Kontrolerzy cdn

[dotera]

Stalym motywem analogicznych filmow o mezczyznie wykletym w wrogim swiecie jest motyw ratunku dziewczecia. Tak bylo w Leonie Zawodowcu. Taksowkarzu.

Tutaj on zostal zlamany gdyz dziewczyna calkiem dobrze sobie radzila z napastnikami.

Jest to bowiem projekcja. Tak naprawde to ratownik chce byc uratowany. A dziewczyna wcale tak ratowana byc nie chce. Bardziej woli by mezczyzna pokonal to co go gryzie.

Odpowiedzia na ten motyw jest nasza rodzima produkcja Potop. Kmicic chce ratowac Olenke, ale uznaje ze honor i ojczyzna wazniejsze. A i ta Olenka nie chce za bardzo miec ratownika pozbawionego godnosci

[dotera]

Kobiety nie trzeba ratowac. Kobiecie nalezy okazac stalosc. W dwoch wymiarach. Stabilnosci zyciowej i wiernosci.

Dzis widzialem kawalek programu o norwegii. Jej przyrodzie. Byla tam wspinaczka skalna. Ona powiedziala ze nie boi sie skaly, skala nie jest ani jej wrogiem ani przyjacielem.

Mysle ze to jest sens wedrowki bohatera w podziemiu. Pokonanie cienia to wyjscie poza dobro i zlo ktore daje stabilnosc.

[dotera]

Ludzie roznie definiuja co to znaczy mezczyzna sie stac. Najczesciej przez wpasowanie sie w jakis obraz meskosci. Co jest samo w sobie niemesko podszyte narcyzmem. Mysle ze bardziej zrodlowe, ale tez prostrze jest zmierzenie sie z dwoma kwestiami. Wstepnie przed nimi nauczyc sie milczec. Pierwsza to uzyskanie stabilnosci i hartu czego symbolem jest podziemie metra. To oznacza wyluskanie sie z iluzji socjalizacji. A druga to dawac wiecej niz brac. Mysle ze to sa dwie podstawowe kwestie gdy mowimy o kryzysie meskosci. Mozna pewniec wymieniac wiecej kwestii ale one juz sa konsekwencja. Te dwie sa podstawa ktora,wspolczesnie zostala zachwiana.

[dotera]

Ameryka zatrula nas pop psychologia bad guy vs nice guy. I tymi ciaglymi dylematami mezczyzn amerykanskich czego chca kobiety. Mysle ze problemem obydwu guyow jest to ze za bardzo leca za,spodnica.

W tym filmie tez jest na to odpowiedz. Bohaterka w dwoch sytuacjach daje do zrozumienia ze chce kulturalnego . Wstepnej gdy poznaje bohatera, i w tej scenie z dziadkiem i wyrostkiem. To nie jest przypadkowa scena , ona jest w logice filmu bo symbolizuje to ze glowny bohater jest pomiedzy tymi dwoma. Mili chlopcy to jednak chlopcy zawstydzeni przez kobiecosc jak ten wyrostek.

I to pojawia sie kwestia pokonania wlasnego cienia. Nie tyle chca bad guya co chca mezczyzny zintegrowanego z wlasna agresja co daje stabilnosc. W scenie gdy pokonuje swoj cien psychopatycznych resentymentow z metra wychodzi para idaca na zabawe. I chlopak przebrany za diabelka czy kogos tam straszy te dziewczyne zabawowo. To nie bad guy, to nie bohater wysypu romansow sado mado. Tylko juz ten ktory zintegrowal swoj cien.

[dotera]

Bohater zdegradowal sie do podziemia gdyz zostal spalony sloncem narcyzmu gory. W nim chce odzyskac kontrole nad swoim zyciem. Tyle ze to droga w ktorej narcysci wyladuja za to na nim swoja agresje jako na kozlu ofiarnym. I tu tez pojawia sie motyw chrystusa zmartwychwstania, smierci ego. Gdy wychodzi z podziemia czela na niego aniolek. Czyli umarl. Bo przesuniety zostal poziom. Podziemie stalo sie ziemia a ziemia niebem.

[dotera]

Tak wiec nie nalezy sie lekac spolecznej przemocy. Ciekawe jest ze duzo miejsca jest na nia w nowym testamencie . Jakby to byl glowny temat epoki. Bycie ofiara jest droga do wyzwolenia. Wcale nie przez resentyment biernego tchorza. Tylko odwage bycia,soba. Niszczyc beda ci ktorzy jej nie maja.

[dotera]

Bardzo spodobaly mi sie zdjecia przyrody z cytowanego norweskiego dokumentu. I to zdanie proste tej wspinajacej sie kobiety oddalo akurat to co mysle. Mysle ze jest zwiazek miedzy duchem czlowieka i jego kontaktem z natura. Tak jak w filmie kontrolerzy jest zwiazek.jego ducha z przestrzenia podziemia. Miasta powoduja karlenie ducha zamykajac go w przestrzeni wlasnych urojen. Brakuje mi tej przestrzeni, tego ze w okolicy nie mam kontaktu z czysta woda.

[dotera]

Bal w metrze symbolizował iluzoryczną naturę naszego umysłu. Bohater nie chce się przebrać na bal, bo wie ze sam jest w tej chwili przebierańcem zatopionym w tych iluzjach, ale on chce czegoś innego w metrze. Będzie na balu ale w innym charakterze. On chce przeciąc wezeł gordyjski a nie probowac go rozsuplowywac psychoanalitycznie.

To jest kwestia próby męskości. W wielu scenach jest pokazana kwestia kontrolerow jako mezczyzn upokorzonych którzy chca wymusić swoją rolę ale nad niczym nie maja kontroli. DLateo pojawia się policjant który z niego kpi, jego zwierzchnicy ktory nim gardza, suterner z wianuszkiem kobiet bo seks jest też narzedziem władzy, na marginesie tylko dlatego wlasnie dzis kwestie seksualne sa w polityce. Ci ktorzy to poruszaja dobrze wiedza ze to znakomita dziedzina wladzy. W metrze wiec mamy i transa i sutenera i kobiety kpiące z męskości.

I wyscig ktory najpierw jest narcystyczną probą udowodnienia sobie czegos, ale pozniej powtorzony prawdziwym tym faktem przez pokonanie swojego cienia , jest probą meskosci. Dlatego bohater poazany jest na peronie w kontraście do dwoch typów. Narcystycznego psychopaty ktory się w gruncie rzeczy boi, a z drugiej chlopca reaktywnego ktory bawi sie kopiac puszkę, czego przeciwienstwem jest stabilna siła spokoju głownego bohatera puszkę wyrzucajacego do smieci, a przeciwnikowi przypominajac o zawiazaniu butow.

[dotera]

Pierwsza prawda życiowa jest twardym realizmem wyrosłym z działania. Dziś zaś uniwesytety zachodnie nakazują młodzieży gubić się w postmdernistycznych bełkocie wyrosłym z marksizmu i psychoanalizy. Falszywe wychowanie gloryfikujace rozwoj subiektywnosci, indywidualnej ekspresji. Nawet glowny bohater o ktorym dowiadujemy sie ze mial ceniona prace intelektalna na powierzchni, czuje swoj falsz w tej sytuacji i schodzi do podziemia.

Realizm nie jest wszystkim, nie jest całością poznania. Ale jest warunkiem wstepnym. Zas subiektywizm i psychologizm zachodu jest zwyczajnym klamstwem. Gloryfikacją gubienia się w iluzjach tozsamosciowych.

[dotera]

Zachod grzeznie w iluzjach subiektywnosci calkowicie blednie interpretujac przy tym Kartezjusza ktory dal podmiotowi poczatek. On wlasnie krytykowal iluzorycznosc podmiotowego poznania. Sila,zas zachodu byl wlasnie twardy realizm. Byc moze zbyt twardy tak ze ludzie dali sie oszukac przeciwienstwie subiektywizmowu.

[dotera]

Paradoks polega na tym ze nasza subiektywnosc ktorą uwazamy za tak dla nas istotna, zrodlo naszej wartosci jest najmniej nasza. Jest tylko odbiciem iluzji swiata zewnetrznego. Jest niczym innym niz kostiumem na balu ktorego nie wymyslamy calkowicie orginalnie tylko z zasady sie za kogos przebieramy.

Droga do prawdy zas jest cos co nowoczesnosc uznala za tlamszenie podmiotowosci. Trening i walka zolnierza, realizm dzialania, a nawet co lepsze sluzba innym ludziom. To wlasnie zdejmuje z nas balowe maski i pokazuje prawdziwe ja.

[dotera]

Film tez przypomnial mi niby oczywista prawde ze agresja powoduje agresje. Moze to byc mylnie odbierane w kontekscie wlasnej odpowiedzialnosci. W zyciu trzeba brac pelna odpowiedzialnosc za to co zdarza ci sie w zyciu. Bez tego nie ma poprawy. Niezaleznie jak bardzo slusznie widzisz cudza wine. Ale odpowiedzialnosc powinna byc swiadoma bardzo istotnego faktu- wrecz egzystencjalnego, nie tylko psychologicznego -odbicia w naszym zyciu. Jesli nie umiemy wziac na siebie pelnej odpowiedzialnosci pierwsze co nalezy zrobic uswiadomic sobie ze sie stajesz tym czym karmisz sie w otoczeniu. Moim zdaniem to fundamentalna kwestia ktora zostala przez psychoterapie zagubiona. Psychoterapeuci akcentuja ten aspekt odpowiedzialnosci, samoswiadomosci, i umyka przy tym kwestia radykalnej zmiany toksycznego otoczenia. Moim zdaniem to jest polowa roboty w poprawie siebie. Zmiana tego czym karmisz umysl. Wschodnia idea poprawy zas bardzo na,tym bazuje.

[dotera]

Rzeczywistosc ktorą postrzegamy wiaze sie z nami. Ten motyw pokonania cienia w filmie mozna tez wlasnie zinterpretowac jako wykroczenie poza to zwiazanie i wlasnie to wykroczenie swiadome jest aktem męskim. To tez na poziomie psychologicznym ma odbicie. Kobiety lubia mezczyzn wiernych i skupiajacych na nich uwage ale nie lubia calkowicie im podporzadkowanych. Facet powinien byc tez oddany czemus wiecej w swiecie, wykraczac dalej. W filmie Ona o romansie z komputerem byl ten motyw ze bohater chcial byc oddany calkowicie komputerowi, a ona wykraczala go i odejsc musiala na koniec. A powinno byc ze facet wykracza ale nie wlasnie nie ma rozejscia.

[dotera]

Emocje ludzie wcale nie musza glownie wynikac z doswiadczenia indywidualnego. Nie wiem czy nie czesciej je przejmujemy grupowo. Tak jak noworodki ktore rycza jednoczesnie na sali szpitalnej.

Mowi sie ze lud wyszedl na ulice i okazal swoja wole demokratycznie. To najwieksze klamstwo milosnikow rewolucji. A mechanizm jest dokladnie odwrotny. Jakies sluzby szkola ludzi do zorganizowania zamieszek. I nastepuje w tlumie ktory sie zgromadzi nie wyrazanie emocji ktore lacza ludzi tylko tresowanie ludzi do jednego odzczuwania i wiazania z jedna wizja swiata. Tlum jest metoda prania mozgow.

Wszedlem dla zabawy popisac na pewnym forum. I zauwazylem po jakims czasie ze to forum zaczelo zmieniac moje wpisy. Indukowac we mnie pewne emocje ktorych nie mam. Z czasem hejt wygenerowal moj co prawda w firmie ironii ale jednak hejt. I w jakiejs mierze ksztaltowac zaczelem wpisy pod obraz forum. Dobrze jest sobie uswiadomic takie sprawy. Wciskanie w brzuch emocji przez innych jest czestrze niz odczuwanie niezaleznie wlasnych.

[dotera]

Filmem poruszajacym dokladnie ta sama tematyke co Kontrolerzy jest koreanski Castaway on the moon. Tytulowy ksiezyc symbolizuje to samo co podziemie metra. Ksiezyc ma jasna i ciemna strone czyli cien. Zas wyspa pelni te sama funkcje co podziemie metra. Wyjscia z socjalizacji przytlaczajacej do strefy autentycznego dzialania od podstaw. Choc dynamika romansu jest nieco inna, ale mysle ze jest wspolna idea ze gdy mezczyzna gotowy kobieta go znajdzie.

Tez sa analogiczne punkty co ciekawe w obu filmach. Kwestia posilku dostarczonego w castawayu i niechec do wyjscia z metra z dziewczyna na kawe. Bohaterowie wiedza ze musza do konca zmierzyc sie z tym co im przeznaczone. Ironicznie tez jest scena gonienia przez sluzby w obu filmach. To tez jest temat do refleksji. Gdyz w obu filach sluzby kontrolujace i uciekinier robia dokladnie to samo, choc sa swoimi przeciwienstwami. Mezczyzni ze sluzb na samym dole kontroli maja wspolna paradoksalna ceche. Praca ta jest jedyna dla nich szansa zdobycia tego co bohater w podziemiu lub na wyspie lub tez mlodzieniec uciekajacy przed kontrolerami. Wszyscy graja w to samo tylko inne miejsce na scenie rozpisalo im zycie.

[dotera]

Jest to temat uniwersalny w najrozniejszych kulturach.

Wegierscy Kontrolerzy. Koreanski castaway. Rosyjski Geograf. Tez sobie teraz przypomnialem byl taki film finski o dziewczynie ktora zmusza chlopaka zeby w ciagu nocy znalazl dekoder bo inaczej go porzuci.

Uniwersalny mit o tym ze chlopcy maja troche inna drogę niz dziewczynki zeby dojrzec. Nadmierna socjalizacja ich zabija a nie wzmacna. Dziewczynki wzmacnia wspolczesnosc wielkich miast. Chlopcy czuja sie coraz bardziej w wiezieniu bez proby meskosci poza spoleczenstwem. Tak zeby byc jego podstawa od podszewki.

[dotera]

Opor i przestrzen. Dwie skrajnosci ktore sa odpowiedzia na pogubieniu sie w swoim umysle zwiazanym z relacja z innymi.

[dotera]

Jesli ktos jest trwale agresywny , ma do tego naped nie tylko chwilowy mysle ze zazdrosc nim kieruje. Im bardziej ta agresja jest irracjonalna tym bardziej chodzi o zazdrosc.

[dotera]

Agresja jest zwiazana z projekcja. Zazdrosci, nienawisci do siebie. Ten temat projekcji tez byl kilkukrotnie poruszony w filmie. Ciekawe ze ze wszystkich emocji zazdrosc najmniej bylem zawsze sklonny przypisywac ludziom, a z czasem dostrzeglem dopiero ze to silna ludzka motywacja.