Dodaj do ulubionych

"Grycanki", a lody firmy Grycan

08.05.12, 16:10
Czy aby te panie o wybujałych kształtach nie stanowią żywej antyreklamy rodzinnej firmy?
Patrząc na nie można by pomyśleć - jedz nasze lody, a za Chiny Ludowe nie schudniesz.
Obserwuj wątek
    • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 16:15
      Nie przepadam za tymi lodami, obecnie mam fazę na lody "Koktajlowe" firmy Koral.
      Druga sprawa to straszne jest "parcie na szkło" tych pań...
    • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 16:19
      Nie wiem czy matka Grycanek wie, że spora nadwaga u tak młodziutkich osób jak jej córki to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zdrowia.
    • maria_3 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 17:26
      Każdy wie,że lody tuczą więc bez znaczenia jakiej tuszy są te panie.
      • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:27
        hm czy ja wiem, lody jemy raz na ja jakis czas a nie codziennie po kilka wiec nie maja specjalnego wplywu na sylwetke. no chyba, ze sie niby obżeramy na potegę non stop.
        A co do tych celebrytek -wiedzieliście w ogóle, że Grycanka wcale nie ma tej lodowej firmy? Ona zajmuje sie pieczeniem podobno, ma swoja cukiernie, a lody to są jej teścia wiec nawet zysku z tego ona nie ma
    • marghe_72 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 17:52
      one są chodzącą reklamą wink
      te lody są tak smaczne, że nie jesteśmy w stanie się im oprzeć
    • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 18:45
      sibeliuss napisał:

      > Czy aby te panie o wybujałych kształtach nie stanowią żywej antyreklamy rodzinn
      > ej firmy?

      Bez wątpienia stanowią. Jak na nie spojrzę to lodów od razu mi się odechciewa.
      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 19:11
        zawsze kupowalam lody Grycan, teraz przestalam.
        jak widze takie spasione koszmary to mnie odrzuca.
        teraz kupuje algide
        • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 19:33
          Algida to wloski koncern,tez nie sa zle ale....tylko dlatego,ze Grycanki sa grube zrezygnowalas z kupowania lodow ?
          Hmmm to ja tez przestane je kupowac, bo jezeli Polacy z tak banalnych powodow nie popieraja wlasnych wytworcow to z jakiej racji ja mam to robic...
          Polak to jednak zawsze sobie znajdzie powod do niezadowoleniauncertain
          • nochybatytyty Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 19:55
            zwłaszcza że przede wszystkim LODY to nie jest ich biznes smile
          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:06
            algida produkuje od niedawna lody o smaku latte
            to jedyne lody jakie jem (generalnie lodow nie lubie).
            do tej pory kupowalam z firmy grycana.
            rozrozniam reklame od antyreklamy.
            dla mnie antyreklama jest tłusty babon.
            i juz.
            nie, ja nie znajduje sobie pwoodw do niezadowolenia, ja jestem nieustannie zadowolona (taka karma).
            z Wlochami mam wiele wspolnego, takze rodzinnie smile
          • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 07:48
            skiela1 napisała:

            > Polak to jednak zawsze sobie znajdzie powod do niezadowoleniauncertain

            Ja tam chodzę zadowolona.
      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:00
        nie tylko Tobie
    • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 21:47
      to ja się 'pochwalę': w Tłusty Czwartek młoda Grycanka (16-letnia) sprzedawała mi osobiście pączki smile Mama-Grycan doglądała sprzedaży z zaplecza.
      ps. mam 17-letnią córkę i wygląda duuużo młodziej od tej dziewczyny: i.wp.pl/a/f/jpeg/28282/gry5.jpeg
      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:07
        fuj, wspolczuje Ci z calego serca.
      • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:39
        To fakt powaznie wyglada...
        ale...wiecie to jest takie gadanie bo szczuply,ktory nigdy nie mial problemu z nadwaga nie zrozumie grubego.
        Wiadomo,ze tyje sie od nadmiaru zarcia,wszystko mozna wytlumaczyc, a mimo wszystko trudno jest niektorym schudnac.Jestem pewna,ze i one probowaly....
        • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 11:04
          Cóż, taka nadwaga to nie kwestia złego odżywiania przez rok czy nawet dwa lata.
          Matka tuczyła pewnie od dziecka i potem taki efekt.
          Znałam podobną dziewczynę.
          Zapracowani rodzice dawali jej codziennie pieniądze (akurat mieli) i ona wydawała na co chciała.
          Szłyśmy (10-latki wówczas) do szkoły, po drodze była cukiernia.
          Ona kupowała za te pieniądze pięć drożdżówek. I zjadała je zanim doszłyśmy do szkoły (ok 10-15 minut piechotą), w szkole kupowała w sklepiku szkolnym precle, inne drożdżówki, batony i też zjadała.
          Po szkole czasem zachodziła do okolicznej pizzerii.
          Potem w domu często miała obiad.
          Była bardzo otyła.
          A otyłość z czasów dziecięcych ciężej zrzucić niż tą co się nabyło już w dorosłym wieku.
          Winni w tym przypadku rodzice.
          • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:46
            Ja nie musze zjesc 5 drozdzowek zeby przytyc bo wystarczy jedna i to nie jest wina mojego powolnego metabolizmu czy hormonow tarczycy.Jak tej jednej drozdzowki nie spale aktywnie to mi sie po prostu na biodrach odlozy.
    • marcin_rz Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:36
      te lody to badziewie, jak wszystkie przemysłowe

      mam ulubioną małą cukiernię/lodziarnię, w której czasem kupuję i wiem, że nikt tam nie oszukuje
      • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:40
        Rumowe z rodzynkami sa bardzo dobresuspicious
      • martula_n Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 00:48
        akurat lody Grycan to nie do końca przemysłowe badziewie, tylko lody naprawdę dobrej klasy. raz się wczytałam w skład tych lodów z pudełka i nie ma tam nic chemicznego smile no i nasze, polskie. czemu mam wspierać algidę, cartedor czy cokolwiek innego, nie naszego?wink
        • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 08:50
          o dobra, pokusilam sie o sprawdzenie:

          oto sklad lodow smietankowych Grycan: Skład: śmietanka kremówka 30 %, woda, cukier, odtłuszczone mleko w proszku, syrop skrobiowy, masło, jaja, emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych), stabilizatory i zagęstniki (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), aromat identyczny z naturalnym. Produkt może zawierać śladowe ilości migdałów, pistacji, orzechów włoskich, arachidowych i laskowych.

          Popatrz na sklad np. Movenpicka i innych drozszych lodow.
          Polskie, nie zawsze znaczy lepsze. Ja nie musze wpieprzac gumy i maczki chleba swietojanskiego.. Wole lody wink
          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:19
            wiecie co?
            trzeba zaczac robic lody domowe, samemu z naturalnych składnikow.
            musze poszukac przepisu.
            • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:22
              robiłam sama trzykrotnie i nie byłam do końca zadowolona. Dobre lody muszą być stosunkowo często mieszane, inaczej wyjdzie bryła nie do zjedzenia. Jest to dość pracochłonne zajęcie.
              • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:26
                a maszyny do lodow?
                takie domowe oczywiscie, nie przemyslowe.
                • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:31
                  Czy żeby wypić kufel piwa muszę kupować browar?
                  • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:52
                    sibeliusie> oczywiscie ze nie musisz ale nei od dzis wiadomo, ze domowe wyroby sa lepsze od sklepowych.
                    • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:54
                      Popatrz na to z innej strony - maszyna do chleba, do lodów, miksery, malaksery, opiekacze, rożen, szybkowar...... Co jeszcze powinno być w domu?
                      suspicious
                      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:03
                        maszyna do chleba? zupelnie niepotrzebna, wystarczy piekarnik
                        malakser? wystarczy podstawowy mikser z wymiennymi koncowkami,
                        opiekacz? wystarczy piekarnik.
                        rozen? wystarczy piekarnik
                        szybkowar? to debilizm podobnie jak mikkrofalowka. jedzenie powinno sie gotowac tyle czasu ile nalezy, zadne przyspieszanie potrzebne nie jest.

                        ze sprzetow kuchennych mam w domu: mikser (podstawowy z lat 80tych) i rozdrabniacz, piekarnik i czajnik elektryczny. wystarcza w zupelnosci.
                        • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:15
                          Akurat co do szybkowaru to się nie zgodzę. Używam często (na przykład do gotowania rosołu, fasoli) gdy nie chcę godzinami pilnować garów. Mikrofalówki używam do grzania - na przykład kubka mleka rano. Brudny jest wtedy tylko kubek - nie mam do szorowania garnka po mleku. Co do maszyny do chleba, opiekacza, rożna w pełni się zgadzam.
                          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:20
                            trzeba kupic dobre garnki,
                            mam takie stalowe rosenthala, jak gotuje mleko to pozniej wystarczy tylko oplukac - nie ma sladu po mleku, nic nie przywiera ani sie nie przypala.
                            nigdy mikrofalowki nie wpuszcze do domu.
                            rosol w szybkowarze? nie przemawia to do mnie. rosol musi sie swoje gotowac, ianaczej to nie rosol.
                            to tak jak ze sterydami, co z tego, ze rosna po nich miesnie jak nie sa prawdziwe?
                            • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:24
                              Tylko, że tu nie ma sterydów a jest porządna zupa, ja nie mam kolejnego brudnego garnka (przy mleku) i mieszkania w oparach rosołu. Nie mam zamiaru zmieniać garnków, bo te, które mam jeszcze mi lata posłużą.
                              Ja tak wolę. Nie lubię czekać kilku godzin by mi się fasola ugotowała.
                              Co kto lubi.
                            • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:26
                              Nie mam szybkowaru, ale mam kombiwar. Robie w nim swoje ukochane skrzydelka w miodziewink Potem mam urzadzenie do gotowania na parze (wygodne, bo robie w nim rybe i groszek na raz).
                              Potem wielki wygodny robot, potem maszynke do miesa, potem noz elektryczny...

                              I nich nikt mi nie wmawia, ze ekspres do kawy jest niepotrzebny. Ja kawy nei pije, ale moi goscie sa zachwyceni wink

                              BTW nie ulega watpliwosci, ze jestem kuchenna gadzeciara.
                              Wiec z rzeczy niekoniecznie potrzebnych mam: frytownice, raclette itp. I zamowilam grill elektryczny.
                              • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:38
                                Gotowanie na parze jest zdrowe.
                                Noz elektryczny? U mnie by sie nie sprawdzil. Nie wiem co mialabym nim ciac?
                                Maszynka do miesa? Tez mi niepotrzebna.
                                Natomiast taki express do kawy jaki bym chciala kosztuje tyle tysiecy, ze mnie nie stac.
                                • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 16:08
                                  Ja noz elektryczny mam, odziedziczylam po mamie. Mama z kolei uzywala raz do roku, cięła nim karpia do galarety wink
                                  Ale sie przydawał i już.
                                  Maszynke do mięsa wole, bo wole sama zmielić mięso.
                                  Tak jak sama robię makaron.
                                  Ot, fanaberia. We łbie sie poprzewracało i juz.

                                  A ekspres do kawy mam taki zwykły, podwójny, z jednej strony przelewowy, z drugiej cieśnieniówka.
                                  Prawde mówiąc i tak 99% rzeczy, które mam w domu z AGD dostałam gratis wink
                                  • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 16:59
                                    dzieki za wyjasnienia ale nadal mi nijak ten noz elektryczny nie pasuje smile
                                    • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 19:33
                                      Z przedziwnych rzeczy mam elektryczny mikser do koktajli wink) (i nie jest to taki to koktajli mlecznych, ino alkoholowych wink
                                      No, ale... stuknieta gadzeciara kuchenna musi miec wszystko wink
                                      • chlodne_dlonie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 19:49
                                        madziulec napisała:

                                        > Z przedziwnych rzeczy mam elektryczny mikser do koktajli wink) (i nie jest to tak
                                        > i to koktajli mlecznych, ino alkoholowych wink

                                        A wiesz, że ja też..?
                                        Przy zakupie pralki Whirlpool w 2000 roku dostałam go jako 'gratis'wink
                                        Co ciekawe pralkę zdążyłam od tamtej pory już dwa razy wymienić, a mikser ma się dobrze.
                                        Może powinnam więcej pić a mniej prać..? wink
                                        • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:11
                                          No i powiem Ci wiecej wink Jest to pewnie ten sam model wink Moulinex wlasnie na 2000 rok wink
                                          I zeby bylo smieszniej nawet wiem dlaczego byly takie pakiety wink)))
                                        • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:59
                                          buuuuuuuuuuuu nie mam zadnych gadzetow kuchennych sad
                        • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:22
                          A ja uzywam maszyny do chleba i to bynajmniej nie do pieczenia chleba. A do wyrabiania ciasta drozdzowego i do wyrastania.
                          Nie znalazlam lepszego i prostszego sposobu.
                          • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:46
                            Jak dużą masz kuchnię i ile w niej spędzasz czasu?
                            • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:57
                              moja kuchnia ma jakies 20 metrow, spedzam w niej duzo czasu
                              • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 11:10
                                Moja 15 m. ale ja ją traktuję też jako drugi pokój dzienny smile
                            • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 16:09
                              11 metrów kuchnia ma i spedzam w niej sporo czasu. Lubie gotować, lubie eksperymentować, lubię cudować.
                              Ale tez np. wole frytki z frytkownicy niz z piekarnika, więc mam frytkownice.
                              Ot, po prostu kwestia smaku.
                              • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 16:57
                                A ja nie mam kuchni sad
                                • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 17:01
                                  gazeta_mi_placi napisała:

                                  > A ja nie mam kuchni sad

                                  To gdzie przygotowujesz obiad?
                                  • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:33
                                    Mam aneks kuchenny łączony z salonem, masakra, zwłaszcza jak się ma koty.
                                    Pierwotnie kuchnia była osobno i salon osobno i tak chciałam mieć, mąż się uparł aby to łączyć sad
                                    Koty łażą wszędzie bo nie ma ich jak zamknąć, a zostaw na moment w trakcie przygotowań np. sałatkę z tuńczyka sad
                                    • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:02
                                      moje koty sa nauczone, ze blaty kuchenne i stoly to teren zakazany, nawet im do glowek nie przyjdzie, zeby wejsc na stol, nie mowiac o tym, ze cokolwiek zabrac.
                                      • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:34
                                        Moje też nauczone.
                                        Że nie wolno wejść jak ja jestem.
                                        A jak mnie nie ma np. na chwilę pójdę do toalety to są nauczone, żeby błyskawicznie załatwić co swoje i uciec w kąt zanim nadejdę sad
                                        • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:40
                                          NIGDY moje koty nic nie sciagnely ze stolu.
                                          Wiem, ze jak nas nie ma to potrafia wejsc (zostawiaja slady malych stopek) ale nic nei sciagaja.
                        • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:44
                          nioma napisała:
                          > szybkowar? to debilizm podobnie jak mikkrofalowka. jedzenie powinno sie gotowac
                          > tyle czasu ile nalezy, zadne przyspieszanie potrzebne nie jest.

                          Dla przykładu podam jeden produkt który z szybkowara wychodzi o niebo lepiej niż by się "gotował tyle czasu ile należy". To jest golonkasmile
                          • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:51
                            W piwie suspicious
                            • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:54
                              Co się boczysz? Może być w piwiewink
                              • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:55
                                To przekora, bo ja uwielbiam golonkę w piwie.
                  • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:25
                    sibeliuss napisał:

                    > Czy żeby wypić kufel piwa muszę kupować browar?

                    Niestety, by wypić dobre piwo trzeba będzie niedługo zainwestować w domowy minibrowar. To co sprzedają w większości sklepów nie nadaje się do picia.
                    • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:36
                      nie pije piwa, smierdzi jak z toalety dworcowej.
                      • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:01
                        Dobre piwo ma zapach.
                        • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:44
                          dla mnie kazde piwo smierdzi moczem, jak poczuje to mam odruch wymiotny.
                          nie wiem skad mi sie tow zielo ale tak mam.
                          • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:47
                            To, że dla ciebie śmierdzi nie znaczy,że jest śmierdzące. Osobiście nie toleruję szpinaku, ale nie staram się go zohydzić innym.
                            • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:53
                              nie sadze, zeby moja negatywna opinia o smrodzie piwa, komukolwiek je zohydziła.
                              • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:58
                                To po co to robisz?
                                Pisanie o toalecie dworcowej jest właśnie zohydzaniem.
                                • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 14:05
                                  jakos to przezyje, ze Co zohydzilam piwo.
                    • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:46
                      Wtedy przestanę pić piwo.
                    • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:56
                      Syn mojej Pani właśnie coś takiego warzy w domu. W innym wątku napisałem że nie jestem miłośnikiem "złocistego chmielowego napoju" to produkt młodego wypijam z przyjemnościąsmile Choć mówiąc szczerze wolałbym jakiś "destylat"wink
                • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:36
                  gdybym miała kupować większość dostępnych maszyn do wyrobu czegoś, co można kupić, musiałabym mieć dużo większe mieszkanie wink

                  Niektóre smaki kupnych lodów są tak pyszne, że nigdy im nie dorównam.
                  • chlodne_dlonie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:07
                    No i mnóóóóóóóóóóstwo czasuwink
                    Ja jednak te kilka (??) porcji w sezonie spokojnie mogę kupić gotowych.
                    Znam przyjemniejsze sposoby marnowania czasu tongue_out

                    No właśnie, to też - ile ewentualnych składników należałoby mieć 'na stanie', by je wyprodukować chałupniczo..?
                  • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:47
                    beata_z_rudy napisała:

                    > gdybym miała kupować większość dostępnych maszyn do wyrobu czegoś, co można kupić, musiałabym mieć dużo większe mieszkanie wink

                    Dokładnie tak, poza tym gotowanie to nie jest moje hobby big_grin
                    • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:03
                      Czyli - co kto lubi. Mam znajomych, którzy pieką w domu chleb, robią sery i wędliny.
                      • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:06
                        Tu na forum to chyba Piotr tak ma.
                        Znam takich, którzy prawie cały wolny czas siedzą w kuchni, pieką, peklują, marynują, żmą, suszą etc. To wszystko jest bardzo pracochłonne i szczerze przyznam, że nie mam aż takiej satysfakcji podczas jedzenia kanapki czy kotleta, że wszystko zrobiłem sam. Rzadko u nich jadam, bo męczącym jest zachwalanie każdego kęsa, a na to liczą smile
                        • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:17
                          Mam też takich znajomych ( może to nasi wspólni znajomi? moi mieszkają z Tobą prawie po sąsiedzku). Każdy kęs u nich jest "okraszony" samozachwalaniem".
                          • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:37
                            Oni patrząc mi na zęby pytają, ale dobre, prawda? Udało się? Smakuje? No wiesz, nie to co restauracja, ale chyba może być?
                            Szał ciał i uprzęży.
                            • jhbsk Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:42
                              Ciężko takich znieść.
                              Jadłam chleb pieczony przez znajomych. Faktycznie był świetny i nie kazali mi się zachwycać.
                            • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:50
                              makabra smile
                              • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:53
                                Kiedyś po kielichu domowego wina powiedziałem, że chyba część zwrócę i zostawię na jutro takie było pyszne. Na jakiś czas miałem spokój.
                                • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:54
                                  ha ha ha
                                  Ci znajomi chyba musza byc bardzo niepewni swoich umiejetnosci skoro tak ciagle dopytuja sie o pochwaly.
                                  • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:58
                                    Nie, to są zawsze nowości - rzekomo upewniają się, że jest ok.
                                    Pamiętam ich wzrok jak jechaliśmy z dopieszczonej działeczki (tam hodują zielone WŁASNE) i poprosiłem, żeby stanąć przy Macu, bo chce mi się WieśMaca. Tak naprawdę to chciałem tylko do WC, ale byłem ciekaw ich reakcji, bo jedliśmy jakiś plenerowy obiadek wyprodukowany tylko ze swoich produktów.
                                    Warto było, wyraz twarzy obojga jedyny w swoim rodzaju smile
                                    Chyba nie mam serca.
                                    • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 14:00
                                      sibeliuss napisał:

                                      > Nie, to są zawsze nowości - rzekomo upewniają się, że jest ok.
                                      > Pamiętam ich wzrok jak jechaliśmy z dopieszczonej działeczki (tam hodują zielon
                                      > e WŁASNE) i poprosiłem, żeby stanąć przy Macu, bo chce mi się WieśMaca. Tak nap
                                      > rawdę to chciałem tylko do WC, ale byłem ciekaw ich reakcji, bo jedliśmy jakiś
                                      > plenerowy obiadek wyprodukowany tylko ze swoich produktów.
                                      > Warto było, wyraz twarzy obojga jedyny w swoim rodzaju smile
                                      > Chyba nie mam serca.

                                      I tuś mi bratsmile Za to Cię lubięsmile
                                      • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 14:04
                                        Ja wszystko rozumiem, naprawdę - ale jestem wrogiem przesadyzmu i jedynie słusznej racji (chyba, że bywa to moja racja).
                                        • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 14:09
                                          No tak, jest to argument.
                                    • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 14:06
                                      Chyba nie... ale trudno Ci sie dziwic.
                                      Ja zawsze chwale jak mi cos smakuje, wiem, ze jest milo osobie, ktora to zrobila ale nie wiem co bym powiedziała, gdyby ktos probowal na mnie wymusic chwalenie....
                          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:48
                            To musi byc okropnie meczace dla otoczenia.
                            • sibeliuss Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:54
                              Ich kuchnia to hurtownia AGD smile
            • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 09:41
              Ja robie gdy juz sa truskawki. Wychodza super.
              Ot tyle co truskawki, smietana, mleko i cukier.
              Mam maszynke do lodow.
          • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:39
            heh polecam najpierw poczytać, o tym, co to jest mączka chleba świętojańskiego, a dopiero potem się wypowiadać smile Bo akurat mączka znana jest z pozytywnych wlasciwosci i nie jest to zadna chemia .
            • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:46
              No wypychacz. Powoduje, ze czlowiek czuje sie najedzony i moze powodowac wzdecia wink

              Pozytywne dzialanie, baaardzo wink
              • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:08
                no widze ze google u Ciebie jakies inne informacje wyswitla.
          • martula_n Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 23:03
            a gdzie znalazłaś ten skład co tu wrzuciłaś? próbowałam znaleźć teraz na necie skład czekoladowych, ale nie ma. pamiętam że czytałam z pudełka i brzmiało to wszystko całkiem zdrowosmile e, nie ma co wpadać w paranoje - lody są dobre, z obecnością panien "grycanek" czy też bez. a ich obecnosc na smak i jakośc na pewno nie wpłyniesmile
            • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 23:14
              www.ilewazy.pl/500-ml-lodow-smietankowych-grycan
              Aromat identyczny z naturalnym wink
              Zjadlam lody waniliowe wink W nich byly kropeczki wanilii. DZiękuje, ale nie ma w nich aromatu identycznego z naturalnym
    • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 22:55
      'Raport opublikowany przez "Press-Service Monitoring Mediów" z pewnością da do myślenia ekspertom PR-u, którzy uważali, że popularność i wizerunek Marty, Wiktorii i Weroniki Grycan wpłyną niekorzystnie na firmę Zbigniewa Grycana. Okazuje się jednak, iż panie są rewelacyjną i zupełnie darmową reklamą.'

      Więcej
      www.se.pl/rozrywka/plotki/grycanki-pozytywnie-wplywaja-na-firme-dziadka-zbigniew-grycan-moze-byc-spokojny_253850.html

      wydaje mi się, że o to właśnie chodzi. Dobrze, źle - byle mówili. Ich nazwisko to marka. Często powtarzane "robi swoje".
    • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 08.05.12, 23:18
      Jednak chyba cos w tym jest .. "kochanego cialka nigdy dosc".

      A lody... paskudne jak nie wiem co.
      Sorki, ale ich sie nei da jesc. Ostatnio wywalilam cale opakowanie do kosza.
      • smiecieciecie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 00:42
        A ja lubię bardzo ich lody. uwielbiam całą tą gigantyczną ilość smaków, za każdym razem robię sobie połączenia takich smaków co pozornie wcale do siebie nie pasują, i zazwyczaj wychodzi coś fajnego, raz zrobiłam sobie sorbet arbuzowy z lodami cynamonowymi i to nie było smaczne, ale cóż, od tego są eksperymenty big_grin
        I nie sądzę, żeby jakieś tam Grycanki miały zmienić smak i jakość lodów.. Zwłaszcza że przecież to nie one zajmują się firmą. A ja nie będę rezygnowała z dobrych POLSKICH lodów tylko dlatego, że jedna z drugą się lansująsmile Ludzie, trochę zdrowego rozsądku - rozumiem jak ktoś nie lubi akurat tych lodów, ok, ale żeby rezygnować z czegoś smacznego tylko dlatego że pobocznie reklamuje to ktoś, kto mi się nie podoba?
        • tezeoro Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 11:02
          Powiem tak słowo "pobocznie" w Twojej wypowiedzi idealnie oddaj całą sprawę. Od dłuższego czasu zastanawiam się dlaczego ludzie w tym kraju nie myślą. To że Pani Marta ma takie samo nazwisko jak założyciel firmy lodowej to nie znaczy że uczestniczy w tym całym biznesie. Też kiedyś tak myslałem czytając te wszystkie artykuły. Dopiero tekst w newsweek otworzył mi oczy. jednak nigdy nie narzekałem na lody. Lans tych pań to jedna sprawa a jakość lodów to druga. Nie mam im nic do zarzucenia a dodatkowym atutem tej firmy jest dla mnie to że jest od poczatku do końca Polska. Dlaczego mamy wybierać produkty wielkich koncernów takich jak Nestle czy Unilever skoro nasze własne Polskie sa tak samo zajebiste.
          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 11:05
            a dlaczego nie?
          • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 12:53

            tezeoro napisał(a)
            Od
            > dłuższego czasu zastanawiam się dlaczego ludzie w tym kraju nie myślą.
            Dlaczego mamy wybierać produkty wielkich koncernów takich
            > jak Nestle czy Unilever skoro nasze własne Polskie sa tak samo zajebiste.

            Jak czytalam wpisy pod niektorymi artykulami to tez dlatego zeby "grube d..y" sie ich kosztem nie wzbogacaly.
            • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 11:53
              he he zabawny argument . Ciekawe czy Ci którzy piszą takie komenty wiedza jak wyglądają właściciele innych marek lodów? założę się, że nie . A zresztą Zbigniew Grycan całe życie zajmuje sie lodami a jest szczupły tongue_out tongue_out
              • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 12:36
                niteczko> ale przeciez zakup lodow to nie mega powazny prblem i mozna go traktowac z przymruzeniem oka.
                wiekszosc producentow lodw to wielkie koncerny w ktorych na ogol nie ma jednego wlasciciela bo sa udzialowcy.
                • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 12:46
                  no dokładnie, zgadzam sie. Więc skąd głupie arguumeenty, ze nie kupię Grycanów bo Grycanki sa grube i nie dołożę się do tego? Dla mnie to niedorzeczność, zwłaszcza ze one nawet nie sa właścicielkami tej firmy .
                  Wiadomo, ze cokolwiek bysmy nie kupili to ktoś na tym zarabia
                  • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 12:50
                    niteczko> ide do sklepu, biore lody do reki, tam napis Grycan i.. widze przed oczami tłuste i ohydne babony.
                    Odkladam lody.
                    Nie wnikam kto jest wlascicielem, kto nie... mam skojarzenie: ohydne i odchodzi mi ochota na te lody.
          • smiecieciecie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:37
            No, ja wychodzę z tego samego założenia, skoro mogę zjeść coś pysznego i przy okazji polskiego to zawsze wybiorę własnie to polskie! Zwłaszcza że lody są naprawde fajnej jakosci, i szkoda by było, żeby firma traciła zaufanie przez kilka grycanek które lecą sobie na słynnym nazwisku
            • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:42
              Ze "slodkosci" to chyba juz nic polskiego nie zostalo na rynkuuncertain
              • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:46
                skiela1 napisała:

                > Ze "slodkosci" to chyba juz nic polskiego nie zostalo na rynkuuncertain

                "Pańska skórka"wink
                • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:59
                  Bomilla/Baltyk jest polskie.
                  Ich jarzebina w czekoladzie jest uzalezniajaca prawie jak forumsuspicious
                  • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:21
                    Nie znam tej firmy.
                    • skiela1 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 12:51
                      www.bomilla.com.pl/
              • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:20
                a "solidarnosc" tez juz wykupiona?
      • jedzoslaw Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 01:54
        Nie rozumiem usilnego lansowania tych- za przeproszeniem- tuczników. To już nawet nie są kobiece kształty. To choroba, której absolutnie nie powinno się promować.
        • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 08:07
          jedzoslaw napisał:

          > Nie rozumiem usilnego lansowania tych- za przeproszeniem- tuczników. To już naw
          > et nie są kobiece kształty. To choroba, której absolutnie nie powinno się promo
          > wać.

          Moim zdaniem mama nosi ślady piękności (może wcześniejszej, ale zawsze) i jest z nich najszczuplejsza. Robi wrażenie (IMO).
          • beata_z_rudy na przykład tu 09.05.12, 08:10
            cdn6.se.smcloud.net/t/photos/thumbnails/151283/grycanki_640x0_rozmiar-niestandardowy.jpg
      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 08:15
        kochanego ciałak nigdy za wiele?
        mowimy o otylosci ktora jest chorobą!!!
        • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 11:06
          Ciekawe czy tyle zrozumienia byłoby dla matki anorektyczek która celowo je głodzi bo "chude jest sexy".
        • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:01
          nioma napisała:

          > kochanego ciałak nigdy za wiele?
          > mowimy o otylosci ktora jest chorobą!!!
          Z ciekawości zapytam. Jesteś lekarzem ze specjalnością dietetyka?
          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:47
            loczek, nie trzeba byc lekarzem, zeby wiedziec, ze otyłośc jest choroba.
            wiem tez, ze choroba jest cukrzyca albo zapalenie płuc. a lekarzem nie jestem.
            • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 13:50
              Wiadomo, ale stawiać diagnozę a priori na podstawie zdjęcia i do tego diagnozę popartą kilkoma wykrzyknikami. To dlatego zapytałem. Pomimo świadomości powszechnej na takie coś bym się nie odważył.
    • chlodne_dlonie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 10:02
      Lody lubię raczej okazjonalnie, głównie przy takiej (lub cieplejszejwink) pogodzie
      (choć np. w tym sezonie jeszcze ani gałki nie popełniłam..wink)
      Mam swoje ulubione smaki, marki już są zmienne, podyktowane głównie dostępnością.
      Lody 'Grycan' sprzedawane są w CH, w którym najczęściej robię zakupy, więc jeszcze przed 'erą Grycanówien' ( i Maman G., ofkorzwink) jadałam je od czasu do czasu.
      Pewnie jestem mało wybredna, bo mi smakowały.
      Muszę sprawdzić w tym roku czy mi nie przeszło..tongue_out
    • piotr_57 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 21:15
      sibeliuss napisał:

      > Czy aby te panie o wybujałych kształtach nie stanowią żywej antyreklamy rodzinn
      > ej firmy?
      > Patrząc na nie można by pomyśleć - jedz nasze lody, a za Chiny Ludowe nie schud
      > niesz.

      Chodziłem na lody do Grycanów 55 lat temu, za rączkę z mamusią smile, kiedy była jeszcze zielona budka.
      Dzisiaj nie lubię lodów, już od wielu lat, ale jeżeli mam już jeść loda to tylko od Grycana.
      Grycanki nic mnie nie interesują!
      • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:01
        Piotrze, polecam Malinowa na rogu Narbutta i Niepodleglosci. Maja takie lody, ze..... obled po prostu!
        • loczek62 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:07
          Kiedyś (nie wiem jak teraz bo nie byłem jakiś czas) bardzo lubiłem lody w "Gelaterii" w Blue City.
          • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:09
            Nigdy nie bylam w BC
            • gazeta_mi_placi Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:37
              Ja też nie.
      • smiecieciecie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 22:51
        oni chyba na puławskiej gdzieś mieli lodziarnię, dobrze pamiętam? smile niedaleko kina jakiegoś! jak dla mnie to smak lodów grycana z wtedy a z dziś niewiele się zmienił, zwłaszcza jeśli zamawiam klasyczne śmietankowe smile)
        • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 23:12
          Kiedys to byla "Zielona budka". Na Pulawskiej.
          I smak lodow owczesnych zapewniam Cie, bardzo sie roznil.
          Lodziarnia wtedy byla czynna zaledwie pare miesiecy w roku, czasem, ale to rzadko otwierali na tlusty czawartek i sprzedawali paczki. Ale to mimo wszystko rzadko i nie co roku
          • smiecieciecie Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 23:55
            nie powiedziałbym ze aż tak diametralnie się zmieniły, dla mnie te lody mają smak tych lodów "z dzieciństwa", jakkolwiek głupio by to nie brzmiało. żadne algidy i carte d'orysmile no tak mam, tak czuję, że te śmietankowe grycany to moje lody smile
        • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:21
          tak, niedaleko dawnego kina Moskwa.
          ale pierwsza zielona budka byla na Puławskiej nad jeziorkiem parku morskie oko.
          • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:36
            Mozliwe. Odkad ja bylam mala i chodze byla kolo kina Moskwa.
            Podjezdzalismy jeden przystanek z tata, kupowal mi 1 kulke lodow i wracalismy spacerem przez Klonowa i Lazienki.

            Heh wink Stara jestem wink
            • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 08:42
              Mi dziadek opowiadal, ze na poczatku (krotko) byly lody sprzedawane wlasnie w budce koloru zielonego na gorze Pulawskiej, nad jeziorkiem. I podobno stad pozniejsza nazwa "Zielona budka". Ale oczywiscie upierac sie nie bede, bo moze Dziadek cos pomylil....
              Ja tez znam juz tylko ZB z Puławskiej za Goworka.
              • piotr_57 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 09:21
                nioma napisała:

                > Mi dziadek opowiadal, ze na poczatku (krotko) byly lody sprzedawane wlasnie w b
                > udce koloru zielonego na gorze Pulawskiej, nad jeziorkiem. I podobno stad pozni
                > ejsza nazwa "Zielona budka". Ale oczywiscie upierac sie nie bede, bo moze Dziad
                > ek cos pomylil....
                > Ja tez znam juz tylko ZB z Puławskiej za Goworka.

                O ile ja pamiętam to budka zawsze była w tym samym miejscu. Tam gdzie później stanął super sam było bajoro porośnięte trzciną. Kiedy bajoro osuszyli zaczęli budować po jednej stronie super sam a po drugiej dwa bloki; jeden z elewacja od Goworka drugi od Puławskiej.
                Wtedy na dwa -trzy lata budka zniknęła (może wówczas była tam gdzie mówisz). Blok od strony Puławskiej szybko wybudowano i na dole pojawił się sklep pod nazwą Zielona Budka. Natomiast blok od strony Goworka kilka lat stał niewykończony bo jego piwnice zalewała woda z podziemnych źródeł (mimo, że stoi na skarpie). Jak się jechało tramwajem Goworka (pod górę) to było widać cale piwnice.
              • madziulec Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 09:23
                Nie wiem, jest to mozliwe. Musialabym babci zapytac wink Bo teraz to tylko ona jest zrodlem informacji
              • madziulec Nioma szacun! 10.05.12, 09:27
                "Czy ktoś jeszcze pamięta, gdzie po wojnie była Zielona Budka i jak wyglądała. Prawdziwy warszawiak odpowie, że przy Morskim Oku na rogu Puławskiej i Dworkowej , na tamtejszym bazarze i rzeczywiście była to takk pomalowana budka. "
                (z wiadomosci.wp.pl/kat,0,wid,12504422,mopinie.html?ticaid=1e6c1)
                • nioma Re: Nioma szacun! 10.05.12, 10:23
                  super, dzieki!!!!
                  • madziulec Re: Nioma szacun! 10.05.12, 11:12
                    Fajnie wink Przy okazji dowiedzialam sie czegos nowego wink
                    • nioma Re: Nioma szacun! 10.05.12, 11:34
                      ja slyszalam tez od mojej babci taka historie, ze podobno kiedys ze skarpy stoczyl sie woz z koniem do jeziorka. wszystko bylo wina pijanego chlopa, ktory nie upilnowal....
                      natomiast duzo drzew w parsku Morskei Oko bylo sadzonych przez mojego dziadka w czynie spolecznym.
                      • madziulec Re: Nioma szacun! 10.05.12, 12:46
                        E, to Ty pewnie moje okolice wink Moja babcia przed wojna mieszkala na Pulawskiej mniej wiecej w okolicach Rakowieckiej.
                        • nioma Re: Nioma szacun! 10.05.12, 12:48
                          tak jest, ja tuz obok, blizej narbutta
    • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 09.05.12, 23:23
      Przyznam, że nie do końca rozumiem twierdzenia, jakoby panie Grycan nie miały nic wspólnego z firmą. Moja mama mieszka blisko firmowej cukierni tej firmy przy Nowolipkach w Wwie. W ciągu roku byłam tam trzykrotnie i za każdym razem widziałam mamę i córkę G. sprzedające ciastka. Są w takim razie jakoś w tę firmę zaangażowane.
      • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 12:41
        chodzi Ci o cukiernię na ulicy Nowolipki?? Bo to nie jest Grycanów tylko właśnie Marty Grycan - ona ma swoją cukiernię , a właśnie z lodziarniami nie ma związku , bo zajmuje się tortami itd
        • beata_z_rudy Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 13:03
          dzięki za info. Kurczę, dla mnie to za skomplikowane w takim razie wink Skoro w cukierni można zjeść lody, tzn. że zajmują się lodami smile Widocznie lody w pudełkach i lody w kulkach to kompletnie inna sprawa, biznesowa sprawa tongue_out
          • martula_n Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 10.05.12, 23:40
            to chyba chodzi o to po prostu, że lody grycan mają napisane na szydzie "Grycan - lody od pokoleń", a ich kawiarnia przy feminie to po prostu kawiarnia "marta grycan", ale nie dam sobie ręki uciącsmile czytalam wczoraj, ze ona w ogóle robi dobre te swoje ciasta, wysyła za granicę, do cannes, etc! nie żebym stwierdzenie "za granicę" uważała za wyznacznik, no ale... wink
            • nioma Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 11.05.12, 08:20
              to super.
              • dressuphermind Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 11.05.12, 13:46
                O, to nie wiedziałam do końca, że one a lody grycan to nie to samo!smile to nawet lepiej, bo nie bedzie wyrzutów sumienia ze od jedzenia lodów bede wygladala jak one, hihihihi
                • niteczka12 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 11.05.12, 21:42
                  Pamiętam, jak były u Wojewódzkiego - on cały czas do tych lodów robił aluzje to w koncu powiedziały, że Grycan to firma ich dziadka (dla Marty teścia)
                • corwin18 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 12.05.12, 12:12
                  Baaa nie dość ze nie to samo, to jeszcze na pewno nie przez same lody tak przytyły, bo lody aż tak tuczące nie są smile U Panien Grycan to raczej niezdrowy tryb zycia i ogółem zła dieta + w ich wypadku chyba uwarunkowania genetyczne ... Wiem bo sam jem lodów na potęgę i jakoś jestem chudzinkom big_grin
    • corwin18 Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 12.05.12, 12:35
      jak mogą być antyreklamą firmy z którą nei maja nic wspólengo oprócz nazwiska? co z reszta same gdzie sie da podkreślają ?(Np. u Wojewódzkiego) ?confused Poza tym lody same nie sa az tak tuczace .. to bardziej genetyczne uwarunkowanie + zły i niezdrowy tryb zycia big_grin
      • somewhereovertherainbow Re: "Grycanki", a lody firmy Grycan 02.08.12, 16:16
        nie rozumiem czemu mam rezygnowac z czegos co jest dobre i mi smakuje tylko dlatego ze nie lubie wnuczek wlasciciela tej firmy. gdzie logika?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka