Przychodnie

[magazynka]

Ponoć 80 czy 90 % lekarzy i personelu medycznego jest już po drugim szczepieniu, a przychodnie i poradnie nadal zamknięte i tylko przez telefon można pogadać.

Czy nie powinny być już otwarte jak przed Covidem? Przecież medycy nie zarażą się (podobno).

[triss_merigold6]

Powinny, ale spuszczanie pacjentów po brzytwie to oszczędność - mniej wystawionych skierowań z puli lekarza POZ, a kasa za teleporade jest taka sama jak za wizytę normalną.
Prywatnie przyjmujący zostali już w kwietniu-maju wyleczeni z covidowych lęków.

[arthwen]

Prywatnie przyjmujący w ogóle się nie zamykali.
Aczkolwiek ja sobie teleporady akurat chwalę (może dlatego, że nie mam problemu z dostaniem sie osobiście, jak potrzebuję) - wszelkie wizyty typu potrzebuję recepty czy skierowania powinny być tylko w ten sposób realizowane.

[karola2122]

triss_merigold6 napisała:

> Powinny, ale spuszczanie pacjentów po brzytwie to oszczędność - mniej wystawionych skierowań z puli lekarza POZ,

Czyli lekarze POZ mają jakąś pulę skierowań, w sensie do specjalistów? Czy możesz rozwinąć wątek?

[alicia033]

a nie mówiłam...

[araceli]

"Ponoć"...

[augustalangusta]

Ja teleporady sobie chwalę. Środowisko lekarskie również. Żywego co słyszę teleporady mają na stałe wpisać się w usługi poz. Więc zacznijcie się przyzwyczajać.

[rb_111222333]

To najpierw trzeba by ustalić ile tych przychodni jest zamkniętych, bez dostępu do lekarzy. Bo w przychodni mojego dziecka, są owszem, teleporady, ale jeśli jest taka konieczność to jest się zapraszanym osobiście. Co więcej, moja córka była na stacjonarnej wizycie gdy miała podejrzenie covidu, jak i wtedy, gdy miała potwierdzoną chorobę testem. Jestem ciekawa które podejście (zamknięta przychodnia vs przyjmująca pacjentów) jest w większości.

[sarah_black38]

Ja już zaczęłam myśleć żeby zmienić rodzinnego na takiego co przyjmuje osobiście. Nowa przychodnia, dobre warunki, sympatyczna młoda lekarka. Ci z rejonowych molochów, mający po kilka tysięcy deklaracji w zadku mają przyjmowanie pacjentów ,,czy się stoi, czy się leży .... " . Jedynie odpływ pacjentów może ich zmusić do zmiany postępowania. Ja rozumiem teleporadę w celu przedłużenia leków, które się na stałe przyjmuje, ale jak coś boli do teleporada jest do d....y.
Tu musi iść zmiana systemu, żeby punkty zbierali, a nie mieli płacone od deklaracji. Tak będą ,,leczyć " przez telefon do końca świata i o jeden dzień dłużej.

[nigdynigdynigdy84]

Ci lekarze z przychodni zamkniętych boją się covidu, ale ci sami lekarze nie boją się przyjąć prywatnie.

[sarah_black38]

nigdynigdynigdy84 napisała:

> Ci lekarze z przychodni zamkniętych boją się covidu, ale ci sami lekarze nie bo
> ją się przyjąć prywatnie.

I po biedronkach, galeriach i na stokach popyają aż miło

[woman_in_love]

Mam nadzieję, że zostanie długo tak jak jest.
W końcu! dziadersi chodzący do lekarza na pogaduszki i towarzysko przestali zajmować miejsca, i w tamtym roku udało nam się dostać na NFZ, do każdego lekarza, do którego było potrzeba.

[b-b1]

„ U mnie” trzech medyków- żaden nie dostał jeszcze pierwszej dawki szczepionki - każdy ma swojego konsultanta( szczepienia w dwóch różnych szpitalach) i konsultanci twierdzą ze szczepionek brak .

[little_fish]

Tak się zastanawiam - skoro są takie obsuwy, dlaczego nie zaszczepią medyków szczepionką Astry? Przed nauczycielami

[woman_in_love]

bo sa niekompetentni: zrozum to w koncu

[izabelka55]

Właśnie zamierzają szczepić tą szczepionka tych medyków, którzy do tej pory nie zostali zaszczepieni. Wiem od siostry, która się nie szczepiła, bo akurat w grudniu covid złapała.

[kryzys_wieku_sredniego]

A mi bardzo odpowiada takie funkcjonowanie przychodni. Dzwonię, po 2-3h albo ja drugi dzień jest teleporada, potem dostaje skierowanie smsem, dzwonie znowu umawiam się ze skierowaniem, które maja już w systemie. Jak jest potrzeba to jestem umawiania w realu na badanie, mało ludzi w osrodku. No jest idealnie, u nas.
Syn mial zlecone badania przez laboratorium, wyniki online, wizyta po online - gicio.
Za tydzień idziemy na szczepienie i bilans też przez tel. wszystko załatwilam.

[aguar]

Też mi w ogóle nie przeszkadza sposób, w jaki działają przychodnie na NFZ, bo nie korzystałam, ani nie korzystam. Ale z tego, co o nich wiem, to mogliby je zaorać.