dado11
04.04.08, 23:29
jakoś ostatnio gotujemy po cichu, może warto by wrócić do naszych
kulinarnych pomysłów...?
to zacznę

dziś na obiad, po ciężkich robotach ogrodowych,
zrobiłam gulasz baaardzo węgierski, czyli: w dużej patelni/garnku,
duża biała cebula (jak pięść) pokrojona w dużą kostkę i 3 z. czosnku
obsmażone na oliwie (jak kto nie ma problemu z cholesterolem, może
być smalec), obsypane łyżką ostrej papryki i 2 łyżkami słodkiej
papryki, podlane wrzątkiem i odparowane, osobno usmażone na dużym
ogniu 1,5 kg wołowiny pokrojonej w sporą kostkę, oprószonej mąką,
przełożyć do cebuli, dodać 1/2 l bulionu wołowego i dusić pod
przykryciem ok. godziny. Potem dodać pokrojoną w kostkę dużą zieloną
paprykę, ćwiartkę młodej kapusty grubo posiekanej, pomidory z
puszki, sól, pieprz, szczyptę kminku. Dusić jeszcze z godzinkę.
Podawać z ziemniakami puree lub kaszą kus-kus. Jak się wrzuci
jeszcze szczyptę chili, to będzie miło piekło w gardziołku

Smacznego.