Dziecko ma covid

[hanusinamama]

Wiem z testu. Z objawów pewnie omikron i teraz co lekarz to inna wersja:
- nie dawać inhalacji z nebudu
- dawać inhalacje z nebudu
- zbijać temperaturę
- nie zbijać temperatury (nawet w nocy, nawet wysokiej)
- trzymać w domu 2 tygodnie (niezależnie czy objawy przejdą po tygodniu)
- jak skończą się objawy (kaszel i temperatura w nocy) odczekać 2 dni i można dać do przedszkola
A na pytanie kiedy zaszczepić: po miesiącu, po 3 i ...wcale.
Zrobie tak jak mi radzi znajoma pediatra (jej ufam) ale ocipieć idzie.
Długo wam dzieci z tego wychodziły?

[hanusinamama]

Jeszcze była wersja, ze cała rodzina ma siedzieć w chałupie 2 tygodnie i zrobić sobie samoizolację
Młoda chorowała juz raz na to - dokładniej złapała. Ona przechodziła bezobjawowo wtedy (okres kiedy testowano wszystkich domowników, dlatego wiem ze miała)

[panna.nasturcja]

Hanusina, poczytaj SWOJE stare wpisy, rzekomo całą rodziną przechodziliście civid już dwa razy, w tym raz bardzo mocno objawowo, sąsiadka Was ratowała tak chorzy wszyscy byliscie.
Tak się mści zmyślanie na potrzeby wątków.

[snajper55]

panna.nasturcja napisał(a):

> Hanusina, poczytaj SWOJE stare wpisy, rzekomo całą rodziną przechodziliście civ
> id już dwa razy, w tym raz bardzo mocno objawowo, sąsiadka Was ratowała tak cho
> rzy wszyscy byliscie.
> Tak się mści zmyślanie na potrzeby wątków.

Przecież covid można przechodzić wiele razy.

S.

[demono2004]

snajper55 napisał:

> panna.nasturcja napisał(a):
>
>
> Przecież covid można przechodzić wiele razy.
>
> S.



Po3-4krotnym szczepieniu?

[ichi51e]

Spało się na bio co?

[demono2004]

ichi51e napisała:

> Spało się na bio co?
>



Biegnij na 5tą dawkę

[hanusinamama]

Nie-e. Poczytaj jeszcze raz. Mocno objawowo to przechodziłam ja. Troche słabiej mąż. To było za drugim razem.
dzieci wtedy nie chorowały ( gila nie liczę).
Pokaż mi gdzie pisałam, ze dzieci przechodziły "bardzo mocno objawowo".
Pisałam ze dzieci wtedy (za drugim razem) złapały - bo testowano całą rodzinę.
Za pierwszym razem - nikt z nas nie miał objawów a dzieci wtedy nie złapały (albo testy nie wykazały).

[hanusinamama]

Moim dzieciom raz wyszedł covid w testach ale bez objawów. My byliśmy wtedy chorzy 2 razy ( w odstępie 5 miesięcy). A testowane dzieci były z nakazu sanepidu.

[alpepe]

Moja córka, 14 lat, miala covid w lutym, ot, przeziębienie, siedziała tydzień w domu, jak test wyszedł negatywny, to poszła do szkoły. Wysokiej gorączki nie miała bolało ją gardło i miała katar z lekkim kaszlem. Jedyne, co dostawała to zaordynowaną przeze mnie echinaceę, jest taki wyciąg z phytopharmu.
A co do tych wskazówek, ponoć kiedyś doświadczeni lekarze mawiali młodym, że większość chorób przechodzi w ciągu siedmiu dni, więc nieważne, co się zrobi, nic nie zaszkodzi, tyle w temacie zbijania gorączki i inhalacji.

[hanusinamama]

Młoda ma kaszel, ona ma tak ze przy suchym kaszlu ma ściśnięta krtań. Wiec musi miec najpierw z berodualem a potem z nebudem inhalacje. Nie robie jej "bo wyszedł covid", zaczęłam robić inhalacje zanim test zrobiłam.
Tu był cały pakiet objawów: ból gardła, chrypa, kaszel, potem doszła temperatura i na koniec wymioty. Po tych wymiotach mnie ruszyło i zrobiłam jej test. Podobno to bardzo typowa kolejnośc objawów dla omikrona

[alpepe]

No to rób te inhalacje, jeśli córka ma problemy z krtanią, co za problem? Na pewno nie zaszkodzą. Ty znasz swoje dziecko najlepiej. Dzieci mojego brata stale lądowały w szpitalu z powodu ostrego zapalenia krtani, jak były mlodsze, a moje córki nigdy nie miały zapalenia krtani.

