Dodaj do ulubionych

Jak współpracować...

09.01.23, 09:42
...z flegmatycznym, wolno myślącym, wiecznie zamulonym człowiekiem i nie utłuc gada?
Czy jest na to jakiś sposób?
Taki typ,co to rano potrzebuje trzech godzin na rozruch a potem bardzo szybko jest zmęczony i zaczyna ziewać?:p Któremu zajmuje poł dnia analiza i odpowiedź na prosty email? Do którego mówisz i po tępym wyrazie twarzy wiesz,że i tak będzie trzeba powtórzyć jeszcze ze trzy razy?
Da się?
Obserwuj wątek
    • 1matka-polka Re: Jak współpracować... 09.01.23, 09:56
      To jakiś wąski specjalista?
      • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 09:59
        Nie, męska biurwa:p
        • jdylag75 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:05
          W jakich jesteście relacjach służbowych, od tego zależy trafnośc porad.
          • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:13
            Jest to osoba, która powinna ułatwiać nam pracę. Sekretarka, powiedzmy.
            Ale też jakiś pociotek szefa. Szef wie, że to muł, zgłaszaliśmy problem, ale ciągle ma nadzieję, że "się wdroży, tylko dajcie mu szansę i zadania do wykonania". Co jest trudne, bo przerasta go zeskanowanie dokumentu w tempie szybszym, niż godzina. Najpierw sobie musi pokontemplować nad skanerem. Robi to w takim tempie, że człowiek nie ma ochoty go o nic prosić.
            • mikams75 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 15:28
              pociotek szefa? Czyli nic z tym nie zrobisz. Facet ma byc moze jakis problem/zaburzenie i nie ma szans na inna prace, wiec szef go niejako musi trzymac w biurze.
              Nie licz wiec na zmiane pracownika ani na to, ze sie wdrozy. Zlecaj cos, na czym ci nie zalezy szczegolnie.
              • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 16:12
                No ja wiem, że nie zrobię ale ta "współpraca" jest bardzo męcząca. Myślałam, że ematka ma jakieś tricki motywacyjne dla zamułów czy coś 😂
                Ja bym najchętniej w ogóle nie korzystała z jego pomocy, jest mi kompletnie zbędna:p ale wtedy szef się pulta, że wykluczamy żuczka 🤷 i "cos" do roboty ma mieć i koniec.
                No ale co niby mu zlecić?
                Np. jednym z jego zadań jest sprawdzanie "głównego" firmowego maila i informowanie nas jeśli znajdzie tam coś innego, niż spam. Rzadko przychodzi tam coś ważnego, ale raz na jakiś czas się coś zaplącze. No i ostatnio się zaplątała informacja od jednego z pracowników, że jest chory i nie pójdzie do pracy. Typ uznał, że jest to godne pominięcia, nikomu nie powiedział przez co nie mieliśmy możliwości powiadomić o tym fakcie fabryki, dla której ten chory koleś pracował. No i kwas 🤷
                • mikams75 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:15
                  To co opisalas swiadczy wlasnie o tym, co napisalam. Szef ma mu zapewniac miejsce pracy i uaktywniac przy pomocy innych pracownikow. Na takich nie ma trikow motywacyjnych, bo on inaczej nie potrafi i nie ma "mocy" zeby to przeskoczyc. Daj zuczkowi segregator, niech posprawdza czy dokumenty sa ulozone datami itp. niepotrzebne zadania. Wkurzaniem sie nic nie zyskasz, egzekwowaniem tez, bo szef wie o problemach tego kolesia i nie zrobi niczego.
                  Wiesz, ja kiedys mialam taka "sekretarke" - miala odbierac telefony i odsiewac te niepotrzebne, zeby mi ludziska tylka nie zawracaly, bo nic zrobic nie moglam. Niestety panienka przekierowwala do mnie telemarketerow (nie zauwazyla) badz nie byla w stanie z ulotki informacyjnej lezacej u niej na biurku odpowiedziec na pytanie dzwoniacego o ktorej zaczyna sie event albo jak dojechac z dworca (czasy z raczkujacym internetem). A duzo telefonow to byly wlasnie takie pierdoly. No ale coz, panienka po znajomosci, wiec podnosila sluchawke, mowila dzien dobry i mowila, ze to do mnie telefon. To o ktorej zaczyna sie event, bo zgubilam ulotke? I to bylo niereformowalne. A i jeszcze potrafila powiedziec - odbierz, bo mi jeszcze lakier na paznokciach nie wysechl.
                  • kira02 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:38
                    Zgadzam sie. Nic nie da sie zrobic. Albo ktos rokuje, albo nie. Dac mu jakies bzdurne zadania.
                    • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 20:01
                      Albo samemu zmienić pracę, ewentualnie zagrozić szefowi wypowiedzeniem, jeśli nie przypisze go do kogoś innego albo nie da podwyżki w ramach odszkodowania za straty moralne, skoro na tego muła są pieniądze. Tępy kolega jest za tępy, żeby pójśc gdzieś indziej, bo nigdzie się nie nadaje, więc będzie trzeba znosić go i jeszcze zabawiać do u* śmierci.
                      • mikams75 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:29
                        jakie straty moralne?
                        A co do pieniedzy - dopoki sie nie zna sytuacji, to nie ma co wyskakiwac. Ten facet moze naprawde zarabiac bardzo malo, bo w jego sytuacji wazniejsze jest, zeby w ogole mial jakies zajecie.
                        • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:47
                          Straty moralne w cudzysłowie. Możesz to nazwać utrudnianiem pracy szarmszejkowi. Szef mógł pana zrobić swoim osobistym, bezpośrednim asystentem i nie zawracać ludziom głowy, jeśli chce, żeby robota była zrobiona.
                      • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:39
                        Ktoś tu był za zatrudnianiem niepełnosprawnych, ekhm? I że sami mają sobie radzić?

                        No więc czasem właśnie tak to wygląda. Nie zawsze to jest "informatyk na wózku", hehe. A nawet bardzo rzadko.


                        I co to za pisanie per "muł", obowiązuje pisownia "osoba z niepełnosprawnością". Być może lekką intelektualną na przykład.
                        • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:45
                          Fakt, że jest pociotkiem szefa, który właśnie "dał mu zatrudnienie" big_grin wskazuje raczej na lenistwo niż niepełnosprawność. Tak, tak, są ludzie leniwi, którzy z tego korzystają, jak widzą, że nie będzie konsekwencji.
                          • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:49
                            niemcyy napisał(a):

                            > Fakt, że jest pociotkiem szefa, który właśnie "dał mu zatrudnienie" big_grin wskazuje
                            > raczej na lenistwo niż niepełnosprawność.

                            To niepełnosprawny nie ma prawa być pociotkiem szefa? Jedno drugiego nie wyklucza.
                          • mikams75 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 11:33
                            nie, praca u rodziny nie oznacza z automatu lenistwa.
                            • niemcyy Re: Jak współpracować... 10.01.23, 19:36
                              Z automatu nie, ale u tego pana oznacza jakiś feler.
                        • alicia033 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 11:44
                          taki-sobie-nick napisała:

                          > Ktoś tu był za zatrudnianiem niepełnosprawnych, ekhm? I że sami mają sobie radzić?
                          >

                          Wszyscy jesteśmy.
                          A teraz hint, czyli skup się: praca powinna być dobrana do możliwości danej osoby. Ta najwidoczniej nie jest. Owemu człowiekowi należałoby znaleźć pracę, w której nie będzie stanowił utrudnienia dla innych i którą będzie w stanie sam wykonywać.
                          Masz jeszcze jakieś pytania?
                          • mikams75 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 15:25
                            latwo sie domyslec, ze ciezko znalezc takiej osobie odpowiednia prace. Do lopaty sie nie nadaje, do sklepu tez nie. A dany szef ma wlasnie taka firme i nie ma innych mozliwosci w rodzinie, zeby go gdzies upchnac. Moze to przejsciowe, moze szuka czegos innego, moze faktycznie licza, ze jakos sie wdrozy i cos z tego bedzie.
                      • daszka_staszka Re: Jak współpracować... 10.01.23, 15:52
                        Lepiej nie, bo można się z pracą pożegnać.
                • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:40
                  szarmszejk123 napisał(a):

                  > No ja wiem, że nie zrobię ale ta "współpraca" jest bardzo męcząca. Myślałam, że
                  > ematka ma jakieś tricki motywacyjne dla zamułów czy coś 😂

                  No, no, tolerancja kwitnie.
                • gama2003 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 15:31
                  Nie macie jakiejs szuflady do porządkowania ? Długopisy, notesiki.
                  Dać raz na tydzień i z głowy.
                • jednoraz0w0 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 16:24
                  Zleć mu coś zupełnie fikcyjnego. Na przykład dokumentację czegoś już dawno zdokumentowanego. I niech se siedzi.
            • demodee Re: Jak współpracować... 10.01.23, 11:44
              > Co jest trudne, bo przerasta go zeskanowanie dokumentu w tempie szybszym, niż godzina. Najpierw sobie musi pokontemplować nad skanerem. Robi to w takim tempie, że człowiek nie ma ochoty go o nic prosić.

              Ale rozumiem, że ktoś tego pracownika w pierwszych dniach pracy przeszkolił z obsługi skanera? A jak zauważyliście, że przez 45 minut stoi nad skanerem, to zapytaliście, w czym ma problem, że tak długo stoi?
              • yuka12 Re: Jak współpracować... 10.01.23, 12:35
                Omg. Obsługa współczesnych skanerów - wkładasz dokumenty na tacce i wciskasz SCAN. Czasem jeszcze trzeba wybrać na czyj email. Tzw. nauka trwa 5 minut lub 10, jeżeli polega na przyglądaniu się. Można też zrobić zjęcie komórką i napisać, co po kolei wcisnąć. Co zajmuje też 10 minut.
                Podobny czas zajmuje wydrukowanie i opisanie listy emalowej pracowników/partnerów, żeby wiedzieć, które wiadomości są ważne.
                ps. Tak, pracowałam jako sekretarka/rececjonistka. Firma poświęciła mi AŻ pół godziny TELEFONICZNEGO szkolenia obsługi programu księgowo-kadrowego, po czym musiałam go obsługiwać. Za dumanie nad czynną drukarką/skanerem przez 45 minut dostałabym wypowiedzenie na drugi dzień.
                • demodee Re: Jak współpracować... 10.01.23, 19:42
                  > Omg. Obsługa współczesnych skanerów - wkładasz dokumenty na tacce i wciskasz SCAN.

                  Nie wiemy, jaki model skanera ma do dyspozycji ten pracownik. Bo jeśli to kombajn biurowy, to może być tak, że poprzedni użytkownik zadał maszynie drukowanie, więc człowiek musi czekać, aż się drukowanie skończy. To może potrwać.
            • berber_rock Re: Jak współpracować... 10.01.23, 15:46
              Sfabrykowalabym wezwanie do WKU i wyslala na jego adres mailowy - zaloze sie ze zacznie dzialac szybciej ...
              • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 10.01.23, 22:23
                Bardzo jesteście dowcipne, ale jeśli facet faktycznie jest poniżej normy intelektualnej, to nie zacznie działać szybciej.
    • aqua48 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:09
      Ty rób swoje, a wszystko co mu przekazujesz o co prosisz to na piśmie/mailowo i z terminem odbioru. Nic na gębę.
    • berdebul Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:14
      Wszystko na piśmie. Mejla wysyłam od razu z automatyczną przypominajką typu mejl pierwszy godzina 8:30, z terminem „Zdzisiu odeślij proszę do 10”, od razu ustawia, przypominajkę na 10 żeby się wysłało ponaglenie.
      • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:27
        Chyba jedyna opcja. Choć czuję się idiotycznie wysyłając maila do człowieka siedzącego trzy metry dalej, z prośbą o jakieś pierdoły w sumie, rzeczy typu prośba o przygotowanie ( Podstawienie do wzoru danych pracownika i wydrukowanie, nie musi przecież sam treści układać:p) umowy dla pana xyz na 15:p
        • berdebul Re: Jak współpracować... 09.01.23, 10:56
          Dlatego prosisz na 12, to się wyrobi. Nienawidzę takich ludzi i mam ochotę wbić im ołówek w czoło, ale czasami z takimi pracuję.
          Krótkie komunikaty, jasne wymagania, jak wdroży się do robienia po drugim mejlu, to zmniejszam okienko czasowe. Jak coś zawala to sporządzam notatkę służbowa, jak pęk notatek jest duży to trafiają do szefa.
          • ajaksiowa Re: Jak współpracować... 09.01.23, 16:21
            Ja jednak proponuję.. utłuc gada ☻️☻️☻️
            • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 16:22
              Mnie też się ta opcja wydaje najrozsądniejsza 😁
              • kira02 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:39
                Ino ta opcja jest karalna, taki feler 😁
            • emilkana Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:50
              ajaksiowa napisała:

              > Ja jednak proponuję.. utłuc gada ☻️☻️☻️
              >
              "Dzikie białko" Chmielewska
      • andace Re: Jak współpracować... 09.01.23, 16:31
        Pracowałam z takim, żadne ponaglenia, maile, ustawianie przypomnień nic nie dawało, bo koleś nie dość że był wolno myślący to był nieprawdopodobnym leniem.
        Szef niestety kazał go uwzględniać więc uwzględniałam, przypominałam, ale nie oczekiwałam jakichkolwiek rezultatów i po prostu ignorowałam i robiłam sama lub zlecałam komuś innemu.
        Ale na „papierze” było że go angażuje, nawet dziękowałam mailem jak coś zrobił.
        Trzymałam tą korespondencje na wszelki wypadek bo wszystko co ten facet przygotował i tak nadawało się do śmieci. Tylko on był na wyższym ode mnie stanowisku, bardzo wąski specjalista. I szef miał przez 2 lata nadzieje że się wdroży 🙄🤬

        Trochę mi zeszło zanim z opcji „utłuc gada” doszłam do opcji „mam go w dudzie”.

        Dawałaby do roboty coś pracochłonnego i ogarniała to w międzyczasie sama, bo inaczej można się wykończyć nerwowo.
    • woman_in_love Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:05
      A nie możesz kazać przygotować mu jakiejś ważnej analizy, którą twój szef (ten który go zatrudnił) będzie potrzebował na rano?

      A rano przyjdziesz cała na biało z kawusią ze Starbucksa i powiesz na to: ale o co chodzi?
      • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:06
        Nie mogę, bo się nie zajmuję takimi rzeczami:p
        • woman_in_love Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:10
          No ale są pewnie takie pojedyncze rzeczy, którymi cię szef obarcza - to ja bym je jemu zlecała a rano "przyjdziesz cała na biało z kawusią ze Starbucksa i powiesz na to: ale o co chodzi? "

          przez co nie mieliśmy możliwości powiadomić o tym fakcie fabryki, dla której ten chory koleś pracował. No i kwas
          No ale to kwas szefa.
          • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:19
            No nie do końca, bo to my potem musimy ugłaskiwać goowno wysrane przez pociotka.
    • pitupitt Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:19
      A ty zawsze taka błyskotliwa?
      • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:23
        A to trzeba być specjalnie błyskotliwym, żeby poprawnie wykonywać proste prace biurowe?
        • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:45
          To co temu typowi trzeba tłumaczyć?
      • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 20:03
        Całkiem możliwe, chyba nigdy nie sprawia wrażenia flegmatycznej i nie jest to sarkazm.
    • turzyca Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:24
      Stały rytm dnia? Jak z dwulatkiem? O godzinie dziesiątej robi x, o 12 robi y.
      Albo dni tematyczne: w poniedziałek skanowanie, we wtorek wpinanie do segregatorów itd. Choć to trudniejsze, jeśli macie mały zespół.


      A i no jeszcze w ramach dwulatków - chwal go, gdy zeskanuje kartkę już w 45 minut. Wzmocnienie pozytywne i takie tam. Może dojdzie do skanowania w 10 minut?
    • iwles Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:32

      Omg, chyba dałabym mu do zrobienia coś, co będzie mi potrzebne za pół roku, np. tabelki w Excelu, czy rubryczki w zeszycie statystycznym- na drugie półrocze.
      • szarmszejk123 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 17:34
        O tym nie pomyślałam! 😁
    • annaboleyn Re: Jak współpracować... 09.01.23, 20:03
      Taki leniwiec Żanetka? Nie wiem. Dostaję cholery. Muszę się trzymać za twarz, żeby nie popędzać. Nie wiem, bierz uspokajacze, albo dosyp mu do kawy wręcz przeciwnie wink www.youtube.com/watch?v=tqFAtq3RggA
    • waleria_bb Re: Jak współpracować... 09.01.23, 20:54
      Dopóki nie robi błędów, machnąć na to ręką. Są ludzie flegmatyczni i też muszą się gdzieś podziać.
      • iwles Re: Jak współpracować... 09.01.23, 21:00

        Nieprzekazanie maila od pracownika z informacją o chorobie JEST błędem.
      • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 21:02
        big_grin
        Otwórz firmę i go sobie zatrudnij.
    • noname2021 Re: Jak współpracować... 09.01.23, 21:01
      Nie,

      wywalic gada na zbity bruk
      • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:46
        A jesli to niepełnosprawny, hę?

        Potem będzie jojczenie, że niepełnosprawni nie pracują.
        • niemcyy Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:51
          A jeśli ma chorego psa albo za ciasne buty?
          • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 09.01.23, 23:53
            Reductio ad absurdum.
            • niemcyy Re: Jak współpracować... 10.01.23, 00:58
              Jeśli facet jest faktycznie umysłowo niepełnosprawny to jako rozwiązanie w celu obniżenia (własnej) frustracji widzę podniesienie pensji szarmszejkowi z powodu dodatkowego obowiązku polegającego na wymyślaniu panu bezsensownych zadań, w których nie narobi szkód, oraz równoległym własnoręcznym robieniu tego, co mu się daje w ramach terapii zajęciowej. To bez sarkazmu. I wtedy za każdym razem jak mu się powtarza 3 raz coś zupełnie bez znaczenia, żeby czuł się zintegrowany, planując jednocześnie, jak samemu to szybko zrobić, można sobie myśleć, ile euro za to wpłynie pod koniec miesiąca. I wtedy można być kwiatem lotosu na niezmąconej tafli jeziora.

              • demodee Re: Jak współpracować... 11.01.23, 12:42
                > jako rozwiązanie w celu obniżenia (własnej) frustracji widzę podniesienie pensji szarmszejkowi z powodu dodatkowego obowiązku polegającego na wymyślaniu panu bezsensownych zadań,

                Pracodawca zatrudniający OzN oprócz dotacji za zatrudnienie takiej osoby, może jeszcze wystąpić o dodatkowe pieniądze za zatrudnienie osoby wspomagającej OzN. Nie są to kokosy, ale zawsze coś.

                Jeśli Szarmszejk chce, to może być taką osobą wspomagającą. Dostanie kasą za frustrację i już. Ale wspomagać w skanowaniu powinna.
                • mikams75 Re: Jak współpracować... 11.01.23, 19:50
                  ja bym sie nie zdziwila, ze wg jakiegos ich tam lokalnego urzedu wydajacego decyzje o niepelnosprawnosci, ten facet nie zalapuje sie na zadne dotacje, osoby wspomagajace itp. bo jego uposledzenie nie jest az tak znaczne. Ciezko wywalczyc orzeczenie dla osoby spowolnionej i o niskim iq, szczegolnie jesli mialoby sie diagnozowac doroslego a nie dziecko. A jak wiadomo lata temu diagnozowanie i rozne dys w zasadzie nie istnialy.
                  • taki-sobie-nick Re: Jak współpracować... 11.01.23, 23:34
                    mikams75 napisała:

                    > ja bym sie nie zdziwila, ze wg jakiegos ich tam lokalnego urzedu wydajacego dec
                    > yzje o niepelnosprawnosci

                    Nie, pracownika wspomagającego refunduje PFRON (tez niezły cwaniak). Fakt, ze orzeczenie musi być, myślę, że takie do celów nierentowych wystarczy.
        • demodee Re: Jak współpracować... 11.01.23, 12:38
          > A jesli to niepełnosprawny, hę?

          I dotacja na OzN pójdzie do konkurencji, która go zatrudni?
    • waleria_bb Re: Jak współpracować... 10.01.23, 00:12
      W ogóle ile on ma lat, jakie wcześniejsze doświadczenia i ile już pracuje na tym stanowisku? Może facet zwyczajnie stresuje się, nie dawał rady w żadnej pracy i skończył upchany przez rodzinę na tym raczej prostym stanowisku, żeby nie skończył jak zawodowy bezrobotny.
    • daszka_staszka Re: Jak współpracować... 10.01.23, 15:59
      Probowałaś rozmowy? Takiej bez wyrzutów a raczej jak ci mogę pomóc? Mów jak czegoś nie wiesz to pomogę? I tak się go nie pozbędziesz a uwierz mi jescze szefa wkurzysz i ty będziesz miała kłopoty w pracy
    • mid.week Re: Jak współpracować... 11.01.23, 12:56
      O jezusicku, kiedys pracowałam z jedna taką ktorej najlepiej bylo powierzyc zakupy, parzenie kawy i przygotowywanie konferencyjneh do spotkań. Jej sie podobało a my z reszta dziewczyn nie musialysmy przynajmniej tego po niej poprawiać.
    • purchawka2020 Re: Jak współpracować... 11.01.23, 20:09
      Mamy takie egzemplarz. Po roku prób wdrożenia i pierdylionie razy pokazywania rzeczy podstawowych osobie nie zostanie przedłużone umowa. W związku z niewielkimi postępami i totalnym brakiem samodzielności. Trzeba stać i pokazywac palcem - powoli, wielokrotnie i bez efektu.
      Po co to męczyć człowieka, niech idzie do jakiejś jeszcze prostszej pracy.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka