mackakisa
09.06.22, 18:45
Jutro po raz ostatni idę do pracy w ramach praktyk, w weekend wracam do domu.
Zastanawiam się, czy powinnam zaprosić najbliższą grupkę współpracowników na pożegnalnego drinka, czy oczekiwać jakiegoś gestu z ich strony?
Dotychczas byłam świadkiem dwóch pożegnań w tym zespole - odchodziła moja szefowa, dla której składaliśmy się na prezent i kartkę z życzeniami, ona zaś zaprosiła nas po pracy na drinka właśnie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pomiędzy szefową, a praktykantką jest spora różnica.
Drugie pożegnanie dotyczyło praktykantki i zbiegło się z jej urodzinami, na które zostaliśmy zaproszeni, więc w pracy było prosecco i kupiliśmy ciastka, przed właściwym, wieczornym spotkaniem.
Mój staż skończy się zwyczajnie, bez dodatkowej okazji, dlatego zastanawiam się, co powinnam zrobić- czy powinnam przynieść ciasto/ zaprosić na drinka, czy też ruch jest po stronie zespołu?
Jestem cenioną praktykantką i od początku tygodnia słyszę, że będzie im mnie brakować jako osoby i pracownika (choć podchodzę z dystansem do zapewnień, że jestem niezastąpiona, wiadomo że każdego da się zastąpić.) dlatego nie chcę popełnić żadnej gafy na sam koniec.
Jak sądzicie, co powinnam zrobić?