[la_mujer75]

Rób inhalacje.
Mój Starszy (astmatyk i alergik) przechodził I raz tego roku. Na przełomie stycznia i lutego. Tuz przed feriami. Omikron. Jego ścieło, tzn. poczuł się bardzo zle, wrócil do domu, dostał temperatury, zrobił test. Dopiero dzień później dostał mocnego kaszlu. On zawsze ma koszmarny kaszel i jest na stałe na sterydach. Wzmocniliśmy mu nawet dawkę.

[slonko1335]

Nie, jedno tydzień, drugie dwa dni, przeszli lekko.

[mia_mia]

Moje dziecko miało covid w czasach testów, na szczęście ograniczył się do kataru i stanu podgorączkowego i temat skończył się po 24 godzinach, nawet katar o dziwo, było wtedy po pierwszej dawce szczepionki, badane akurat wtedy dlatego, że właśnie wypadał termin drugiej dawki.

[lemonka5]

Mój pięciolatek wylądował z covidem w szpitalu z powikłaniami, w tym ostrym zapaleniem krtani i tak bardzo rozjechaną morfologią, że konsultował go hematolog. Ale dostawał na oddziale inhalacje z nebudu i temperaturę jak najbardziej zbijali, nawet paracetamolem w kroplówce.

[hanusinamama]

NO za czasów testowania wszystkich domowników obie moje miały ale bez objawów. Gila nie liczę.

[lauren6]

Jak mi dziecko choruje to nie robię mu testu na covid, tylko leczę jak każdą inną infekcję. Przynajmniej nikt mi nie każe siedzieć w domu 2 tygodnie.

[mia_mia]

Przecież teraz nawet z covidem można chodzić do pracy i szkoły, nikt nikomu nie każe siedzieć w domu.

[lauren6]

Odnoszę się do posta autorki i tego co usłyszała od lekarza.

[hanusinamama]

Tez tak robię. Kontunuuję leczenie jakie dostała zanim zrobiłam test. Test zrobiłam jak do wszystkich objawów doszły wymioty.
Zadzwoniłam do przychodni dowołać szczpienie, pani chciała mnie ustawić na inny termin wiec wyjasniłam ze chwilowo muszę odwołać bo dziecko właśnie ma covid. Oddzwonił lekarz z "zaleceniami".

[triss_merigold6]

Po co chcesz umawiać się na szczepienie dziecka, które właśnie ma covid z testu?

[panna.nasturcja]

Bo zapewne miała termin szczepienia na coś innego niż covid. Reszta chorób i szczepień nie zniknęła.

[kicifura]

I dlatego lekarz mówi żeby nie szczepić wcale?

[hanusinamama]

Nie. Dziecko miało ustalony termin na szczepienie na covid. Ona dopiero skonczyła 5 lat. Odwołałam bo własnie mi na to zachorowała. I teraz co lekarz to inna wersja kiedy zapisać na szczepienie.

[ichi51e]

jak już ci drugi raz choruje to lepiej zaszczepić. U nas to był miesiąc przerwy wg zaleceń lekarza.

[hanusinamama]

NO tez ja chcę ją zaszczepić. Zapisałam na pierwszy wolny termin i pech chciał ze zachorowała. Odpowiedz pediatry z mojej przychodni "jak to drugie zachorowanie to nie ma sensu szczpić" spowodowała u mnie "karpika".

[memphis90]

Odstęp 3 miesięczny sprawia, ze szczepienie działa jak booster i osiągane jest wyższe miano przeciwciał. Niemniej jednak zaszczepienie po krótszym czasie (4-8tyg) nie jest niebezpieczne dla zdrowia - to tak a’propos niedawnych wypocin nowego antivaxa na forum.

[ichi51e]

o właśnie - to zapamietalam ze u nas jest tak ze jak dziecko przechorowalo i zostało zaszczepione to to się w greenpassie liczy za dwie dawki bo ta pierwsza to booster.

[panna.nasturcja]

A, to bym szczepiła, zdecydowanie.

[hanusinamama]

No i zamierzam, Wersje nr 3 "nie szczepic, po co" odrzuciłam. Tylko teraz mam albo po 4 tygodniach albo po 3 mcach.

[sol_13]

Po co się zajmować teraz tematem szczepienia? Raczej nie jest jej niezbędne tak szybko po chorobie. Skupiłabym się na wyleczeniu.

[hanusinamama]

Skupiłam sie bardziej na skrajnych zaleceniach. Nie tylko wględem szczpien ale np. zbijania tempratury oraz stosowania Nebudu.

[kicifura]

lauren6 napisała:

> Jak mi dziecko choruje to nie robię mu testu na covid, tylko leczę jak każdą in
> ną infekcję. Przynajmniej nikt mi nie każe siedzieć w domu 2 tygodnie.


Przybywasz z przeszłości?

[triss_merigold6]

Nie, Lauren zapomniała już, jakie miała schizy covidowe.

[mia_mia]

Dobrze, że ty się ze swoich już wyleczyłaś, radośnie wypychałaś staruszków z kolejki do szczepienia😀

[dyzurny_troll_forum]

triss_merigold6 napisała:

> Nie, Lauren zapomniała już, jakie miała schizy covidowe.

Lauren jest umysłem podatnym. I to silnie.
Przypuszczam, że wobec najnowszego kryzysu też będzie miała mocne schizy....

[kicifura]

triss_merigold6 napisała:

> Nie, Lauren zapomniała już, jakie miała schizy covidowe.

Przecież teraz nikt nikomu nie każe w domu siedzieć, nie trzeba się bać testów.

[lauren6]

Przynajmniej w swoich schizach covidowych nie wydzwaniałam do lekarza POZ, żeby mi załatwił szczepienie na covid poza oficjalną kolejką

Ty już lepiej triss nic nie pisz o schizach covidowych, bo forum szybko nie zapomni ci tego wątku na ponad 700 wpisów.

[rb_111222333]

Czytałam, że inhalacje powodują "rozpryskiwanie" wirusa, więc po zabiegu trzeba porządnie wywietrzyć pokój. Co do choroby to powyżej 38-38.5 zawsze podaję coś na gorączkę. A Ty którą opcję wybrałaś?

[hanusinamama]

Taką jak zawsze zaleznie od objawów. Zdziwiło mnie podejście "jak to covid to nie zbijamy gorączki" u jednego pediatry oraz "jak to covid to zbijać nawet najmniejszą".

[kicifura]

A dlaczego byłaś u 3 lekarzy?

[kornelia_sowa1]

Do ilu lekarzy ja zawlokłaś?😀

[hanusinamama]

Widział ją jeden. Pisałam juz chyba 3 razy. 2 lekarz sam oddzownił na "konsultację". ja tam tylko odwołałam jej szczpienie, informując ze własnie mi zachorowała na covid. I pan lekarz sam zadzwonił.
3 konsultacja była po tym jak 2 lekarzy totalnie sobie zaprzeczało w zaleceniach.
Przy tych objawach nie ciagnełabym jej nigdzie gdyby nebud nie był receptę.

[kornelia_sowa1]

Tjaaaaaa, faktycznie.
Lekarz oddzwania gdy się odwołuje szczepienie.
Sorry🤣

[dyzurny_troll_forum]

rb_111222333 napisał(a):

> Czytałam, że inhalacje powodują "rozpryskiwanie" wirusa, więc po zabiegu trzeba
> porządnie wywietrzyć pokój.

Ale jak to wywietrzyć!?!? I to w dodatku porządnie?!?!

W tym sezonie nie wietrzymy (i nie myjemy rąk) ponieważ wypłaszczamy krzywą zużycia energii.

[ichi51e]

ja nie dale tylko robię zimne okłady. Leki daje tylko przy bardzo wysokiej gorączce.

[pyza-wedrowniczka]

Co za różnica czy covid, czy grypa czy cokolwiek innego - leczyłabym objawy, które ma. Jak ma gorączkę, to bym zbijała, inhalacje też w zależności od potrzeby i objawów, tak samo leki na kaszel/katar/ból gardła itp.

Jeśli chodzi o trzymanie w domu - jak się skończą objawy zrobiłabym test apteczny i w zależności od wyniku puściła lub nie. Po co trzymać dziecko zdrowe w domu dłużej?

[dyzurny_troll_forum]

pyza-wedrowniczka napisała:

> Po co trzymać dziecko zdrowe w domu dłużej?

Każda religia, w tym także oczywiście cowidianizm, ma swoje obrzędy i rytuały...

To tak jakbyś zapytała dlaczego Wielki Post trwa 40 dni? A Ramadan tylko 30?

[go-jab]

Lubie to! 👍🏻

[dyzurny_troll_forum]

hanusinamama napisała:

> A na pytanie kiedy zaszczepić: po miesiącu, po 3 i ...wcale.

Ooo widzisz, trafiłaś na jednego uczciwego lekarza.
To się go trzymaj...

[glanaber]

Serio ktoś Ci kazał szczepić dziecko po miesiącu od infekcji? Nawet w czasach kwarantann i paszportów ozdrowieńcy mieli półroczny termin przydatności. Teraz już tylko miesiąc?

[dyzurny_troll_forum]

glanaber napisała:

> Serio ktoś Ci kazał szczepić dziecko po miesiącu od infekcji? Nawet w czasach k
> warantann i paszportów ozdrowieńcy mieli półroczny termin przydatności. Teraz j
> uż tylko miesiąc?

Dużo zalega w magazynach, mało się sprzedaje, trzeba intensyfikować akwizycję...

[snajper55]

dyzurny_troll_forum napisała:

> glanaber napisała:
>
> > Serio ktoś Ci kazał szczepić dziecko po miesiącu od infekcji? Nawet w cza
> sach k
> > warantann i paszportów ozdrowieńcy mieli półroczny termin przydatności. T
> eraz j
> > uż tylko miesiąc?
>
> Dużo zalega w magazynach, mało się sprzedaje, trzeba intensyfikować akwizycję..

Szczepionki na covid są bezpłatne, znaffco.

S.

[anvalley]

Ale komuś trzeba wcisnąć te zapasy, które się kupiło i nikt tego nie chce...

[dyzurny_troll_forum]

snajper55 napisał:

> Szczepionki na covid są bezpłatne, znaffco.

Rozumiem, że Pfizer za darmo rozdaje w ramach misji zbawienia ludzkości?

Co jeszcze jest za darmo? Może google?

Tylko nie płacz w kolejnym wątku, że prąd drogi, chlebek drogi... I nie masz za co jeść...

[snajper55]

glanaber napisała:

> Serio ktoś Ci kazał szczepić dziecko po miesiącu od infekcji? Nawet w czasach k
> warantann i paszportów ozdrowieńcy mieli półroczny termin przydatności. Teraz j
> uż tylko miesiąc?

Ozdrowieńcy są przez jakiś czas odporni na tę odmianę covidu, na która chorowali. Szczepionka daje odporność na rozne typy witusa.

S.

[dyzurny_troll_forum]

snajper55 napisał:

> Ozdrowieńcy są przez jakiś czas odporni na tę odmianę covidu, na która chorowal
> i. Szczepionka daje odporność na rozne typy witusa.

Zgubiłeś słowo "znikomą"...

Tak powinno brzmieć to zdanie:

"Szczepionka daje znikomą odporność na rozne typy witusa"

[panna.nasturcja]

Przeciez to trzeci covid u Was i nie wiesz jak się zachować?

[hanusinamama]

U tego dziecka akurat drugi. Zupełnie inne objawy. Bardziej mnie zastanawia podejscie do szcepienia po przechorowaniu. Jak pisałam, co lekarz to inna wersja

[ichi51e]

jakie minusy szczepieni widzisz?

[hanusinamama]

Jakie minusy? Ja z mężem i starszą córką jesteśmy zaszczepieni. Nie wiem jak u was ale w PL szczepić możesz dopiero jak ci dzieciak skończy 5 lat. Ona własnie skonczyła 5 lat i była zapisana na szczepienie.

[ichi51e]

no to z czym dokładnie masz problem? ze za mała?

[hanusinamama]

Ze kiedy? 3 lekarzy się wypowiedziało tak:
1) po miesiacu od ustania objawów
2) po 3 mcach
3)wcale
naiwnie myślałam, ze są jakieś wytyczne...

[dyzurny_troll_forum]

hanusinamama napisała:

> naiwnie myślałam, ze są jakieś wytyczne...

Tak, wytyczne przygotowane skrupulatnie przez Instytut Analiz z Dooopy będą wkrótce.

Nieśmiało tylko przypomnę, że w czasach największego covidowego szaleństwa, gdy trzecia dawka była tylko dla wybranych osób, głównie z obniżoną odpornością, wytyczne zmieniały się średnio co tydzień.

Wytyczna została w zasadzie już tylko jedna: teraz przyjęcie eksperymentalnego preparatu medycznego jest dobrowolne i naprawdę tylko dla chętnych...

[ichi51e]

oficjalne wytyczne szczepienia.pzh.gov.pl/faq/w-jakim-czasie-po-przechorowaniu-covid-19-mozna-przeprowadzic-szczepienie/

[snajper55]

hanusinamama napisała:

> Ze kiedy? 3 lekarzy się wypowiedziało tak:
> 1) po miesiacu od ustania objawów
> 2) po 3 mcach
> 3)wcale
> naiwnie myślałam, ze są jakieś wytyczne...

Teleturniej wygrywa lekarz numer 2.

Wytyczne są, jednak jak widac nie dotarły do wszystkich lekarzy.

S.

[panna.nasturcja]

Po co rozmawiałaś z trzema lekarzami?

[hanusinamama]

Nie mam siły pisac tego 4 raz. Dla zainteresowanych odpisałam korneli sowie wyżej. Jakbym nebud mogła kupić kupić bez recepty to nie widziałby jej żaden lekarz.

[ela.dzi]

Szczepiłam 1,5 miesiąca od pozytywnego wyniku.

[kafana]

Co by nie było nie wyobrażam sobie nie zbijać tak małemu dziecku gorączki powyzej 38. Kwestia izolacji - nie ma żadnych aktualnych przepisów które zabraniałyby chodzić z covidem i kaszleć na ludzi. Także tylko kwestia waszego rozsądku.

[landora]

Mój sześciolatek miał Covid w grudniu. Wysoka temperatura przez jeden dzień, potem duże osłabienie i kompletny spadek odporności. Do tego przez chyba miesiąc kompletny brak apetytu - wszystko mu śmierdziało. I bóle brzucha do kompletu. Aż robiliśmy USG.
Paskudna choroba.
Dziecko zachorowalo na 5 dni przed wejściem szczepień dla grupy 5-11 Zaszczepione po 2 miesiącach od przejścia Covida.

[ela.dzi]

Obecnie traktowałabym jak każdą inną infekcję, posłałabym dziecko do przedszkola kiedy uznam za stosowne.

[hanusinamama]

Też tak zrobię ale zastanowiło mnie stanowisko "jak to covid to: zbijać/ nie zbijać". Czyli jak grypa to zbijać 39 ale jak covid juz nie...aż żałuje, ze nie zapytałam czemu?

[ela.dzi]

Nie wiem czemu, ja dostałam normalne zalecenia. Nie wyobrażam sobie nie zbijać przy ponad 39 tak jak to było u nas. Ja miałam straszny kaszel i receptę na Nebbud.

[kornelia_sowa1]

Nic straconego.
Skoro konsultowałaś ja aż u kilku lekarzy, to co Ci szkodzi podzwonić i dopytać jeszcze. Śmiało

Nic się nie krepuj

[ichi51e]

po 3 dniach dziecku było lepiej generalnie nic nie robiliśmy. zero powikłań zero czegokolwiek. rob to co zawsze robisz i ci działa. Po chorobie kazali ileś tam odczekać ze szczepieniem (przełożyli nam) - chyba 4 tygodnie? nie pamietam. Zaszczepiłam od tego czasu spokój.

[ichi51e]

u nas było tak ze po 7 dniach od objawów robiłaś sobie test i z niego wynikało czy dziecko może już wrócić bo nie zaraza czy ma siedzieć w domu. Cała klasa przeszła na raz bez powikłań btw z wyjątkiem pani. Pani się wtedy nie zaraziła. Zaraziło ja jej własne dziecko kilka miesięcy później. Na miesiac wyladowala w szpitalu

[forumologin]

nie dac sie zwariowac
trzymac w domu poki objawy+24h.
szczepic neikoniecznie

[la_mujer75]

Moi chorowali I raz na przełomie stycznia i lutego. Byli po II dawkach. Młodszy przeszedł super lajtowo (ścieło go, poszedł spać i po 3 godzinach się obudził, aby zrobić lekcje na następny dzień- akurat mieli zdalne w szkole), Starszy ciut gorzej,, ale on z tych chorowitych (pisałam wyżej). Następnego dnia też brał udział w lekcjach on-line, a potem obaj mieli ferie.
Teraz na jesieni Starszy II raz przeszedł, będąc po III dawce. Znowu go ścieło, zwolnił się ze szkoły, zrobił test, a następnego dnia poszedł do szkoły, bo wieczorem już się dobrze czuł Nie miał kataru, ani kaszlu. Założył tylko maseczkę w autobusie. I powiedział, że wali wszelkie kwaranntany i inne rzeczy, bo w szkole wszyscy chorzy, połowa sama z siebie łazi w maseczkach i je na przerwach lekarstwa.


Ja swoim zawsze podaję ibuprom. Sama tak samo robię. I niekoniecznie czekam, az temperatura przekroczy 38,5 stopnia. Ja fatalnie się czuję przy 37,0 - umieram.

[dyzurny_troll_forum]

la_mujer75 napisała:

> Teraz na jesieni Starszy II raz przeszedł, będąc po III dawce.

Czy ja mogę to do sygnaturki? Przecież to zabawniejsze niż mój poprzedni cytat z Lauren.

Anyway, przypomina się taki stary bardzo żart:

Jak zająć debila na całe życie?
Dać mu kartkę, gdzie na obu stronach jest napisane "Obróć"

[la_mujer75]

Zauważ, geniuszu, że po II dawce przeszedł ciężej niż po III.
Po drugie, geniuszu, zawsze można postawić, jakby przeszedł covid, gdyby nie był po szczepionce?
On jest chorwity, mając zwykły katar, od razu dostawał zapalenia oskrzeli, które potem przechodziło w zapalenie płuc. A przypominam, geniuszu, że np. Delta atakowała płuca.
I dodaj sobie do sygnaturki- że wujek La_mujer , nie wziął żadnej i umarł, a jego przyjaciel, roweiśnik, po poważnej operacji na sercu, ale mający za sobą III dawki, po złapaniu covida, przeszedł lajtowo. Coś może tam świta, geniuszu?

[fibi00]

la_mujer75 napisała:

> Zauważ, geniuszu, że po II dawce przeszedł ciężej niż po III.


Ale to nie jest jakiś fenomen. Ja i cała moja rodzina drugiego covida przeszliśmy łagodniej niż pierwszego - niezależnie czy ktoś był szczepiony czy nie.


> Po drugie, geniuszu, zawsze można postawić, jakby przeszedł covid, gdyby nie by
> ł po szczepionce?
> On jest chorwity, mając zwykły katar, od razu dostawał zapalenia oskrzeli, któr
> e potem przechodziło w zapalenie płuc. A przypominam, geniuszu, że np. Delta a
> takowała płuca.
> I dodaj sobie do sygnaturki- że wujek La_mujer , nie wziął żadnej i umarł, a je
> go przyjaciel, roweiśnik, po poważnej operacji na sercu, ale mający za sobą III
> dawki, po złapaniu covida, przeszedł lajtowo. Coś może tam świta, geniuszu?
>
>

Nie wiesz że covid to loteria niezależnie od szczepienia? Jeszcze przed szczepieniami było sporo przypadków że zdrowy wysportowany człowiek lądował pod respiratorem a grubas z astmą przeszedł covid jak przeziębienie. Ot, loteria.

[la_mujer75]

Wiesz, nie znam nikogo, kto umarł na covid, a miał szczepionkę. Za to znam tych, którzy umarli przez covid, a szczepionki nie przyjeli (albo jej nie było, albo swiadomie się nie szczepili).
A że covid był/jest wredny i różnie atakował i nie było żadnej gwarancji, że nie przyniesie komplikacji, to wiadomo.

[fibi00]

la_mujer75 napisała:

> Wiesz, nie znam nikogo, kto umarł na covid, a miał szczepionkę.

O, a ja znam.
Covid zmutował do łagodniejszej wersji i w obecnej chwili mało kto na niego umiera i nie jest to cudowne działanie szczepionki.

[la_mujer75]

Na szczęście. Tak też prognozowano, że zmutuje się do mniej zjadliwej wersji.
Ale nie wszyscy mieli szansę jej się doczekać.

[wapaha]

fibi00 napisała:

>
> Ale to nie jest jakiś fenomen. Ja i cała moja rodzina drugiego covida przeszliś
> my łagodniej niż pierwszego - niezależnie czy ktoś był szczepiony czy nie.
>
>
>
> Nie wiesz że covid to loteria niezależnie od szczepienia? Jeszcze przed szczepi
> eniami było sporo przypadków że zdrowy wysportowany człowiek lądował pod respir
> atorem a grubas z astmą przeszedł covid jak przeziębienie. Ot, loteria.


A u mnie w domu nikt nie zachorował na covid PO szczepieniu


długo tak jeszcze -przykłady anegdotyczne ?
wy się nie szczepiliście i chorowaliście dwa razy
u nas po szczepieniu nie zachorował nikt - mimo przebywania z innymi chorymi
jakieś tezy odważysz się stawiać ?
czy może jednak te nudne tabelki i statystyki ?

[anilorak174]

Byłam ostatnio w przychodni z infekcją. Pani dr powiedziała, ze nie będzie robić testu bo niezaleznie od wyniku leczenie jest takie samo czyli objawowo. Jak każda inna infekcja.

[fibi00]

My mieliśmy omikrona na przelomie stycznia i lutego. Młodszy syn miał katar i 1 dzień drapało go w gardle. Starszy syn miał mega katar ,który przeszedł później w bakteryjny. Trzymałam ich w domu około tygodnia.

[b.bujak]

hanusinamama napisała:

> Wiem z testu. Z objawów pewnie omikron i teraz co lekarz to inna wersja:

> A na pytanie kiedy zaszczepić: po miesiącu, po 3 i ...wcale.
> Zrobie tak jak mi radzi znajoma pediatra (jej ufam) ale ocipieć idzie.
>

ale jak to?
a gdzie medycyna oparta na faktach i dowodach ??

[snajper55]

b.bujak napisała:

> ale jak to?
> a gdzie medycyna oparta na faktach i dowodach ??

„Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko”

S.

[engine8t]

Oczywiscie ze wogole nie szczepic - wlasne dziecko narazac ?

[jehanette]

Moje dziecko miało objawy przez dwa dni, zatkany nos, ból zatok i osłabienie.
Zrobiłabym dokładnie tak jak przy każdym przeziębieniu robisz.

[alfa36]

Jak dajesz nebbud? Dawka? Częstotliwość?

[spirit_of_africa]

Moja raz miała bezobjawowy (wyszedł z przeciwciał) i raz miała objawy jak na zap krtani, były duszności, wiec inhalacje z Nebudu wjechały. Oprócz tego normalne zalecenia jak przy infekcji. Po tygodniu testy negatywne.

[wapaha]

Covid jest wciąż tak dziwną i osobniczą chorobą - a w dodatku wciąż nie do końca poznaną- że lekarze sami nie wiedzą co robic- zresztą twój post do udowadnia niestety
Temp do 38,5 st nie zbijamy- chyba że dolegliwości bólowe są bardzo mocne - w domu trzymamy dopóty-dopóki test wychodzi dodatni ( ryzyko zakażenia )- przez szacunek dla innych warto zaopatrzyć się w testy i z nich korzystać - inhalacje - jesli jest potrzeba a nie apriori
Szczepienie - można po 4 tyg ( ale nie trzeba, masz okienko do 12 tygodni )