alicja611
04.06.06, 19:56
Jestem po rozwodzie i sama wychowuję dziecko. MAm regularne alimenty, pracuje,
także sobie nienajgorzej radzę. Poznałam faceta, można powiedzieć, że jesteśmy
parą, bo odwiedza mnie regularnie w weekendy. Facet jest sam, bez zobowiązań
(tzw stary kawaler:)). Swietnie zarabia, i obnosi się swoimi cacuszkami typu
skóra, fura i komóra. Problem polega na tym, że zawsze chce, żebym płaciła za
siebie i dziecko (czasami, ale rzadko płaci za nas). Czuje się bardzo
zażenowana (przecież wie, że się nie przelewa, a on ma forsy jak lodu), na
moje jakieś uwagi powiedział, że jest nauczony poprzednimi doświadzczeniami.
Płacę, ale czuję niechęć coraz większą do niego-dziecku kupuje prezenty typu
kinder niespodzianka....?
Poza tym ma same zalety: wykształcony, wesoły itd., lubię go... CO MAM ROBIĆ?
CZY PRZYMKNĄĆ
NA TO OKO?