marita6 26.12.09, 01:23 Hej Proszę o informacje po jakim czasie można rozpocząć starania o dziecko jeśli było robione zdjęcie panoramiczne zębów. Z góry dziękuje i pozdrawiam Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
horpyna4 Re: rtg a planowana ciaża 26.12.09, 09:33 Można od razu. Przy zdjęciach zębów osłaniają brzuch fartuchem ołowianym, a jeżeli nawet nie, to jajeczka są bardzo odporne na mutacje pod wpływem promieniowania. W przeciwieństwie do plemników czy zarodka zaraz po zapłodnieniu. Zasada jest prosta: mutacjom najłatwiej ulega to, co rośnie szybko. Jajeczka rosną bardzo wolno, bo istnieją od początku życia kobiety. Plemniki są wytwarzane poniekąd "na bieżąco", rosną szybko i żyją w sumie krótko. W zarodku na początku jego istnienia jest wręcz lawinowy podział komórek. Dlatego im wcześniejsza ciąża, tym niebezpieczniejsze dla niej jest promieniowanie jonizujące i lepiej nie prześwietlać się w przypadku możliwości bardzo wczesnej ciąży. Aha, z pytania nie wynikało, komu robiono to zdjęcie. A do starań potrzeba dwojga. Więc moim zdaniem: babka od razu, facet (bez osłony) niech odczeka trochę (nie wiem dokładnie ile, ale kilka tygodni powinno wystarczyć). Odpowiedz Link
marita6 Re: rtg a planowana ciaża 26.12.09, 12:35 dziękuje bardzo za dokładna odpowiedz, prześwietlenie zęba miałam ja, dokładnie w poniedziałek, wiec myślę ze możemy zacząć starania o drugiego maluszka bez obaw, pozdrawiam Odpowiedz Link
nglka Re: rtg a planowana ciaża 26.12.09, 22:32 horpyna4 napisała: > Więc moim zdaniem: babka od razu, facet (bez osłony) niech odczeka > trochę (nie wiem dokładnie ile, ale kilka tygodni powinno > wystarczyć). Nie wiem jak teoria odnosi się do rzeczywistego wpływu promieniowania na plemniki ale jeśli faktyznie jest, jak piszesz, że mogą one ulec uszkodzeniu, to warto wstrzymać się przez 3 miesiące (mężczyzna) bo tyle czasu mniej więcej trwa produkcja nowych plemników. Odpowiedz Link
horpyna4 Re: rtg a planowana ciaża 27.12.09, 08:57 No to kilkanaście tygodni. Niestety plemniki są podatne na mutacje; znane są przypadki niepłodności lub płodzenia chorych dzieci przez facetów pracujących z silnym promieniowaniem elektromagnetycznym lub z rozpuszczalnikami organicznymi. Ja znam te wpływy czynników szkodliwych "z drugiej strony", nie jako osoba, na którą mogą te czynniki działać. Byłam dawno temu nawet inspektorem ochrony przed promieniowaniem. I taka ciekawostka: jak już pisałam, promieniowanie jonizujące jest w przypadku kobiet najbardziej szkodliwe w pierwszych dniach ciąży. Dlatego dopuszczalne dawki na brzuch kobiety w wieku rozrodczym ustalono przy założeniu, że każda kobieta jest potencjalnie we wczesnej ciąży. Gdy brzuch jest już wydatny, można spokojnie pracować przy akceleratorze, czy reaktorze. Być może w ostatnich latach zmieniły się przepisy w tej dziedzinie, jak zaczęli się za nie brać urzędnicy, a nie fachowcy. Ale odsuwanie od prac z promieniotwórczością kobiet w zaawansowanej ciąży jest naprawdę "po herbacie". Odpowiedz Link
nglka Re: rtg a planowana ciaża 28.12.09, 00:00 Aż mi ciary przeszły. Zastanawia mnie natomiast czemu nie mówi się o tym głośno? Precież - w takim układzie - promieniowanie na faceta w wieku rozrodczym (czyli w każdym wieku niemal, haha) jest dokładnie tak samo paskudne jak u kobiety we wczesnej ciąży, bo przecież nigdy nic nie wiadomo czy za tydzień, dwa, pięć... Gdyby nie Twój post to nawet by mi do głowy nie przyszło rozpatrywać RTG pod kątem faceta. Ba, znam gabinety, gdzie fartuch dostają tylko kobiety po twierdzącym odpowiedzeniu na pytanie "czy jest pani w ciąży". Bez założenia, że mogą w niej być. To było do, więc mam nadzieję, że od tej pory wiele się w tym cholernym gabinecie szpitalnym zmieniło i wszystkm fartuchy zakładają. Skoro siedzisz niejako w temacie, czy możesz mi napisać jakie zagrożenie niesie za sobą wykonanie RTG twarzoczaszki we wczesnej ciąży, przy założeniu, że kobieta ma fartuch i poddaje się prześwietleniu kilkakrotnie w ciągu jednego dnia? Pytam zawczasu mając na uwadze swoje problemy z zębami i planowaną ciążę za pół roku - rok (wyleczyć "przed" sie raczej nie da, bo leczę od kilkunastu lat nagłe różne takie, nieprzewidywalne toto, jednak rtg zazwyczaj wykonują mi kilkakrotnie podczas jednego zabiegu a zdarzało się, że było kilkakrotnie podczas każdego zabiegu co 2 dni przez 2 tygodnie). Odpowiedz Link
