melanie.k
10.07.15, 13:27
Choruje bulimie od wielu lat. W tym czasie miewalam remisje dluzsze i krotsze. Kiedy bylam w terapii, sesje trzy razy w tygodniu, udawalo mi sie wytrzymywac z emocjami, ktore wczesniej rozladowywala zarlocznoscia.
Obecnie jestem w trudnej sytuacji zyciowej. Bulimia sieje spustoszenie, glownie finansowe. Przez to coraz bardziej sie zadluzam. Choruje rowniez na ChAD. Zwrocilam sie do mojej ostatniej terapeutki, tym razem na NFZ. Na razie musze czekac.
Od wczoraj czuje poprawe. Tak jakby pogoda miala wplyw na moje samopoczucie. Im chlodniej tym lepiej.
Staram sie nie przywiazywac wagi do tego jak wygladam i ile waze. Na szczecie moja waga ulegla awarii. Mysle, ze to ciagle wazenie sie napedzalo bulimie jeszcze bardziej.
Jestem w tym wszystkim bardzo zagubiona, ale wciaz wierze, ze ktoregos dnia sie uda przynajmniej uzyskac remisje.