kogucik.2872
08.04.16, 17:04
za górami, za lasami
za siedmioma forumami
tam gdzie potok szemrał cicho
gdzie z daleka spało licho
gdzie zefirek liczka muskał
w rzecze sum wesoło pluskał
słodkie aromaty kawy
otulały błahe sprawy
gdzie wróbelki i kwiczoły
po okruszki wprost na stoły
i bez strachu i bez lęku
zasiadały wprost na ręku
gdzie utkane kwieciem łąki
gdzie bzykały raźno bąki
a mieszkańcy, wciąż w ekstazie
doskonali, jak w obrazie
mistrza, może mniej znanego
lecz czułego, wrażliwego
na sielanki tej widoki
gdzie nie zaglądały sroki
gdzie się żyło niczym w baśni
bez kłopotów, sporów, waśni
aż nastąpił dzień koszmaru !!
drżącą ręką opisuję
z trudem klecąc ze słów paru
oto co zaś następuje:
w ten radosny gwar szemrzący
w tą sielankę niczym z baśni
w ten raj błogi (ten bez waśni...)
nagle wicher wpadł złowrogi
z drzew otrzepał młode liście
tuman kurzu podniósł z drogi
rzeki wezbrał, wokół mgliście
się zrobiło, boże drogi !!
ptaki z krzykiem odleciały
nie dojadłwszy ziaren wielu
kwiecia płatki obsypały
i huknęło - przyjacielu !!
stara wiedźma, w jednym bucie
wpadła między snów pastele
i wrzasnęła - ty kogucie !
pierdol się ! farti fottere !!
zahuczało, zastękało
i zamarło.
cdn......