Dodaj do ulubionych

Jestę influęserę

27.04.23, 11:41
Strata czasu, wiem. Ale wciągnęło mnie i przez ostatnich kilka tygodni z rosnącą fascynacją obejrzałam kilkanaście filmików na YouTube autorstwa ponoć bardzo znanej polskiej “influencerki” o pseudonimie Andziaks. Nota bene, wydawało mi się, że influencerzy głównie reklamują konkretne towary na zlecenie sponsorów albo sprzedają swoje usługi, ale tu jest inaczej. Czasami Andziaks “doradzi” (jak na filmie poniżej), jakiego użyć kremu itp., ale większość tych filmików to po prostu niekończąca się, bardzo szczegółowa relacja z życia jej rodziny, które najwyraźniej składa się głównie z zagranicznych podróży i zakupów.

Na YouTube jest solidny following: blisko milion subskrybentów, poszczególne filmy mają po kilkaset tysięcy wyświetleń (film ze ślubu półtora miliona). Niezupełnie poziom sióstr Kardashian/Jenner, ale w polskiej skali to pewnie sporo.

Dla mnie to jest nieznany świat. Nie loguję się na YouTube i niczego nie subskrybuję. Na Instagram w ogóle nie zaglądam, bo nie mam konta. I teraz pytanie: kto jest odbiorcą tych filmów? Rozumiem, że kobiety, ale w jakim wieku? Nastolatki, Zetki, Millennials? Wąskie specjalistki czy ekspedientki? Ktoś, kto aspiruje do takiego stylu życia, czy ktoś, kto nie ma na to szans? Skąd się rekrutuje ten milion?

Obserwuj wątek
    • georgia.guidestones Re: Jestę influęserę 27.04.23, 11:45
      Ile ona ma lat, 25 albo niewiele więcej. Widownia raczej dużo młodsza.
      • waleria_bb Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:08
        Oj nie sądzę. Według mnie raczej osoby 25-35 ją oglądają.
      • karmello29 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:42
        georgia.guidestones napisała:

        > Ile ona ma lat, 25 albo niewiele więcej. Widownia raczej dużo młodsza.

        rocznik 97 wiec mysle ze jej target to zetki.
        dla pokolenia alfa to stara baba,w dodatku nie sadze aby ja ktos kojarzyl
    • koko8 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:04
      Zaryzykuję, że grupa obserwatorów nie jest zależna od wieku, raczej decydyją inne zmienne. Zapytałam świeżo dorosłej nastolatki - nie zna człowieka. Ja ponad dwa razy starsza, też nie.
      • leokadiaxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:13
        Nie dałabym rady, natomiast z ciekawością oglądałam filmy jej ojczyma z młodą wypielęgnowaną cizią, komentarze skierowane do tej 20 letniej " udało ci się w życiu" czyli kapitalizm dopadł już ludzkie ciała, wszystko można zmonetyzować a ludzie będą podziwiać.
        • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:32
          leokadiaxx napisała:

          > Nie dałabym rady, natomiast z ciekawością oglądałam filmy jej ojczyma z młodą w
          > ypielęgnowaną cizią,

          Tam jest cała galeria ciekawych postaci: tatuś (ojczym) - król życia w typie wesołego gangstera z tą młodzitką utrzymanką, mąż pantoflarz potulnie przytakujący “bardzo ładna ta sukienka, kup koniecznie”, mama-dobrze wyklepana businesswoman w średnim wieku, malutkie dziecko bardzo słodkie, ale już wpadające w sidła konsumpcji (rozmowy z babcią o tym, co kto komu kupi). Materiał na soap operę jest, ale scenariusze bardzo mdłe.
          • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:09
            Mdłe czy nie, nie tylko oglądasz z zainteresowaniem, ale jeszcze wątek założyłaś o propagujesz.
            • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:24
              inny.kwiatek napisała:

              > Mdłe czy nie, nie tylko oglądasz z zainteresowaniem, ale jeszcze wątek założyła
              > ś o propagujesz.

              Wdech, wydech - czy jak to się mówi na forum? Zjedz snickersa? smile

              Czyli jeśli obejrzę kilka odcinków nudnego serialu, stwierdzę, że do niczego i zapytam na forum, kto to ogląda, to znaczy, że propaguję złe seriale?
              • iwoniaw Re: Jestę influęserę 27.04.23, 23:35

                > Czyli jeśli obejrzę kilka odcinków nudnego serialu, stwierdzę, że do niczego i
                > zapytam na forum, kto to ogląda, to znaczy, że propaguję złe seriale?

                Nie, ale te obejrzane odcinki wliczą się do oglądalności tego serialu na platformie streamingowej/na kanale tv i jak najbardziej będzie się to przekladalo na ceny reklam, mozliwosci zarobkowe aktorow bioracych udział itd. Dlatego poprzedniczka ma rację - Twoje oglądanie (nieważne z jaką intencją i z jakim wrażeniem) każdego filmiku na tym kanale oraz zalozenie wątku na ten temat (co przynajmniej kilka ematek skloni do przynajmniej zajrzenia tamże) to dokładnie wspieranie tej jutuberki w formie, o jaką jej chodzi.
                • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 23:56
                  iwoniaw napisała:

                  > Twoje oglądanie (nieważne z jaką intencją i z jakim wrażeniem
                  > ) każdego filmiku na tym kanale oraz zalozenie wątku na ten temat (co przynajmn
                  > iej kilka ematek skloni do przynajmniej zajrzenia tamże) to dokładnie wspierani
                  > e tej jutuberki w formie, o jaką jej chodzi.

                  Ależ ja nie polemizuję tym, że 1000000 + 1 = 1000001 smile. Ale nie sądzę, żeby przypadkowi oglądacze mojego pokroju zmieniali w statystycznie istotny sposób oglądalność tej pani. Jeszcze raz - arytmetyka się nie spina.

                  I ciekawe skąd wzięłaś ten "każdy filmik na kanale". Ta pani ma setki filmików (nie wiem dokładnie, ile, nie chciało mi się przewijać do końca), ja obejrzałam 12 i to nie w całości.

                  W dalszym ciągu zastanawiam się, z jakiej grupy/grup rekrutuje się ten milion fanów. Siląca się na niepotrzebny sarkazm wypowiedź Kropki i jej z lekka dramatyzujące tony (jak to ja tą panią "gardzę" itp) nic nie wnosi do tej rozmowy poza odrobiną nietrafionej złośliwości.

                  • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 28.04.23, 05:07
                    Ale właśnie takie Twoje oglądanie składa się na całość.
                    Plus propagowanie, bo część ematek kliknie i będą wejścia.
                    Ja rozumiem trafić przypadkiem. Ale Ty obejrzałaś kilka odcinków. Więc tak, to Tu jesteś targetem, normalny człowiek wychodzi z takiego filmiku po 15 sekundach.
                    • al_sahra Re: Jestę influęserę 28.04.23, 06:54
                      inny.kwiatek napisała:

                      > Ale właśnie takie Twoje oglądanie składa się na całość.

                      Ja się poddaję. Przecież to można z grubsza policzyć. Ta pani wypuszcza średnio jakieś 2 nowe filmiki na tydzień, każdy w końcu uzbiera po kilkaset tysięcy wyświetleń. Gdyby jej widownia byłaby zbiorem przypadkowych jednorazowych widzów, to w ciągu roku cała żeńska populacja Polski musiałaby obejrzeć przynajmniej po jednym filmiku. Z tego wniosek, że targetem są ludzie, którzy oglądają jej filmy wielokrotnie (i to nie po kilka, a po kilkadziesiąt czy kilkaset razy). Takie osoby jak ja to jest “noise” w tej całej operacji.

                      (Pomijając już to, że naprawdę świat by się nie zawalił, gdyby ten wątek przyniósł jej statystycznie istotną liczbę wyświetleń - już nie wiem, jak to wytłumaczyć).
                      • dramatika Re: Jestę influęserę 28.04.23, 10:40
                        al_sahra napisał(a):


                        > (Pomijając już to, że naprawdę świat by się nie zawalił, gdyby ten wątek przyni
                        > ósł jej statystycznie istotną liczbę wyświetleń - już nie wiem, jak to wytłumac
                        > zyć).

                        Świat się nie zawali, jasne, ale powinnaś sobie policzyć za tę promocję jej kanału, a robisz za darmochę big_grin
                        Nie ogarniasz jutuba to nie wiesz, że najwięcej dla promocji robi zamieszczenie linka na forum/FB etc i nie chodzi o to, czy ktoś w to kliknie tylko o to, jak algorytm jutubowy to traktuje. "Wie", że ktoś zalinkował filmik i sam zaczyna go promować na jutubie, chętniej polecając innym, a to już przekłada się na wyświetlenia.
        • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:55
          To nic nowego. Tak było, jest i będzie. Zawsze znajdzie się pewną grupa odbiorców na których robi to wrażenie
    • 35wcieniu Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:11
      wydawało mi się, że influencerzy głównie reklamują konkretne towary na zlecenie sponsorów

      I to robi. Te kremiki i relacjonowany zakupoholizm to myślisz że losowe produkty?
      • waleria_bb Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:14
        Influ to jak słup reklamowy, tam nie ma przypadków.
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:26
        35wcieniu napisał(a):

        > I to robi. Te kremiki i relacjonowany zakupoholizm to myślisz że losowe produkty?

        Właśnie to mnie zastanowiło. W większości filmów nie ma kremików, ale dominują zakupy ubrań, dodatków i biżuterii, w relacjach z podróży także. I ciekawe, że niezależnie w jakim zakątku globu - zwykle mają miejsce albo w sklepach z tzw. wysokiej półki (Cartier, Chanel, Hermes itp.), albo w outletach z chińską tandetą. Prawie nic pośrodku. Więc kto jej płaci za reklamę ich towarów? Cartier czy amerykański T.J.Maxx? Obie wersje wydają mi się mało prawdopodobne.

        Jest też dużo filmików z relacjami z zakupów bez wymieniania żadnych marek, np. cały dzień na wybieraniu ozdób choinkowych w najtańszym amerykańskim sklepie.
        • 35wcieniu Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:32
          Nie tylko o to chodzi kto płaci tylko kto może.
          Wszystko co pokazują jest po coś. Albo im zapłacono albo chcą pokazać że mogą promować dany typ/daną klasę rozmaitych rzeczy co w połączeniu z liczbą obserwatorów ma przyciągnąć kolejnych reklamodawców.
          • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:36
            35wcieniu napisał(a):

            > Albo im zapłacono albo chcą pokazać że mogą p
            > romować dany typ/daną klasę rozmaitych rzeczy co w połączeniu z liczbą obserwat
            > orów ma przyciągnąć kolejnych reklamodawców.

            Mnie się wydawało, że głównie płaci im YouTube (tych filmów nie da się oglądać bez reklam), ale chyba żeby mieć taki deal, to potrzeba stałej wysokiej liczby wyświetleń (przyznaję, że nie znam się na tych mechanizmach).
            • 35wcieniu Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:48
              Hue hue. YouTube to im płaci ułamek tego co wyciągają na reklamach.
              A liczbę wyświetleń tak, mają. Plus dobrze wiedzą co się klika, jak tytułować itd. żeby algorytm wybijał te filmy i żeby przyciągały odbiorców i reklamodawców.
            • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:54
              Dochody z youtuba to jakiś mały procent.
        • waleria_bb Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:10
          Jeśli wrzuca filmy ze sklepów z domowym badziewiem, te filmy mają dużo wyświetleń=staje się atrakcyjna dla innych producentów badziewia, którzy zapłacą jej za reklamę swoich produktów. Tak to się kręci.
        • ichi51e Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:15
          Sklepy z wysokiej polki raczej tylko na pokaz żeby było interesująco i co oglądać. Płaca kliki i to najwazniejsze
    • better.call.kim Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:25
      Zapewne spora część tych obserwatorów to fejki/kupione konta.
      • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:42
        A to akurat łatwo sprawdzić, bo fajki nie nabiją wyświetleń ani komentarzy.
        • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:42
          fejki
    • motyllica Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:26
      oglądnęłam przez przypadek odcinek jak się pobotoksowali
      ona ma ponoć 27 on 30
      po tym stwierdziłam, że to nie dla mnie stanowczo
    • snakelilith Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:26
      Nie wiem kto, ale zapewne nikt z mojego pokolenia, albo z moim usposobieniem. Nie trawię gadania. Nawet jak chcę się dowiedzieć czegoś praktycznego na youtubie, np. jak zmienić samemu kran w łazience, to cierpię wielkie męki, jak na początku ktoś nawija godzinami o osobistych sprawach, które latają mi koło tyłka. No ale ból zapłaty za fachowca byłby pewnie większy. wink
      Inną sprawą jest, że czytanie tego samego już tak nie boli, tu mam nawet dużą tolerancję, czasem takie historie są nawet zabawne. Do słuchania bdzur brakuje mi jednak chyba łaski urodzenia się ze słuchawkami ajfona w uszach.
    • borsuczyca.klusek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:35
      Nie znam odpowiedzi na twoje pytania, ale dorzucę do dyskusji info, że pani wypłynęła na szersze ytoubowe wody po relacji ze swojego porodu. Była to wtedy pierwsza taka relacja na polskim YT.
      • iberka Re: Jestę influęserę 28.04.23, 07:47
        O losie, czy można upaść niżej niż z kamerą we własnym kroczu 😱😱
    • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:39
      >Ale wciągnęło mnie i przez ostatnich kilka tygodni z rosnącą fascynacją obejrzałam kilkanaście filmików

      > I teraz pytanie: kto jest odbiorcą tych filmów?

      big_grin big_grin big_grin No jak widać m.in. TY.

      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:52
        leosia-wspaniala napisał(a):

        > > I teraz pytanie: kto jest odbiorcą tych filmów?
        >
        > big_grin big_grin big_grin No jak widać m.in. TY.

        Ja jestem odbiorcą słabym, bo nie subskrybuję (a zdaje się na YouTube o to przede wszystkim chodzi) i mimo, że pierwsze kilka filmików było dla mnie źródłem rozrywki (zwłaszcza relacje z Ameryki), to już czuję wyraźny przesyt i więcej tam nie wrócę. A ta pani ma grono fanów najwyraźniej od wielu lat.
        • 35wcieniu Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:57
          zdaje się na YouTube o to przede wszystkim chodzi

          Nie, skąd taki pomysł. Chodzi o wyświetlenia. Subskrypcje się na nie przekładają, dlatego sa jakimś tam miernikiem, sygnałem dla reklamodawców itd. i dlatego twórcy namawiają do subskrybowania. Ale generalnie liczą się wyświetlenia.
    • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:41
      Ale jak to? To który Ty jesteś rocznik? Serio ominęły Cię vlogi na youtubach i początki tych ludzi? Ja jestem rocznik 1985 i ilość vlogasków, które obejrzałam jest ogromna, teraz już mniej, głównie jednak oglądam zagraniczny content, ale kiedyś? totalna obsesja. Jestem rocznik 1985.
      • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:53
        No patrz..ja 83. O tym, że vlogaski istnieją wiem na youtubie jednak oglądam inne treści. Szok i niedowierzanie.
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:21
          No zdziwiłam się, bo vlogi wchodziły jak mieliśmy po ile? z 20 lat? i wtedy to były uważam fajne treści, wolałam to niż seriale w tv.
          • smoczy_plomien Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:50
            Jestem od Ciebie o rok starsza i przenigdy nie oglądałam vlogów. Pardon, rok temu odkryłam ogrodnicze vlogi Katarzyny Bellingham i byłyby to jedyny wyjątek, ale niestety Katarzyna już nie nagrywa. Jak miałam 20 lat to czytałam blogaski znajomych, siedziałam na czacie Tolkien na onecie, potem na ircu, grałam w gry i chodziłam z kumplami na piwo na Pole Mokotowskie.
      • szarmszejk123 Re: Jestę influęserę 28.04.23, 11:01
        Ja też '85 i nigdy żadnych vlogaskow nie oglądałam,panią widzę pierwszy raz na oczy:p
    • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:42
      No i jak można nie mieć Instagrama?! To celowe? Tiktoka też nie??? Szok i to nie ironia, po prostu dla mnie szok.
      • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:52
        Można. Nie mam insta ani tym bardziej tik-toka
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:22
          Trochę zazdroszczę, bo na insta spędzam za dużo czasu.
          • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 20:24
            Właśnie po to nie mam. Pożeracz czasu a treści w 90% gówniane.
        • szarmszejk123 Re: Jestę influęserę 28.04.23, 11:02
          Ani ja.
      • jkl13 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:20
        Szok, szok i to przez duże SZ... Ja nie wiem, co te współczesne dzieciaki zrobią w czasie blackoutu, pewnie zapomną oddychać, bo im internet nie podpowie,że trzeba...
        Karolinko, zaszokuję cię jeszcze bardziej - ja też nie mam insta, fejsa, tiktoka i pewnie wieku innych mediów społecznościowych, o których istnieniu nawet nie wiem. I żyję. Ba, moim zdaniem żyje mi się bardzo dobrze. Może coś mnie omija, ale nie wiem tego,bo mi tego nie brakuje.
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:23
          Miałam już sytuacje gdzie nie miałam dostępu do neta i żyłam, ale jednak uważam, że Instagram ubogaca, TikTok może mniej. Ja np dzięki Instagramowi zdecydowanie modniej się ubieram, wyłapuję super odzieżowe polecenia, poznałam niszowe marki o których bez insta nie miałabym pojęcia. Co bym zrobiła bez Sezane, Rouje czy 303 Avenue? Nie wiem, ale ja lubię modę, kosmetyki i wszystkie te bzdety. Jestem podatna na konsumpcjonizm, zazdroszczę odrobinę, bo na pewno mniej wydajesz dzięki temu pieniędzy wink te platformy w zasadzie tylko teraz służą do inspirowania do kolejnych zakupów.
          • jkl13 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:55
            Jesteś w sumie tylko kilka lat starsza ode mnie, ale widzę,że funkcjonujemy w zupełnie innych światach. I żeby nie było, wiem co to insta i tiktok, bo mnie syn tymi głupimi filmikami maltretuje, ale tym bardziej uważam,że nic nie tracę nie korzystając z tych mediów.
          • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:58
            I te niszowe marki to ma ma być owo „ubogacanie”? Zlituj się.
            Ludzie mają życie, przyjaciół, pasje, działają na rzecz innych. Ciuchy?
            • mizantropka_20 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:42
              Nie widzisz, że ona uprawia reklamę podprogową? Tak jej się niechcący marki, dzięki którym czuje się ubogacona wymykają?
              • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:50
                Jaką reklamę? Naprawdę myślisz, że francuski Rouje zatrudnia ludzi by o nim pisały? Mogę wymienić też masę innych marek, których bym nie poznała gdyby nie insta, np kosmetyczny Glossier, którego nawet na polskim rynku nie ma więc nie wiem po co miałabym go reklamować.
                • mizantropka_20 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:53
                  Dziewczyno, skup się na tym swoim ubogacającym świecie i odpuść mi.
            • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:52
              Nie każdy jest stworzony do działania na rzecz innych to raz, dwa ubogacenie, bo też obserwuję konta związane ze sztuką, np Muzeum Narodowe w Warszawie szybko się zorientowało, że warto tworzyć chwytliwy content dla młodego pokolenia i są naprawdę świetni w te klocki smile albo konto Humans of New York - cudne historie, aczkolwiek je można również czytać na FB. No i dla mnie dzień nie istnieje bez Make Life Harder na insta i ich storisków, taka ze mnie lewaczka wink
              • angazetka Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:56
                > No i dla mnie dzień nie istnieje bez Make Life Harder na insta i ich storisków, taka ze mnie lewaczka wink

                big_grin MLH jest libkowe w opór big_grin
              • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 28.04.23, 05:08
                Ty nie jesteś młode pokolenie, serio.
                Wyłącznie Ci się tak wydaje.
          • kanna Re: Jestę influęserę 28.04.23, 10:52
            > Co bym zrobiła bez Sezane, Rouje czy 303 Avenue?

            No, żyłabyś spokojnie (jak ja?)
          • szarmszejk123 Re: Jestę influęserę 28.04.23, 11:04
            Ja mam od tych wszystkich polecajek Ematke:p
      • alex_vause35 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:29
        Ty tak serio?
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:24
          Serio, serio. Ale tak jak kiedyś pisałam - ja jestem dziecko komputera. 3/4 życia przy kompie, większość znajomości wirtualnych, na Messengerze rozmawiam ze znajomymi całymi dniami, Instagram to życie. I zawsze mi się wydaje, że to cecha mojego pokolenia, tych roczników właśnie po roku 1980 urodzonych, a potem się okazuje, że jednak nie i zastanawiam się co ze mną nie tak XD
          • karmello29 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:49
            xxkoralinaxxx napisała:

            > Serio, serio. Ale tak jak kiedyś pisałam - ja jestem dziecko komputera. 3/4 życ
            > ia przy kompie, większość znajomości wirtualnych, na Messengerze rozmawiam ze z
            > najomymi całymi dniami, Instagram to życie. I zawsze mi się wydaje, że to cecha
            > mojego pokolenia, tych roczników właśnie po roku 1980 urodzonych, a potem się
            > okazuje, że jednak nie i zastanawiam się co ze mną nie tak XD

            nie chce ci niszczyc marzen xd ale ty stara baba jestes,38 lat i dziecko komputera?
            o czym ty mowisz wgl?
            jestes millenialsem,boomerem a nie zadnym wirtualnym pokoleniem.

            zetki ,urodzone po 95 trudno nazwac dziecmi komputera bo tak naprawde w pelni cyfowa generacja i google kids jest alfa czyli urodzeni po 2012 .(pisze na ten temat artykuly naukowe wiec cos tam wiem)

            blagam cie ,zlituj sie big_grin


            • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:59
              Przecież to jest z jej strony kokieteria i popisywanie się.
            • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:55
              Nie uważam bym była stara, starość to w moim słowniku lat 70, tak, czuję się dzieckiem komputera, bo w roku 1994 dostałam pierwszy komputer, czyli miałam 9 lat. Całe czasy nastoletnie i dorastania przypadły na komputer, pierwsze znajomości na IRC, kanały na IRC typu #britneyonline zrzeszające fanów Britney Spears - do dziś mam stamtąd przyjaciółkę. Pierwsi chłopacy i randki z IRCa, potem Gadu gadu, wszyscy moi partnerzy byli poznani w sieci. Także no tak, uważam się za dziecko komputera, bo bardzo szybko w ten świat weszłam i w tym świecie mocno jestem osadzona.
              • black.emma Re: Jestę influęserę 28.04.23, 10:27
                W wieku 9 lat obecne pokolenie to już bawi się z programowaniem a nie obczaja pierwszy komputer 😊
            • starczy_tego Re: Jestę influęserę 27.04.23, 22:44
              Te, naukowiec, ty się lepiej doucz skoro nazywasz laske rocznik 1985 boomerem. Te artykuły naukowe to chyba w gazetce powiatowej
            • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 23:26
              karmello29 napisała:

              > zetki ,urodzone po 95 trudno nazwac dziecmi komputera bo tak naprawde w pelni c
              > yfowa generacja i google kids jest alfa czyli urodzeni po 2012

              O jakim kraju piszesz?

              W USA to Millennials są pierwszym pokoleniem, które miało dostęp do komputerów od młodości (a ci trochę później urodzeni od wczesnego dzieciństwa). W 2000 r. połowa amerykańskich gospodarstw domowych miała komputer, a ponad 40% internet. A w szkołach i college’ach komputery były w powszechnym użyciu.

              Zetki to pokolenie już nie tyle komputerowe, co "przyspawane do smartfona".

              Rozumiem, że w Polsce to wszystko przyszło trochę później, ale przecież nie o cale pokolenie?
          • mikams75 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:52
            Ja też kawał życia spędzam przy kompie, internetem zajmuję się zawodowo niemal od początków istnienia. Nie mam insta, tiktoka i wielu innych. I nie żyję odcięta od sieci.
            • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:56
              Może to jest powodem? W sensie ta praca, ja nie pracuję przy kompie i dla mnie komputer zawsze kojarzył się z rozrywką i świętym spokojem wink
              • mikams75 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 21:58
                do rozrywki i relaksu komputera tez uzywam. Ale mnie instagramy itp. nie "rozrywaja".
          • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:59
            Nie, naprawdę nie całe Twoje pokolenie ma tak pusto w głowie, na szczęście.
            • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:56
              Gratuluję oceniania osoby po kilku zdaniach na forum, mam nadzieję, że Ci lepiej.
      • yen_z_vengerbergu Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:41
        Mnie by zaszokowała Twoja wypowiedź, ale zakładam jednak (optymistycznie), że dworujesz sobie wink.
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:26
          Nie dworuję, tak jak wyżej pisałam - spędzam 3/4 życia przed kompem. Kocham internet, kocham FB, Insta, Tiktoka, Youtube. Kiedyś uwielbiałam vlogi na Youtube, teraz przeniosłam się bardziej na Insta, obsrerwuję około 400 kont i nawet sama myślę o założeniu instagrama. Ja jednak jestem królową konsumpcjonistycznego trybu życia i chyba dlatego to się sprawdza, te platformy sprzedają różne rzeczy, a ja kupuję i wszyscy są szczęśliwi wink
          • hanusinamama Re: Jestę influęserę 28.04.23, 10:57
            Spedzam 99% moje czasu pracy przed kompem....zdecydowanie po pracy wolę ksiązkę, grzebanie w ogródku, wycieczki, czy zwykłe pływanie.
          • nika_1985 Re: Jestę influęserę 29.04.23, 06:37
            Hmm ale robią coś ponadto w życiu? Sadzenie kwiatów? Np.!) Bo tak caly czas z nosem w YouTube , na Instagramie,fb to się chyba nie da. Ja nie mam żadnych kont, nie interesuje mnie Instagram co kto gdzie..czytanie komentarzy pod filmami ochy achy, ale czasem zerkne YouTube typu przepisy.
      • semihora Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:45
        Jak na rocznik 85, to jesteś bardzo infantylna...
        • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:00
          Prawda?
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:57
          A to prawda, to może wynikać z tego, że nie mam dzieci i żyję sobie dość lekko i bezproblemowo. Ja po prostu lubię technologię, modę, gadżety, tym żyję, a pieski to moje dzieci wink
          • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 28.04.23, 05:10
            Czyli jednak pusto...
          • iberka Re: Jestę influęserę 28.04.23, 07:49
            No czuję się jakbym czytała 12-latkę 😳
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:33
        xxkoralinaxxx napisała:

        > No i jak można nie mieć Instagrama?! To celowe? Tiktoka też nie???

        No cóż, czasem jest ciężko, ale żyć trzeba.
        • mikams75 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:53
          smile))
      • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:56
        Zwyczajnie. Po prostu nie masz. Wystarczy mieć realne życie.
      • smoczy_plomien Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:51
        OK, czyli jednak troll.
        • xxkoralinaxxx Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:58
          Nie, nie troll, dlaczego jak tylko ktoś zaprezentuje inne poglądy, odbiegające od ematkowych jest trollem? Jestem totalnym introwertykiem, który spędził 3/4 życia przed komputerem, tacy ludzie też istnieją. Otwórz się na inność, bo ona istnieje i dobrze funkcjonuje obok Ciebie.
          • smoczy_plomien Re: Jestę influęserę 27.04.23, 22:03
            Wypowiedź nr 1: No i jak można nie mieć Instagrama?! To celowe? Tiktoka też nie??? Szok i to nie ironia, po prostu dla mnie szok.

            Wypowiedź nr 2: Otwórz się na inność, bo ona istnieje i dobrze funkcjonuje obok Ciebie.
          • waleria_bb Re: Jestę influęserę 29.04.23, 01:42
            Nie masz poczucia, że młodość przeleciała Ci przez palce? Bez złośliwości pytam, bo ja mam poczucie, że tego internetu i świata wirtualnego było jednak za dużo. Żałuję, że nie skupiłam się bardziej na realnych znajomościach, rozwijaniu talentów.
    • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 12:51
      Nie wiem ale w sumie smutne. Milion subskrybentów na kanale z shitową treścią...i Wszechnica niecałe 80 tysięcy subskrybentów....runc opada
      • klaramara33 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:22
        Siedzą ci co własnego życia nie mają.
      • figa_z_makiem99 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:40
        To jest przerażające, nasze pokolenie odejdzie i zostaną tylko ludzie pokroju influencerów i ich obserwatorów, czasem jakiś myślący rodzynek się znajdzie ale go zakrzyczą, że jest głupi i się nie zna. I ta ich pewność, że mają coś ciekawego do powiedzenia i mogą pouczać innych, zero samokrytyki. Narcystyczne pustaki w pogoni za konsumpcją. Najlepiej sprzedaje się prostactwo i chamstwo, im bardziej szokuje tym lepiej. Widziałam kiedyś film na FB, panna wysmarowała sobie tyłek nutellą, położyła się obok chłopaka i czekała na jego reakcja na widok "obsranego" tyłka. Smutne czasy.
        • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:51
          Nie wiem ile ty masz lat ale niestety wśród moich rówiesników (40latkowie) zapewne tez większość spędzi czas oglądając takie shitowe traści. Wiec to nie tylko kwestia "dzisiejszej młodzieży". Zobacz ile osób czyta książki regularnie w grupie 35+.. Koleżanka mi ostatnio zazdrościła wolnego czasu. Ona nie ma czasu na czytanie taka zalatana. Ale ponad godzine dziennie na tik-toku spędza.
          • figa_z_makiem99 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:04
            Mam 50 lat, moi znajomi mają podobnie i ja przez jakiś czas też dałam się wkręcić, to uzależnia. Jak z każdym nałogiem, trzeba przyznać, że nas ogłupia i zmieniać nawyki.
            • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:55
              BO mózg lubi krótkie filmiki. Skrolowanie shortów czy tiktoka przyzwyczaja nasz mózg. Były badania pokazujące jak zmienia się mózg od tego. Wiele osób, które sporo czyta mówi, że u siebie tez zauważa spadek koncentracji i zniechęcenie w czasie czytania. Nasze mózgi lubią takie łatwe, szybkie przyjemności.
              • figa_z_makiem99 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 15:57
                U siebie też to widzę, pamiętam trudne nazwy sprzed 30 lat, a nowe zapominam, bo wiem, że sprawdzę w internecie, to samo z liczeniem. I czytanie mnie męczy, głupoty mogłabym oglądać non stop.
                • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 20:31
                  Bo mózg chce nagrody szybko.
          • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:01
            Hanusina, ja z pokolenia, które dorosło przed epoką internetu.
            I wtedy też tylko niektorzy czytali książki. I oni nadal czytają.
            • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 20:26
              Tak wiem ale czytałam, ze to tak własnie działa na...czytających. Wciąga bardzo, mozg się przyzwyczaja. Moja koleżanka zrezygnowała z insta i tiktoka jak zauważyła, ze nie ejst się w stanie skupić na książce...przerzuca kartki czytając po łebkach byle dokończyć.
        • konsta-is-me Re: Jestę influęserę 27.04.23, 15:20
          Och, ta dzisiejsza młodzież, nie to co my ...😂
          • figa_z_makiem99 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 15:59
            Serio nie widzisz gdzie zmierza ten świat? Na szczęście nie wszyscy młodzi ulegają temu ściekowi informacji.
            • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:10
              Ja widzę sad Najpierw zabrakło geniuszy włoskiego renesansu, potem przedwojennych krakowskich i lwowskich profesorów, teraz nas zabraknie i świat może się zwijać.
              • figa_z_makiem99 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:24
                To wszystko wcześniej czy później pie.....dolnie, pozagryzają się nawzajem i zdarzy się to wcześniej, niż przewidywane katastrofy klimatyczne czy ekologiczne.
                • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:01
                  No wiem, wiem crying Nie to co kiedyś. Moja babcia rocznik 1928 mi opowiadała, że kiedyś na świecie panował pokój, wszyscy ludzie byli dobrzy i mądrzy, szanowali się i mówili wieczorem paciorek.
                  • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:03
                    Leosia smile
                  • bi_scotti Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:14
                    leosia-wspaniala napisał(a):

                    > Moja babcia rocznik 1928 mi opowiadała, że
                    > kiedyś na świecie panował pokój, wszyscy ludzie byli dobrzy i mądrzy, szanowali
                    > się i mówili wieczorem paciorek.

                    Hmmm ... Moja babcia rocznik 1902 mowila mi kompletnie cos innego - kiedys na swiecie ludzie byli wredni, niewyksztalceni, niedomyci i ogolnie beznadziejni a my, the new generation jestesmy radosni, pozytywni, wspaniali (like Leosia? wink) i ogolnie cud-miod-ultramaryna big_grin Co sie podzialo pomiedzy 1902 i 1928??? surprised tongue_out Cheers.
                    • leosia-wspaniala Re: Jestę influęserę 28.04.23, 08:44
                      >Co sie podzialo pomiedzy 1902 i 1928??? surprised

                      Zgubiła się ironia.
            • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:02
              On tam zmierza odkąd powstał, każde stare (także mentalnie) pokolenie wie to do zarania dziejów.
              • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 20:30
                Tylko zauważ, ze nam się łatwiej rosło. Nie było całego tego medialno-internetowego hałasu. Czytałam o badaniach, które opisuą zmiany w mózgu młodych ludzi, ktorzy spedzają z tiktokiem sporo czasu. I zeby było jasne, nie mowie ze to ich wina. Dorastają w trudnych czasach. Ja uwazam, ze młodzież jest wspaniała. Widzę wysportowane dzieciaki, zdolne, ambitne- bardzo fajnych ludzi widzę. Ale prawda jest taka ze cały ten facebokowo-insta-tiktokowy szajs zalewa ich z każdej strony
                • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 28.04.23, 05:12
                  Nie, mnie się łatwo nie rosło. I dorastałam w trudnych czasach. Tylko były trudne inaczej.
                  • hanusinamama Re: Jestę influęserę 28.04.23, 08:06
                    NO widzisz mnie się dorastało w stosunkowo łatwiejszych
          • hanusinamama Re: Jestę influęserę 27.04.23, 20:27
            Ja napisałam ze to nie jest kwestia młodziezy. Masa moich rówieśników tak działa. Moja matka spedza grube godziny przed FB.
    • bi_scotti Re: Jestę influęserę 27.04.23, 13:32
      Sorry, Pustynio, na film nie spojrze, bo nie mam cierpliwosci do takich stories ale dopisze sie do watku z moja wlasna bi_scotcia obserwacja jakiejs "real influencer", ktora mialam okazje zupelnie przypadkiem poobserwowac w pewnej posh-posh knajpie. Od razu disclaimer: Bi_scotti prawie w ogole nie bywa w posh-posh knajpach no ale raz na milion lat sie zdarzylo i ... bingo - przy sasiednim stoliku siedziala mloda Asian-Canadian (99.9% Korean-Canadian) z mamusia & tatusiem i "pracowala". Amazing widowisko. Gdy juz sobie poszli, odbylismy bardzo pouczajaca rozmowe z uroczym kelnerem, ktory nam objasnil (nawet podal imie surprised) who it was tudziez jakie sa mechanizmy dzialania takich postaci - apparently, nie ona jedna w tej wlasnie knajpie ... etc. etc. etc. Jest to o tyle ciekawe, ze jak zeznal pan kelner, czesci "starych", "tradycyjnych" patrons tacy wspolbiesiadnicy nie odpowiadaja jako towarzystwo i knajpa otrzymuje regularnie complaints odnosnie "zachowan" uznawanych za "starych" za niewlasciwe. Wiec jest to dla knajpy takis tam struggle zeby wszystkich uczynic szczesliwymi przy stolach wink Truly speaking, wszystko, co sie dzialo przy tym sasiednim stole bylo fascinating - ta mloda kobieta dokladnie wiedziala jak pokazac, nagrywac, oswietlac (!!!) wszystko, co chciala zamiescic na swoim filmiku, jej rodzice tez byli czescia "story" - co by nie powiedziec, sa to jednak konkretne skills. Aha, torebka, plaszcz i chyba jakas bijou tez byly "recorded" wink W putykach z Vietnamese soup nie ma takich atrakcji big_grin Cheers.
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:35
        bi_scotti napisała:

        > przy sasiednim sto
        > liku siedziala mloda Asian-Canadian (99.9% Korean-Canadian) z mamusia & tatusie
        > m i "pracowala". Amazing widowisko.

        Aaa, crazy rich Asians - to kategoria sama w sobie. Oni nawet kiedy nie influensują, to jednak influensują. Te stroje, te akcesoria, te słodkie minki. Pełna dokumentacja fotograficzna i filmowa, robienie zdjęcia każdej sałatce. Miałam okazję niedawno podglądać w trakcie wesela w rodzinie.
    • majenkirr Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:15
      al_sahra napisał(a):
      > I teraz pytanie: kto jest odbiorcą tych filmów?


      Ty, a teraz i ja big_grin. Właśnie obejrzałam wesele ciotki, co prawda sprzed 6 lat, ale ciekawe było wink.
      Tylko się załamałam, jej matka taka laska, fajniejsza od córki.
    • livia.kalina Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:24
      OT:A czemu nie stosujesz feminatywu?
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:39
        livia.kalina napisała:

        > OT:A czemu nie stosujesz feminatywu?

        Bo dowcip gramatyczny wyszedłby słabiej. Zresztą w tej ekipie są też faceci.
    • ichi51e Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:34
      Jak człowiek pomyśli ile ona to kreci i potem składa..
      • li_lah Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:44
        Na tym etapie raczej ma od tego ludzi. Kamerzyste, montazyste itd
    • li_lah Re: Jestę influęserę 27.04.23, 14:51
      Nie znam, ale po odpaleniu tego filmiku i paru innych stwierdzam, ze musialabym upasc na glowe, zeby dolaczyc do szanownego grona followersów. Zrozumialabym ten sukces gdyby byla wybitnie ladna, (mnie ciezko sie na nia patrzy niestety), albo prezentowala naprawde ciekawe tresci, ewentualnie byla niesamowicie zabawna, dobrze ubrana, doskonale umalowana, cokolwiek co by ja wyroznilo (przynajmniej ja tak to pojmuje).
      Ona po prostu pokazuje co robi na co dzien i ciagle gada. Najwyrazniej jest to dla kogos ciekawe, skoro ma az taka widownie. Wydaje mi sie, ze obserwuja ja osoby nie majace wlasnego (fajnego i ciekawego) zycia. I tyle. Bo kto normalny chce sluchac o tym, ze jakas obca laskaz neta idzie sobie robic paznokcie?
      Swoja droga, bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne.
      • nika_1985 Re: Jestę influęserę 29.04.23, 06:42
        Otóż to
    • hukers Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:13
      al_sahra napisał(a):

      . I teraz pytanie: kt
      > o jest odbiorcą tych filmów? Rozumiem, że kobiety, ale w jakim wieku? Nastolatk
      > i, Zetki, Millennials? Wąskie specjalistki czy ekspedientki? Ktoś, kto aspiruje
      > do takiego stylu życia, czy ktoś, kto nie ma na to szans? Skąd się rekrutuje t
      > en milion?
      >
      Core target to 15-20
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:42
        hukers napisał:

        > Core target to 15-20

        Zaraz, to ile dziewczyn w tym wieku jest w Polsce? Półtora miliona, dwa miliony? I połową ją ogląda?
      • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:05
        Nie, w żadnym wypadku. Ten target, który podajesz nie ma własnych pieniędzy.
    • iberka Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:18
      🤣🤣🤣 wystarczy mi Azja Express i już nie chcę zaglądać gdziekolwiek gdzie owe dziewczę jest wink
      • turbinkamalinka Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:05
        iberka napisała:

        > 🤣🤣🤣 wystarczy mi Azja Express i już nie chcę zaglądać gdziekolwiek gdzie owe
        > dziewczę jest wink

        He he.Ja tam Azję lubię. Ale ten jej małżonek mnie rozwala. Facet płaczący, bo nie może zobaczyc swojej połówki przez kilka godzin jest dla mnie strasznie dziecinny
        • angazetka Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:59
          Ale wiesz, że to ma scenariusz? wink
        • iberka Re: Jestę influęserę 28.04.23, 07:51
          Oglądam po raz pierwszy i oboje są specyficzni. Jak ona zaczyna po "angielsku" mówić, to śmieje się nawet moja 13 latka.....
    • dwa_kubki_herbaty Re: Jestę influęserę 27.04.23, 16:35
      Nie mój klimat. Ja ogladam weronikę czy wiolkę które mieszkają w azji, i jeszcze wlogi z podróży bartka albo casha czy jakos tak.
      • nika_1985 Re: Jestę influęserę 29.04.23, 06:44
        Ooo ja też Bartka.ogladam.z doskoku. Doskonale materiały robi chłop. Ale żeby oglądać dzień jakiejś pindzi?. Nudy
    • kropkacom Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:13
      Ty?. W dodatku robisz jej wejścia. Gratuluję.
      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:44
        kropkacom napisała:

        > Gratuluję.

        Rozumiem, że to miał być jakiś przytyk, ale nie wiem do czego? Że nie wolno rozmawiać o żadnych głupiutkich filmach na YouTube, bo…?
        • kropkacom Re: Jestę influęserę 27.04.23, 17:58
          No a jak myślisz? Jeszcze wstawiłaś filmik big_grin
          • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:08
            kropkacom napisała:

            > No a jak myślisz? Jeszcze wstawiłaś filmik big_grin

            Myślę, że uważałam Cię za rozsądną forumkę, ale teraz czepiasz się bez sensu. Żeby to były treści neo-nazistowskie albo antyszczepionkowe, to jeszcze. Ale ja zalinkowałam film, gdzie jakaś dziunia robi sobie paznokcie. I co - on rozniesie się po necie z szybkością światła i zatruje zdrową tkankę narodu?
            • kropkacom Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:13
              Nie. Jutro nikt nie będzie pamiętał tej pani. Serio. Jednak na to ile tu wchodzi osób to zrobiłaś jej przysługę. Ironia jest, że ponoć nią gardzisz.
              • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:26
                kropkacom napisała:

                > Nie. Jutro nikt nie będzie pamiętał tej pani. Serio.

                Jak rozumiem, ta pani jest obecna w przestrzeni publicznej od dekady. Ja o jej istnieniu dowiedziałam się parę tygodni temu, ale ze względu na te zasięgi, myślałam, że może na forum ktoś ją zna i coś wyjaśni. Widzę jednak, że trzeba się tłumaczyć z założenia takiego wątku.

                > Ironia jest, że ponoć nią gardzisz.

                "Gardzisz"? Gardzić to ja mogę poplecznikami Putina, ta pani wzbudza we mnie najwyżej lekkie zdziwienie.
                • kropkacom Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:33
                  > Jak rozumiem, ta pani jest obecna w przestrzeni publicznej od dekady.

                  No chyba nie w tej jednak. Chociaż może złapie i tu subskrybenta.
        • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:08
          To nie jest przytyk tylko odpowiedź na Twoje pytanie.
          Przecież to Ty oglądasz te filmy i wiesz kto jest kto, my nie.
    • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:06
      Z takich jak Ty.
      Przecież nie dość, że oglądasz to jeszcze relacjonujesz i właśnie nabijasz im wejścia.
      To Ty jesteś ich targetem, Ciebie zafascynowało ich życie, a masz dość czasu by marnować na takie coś swoje.
      Pytaj więc siebie, nie bas.
      • nenia1 Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:17
        inny.kwiatek napisała:

        > Pytaj więc siebie, nie bas.

        ej bas, może mów za siebie, a nie w liczbie mnogiej, co?
        Bo chyba na reprezentanta forum cię nie wybrało.

      • al_sahra Re: Jestę influęserę 27.04.23, 18:20
        inny.kwiatek napisała:

        > To Ty jesteś ich targetem, Ciebie zafascynowało ich życie, a masz dość czasu by
        > marnować na takie coś swoje.

        Pani raczy żartować. Nie zafascynowało mnie ich życie, ale to zjawisko.

        Czyli uważasz, że na te miliony wejść składają się osoby takie jak ja, które trafiły tam przypadkiem, obejrzały trochę treści, poprzewracały oczami, uznały, że to strata czasu i nigdy już tam nie wrócą? Ciekawa teoria, ale arytmetyka się nie spina smile.
        • inny.kwiatek Re: Jestę influęserę 28.04.23, 05:14
          Tak, spora część osób przewraca oczami i ogląda z wyższością.
          Dokładnie tak, jak Ty.
          Nawet założyłaś wątek by napisać jaka jesteś lepsza od tych oglądaczy.
      • magdallenac Re: Jestę influęserę 27.04.23, 19:11