horpyna4 Re: rtg a planowana ciaża 28.12.09, 10:23 W temacie to ja bardziej byłam, niż jestem, ale coś mogę napisać na ten temat. Moim zdaniem nie ma tu większego zagrożenia dla ciąży, większe może być dla szpiku kostnego. Nie wiem, jaka jest dawka promieniowania w przypadku nowoczesnych aparatów, może warto wiedzieć. Gdzieś mam więcej materiałów na ten temat, ale szukanie trochę potrwa. Jak znajdę, to napiszę więcej. Tymczasem możesz sobie trochę poguglać, np. "dopuszczalne dawki promieniowania (ew. jeszcze na różne części ciała)". Chodzi o to, że np. dłonie, czy stopy mogą być mocno napromieniowane bez szkody dla zdrowia. A kręgosłup już nie bardzo i niektóre organy wewnętrzne również. Ale żeby Cię trochę uspokoić, to istnieje coś takiego, jak hormeza radiacyjna. Chodzi o to, że istnieje naturalne promieniowanie w przyrodzie, które ma bardzo różne natężenie w różnych miejscach na Ziemi. I nie stwierdzono, żeby u ludzi otrzymujących naturalną dawkę kilkaset razy większą, niż inni, była większa zapadalność na nowotwory. Hormeza nie jest czymś dokładnie zbadanym, jednak sporo fachowców skłania się ku teorii, że niewielkie promieniowanie (może pochodzić ono np. ze skał) jest wręcz konieczne dla normalnego rozwoju życia na Ziemi. Tak więc generalnie nie ma co histeryzować, należy unikać jedynie przesady. Co do facetów, to sama rozumiesz - twardziele takie, "nic im nie będzie". Takie orły, sokoły... Odpowiedz Link
horpyna4 Re: rtg a planowana ciaża 28.12.09, 13:02 Aha, wyguglaj sobie jeszcze "dawka ekspozycyjna", bo to pojęcie odnosi się właśnie do aparatów RTG. Odpowiedz Link
marlena1988nyk Re: rtg a planowana ciaża 09.03.18, 14:28 Ja zrobiłam przeswietlenie zębów w ołowianym fartuchy, po 10 dniach zaszłam w ciążę, dopiero teraz skojarzyłam że dziecku zaszkodziło promieniowanie, ponieważ urodziłam martwą dziewczynkę w 25 tygodniu, która była 2x taką niż być powinna, łożysko również. Dziecko ważył prawie 1500gram. Od 12 tygodnia męczyli mnie pytaniami, badaniami itp... czy przechodziłem infekcje- nie, amniopunkcja i biopsja nic nie wykazały, trzykrotnie robili wszystkie badania i też nic nie wykazały.... Tylko to przeklęte promieniowanie mogło to spowodować, pozatym jeśli wyszlo by cokolwiek nie tak, to dziecko powinno się wolniej rozwijać, a nie w tak zwrotnym tempie... Dlatego ja odradzam, polecam odczekać przynajmniej jeden cykl, bo jak dla mnie moje dziecko zmarło by szybciej pewnie, ale łykałam jod... wcześniej dwoje zdrowych dzieci... sami oceńcie Odpowiedz Link
marita6 Re: rtg a planowana ciaża 29.12.09, 23:45 Hej Raz jeszcze dziękuje za informacje, ciesz sie ze ja moge z mężem starania o dziecko bez żadnych obaw, ale dla wyjaśnienia. po rtg jestem za tak powiem "czysta" i nie będzie żadnego zagrożenia dla płodu nawet jesli od razu zaszłabym w ciaże. Teraz juz troche czasu minęło od tamtej pory ale chciałabym wiedzieć na przyszłość. Ale naprawdę to co piszesz mnie zszokowało, nigdy na to tak nie patrzyłam, a jak napisała powyżej koleżanka w gabinetach nie ma zadnych informacji na temat zagrożeń dla Panów. Może kidyś kttos o tym pomysli, skoro prowadzi to do takich konsekwencji. pozdrawiam Odpowiedz Link
credaq Re: rtg a planowana ciaża 30.12.09, 17:10 A skąd te wszystkie rewelacje? Trochę poszperałam i generalnie jest opinia ze nie mają one wpływu na poczęcie zdrowego dziecko 78.28.2.91/dziecko/forum/pokaz.php?id=9035 www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=53684&start=0&postdays=0&postorder=asc&h ighlight= Odpowiedz Link
vantiel4 Re: rtg a planowana ciaża 22.06.21, 11:54 najlepiej spytac o to lekarza, a do wyznaczania cyklu (co ci ulatwi zajscie) polecam afrodyte smart Odpowiedz Link