obecnie dostac na spotkanie? numer co 2007 dzwoniłam z prasy na wróżbe nie działa nie łączy. Jakiś świeży kontakt ktoś ma?
Obserwuj wątek
    • rumbka Re: wrozka tola 19.07.22, 07:24
      Zaglądam na jej fb. Napisałam, ale jeszcze nie odpisała. Widzę zmiany, dawne fotki pousuwała. W lipcu zmieniła profilowe, w tle, wszędzie te same i co charakterystyczne karta.
      • niebieskieniebo Re: wrozka tola 25.07.22, 11:02
        Nie liczyłabym na to, że odpowie. Chyba nie jest internetowa, chociaż z drugiej strony patrząc prowadziła blogi, to pewnie jakoś na necie się zna, no ale w sumie to jednak był inny czas internetu inny internet niż teraz. Teraz net chociaż udaje ambicje to nic innego jak reklamowy śmietnik. Czasem też wchodzę na jej profile, pare lat temu wysłałam wiadomość, nie odpowiedziała. Maila miała na onecie jestem pewna, przecież ten pierwszy o sobie wróżkowy blog miała na onecie. Uwielbiałam blogi na onecie! Wiesz co? Tęsknie do netu sprzed 10, 15 lat. Wiem, że może to głupie ze względu, że teraz jest tyle możliwości. Do mnie to nie przemawia. Wtedy wszystko było prostsze, dlatego prawdziwsze.


        rumbka napisała:

        > Zaglądam na jej fb. Napisałam, ale jeszcze nie odpisała. Widzę zmiany, dawne fo
        > tki pousuwała. W lipcu zmieniła profilowe, w tle, wszędzie te same i co charakt
        > erystyczne karta.
        • contuur Re: wrozka tola 25.07.22, 13:55
          Nie dziwię się, że można się wypiąć na internet a nowym technologiom nie ufać. Praktycznie nic z platform typu facebook, insta, youtube tak naprawdę nie jest stabilne i na zawsze, nawet tak naprawdę treści nie należą do ich autora. Powiedzmy facebook, wystarczy, że zmieni po raz kolejny regulamin i nic po tobie nie zostanie. Zresztą nie wiem czy wiesz, że nawet teraz w regulaminie fb stoi jasno, że z treściami publikowanymi mogą robić co chcą. To martwy zapis, ale nie ulega wątpliwości, że jest.
          Człowiek publikuje, angażuje się, tworzy jakąś podstawę, powstaje klimat, określony styl, po prostu magia interakcji ludzkiej, ludzie czytają, rozmawiają, a nagle "mądre głowy" likwidują blogi „bo blogowanie wyszło z mody”. To jak onet postąpił z blogerami to chamstwo, zresztą nie tylko onet, gazetowy blox nie był lepszy. Co z tego, że jest wordpress czy inne platformy lub swój serwer. To nie to samo. Nie każdy może sobie pozwolić na własny serwer, nie każdy chce lub może się uczyć czegoś nowego. Tym naprawdę fajnym blogom z onetu nie wyszły na korzyść przeprowadzki na wordpress, do innych serwisów lub na swoje serwery. Nie ta estetyka, nie ta treść. To już nie było to samo jakościowo. Jeśli chodzi o własny serwer na własnej domenie jest to jakieś rozwiązanie, ale to jednak wyższa szkoła jazdy. Trzeba ogarnąć techniczne sprawy. Nie zapominajmy, że to kosztuje, wcale nie mało. Na początek na rok za serwer i domenę płaci się mało, później po roku cena rośnie, po każdym kolejnym roku rośnie, rośnie. Nie każdego stać. Druga kwestia to żywotność domeny, w PL można wykupić domenę tylko na 10 lat, to jest maksymalny czas w jakim możesz mieć pewność, że zapłacisz i coś będzie twoje, nikt ci tego nie wyłączy. Inna kwestia, że koszt finansowy zaklepania sobie takich 10 lat życia domeny, to majątek! Żyjemy w chorym kraju, chorym na nieuleczalną przewlekłą chorobę. Tu nic nie jest stałe. Ciągłe zmiany. Przyjdą nowi do władzy zmieniają to co poprzedni, przyjdą następni odwracają mając swoje lepsze, i tak ciągle. Nowy ład, nowy porządek…, ale zawsze to samo g... W praktyce nie ma żadnego poszanowania, panuje straszliwa biurokracja i hipokryzja. W takim kraju żyjemy. W tym kraju wszystko było, jest i będzie tylko teoretyczne. Nie ważne numer komórki na kartę czy miejsce na cmentarzu. Numer na kartę możesz stracić jak nie doładujesz w terminie, miejsce na cmentarzu też… 20 lat grobu masz z urzędu zaklepane, po 20 latach jak nikt nie wniesie opłaty przedłużającej twoje miejsce spoczynku, to przechodzi do dyspozycji państwa i państwo polskie może na tobie pochować kogoś innego. Wszystkiego musisz pilnować co do daty, bo jak nie to… jesteś winien, tracisz dostęp, lub nawet śladu po pamięci o tobie nie nie zostanie...
      • kura91 Re: wrozka tola 08.08.22, 16:16
        Numer domowy 612.. na głucho. Komórki nie znałam. Mnie też nie odpisała. Bardzo chętnie znów bym się spotkała. Zdjęcie profilowe to taką karte dawała jako wizytówkę, teraz brak tam numeru. Nie pamiętam góra czy dół, ale na rogu tej damy był numer. Jakby ktoś miał aktualne namiary lub jakieś info o Pani Toli lub od niej, bardzo poproszę o wiadomość. Mój mail poniżej. Dziękuję.
        tettau@wp.pl
    • midaska Re: wrozka tola 23.08.22, 08:58
      Nie wiem jak to powiedzieć… byłam u niej? Czy da się powiedzieć, że się u kogoś było, skoro poszło się na spotkanie do wróżki do... publicznego ogrodu botanicznego? Sepleniąca wróżka przyjmowała na ławce, pod parasolką jako ochroną przed słońcem. No sorry, niepoważne. Kuriozum do zapamiętania na całe życie. W ramach uniedogodnień jak to określiła, wzięła tylko 80 zł, zamiast, jak bardzo mocno podkreślała, zwyczajowych 180, wychwalając przy tym zapachy i gatunki magnoli. Ktoś polecił, poszłam, ale nic nadzwyczajnego. Coś tam w tych kartach widziała. Nie wszystko się sprawdziło. Ani nie odradzam, ani nie polecam, natomiast podpowiadam żeby dopytać gdzie spotkanie. Ja pytałam, inaczej to sobie wyobrażałam.
      • stefuka Re: wrozka tola 31.08.22, 23:56
        Szczerze? Mnie wszystko jedno gdzie mnie przyjmowała w parku ogrodzie botanicznym lub mieszkaniu, najważniejsze, że pomogła i się sprawdziło! O to chodzi! Skromna dobra osoba, talent do kart. Takich wróżek jest za mało.


        midaska napisała:

        > Nie wiem jak to powiedzieć… byłam u niej? Czy da się powiedzieć, że się u kogoś
        > było, skoro poszło się na spotkanie do wróżki do... publicznego ogrodu botanic
        > znego? Sepleniąca wróżka przyjmowała na ławce, pod parasolką jako ochroną przed
        > słońcem. No sorry, niepoważne. Kuriozum do zapamiętania na całe życie. W ramac
        > h uniedogodnień jak to określiła, wzięła tylko 80 zł, zamiast, jak bardzo mocno
        > podkreślała, zwyczajowych 180, wychwalając przy tym zapachy i gatunki magnoli.
        > Ktoś polecił, poszłam, ale nic nadzwyczajnego. Coś tam w tych kartach widziała
        > . Nie wszystko się sprawdziło. Ani nie odradzam, ani nie polecam, natomiast pod
        > powiadam żeby dopytać gdzie spotkanie. Ja pytałam, inaczej to sobie wyobrażałam
        > .
      • sikoryka Re: wrozka tola 03.09.22, 10:29
        Bynajmniej nie kolejna atencjuszka rozpychająca się łokciami co to nie ja. Nigdy nie owijała w bawełne. Wysokosprawdzalna wrożka.
    • jodoka Re: wrozka tola 26.04.23, 18:32
      Bardzo dobra wróżka, korzystam kilkanaście lat.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka