Dodaj do ulubionych

Kolędnicy

21.12.09, 09:30
Kiedyś w grudniu ,po południu
gdy zapadał mrok
Kolędnicy w czasie godów
polną drogą ,wśród ogrodów
szli z turoniem lub Herodem
Każdy z nich miał długą brodę
a śmierć kosę ma.

Gdy do chaty już przybyli
zawsze Boga pochwalili
pasterałki zaśpiewali
by się ludzie nie gniewali

Zwyczaj kolęd bardzo stary
i wspomaga więzy wiary
no a teraz co?!

Kto pamięta,co po świętach
kiedy do drzwi zasyukali
co takiego nam śpiewali
w te zapustną noc?!

Taka prośba do Kogutka
niecodzienna ale krótka :
Kto kolędy treść pamięta
niech na forum wpisze w święta
zapomniany tekst.aga

Pamiętam ;niech gospodarz wesół będzie ,że nas przyjął po kolędzie..
daj mu Boże długie lata..
Reszta z pamięci ulata
a naprawde żal.
Obserwuj wątek
    • aga-kosa Re: Kolędnicy 27.12.09, 19:05
      po kolędzie zacni ludzie tutaj do was idziemy
      obecność nam wasza wróży ,ze się dobrze mieć będziemy
      więc Gloryja Jezusowi śpiewajmy ,śpiewajmy
      chwałę najwyższemu oddajmy, oddajmy
      To jest wstęp kolędy z gór
      śpiewa ją chłopaczków chór
      Tyle co zapamiętałam
      na tym forum napisałam
      a kto więcej zna
      a kto więcej zna
      • aga-kosa Re: Kolędnicy 06.01.16, 09:29
        Idą do nas Trzej Królowie
        Złoto w rękach i na głowie
        Do Betlejem wszyscy śpieszą
        Pana spotkają bardzo się cieszą...
        Ta ich wizyta w Betlejem
        daje nam prostym nadzieję,
        że wolno nam będzie
        od dziś po kolędzie
        iść do domu każdego
        Chwalić Narodzonego
        co nas zbawi.
        Kolęda! kiss) aga
    • kkkkosmita Re: Kolędnicy 07.01.16, 17:11
      My też Pastuszkowie,
      nie tylko Królowie,
      na wozie, na wozie
      jedziemy z kapelą,
      niech nas rozweselą
      na mrozie, na mrozie.
      Graj, mówi Jezus, Bartku swoje;
      Stój, Dziecię, tylko bas wystroję
      i smyczek, i smyczek.

      Bartos sobą troska,
      że nie ma i włoska
      na smyczku, na smyczku;
      a nie myśląc wiele,
      szast ogon kobyle
      do szyku, do szyku.
      Jak zarżnie w swoje szałamaje,
      aż Jezus paluszkami łaje:
      powoli, powoli.

      Kuba za swe dudy
      co raz spojrzy z budy,
      Boi się, boi się.
      Ale Józef stary
      porwawszy gańdziary,
      Połóż się, połóż się:
      Wnet Kuba zaczął grać od ucha,
      Aż urwał rękaw u kożucha,
      Na sobie, na sobie.

      Banach choć pijany,
      Zdjąwszy lirę z ściany,
      Surmuje, surmuje,
      Zagrał po francuzku,
      A Jarosz po chińsku
      Tańcuje, tańcuje:
      Rzekł Maciek: my nierówno skaczem,
      Przeparzył Jarosza korbaczem;
      Nie żartuj! nie żartuj.

      Stach choć sturbowany,
      zagra ci w organy,
      Jezusku, Jezusku;
      Złapał mędel kotów,
      narobił fagotów
      Po włosku, po włosku:
      Nuż koty nie w żartowne tony,
      Gdyż miały wszczepione ogony,
      Ach rata! ach rata.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka