Senegal

[nena20]

Kto był, czy jest bezpiecznie. Muszę pilnie dać odpowiedź , jechać nie jechać, oto jest pytanie.

[chococaffe]

www.gov.pl/web/senegal/idp

Poza tym, znam kogoś kto jeździ często i żyje. Z tym, że potrafi się "poruszać" i pewnie intuicyjnie rozpoznaje ryzyko

[krwawy.lolo]

Hehe, "przetłumaczyłem" stronkę niemiecką.

www-auswaertiges--amt-de.translate.goog/de/aussenpolitik/laender/senegal-node/senegalsicherheit/208190?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=en&_x_tr_hl=de&_x_tr_pto=wapp

[krwawy.lolo]

Ech, było po polsku.

[noname2021]

How safe is Senegal 2022?
SENEGAL - Exercise a high degree of caution

Exercise a high degree of caution in Senegal due to levels of crime.


Nie jechalabym tam

[nena20]

Dzięki dziewczyny. Znajoma też odradza. Ponoć sytuacja ekonomiczna w Afryce jest bardzo trudna. Z żalem rezygnuję.

[leanne_paul_piper]

nena20 napisała:

> Dzięki dziewczyny. Znajoma też odradza. Ponoć sytuacja ekonomiczna w Afryce jes
> t bardzo trudna. Z żalem rezygnuję.


Dziwna jesteś. Ja, gdyby ktoś mi zaproponował Senegal, w godzinę byłabym spakowana.
Tylko czekam, kiedy będę mogła wziąć pełnopłatny Sabbatical w mojej robocie, żeby spędzić zimę na Madagaskarze czy na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

[profes79]

Generalnie można jechać ale trzeba dobrze znać kraj i wiedzieć, na co sobie można pozwolić a na co nie. Jechanie "w ciemno" do krajów poza Afryką Północną to jednak jakieś tam ryzyko, mniejsze lub większe zaleznie od kraju.

[nena20]

No raczej jak jadę to zwiedzam, podróżuję często lokalnym transportem.
Znajoma twierdzi, że w Afryce jest ogromny kryzys ekonomiczny i nie wiadomo jak to się zakończy, ona właśnie uciekła z Afryki. Ceny poszybowały w kosmos, ogromną bieda zagląda ludziom w oczy.

[melikles]

Warto obejrzeć film "Atlantyk". Akcja dziej się w Dakarze, Interior Senegalu to klasyczna zachodnia Afryka, czyli wysoka przestępczość i islamskie bojówki. Dla desperatów.

[ritual2019]

nena20 napisała:

> No raczej jak jadę to zwiedzam, podróżuję często lokalnym transportem.

W krajach Afryki odradzam.

[melikles]

Afryka Północna to też Libia, Algieria, Maroko, czyli kraje niebezpieczne.

profes79 napisał:

> Generalnie można jechać ale trzeba dobrze znać kraj i wiedzieć, na co sobie moż
> na pozwolić a na co nie. Jechanie "w ciemno" do krajów poza Afryką Północną to
> jednak jakieś tam ryzyko, mniejsze lub większe zaleznie od kraju.
>

[profes79]

Algieria i Maroko nie aż tak chyba, że chce się po pustyni błąkać; co do Libii pełna zgoda.

[melikles]

W Algierii wciąż działają bojówki islamistyczne. Zresztą i tak jest zamknięta dla turystów indywidualnych. Maroko to Front Wyzwolenia Sahary Zachodniej i handlarze narkotyków.

[profes79]

Ok, działają ale na ogół nie w pasie przybrzeżnym. Egipt też oaza spokoju nie jest ale na ogół ośrodki dla turystów są dobrze strzeżone i bezpieczne.

[melikles]

No, ale autorce chodzi o samodzielne "zwiedzanie" interioru (cokolwiek miałoby to oznaczać).

[berber_rock]

melikles napisał(a):

> W Algierii wciąż działają bojówki islamistyczne. Zresztą i tak jest zamknięta d
> la turystów indywidualnych.

To nie jest prawda

Maroko to Front Wyzwolenia Sahary Zachodniej i hand
> larze narkotyków.

Tak, tak. Oraz wielblady. Weeeez ....

[kasandra33]

Marsylię tez odradzają do zwiedzania bo niebezpiecznie, a jest w Europie

[melikles]

Z xaverym.bar Marsylia niestraszna.

[krwawy.lolo]

Ja w poszukiwaniach celu lutowego urlopu trafiłem wczoraj na Fortalezę w Brazylii. No kurde, lot ze Stuttgartu, z jedną przesiadką, jakieś tam kilkanaście godzin cuzamen, za półtora tysi ełro w obie strony, za dwie osoby. Tak na szybkiego, hotel na cztery tygodnie, na plaży, ze śniadaniem, przyzwoitego wyglądu, z basenem dla żony (jak są fale, kąpie się w basenie), za jakiegoś tysia, półtora. No, marzenie. Niestety, przeczytałem o blokadach, demonstracjach, naćpanych nieletnich gangsterach z bronią strzelającą. Nie pojadę.

[arthwen]

Moja teściowa z zespołem była jakiś czas temu w Meksyku. Zwiedzanie im organizator festiwalu zapewnił - wszędzie jeździli w obstawie wojskowej, z bronią ostrą na wyposażeniu.

[...]

[krwawy.lolo]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[beneficia]

Ja byłam w Meksyku parę lat temu (też pracowo), 5 tygodni, organizator zapewniał hotele, wszędzie chodziliśmy samopas. Z bronią to policja stoi na prawie kazdym rogu, czasem w takich grubo opancerzonych hm, pojazdach bojowych? Bo normalnymi furgonetkami nie można tego nazwać.
Generalnie było wrażenie bezpieczeństwa (bo wszędzie policja) i zagrożenia (bo wszędzie policja!).

[nena20]

Z Brazylii dwa tygodnie temu wrócił znajomy, jeździli wedle potrzeby, byli też na wodospadach przy granicy z Argentyną. Absolutnie nic złego się nie działo. Zresztą jak ktoś wyżej pisał o Meksyku, też jest ok. Ludzie bardzo mili, podróżowaliśmy ma własną rękę i nie było ani jednej trudnej sytuacji.

[krwawy.lolo]

Zdaję sobie sprawę z tego, że niekoniecznie mnie na trzeci dzień zastrzelą, po tygodniu okradną, zgwałcą i wydziedziczą. Gdybym miał jechać sam, nie zastanawiałbym się ani minuty.

[kloi0505]

Byłam w Brazylii kilka lat temu i też było ok. Zgadzam się, że ludzie mili.

[bistian]

Ja bym się obawiał Pogranicza z Mali, w Mali teraz dużo się dzieje złego przez Rosjan i grupę Wagnera.
W Senegalu jest dużo osób z Europy, mają ładne domy i sobie mieszkają, szczególnie w miejscowościach nad oceanem. Niektórzy tubylcy też sobie nieźle radzą finansowo, mają niezłe domy i samochody, u nas też by się o nich mówiło, że ktoś mieszka w willi i jest człowiekiem sukcesu. Oglądałem zdjęcia, ale nie pytałem, czym się zajmują.

Mogę popytać znajomych stamtąd, ale musiałbym wiedzieć, w jaki sposób chcesz zwiedzać?

[nena20]

Z reguły odwalam służbową wizytę i na około 1.5 tygodnia wyruszam na zwiedzanie największych atrakcji regionu. Wszystko załatwiamy sami. Znajoma z Ghany twierdzi, że teraz Afryka ma mega kłopoty i nie jest przyjemnie podróżować.

[bistian]

Ale jak? Wynajmujecie samochód i jedziecie do ustalonego celu? Czy macie zarezerwowane miejsce i wszystko dogadane z właścicielami, ktoś po Was wyjeżdża?
Tak dopytuję, bo ja też mam jakieś własne doświadczenia, nawet dość bogate z takich wyjazdów zmontowanych z fantazją, ale w Afryce, jednak wolałbym wziąć znajomego za przewodnika.
Ja wiem, znajomy mówi: lwów się nie bój, one są zamknięte w rezerwatach, ale ja jednak mam wątpliwości

Mogę zapytać, ale musiałbym wiedzieć, o co pytać?
My mamy bardzo różne doświadczenia z mieszkańcami Afryki, więc muszę wiedzieć, o co pytać?

[nena20]

Zdajemy sobie sprawę z pewnych różnic w podróżowaniu. Z reguły jeździmy autobusami, pociągami , hotele załatwiamy sami.
Jak pomyślę o wynajęciu kierowcy , czy też przewodnika to już mi się odechciewa takiego podróżowania.

[jak_zwykle_wszystko_zajete]

Byłam przed pandemią. Przejechałam cały kraj. Da się bezpiecznie zwiedzać, ale z lokalsem. W wielu miejscach żądane są łapówki czy tez wysuwane oczekiwania formalne, które de facto sprowadzają się do łapówek, i w zasadzie tylko lokals wie, które trzeba płacić, a które olać. Plus kwestia języka.

[nena20]

Dziękuję za info.

[bywalec_hoteli]

Pytałbym mieszkanki Francji tu na forum.

[bistian]

Rozmawiałem z człowiekiem stamtąd. Zapytałem o turystykę i czy jest bezpiecznie w Senegalu?
Tak, jest bezpiecznie, można podróżować. Brnę dalej
A policjanci nie wyłudzają haraczy? Nie chcą pieniędzy od turystów? Nie trzeba się pastować na czarno, żeby czuć się bezpieczniej?
On mi na to, że owszem, zdarzają się nadgorliwi policjanci, ale wtedy trzeba patrzeć na numer. Ma mieć blachę z numerem i wtedy można się odwoływać, a już sama wiedza, że się wie, dobrze działa na policję.
Odwoływać w czasie urlopu?

Ale pytam dalej.
A nie ma gości z bronią czy z nożem?
Jest spokojnie, on na to, ale lepiej nie jechać do Kaasamaas (Casamance). On tam raz był i już więcej się nie wybiera. Podejdzie gość z nożem, przystawi do brzucha i pyta, czy masz pieniądze? Wtedy mu przypominasz, że masz jeszcze jakiś banknot w drugiej kieszeni i nic nie chowasz.
Ale nie martw się, policja ich kontroluje, są punkty na drodze i tam się ich dokładnie sprawdza, żeby nie mieli nic ze sobą.
I dodaje. Oni chcieli się odłączyć od Senegalu, ale Senegal się nie zgadza i stąd ta wojna. Biały, to pieniądze, ale oni tak samo nie lubią białych i czarnych, mówią, żeby się wynosić i wtedy trzeba szybko wyjechać.

(To jest ten cały region na południe od rzeki Gambia, Kończy się państwo Gambia i tam się zaczyna Casamance. Większość to lud Dola, więc pewno w tym jest problem, bo Senegal to głównie Wolof i Mandinka, a Gambia odwrotnie, większość to Mandinka i Wolof.)

Tu dołożył do pieca. Że chcieli się odłączyć od Senegalu, jak teraz Ukraina od Rosji.
Widać, że ludzie różnie to widzą, chociaż trochę się zdziwiłem.

Mój rozmówcą zachęca prędzej do wyjazdu do Gambii, ludzie są bardziej wyluzowani, znają turystów i serdeczniej podchodzą.