morgen_stern
26.12.20, 09:56
Są takie umiejętności, nie żadne specjalistyczne, tylko najzupełniej "życiowe", które mimo dobrych chęci ogarniacie słabo lub wcale? Patrząc z zazdrością na znajomych, którym to przychodzi bez trudu?
U mnie to wystrój wnętrz, prezenty i urządzanie przyjęć.
Mam swój gust, wiem, co mi się podoba, a co nie, ale widzę to dopiero na gotowym produkcie 😉 wyobraźni przestrzennej zero, nie mówiąc już o jakimś globalnym projektowaniu całego mieszkania. Mąż tak samo, więc nasze lokum jest wyrazem rozpaczliwej próby pt. "Chcieliśmy dobrze, jest jak jest".
Z prezentami mam zawsze straszny problem. Jeśli dokładnie wiem, co ktoś chce, to super, szukam idealnego modelu czy egzemplarza, kupuję, zamawiam, cieszę się. Ale jeśli nie wiem, to jest jakaś mordęga. Mam milion pomysłów, a każdy wydaje mi się bardziej beznadziejny od poprzedniego. Z podziwem patrzę na koleżanki kupujące z przyjemnością prezenty, które zawsze mają jakiś fajny pomysł na podarunek nawet dla obcych ludzi.
A przyjęcia czy większe spotkania towarzyskie, no cóż... Nigdy nie byłam lwem salonowym, wiec pewnie tu pies pogrzebany. Wymyślanie menu zawsze mnie wykańcza psychicznie i mam wrażenie, że każdy jest jakiś z d... Ogólnie za bardzo się wszystkim stresuję i z niczym nie mogę zdążyć. Jestem wierną czytelniczką wątków typu "przekąski na przyjęcia" 😉
A jak u was?