editha2 23.04.04, 15:50 chcialabym wiedzieć jakie mogą pojawić się ewentualnie powiklania,jak długo trwa taki zabieg i co robić aby zez nie powrócił?Mała ma 6 lat,zeza rozbieżnego obu oczu. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
straba Re: operacja zeza u dziecka 24.04.04, 16:07 Powikłaniem jest jedynie to ,że po jakimś czasie zez moze wrócić a na to nie masz już większego wplywu. Poprzez ćwiczenia po zab i dobrze dobrane szkła oczy powinny być ustawione prosto, co stanowi utrwalenie leczenia operacyjnego. Osobiście polecam Wojewódżki Szpital Okulistyczny w Krakowie. Operuja tam "masowo" te zezy i wprawe mają niezłą. Pozdrawiam Straba. Odpowiedz Link
editha2 Re: operacja zeza u dziecka 24.04.04, 18:40 dziękuję za odpowiedz.Niestety do Krakowa mamy daleko-jesteśmy z łódzkiego więc zabieg ma być w Łodzi.Mam nadzieję,że wszystko pójdzie pomyślnie.Pozdrawiam. Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do Editha2 24.04.04, 19:34 Editha2, Editha2, Dołączając do wypowiedzi Strabci. Zez to takie "stworzonko" ktore lubi powracac :-( Ale na pocieszenie nie zawsze, tym bardziej jak bedzie on leczony w dziecinstwie. Wszystko zależy od m.in kata zeza, cwiczen, wieku. Tak naprawde chyba nie da sie przewidziec do konca, jak to będzie po zabiegu. Kazde oczki są inne i kazdy zez chyba tez jest inny. Polecam uwadze watek z lipca 2003 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? f=22&w=6985068 Zamiescilam tam kilka linkow stron o zezie u dzieci. Jesli chodzi o Lodz, to ja iwem ze jest tam dosc dobra klinika prywatna ale chyba tez Akademia Med (leczenia zeza i niedowidzenia) Ja od znajomej slyszalam od dr n.med Annie Lobie (Anna Loba) - pracuje tu i tu. Pozwodzenia zycze! Pozdrawiam SMutniutka Odpowiedz Link
editha2 Re: Do Editha2 25.04.04, 14:37 Ja trafiłam do pani dr n.med Anny Niwald w szpitalu na Spornej.Już jutro tam jedziemy.Trzymajcie kciuki.Artykuły przeczytałam.Dzięki. Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do Editha2 26.04.04, 08:17 Kciuki sa mocno trzymane! Powodzenia! I daj znac jak wizyta. Pozdrawiam Smutniutka Odpowiedz Link
beatakom Re: Do Editha2 06.05.04, 15:51 Dzień dobry.Moje dziecko również jest pod opieką specjalisty z Łodzi,p.dr Anny Małkus ze szpitala im.Korczaka.Kajtek,6-latek,kilka dni temu miał drugi zabieg korygujący zeza rozbieżnego.Po 1-szym było kilka serii ćwiczeń.Interesują mnie wszystkie informacje i opinie na temat 'tej' wady wzroku.Pierwszy zabieg przeprpwadzony był na oku zezującym,ok.20%zeza w pionie,poziomie i skosie.Efekt po 5-miesiącach to redukcja do 5% ale b chwiejna,tzn.w okresach przerw w ćwiczeniach zez się powiększał. Druga operacja odbyła się na oku zdrowym.Pani doktor zapewniła,że taki właśnie jest sposób leczenia.A co Wy wiecie na ten temat?Interesuje mnie wszystko co dotyczy 'tej'wady,informacje specjalistyczne,doświadczenia,opinie.Pozdrawiam. Odpowiedz Link
straba Re: Do Editha2 06.05.04, 17:23 Witaj! W odpowiedzi na twój post, moge tylko potwierdzić że metoda operowania oka zdrowego przy powracającym zezie na drugim oku jest faktycznie od ok 25 lat stosowana. W 1979r miałam tak już leczone oczy. Potem były kolejne zabiegi. Też był zez w pionie, skosie ale zbieżny. Z perspektywy czasu wiem że każdy zabieg zmniejsza wade ale niestety zeza właściwie nie da się całkiem usunąć. Chyba że dziecko "złapie" widzenie obuoczne(jako efekt ćwiczeń, zabiegów, dobrze dobranych szkieł) to można liczyć na wyleczenie. Mi niestety nie było to dane ale nie żałuje trudu rodziców a potem swojego. Teraz w okularach wygladam całkiem przyzwoicie choc mam świadomośc bycia jednooczną i nadal z niewielkim zezem. Pisze to wszystko dlatego że wiem jak ważny jest całokształt mozolnego, wieloletniego leczenia. Nie wolno ustawać w boju, choć czeso ma sie chwile załamania i zwątpienia. Życze dużo wytwłałosci w dążeniu do celu! Straba Odpowiedz Link
beatakom Re: Do Editha2 10.05.04, 12:18 Dziękuję Ci bardzo.Taki laik jak ja ma po prostu masę wątpliwości.Cieszę się,że znalazłam Was w internecie.Zaczynamy dziś serię cwiczeń,kolejną...jestem dobrej myśli.Moje dziecko stwierdziło niedawno-"mamusiu, ja to mam życie...operacje...ćwiczenia...i tak w kółko..."(Kajetan,lat 6)..Będę tu zaglądać.Pozdrawiam Odpowiedz Link
beatakom Re: Do Editha2 10.05.04, 12:59 Jeszcze jedno pytanko,czy są nowsze metody leczenia?Może w innych ośrodkach,np. w słynnym Krakowie?Przypomnę,że mieszkam w Łodzi.P dr Loba odpada.Zresztą leczy podobnie,tylko trzeba mieć masę cierpliwości i tzw."pełną kieszeń" do tej słynnej pani doktor. Odpowiedz Link
editha2 do beatakom 10.05.04, 13:39 A ja mam takie pytanko:mala jest w tej chwili 2 tyg.po zabiegu.Oczko jest jeszcze odrobinkę czerwone,nie boli,cały czas dajemy kropelki....ale interesuje mnie jakie ćwiczenia ma teraz Twoje dziecko?Mnie tylko pani doktor,zalecila odwodzenie oczka w różnych kierunkach(przy jednym oczku zakrytym)na zmianę. W czwartek mamy wizytę kontrolną,prawdopodobnie będą przepisane okularki P +0,5 L+ 1,5. Zastanawia mnie co dalej,wiem,że prawdopodobniej za parę miesięcy będzie zabieg na drugie oczko.Powiedz mi proszę na czym polegają te serie ćwiczeń? Odpowiedz Link
beatakom Re: do beatakom 11.05.04, 17:09 Kajtek po pierwszym zabiegu nie nosił okularów.Przez pół roku,z małymi przerwami,jeżdziliśmy do prywatnego gabinetu ortoptycznego na ćwiczenia.Miały one służyć zmuszeniu do obuocznego widzenia.Żadne oko nie było zasłaniane. Ćwiczenia wykonywane były na specjalnych maszynach,gdzie dziecko patrzy jednym i drugim okiem (jak przez rolnetkę) i np.umieszcza pzedmioty w odpowiednim miejscu bądź odrysowuje obrazki.Takie urządzenia służą też do badań.Dla mnie to wzsystko jest dość abstakcyjne dlatego staram się opisać co widziałam.(Zwykle na wizyty do lekarza chodzi mąż).Teraz,po drugim zabiegu(czerwone oczko,wrażenie większego zeza niż przed zabiegiem) pani doktor zaleciła znów 'takie' ćwiczenia.Polegam więc na jej wiedzy.Jeśli wiecie więcej chętnie wysłucham. Odpowiedz Link
beatakom Re: Do Editha2 11.05.04, 17:26 Dodam jeszcze,że po pierwszym zabiegu zaczerwienienie ustąpiło całkowicie po kilku miesiącach.Natomiast kosmetycznie oko wygląda bardzo dobrze.Czy osoby zezujące mają większe problemy z czytaniem?Czy oczy szybciej się męczą?U 6-latka trudno to ocenić. Odpowiedz Link
editha2 Re: Do Editha2 12.05.04, 15:43 Dzięki beatakom!Jutro na wizycie kontrolnej spytam o te ćwiczenia.U mojej Michasi zaczerwienienie już prawie zginęło,kosmetycznie wygląda to już bardzo ładnie.Zobaczymy jak to będzie dalej.....nie wiem jak to jest u niej z widzeniem obuocznym,ale zauważyłam ,że drugie oczko też już prawie wcale nie zezuje.Też jestem ciekawa jak to jest z czytaniem!!Pozdrawiam i życzę zdrówka .Chętnie z Tobą zawsze porozmawiam i wymienię się doświadczeniami w leczeniu oczek naszych dzieci. Odpowiedz Link
beatakom Re: Do Editha2 12.05.04, 16:10 Zauważyłam właśnie,że udało mi się wysłać odpowiedź do samej siebie! Jestem genialna!Na szczęście są tu bardziej przytomne osoby!Podobno mięsień w operowanym oku dobrze jest skrócic z zapasem.Po zabiegu oko(leczone na zeza rozbieznego!)ma zeza zbieżnego!Po pewnym czasie oczko ustawia się jednak prawidłowo.Obserwuj więc to oczko,bo tu się dużo dzieje.Pozdrawiam i życzę wyrozumiałej pani doktor(nie wszystkie lubią jak pacjent za dużo wie). Odpowiedz Link
nawoj29 Re: operacja zeza u dziecka 03.01.05, 18:07 Ja tez mam dziecko 6.5letnie, tez z zezem rozbieznym i tez mam mnostwo watpliwosci. Moje dziecko ma lekka nadwzrocznosc, leczone od ok. 3. roku zycia. Ale chyba troche inaczej niz dzieci z Lodzi. Ja chodzilam z dzieckiem do Dzieciecego szpitala Klinicznego w Bialymstoku. Byly cwiczenia na dwuocznosc i konwergencje w szpitalu oraz w domu (niestety, slabo to szlo u malego dziecka bo bylo niecierpliwe). Potem operacja w wieku 5 lat na oko zezujace (ponoc wszystkie zezy rozbiezne sa naprzemienne tylko jest to bardziej lub mniej widoczne i nie caly czas zezuja oczy). Rzeczywiscie jakby zez przerodzil sie w bardziej zbiezny, ale po pol roku znow byl rozbiezny i to prawie z takim samym katem odchylenia. Dziecko mialo tylko cwiczenia w szpitalu i cwiczenia w domu na konwergencje. Przez ok. pol roku nosila okulary lekkie minusy (z powodu malej wady nadwzrocznosci, bo okulary "+" ponoc poglebiala zeza rozbieznego). Zakrywania oczu nie zlecal Szpital kliniczny, ale zakrwyalismy jej oko zezujace przez moze 1-2 mies na zlecenie lekarki ze szpital nie klinicznego, jako probe. Ja nie widzialam efektu tak czy inaczej. Dziecko zezuje chyba coraz bardziej. Drugiej operacji nikt nie zleca. Bylam w Krakowie prywatnie u pani ordynator z Kliniki Leczenia Zeza i Niedowidzenia, ale ona zlecila to co Bialystok Dzieciecy Szpital Kliniczny - cwiczenia w domu i bez zadnych okularow. Jakos trudno mi sie z tym pogodzic. Nie widze efektu takiego postepowania. Zez jest teraz -8 stopni, to ponoc nie taki duzy. Ale jednak przeszkadza.Moze ktos ma lepsze doswiadczenia z wyleczeniem zeza? Odpowiedz Link
ewencja Re: operacja zeza u dziecka 04.01.05, 16:17 Nawoj - witaj! Miałam operację w wieku 4 chyba lat, na lewe oko (słabsze i bardziej zezujące), ona sie powiodła, ale oko prawe zaczęło bardziej zezować, i je też trzeba było ustawić do pionu, więc około rok później miałam drugą operację, na oczko prawe, w tej chwili mam 19 lat (hehe wczoraj skończone) i mój zez jest stabilny, przezszłam okres dojrzewania i nic się nie działo wielkiego, więc myślę,. że nmie jest źle. Chodzę co trzy - cztery miesiące do kontroli. Ja miałam zakrywane zdrowe oczko, po to by chore pracowało, potem jak miałam 8 lat (chyba) dwa tyygodnie miałam zakrapianą atropinę, teraz tylko raz na rok kropelki i tylko do badań, po 5 godzinach nie pamiętam już o niczym:) Ja mam lekki astygmatyzm i krótkowzroczność. I to nie przeszkadzało w operacji.Pozdrawiam! Ewa Odpowiedz Link
smutniutka Do editha2, beatakom i nawoj29 20.02.05, 00:31 Zaglądacie tu jeszcze czasem? Dajcie znać jak tam Wasze pociechy! Pozdrawiam i calusy dla dzieciaczkow! S. Odpowiedz Link
editha2 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 20.02.05, 17:53 O jak miło,ze o nas pamiętacie!Ja oczywiście często tu zaglądam,choć udzielam się troszeczke rzadziej:-) U mojej córeczki jest ,określilabym to,-spokojnie.Nic niepokojącego sie nie dzieje.Zauważylam tylko,że kiedy mała ma męczący dzień czasami oczko jest dośc mocno zaczerwienione.Ale pani doktor uspokoila mnie ,że to nic zlego i tak moze sie dziać.W końcu miała dwa zabiegi. Oczka są ustawione prawidlowo.Ale czy mała ma widzenie obuoczne?Tego nie wiem i najbardziej mnie to obecnie niepokoi. Gorąco pozdrawiam i też jestem ciekawa drogie mamusie jak oczka Waszych dzieci? Editha i Michasia Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do editha2 20.02.05, 18:05 Editha, no pewnie, ze pamiętamy. A mi miło, że nadal tu zaglądacie. Cieszę się, że u Michasi spokojnie :-) Oby tak zostało i się nic nie zmieniało, no oprócz zmian na lepsze :-) A zaczerwienienie, myślę, że z czasem minie. Mocno zaciskam łapki za widzenie oboczone! Powodzenia. Bardzo serdecznie pozdrawiam całą Twoją rodzinkę, a najbardziej Misię :-) S. Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 21.02.05, 12:31 Czesc, drogie mamy. Ciesze sie, ze tu zagladcie. U mnie ostatnio nie dzieje sie dobrze z okiem corci. Miala operacje na oko zezujace 1,5 roku temu, drugiej jakos nie zlecono. Obecnie zez powrocil na poziomie ok. jak byl (pisze okolo, bo w roznych gabinetach wychodza rozne pomiary). Za kilka tyg bede miala wizyte w Krakowie-Witkowicach. Zobacze, co powie pani dr. Ostatnio nie miala ochoty zlecach operacji ani nawet cwiczen na widzenie dwuoczne. Dlatego jestem niespokojna o dalsze losy dziecka. Moim zdaniem zez sie powiekszyl i cos trzeba by wymyslec. Czy mozecie mi podpowiedziec, po jakim czasie mialy wasze dzieci operacje na drugie oko, tj to nie zezujace i co tam bylo robione? Moze "oslabiaja" to oko, aby nie bylo tak dominujace? No, i jaki jest obecnie efekt i jaki okres od ostatniej operacji? Pozdrawiam serdecznie i czekam na odzew. Do Smutniutkiej - pamietam o polecaniu lekarzy, ale na razie nie mam nikogo, kogo bym mogla z czystym sumieniem polecic. Odpowiedz Link
editha2 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 21.02.05, 15:37 Moja córcia miała pierwszy zabieg pod koniec kwietnia,a drugi w listopadzie.Ale to były zabiegi na jednym oczku.Najpierw mięsień wewnętrzny,a za drugim razem zewnętrzny.Pani doktor zastanawiała sie czy drugi zabieg zrobić na tym samym oczku czy na drugim,ale ostatecznie zdecydowala ,że jednak to samo oko -drugi mięsień.Po pierwszym zabiegu też myślalam,że to już wszystko bedzie w porządku,ale jednak zez wrócił.Obecnie jest bardzo dobrze i mam nadzieję,że tak zostanie!!!Minęły 3 miesiące od tego drugiego zabiegu.Pozdrawiam Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 21.02.05, 16:07 Dzieki, Edyta, za wyjasnienia. Bede w kontakcie. A czy w miedzyczasie mozesz mi jeszcze podpowiedziec, jaki byl zez przed pierwsza operaja? U mojej corki byl - 10stopni. Odpowiedz Link
editha2 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 22.02.05, 15:17 do nawoj29 U mojej córeczki bylo tak: badanie na synoptoforze:Kąt obk.s.cor=+22 Kąt sub.s.cor=skok+10 Napisalam to z karty leczenia szpitalnego przed pierwszym zabiegiem. Przed drugim bylo tak: Kąt obk.s.cor=+13 Kąt sub.s.cor=skok+7 W dniu wypisu 0. Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 23.02.05, 09:55 Dzieki, z tego, co rozumiem, to zez jest/byl zbiezny i obecnie efekt jest zadawalajacy. Oby tak zostalo - gratuluje i ciesze sie z tego sukcesu. Moze wiec w tej Lodzi sa bardzo dobrzy specjalisci od zezow? Odpowiedz Link
editha2 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 28.02.05, 19:39 Nawoj29 Dzięki,że też się cieszysz... Co do specjalistów z Łodzi to jest tak-oczywiście jeśli będziesz chciala namiary na "naszą "panią to nie ma problemu,ale nie wiem czy to jest sens z tak daleka przyjeżdżać do Łodzi.Ja bylam z małą u jeszcze dwóch innych okulistów właśnie z Łodzi,ale zdecydowałam na leczenie u p.Niwald,ponieważ...znajomy lekarz laryngolog mi ją polecił.Nie szukalam nikogo dalej,znaczy w innej miejscowości,bo wiem ,ze to strasznie klopotliwe-częste kontrole po zabiegu,a mała nie lubi dalekich podróży. Myślę,że ta pani jest dobrą okulistką,ale czy jest super specjalistką od leczenia zeza?Tego nie jestem w stanie ocenić,bo nie mam zbyt wielu porównań! Mam nadzieję,że jeśli chodzi o Łódż to trafilam najlepiej.Pewnie gdybyś mieszkala bliżej,to mogłabyś spróbować. Do mojej córeczki grupy z przedszkola chodzi dziewczynka,która ma rownież problem z oczkami:zez,astygmatyzm i jeszcze wada wzroku.Wiem,że w grudniu mała również przechodzila zabieg u pani Gierkowej,ale nie rozmawiałam jeszcze z rodzicami dziewczynki.Jak tylko ich spotkam ,to spróbuję dowiedzieć się jak wygląda leczenie u tak słynnej okulistki. Pozdrawiam Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 28.02.05, 22:07 Rzeczywiscie bylabym wdzieczna za informacje o pani Gierkowej. Z Bialegostoku (tu, gdzie mieszkamy) tez ktos tam byl, ale Gierkowa nie prowadzila dziecka, tylko zbadala i dalej prowadzila dziecko inna okulistka z tamtej kliniki, z dzialu dla dzieci. Ale tam chodzilo o niedowidzenie z duzym minusem, a zez malutki przy okazji i sam przeszedl. Ciekawa jestem, czy prof. Gierek zajmuje sie zezami i dziecmi. Ja zrozumialam, ze jest raczej specjalistka od doroslych. A jaki zez ma dziecko od pani Gierkowej - zbiezny czy rozbiezny? I ciekawa jestem efektu obecnie, i rokowan jesli pani prof. takie podala. Ja od pewnego czasu jezdze do Krakowa na kontrole i jesli bedze taka potrzeba, to zabieg pewnie tez tam bedzie. Mi znowu pare osob radzilo Klinike w Krakowie jako specjalistow od zeza typowo. Ale na razie linia leczenia wyglada tak samo jak Dzieciecy Szpital Kliniczny w Bialymstoku. Mysle, ze moga tam miec wiecej doswiadczenia w operacjach. Ale kto i jak wyleczy dziecko, to i tak nie wiem. Ciekawa jest ta Lodz. Czy znasz kogos, kto wyleczyl sie z zeza rozbieznego? Lacze pozdrowienia i oby efekt u dziecka twojego sie utrzymal. Odpowiedz Link
aneczka42111 Do nawoj ( a propos prof.Gierkowej) 01.03.05, 19:55 Witam Cię Nawoj bardzo cieplutko:) Widzę,że bardzo Cię interesuje jak wygląda leczenie u takiej "sławy" jak prof.Gierek-Łapińska w Klinice Okulistycznej w Katowicach na Ceglanej. Otóż miałam to "szczęście" być przez nią konsultowana jako dziecko i efekt był mizerny: nie wykonała podstawowych badań(ostrość widzenia, kąty zeza, fuzja itp.)i stwierdziła,że owszem wykonają zabieg, ale nie przewiduje u mnie większej poprawy(kąt zeza był wtedy dość znaczny(ok.20stopni)+spora wada refrakcji(około+5D).Zabieg rzeczywiście nie przyniósł nic nowego:(Potem były jeszcze na mnie "próbowane" inne metody: atropinizacja oczka, oczywiście długie serie ćwiczeń ortoptycznych... Podsumowując, Gierkowej nie polecam - sprawa mocno przereklamowana.Mnie pomogła dr Jochan w Katowicach(redukując kąt zeza do2-3st). ps. Dzieciaczkami w Klinice na ceglanej zajmuje się prof.Koraszewska- Matuszewska. Pozdrawiam :) Ania Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do nawoj ( a propos prof.Gierkowej) 01.03.05, 22:27 Aniu - czy u gierkowej nie byl tez kiedys Marcin? Jeski tak, to chyba tez milo nie wspomina wizyty u tej pani dr :-( Pozdrowionka! S. Odpowiedz Link
smutniutka Do nawoj29 22.02.05, 18:09 nawoj29, w Twojej wpowiedzi zaniepokoil mnie fakt, ze pani dr nic na razie nie probuje zrobic z tym zezem córci. Ani ćwiczenia ani kolejna operacja ani pryzmaty. Wydaje mi sie, ze takie nie robienie nic, nie jest sluszne. Moze warto skonultrowac sie u kogoś innego? W tym momencie nie dziwię się, że nikogo jak na razie nie polecilas :-( Trzymam za Was kciuki. S. Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do nawoj29 23.02.05, 09:53 Dzieki za troske, Smutniutka.Bylam juz u wielu okulistow na konstulatcjach. Prowadzenie dziecka jest przez kilka lat z Dzieciecego Szpitala Klinicznego Bialystok, troche poprobowalam okulary "-" na zez rozbiezny, potem przenioslam sie do Krakowa - Witkowic, ktore tak chwali Straba. Trudno mi powiedziec, co robic. Dobrze miec jednego lekarza prowadzacego, ale tez trudno zgadnac, ktory dobry i przynajmniej nie zaszkodzi. Metoda Bialegostoku z DSK i Krakowa jest wlasciwie taka sama. Zainteresowal mnie artykul o botulinie tej pani dr z Warszawy, poradni Biedaka. Wyglada rewelacyjnie. Ale znow trudno powiedziec, jak zadziala na dziecku. Czy znow mi przenosic sie do kolejnego lekarza? i znow probowac - trzeba by zainwestowac co najmniej rok, aby sprawdzic metode. Nie znam nikogo, kto wyleczylby sie z zeza rozbieznego, ktory jest trudniejszy niz zezy zbiezne. Zastanawia mnie fakt, ze skoro ta metoda botuliny i pryzmatow jest taka rewelacyjna, to stosunkowo malo uzywana przez lekarzy specjalistow. Musza miec jakies powody Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do nawoj29 23.02.05, 10:24 Nie ma za co :-) Chcialabym jakos pomoc wszystkim na tym forum, ale neistety nie potrafię. A najbardziej chyba zależy mi na dzieciaczkach, bo to one mają największe szanse wyleczenia i nie chcialabym by potem mmusialy przechodzic przez to co kilkunastoletni czy kilkudziesiecioletni zezowaci... Tak rzeczywiscie miec jednego lekarza. Tylko wlasnie jak go znalezc? :-( Wyfaje mi sie, ze wogole w Polsce jest niewielu strabologow. > Zastanawia mnie fakt, ze skoro ta metoda botuliny i pryzmatow jest taka > rewelacyjna, to stosunkowo malo uzywana przez lekarzy specjalistow. Musza miec > jakies powody Hmmm... Jesli chodzi o botuline, to moze chdozi o to, ze jest to stosunkowo nowa metoda i moze dlatego... A pryzmaty po prostu chyba wymagaja bardzo duzo wysilku od strony pacjenta. Ale to tylko takie moje zdanie. Nie mam jak jest naprawdę. A moze sa po prostu niedouczeni? Tak samo jak stwierdzają, że u dorosłych z zezem absolutnie nie da sie nie zrobić. Nie wiem. Też ciągle szukam właściwej drogi. Juz czasem się gubię :-( Odpowiedz Link
ewencja Do nawoj29 - mail 24.02.05, 18:11 Nawoj ja Cie strasznie przepraszam, ale rzadko zagladam do mojej skrzynki na gazeta.pl ale dzisiaj odpisalam na Twoj maill, jeszcze raz bardzo przepraszam! Odpowiedz Link
nawoj29 Do Ewencji 24.02.05, 22:50 Dzieki, ja tez z tej poczty korzystam tylko jak mi ktos powie, ze cos wyslal. Dzieki za informacje. Ponoc zeza zbieznego latwiej wyleczyc, ale chyba najbardziej zalezy od konkretnej osoby i konkretnego zeza. Jeden nawet duzy da sie wyleczyc (albo sam zejdzie z pomoca roznych sztuczek), a inne trudniej i dluzej. Trafic na dobrego lekarza to prawdziwa sztuka, a przy tym dziecko tez musi miec dziecinstwo i jakas radosc z zycia. Trudno to wszystko zapewnic. Serdecznie pozdrawiam. Odpowiedz Link
ewencja Re: Do Nawoi 29 26.02.05, 21:40 Kochanie... wiem, bo im jestem starsza tym szerzej otwieraja mi sie oczy na swiat i zaczynam wiecej widziec i rozumiec. Wiem, ze jest ciezko znalezc lekarza dobrego, bo teraz czasem tez potrzebuje dobrych lekarzy (jako kobieta np. ginekologa ) itp. I nie raz sie zawiodlam. Dac wam namiary na moja Pania doktor, mam telefon domowy, zadzwonicie i porozmawiacie, to ciepla kobieta... A poki co...mysle o Tobie i dzieciach cieplo. Buzka kochana! Odpowiedz Link
nawoj29 Re: Do Nawoi 29 26.02.05, 22:20 Mozesz dac ten telefon, choc nie wiem, czy skorzystam. Miszkamy w bialymstoku, dla mnie wyjazd do Krakowa jest juz daleki, i nie moge stale zmieniac lekarza. Ale przy okazji mozesz dac ten namiar, nie zaszkodzi. Odpowiedz Link
smutniutka Re: Do editha2, beatakom i nawoj29 20.02.05, 18:10 Drodzy rodzcie mam do Was prośbę. Jesli uwazacie, ze warto polecić Waszego lekarza, to proszę poleccie go w watku Nasi lekarze - lista "polecająca" ;-) Z góry bardzo Wam dziękuję! Odpowiedz Link