blanzeflor
06.10.09, 12:23
bardzo brzydkie słowa cisną się na usta...
i pytanie: czy w jakiś sposób weryfikuje się kuratorów, sprawdza ich
predyspozycje do pracy, poziom empatii, a może zwyczajnie
inteligencji (nie tylko emocjonalnej?)
może biegli powinni przebadać przy okazji panią Iwonę Januszak?
ciekawa jestem wyników
to już ten prosty człowiek, ojciec Róży, wykazał się większą
wrażliwością, bo jeszcze współczuł rodzinie zastępczej, choć miał
wszelkie powody, żeby patrzeć na nich inaczej
ta cała sprawa to ogromny skandal i uważam, że nie wolno tak tego
zostawić
nikomu nie wolno tak drastycznie ingerować w życie innych według
swojego widzmisię
o co chodzi? kurczak w reklamówce? kobieta w zagrożonej ciąży ma
latać ze ścierą i sprzątać? facet zawiózł żonę do szpitala z
krwotokiem i zaraz ma się zabierać do sprzątania, bo jakiejś durnej
pańci, której tam w ogóle nie powinno być, się okruszki nie podobają?
w raportach z wizyt przeplatają się opinie pozytywne z negatywnymi,
kto i dlaczego skoncentrował się akurat na tych niekorzystnych,
dziwne, trzeba wyjaśnić tę sprawę do końca
skrzywdzono wszystkich, małą Różę, rodzeństwo, koszmarnie poniżono
jej rodziców, a i ci zastępczy też cierpieli
mam nadzieję, że ktoś życzliwy i kompetentny doradzi tej rodzinie,
żeby poszli z tym do Strasburga, bo za takie podeptanie godności
należy im się krociowe odszkodowanie
choć pewnie nie będą chcieli, bo to nie taki typ człowieka