Dodaj do ulubionych

Zaczynam leczenie fluoksetyna

16.08.09, 19:13
Zaczynal leczeniem fluoksetyna - antydepresant. Wiem, ze nie moge
sie spodziewac cudow od razu. Min 4 tyg, ale lacze z tym lekiem
nadzieje na zmniejszenie moich boli i czestotliwosci. Zauwazylam ze
wiekszosc forumowiczow tego jeszcze nie probowala. mam nadzieje ze
zareaguje pozytywnie
Obserwuj wątek
    • mackk84 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 17.08.09, 10:41
      Trzymam kciuki i skrobnij od czasu do czasu jak tam u Ciebie:)
      Pozdrowionka
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 17.08.09, 11:45
      Na razie bez wiekszych rewelacji. Wczoraj zjadlam obiad i znow
      zlapal mnie koszmarny bol. Albio nie toleruje ziemniakow albo
      kwestia ilosci zjedzonego pokarmu. Dobrze ze chociaz wczesniej
      pojadlam:). Niestety od razu nie zadzialal. Biore czwarty dzien i
      antydepresant dziala jak placebo. Ufekty uboczne sa ale juz nie tak
      meczace. Chyba organizm sie przyzwyczaja. jedno co moge powiedziec
      lek wplywa na laknienie. jest po nim apetyt.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 19.08.09, 08:05
      Zaczynam się zniechecać do tego leku. Pamietam jak pierwszy raz mi
      go podano w szpitalu max dawke, to mialam takie bolesci i latalam co
      10 minut do kibla. A zaznaczam ze nie mam postaci biegunkowej.
      Obecnie złatwiam się juz tylko w formie biegunki, dobrze ze nie
      czesto. Odczuwam dziwny niepokoj, budze sie o czwartej i nie moge
      spac( a spalam zawsze jak niemowle), w dzien ziewam bo sie nie
      wysypiam. jestem ociezala psychoruchowo. Jelita mnie pala i dzgaja,
      a przedtem to ograniczalo sie do ataków. Gdyby nie scopolan
      rozkurczowy nie wiem co by bylo. Najgorsze jest to ze nie wiem czy
      to normalne od tego leku i tak ma byc czy tez nie, a lekarz kazal mi
      przyjsc dopiero za miesiac.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 20.08.09, 15:19
      Stosujac sie do zalecen lekarza wychidze na spacery. Biore scopolan
      i ruszam w kurs. dzieki temu chodze. co do antydepresantu flaczki
      mnie po nim pala( to jelita cienkie). I tak sie zastanawaim czy to
      lek dla mnie - moze sam scopolan by dal rade. Nawet zeby stosowac
      leki trzeba miec je zdrowe.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 22.08.09, 14:23
      Hit- dnia. Już od wczoraj mam nudności, mam nadzieję, że nie bede
      rzygac jak Mareczek po alvencie. Nie ma to jak pigułka szcześcia -
      co szczescia nie daje heeh:).
      • hanca84 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 22.08.09, 22:13
        U mnie antydepresanty zaczęły działać po 3 miesiacach stosowania -
        na psychikę, bo na jelita w ogóle.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 23.08.09, 09:14
      ja wlaśnie nie wiem jak to ocenić Hanca. odkad biore nie zdazyl mi
      się silny napad. ale lacze to chyba bardziej ze scopolanem. za to
      pojawily mi sie innego rodzaju bole brzucha, pieczenie. Co do
      psychiki to chyba dziala, czuje sie bardziej komfortowo, choc przez
      pierwsze dni mialam ataki paniki - okropne jakich nigdy przedtem.
      Zaczelam wychodzic na spacery - sama. Ale spac nie moge. Lekarz mi
      mowil ze na efekt trzeba czekac od 4 do 6 tyg. Ja mam nadzieje ze mi
      pomoze bo przy tak silnych i czestych bolach nie wiem jak bede zyc.
      Zauwazylam ze ludzie sie tymi antydepresantami zachwycaja, ze niby
      tak pomagaja. lekarz mi mowil ze nie kazdy lek od razu zadziala i
      trzeb probowac kilku na jelita. Dostalam ten lek od gastrologa.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 26.08.09, 19:05
      13 dzien brania antydepresantu.
      A u mnie zgodnie z przysłowiem w marcu jak w garncu, raz na gorze
      raz pod wozem. Dziś akurat czuje sie gorzej z jelitami. Ale nie
      chodzilam na czworakach to juz cos, zaczynam sie odzywiac. I chodze
      na spacery. Czyli juz o 20 % lepiej. Bardzo chcialabym zeby to
      wszystko zlagodnialo - oddalabym za to wszystko co mam, aby byc taka
      jak kiedys.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 28.08.09, 07:26
      Krótko i zwiezle: pogorszenie. Znow kurczowe bole brzucha. Dodatkowo
      od czasu brania leku ciagle mnie te jelita jeszcze pala i pieczą.
      Czy ktos też tak miał. Zastanawiam sie czy ten lek jest dla mnie.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 30.08.09, 11:53
      Kiedy zaczynam odstawiać rozkurczowe choroba nawraca. Wniosek:
      antydepresant nie działa. Poprawa po rozkurczowym. Pobiore jeszcze z
      2 tyg i w cholere odstawie skoro i tak mi nie pomoga. Chyba juz nie
      ma dla mnie ratunku, trzeba bedzie jechac do Szwajcarii na eutanazje.
    • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 30.08.09, 18:20
      brałam fluoksetynę jakieś 5 dni
      dostałam niesamowitych lęków
      zmieniałam się powoli w zombie
      i bałam się zostać sama w domu - że coś sobie zrobię
      do tego oczywiście jelita nie wytrzymały ...
      • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 30.08.09, 18:29
        Wiesz ja tez mialam leki przy tym. Spac nie moglam po nocach ale po
        dwoch tyg mi przeszlo - efekty uboczne. Natomiast moje jelita to jej
        chyba nie toleruja. Ja juz chyba dochodze do wniosku, ze im wiecej
        lekow sie bierze tym pozniej nawraca gorzej, a poprawa jest
        krotkotrwala.
    • niobe25 Pytanie do liluuu 30.08.09, 18:32
      A czy bralas cos innego? Czy coś ci pomogło jesli chodzi o
      antydepresanty? Bo ja juz nie wiem co robic:( Dzis sie meczylam w
      bolach caly dzien.
      • liii_luuu Re: Pytanie do liluuu 31.08.09, 22:27
        ja nie byłam w stanie się przemęczyć na fluoksetynie aby doczekać
        efektów działania

        miałam takie lęki nocą że myślałam że oszaleje
        że zwyczajnie z lęku umrę ale i smierć w końcu mnie od tego lęku
        uwolni

        z antydepresantów z grupy SSRI brałam asertin w dość dużej dawce 150
        mg ale po 3 miesiącach nie czułam zbytniej po prawy jesli chodzi o
        lęki i ogólne samopoczucie, jelita również bez zmian

        teraz natomiast biorę jarvis (odpowiednik efectinu)
        żadnych skutków ubocznych przy 75 mg nie miałam
        nawet jelita zniosły to dobrze

        chwilowo nawet pomagał trochę - mogłam jeść owoce, pić mleko i nie
        było rewolucji w brzuchu
        musiałam zwiększyć dawkę, bo na lęki nie działał tak jak trzeba
        i tej zwiększonej dawki już jelita i żołądek nie tolerują :/
        poczekam jeszcze z tydzień

        nie wierzę że antydepresanty mogą całkowicie chociaż chwilowo
        zaleczyć ZJN
        ja je biorę ze względu na nerwicę ...

        ale powiem ci, ze mój psychiatra opowiadał mi że miał pacjenta, któy
        własnie Aserti (któy na mnie nie działał) brał pół roku i mu pomógł
        na ZJN
        co więcej po odstawieniu go po nie całym roku ZJN już nie wrócił
        i tak od kilku lat jest wolny
        • niobe25 Re: Pytanie do liluuu 01.09.09, 10:11
          Patrz jak niektorzy maja szczeście, ze na nich cos dziala. Ponoc to
          jest roznie u roznych ludzi. Szczesliwi ci co sie wyzwolili.
          • enterol250 Re: 04.09.09, 11:02
            Niobe, a próbowałaś zmodyfikować dietę? Na stałe zmodyfikować. I co z
            aktywnością fizyczną? Bo wiesz, spacery to są wskazane w wieku emerytalnym,
            młoda osoba powinna raczej zażywać bardziej intensywnego ruchu. I co z tymi
            bólami chronicznymi - próbowałaś masaży, kąpieli, ćwiczeń rozciągających? Dopóki
            nie wyeliminujesz bólu będzie Ci ciężko leczyć ciało i umysł. Pzdr.
            • monlam1 Re: 04.09.09, 13:30
              NO własnie ,sport rozluźnia i wyzwala endorfiny tylko trzeba
              znaleść coś dla siebie...A jak masz w organizmie endorfiny to i
              antydepresanty nei będą potrzebane,ja zamierzam się zapisać na
              jakieś zajęcia (miałam przerwę w w uprawianiu sportów o ciąże i
              dziecko)ale teraz zamierzam wrócic,bo to super sprawa i bardzo
              pomaga na ibs.
              • niobe25 Re: 04.09.09, 14:39
                No kwestia mojej psychiki to jedno, ze sie doluje to choroba i
                bolami:(. To raz, a dwa, że antydepresanty bierze sie,
                bo :"Przyczyny zespołu jelita drażliwego
                Przyczyn licznych objawów, występujących w zespole jelita drażliwego
                i związanych z zaburzeniami perystaltyki jelit, upatruje się m.in. w
                upośledzeniu motorycznych, sensorycznych i wydzielniczych funkcji
                układu pokarmowego. Obecnie wiadomo, że ważną rolę w regulowaniu
                perystaltyki i percepcji bólu w przewodzie pokarmowym odgrywa
                serotonina (5HT). Naukowcy wykazali ostatnio, że nieprawidłowe
                poziomy 5HT i/lub upośledzone przekazywanie sygnałów mogą wiązać się
                z występowaniem licznych objawów zespołu jelita drażliwego,
                związanych z nadmierną (biegunka) lub zmniejszoną (zaparcie)
                perystaltyką.
                Tak wlasnie tlumaczyl mi lekarz. I nie kazdy antydepresant dziala.
                Ja diety juz probowalam i w sumie nie bylo jakis rewelacyjnych
                efektow. A tak jej pilnuje dalej by nie bylo gorzej. Co do ruchu, to
                staram sie robic godzinne spacery dosc szybkim tempem. Nie wiem czy
                cos intensywniejszego by sie dalo bo i tak mnie te flaczki bola.Ale
                wiem ze ruch to endorfiny, bo tez mnie lekarz uswiodmil. Fakt faktem
                ze przed pogorszeniem duzo siedzialam moze dlatego mi sie
                pogorszylo: zly styl zycia. Ale niewiele widzialam o tej chorobie, a
                szkoda bo choruje juz 4 rok, a moze gdbym wiedziala to bym
                przestrzagala jakis zasad i nie doszlo by do takiego pogorszenia.
                Zadem lekarz mi nigdy nie tlumaczyl o diecie i ruchy czy stresie.
                Zawsze oganiczalo sie do wypisu lekarstw. Choc teraz mam innego
                lekarza i wiele rzeczy mi uswiadomil.
            • niobe25 Re: 04.09.09, 14:46
              Masazy i kapieli nie probowalam co do diety, to chyba musialambym
              wyeliminowac tszystko to co napisales enterol w innym watku:
              wedliny, chleb, maka itp. Troche jadlam chleb bezglutenowy ale to i
              tak roznie z tym bylo. Chyba juz mam bardzo wypaczona motoryke, bo
              cokolwiek zjem i tak jest odpowiedz ze strony jelit. W sumie nie
              pomyslalabym ze moge doprowadzic sie do takiego stanu ale coz. Wiem
              ze jedna dziewczyna podleczyla sie antydepresantami ale dlugo to
              trwalo. Ponoc po 3 mcach jakas godziwa poprawa, a po roku nie
              wiedziala co to ibs. Ale jak wiadomo ibs to choroba wieleczynnikowa
              i na kazdego co innego dziala.
              • enterol250 Re: 04.09.09, 14:58
                Nie no, pewnie, nie ma cudownego leku. Ale generalnie na logikę - skoro objawy
                są m. in. ze strony układu pokarmowego, to warto tutaj zacząć proces
                terapeutyczny. Co nie oznacza, że nie należy jednocześnie stosować innych metod.
                A co do diety, to ma ona ogromne znaczenie na funkcjonowanie wszystkich układów
                w ciele, człowiek jest tym, co je. Oczywiście bardzo ciężko jest zmienić
                kształtowane latami przyzwyczajenia żywieniowe, czasem wielopokoleniowe.
                Osobiście uważam, że jednak warto spróbować. Małymi kroczkami.
                Pzdr.
                • niobe25 Re: 04.09.09, 15:09
                  Enterol a co bys zalecała generalnie z tą dietą? Czy jogo mozna sie
                  nauczyc w domu z podercznika czy kurs?
                  • enterol250 Re: 04.09.09, 16:28
                    Wiesz, nie ma jednej diety dla wszystkich ludzi - każdy jest inny, każdy ma inne potrzeby energetyczne. Oczywiście, przetworzonej żywności nikomu się nie zaleca :D

                    Wrzucę Ci poniżej kilka artykułów na ten temat, wydaje mi się, że ustalenie własnego jadłospisu to kwestia indywidualnych poszukiwań, może coś z tego Cię zainteresuje:

                    dieta pięciu przemian - www.naturalnamedycyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=341&Itemid=117

                    dieta zgodna z grupą krwi - www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=odzywianie&artykul=29

                    psychika a żywienie - www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=odzywianie&artykul=10

                    głodówka lecznicza - www.glodowka.pl/

                    I poniższe publikacje:
                    Lad Vasant, Ayurweda. Starożytna medycyna Dalekiego Wschodu
                    Michał Tombak, Droga do zdrowia
                    Maja Błaszczyszyn, Dieta życia. Zawsze aktualna
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 05.09.09, 10:34
      Dzięki Enterol. Jesteś niezastąpioną skarbnicą wiedzy.:)
      • enterol250 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 05.09.09, 12:01
        Raczej skarbnicą linków :] Pozdrówki.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 07.09.09, 10:12
      Minał trzeci tydzień brania leku. Powiem szczerze tak naprawdę
      trudno mi się jest ustosunkować do pozytywnego wpływu tego leku na
      zespół jelita drażliwego.
      Pozytywy psychika:
      Na pewno pływa na psychikę. Pobudza do działania, człowiek jest
      żwawszy. Zaczynam pokonywać swoje słabości, jeśli mam bóle nie
      zadreczam sie tym na maxa, a nawet czasami ide coś porobić. Wczoraj
      wyszłam na zakupy w centrum choc mnie bolały i dałam radę choć bol
      pod koniec się nasilił. Pewnie ludziom zdrowym wydaje sie ze to nic
      ale dla mnie to kolejny krok naprzod. Zmiany we mnie zauwazyla
      rodzina. Zaczynam planowac i organizowac się.
      Psychika negatywy:
      Od momentu brania leku mam zaburzenia snu. Budze sie zawsze o tej
      samej godzinie, jakby automatycznie w moim mozgu wlaczal sie
      guziczek. Z tego powodu popoludniami odczuwam juz zmeczenie.

      Jelita:
      No i tutaj zaczynają sie schody. Na pewno co zauwazylam to palenie
      jelit oprocz tych boli ktore mam. Ale zaczynam jesc, juz nie czuje
      sie glodna, choc jeszcze waga tego nie pokazuje. Co do boli to
      ratuje mnie chyba rozkurczowy i nastawienie psychiczne. Czy
      fasktycznie jakas poprawa jest? Niby jest, ale chyba nie rewelacyjna
      biorac pod uwage dojscie tego palenia w jelitach. Ciezko mi wydac
      jednoznaczna opinie w tym wypadku.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 07.09.09, 18:31
      Dzisiaj jest bardzo zle. Na dodatek skurcze mam co 10 sekund
      strasznie bolesne. Zeby bylo smieszniej skurcze sa czestsze niz
      przed zastosoaniem leczenia. Nie zjadlam nic co mogloby zaszkodzic,
      ani sie nie zdenerwoalalam. Jade na rozkurczowym, bo on mi jeszcze
      przynosi ulge w cierpieniu. Kolejny dowod na to ze antydepresant nie
      dziala, a poczotkowa poprawa byl rezultatem brania orzkurczowego
      systemtycznie.Teraz po tym antydepresancie jeszcze gorzej pod
      wzgledem czestotlisci skurczow. jednak to nie byl przypadek na na
      poczatku moje jelita rownie zle na ten lek zareagowaly. Cos jest nie
      tak a ja sie dalej mecze.
      • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 07.09.09, 19:02
        ale weź pod uwagę że antydepresant z grupy SSRI bardzo długo się
        rozkręca
        pierwsze słabe efekty możesz odczuć własnie po miesiącu, a nawet
        więcej trzeba czekać, zalezy od organizmu

        a pełne działanie po kilku miesiącach dopiero

        a może dawkę trzeba zmienić??

        albo po prostu fluoksetyna nie jest dla ciebie ....

        mi po 5 dniach zrobiła taką rewolucję z jelitami, że szok ...

        a jak brałam asertin ( to samo co asentra) to czułam się ok
        jelitowo, nie było sensacji, palenia, itd

        ponoć to własnie ta substancja ma pomagać jelitowcą :)

        a o fluoksetynie słyszałam że to przestarzały lek ...

        • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 07.09.09, 19:09
          powiem ci ze moja siora studentka medycyny tez mi powiedziala ze
          rewelacyjny to on nie jest. Na jednych dziala, na drugich nie dziala
          a w USA uznali za placebo. Wiem ze sie dlugo rozkrecaja te leki ale
          teraz tez mam rewolucje. O asertinie nic nie wiem, ale moze jest tak
          jak mowisz.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 10.09.09, 18:14
      No coz dzis zpowoedzeniem moglabym isc na kolonaskopie. :)
      Przeczyszczenie jak po frustranie, brzuch boli i biegunki. No coz
      pierogo z serem na zdrowie nie wyszly, a jeszcze kasze zjadlam.
      Kibel dzis moim tronem>:)
      • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 10.09.09, 18:33
        a ja po 2 tygodniach zmulenia i braku apetytu odzyskałam normalne
        czucie w żołądku :):):):)

        dziwne, bo skutki uboczne mają mijać gdzieś po 2 tygodniach
        a ja wstałam dnia 14stego i czułam się ok :)

        tzn. nie zeby mi IBS minął , nie ;)
        ale nie czuję się już jak chore zombie i mam ochote coś jeść
        • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 10.09.09, 18:47
          a ja chyba w kibeli zamieszkam. Dzis to mam takie objawy jakbym
          miala grype jelitowa. Nie wiem czy kwestia lekow, ale probley
          zaczely sie po pierogach ( na dodatek zjadlama na dwa razy).
          • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 10.09.09, 20:08
            powiem ci że czasem na antydepresantach może jakieś jedzenie nie
            spasować

            taka moja znajoma brała antydepresanty i przed testem na kursie
            chciała się pouczyć i wypiła wieczorem plussssz active
            i dostała mega biegunki
            2 dni nie mogła dojść do siebie
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 11.09.09, 15:33
      Od dwoch dni odczuwam rowniez bole zaladka. Zauwazylam, ze nasilja
      sie dwie godz. po zazyciu leku. Jesli nie przejdzie mi to w ciagu
      tygodnia bede musiala odstawic lek chyba, albo zamienic na inny lub
      brac cos oslonowego. Nie chce sobie jescze zaladka poniszczyc. No
      coz trza isc od lekarza choc znajac mojego lekarza powie, ze cos mi
      sie wydaje. Az sie boje isc hihi.
      • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 11.09.09, 22:55
        mnie dziwi dlaczego akurat dostałaś fluo na IBS????
        jak tyle już bierzesz a żołądek dalej pobolewa to niezbyt dobrze
        po prostu twój organizm słabo toleruje tą substancję

        ja mam porównanie
        po fluo moje jelita oszalały
        po 1 tabletce paxtinu (to samo co seroxat) tak samo
        a po Asertin było ok, żołądek wcale nie bolał
        przy dawce 75 mg Jarvis (=efectin) żołądek, jelita ok; dopiero przy
        150 mg mnie przez 2 tygodnie trzymał ból żołądka
        • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 12.09.09, 08:18
          W przyszlym tyg ide do lekarza. Nie ma wała. Z drugiej strony jakos
          nie mam zaufania juz do tych lekarzy. Powiem ci ze jak mi ja podali
          w szpitalu to czulam sie tez okropnie po niej, ale powiedzieli ze to
          minie. Nie minelo. Powiem ci ze Asertinem sie wiele osob podleczylo,
          znam inna dziewczyna ktora tez byla takim przypadkiem jak ja ciezkim
          z bolami i z tego wyszla dzieki temu lekowi.
          • liii_luuu Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 12.09.09, 08:39
            a dlaczego akurat mi Asertin nie pomógł?:(:(

            a co do zaufania do lekarzy to niestety w kwestii antydepresantów to
            oni moga jedynie próbować trafić w ten właściwy dla ciebie ...
            tzn. w wyborze kierują się oczywiście twoimi objawami
            ale nikt nie jest w stanie przewidzieć jak twój organizm zareaguje
            na fluoksetyne a jak na asertin
            trochę taka loteria za nim trafisz na właściwy lek ...

            ale są oczywiście wybitnie nie godni zaufania lekarze ... jak pani
            która dała mi fluoksetynę ... poszłam do niej z problemem lęków ...
            a fluo w początkowym okresie nakręca lęki na maxa plus hamuje
            apetyt, a ja wtedy była bardzo chuda
            • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 12.09.09, 11:44
              Lilu wyslalam ci cos na poczte, bo nie moglam tego podac tak
              publicznie. Pozdrowionka.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 14.09.09, 07:12
      Słodkich biegunek ciąg dalszy, no coż lek działa, przyspieszy
      motoryke az za duzo, ze się mozna posra....Lek do zmiany bez dwóch
      zdań.
    • niobe25 Re: Zaczynam leczenie fluoksetyna 23.09.09, 10:37
      Biore juz prawie 6 tyg. Bole silne znowu mnie mecza. Niestety musze
      sie znow naszpikowac rozkurczowym. Myslalam ze przejda ale nie
      przeszly. No coz jestem chyba trudnym przypadkiem nieuleczalnym i
      skazanym na meke. Skoro i tak nic nie pomaga to po co truc lekami
      organizm skoro nie pomagaja i wydawac poenoadze? Nie ukrywam ze soie
      zawiodlam - poraz kolejny zreszta.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka