Dodaj do ulubionych

Sport to zdrowie

05.09.23, 08:53
Sport jest wazny w kazdym wieku a, szczegolnie, w wieku >50 lat. Pozwala i na lepsze samopoczucie i na dluzsze zycie. Pewnie dlatego wielu starszawych liderow politycznych sie afiszuje sport uprawiajac. Ale uwaga, wiekowy prezydent Stanow juz upadl jezdzac na rowerze a teraz kanclerz Niemiec upadl przy porannym joggingu.

Robmy zatem sport ale ostroznie:)

PF

Obserwuj wątek
    • boomerang Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 09:14
      zgadza się, sportowcy żyją krócej
      • polski_francuz Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 09:33
        boomerang napisał:

        "...sportowcy żyją krócej"


        I ci, ktorzy sportu nie uprawiaja tez. Popedaluj eliptycznie to Ci sie humor poprawi:)

        PF
      • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 10:23
        pl.m.wikipedia.org/wiki/Caitlyn_Jenner
        • krzy-czy Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 12:31
          jakaś głupawa ta notka w wiki.
          piszą że ZDOBYŁA mistroztswo.
          a faktycznie to mistrzostwo ZDOBYŁ
          niejaki bruce jenner.
          no i że kobitka wygrała z chłopami
          w dzoiesięcioboju ?????
          • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 12:38
            Nie glupawa tylko prawdziwa
      • jorl11 Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 10:44
        boomerang napisał:

        > zgadza się, sportowcy żyją krócej


        Zalezy jacy sportowcy.
        Sportowcy zawodowi i to z tych sportow ktore daja ogromne pieniadze jak pilkarze, tenis zyja jak nie krocej to napewno duzy kawalek zycia po sporcie sa niezle uszkodzeni i maja bole jak cholera czesto. Ale to dlatego ze dzisiaj aby byc wysoko w takich sportach trzeba organizm obciazac duzo wiecej jak jest do tego stworzony.
        Taki po 15 ..20 latach kariery w takim sporcie ma zuzyta swoje czesci w organizmie jakby mial z 70 lat juz.

        Ale istnieja sporty, nawet wyczynowe i olimpijskie, ktore malo pieniadzy daja wiec nie trzeba az tak trenowac a do tego trudno aby byl zawodem wiec dlugo ten sport nie trwa. I ten sport wcale nie jest szkodliwy. Ale na takim sporcie, te 10 lat oczywiscie nie wolno przestac. Trzeba dalej, juz nie wyczynowo, sport uprawiac. Dosc solidnie ale, ja osobiscie od lat 5 razy fitnesstudio na tydzien. I wytrzymalosc, bieznia, i maszyny na miesnie. To uwazam za slusznie i napewno dlatego zyje duzo sprawniejszy jak tacy co sportu nie uprawiaja.
        Ale fakt, zdazalo mi sie przy joogin jak Scholzowi sie walnac, ja okulary stluklem opaski na oko nie musialm nosic jak on. Bylo to podczas lockdownu bo mi zamkneli fitnesstudio gdzie mialem tasme do biegania i musialem biegac po ulicy gdzie sie potknelem.

        A wiec sport to zdrowie napewno ale trzeba duzo ale nie za duzo go uprawiac. I madrze aby sobie nie uszkadzac np. kolan itd.
        • boomerang Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 11:06
          > trzeba duzo ale nie za duzo

          Nieprawda, trzeba mało ale nie za mało.
          • jorl11 Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 16:24
            boomerang napisał:

            > > trzeba duzo ale nie za duzo

            To powyzej to moje stanowisko dla winnerow


            > Nieprada, trzeba mało ale nie za mało.

            A to Twoje boom dla looserow..
            • boomerang Re: Sport to zdrowie 05.09.23, 21:13
              Zdrowie... ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.
        • prze.nick Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:14
          Wyczynowi często biorą wspomaganie chemiczne/farmakologiczne i to też wychodzi im potem bokiem
          Ostatnie kowidowe szpryce również.
          • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:24
            Szykuje sie jatka w polskim sporcie wyczynym,bez dopingu:
            "rozpoczęło się szukanie haków na "Lewego". Wszystkie jego inwestycje i interesy mają zostać poważnie prześwietlone, wszystkie jego biznesowe aktywności dokładnie przejrzane"
            • prze.nick Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:29
              Pamiętasz nie biorącego ponoć dopingu kolarza Armstronga?
              Czy Messi który od dziecka brak najpotężniejszy możliwy doping - hormon wzrostu - powinien być w ogóle do sportu zawodowego?
              • prze.nick Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:30
                Brał a nie brak oczywiście powinno być
              • prze.nick Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:31
                Jeszcze raz bo coś mi chochlik pokręcił :D

                Pamiętasz nie biorącego ponoć dopingu kolarza Armstronga?
                Czy Messi który od dziecka brał najpotężniejszy możliwy doping - hormon wzrostu - powinien być dopuszczony w ogóle do sportu zawodowego?
                • prze.nick Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:35
                  Były jeszcze słynne norweskie biegaczki astmatyczki
            • jorl11 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:37
              szwampuch58 napisał:

              > Szykuje sie jatka w polskim sporcie wyczynym,bez dopingu:
              > "rozpoczęło się szukanie haków na "Lewego". Wszystkie jego inwestycje i interes
              > y mają zostać poważnie prześwietlone, wszystkie jego biznesowe aktywności dokła
              > dnie przejrzane"

              Powaznie Lewego? Wlasciwie to zrozumiale, cos na wladze sportu ostatnio napyskowal, a ze napewno oszukiwal w podatkach w Polsce, beda go gnoic. Z wiezieniam nawet a napewno z ogromnymi grzywnami.

              Dostanie w d... Lewandowski myslal ze jest ktos.
              • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 12:15
                Owszem napyskowal,powiedzial ze wysoka premia Morawieckiego z moich podatkow jest niemoralna...a kto podnosi reke na wladze temu wladza odrabie te reke,nieprawdaz Wolak ?
              • vermieter Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 13:59
                jorl11 napisał:

                , a ze napewno oszukiwal w podatkach w Polsce, beda go gnoic. Z wiezieniam n
                > awet a napewno z ogromnymi grzywnami.
                >
                > Dostanie w d... Lewandowski myslal ze jest ktos.
                >

                Jak Robert Lewandowski mógł oszukiwać w Polsce na podatkach, skoro dochód uzyskiwał za granicą i za granicą była jego rezydentura podatkowa? Polska podpisała umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z około setką państw?
                • vermieter Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 14:02
                  vermieter napisał(a):

                  > jorl11 napisał:
                  >
                  > , a ze napewno oszukiwal w podatkach w Polsce, beda go gnoic. Z wiezieniam n
                  > > awet a napewno z ogromnymi grzywnami.
                  > >
                  > > Dostanie w d... Lewandowski myslal ze jest ktos.
                  > >
                  >
                  > Jak Robert Lewandowski mógł oszukiwać w Polsce na podatkach, skoro dochód uz
                  > yskiwał za granicą i za granicą była jego rezydentura podatkowa? Polska podpisa
                  > ła umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z około setką państw?



                  Jak pragnę zdrowia, tych mądrości głoszonych przez idiotów forumowych nie da się czytać.
                  • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 14:55
                    To zaden argument, jakos nie wierze w uczciwosc malzenstwa celebrystow Lewandowskich
                    • vermieter Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 15:18
                      szwampuch58 napisał:

                      > To zaden argument, jakos nie wierze w uczciwosc malzenstwa celebrystow Lewandow
                      > skich
                      >

                      za to twoja wiara to argument?
                      • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 15:47
                        Nie,jestem cierpliwy poczekam
      • engine8t Re: Sport to zdrowie 07.09.23, 04:14
        Moj Chinski Doc mowi ze dla zdrowia to nalezy jedynie byc aktywnym - chodzenie pomaga najbardziej a wyczynowcy je po prostu niszcza.
    • a.jej.rkoniak Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 01:55
      Zdrowie dobrze jest mieć. Z pewnością pomaga aktywność dopasowana do indywidualnych możliwości. Ograniczyć trzeba siedzenie, a dla zdrowych oczu gapienie się w ekran.
      • jorl11 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 11:05
        a.jej.rkoniak napisał(a):

        >Nie chciałbym by moje dzieci były: proboszczem, politykiem lub prostytutką. Oni żerują na innych i nie wolno im ufać.

        Od kiedy to prostytutki zyja na innych??? Doslownie to ja zeruje na takowych, fakt dostaja za to pieniadze odemnie ale ciezko przez taka zapracowane.

        a.jej.rkoniak napisał(a):

        > Każdy kto twierdzi, że chce ci zrobić dobrze jest podejrzany.

        Prostytutki robia mi napewno dobrze i to w tym co jest w zyciu najlepsze bo daja mi orgazm, fajny. Wec w czym jest podejrzana taka biedna prostytutka?


        Strasznie pizdzisz drogi a.jej. Ale fakt, nie znasz sie na prostytutkach, juz kiedys sie to okazalo jak odwiedziny w birdelu opisywales.
        Wiec po co piszesz o sprawach o ktorych pojecia ne masz? Zreszta o wielu sprawach tu piszesz o ktorych pojecia nie masz drogi a.jej.
        • polski_francuz Czytaj i zrozum 06.09.23, 11:20
          jorl11 napisał:


          " Od kiedy to prostytutki zyja na innych??? Doslownie to ja zeruje na takowych, fakt dostaja za to pieniadze odemnie ale ciezko przez taka zapracowane".


          Masz tez corke. Chcialbylbys by ona byla prostytutka? Ani nasz kolega ani ja nie chcielibysmy tego. Ty tez pewnie nie ale wolisz pisac durnoty o twej jurnosci i wyzszosci...

          PF
          • prze.nick Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 11:33
            Jorl chyba nie zna starego polskiego powiedzenia
            Krowa która dużo ryczy daje mało mleka.
            • jorl11 Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 11:38
              prze.nick napisał:

              > Jorl chyba nie zna starego polskiego powiedzenia
              > Krowa która dużo ryczy daje mało mleka.

              Acha, znaczy to ze Ty jako krowa dajesz duzo mleka bo cicho siedzisz drogi prze. A dokladnie uprawiasz sex jak cholera bo o to mleko chodzi, prawda?
          • jorl11 Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 11:34
            polski_francuz napisał:


            > Masz tez corke. Chcialbylbys by ona byla prostytutka?
            >Ani nasz kolega ani ja ni
            > e chcielibysmy tego. Ty tez pewnie nie ale wolisz pisac durnoty o twej jurnosci
            > i wyzszosci...

            Oczywiscie ze nie chce aby moja corka byla prostytutka. Nawet wiecej, wszystko robilem aby byla niezalezna finansowo aby byc z lepszej pozycji jak facet ktory z nia jest. Bo wiem doskonale, znam wiele kobiet, jak to dziala, ta zaleznosc finansowa.

            Dlatego ja uczylem cala szkole, mat fiz i inne przedmioty, pomoglem prace doktorska zrobic na tej jej medycynie. Pomoglem finansowo bo juz pracowala jak miala ja pisac i miala malo czasu na nia. Wiec przeszla na 1/2 etetu na 6 miesiecy, dawalem jej spore pieniadze w tym czasie na miesiac ale musiala mi kazdy tydzien mailem przysylac swoja prace doktorcka jak ja pisala.
            Teraz biore ja i wnuczka na urlopy, statkiem najczescie, 2 rejsy sa niedlugo, ja place, takie sa obowiazki ojca.

            Ale ja powtarzam ja lubie ulegle kobiety ale to nie dotyczy mojej corki. Moze byc odemnie zalezna jak co najwazniejsze ze nie od innych.

            Do tego a.jej. pisze o prostytutkach glupoty a tak naprawde klamstwa i to mu wytknelem.
            Ja szanuje kobiety ktore zmuszone mniej czy bardziej przez zycie prostytuuja sie, on wyraze sie o nich z pogarda.

            > ale wolisz pisac durnoty o twej jurnosci
            > i wyzszosci...

            Dlaczego durnoty??? Napewno nie klamie.
            • polski_francuz Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 11:46
              jorl11 napisał:


              " Oczywiscie ze nie chce aby moja corka byla prostytutka....Dlatego ja uczylem cala szkole, mat fiz i inne przedmioty, pomoglem prace doktorska zrobic na tej jej medycynie."

              I ja pomagalem glownie w matematyce. I niedawno mi powiedziala, ze dzieki temu przestala sie matmy obawiac. I moglem tylko byc zadowolonym, ze pomoc miala sens.

              "Dlaczego durnoty??? Napewno nie klamie."

              Bos asocjalny i piszesz co ci slina na klawiature przynosi. Zycie seksualne, sposoby dymania, itp itd nie sa tematem do dyskusji/chwalenia sie na forum ale, jesli juz, dyskusji z psychologiem.

              PF
              • boavista4 Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 12:29
                Ludzkosc najbardziej uwielbia cyrk,
                www.facebook.com/reel/245874718246153?mibextid=9drbnH
              • jorl11 Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 18:30
                polski_francuz napisał:


                > Bos asocjalny

                Zgadzam sie, jestem asocjalny, w d... mam przyjaznie z kimkolwiek a napewno z takim jak Ty.


                > i piszesz co ci slina na klawiature przynosi.

                Pisze prawde po prostu.




                > Zycie seksualne, sp
                > osoby dymania, itp itd nie sa tematem do dyskusji/chwalenia sie na forum ale, j
                > esli juz, dyskusji z psychologiem.

                Cos taki wstydliwy? A moze to nie wstydliwosc a slina Ci z pyska cieknie zes palant i masz nedzne zycie w tych sprawach?
                • polski_francuz Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 19:46
                  jorl11 napisał:


                  "...w d... mam przyjaznie z kimkolwiek a napewno z takim jak Ty."

                  Przyjazn to jest wyzszy stopien socjalizacji. Wymaga zrozumienia i zaufania. Nie wszyscy moga zawierac przyjaznie, bo w ktoryms momencie trzeba dokonac wyboru niekoniecznie we wlasnym interesie.


                  " Pisze prawde po prostu."

                  Mysle, ze ta "prawda" ktora uzywasz polega na olewaniu tego kogo uwazasz za gorszego od siebie. Maly przyklad, twoj szef na pewno popelnial od czasu do czasu durnoty. Mowiles mu prawde, ze durnoty robi? Watpie. Wiec nie zamieniaj "zarozumialosci" w "prawde".


                  " Cos taki wstydliwy? A moze to nie wstydliwosc ...i masz nedzne zycie w tych sprawach?"


                  Nie jestem wstydliwy. Mialem zycie seksualne jak kazdy. Czy bogate? Czort wie. Ale, again and again to nie jest rozmowa na forum.

                  PF
                  • jorl11 Re: Czytaj i zrozum 06.09.23, 20:35
                    polski_francuz napisał:


                    > Maly przyklad, twoj szef na pewno popelnial od czasu do czasu
                    > durnoty. Mowiles mu prawde, ze durnoty robi? Watpie. Wiec nie zamieniaj "zarozu
                    > mialosci" w "prawde".


                    Co takiego?? Nie znasz kapitalizmu, tu wlasnie mowienie prawdy jest pozadane, i te tej niewygodnej bardziej. Bo loenta sie ne oszuka, nie zagada.
                    Wielokrotnie sie klocilem z szefem, wlascicilem firmy. Na temty techniczne naturalnie.
                    Byla raz taka sytuacja ze tak sie z szefem klocilem, drzwi do sekretariatu byly otwarte, sekretarka zniesc tego nie mogla, zamknela drzwi a my dalej wrzeszczelismy do siebie..

                    Bylo tak ze pisalem, to lubilem najbardziej pisac, bo gadanie to nie zawsze jest spojne, do szefa jak w mechanice w jednym urzadzenou jest zle zrobione. On byl mechanik, najpierw warknal mechanika to on ja elektronik, poszedl do swoich konstruktorow mechanikow podyskutowac i po paru dniach wrocil do mnie i powiedzial ze we wszystkich tych punktach mialem racje.
                    A mialem racje bo fizyke umiem.
                    Ale fakt ze bylo tak ze mowilem ze ta droga jest nieprawidlowa w konstrukcji urzadzen, szef sie zaparl, probowal wielkim nakladem pracy to poprawic, na naradach jak na mnie spojrzal to mowil, wiem, wiem Pan mowi ze inaczej trzeba. Ale ja bede probowal dalej. To stare rozwiazanie ulepszyc.
                    W koncu jego cyrk jego malpy, moje stanowisko znal, mial prawo nie sluchac.
                    Ta sprawa, dowiedzialem sie od mojego podwladnego z rok po odejsciu juz z pracy spowodowala ze stracili klientow. Skrzynie urzadzen zaczely wracac bo sie psuly po czasie. Napewno walil sie w leb ze sie uparl i nie chcial zmiany jak proponowalem. W tym przypadku bylo psucie sie urzadzenia po roku, dwoch itd.

                    Ja wcale nie zartuje jak chwale kapitalizm. Wlasnie kapitalizm daje wolnosc tez w stosunku do szefa.
                    Naturalnie trzeba miec racje, ta techniczna, no ale to juz byl moj leb do tego. ja mam zaufanie do swojego lba. Tak jak jakis bokser jak wejdzie do knajpy to wie ze kazdego zlejej jak cos. Tak ja mam swoj leb.
                    • jorl11 Errata 06.09.23, 20:36
                      jorl11 napisał:


                      > Co takiego?? Nie znasz kapitalizmu, tu wlasnie mowienie prawdy jest pozadane, i
                      > te tej niewygodnej bardziej. Bo loenta sie ne oszuka, nie zagada.

                      klienta mialo byc
                    • polski_francuz Imigrant bez dyplomu 07.09.23, 09:02
                      jorl11 napisał:


                      " Co takiego?? Nie znasz kapitalizmu, tu wlasnie mowienie prawdy jest pozadane, i te tej niewygodnej bardziej. Bo klienta sie ne oszuka, nie zagada. Wielokrotnie sie klocilem z szefem, wlascicilem firmy. Na temty techniczne naturalnie."



                      Obawiam sie, ze trudno mi w to uwierzyc. Szefowie niemieccy nie daja sie obrazac. A zatem, twoj szef byl pewnie imigrantem z rosji albo/i nie mial dyplomu akademickiego.

                      PF
                      • jorl11 Re: Imigrant bez dyplomu 07.09.23, 11:36
                        polski_francuz napisał:


                        > Obawiam sie, ze trudno mi w to uwierzyc.

                        Oczywiscie ze tego nie zrozumiesz. Bo nie pracowales w prawdziwym kapitalizmie, prace w nauce i na Zachodzie sa komunistyczne bo panstwowe. I tam panuja komunistyczne zasady gdzie wynik, realny i w konkurencji sie malo liczy. A wtedy licza sie inne czynniki, wlasnie takie jak obrazanie sie szefa itd.

                        To mi w Polsce smierdzialo tez, to bylo tez powodem tej niskiej produktywnosci w kmunie, ja uwazalem ze kapitalizm musi byc inny, wyemigrowalem, poznalem go i jest wlasnie taki jaki uwazam za sluszny.



                        >Szefowie niemieccy nie daja sie obraza
                        > c. A zatem, twoj szef byl pewnie imigrantem z rosji albo/i nie mial dyplomu aka
                        > demickiego.

                        Ten szef z ktorym sie tak klocilem, opisalem wyzej, urodzil sie jeszcze w czasie wojny w Berlinie, potem ktory stal sie Berlinem Zachodnim. Oczywiscie nie mial wyksztalcenia akademickiego, jakas wieczorowke inzynierska robil pracujac ale to bylo z malo teorii, takie byly czasy wtedy przeciez.
                        Ale ja poznalem duzo innych szefow, wlascicieli firm przemyslowych, tez starych, tez bez wyksztalcenia akademickiego ktorzy sobie w Hightech dawali rade inaczej by ich firmy zdechly przeciez. Oni wlasnie potrzebowali juz takich jak ja bo sami za teoretycznych rzeczy nie mogli znac chociaz musze przynac ze jak tam zaczelem pracowac sie zdziwilem jak bez wiedzy teoretycznej potrafili cos skonstruowac co dzialalo nie rozumiejac do konca dlaczego dzialalo. To bylo wynikim ciezkiej pracy, prob i bledow i pracowitosci, naprawde tak tez idzie choc naturalnie gdzies i w tym sa bariery.
                        Dlatego jak taki uslyszal od podwladnego ze to co zrobil to nie tak, najpierw sie po ludzku, zrozumiale, zloscil, ale dobro firmy, konkurencyjnosc na rynku powoduje ze lepiej przelknac osobista zniewage i wziasc uwagi takiego powaznie.
                        Kapitalizm do tego zmusza i to w nim jest fajne.
                        Dlatego tez dla kapitalisty czarny, bialy czy sniady wszystko jedno, wazne co potrafi. To tez wazne. Nie jest rasista.

                        Ten co opisywalem ktory nie chcial przejsc na moje rozwiazanie i probowal dotychczasowe udoskonalic i sie rozkraczyl to byl juz jego syn. Stary by zaraz tak zrobl jakbym to powiedzial, zapewne sam by na to wpadl bezemnie, ale mlody sie uparl. Z ogromnymi stratami dla firmy w koncu. Kapitalizm jest okrotny ale sprawiedliwy.
                        Fakt, nie dla looserow wygodny no ale ja mowie o sobie.
                        • polski_francuz Re: Imigrant bez dyplomu 07.09.23, 12:08
                          jorl11 napisał:

                          "...kapitalizm musi byc inny, wyemigrowalem, poznalem go i jest wlasnie taki jaki uwazam za sluszny."


                          Niemiecki kapitalizm...interesujaca historia. Powojenne Niemcy sie odbudowaly dzieki malym, rodzinnym przedsiebiorstwom. Ktore i ty i ja poznalismy. Ich problemem bylo dziedziczenie firm bo synowie i corki tych urodzonych w latach 20-tych i ktorzy walczyli pod rozkazami hitlera i ktorzy przezyli, byli i sa zupelnie inni i mniej zainteresowani i praca i kapitalizmem. Wiec ten niemiecki kapitalizm o ktorym piszesz mozna nazwac kapitalizmem rodzinnym czy tez maloprzemyslowym.

                          W Polsce taki, dosc podobny, kapitalizm zaczal sie rodzic w latach 90 ubieglego wieku i teraz jest w pelnym rozkwicie. Co do mnie to tez pracowalem w malej niemieckiej firmie w Berlinie i wiem co przemilczasz: Berlinzulage. Tzn. pomoc panstwa firmom berlinskim by Berlin Zachodni "rosl w sile". A wiec tam, byl to kapitalizm z silna pomoca panstwowa (do lat 90-tych). Potem juz panstwo bulilo na rozwoj zapuszczonych Niemiec wschodnich.

                          PF
                          • boomerang Re: Imigrant bez dyplomu 07.09.23, 23:57
                            > Powojenne Niemcy sie odbudowaly dzieki malym, rodzinnym przedsiebiorstwom.

                            Niemcy odbudowały się dzięki kapitalistycznemu Zachodowi, który potrzebował mocnych Niemiec jako przeciwwagi dla wrogiego systemu ZSRR, czyli pośrednio Niemcy zawdzięczają swój cud gospodarczy ZSRR właśnie. Była to "zimna wojna" którą Zachód, a przede wszystkim Niemcy, wygrał. Analogicznie Polska może dziś ekonomicznie skorzystać jako zapora dla Rosji, kontynuatorki ZSRR, a terytorialnym zwycięzcą mogą okazać się również Chiny.
                      • boomerang Re: Imigrant bez dyplomu 07.09.23, 23:59
                        > twoj szef byl pewnie imigrantem z rosji albo/i nie mial dyplomu akademickiego.

                        albo był z NRD :)
    • jorl11 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 18:27
      vermieter napisał(a):


      > Jak Robert Lewandowski mógł oszukiwać w Polsce na podatkach, skoro dochód uz
      > yskiwał za granicą i za granicą była jego rezydentura podatkowa?


      Powaznie Lewandowski w Polsce nie ma dochodow? A jego mordka w TV polskiej to za darmo w reklamach jest pokazywana? Taki filantrop?
      Przeciez musi Lewandowski miec firme w Polsce ktora te kontrakty reklamowe organizuje, ta firma podlega polskiemu opodatkowaniu, jakiemus odpisywaniu od podstawy opodatkowanie kosztow w Polsce itd.
      Przed paru laty jego byly manager, jakis Polak probowal go szantazowac wlasnie oskarzajac go o przekrety podatkowe w Polsce, tez byla zamieszana zona Lewandowskiego w to, tak pisano choc nie dokladnie to fakt.
      Wtedy Lewandowski sie wymigal z problemow, oskarzyl tego bylego kumpla o szantaz, ale jakos nie slychac aby tamtego zamkneli za oszczerstwa. Zapewne bo byla zadne oszczerstwa ale wtedy Lewandowski byl pod ochrona polskich wladz.
      Wiec teraz wlasnie moze mu ta ochrone zdjeto i zacznie miec problemy jak cholera, napisalem wyzej o tym. Bo pyskowal, tak gdzies czytalem.
      • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 06.09.23, 19:07
        Ma posiadlosci w Polsce, jak debil na Florydzie,jego slubna trzepie kase na naiwnych na cudach marchewkowo- fitnesowych…smierdzi okropicznie, to musi pierdyknac
    • engine8t Re: Sport to zdrowie 07.09.23, 04:12
      Taki slogan zna z PRLu i kojarzyl sie z niczym innym jak Sportami
      "Sport to zdrowie - kazdy Polak ci to powie"
      • boavista4 Re: Sport to zdrowie 07.09.23, 04:44
        ha ha ha
      • polski_francuz Re: Sport to zdrowie 07.09.23, 09:03
        engine8t napisał:

        " Taki slogan zna z PRLu i kojarzyl sie z niczym innym jak Sportami "Sport to zdrowie - kazdy Polak ci to powie"

        Troche palilem za mlodu. Ale Sporty...kiepskie papierochy:)

        PF
    • tapatik Re: Sport to zdrowie 07.09.23, 21:10
      Kontuzji można się nabawić idąc na zakupy.
      Sport wyczynowy jest niszczący na dłuższą metę, ale amatorskie truchtanie nie powinno zaszkodzić.

      Mam sąsiada z cukrzycą, który codziennie przechodzi minimum 6 tysięcy kroków. Jak brakuje to chodzi dookoła bloku. Odkąd zaczął chodzić, to mu się cukier zaczął normować.
      Czyli ruch jest nam potrzebny.
      • 1.melord Re: Sport to zdrowie 08.09.23, 15:55
        Martin de Porto b.dobry argentynski tenisista.
        34 lata i kaleka choc twierdzi,ze wroci do tenisa...optymista?
        eurosport.tvn24.pl/tenis/juan-martin-del-potro-zakonczyl-kariere-jak-sie-czuje-jak-jego-zdrowie_sto9493512/story.shtml
        • tapatik Re: Sport to zdrowie 08.09.23, 20:13
          1.melord napisał(a):

          > Martin de Porto b.dobry argentynski tenisista.
          > 34 lata i kaleka choc twierdzi,ze wroci do tenisa...optymista?
          > eurosport.tvn24.pl/tenis/juan-martin-del-potro-zakonczyl-kariere-jak-sie-czuje-jak-jego-zdrowie_sto9493512/story.shtml

          A co ja napisałem?
    • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 08.09.23, 20:42
      113:111 wowww
    • karambol_extra Re: Sport to zdrowie 08.09.23, 20:43
      Zakładanie wątków nic nie wnoszących (nierelewantnych) ma się doskonale, tak samo jak zaprzeczanie prawdzie w kwestii relacji Polski z sąsiadami.
      Więcej gadania o niczym na obrazku niżej
      • tapatik Re: Sport to zdrowie 08.09.23, 21:19
        Temat poruszony w wątku jest sensowny, rozwinięcie tematu rzeczywiście niekoniecznie.
        Kiedy czytałem o takiej hipotezie: dawno temu człowiek polował chodząc za zwierzyną. Nie miał ostrych pazurów ani zębów, nie biegał zbyt szybko, natomiast mógł chodzić bardzo długo. W takim razie chodziliśmy cały dzień po lesie i szukaliśmy czegoś zjedzenia. Jeśli to coś uciekało szybciej od nas, to za tym czymś szliśmy aż obiadek padł ze zmęczenia.
        Obecnie zamiast chodzić jeździmy, a jeśli ktoś ma pracę biurową, to cały dzień siedzimy.
        Jeśli ktoś nie ma pracy "chodzonej" (np.listonosz), to powinien wieczorkiem iść na spacer.

        I jeszcze opowieść mojego trenera. Jak był na studiach to przyprowadzili im na zajęcia "modela" - zawodnika od sztuk walki, który często startował. Facet nie mógł zrobić najprostszych ćwiczeń rozciągających, ponieważ jego ciało było tak zmaltretowane przez sport wyczynowy.

        Czyli sport amatorski - tak, sport wyczynowy - nie.
        • polski_francuz Ewolucja zdrowa lub niezdrowa 09.09.23, 10:22
          tapatik napisał:


          " Kiedy czytałem o takiej hipotezie: dawno temu człowiek polował chodząc za zwierzyną. Nie miał ostrych pazurów ani zębów, nie biegał zbyt szybko, natomiast mógł chodzić bardzo długo. W takim razie chodziliśmy cały dzień po lesie i szukaliśmy czegoś zjedzenia."


          Interesujacy temat. Powiedzmy, ze ludzkie ciala sie adaptuja do aktywnosci ludzi. I brak aktywnosci fizycznej moze doprowadzic do zmian fizjologicznych. Moze to jest jeszcze lokalne bo w Afryce jeszcze duzo biegaja i plywaja w morzach ale w Europie czy w Stanach dotyczy to wielu.

          I fizyczna aktywnosc pozwala nam zachowac ludzkie ksztalty:)

          PF
          • tapatik Re: Ewolucja zdrowa lub niezdrowa 09.09.23, 11:27
            Zgoda, tylko pytanie jak długo taka adaptacja będzie trwać w przypadku ludzi.
    • yabbaryt Re: Sport to zdrowie 09.09.23, 21:45
      Wypowiem się najpierw na temat Lewego a potem moich doświadczeń sportowych. Z racji tego, że mieszkam na zachodnim Mazowszu, gdzie mieszkał on i trenował, słyszałem troche opowieści na jego temat. Znajomy grał w Zniczu Pruszków i opowiadał, że po treningach ekipa szła na piwo a Lewy zostawal na boisku i katowal stałe fragmenty gry.
      Mój znajomy w zeszłym roku poznał prezesa Znicz Pruszków, który przyjął Lewego pod swe skrzydła gdy kontuzjowany dostał od Legii swoja kartę zawodniczą. Trenerzy ległej nie "widzieli w nim potencjału". I w sumie słusznie bo Lewy nie był wtedy wybitnym zawodnikiem. To co go natomiast wyróżniało to ogromna pracowitość i stałe samodoskonalenie. Gdyby był kopaczem rowów to robił by wszystko aby byc mistrzem świata w tej kategorii. Obiektywnie rzecz biorąć Lewy przeszedł największy dystans. Od podrzędnego klubu w kraju który slynie z beznadziejnej ligi a okreslenie 'polska mysl szkoleniowa' to ponury żart do pilkarskich Himalajów. I w sumie na piłkarski szczyt miał on najdłuższa drogę do zrobienia.
      Dlatego uważam , że Lewy bardzo sie rózni od polskich cwaniaczków, którzy od losu dostali troche talentu w nogach a potem rozdrabniali swoje talenta na imprezach gdzie chleje się równo.
      Lewy to inna kategoria człowieka i myślę, że on do swoich spraw finansowych podchodzi w podobny sposób jak do piłki. Wszystko musi być zrobione na tip top, na maksa. On ma taki charakter. To nie cwaniaczek tylko mistrz świata.
      • yabbaryt Re: Sport to zdrowie 10.09.23, 08:08
        Co do sportu w mojej rodzinie to duży temat. Dzieciaki sa aktywne. Córka jest grupie wyczynowej akrobatyki sportowej - 9 godzin treningu w tygodniu. Syn po dwóch latach nieobecności wrócił do piłki nożnej. W miedzyczasie koncentrował się na tenisie i lekkoatletyce - jest reprezentantem szkoły. W sumie to wolę aby syn trenował tenis niż piłke nożna bo w tenisie nie ma kontaktu i mniej jest kontuzji. Ale to on wybiera. Jak grał w tenisa ale ogładał LM aUS Open.
        Ja uprawiam sporty motorowe czyli woże i zawożę dzieci na treningi. Ale w międyczasie staram sie wyskoczyć na basen i zrobić jakieś 1,5 km. Nie zawsze mi sie to udaje. Pływanie to sport który najmniej obciąża stawy i jednocześnie daje duży efekt kaloryczny. Tylko że po basenie potrafie za jednym razem zjeść tak z pół kilograma chleba i odchudzanie mi nie wychodzi.
        Niestety córka z pierwszego małżeństwa - typowa warszawska julka sportów nie uprawia, żal na to patrzeć ale nie mam na to juz wpływu.
        • polski_francuz Wiek a sport 10.09.23, 10:55
          yabbaryt napisał:

          " Ale w międyczasie staram sie wyskoczyć na basen i zrobić jakieś 1,5 km. Nie zawsze mi sie to udaje. Pływanie to sport który najmniej obciąża stawy i jednocześnie daje duży efekt kaloryczny. Tylko że po basenie potrafie za jednym razem zjeść tak z pół kilograma chleba i odchudzanie mi nie wychodzi. Niestety córka z pierwszego małżeństwa - typowa warszawska julka sportów nie uprawia, żal na to patrzeć ale nie mam na to juz wpływu."

          Ja staram sie max 1 km na basenie. Ale ostatnio robie 500 m (2-3/tydzien) i jest to OK. Pozostaje koszenie trawy czyli pchanie kosiarki przez 1-2 godziny no i gimnastyka. Niezadlugo wracam do tenisa ale spokojnie...:). Co do dzieci z pierwszego malzenstwa to masz pewnie racje, ze mamy niewiele wplywu. Moze trza sie zenic, powiedzmy, od 35 lat? Moze szefuncio jakies prawo wprowadzi:)

          PF
        • szwampuch58 Re: Sport to zdrowie 10.09.23, 11:10
          Pomijajac fakt rozwodu pisiora- katolika ,obrzydliwy tatunio z ciebie,wczesniej syna teraz corke opluwasz,brrrr
      • a.jej.rkoniak Re: Sport to zdrowie 10.09.23, 12:11
        nazwisko zobowiązuje!!!! 🤐
    • borrrka Róbmy sport, to germanizm:) 10.09.23, 12:35
      Nie, żebym się czepiał.

      A sport amatorski jest wspaniałą sprawą.
      Sam wielokrotnie w....em się biegając z psem po lesie, ale warto.
      Latem mieszkam nad jeziorem i kiedyś nurkowałem z aparatem, ale od czasu jak się mało nie utopiłem, ograniczam się do pływania.
      Starość nie radość.
      • a.jej.rkoniak Re: Róbmy sport, to germanizm:) 10.09.23, 12:58
        a próbowałeś odkręcić zawór w butli?
        • borrrka Chybiona złośliwość, bo... 10.09.23, 13:14
          Właśnie odkręciłem zawór ... jacketu, a spadek o 40m nie jest zdrowy w moim wieku.
          W żadnym nie jest.
    • polski_francuz Scholzie, my dear 28.09.23, 14:44
      polski_francuz napisał:

      "... teraz kanclerz Niemiec upadl przy porannym joggingu."

      Eh, Scholziemu spadla maska piracka na oku i co zobaczyl? Ano zobaczyl durnawa polityka wschodnich sasiadow, ktorzy sie wlasnie przygotowuja do wyborow.

      Scholziemu moge tylko doradzic powrot do joggingu:)

      PF

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka