Dodaj do ulubionych

Pierwszy raz

27.09.23, 21:07
Zdarzyła mi się taka sytuacja ,że rozmawiałem chwilę z Klientka nt towaru a potem ona odchodzac powiedziała, że musi stąd iść, bo nie może na mnie patrzeć-tak jestem przystojny. Powiedziała to z nerwowym wymuszonym śmiechem, więc chyba serio
Obserwuj wątek
    • krytyk2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:10
      To było wczoraj a dzisiaj podobna sytuacja -z tym ,że były dwie kobiety i mąż jednej z nich i zaczęły sobie żartować, która bardziej by chciała... Czy ja mam na czole napisane "Samotny mężczyzna do wziecia" ?
      • elissa2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:11
        I super! Tego Ci potrzeba smile
        • krytyk2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:19
          Byłem wiernym.mezem. więc chyba to rozprężenie jest zauważalne i wyczuwalne przez kobiety. Jestem swobodniejszy w kontakcie
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:14
        Podjąłem żart I spytałem, czy stanowią trójkąt I wtedy dowiedziałem się o koligachach m/y nimi.Rozmowa zaczęła się rozkręcać w wiadomym kierunku żartów i w pewnym momencie moi klienci zapomnieli po co przyszli, a po godzinie jedna z kobiet przyszła do mnie i spytała czy nie zgubiła u mnie bluzki.Na co ja -ze tym razem jeszcze nie zaczęliśmy się rozbierać...
        • elissa2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:25
          big_grin
    • elissa2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:12
      trzeba było ten wątek zatytułować "Panaceum" smile
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:16
        Ale ze co? Że ja?? 😁
        • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 28.09.23, 17:01
          jesli Asia podczytuje to forum, to juz chyba wie, ile stracila wink
          • krytyk2 Re: Pierwszy raz 28.09.23, 19:46
            Obydwoje po tym ruchu mogliśmy tylko zyskać - wolność i życie. Właśnie wyciągam wnioski dla siebie i krytyczne - wobec siebie.
            • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 28.09.23, 20:57
              tylko nie przesadzaj,
              bo to chyba nie czas
              • krytyk2 Re: Pierwszy raz 28.09.23, 22:06
                To jest ten czas, kiedy wszystko jest świeże i bolesne i jak mówią- prawda rodzi się w bólu właśnie. Więc- to jest ten moment, kiedy wnioski są równie bolesne jak doświadczenia.
    • krytyk2 Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:25
      Faktem jest ,że jestem teraz jak wygłodzony wściekły pies..na kobiety.Pewnie mam zaczepny wxrok
      • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 27.09.23, 21:28
        To tu masz, Selena Gomez.
      • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 28.09.23, 17:09
        mam tu dla Ciebie pracownice do Twoich
        ogrodow 🤗
        • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 28.09.23, 19:42
          wow, te koniki i ta pussysta kotka, symbolizm prawie big_grin
        • krytyk2 Re: Pierwszy raz 28.09.23, 19:49
          Gomez - bardzo prymitywna I wulgarna. Ta wiejska dziewka -bardzo naturalna (przy całej nienaturalności tej fotograficznej ustawki) I apetyczna.Nie miałbym serca gonić jej w pole..😁
      • shachar Re: Pierwszy raz 28.09.23, 18:07
        No to będziesz żył smile
        • krytyk2 Re: Pierwszy raz 28.09.23, 19:50
          Obym za szybko znowu w coś nie wdepnął 😉
          • taniarada Re: Pierwszy raz 28.09.23, 21:44
            Wyrzuciłeś obrączkę i już masz branie .Kobiety patrzą po oczach i widzą u faceta brak seksu .Takie sprytne bestie .
          • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 28.09.23, 23:19
            tu jest wlasnie problem. odetchnij troche, napij sie piwa tu czy tam, nie kupuj browaru 🫣
            • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 11:14
              Masz rację, nigdy więcej kupować browar. W najbliższym czasie idę na piwo.Po jednym się zobaczy ,czy warto pić dalej 😀
    • kalllka Re: Pierwszy raz 29.09.23, 12:41
      Ha, właśnie miałam sie zapytać jak tam połamane skrzydła i co z przetworami z malin, skoro leżysz w polu i rwiesz waciak na sobie.. a tu proszę- beza z kremem!
      Ps. Ci zazdroszczę tej świeżości doznań..
      a poza tym tego zes mężczyzna;
      społeczeństwo, a zwłaszcza damy /ci/ facetow duzo szybciej recyklinguje.
      Ja bym na piwo nie szła… pojszlabym jak” la vina”
      www.facebook.com/100071150861567/posts/pfbid047CxmR7ch8vKPU7463iWAxrb2ipLCiFNszPDkTLhNQDvDTwxyMSnJuQBbhjRAhPTl/
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 14:52
        Ps. Ci zazdroszczę tej świeżości doznań..
        Sam sie sobie dziwię, w moim wieku ludzie juz tylko wybierają miejsce na cmentarzu i leżakują przed TV, czekając na swoja kolej
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 14:56
        Ha, właśnie miałam sie zapytać jak tam połamane skrzydła i co z przetworami z malin, skoro leżysz w polu i rwiesz waciak na sobie..
        Jeśli masz adres polski ,to możemy dokonać transakcji malinowej. Jesli chodzi o rwanie waciaka w polu ,to faktycznie nie mam czasu się załatwić. Ogarniam w tej chwili organizację zycia codziennego - tj jak w jednym czasie ugotować ,zjeść , oprać się , wyprasować , zmyć naczynia ,zrobic wokół siebie i być w polu - z opryskami,pieleniem i zrywaniem owoców,itd ,itd
        • kalllka Re: Pierwszy raz 29.09.23, 16:21
          Jasne, ze mam. Czy w celu omówienia sie mogłabym napisa do cię maila, if to czy tem
          tu, gazetny, jest czynny?
          • shachar Re: Pierwszy raz 29.09.23, 18:43
            Dawaj, zjedziemy do Krytyka porobić. Ze wszystkimi głupimi uwagami, jakie nam przyjdą do głowy, wyrwiemy brzoskwinie, posadzimy ziemniaki, przebierzemy go na modnie i jeszcze mu zapłacimy za wczasy.
            • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 29.09.23, 19:22
              jestem ciekaw czy konsultowal sie z biskupem w sprawie rozwodu ?
            • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 19:28
              Hola ,hola ! Brzoskwinie to moja przyszłość 🫠 Do wyrywania to jest zielsko wzdłuż Laszki, Polki i Delniwy -razem całe 700 m długości x 2
              • kalllka Re: Pierwszy raz 01.10.23, 17:48
                Hmm, tak sie głębiej zamyśliłam nad tym co powiedziała sahara; br
                A i ty sam tez przyznałeś ze między spaniem, a wyrywaniem zielska, nie masz teraz czasu, nawet porządnie zjeść…
                No to może od początku, nazbyt obstawiłeś siebie i podporządkowałes organizacje życia pod prace na roli.
                Nie to bym coś sugerowała, ale może rzeczywiście warto odpuścić i zająć się tylko brzoskwinkami. Taki niby żarcik ale czy sytacja sama ci nie pokazuje w czym tak naprawdę jesteś najlepszy… (?)
                • shachar Re: Pierwszy raz 01.10.23, 18:36
                  Jeśli chce się zarobić na roślinach, to nie ma innego wyjścia jak podporządkować życie pracy na roli.
                  Jakikolwiek biznes to dla właściciela przywiązanie jak psa do budy, a plantatora w szczególności. Pamiętam moich dziadków jak zasuwali od rana do nocy, w sezonie, kiedy rosło. Tak, teraz można to i owo zmechanizować, ale też nie do końca. Takie pielenie, samo w sobie kureskie zajęcie, mam nadzieję, że Krytyk lubi pielić. Nastawienie się na jeden typ uprawy to ryzyko, że jak przyjdzie jakieś choróbsko, albo pogoda nie taka, to wytrzebi cała plantację. Dziadek tak miał z czarną porzeczką. Zainwestował, a potem to zbieraliśmy w 10 osób do usranej śmierci, literalnie, bo dziadek podlał toto zbyt stężonym guanem big_grin i wszystko szlag trafił.
                  Pracując na czek wiesz, że cię po tych 12-u godzinach wypuszczą big_grin
                  Ja swojej wiochy nie ogarniam. Chciałabym tak jak w kinie, żeby wzrok sięgał daleko na kwitnące łąki, a gdzie nie spojrzę, tam chwast, kojot, i porosty, pajęczyny i inne śmieci. Wziąć wolnego ,żeby coś pospychać nie mogę, bo czek przepadnie i zaczną się kłopoty ze spłatami, o i tak.
                  • kalllka Re: Pierwszy raz 01.10.23, 19:44
                    No, nie wiem właśnie, czy krtk chciał zarabiać na roślinach, czy i po prostu, ten rolnik sam w dolinie, to nie był, ówcześnie, sposób na nowa drogę życia.
                    Mnóstwo ludzi zmieniało, lub sądziło ze zmieni swoje życie przenosząc się z /miasta/ na /wies/
                    Nie d
                    Myśle, ze dla krtka, to przedsięwzięcie to była, życiowa decyzja. Mentalnie najważniejsza… ale z tego co i jak pisał o swojej tam obecności- relacjach z ziemia/ także o stosunkach z … i do…/ otoczenie niekoniecznie to samo.
                    Zażartowałam o skupieniu sie tylko na „brzoskwinkach” ponieważ sytuacja sama podsuwa mu takie rozwiązanie. Może rzeczywiście więcej w nim Kierkegaaarda niż Ursusa. Warto sie zastanowić czy , w tej sytuacji, gdy nowa droga okazała sie nadmiernie wyboista, nie lepiej poszukać dzierżawcy zostawiajac sobie przestrzeń- dom odpuścić trojpolowke, na której sam i bez wsparcia liczebnego (a na pewno miłosnego) zramoleje w każdym znaczeniu.

                    • shachar Re: Pierwszy raz 01.10.23, 20:39
                      Pewnie po trochu wszystkiego. Siedzenie na kawałku swojej ziemi, to jest rzeczywiście odmieniające życie doświadczenie. Nie chce się wracać do miasta, do stresu, do tych pustaków i żelbetów. No ale jeśli człowiek zdecyduje się na wiochę, to trzeba na tym zarobić jakoś, a żeby zarobić, to trzeba się zawziąć jak nie wiem co. Poza tym po drodze popełnia się błędy, nietrafione inwestycje...człowiek się uczy na własnym tyłku. I do tego, co zaczynam zauważać, kończy się okienko, kiedy można wszystko zaczynać od nowa, nowa kariera, nowe miejsce zamieszkania. Niestety.
                      Ciekawe, czy można wyżyć z dzierżawy?
                      • kalllka Re: Pierwszy raz 01.10.23, 21:55
                        A ty, pamiętasz dlaczego wzięłaś ten swój kawałek ziemi?
                      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 01.10.23, 23:12
                        no nie wyżyje się z dzierżawy,przynajmniej u nas.Największym problemem jest samotność .Co z tego ,że wracam do domu z wypchanym portfelem (wreszcie wiem ile zarabialiśmy przez te ostatnie lata -wzrost o drugie tyle ..)Pieniądze w takiej sytuacji przestały mieć znaczenie.Poza tym jest dokładnie tak jak piszesz.Muszę to robić i chcę to robić.Będę darł ziemię pazurami a nie zrezygnuję.Zacząłem dbać o siebie , o swoje zdrowie.Schudłem ponad 10 kg i mogę skakc na schodach co trzeci stopień.Pierwszy raz w życiu biore sumiennie tabletki przepisane przez kardiologa i innych specjalistów.Muszę dać radę bo nie mam innego wyjścia. A na dodatek nadal podobam się kobietom.
                        • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 12:06
                          Zgadzam sie. Tzn niekoniecznie z tym, ze musisz dać radę… sam. W taki sposób myśląc będziesz zajeżdżał sie do immentu.
                          Może to co powiem zabrzmi zle, ale niechaj- zaryzykuje; wydaje mi, sie ze właśnie dostajesz lekcje… ze podejście/ odejście eks pokazuje ze owszem możesz dać radę ale nie sam. Na razie to udowadniasz ze możesz. Jeszcze możesz. Zakładam ze gdy odpuścisz- niezłomne trwanie w twoim pomyśle( na życie i smierć) to nawet gdybys był Deryll van Horn, każda baba sie do ciebie przylepi. Tyle ze po co ci każda baba?
                          Albo inaczej: po co kazdej babie twoje hektary do obrabiania nawet gdy lecisz 10 kg w dół i nareszcie /sumiennie/ bierzesz tabletki od lekarzy….
                          Wybacz sarkazm, ale tak u ciebie jak sahar, w związku z waszym miejscem na ziemi, jakby nie dopuszczacie innego niż tylko wasze muszę , jako rozwiązania na przecież wspólne z kimś życie/ miłość… obowiązki/



                          • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 13:10
                            ojej, przeciez pisze, ze nie tylko musi, ale i chce byc rolnikiem. ze w tym odnalazl swoje powolanie, sens, spelnienie. moze zatrudnic sobie jakiegos rolnika do pomocy albo gosposie, co dom ogarnie raz na tydzien, zalezy, czy woli wyrywac zielsko, czy prasowac kalesony. i jeszcze na piwo mu zostanie pieniedzy i czasu wink i na kierkegaarda.
                            • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 13:38
                              przecież pisze, ze widzę, ze chce, bo / na grubo/ musi dać radę; widzę ze daje radę bo schudł 10 kg i nareszcie(!) bierze leki przepisane przez kardiologa / i innych lekarzy/ widzę tez co pisze sahara, która czuje, ze okienka (zmian) juz sie jej tak jak wcześniej nie otwierają wiec decyzja o spłatach tego o czym zadecydowała pare lat temu, musi byc utrzymana w mocy.
                              Dobrze widzę ojej i (rozumuje?)
                              Sama jestem- starsza panią, od lat z niezakończonym domowym projektem, dobrze wiem jak to jest, ze się lubi to co sie ma,..
                              ale wiem tez, ze wszystko zwłaszcza zdrowie nie jest nam dane, wiec można podejść do tego muszę dać radę- inaczej. Spróbować włączyć tryb: chce ludzi którzy mi pomogą- poszerza mój świat.
                              • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 14:20
                                alez oczywiscie, byc moze z czasem relacja czysto zawodowa miedzy krytykiem a gosposia, lub miedzy krytykiem a podrolnikiem, stanie sie bardziej intymna. poki co, nie ma co szukac zastepczej zony, tylko dlatego, ze roboty do odwalenia jest duzo. dla ciebie najwazniejsze moga byc bliskie relacje z ludzmi, dla krytyka niekoniecznie. powiesz mi, ze dobrze byloby gdybym porzucila moje koty, bo stwarzaja komplikacje, ktore skutkuja moimi stratami. a ja odpowiem ci na to: spadaj/to w wersji niezwykle delikatnej/, ja wiem, co dla mnie najwazniejsze, co jest tym, dla czego jestem gotowa na rozne wyrzeczenia, w imie czego moge poswiecic cos, co tobie wydaje sie najwazniejsze.
                                czasem z marzen, z sensu trzeba zrezygnowac, ale najpierw warto poszukac rozwiazania pozwalajacego je realizowac. uwazam, ze krytyk ma tu duze mozliwosci, poki co przynajmniej. potem sie zobaczy.
                                • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 16:09
                                  Ojej, rzeko- ales popłynęła w domniemaniach…
                                  Jesteś juz przy relacji krt z a mnie nawet w głowie supozycja nie powstała by mu cos / w intymnym życiu/ sugerować.



                                  Chodziło mi o inny ogląd sytuacji z jego gospodarka. I podobnie jak z sahara, ze nadmiar -fizycznego zmagania sie z ogromem spraw domowych, samotnego / nie z jego wyboru/ pomału zabija. Jasne , ze ty z twoimi kotami,nie dałabys sobie- nawet zauważyć, ze masz na tym punkcie kota, i dlatego tez nie o tym mój post.
                                  • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 16:21
                                    a moze to ty poplynelas?
                                    • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 16:30
                                      Z dopierdoleniem ci w odpowiedzi, na bezmyślna zaczepkę, popłynęłam na pewno. Głębokie sorry.
                                      • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 17:39
                                        po prostu inaczej widzimy sytuacje krytyka czy shachar. ja dodatkowo uwazam, ze ich sytuacje tylko pozornie sa podobne. nie wiem, czemu krytyka mialby nagle przytloczyc i sponiewierac fizycznie nadmiar pracy na tyle, zeby od razu rezygnowac z calego przedsiewziecia, kiedy wystarczy oplacic pomoc w wykonywaniu prac dotad wykonywanych przez zone. wyraznie pisze on, ze ma na to srodki, wiec jaki problem?
                                        a od moich kotow wara big_grin
                                        • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 17:56
                                          Proszę bardzo, od twoich kotów wara.
                                          Co do opłacenia / czyli wystarczających środków/ na wykonywanie prac dotąd wykonywanych przez zone, tym bardziej no commet.
                                          I jeszcze raz: nie pisałam o rezygnacji z przedsięwzięcia tylko innym do niego podejściu.
                                          Mnie nie tyle sytacja co podejście,
                                          sahary i krtk, do ich gospodarczych problemów , wydaje sie podobne.
                                          Z tego co i jak piszą w realizacji swoich projektów czuja sie osamotnieni: musza sobie radzić.
                                          No to pozwoliłam sobie poszukać przyczyny tego muszę.
                                          • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 18:15
                                            byc moze masz racje, ja uwazam, ze ich 'musze' wyplywa z nieco innych zrodel, maja inne problemy i inne mozliwosci. podejscia rowniez, u krytyka widze raczej wiernosc powolaniu, u shachar - niezdrowa obsesje. u krytyka cel-slonce wokol ktorego naturalnie krazy wszystko inne, jakis czynnik organizujacy pierwotny chaos; u shachar - wiezienie jej wlasnego wyrobu, prison of her own making.
                                            oczywiscie moge sie mylic, ale uwazam, ze to ty sie mylisz wink
                                            • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 18:53
                                              A mnie nie zależy na mianiu racji.
                                              Ale na nie odwracaniu kota ogonem, tak.
                                              • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 18:58
                                                no to tego nie rob smile
                                              • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 19:06
                                                a tez, gdy dostapisz zaszczytu audiencji okolic kociego ogona, to docen to a zyskasz w oczach kota big_grin
                                • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 18:13
                                  Dwa w jednym.Potrzebuję kogoś i do pomocy w polu i do bliskości.Albo tez zupelnie oddzielnie.
                                  • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 19:11
                                    A to proszę bardzo, jestem do dyspozycji.
                                    nawet bez foto oferty.
                                    • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 21:09
                                      Pani aplikuje do pracy i do łóżka czy tylko do pracy lub tylko do łóżka ? wink
                                      • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 21:53
                                        Sie porobiło… panmie docenił mimo wieku;
                                        a rzekło nawet audiencji u alika nie chciała zorganizować…
                                        • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:03
                                          Kalllko,przez te moja cholerna sytuację powoli sprowadzam Ocean do poziomu Romantiki 😆
                                          • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:03
                                            Albo Małżeństwa bez sensu..
                                            • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:04
                                              Seksu
                                              • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:05
                                                Mam nadzieję, że admin nie wyrzuci mnie stąd
                                                • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:19
                                                  Mnie sie od razu spodobało. Saturday night fiver-2.0


                                                  A stereotyp chyba nie reaguje na longplaye.


                                                  • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:28
                                                    tiaa,jeszcze troche a zrobi sie nam z tego podwójny album i platynowy krążek za długość watku
                                                  • kalllka Re: Pierwszy raz 02.10.23, 22:47
                                                    milijonowy…
                                                    Warto
                                                  • kalllka Re: Pierwszy raz 03.10.23, 13:10
                                                    No to zmienmy płytę albo prędkość. Z 33 na 78.
                                                    Niech mi wybaczy / i wszyscy swieci/ ale widze ze Jędrny kreci się w kółko i bez ładnych widoków na przyszłość. Moze mucza co nieco odsłonić… ?
                                  • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 19:19
                                    a tam, my wiemy lepiej, czego potrzebujesz wink
                                    to zart, oczywiscie. masz wystarczajaco duzo kasy, zeby zatrudnic kogos do pomocy w polu i tak odciazajac siebie i potencjalne partnerki, szukac kogos, z kim bedzie ci po drodze i komu po drodze bedzie z toba. zreszta, twoje rozstanie to tak swieza sprawa, ze zapewne wciaz mocno wplywa na twoje emocje, mysli, decyzje. troche czasu zajmie odnalezc siebie prawdziwego na nowo.
                                    • krytyk2 Re: Pierwszy raz 02.10.23, 21:12
                                      zaskakująco trafnie charakteryzujesz Rzeko moja sytuacje...Może też będziesz aplikować ?
                                      • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 23:35
                                        nie, nie bede.
                                        • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 02.10.23, 23:46
                                          bede wietrzyc mieszkanie, bo cuchnie kalafiorem. interpretacja twojej sytuacji nie byla trudna, milo mi, ze tym razem sie zgadzasz. nastepnym razem moze trafic lepiej ktos inny.
                • krytyk2 Re: Pierwszy raz 01.10.23, 23:04
                  Brzoskwinki są apetyczne ,ale chcę Ci przypomnieć , że wszystkie dzisiejsze dylematy mam z powodu wypisania się małżonki z pierwotnego projektu.To tak jakby ktoś porzucił żywego psa i niech sobie daje radę bez właścicela . Więc sad jest zywy - rośnie ,zarasta, choruje i trzeba sie nim zaopiekować -czy mi się to podoba czy .Na dodatek jest to realizacja mojego marzenia a marzeń się nie porzuca -tak ot..
                  Kolejny argument ma charakter podstawowy - to jest zaplanowane żródło utrzymania się ,w ięc znowu -łaski nie mogę robić i trzeba jakoś to ogarnąć .Może zatrudnić na stałe jakąś osobę.
          • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 19:24
            gazetny jest czynny
        • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 29.09.23, 16:25
          nie prasuj , to wyszlo z mody .
          • krytyk2 Re: Pierwszy raz 29.09.23, 19:54
            A ja jestem niemodny😉
    • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 30.09.23, 00:10
      tylko ostroznie krytyku 😉
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 30.09.23, 15:26
        No, wyobraź sobie , że nie mam obecnie takiej potrzeby 😄 ,ale jak mi się kiedyś zachce , to będę pamiętał o Twoim ostrzeżeniu 😅
    • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 03.10.23, 14:29
      ja mysle krytyku, ze nie bedziesz w stanie rozdzielic przydatnosci lozkowej i plantacyjnej i wpakujesz sie znowu w uklad, ktory rozpadnie sie. ja mam podobna nature i przyjmujac gosposie do prac domowych musialaby byc "przydatna" do wszelakich zadan.
      Uwazaj na siebie 👍
      • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 03.10.23, 16:46
        skoro to wiesz i nie chcesz znow w taki uklad wpasc, to juz polowa sukcesu. druga polowa to zatrudnic taka gosposie, ktora nie bedzie powodowac wzmozenia kalesonow. to chyba bardziej fair takze wobec tej, z ktora chodzisz na piwo - nie bedzie sie zastanawiac, czy przypadkiem jej urok nie polega na tym, ze dobrze gotuje i prasuje wink
        • krytyk2 Re: Pierwszy raz 03.10.23, 20:57
          wszystko jest kwestią chemii a jesli chodzi o przyjażń pomiędzy kobietą a mężczyzną -to jest to bardzo trudne. Mam taką przyjaciółkę.Ta przyjażń bierze się z czasów przedświadomych -mieszkaliśmy razem w jednym familoku w Koszalinie.Byłem jej powiernikiem ,gdy w wieku 16 lat spotykała się ze starszym chłopakiem ,z którym po chwili zaszła w ciążę i nie mogła z tego powodu ukończyć liceum.Generalnie dla mnie ta znajomość była całkiem nieerotyczna ,to trochę tak jakbym chciał przespać się z własną siostrą -Boguska była tak spowszedniałą mi osobą ,że nie było mowy o jakimś pociągu.Tylko raz doszło do sytuacji erotycznej - gdy kiedys pojechaliśmy na jagody rowerami do lasu.Ona miała 16 lat ja 18 i w pewnym momencie cos jej strzeliło do głowy ,skoczyła mi na plecy, przewróciliśmy się na ziemię, ona usiadła na mnie okrakiem i zaczęła prowokować pocałunek.Dla mnie to był szok ,obroniłem sie przed pocałunkiem ,pośmialiśmy sie trochę z tej sytuacji i wróciliśmy do pionu
          • rzeka.suf Re: Pierwszy raz 04.10.23, 12:45
            Idź na piwo wink
    • koziouek-matouek Re: Pierwszy raz 18.10.23, 14:07
      krytyku, piwka by sie nie napil ?
      • krytyk2 Re: Pierwszy raz 18.10.23, 21:36
        Tak, z takiej rączki i owszem.Ale męczy Cie ten temat 😃

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka