kolut
01.01.08, 19:25
Od dłuższego czasu śledzę to forum; mam znajomych w Albanii, interesuję się
tym krajem, byłem w nim dwa razy. Forum założone jako turystyczne powoli
przekształca się w poradnik złamanych serc i porad damsko-męskich. Czytając
wasze posty, dziewczyny, dziwię sie wam, jako facet, że tak nierozważnie
lokujecie wasze uczucia. Miłość nie wybiera, to prawda, ale... Wasi
Albańczycy, to mężczyźni, którzy nielegalnie przybyli do Grecji, Włoch czy
Wielkiej Brytanii. Czy orientujecie się co trzeba zrobić, ile i komu zapłacić,
aby tego dokonać? Status tych mężczyzn jest bardzo różny: niektórzy
zalegalizowali swój pobyt, inni posługują się fałszywymi dokumentami, prawie
wszyscy mają problemy ze swobodnym podróżowaniem, do Polski potrzebują wiz.
Same przyznajecie, że wasi Albańczycy nie pokończyli szkół, są niezbyt
wykształceni... Jakie zawody wykonują? Czy rozwijają się zawodowo, czy czeka
ich jakaś kariera? Jaką pracę mogą podjąć w Polsce? Niektóre z was przed
związaniem się ze swoim Albańczykiem nigdy nie odwiedziło jego ojczyzny, nie
poznało jego rodziny. Nie znacie tamtejszych realiów. Czy te z was, które były
w Albanii mogły porozumieć się z rodzicami męża? Czy zdajecie sobie sprawę
jaki wpływ ma rodzina na waszego chłopaka/męża? Czy wiecie jakie on ma wobec
niej zobowiązania?
To tylko przykładowe pytania, które przychodzą mi do głowy. Wiem, że
generalizuję i być może swoim postem wkładam przysłowiowy kij w mrowisko, ale
takie mnie naszły refleksje.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2008