kapitandragan
27.12.08, 23:47
Zakończyłem drugi tydzień leczenia. Ważna informacja dla wszystkich
zestresowanych, bojących się, podłamanych, przybitych itp - jest LEPIEJ -
ZNACZNIE LEPIEJ niż po pierwszym zastrzyku. Wrażenia z pierwszego tygodnia
opisałem w cz. 1 "listów z podróży". Po drugim zastrzyku gorączka osiągnęła
max 39 stopni (przez krótki okres), przeważnie mieściła sie w przedziale od 37
do 38 stopni. Co ciekawe podwyższenie temperatury pojawiło się ok 18 godzin po
zastrzyku. To diametralna różnica w porównaniu z pierwszym tygodniem.
Zastrzyki biorę w piątek wieczorem, po drugim w poniedziałek byłem już w pracy
-podwyższona temperatura utrzymała sie do wtorkowego wczesnego popołudnia. Dwa
paracetamole załatwiły sprawę na tyle, iz mogłem bez problemu funkcjonować w
mojej "kochanej" korporacji z równie "kochanymi" kolegami - na barykadach
zawsze trwa tutaj walka. Jeżeli chodzi o pozostałe objawy, to uciążliwe było
weekendowe zmęczenie - dosłownie nie miałem siły się ruszyć - bez przesady.
Problemem jest też brak apetytu - chudnę w dość szybkim tempie.Kilkakrotnie
wystąpiło lekkie podrażnienie dziąseł. Jak widzicie na razie - wprawdzie to
początek - daleko jest do dramatu.Trzymam kciuki za wszystkich leczących się,
tych którzy będą się leczyć oraz za tych, którzy maja sprawę juz za sobą.
Pozdrawiam
Kapitan Dragan