Darowizna dla dziecka

[mysiaapysia]

Skąd bierze się pomysł żeby za mieszkanie dziecka rodzic płacił bezpośrednio deweloperowi/sprzedającemu? Znowu odżywa problem interpretacji skarbówki co do podatku od darowizny. A ja nie rozumiem dlaczego przelew nie poszedł najpierw na konto dziecka i dopiero z jego konta na konto sprzedającego.

[iwoniaw]

Może stąd, że rodzic jest dorosły i ma zdolność do czynności prawnych takich jak zakup mieszkania, a wydawanie pieniędzy dziecka na mieszkanie to już przekracza zwykły zarząd majątkiem nieletniego i wypadałoby mieć sądowy glejt?

[sandrasj]

Myślę że chodziło o dorosłe dziecko.

[mysiaapysia]

Tak, dorosłe. Kupowanie dla małoletniego to raczej nieczęsty przypadek. O ile w ogóle takie są.

[iwoniaw]

A to nie wiem. Może rodzic nie jest przekonany, że dziecko wpłaci na mieszkanie zamiast wydać na głupoty? Albo ma jakiś imperatyw wewnętrzny nakazujący sprezentować dziecku konkretnie mieszkanie, a nie środki na mieszkanie? W wątku obok jest o ludziach, którzy mają opory, by podać swój nr konta, może dziecko też ukrywa nawet przed rodzicem ofiarodawcą?

[panna.nasturcja]

Oczywiście, że takie są.
Ja się zetknęłam wiele razy, z tym że kupowali dziadkowie na małoletniego.

[gr.ruuu]

A przedmiotem darowizny nie może być po prostu mieszkanie?

[mika_p]

Z chęci uproszczenia? Z wpłaty gotówkowej? Jeden przelew/wpłata zamiast dwóch? Obawa przed opłatą za przelew? (kiedyś chyba były) Obawa, że ktoś się czepnie, że wpłynęło ileś tysięcy i zaraz wypłynęło?

Z braku zaufania do obdarowanego potomka?

[imponderabilia22]

Żeby mu nie przyszło do głowy podzielić się tym mieszkaniem z jakąś panią lub panem

[mysiaapysia]

No przecież jeśli wpłacili te pieniądze za dziecko, które potem stało się właścicielem mieszkania, to ono mogło darować potem mieszkanie komu innemu. Na razie nie widzę żadnych logicznych argumentów za takim uproszczeniem drogi zapłaty.