Pelikany czy zwidy

[mmeeggii62]

Witam serdecznie. Wczoraj byłam na działce w okolicach Zalewu Zegrzyńskiego i
nagle zobaczyłam przelatujące 2 duże ptaki. Leciały nisko nad drzewami zrobiły
łuk i straciłam je z oczu. Nie bardzo znam się na ptakach ale mam atlas ptaków
sprawdziłam i wyglądały jak pelikany i tu moje pytanie czy to w ogóle możliwe.
Pozdrawiam Magda

[mafufo]

W ogóle jest to możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne: pl.wikipedia.org/wiki/Pelikan_różowy

[palczak.madagaskarski]

A czy to czasem nie były czaple siwe? Są duże, w locie zginają szyję w "S" i
mają ciemniejsze lotki - zupełnie jak pelikan. Różnica jest taka, że czaple są w
odcieniu szarym, a nie różowym, no i mają długie nogi, ale dla mniej wprawnego
obserwatora czy widziane przez krótką chwilę, to są w sumie szczegóły.

[mmeeggii]

Witam, też się nad tym zastanawiałam ale wydaje mi się. że miały
krótkie łapy z błoną. Leciały bardzo nisko dosłownie 15 metrów nad
ziemią. Z drugiej strony im więcej czytam na ten temat tym mniej
wydaje się to prawdopodobne. Napewno jeszcze ktoś musiał by je
widzieć. Pozdrawiam

[palczak.madagaskarski]

Tak jak pisze mafufo, to mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. W zeszłym roku
pelikan różowy, młody, był widziany w Polsce, nawet w Krakowie nad Wisłą (!)
Takie obserwacje normalnie niewystępujących u nas gatunków weryfikuje Komisja
Faunistyczna, tzn. na podstawie nadesłanego do nich opisu obserwacji potwierdza,
że rzeczywiście widziało się ten gatunek, a nie inny, podobny.
A może mogłabyś opisać dokładnie wszystkie szczegóły, które udało Ci się zauważyć?

[palczak.madagaskarski]

Znalazłam dość ciekawy link -
forum.przyroda.org/topics2/rzadkie-ptaki-w-polsce-vt1222,1665.htm#317181
Wprawdzie to 2 miesiące różnicy i Ujście Wisły, ale...

[cereusfoto]

Wg mnie to mało prawdopodobne.
To tak jak z moim znajomym, który oznajmił mi, że widział w Krakowie:
1. Kraskę! ( okazało się, że była to sójka )
2. Kolibra! ( okazało się ,że był to fruczak zawisak )

[palczak.madagaskarski]

Oczywiście że mało prawdopodobne, bo przecież pelikan nie jest naszym rodzimym
gatunkiem i zalatuje tu wyjątkowo rzadko, ale zdarzają się takie przypadki.
Początkującym obserwatorom zdarzają się pomyłki, dodam do Twojej listy swoje -
gąsiorek mylony ze srokoszem, samica błotniaka stawowego z rybołowem
(charakterystyczna ciemna maska)... Ale z drugiej strony ostatnio widziałam na
polu szczątki ptaka, który miał być bocianem, a okazał się... czaplą białą! Tak
czy inaczej, szczegółowy opis "pelikanów" mile widziany, bo z dobrego opisu
można próbować wnioskować, jakie to były ptaki.

[mmeeggii]

Witam, długo się nie odzywałam ale miałam problemy z komputerem. Co
do opisu to były to dwa ptaki lecące obok siebie bardzo nisko
wyłoniły się zza kępy drzew a zanim je zobaczyłam usłyszałam dźwięk
jakby klekotania dziobem ale nie taki jak u bocianów/ te widuję
bardzo często/ tylko głośniejszy i taki trochę z pogłosem. Ptaki
były naprawdę okazałych rozmiarów patrzyłam na nie trochę pod słońce
więc ich kolor od spodu był kremowo różowy. Lapy miały krótkie z
błoną i szerokie dzioby. Pozdrawiam

[pinkink3]

Czy tak wygladaly?:
img15.imageshack.us/img15/5548/32209pe1.jpg
img15.imageshack.us/img15/3834/32209pe2.jpg
img29.imageshack.us/img29/9534/42609pe3.jpg
img29.imageshack.us/img29/7883/42609pe4.jpg
Bo jesli tak, to nie mialas zwidow.)))

[mmeeggii]

Kształ miały bardzo podobny ale były zypełnie jasne od spodu.

[palczak.madagaskarski]

Zupełnie jasne, czyli lotki także? Bo pelikan różowy - dorosły - ma czarne
lotki, jak bocian. A kędzierzawy jest bardziej jednolity, ale taki szarawy...

[vespra]

moze to byly jednak czaple biale? w moich okolicach z roku na rok
jest ich coraz więcej.

[pinkink3]

Przeciez czaple sa smukle i maja dlugie nogi podczas kiedy pelikany
sa dosc zwaliste i maja krociutkie nozki.
Poza tym glowa i dziob sa zupelnie inne.
Zupelnie rozne sylwetki, moim zdaniem nie do pomylenia.

[palczak.madagaskarski]

Ależ oczywiście że do pomylenia (patrz: przykład z sójką i kraską ), tyle że w
tym przypadku obserwatorka widziała np. błonę pławną między palcami, co wyklucza
czaple, i jej opis jest zbyt dokładny, aby zaszła możliwość pomylenia się.
Jeżeli nie zadziałała tu wyobraźnia, powodująca czasem, że "pamiętamy" więcej
cech, niż faktycznie widzieliśmy, bo dopasowujemy to co zobaczyliśmy do znanych
nam z literatury gatunków, to nie były to ani czaple białe, ani siwe.

[jedrus1a]

Pelikany klekocą, potwierdzam.
Aby wysłać obserwację do Komisji Faunistycznej trzeba określić gatunek.

Pozdr.
Jędruś

[palczak.madagaskarski]

jedrus1a napisał:


> Aby wysłać obserwację do Komisji Faunistycznej trzeba określić gatunek.

Czy na pewno? Na stronie KF
www.komisjafaunistyczna.pl/kf-pl/kfw_p4_zglaszanie.htm napisano:

"W pozycji "gatunek" podać samą nazwę łacińską, wyłącznie w formie jednej z
czterech kategorii porządkowych, tj. zgodnie z poniższymi przykładami:
Gavia immer - gdy oznaczono gatunek z dostateczną pewnością;
Gavia immer (?) - gdy oznaczono gatunek bez dostatecznej pewności;
? (Gavia sp.) - gdy nie oznaczono gatunku; informację główną stanowi wówczas
pytajnik, a w nawiasach podaje się możliwą do określenia jednostkę taksonomiczną
(rodzaj, rodzina, rząd) - i tylko tak należy zgłaszać wszelkie przypadki
nietypowe (dookreślenia można podać w opisie);
Pelecanus sp. - gdy oznaczono tylko rodzaj, ale obserwacja każdego gatunku z
danego rodzaju jest faktem faunistycznie ważnym (takim jest np. pojaw każdego
pelikana czy żwirowca, ale nie nura albo mewy) - wówczas i orzeczenie może
odnosić się tylko do rodzaju. "

[mmeeggii]

A czy czaole klekocą? Wiem z doświadczeń życiowych, że oko płata
czasem figle i taki niewprawny obserwator jak ja może się pomylić
ale jestem pewna na 100%, że głośno klekotały. Zanim je wogóle
zobaczyłam moje zaiteresowanie wzbudził właśnie ten głośny klekot.
Pozdrawiam