Berlin - Noclegi

[fibi1]

Polecam zakwaterowanie na weekend, urlop i wakacje.

[Gość: grzesiek]

daj namiary [e-mail]

[Gość: gadorka]

poszukuję noclegu w terminie 22 - 25 maj Jeżeli w tym terminie ma Pan wolną
kwaterę prosze namiar - na maila - [e-mail] pozdrawiam

[Gość: berlin]

szukasz jeszcze mieszkania w Berlinie?

[Gość: Asia]

Szukam noclegu w Berlinie w dniach 15-17 sierpnia dla 2+2dz.

[Gość: Fluor]

Jestem zainteresowany noclegiem w najbliższych dniach (3-osobowa rodzina).

[Gość: Fluor]

Nie podałem emaila: [e-mail]

[Gość: Emil]

Kiedyś rezerwowałem mieszkanie przez visitberlin.es.
Nocleg oferują Polacy. Dobre lokalizacje, sensowne ceny.

[czest]

A ja poszukuje noclegu na 19/20/21 września dla 2 osób. Michał

Zapraszam

[fibi1]

Jest zakwaterowanie w centrum miasta.

[Gość: przemek]

Witam,

poszukuję noclegu w rozsądnej cenie w Berlinie w dniach od 8 do 13 lipca 2009 r.

dziękuję

Pozdrawiam
przemek

[Gość: przemek]

Email - [e-mail]

[ennka]

Ludzie ,a nie boicie się ,że traficie na jakiś lumpów,co Was okradną
i pobiją !!!???
Jeśli chcą wynając mieszkanie czy pokoje , to dlaczego nie zgłoszą
się do organizacji ,które zrzeszają takich właścicieli.
Wtedy jest nad tym jakaś konrola.Wiadomo ,jakie będą warunki i cena.
Jadąc w ciemno można tarfić na melinę i syf , a do tego jeszce
stracić kasę ,a może i zdrowie.
Pomyślcie chwilę zanim na coś takiego się zdecydujecie.

[lauretta]

ennka! Ty to chyba ze swojej wsi nie wyruszasz nigdzie. Czy ty nie
slyszalas/es o kwaterach prywatnych?

Co roku wyjezdzam w ten sposob i korzystam z kwater prywatnych. A ty
strachu siedz w domu i nie wysadzaj nigdzie nosa.

Jakie to organizacje zrzeszaja wlascicieli??? Moze jehowi? Moze
jakies sekty masz na mysli?

[ennka]

Wyobraź sobie ,że z mojej wsi tez się jeździ i ja również nos z niej
wystawiłam.
Dlatego też jestem ostrożna w przypadku oferowanych prywatnie
kwater ,bo niejedno słyszałam.
Natomiast Ty najwyraźniej nie słyszałaś o róznych organizacjach
turystycznych ,które zrzeszają kwaterodawców.
Otóz takie są i wynajecie przez nie mieszkania jest wzgledną
gwarancją ,że nie trafi się na łobuza.
Poza tym sa jeszcze kwestie formalne ,bo przebywając czasowo
gdziekolwiek powinnaś być zgłoszona w odpowiednim urzedzie.
Zastanów się nad taka sytuacją np.
Masz jakiś problem , okradziono Cię ,miałaś wypadek i musisz
rozmawiac z policją.
Pierwszym pytaniem będzie ,gdzie mieszkasz w danym mieście.
Podajesz adres ,a właściciel wypiera się tego ,bo nocuje Cię "na
lewo" , nie ma zgłoszonej działalności i zapszecza wszystkiemu ,żeby
nie mieć kłopotów z fiskusem.
Oczywiście ,powiesz ,że to spiskowa teoria dziejów.
A ja stosuję sie do staropolskiego "strzeżonego Pan Bóg strzeże".
Trochę wyobraźni nie zawadzi.
Pozdrawiam

[lauretta]

Ja juz widze, ze nie wystawilas nosa poza swoja wies. Ja korzystam
zawsze z kwater prywatnych i znajduje je w internecie. Nie place
posrednikom za wskazanie mi adresu, bo potrafie sama nawiazac
kontakt. Do tej pory jestem zadowolona. W dobie internetu nie musze
placic posrednikom ( biurom) za to co moge sama zrobic i nie chce
aby ktos rozmawial za mnie jak moge zrobic to sama. Skoro ja szukam
kwatere to jest mi lepiej rozmawiac i uzgadniac bezposrednio. Czasy
posrednikow juz minely. Kazdy kto ma dostep do internetu potrafi sam
znalezc oferte. Kto ma kwatere oglasza sie sam w internecie i nie
potrzebuje zadnych biur, ktore ty nazywasz organizacjami. Ty chyba
nie wiesz co oznacza wyraz organizacja. Skoro widzisz wszystko
czarno i wszedzie lobuzow to zostan w domu. Wyjezdzam na urlop od
lat, ale nie slyszalam takich pie...jeszcze, ktore ty piszesz, ze
wyjazd na urlop ma byc zgloszony w urzedzie. To chyba u was na wsi
tak jest albo sobie ubzduralas. Kazdy jest wolny i moze wyjechac na
urlop czy weekend kiedy chce i gdzie chce. Ty jeszcze chyba nie
mialas nikogo w swoim domu i nigdy nie slyszalas ani o kwaterze
prywatnej ani o rodzinie goszczacej np. studenta czy studentke w
swoim domu, choc wiecej niz pol swiata ludzi z tego korzysta. Ty
chyba tez nie slyszalas nigdy o wymianie uczniowskiej, studenckiej,
wymienianiem sie mieszkaniami na wakacje, urlop, itp.. Ja nie wiem
gdzie ty ennka zyjesz, ale chyba w innym swiecie. Ty ennka cierpisz
na jakas psychoze. Moze ci lekarz by pomogl.

[ennka]

Żałuje ,że nie posiadasz zdolności czytania ze zrozumieniem.
W związku z powyższym zamykam dyskusję,bo szkoda mi na nią czasu.
P.S.Może skorzystam z Twojej rady i zacznę się leczyć .
Psychozy są uleczalne ,w przeciwieństwie do głupoty .
To cecha wrodzona.
Żegnam

[ennka]

P.S.nr 2
Nie byłaś nigdy w żadnym hotelu ,pensjonacie ,campingu , kwaterze
prywtnej.Gdybyś była gdziekolwiek w miejscu legalnie
prowadzonym ,wiedziałabyś ,ze trzeba wypełnić druk meldunkowy czy
zgłoszeniowy .Nazwij to jak chcesz.
I kto tu ze wsi nie wyjeżdżał?

[lauretta]

Ennka przestan w koncu obrazac, bo widze, ze na twoja glupote nie ma
rady i sie tylko osmieszasz i ciagniesz dalej swoimi glupimi
postami. Nie musialam nigdzie sie meldowac jak wyjezdzalam na urlop
i weekend i korzystalam z kwatery prywatnej za granica. Kwatere
prywatna w Hiszpanii znalazlam w internecie wlasnie na tym forum. I
nie zauwazylam tam lobuzow, ktorych ty widzisz wszedzie. We Wloszech
bylam wiele razy i nocowalam na kwaterze prywatnej i nie musialam
sie meldowac nigdzie. Nocowalismy tam tez w hotelu i tez nie
musielismy sie meldowac w urzedach. Przestan wiec wymyslac jakies
glupoty. A jak rozbijesz auto za granica i pytaja gdzie mieszkasz to
chyba jasne, ze powiesz, ze w Polsce, bo tam mieszkasz i
przedstawiasz dokumenty. Nikogo nie interesuje ile godzin jestes na
urlopie czy weekendzie w jednym miescie a ile w drugim i to nie ma
nic do rzeczy. To, ze podajesz swoje dane personalne na kwaterze
prywatnej, w hotelu czy campingu to nie znaczy, ze ciebie ktos
melduje w urzedzie. Pomysl zanim cos napiszesz. Myslenie nie boli.

[ennka]

Uff,co za ciężki przypadek.Zlituje się jednak i wyjasnię o co chodzi.
Masz rację ,myślenie nie boli.
To może pomyślisz dlaczego wypelniasz kartę meldunkową/pobytową
(różnie się nazywa)w hotelu czy pensjonacie.
Ano daltego ,ze jest to wymóg urzedowy .
Te karty pozwlają kontrolować fiskusowi ilość gości ,a co za tym
idzie wpływy włascicieli.
Ci ,którzy działają legalnie tzn. mają zarejestrowana dzialalność ,
ogłaszają się poprzez duże portale
np.Interhome,atraveo,booking,info.hotel i.t.p.
Często też na stronach lokalnych np. gminy albo mają własne strony
internetowe.To jest działalność legalna, zarejestrowana i można mieć
nadzieję ,że wszystko będzie OK.
Natomiast Ci ,którzy proponują takie usługi w sposob jaki to zrobił
złożyciel wątku ,robią to nielegalnie , bez podatku.
Możesz mieć ,oczywiście ,zaufanie do takich ofert.
Ja nie jestem taka ufna ,wręcz odwrotnie.
Ktoś ,kto postępuje niezgodnie z przepisami , nie zasługuje na
zaufanie.Tego pewnie tez nie zrozumiesz, no ale trudno.
Nie pleć też głupstw ,twierdząc ,że nie musisz podac miejsca
pobytu , w kraju do którego przyjechałaś.
Nikt cie o to na ulicynie będzie pytał, ale w sytuacjach o jakich
pisałam , policja wręcz zarząda adresu miejscowego.
Jak go nie potwierdzą w miejscu wskazanym , to można trafić w
skrajnym przypadku, do aresztu za włóczęgostwo.
Znowu mi pewnie nawymyślasz ,ale to jest zwyczaj osób ,które nie
mają rzeczowych argumentów ,tylko usiłują wrzaskiem zagluszyć własną
indolencję.

[lauretta]

Ennka! A czy ci oprocz tego nic nie dolega? Zacznij sie leczyc zanim
bedzie za pozno. Oprocz strachu, psychoz i fobii nie da sie
rozpoznac u ciebie czekogokolwiek. Zyj dalej w swoim psychicznym
swiatku, ale daj spokoj turystom, ktorzy nie cierpia na zadne
psychozy i rezerwuja kwatery prywatne.

[lauretta]

I jeszcze cos odnosnie twoich glupot:

Ja nie wypelniam kart meldunkowych jak wyjezdzam na urlop i wcale
nie musze i nie chce tego. Nocowalam juz w roznych krajach, hotelach
i kwaterach prywatnych i nigdy nie musialam nic wypelniac ani sie
meldowac podczas urlopu. Nikt odemnie nic nie wymagal. Wystarczylo,
ze zaplacilam za nocleg. Nie wyjezdzam na urlop po to, zeby
zalatwiac meldunek w miejscowosci urlopowej. Nie potrzebuje niczego
takiego. Odrazu bym sie zrazila gdyby ktos odemnie tego wymagal. Nie
interesuje mnie to od kiedy hotel, pensjonat, itp egzystuje, czy
prowadzi dzialalnosc i jaka oraz od kiedy. Dziwi mnie twoja
nieufnosc. Jesli do tego stopnia paralizuje ciebie nieufnosc wobec
innych ludzi to siedz dalej w domu i nie wychodz na ulice. Pozatym
twoja glupota poraza. Oprocz chorych domyslow nie masz nic do
zaoferowania. Nie znasz wlasciciela watku i nie masz zielonego
pojecia o tym co za berdenie jako swoje chore domysly wypisujesz.
Uwazaj, bo za oszczerstwa ennka moze spotkac ciebie zasluzona kara.
Masz jakies dowody na to co wypisujesz? Zacznij sie leczyc lub zmien
lekarza. Ja korzystalam z ofert prywatnych i moge tylko pochwalic.
Nikt ciebie nie zmusza korzystac z kwater prywatnych. Mozesz isc do
noclegowni hostelu, gdzie bedziesz z 10 innymi obcymi razem spac i
nie bedziesz mogla zostawic tam nawet swego bagazu, bo nie masz tam
pokujz dla siebie. A bedziesz chodzic tylko na paluszkach, bo inni
spia. Jesli ci to odpowiada to twoja sprawa, ale nie oczerniaj swymi
glupimi domyslami innych. Ja korzystalam od wielu lat tez i w Polsce
z kwater prywatnych i moge tylko polecic. A na twoje ennka glupoty
nie widac juz konca.

[ennka]

No i miałam rację?
Nic tylko wrzaski ,wrzaski i inektywy.Żadnych rzeczowych argumentów.
A na marginesie , nikogo nie oczerniam ,tylko nie dowierzam.
Natomiast Ty , publicznie mnie obrażasz.
Za to też ,jak napisałaś ,można ponieśc karę.
Więc licz się ze słowami.

[monela]

Do ennki! Wez sobie cos na uspokojenie. Tak sie miotasz, ze przykro
zniesc. Ja poprosze o adres kwatery prywatnej w Hiszpanii, gdyby
ktos mial, bo tam sie wybieram.