ceres9 01.06.10, 16:31 bilans jest taki:plus 7 kg;/ czas cos z tym zrobic,wszak niebawem bikinii.. zapraszam wszystkich,ZWLASZCZA STARE SB-OWE WYJADACZKI(tak,tak,wiem ze tu jestescie;p) Aniaaaaa where are you;p;p;p dzis zakupy,od jutra start^_^ Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ania838 Re: witam po przerwie. 01.06.10, 17:24 Jestem Ceres cały czas tylko co się mam odzywać jak motywacji brak i dieta trwa 1-2 dni to nawet wątka nie zakładam . no naprawde - wymyśliłaś od środy przed długim weekendem!!! SADYSTKA???!!! Ja mogę zacząć ale od poniedziałku bo od ostatniego lata 3-4 kg do góry ;/ no ale Tobie koleżanko to widze małżeństwo służy (żart) Muszę nabrać sił i mobilizacji oraz opróżnić lodówkę z kefirów i jogurtów owocowych. A ciekawe gdzie reszta Tripcafe pewnie jak my śledzi ;p A Gaapcia?? Miała wrócić i co??? że o całej lepszej reszcie nie wspomnę Wracać!!! ale już!!! Dietujemy jak kiedyś!!! Czekam na resztę. Ja dietuję od poniedziałku, ale Ciebie Ceres nie namawiam, jak chcesz to walcz od jutra. Odpowiedz Link
ceres9 Re: witam po przerwie. 01.06.10, 18:28 no,malzenstwo sluzy ze ho,ho ale nie ma bata,ja od jutra;/ bo do poniedzialku to kolejne 7 przytyje nie wiem co sie ze mna dzieje serio,jem jak glupia no,jak glupia(( Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 02.06.10, 08:14 no to działaj Ceres od dzisiaj, ja Ci będę towarzyszyć ale swoją dietkę rozpocznę od poniedziałku. Odpowiedz Link
lenka666 Re: witam po przerwie. 02.06.10, 18:59 witam, pewnie mnie nie pamiętacie, najbardziej zapamiętale dietowałam jakieś 4 lata temu potem na chwilę wracałam i znikałam (to były czasy kiedy pojawiała się dyszka, raszelika, sonkaka sikhaja...) anyway chyba się przyłączę do was ale raczej od piątku niestety nie zrobiłam zakupów... strasznie przytyłam (( nawet nie chce mi się pisać ile... piszcie co i jak...? Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 02.06.10, 20:23 Lenka ja Cię pamiętam tak i całą resztę, którą wymieniłaś ;D ja zaczynam od poniedziałku więć i tak będę do tyłu w stosunku do Was a swoją drogą ciekawe czy Ceres zaczęła siedzi dzisiaj cicho jak mysz pod miotłą i pewnie grzeszy ;p musze opróżnić lodówkę z kefira żurawinowego 0%, 1 jabłka i chebka żytniebo (mniam) do poniedziałku sobie poradzę. Tylko co ja zrobię z koleżanką co się z nią w następny czwartek na pifko umówiłam ;/ Lenka, wagą się kochana nie przejmuj to wszystkie utyłyśmy w poniedziałek wpisze ile waga pokaże i do dzieła !!! ale super ze wracamy............. yyyyyyyyyyy znaczy nie super bo po 2 fazie jest błogia rozpusta jak widac ;/ a przecież znamy zasady.... Odpowiedz Link
ceres9 Re: witam po przerwie. 03.06.10, 00:24 hehe no taaaak,dzis w sumie byloby dobrze do wieczora,kiedy to zjadlam 2 ogromniaste kawalki ciasta bezowego i talerz ogorkowej.jezu ale ciasta juz w domi ni ma ani ogorkowej tez ni ma.jutro grzecznie i promise. Odpowiedz Link
ceres9 Re: witam po przerwie. 03.06.10, 00:25 ja sie zwaze tez jutro i Wam napisze lenka nie boj zaby,zasady znamy diete tez znamy zgubimy wsio co nadrobilysmi,mam nadzieje. do dziela laski,do dziela Odpowiedz Link
tripcafe Re: witam po przerwie. 11.06.10, 14:11 Ania, no ja se wypraszam , ze na pewno sledze. A moze schudlam 20 kg i juz nie potrzebuje Was eee, no, marzenia mnie poniosly no jacha, ze sledze , tylko mialam pare dni przerwy w sledzeniu i nie wiedzialam, zescie watek zalozyly Odpowiedz Link
lenka666 witaj, 11.06.10, 15:29 a znasz drugą część tego zdania: "Inside of me, sweetie, inside of me, there's a thin person just screaming to get out". ??? Odpowiedz Link
ceres9 dzien1. 03.06.10, 10:29 waga-53,6 cel-47,wiadomo,jak zawsze;p poczynione srodki-serek wiesniak 3%;] w planach jeszcze obiad-salatka jajkowo-pomidorowo-ogorkowa kolacja-activia naturalna mala i tyle. Odpowiedz Link
ania838 Re: dzien1. 03.06.10, 12:23 Ty dużo warzysz??!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja dzisiaj rano ważyłam 55,3 i co?? Ja to się dopiero upasłam ;/ a ile Ty masz wzrostu?? 161 tak jak ja?? ehhhhhhhhhhhhhhh głupio mi nie mam wyjścia i od poniedziałku ostro działam. Te 4 dni postaram sie juz w miare przygotowac Odpowiedz Link
ania838 Re: dzien1. 03.06.10, 12:25 a i jeszcze dodam ze w zime to w porywach wazyłam ponad 57!!! dżizas Odpowiedz Link
lenka666 Re: dzien1. 03.06.10, 15:23 ok czyli mobilizacja!!! tchnęłyście we mnie nadzieję, nie wiem jak wy ale ja za pierwszym razem zeszłam 10kg, potem plażowałam jeszcze kilka razy - choć nieco mniej intensywnie ale jakoś tak niezbyt mocno chudłam, teraz ta dycha chyba wróciła, na szczęście nadal nie mam wagi ) zrobiłam esbecką zupę i zaczynam od teraz Pozdrawiam Odpowiedz Link
ania838 Re: dzien1. 04.06.10, 16:15 ja też pierwszym razem sporo straciłam a potem brakowało wytrwałości.... ale teraz postanowiłam sie postarać i wytrwać 2 tygodnie na I ....tylko przypomniało mi się własnie ze truskawki i malinki się zaczynają a ja je uwielbiam ;/ no nic moze za 2 tygodnie jeszcze beda jeju już myśle o poniedziałku Odpowiedz Link
lenka666 Re: dzien1. 05.06.10, 10:55 no i wczoraj w miarę kurs jedynkowy utrzymałam, tym razem muszę się naprawdę ostro zmobilizować, bo już niezbyt dobrze wyglądam. czyli Ty Ania od poniedziałku? A Ceres? nie opuszczajcie mnieeeee! Odpowiedz Link
ceres9 tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 05.06.10, 15:27 nie pytajcie w ogole,to nie byl dobry pomysl zaczynac na dlugii weekend;p ale od poniedzialku ania z toba razem,lenka mam nadzieje ze chociaz Ty dajesz rade;] Odpowiedz Link
ania838 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 05.06.10, 15:59 a nie mówiłam ;D yyyyyy tzn. nie ciesze sie ale ja wolałam nie zaczynać bo wiedziałam jak to się skonczy i że potem będę miała wyrzuty Fakt że zacznę pewnie od 56 a nie 55 ale trudno ;/ także tak widzimy się w poniedziałek ;p Odpowiedz Link
lenka666 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 05.06.10, 18:06 ufff, no to trzymam Was za słowo, ja na razie nie grzeszę, jestem gruba i zdeterminowana a powiedzcie koleżanki, czy wiecie coś na temat marchewki, czy coś się w tym względzie pozmieniało? Chodzi mi o surową marchew, można już czy nie? pozdrawiam Odpowiedz Link
izostar1 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 05.06.10, 20:16 marchewka w każdej postaci odpada w I fazie, z tego co wyczytalam ... chyba że mnie ktoś poprawi. Odpowiedz Link
ania838 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 05.06.10, 20:47 Lenka mnie też z tego co wiadomo nie można nadal marchewki Za chwlike biorę się za gotowanie gara kurczaka z warzywkami. Tam też była marchewka ale ją wywalę i dołożę w zamian fasoli szparagowej pyszny jest ten kurczak mniam mniam myślę że na 3-4 dni mi to jedzonko na obiad wystarczy a póki co grzesze ;/ będzie z czego zrzucać oj będzie.......... Odpowiedz Link
ceres9 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 06.06.10, 02:02 a ja dzis o dziwo grzecznie,jak jutro dam rade to bede 2 dni do przodu zachlalam sie cola light i jest niezle,tylko jak teraz o kurczaku przeczytalam to mi sie az slabo zrobilo ania,dawaj przepis;] marchewki teoretycznie nie wolno,ale ja nie swiruje z wyjmowaniem,zbyt leniwa jestem^_^ Odpowiedz Link
ania838 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 06.06.10, 11:15 co ja jadłam i piłam przez ostatnie dni pozostawię bez komantarza generalnie czyje sie jak smok dzisiaj rano wazyłam 56,5!!!! (jezu) przyszłam ze szkoły i przymierzyłam sobie letnie spodnie bo pomyslałam, że jutro się w nie do pracy ubiore i ledwo się dopięły!!!! a to są chyba największe letnie spodnie jakie mam buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu jestem załamana tym jak wyglądam, co jem i wogóle....... dobra ja od jutra jade ostro choćby skały sra.y o(",)o Ceres taki gar ugodowałam że chyba przez tydzień tego nie zjem hihihhi powiedziałam mojemu chłopakowi jakie pyszne wyszło i stwierdził że mogłyby być jeszcze brokuły no to dokupiłam brokuły i jeszcze 2 piersi jeny chyba mi z garczka to się wyleje no nic bede jadła do upadłego aż mi zbrzydnie chłopak trochę pomoze i będzie great, choć jemu będę gotowała do tego makaron (pełnziarnisty oczywiście). przepis znalazłam jakiś czas temu na forum diety dukana. Tam było to danie jako II faza (tylko tam II jest troszkę inna). Nie chce mi się szukać gdzie to było i wpiszę..... - podwójna pierś z kurczaka - czerwona papryka - cebula - czosnek - kilka pieczarek - marchwew - sos pomidorowy (z kartonu, szkład:100 % pomidor) pokrojoną w kostkę pierś podsmażyć na patelni, dodać pokrojoną paprykę, pieczarki, cebulę i startą na tarce marchew. Zalać wodą i dusić do miękkości. Dodać czosnek i trochę soku pomidorowego, przyprawić solą, ziołami prowansalskimi, sypką papryką i pieprzem. Ja daję sok pomidorowy, kiedyś dałam też pomidory z puszki. Wczorajsza wersja zawiera mega ilości składników ale.... nie dałam marchewki (według mnie nie wnosi nic do tego dania a podnosci IG) i papryki (bo nie miałam). Za to w mojej wersji znalazła się fasolka szparagowa i groszek zielony (a można groszek??? bo nie pamiętam) a no i znajdą się brokuły. Co do przypraw to myślę że można doprawić według własnego uznania. Ja np. dodałam troszkę ziarenek smaku i ziele angielski jeszcze. łooooo ale się opisałam jutro rano melduję wagę i działam Odpowiedz Link
lenka666 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 06.06.10, 12:17 a niech to zgrzeszyłam wódką, winem, piwem i krakersami więcej nie pamiętam... ale doprawdy serdecznie żałuję ps. groszek chyba można byle w zalewie nie było cukru ... tak myślę Odpowiedz Link
ania838 Re: tragedia-zaczynam od poniedzialku;/ 06.06.10, 13:37 był cukier w zalewie ;/ ale zalewe odlałam to moze bedzie mniej Odpowiedz Link
lenka666 Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 09:16 a wiecie coś na temat gumy do żucia? jest bez cukru ale zawiera pełno dziwnych węgli? trzymacie się? Odpowiedz Link
ania838 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 11:31 Zaczęłam Lenka ja żuje gume i to sporo i jakoś się nad tym nie zastanawiałam. Generalnie jestem uzależniona od gumy. Póki co trzymam się idealnie Odpowiedz Link
ania838 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 18:49 u mnie dzisiaj idealnie, no prawie ;/ skusiłam się na plasterek żółtego sera... moje menu: 7.30 - 3 kanapki składające się z 3 liści sałaty,3 plastów polędwicy,ogórka i rzodkiewki oraz 1 jajka na twardo 10 - serek wiejski 3 % 12.30 - małe mozzarelle (chyba 125 g) + pomidor 15 - danie z kurczaka 18 - danie z kurczaka W ramach aktywności fizycznej poszłam dzisiaj w jedno miejsce na piechotkę i myśle że zrobiłam około 7 km . A dzisiaj rano waga pokazała 55,8 ;/, tłuszczu 22,5, wody 56,5. Dodam że mam 161 cm więc waga nie wygląda najlepiej Oby wszystkie dni tak wyglądały Jeju przechodziłam dzisiaj koło truskawek - ależ mnie kusiło mniam mniam A Wam jak idzie? Odpowiedz Link
lenka666 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 20:12 no i super, ja też potraktowałam poniedziałek jako dzień pierwszy więc zostanę z Wami na 1 aż do końca , Ceres żyjesz? Odpowiedz Link
lenka666 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 20:24 u mnie też nie najgorzej wszystko przepisowo i bez grymaszenia chyba w środę zgotuję tego Twojego kurczaka, bo już mi się zupa skończyła... Odpowiedz Link
ceres9 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 21:56 zyje,zyje;] 26 mam rozdanie dyplomow i chociaz te 5 kg chce zwalic idzie ok,oby tak dalej ugotowalam dzis wielki gar zarcia,podobny do aniowego ale bez brokulow i kurczaka zamienilam szynka;] dajemy laseczki daaajjjjeeeemyyy!!!;] nie ma przepros.ja dzis 20 min na stepperku,jutro obiecuje 30;] Odpowiedz Link
gaapa Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 22:28 Hej dziewczynki!Ja tez sie dolaczam,choc wiecie ciezko...Ech,ale co zrobic,sezon plazowy idzie!czasem nienawdze lata od razu mowie,ze nie dam rady byc na 1szej fazie,zeby 2ka mi wyszla byloby super.gubia mnie slodycze i stresy.i jedzenie w pospiechu. fajnie ze ejstescieAnia,faktycznie troszke sie "poprawilas" ale taka jestes ladniutka ze ci to nie zaszkodzi. ja w ogole sie nie ruszam tzn tylko przy dziecku biegajac za swoja prawie 2 letnia coreczka (najslodza na swiecie dzis byly tylko 1,5 czekoladaki a poza tym mnostwo kanapek z pieczywem chrupkim (i wciaz jestem glodna,brr) jutro juz bede pisac co i ile i jak.najgorsze ze ostatnimi czasy jadam glownie wieczorami... buziaczki Odpowiedz Link
lenka666 Re: Poniedziałek Dzień Pierwszy! 07.06.10, 22:49 hej, no jak miło, ja tak sobie Gaapa myślę, że na jedynce po 3 dniach jest łatwiej wytrzymać niż na 2 (prawie zawsze kapituluję) choć tym razem czuję że z Wami będzie inaczej. Kto jak nie my? )))) Odpowiedz Link
ania838 Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 06:57 Gaapcia ;* super że dołączyłaś Lepsza porządna II niż wcale i wielka rozpusta Dziękuję Ci kochana za komplement, że jestem śliczniutka ale teraz powinien on brzmieć raczej okrąglutka Troszke się zdołowałam przed chwilka waga pokazała 56 buuuuuuuuuuuu a przeciez nie było wczoraj obżarstwa. No nic może jutro będzie lepiej... Zjadłam przed chwilką pół opakowania (250:2=125) sera białego z mega rzodkiewka ia zabieram w droge kefir0%. No to zmykam do Krakowa Miłego dnia Odpowiedz Link
gaapa Re: Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 07:27 naprawde sie ciesze,ze ejstescie...tak jedynkowo to mniestety wiem,ze nie dam rady,probowalam ostanimi czasy nie raz,nic z tego nie wyszlo...ogolnie nie jest zle,w zasadzie waze jakies 50 kg,ale sluchajcie,mam tak otluszczone i obcellulitowane nogi,ze po prostu nie pokaze sie w kostiumie kapielowym w ogole sie stresuje tak chodzic w letnich ubraniach.naprawde,waga wadze nierowna.wiem,ze powinnam cwiczyc i stosowac jakies masaze ale wciaz jakos malo czasu. ale dosc bierzemy soie za siebie i koniec.dobrze ze dni sa takie dlugie,poza tym z coreczka tez mozna jednoczesnie bawic sie i cwiczyc cos.nie sadzicie?najgorsze tez w tej pracy,cholerne czekoladki,raczej siedzacy tryb potem na glodnego sie wraca do domu a gdy mam jakas prace po poludniu to zaliczam KFC napisze potem moj jadlospis,podejrzewam,ze beda w nim truskawki trzymajcie sie dzielnie,pa Odpowiedz Link
lenka666 Re: Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 09:36 zapowiada się dziś bardzo słoneczny 2 dzień 1 fazy ) nadal zdeterminowana i gotowa do walki, Gaapa, ja pozbyłam się cellulitu ćwicząc i dietując, choć przy Twojej niskiej wadze, to chyba tylko i wyłącznie ćwiczenia pomogą (z resztą co ja Ci będę smęcić, sama wiesz jak jest może na basen z maluszkiem się wybierz? A tymczasem: Do boooju Do booooju Do boju DSB!!! Odpowiedz Link
ania838 Re: Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 20:51 ja dzisiaj znowu prawie idealnie tzn zgrzeszyłam 2 serkami trójkącikami topionymi ale za to byłam godzine na rowerku no także tak - 2 dzień i nie jest źle jutro też powinnam przetrwać ale obawiam się o czwartek bo spotkam się z moim facetem i może będzie grill...... nie no grill sam w sobie zły nie jest, pierś można zrobić, pieczarki jest w czym wybrać ale te dodatki typu pi.., wi.. ehhhhh nie będę mysleć może dam radę. Ja dzisiaj jak na drugi dzień mam nadwyraz dobry humor - zawsze miałam doła. hymmmm może to oznaka że będzie dobrze Odpowiedz Link
lenka666 Re: Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 22:03 będzie dobrze, jeszcze tylko 12 dni i poczujemy się lżej )) czyż to nie cudna perspektywa? u mnie także wzorowo. Odpowiedz Link
gaapa Re: Wtorek - dzień drugi 08.06.10, 22:48 hej u mnie tak srednio,ale sie staralm trzymac...jakies 2 czy 3 czekoladaki ale za to inne rzeczy to tylko pieczywo chrupkie z wedlina z serkiem no i ze 2 kromki chleba slonecznikowego... obiecuje,ze juz od jutra bede sie bardziej pilnowac i wprowadze tez stale pory posilkow... a jak cwiczylas Lenko? Odpowiedz Link
lenka666 Środa Dzień Trzeci 09.06.10, 13:32 hej, mi najlepiej pomogły ćwiczenia na fitnesie - zajęcia są specjalnie wymyślone tak, że redukują cellulit, generalnie dużo powtórzeń i bez obciążenia. Ponadto nadal wzorowo!!! Odpowiedz Link
ceres9 Re: Środa Dzień Trzeci 09.06.10, 16:21 u mnie wczoraj truskawy byly( ale same,bez zadnego cukru i smietany,troche mnie to usprawiedliwia? dzis wzorowo,kg juz lzejsza^_^ Odpowiedz Link
ania838 Re: Środa Dzień Trzeci 09.06.10, 20:46 sorki zgrzeszyłam własnie zaczełam 2 piwo pokłuciłam się z facetem ale tak na maksa buuuuuuuuuu musiałam odreagować do piwa było idealnie... nawet sie zwarzyłam i było 55,0 ale co ujrze rano ;/ ............ w każdy razie dieta działa a no i 3 dzien robie 6 weidera hehhe wżyciu 3 dni na tym nie wytrzymałam Odpowiedz Link
ania838 Re: Środa Dzień Trzeci 10.06.10, 07:32 ale mam dzisiaj wory od ryczenia ło ;/ no nic mam nadzieje ze sie jeszcze wszystko ułoży ;/ dzisiaj na wadze 54,6 czyli 1,2 mniej niż w poniedziałek i 1,4 niz we wtorek zaraz sie zbieram na działke - poopalam sie, pomysle moze przejdzie Odpowiedz Link
lenka666 Czwartek: Dzień Czwarty 10.06.10, 08:33 Ania głowa do góry, będzie dobrze. Tylko się nie poddawaj! Zaczynamy dzień 4 Odpowiedz Link
gaapa Re: Czwartek: Dzień Czwarty 10.06.10, 22:42 u mnie z dieta do du..do tego jeszcze jest tak cholernie goraco Ania nie przejmuj sie, bedzie dobrze,zaleta tego,ze sie klocisz z facetem jest spadek wagi.serio... ja to nie wiem czy dam rade byc na diecie,troche sie podlamuje ze jakos mi srednio sie to widzi wszystko tzn dieta.ale Ania szybko juz schudlas,naprawde... ja to nawet nie staje na wage.ale za to staram sie trzymac tzn jesc rozsadnie to buziaczki Odpowiedz Link
lenka666 Piątek Dzień Piąty 11.06.10, 08:48 Gaapa a ile Ty masz na plusie? Może niezbyt dużo i dlatego tak Ci nie idzie. Ale przyznam, że dawniej mobilizacja była większa, pamiętam, że mnie to forum bardzo dopingowało, też był mundial i miałyśmy tu świetną zabawę i dobre humory, oj wesoło było, a dyszka tu czasem zagląda? lubiłam jej komentarze. No cóż, tymczasem dziś dzień piąty... wciąż trzymam kurs, trochę grzeszę zdaje się żółtym serem ale o ile pamiętam, to nigdy się tym nie przejmowałam (kupuję tylko te produkty odtłuszczone, które są w przeciętnych sklepach osiedlowych) - i chyba dla mojej spadającej niegdyś cudnie wagi, też nie miało to dużego znaczenia. Mam nadzieję że nadal plażujecie, pomyślcie o tym bikini... Odpowiedz Link
lenka666 Sobota: dzień 6 12.06.10, 10:56 kobiety czy Wy jeszcze plażujecie? chyba będę musiała monologi za sobą prowadzić a nie wiem czy mi to wyjdzie na dobre. Wciąż nie grzeszę tylko ostatnio jakiś mały głód za mną chodzi i z 5 posiłków mi się trochę więcej zrobiło na szczęście w małych ilosciach. Piję zdecydowanie za dużo coli light/zero. Kropka. Odpowiedz Link
tripcafe Re: Sobota: dzień 6 12.06.10, 13:39 ja sie dolaczam od pon pewnie na szczescie do tzw sezonu bikini mam jeszcze 6,5 miesiaca , ale tez najwiecej sadla do zwalenia a nie jakies5 kg max jak Wy ale teraz powinno pojsc lepiej, bo robote nowa zaczynam, wiec tradycyjnie pewnie poleci samo z siebie a jak sie jeszcze dieta wspomoge i cwiczeniami to juz w ogole. jestem pozytywnie nastawiona! pozdr Odpowiedz Link
lenka666 Re: Sobota: dzień 6 12.06.10, 16:21 A ja znam taką oto wersję: "Inside me lives a skinny woman crying to get out... ...but I can usually shut the bitch up with cookies" )))) Ja to raczej też powyżej 5kg nawet nie wiem ile na razie się nie zważyłam, doszłam do wniosku, że odchudzam się do momentu aż poczuję luz w portkach w tej chwili przyciasnych (choć pewnie i tak mnie ciekawość zeżre i wejdę na wagę) Będę tu zatem na Ciebie czekać w poniedziałek i mam nadzieję że koleżanki Ceres, Gaapa i Ania również?! pozdr Odpowiedz Link
lenka666 Re: Sobota: dzień 6 12.06.10, 16:30 "na szczescie do tzw sezonu bikini mam jeszcze 6,5 miesiaca " ooo tzn. nie ma Cię tu w naszej cudnej ojczyźnie? Odpowiedz Link
tripcafe Re: Sobota: dzień 6 12.06.10, 20:24 jestem, jestem w naszej cudnej ojczyznie. ale sezon bikini mnie ne dotyczy, w wakacje nigdzie sie nie wybieram bo jest plan, zeby w styczniu wyniesc sie na Sri Lanke na 2-3 miesiace ( a z checia na dluzej, jesli Kaczor tfu tfu zostalby prezydentem, to nie wracam, no fucking way!)) alez mnie kusi, by zjesc cos slodkieeego! trzymajcie mnie Odpowiedz Link
lenka666 Re: Sobota: dzień 6 13.06.10, 09:20 he he ja wczoraj zjadłam dwie kostki gorzkiej czeko Odpowiedz Link
ania838 I'm back 12.06.10, 19:07 wróciłam - do Was i do wagi ;/ pojechałam we czwartek rano na działke i przed chwilka wróciłam. Generanie było nieźle jak na grilla - żadnych kiełbach, kaszan, chleba, owoców. Głównie pierś z kurczaka sałatka z pomidorków koktajlowych, ogórka i papryki polane kefirem i brokułki tylko że zapieczone serem mniam mniam. Ale...... upał przekrutny to się sączyło pifko no i efekt jest. Nic to i tak nieźle jak na 3 dniowe grillowanie. Od jutra znów będzie idealnie Lenka mnie też motywacji brak, choć 3 pierwsze dni były idealne. Ja i tak wychodze z założenia ze lepsza dieta z grzechami niz totalna laba. Przecież to ma być nasza codzienna dieta ............. no tak tylko zapomniałam ze chciałabym też schudnąć i trzeba sie pilnować i już!!!! Odpowiedz Link
lenka666 Re: I'm back 13.06.10, 09:19 No całe szczęście, już myślałam że zeszłaś na złą drogę )) Odpowiedz Link
ania838 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 10:58 U mnie kiepsko z rezultatem bo jak pisałam wczesniej prawie nadrobiłam to co zrzuciłam. Ale przez ostatnie 3 dni nie odwiedzałam wc i dzisiaj dopiero puściło to pewnie nie bedzie tak źle. Dzisiaj juz dietuje na śniadanie była jajeczniczka a teraz maślane popijam Mnie jak w rezultacie spadnie chociaż 0,5 to i tak się ucieszę bo przez 3 dni grzeszyłam oj grzeszyłam Tripcafe aż Ci zazdroszczę takiego wyjazdu .... A dziewczynki, co robicie sobie na obiady?? Ja wpierdzielam zazwyczaj pierś albo moje danko z piersi a chciałabym coś urozmaicić. Odpowiedz Link
lenka666 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 11:52 co do rezultatów to na razie nie odczułam wyraźnego spadku wagi (spodnie nadal opięte). no ale to dopiero 1 tydzień... A z obiadkami to sobie dogadzam. Robiłam już do tej pory: 1. zupę z soczewicą 2. pierś zapiekaną ze szpinakiem i mozzarellą 3. rybę po grecku z sałatką z kalafiora a dziś będzie mega gar leczo żeby na dłużej starczyło )) Musi się udać! A Ty Tripcafe ile chcesz schudnąć? Odpowiedz Link
gaapa Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 15:47 hej dziewczynki!bylam na wyjezdzie sluzbowym i dieta tez do bani,ale potanowilam ze od jutra naprawde koniec!zaczynam czuc sie zle bardzo sama ze soba.jakos rok temu bylam chyba sporo szczuplejsza bo mialam duzo stresow.w kazdym razie wszyscy mi wtedy mi mowili ale jestes chudateraz jakos nikt tak nie mowibuu stwierdzilam ze musze zaczac cwiczyc.inaczej nigdy nie wyszczuple nog. trzymajcie sie Odpowiedz Link
gaapa Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 15:50 tylko od razu mowie,ze takiej scislej 1ki nie dam rady stosowac...a co sadzicie o tej diecie dukana proteinowej?tam chyba w ogole sie nie je w 1szej fazie warzyw nawet,ale moj kolega scudl sporo wlasnie na tej diecie. a wy nawet jak chudniecie to nie macie efektu jojo? Odpowiedz Link
tajgerka1 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 16:26 też myslę o tej diecie od paru dni, ponoć się chudnie szybko na niej chudnie. i tak sie zastanawiam czy jej nie zacząć od jutra. ././.... Odpowiedz Link
lenka666 dukan 14.06.10, 12:35 eee ja bym tam nie wytrzymała bez warzyw. poza tym myślę, że z dsb łatwiej się zacząć zdrowo odżywiać, łatwiej potraktować ją jako sposób na odżywianie (tym razem to chciałabym na stałe przejść na takie jedzonko) ale dajcie znać jeśli zaczniecie i jak wam idzie. Odpowiedz Link
tripcafe Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 22:04 Ania, nie ma co zazdroscic, tylko kupowac bilet na samolot i fruuuu. Samolot to najdrozsza czesc imprezy, tam to juz sie da zyc po taniosci a ja niedawno wymyslilam fajne cos na obiad podsmazasz na lyzce oleju ze 2-3 pokrojone cebule z przyprawami ( pelna dowolnosc, ja daje ze 3 rodzaje curry, pieprz, jakies ziolka, sol, platki chilli...), jak cebulka wypija olej, to dodaje troche wody, ze wsio sie dusi lekko, potem do tego wrzucam pokrojony w drobne kawaleczki kurzy cyc i podsmazam minutke, nastepnie wszystko wrzucam do gara i zalewam woda, dodaje wiecej przypraw, sosu sojowego troche i to sie gotuje. pozniej dodaje ok pol torebki mrozonych warzyw i wreszcie troche czerwonej soczewicy, ktora wszystko zageszcza. na koniec jeszcze jakis sos pomidorowy, przecier albo jak akurat nie mam to troche ketchupu i pasty curry ( tak, mam totalnego fiola na punkcie curry i ostrych rzypraw, normalni ludzie maja problemy z jedzeniem tego co zrobie). Rodzinie podaje to z jakas kasza, a na 1 mozna zjesc samo. z 1 cyca ( podwojnego) wychodzi z 8 porcji. pare rzeczy obiadowych esbeckich jeszcze wymyslilam ale juz wszystko zapomnialam , zawsze zapominam swoje przepisy Jups, Ania, dopiero jak wklepalam przepis na mojego kuraka, to przeczytalam, ze szukasz czegos innego . Trudno, niech juz zostanie. a rybki lubisz? to zawsze urozmaicenie obiadu. Albo paluszki krabowe (nawet nie wiem czy mozna, ale chyba tak). Albo soje/soczewice/fasole? to mozna na wiele sposobow zrobic Lenka, ja chce schudnac...15-20kg, wiec duzo A ostatnio moja waga swiruje, bo z dnia na dzien potrafi sie o 2-3 kg roznic, wiec generalnie sama juz nie wiem ile waze. Ale koniec tego dobrego, od jutra biere sie za siebie na maxa i 1 lipca waze z 6 kg mniej! Trzymajcie kciuki, tak jak ja za Wasze sukcesy Odpowiedz Link
ania838 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 22:16 w życiu nie jadłam cietrzewicy ani soczewicy dobre to??? rybkę lubię chce kupić kombiwar albo parowar, żeby nie było z patelni Ceres, przepraszam ale z czego Ty chcesz 15-20 kg zrzucic?? Odpowiedz Link
lenka666 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 14.06.10, 12:38 soczewica dobra ale ciecierzyca to prawdziwy raj dla podniebienia, najlepsza z roślin strączkowych wg mnie )) koniecznie spróbuj (a jadłaś falafle? są z ciecierzycy )) Odpowiedz Link
lenka666 Re: I nastał dzień 7: Niedziela 13.06.10, 22:20 a ile masz wzrostu? i ile ważysz kurde zrobiłam gar leczo i co? i już prawie nie ma... aaaaaa Odpowiedz Link
lenka666 Dzień ósmy: dżdżysty :0 14.06.10, 08:44 oj źle ten post wstawiłam, chciałam Tripcafe spytać ) Odpowiedz Link
tripcafe Re: I nastał dzień 7: Niedziela 14.06.10, 14:27 lepiej nie wiedziec ale moze Was pocieszy, ze sa grubasy z mega nadwaga, tfu, juz otyloscia... 174/86 Odpowiedz Link
gaapa Re: I nastał dzień 7: Niedziela 14.06.10, 21:27 hej!ja dzis tak calkiem calkiem,niestety siedze caly dzien w pracy i nie mialam jak czegos upichcic R: serek wiejski z kawalkiem parowki, 2jogurty jogobella light, potem glownie kanapki z pieczywem chrupkim,serkiem caprese i wedlina musli crunchy podjadane w miedzyczasie(wiem wiem niezdrowo i malo wartosciowe ale za to 0 slodyczy)jutro juz cos ugotuje co mdobrego robicie z ciecierzycy?mam taka w puszce czy taka sie nadaje jak sadzicie? Ania,zyjesz? jutro bedzie lepiej Odpowiedz Link
gaapa To juz chyba wtorek! 15.06.10, 07:17 ja dzis z braku laku (a raczej jedzenia) spozylam 2 kromki pieczywa chrupkiego z serkiem wiejskim i wedlina (troche to nudne) ale jestem na dyzurze w pracy i jem co mam dziewczynki,jestem absolutnie pewna,ze chce sie odchudzic i wiem tez ze mi sie uda,mam tylko nadzieje ze ebdziemy sie tu jakos wspierac.ale wiecie co,jak juz raz sie zobaczylo jak to jest byc chudym to bardzo to uzaleznia i jakos latwiej jets chyba wrocic do tego stanu.tzn mam taka nadzieje dzis pojde na spacer z moja coreczka.strasznie bym chciala sie zapisac na jakis aerobik,cos wymysle chociaz 2 x w tyg. Ania a Ty chodzisz jeszcze na rowerki? Odpowiedz Link
ania838 Re: To juz chyba wtorek! 15.06.10, 08:46 Jestem, jestem Gaapcia Wczoraj było tak sniadanie - 2 jajka na miękko II sniadanie serek homogenizowany (z truskawkami, ale ma 14 białka) przegryzka - 2 ogórki gruntowe obiad - mała makrela kolacja - nie przyznam się chłopak mnie namówił I gdyby nie ta kolacja to byłoby idealnie. Ale fakt jest taki że spadło od wczoraj 0,4 kg. A co do rowerków to niestety juz nie chodze czasem tylko na takim normalnym jeżdżę. Pod koniec 2008 roku miałam ogromny problem z kolanami. Mocno je nadwyręzyłam i o mało czegos tam nie pozrywałam, no i potem chodziłam na zabiegi. Generalnie mam je oszczedzać. Teraz od stycznia regularnie chodzilam na fitness tj. na cardio,power step albo pilates. Ale skonczył mi sie w połowie maja karnet i nie moge sie teraz zebrac ;/. Wczoraj mi sie samochód popsuł i dzisiaj po pracy pewnie znów bede sie nim zajmować, ale moze jutro juz pójde na fitness. Chyba wykupie sobie taki karnet ze bede mogła chodzic codziennie do 16 na cardio albo siłownie. Lepsza godzinka codziennie niz wcale Odpowiedz Link
gaapa Re: To juz chyba wtorek! 15.06.10, 20:33 ja tez mam plan zeby gdzies zaczac chodzic.teraz bede miala wiecej czasu bo bede mniej pracowac. dzis u mnie nie tak zle ale tez nie tak dobrzetroche pestek i 1 cookie bylo,reszta moze byc. Odpowiedz Link
lenka666 Środa dzień 9 16.06.10, 13:09 Wczoraj zaliczyłam małą wpadkę 1,5 piwka a potem do tego jeszcze pół buły (ciemnej na szczęście) z twarożkiem. nie czuję na razie jakby się zanosić miało na jakiś spadek wagi. Byle się nie poddawać... a co u Was? Odpowiedz Link
ania838 Re: Upps pomyłka środa to dzień 10 16.06.10, 13:27 u mnie wczoraj w miarę ale dzisiaj porażka ;/ i nic wiecej w tej kwestii nie dodam Wierze ze jutro będzie idealnie Odpowiedz Link
lenka666 Czwartek Dzień 11 17.06.10, 08:07 U mnie też średnio choć nie dramatycznie znów alkohol i garść czereśni... Dziś musi być lepiej! Odpowiedz Link
lenka666 Piątek: 12 18.06.10, 10:33 No niestety ja wczoraj też nie najlepiej. Świecić przykładem raczej nie będę. Nie zamierzam się jednak poddawać. A jak u Was? Odpowiedz Link
ania838 Re: Piątek: 12 18.06.10, 11:48 A ja wczoraj spoko tzn. zjadłam jednego michaszka i 0,5 kg truskawek no nie mogłam sie powstrzymać. Jak nie teraz to kiedy sie zje truskawki W sumie od poczatku tygodnia spadło ponad kg oby tylko przez weekend to nie wróciło ;/ Jest nadzieja ze nie wróci bo nie mam żadnego grilla w weekend a wręcz przeciwnie mam prace i szkołe wiec jest szansa a reszta to gdzie sie podziała??!!! Tylko ja z Lenką zostałyśmy?? Odpowiedz Link
lenka666 Re: Piątek: 12 18.06.10, 16:12 no właśnie? gdzie jesteście plażowiczki? Ja doszłam dziś do wniosku, że już dłużej jedynki nie pociągnę. Z resztą trochę wcześniej zaczęłam więc dorzuciłam owoce do mojego menu. Moje postanowienia drugofazowe: regularne posiłki bez podjadania i koniecznie jakieś ćwiczenia!!! Odpowiedz Link
ania838 Re: Piątek: 12 19.06.10, 08:35 a jednak mi sie wczoraj trafił grill Jadłam brokuły,fasolke i pieczarki wiec spoko ale czym przepijałam to sie domyślcie. Dzisiaj rano zjadłam jakas bułe z ziarnem i serem żółtym ;/ wiec kiepsko. Niestety nic innego nie miałam na działce a musiałam cos zjesc bo prosto z działki przyjechałam do pracy. Lenka ja tez dorzucam owocki takie sa teraz pyszne truskawy,morele itp. kiedy będziemy je jadły jak nie teraz Chleba i innych wegli nie dorzucam póki co Waga dzisiaj troszkę do góry w stosunku do wczoraj ale warzyłam sie juz po bule i wypiciu conajmnie 0,5l wody. Takze chyba nie bedzie dramatu. Odpowiedz Link
gaapa Re: Piątek: 12 19.06.10, 11:55 hej nie mam czasu pisac niestety ciagle w pracy jestem nie mam czasu gotowac ale odstawilam pieczywo i slodycze,staram sie pilnowac,nie jest idealnie ale jest niezle ad truskawek to jeszcze dorzuce czeresnie mniam Odpowiedz Link
tripcafe Re: Piątek: 12 19.06.10, 20:28 helol, nie mialam za bardzo ostatnio dostepu do kompa, nie mieszkalam u siebie, wiec jadlam co popadnie, bo jakos na zakupy czasu nie starczalo, albo na miesicie, wiec same wiecie ( azjatyckie zarcie), 2 razy batonik ( zdychalam z glodu na szkoleniu), generalnie nieregularnie i nikenoicznie to co trzeba. alko tez sie trafil, chocby teraz popijam... ale cos mi spadlo od pon zaczynam nowa prace, bede chyba duuuzo w ruchu i z tego co slyszlam ta praca to dobra metoda na odchudzenie i utrzymanie linii ( zreszta nie widzialam tam zadnej grubszej kobitki ). tymczasem spadam zjesc jakies ciasto ( imieniny mamy...) i drina zrobic nastepnego. pozdr. Odpowiedz Link
gaapa Re: Piątek: 12 20.06.10, 07:33 ja to juz wczoraj wypoczelam bardzo,wyspalam sie na maksa i moge zaczac dzien pelna energii.jakos sie nakreciam mocno zeby schudnac i nie ma mocnych,uda sie.dzis mam co prawda imprezke wieczorem ale tylko 2fazowe rzeczy mam zamiar pic.buziaki! Odpowiedz Link
ania838 3 tydzień 21.06.10, 11:50 Hej. Jak Wam idzie? U mnie kiepsko ;/ jak zwykle po weekendzie. Dzisiaj dodałam do jadłospisu 2 kromki chleba schulstad. Zobacze co sie bedzie z waga dziac. Odpowiedz Link
lenka666 Re: 3 tydzień 21.06.10, 15:35 hej, u mnie też nie najlepiej. strułam się czymś i w weekend przegryzałam biszkopty i suchary. dziś już lepiej więc staram się wrócić na lekką 2-jkę. raczej nie zanotowałam spadku wagi. nie chcę się jednak poddawać. a z resztą sądząc po pogodzie w tym roku to my się chyba tego sezonu bikini nie doczekamy...w następnym tygodniu zapisuję się na ćwiczenia. Odpowiedz Link
ania838 Re: 3 tydzień 23.06.10, 08:26 no i jak Wam idzie?? Ja dzisiaj doznałam szoku bo waga spadła a jem codziennie na sniadanie 2 kromki chlebka i owoc w pracy Może to że jem regularnie..... Dzisiaj polegne bo jade do babci na imieniny a jej sie nie wytłumaczy ;/ Oj oby waga leciała w dół....... Odpowiedz Link
ania838 Jest tu kto czy nie??!! 24.06.10, 16:27 Kurde!!!! Wczoraj imieniny u babci dzisiaj urodziny rodziców = PORAŻKA!!!!! Nie ma sie co rozpisywać co, gdzie, jak....... Miałam mobilizację jak zaczęłyśmy a teraz znów sobie pozwalam Nawet jak cos tam zgrzeszyłam to minimalnie. Lżej sie czulam a teraz brzuch jak balon buuuuuuuuuuuuuuuu Ciocia mi wczoraj powiedziała "ładnie teraz Aniu wyglądasz" (w sensie ze jak przytyłam) Za tydzien wesele a ja taka "utyta"!!!! Piszcie co robicie, jak Wam idzie.... lubie pozytywna rywalizacje, bo to mnie mobilizuje a tak zagladam na forum i nic prawie nie piszecie PISZCIE!!! Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 24.06.10, 16:41 ania838 - niestey w tej diecie trzeba miec dużo smozaparacia ja jest na niej drugi raz - pierwszy byłam jakiś rok temu ale przeszlam tylko 2 tygodnie I fazy a potem zaczelam sie objadać, ale dopiero po pól roku wróciły mi te kilogramy. A teraz jestem z siebie dumna bo juz jestem 6 tydzień, trzymam się zasad II fazy i juz mam mniej wszedzie po 7 cm i na minusie 6,5 kg )))) wiec moze to Cie zdopinguje to tego by nie grzeszyc hihihihihii. Ja jestem twarda, ale nie wiem na jak dlugo ))) Pozdrawiam i życzę wytrwałosci Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 24.06.10, 18:20 Hej ania838, jak ja cie rozumiem! ja tu jestem i wchodze codziennie i no co tu dodac, ziewam i podgladam inne forum... Ale nie w tym rzecz, bo trzeba przyznac sie do tego, ze odchudzanie jest jednak samotna, codzinna walka z wlasnymi slabosciami. I do tego jeszcze dlugotrwala walka. Forum to tylko dodatkowe wsparcie, ale glownie trzeba liczyc na siebie. Tak jak w zyciu Aniu. Troche zasmucialam, co? A teraz co robie z calym tym plazowaniem, jestem w 8 tygodniu (brzmi jakby o ciazy , na liczniku -6 kg czyli tak okolo polowa drogi za mna, latwo obliczyc ze idzie baaardzo wolno, pocieszam sie ze na dluzej zostanie... W skore laduje kupe kasy a i tak skora wiodczeje, najgorzej cycki (bo ja juz wczesniej schudlam sporo). Ale z zewnatrz (tzn w ciuchach) wygladam coraz lepiej, to widze i inni tez i czuje sie dobrze w nowym rozmiarze. Najbardziej motywuje mnie kupowanie nowych ciuchow, to naprawde nakreca do dalszych postepow, nawet nie tyle kupowanie co przymierzanie Tylko jeszcze nie widze konca i nie wiem czy jak dobije do zalozonej wagi to czy mi to wystarczy? Tak naprawde to bym chciala dobrze wygladac NAGO o! Pisz co u ciebie, to moze sie wzajemnie nakrecimy )))) Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 25.06.10, 09:50 dzięki kochane za wsparcie Ja tez jestem kolejny raz na sb, w zasadzie to jestem weteranka diet ;/ Za pierwszym razem pamietam ze mi ładnie zleciało i tez długo trzymało a teraz to brak samozaparcia jak piszecie. Najgorsze jest to, że jak sie trzymam to sie trzymam a jak popuszcze to porazka na całej lini ;/ Ostatnio jak zaczynałam ponad 2 tygodnie nie ruszyłam nic słodkiego. Jak kiedys nie wytrzymałam i zjadłam 1 michaszka to od tej pory codziennie cos sie trafia Ale musze sie wkoncu zebrac i schudnac te 4 kg a potem tylko pilnowac sie z utrzymaniem wagi Od dzis bede sie starac Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 25.06.10, 11:27 Hej ania838, 4 kg to nie tak duzo, ale jak jestes juz w miare szczuplutka to moze byc ciezej, bo organizm nie chce oddac ostatnich zapasow na czarna godzine. Maly michaszek to maly grzeszek, ktos to pisal ze lepiej trzymac diete z malymi grzeszkami niz zrobic sobie labe na calego, wiec nie jest zle, a moze nawet calkiem dobrze Ja tez jestem weteranka diet i jedyne do czego doszlam po latach, to ze najwazniejsze w odchudzaniu ZEBY NIE TYC, brzmi glupio, ale patrz, mysle sobie tak: zjadlas 1 michaszka, a przeciez od niego nie przytylas, wiec dieta nadal trwa i jest git, bo przeciez wczesniej czy pozniej waga spadnie, a ten michaszek tylko troszeczke to opozni. No i trudno, w zasadzie to latwo sie takie potkniecia zapomina. Ja czasem "celowo" grzesze jakims mini mini czyms np. lasterem tustego sera zoltego, w tym tygodniu byl cammembert (ale bez zurawiny) tlusty jak cholercia, ale to pozwala mi wracac do chudych produktow, ktore jem na okraglo i niestety jak wszystko sie nudza. A jutro u mnie grilowanie, jedzeniowo wytrzymam, ale beda procenty i tu sobie pozwole Na wszelki wypadek sie juz dzisiaj zwazylam i sprawdze ile mnie to bedzie wagowo kosztowalo. Trzymaj sie Ania, moze sobie cos przy malego kup i powies na widocznym miejscu, hihi, ja tak kupilam sporo rzeczy i jak dotad mi sie to sprawdza, teraz czekaja na mnie spodnie, w ktore wchodze na wdechu, patrze na nie codziennie, takie piekne sa w rozmiarze 38... Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 25.06.10, 14:28 4 kg niby nie dużo ale wczesniej miałam mniej o te 4 kg i chudłam więc jak się chce to się da Zasada że lepiej z małym grzeszkiem niż wcale jest moja tylko coś ostatnio mały grzeszek ciągnie za sobą kolejny mały ;/ a potem duży..... Sery też są zdecydowanie moją zgubą oj jak ja je uwielbiam a cammembet (zwłaszcza do winka) mniam, mniam, mniam Generalnie ja tłusto nie lubię. Nie jem tłustych mięs i wedlin. W zasadzie z mięsa to akceptuje tylko pierś kurczaka albo indyka Nabiał też tylko chudy jem. Więc generanie gubią mnie wegle ;/ U mnie też istnieje jutro ryzyko grilla o(",)o i tez jedzeniowo to luz ale %. Od poniedziałku wracam na fitness to moze bedzie lepiej Jestem teraz w 3 tygodniu cyklu a to = ochota na konia z kopytami ;/ I mam niestety tak co miesiąc. Walcze wtedy zawsze z zachciankami ale czasem polegam ;/ Wczoraj wieczorem miałam mega ochote na pizze dobrze, że mama nie dała się namówić bo pewnie bym zamówiła a tak samej to mi sie nie chciało Jedno jest pewne TRZEBA WALCZYĆ i już!! Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 26.06.10, 01:48 Aniu, a pozwol ze zapytam: jakie sa twoje parametry teraz i do jakiego wagowego celu zmierzasz? Moze juz pisalas, ale jak widzisz juz mi sie wszystko pomieszalo Ja tez sie przedstawie: Iza, 35 lat, 66,8 kg, 163 cm, cel 60 kg. Tak pytam z ciekawosci, jak wolisz sie parametrami nie dzielic to tez ok. Ale do mnie jakos liczby przemawiaja Zwlaszcza jak mi kiedys matematyczka na korakach powiedziala (jak mi jakis nieoczekiwany wynik w zadaniu wyszedl): "liczba jest liczba". Czyli nie da sie oszukac... O i tak wlasnie uzaleznilam sie od wagi i wazenia... Ja tez mam takie zachcianki przed okresem, chyba na slodkie i sobie podgladam to forum z dietka Dukana i oni tam ciasta pieka. I tez sobie pieke, nawet codziennie i chudne, np. te serniki maja dobre, jak ci sie chce i lubisz to spruboj. Na mini ciacho sernikowe zrobilam tak, 2 zoltka, 2 lyzki serka homogenizowanego, szczypta proszku do pieczenia, troche kakao lub cynamon do smaku albo jakis zapach do ciasta, slodzik mieszam razem, bije na sztywno piane z bialek od tych 2 zoltek, dodaje do ciasta, mieszam, do foremki cieniutko maslem wysmarowanej i pieke 20-30 min w 200 stopniach. Dla mnie pycha. Trzymaj sie i pisz ile sie da ps. kurde weekend, bedzie ciezko nie zaszalec... Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 26.06.10, 08:24 Podam wymiary i się przedstawię a jakże Ania 26 lat jeszcze do sierpnia bo potem 27 ale póki co 26 ;p, 161 cm, waga (dzisiaj rano na czczo) - 55,5 kg. Marzy mi się 50 kg ale jakbym schudła do 52 to tez byłoby dobrze. Co do słodkiego to generalnie ciągnie mnie do czekolady albo takich cukierków czekoladowych typu michaszek czy kasztanek mniam mniam Ciasta, ciastka wafelki itp. jadam rzadko. Ciasta to w zasadzie ja sa jakies imprezy typu urodziny, imieniny. Dzięki za przepis na serniczek jak mnie zazsie to se zrobie no i weekend ;/ Odpowiedz Link
gaapa Re: Jest tu kto czy nie??!! 28.06.10, 09:13 hej dziewczynki!kurcze,nie mialam czasu pisac.bylo calkiem niezle,tylko wczoraj zaszalalam i bylo mnostwo orzeszkow solonych i innych badziewi jak lody.ale ostatnio jest mi po prostu smutno i trace apetyt (to chyba najlepsza dieta)...w kazdym razie na mnie najlepeij dziala. staram sie generaleni odstawic jak najbardziej sie da,wegle,choc nie rezygnuje z czeresni czy truskawek (marze tez o malinach).bylam tez na zelazku antycellulitowym(okropne,ale moze dziala? generalnie nie ejstem jakas gruba,ale po prostu mam grube nogi i nie wiem jak musiaialbym sie odchudzic zeby je wyszczuplic. ale Ania,tez jakby chce schudnac pare kilogramow,zeby byc naprawde szczupla,a potem juz pilnowac diety Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 29.06.10, 23:07 O boze gaapa, spadlas mi z nieba z tymi grubymi nogami Ja tez mam ten problem, tak mi ciezko odchudzic moje serdele, w czasie diety spadlam glownie z brzucha i bioder, a udziska stercza. Ale do celu: co to to zelazko???? Bo ja jak dotad tylko sie pradem torturowalam (elektrostymulacje to sie nazywalo) i ultradzwiekami. Cellulitu podobniez nie mam, ale tluszcz - 57 cm gira. Prosze opowiedz wszystko o tym zelazku (to jakas zwyczajowa nazwa?). Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 29.06.10, 23:13 Ania838 i jak po weekendzie, u mnie sie wino lalo strumieniami i obzarstwo bylo. Jedynie pocieszam sie ze dozwolonymi produktami. Na grilu jak bylam to wszyscy mi gratulowali ze schudlam, ale po tym jak wcignelam 4 kawalki miesa to chyba zaczeli nie dowierzac ze jestem na jakiejkolwiek diecie, hihi... W czasie ostatniego tygodnia w zwiazku z tym tylko 0,5 kg spadlo, czyli nie przytylam, a to jak pisalam wczesniej najwazniejsze w odchudzaniu Napisz jak tobie poszlo. Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 30.06.10, 09:25 a po weekendzie jak to po weekendzie niby obżarstwa nie było ale jak zwykle mi przybyło ja to w weekend to chyba i od liscia sałaty bym przytyła jakies negatywne fluidy są w weekend ;p No i tak - od poniedziałku spadło 0,5 kg ale w weekend wesele to w nastepny poniedziałek bedzie powrót ;/ Natchnełaś mnie do zmierzenia się dawno oj dawno tego nie robiłam Generalnie mam figure jabłka czyli mam oponke i boczki. Jest tak: brzuch w najszczuplejszym miejscu czyli w klepsydrze (jeszcze jakies minimalne zarysy zostały ;D ) - 72 cm dżizas!!! biodro na wysokości kości biodrowych (chyba najwiecej mam w tym miejscu) - 92 cm noga u góry w najgrubszym miejscu - 52 cm. Ja z nogami nie mam problemu. Czesto słyszę że mam szczupłe i długie choć dla mnie są normalne. No ale ta oponkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa A najgorsze ze jak sie zmobilizuje do brzuszków to trwa to 2 dni i odpuszczam ;/ Z dieta teraz jest tak ze albo dania sb albo mega nie sb ;/ Dzisiaj na sniadanie były 2 jajka z feta mniam mniam mniam A u Was jak?? Piszmy częściej bo to mnie mobilizuje!! Odpowiedz Link
gaapa Re: Jest tu kto czy nie??!! 01.07.10, 21:29 hej dziewczynki.kurcze,nie mam czasu wlaczac komp zelazko antycellulitowe dziala na zasadzie i pradu,i pompy ssacej i n awet niby te swiatelka kolorowe tez dzialaja jakos na tkanke tluszczowa.w kazdym razie niby rozbija tk tluszczowa,zmniejsza rozstepy i cellulit.trzeba co najmniej 5-6 zabiegow zeby byly efekty. najlepiej ok 10.trudno pow czy dziala bo bylam tylko na 1 u mnie nie jest le tak bardzo,ale co dzien oczywiscie sa czeresnie albo lody albo jak dzis prince polo.za to odstawilam pieczywo,piwo i sporo innych rzeczy o wysokim IG. izawit,a jak Ty dbasz o te partie ciala?cwiczysz cos? trzymajcie sie,ppa Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 30.06.10, 21:04 izawit1 - ja tez chodziam 2 mce na elektrostymulacje. I co chwalisz sobie? Mialas efekty ? bo ja nie zauwazylam spadku cm, ale cel;u;it sie pozbylam całkwiecie a dopiero jak weszlam na diete SB to zaczelo spdac i w cm i w kg. Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 01.07.10, 22:45 Czesc dziewczyny! Aniu838 chcialabtm miec takie wymiary jak ty, wiem ze w twoich oczach brakuje ci do doskonalosci, ale chociaz masz piekne, szczuple nogi, a ja? Ja nawet nie wiem, czy jestem gruszka czy jablko? Ale wiecie to? Slyszalam ze jest inna figura - papryka i to wlasnie chyba ja. Papryka = rowno gruba - po calosci. A oponke tez mam, moze mniejsza niz kiedys ale zawsze. Sluchaj a dasz rade wciagac brzuch i wtedy sie lepiej wyglada Mierze sie od czasu do czasu i najwiecej spada mi w biodrach, drugie miejsce talia, a nogi zawsze beda ostatnie. I dlatego je trzeba zelazkiem i pradem i popmpa i co tam jeszcze sie da, o! Izostar1 te elektrostymulacje mialam z 4 razy na wakacjach i cholercia nie zmiarzylam sie przed i po, ale ogolnie te giry spadly od poczatku diety o 4 cm, wiec w sumie nie wiem co najbardziej podzialalo, chyba wszystko, ale jedno jest pewne bez diety sie nic nie poradzi, wiec trzymajmy sie SB na ile sie da. Gaapa no wlasnie niewiele robie z tymi kulosami, teraz tylko pedaluje na rowerze z 45 min dziennie, ale nie codziennie, tylko jak do pracy ide na rano, z raz, 2 razy w tyg. nordic walking i tyle, jesli cwiczenia to na brzuch, nieregularnie. Ale slyszalam, ze niezaleznie gdzie tluszcz jest rozlozony i tak na niego najlepiej podziala po prostu cardio, jakiekolwiek i nie bardzo mamy wplywu skad ten tluszcz nam schodzi. Dziewczyny a skad wam najwiecej ubywa? Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 02.07.10, 18:03 u mnie juz znikad nie ubywa (((((((( ale tak na serio to u mnie w cm poszło wszedzie równo po -6-7 cm, ale najmniej w girach tzn. w udzie i w biodrach ogołem - tam -5-6 cm. Ja jestem na pewno gruszka - na gorze mam rozmiar 36, w talii osa - ale za to d......... jest hoho - tam mam obecnie rozmiar 38-40. Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 02.07.10, 18:03 u mnie juz znikad nie ubywa (((((((( ale tak na serio to u mnie w cm poszło wszedzie równo po -6-7 cm, ale najmniej w girach tzn. w udzie i w biodrach ogołem - tam -5-6 cm. Ja jestem na pewno gruszka - na gorze mam rozmiar 36, w talii osa - ale za to d......... jest hoho - tam mam obecnie rozmiar 38-40. Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 02.07.10, 22:57 Izostar1 dla mnie gruszka jest ladna, duza pupa jest sexy, ja bym sie rozmiarami pupy nie przejmowala, bo przeciez tam fald nie ma. Najmniej apetyczne sa niestety oponki i boczki, no i udziska, bo w spodniach sie przysadziscie wyglada, nadaja ciezkosci sylwetce. A zapytam z ciekawosci: ile cm masz w najszerszym miejscu giry ?(haha uwielbiam to slowo gira, odzwierciedla z jakim ponizeniem patrze na swoje nogi)) Talia osy jest zawsze w cenie. U mnie od wczoraj jest 37 st goraca, w tej chwili jest 30. Wczoraj kupilam sobie cole light 1,5 l. i wypilam w ciagu wieczoru, normalnie w ogole nie pijam, albo traktuje symbolicznie jak deserek, a tu masz z tego goraca mi sie poprzewracalo. Dziewczynki a co u was? Ab.pp jesli czytasz to ja z moimi 6 kg zgubionymi nie mam co startowac do zdjecia, bo przeciez nawet sie nie zauwazy roznicy, ale jak stuknie ponad 10 to sie pochwale. Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 07:50 Dobrze izamit piszesz - najgorsza opona i brzuszki fuj Tak sobie teraz uswiadomiłam ze niby na dziecie jestem juz ponad miesiac a efektu żadnego ;/. Jedyny plus to to ze sie nie tyje ;D Ja dzisiaj ide na wesele wiec wiadomo co i jak trudno jak wesele to wesele ;p Tradycyjnie pewnie nie zjem ziemniaków i wszyscy beda sie jak na głupią patrzyc mam nadzieje ze drugim daniem bedzie strogonoff bo nie lubie a 3 mogłyby być flaki na sama mysl o nich mi niedobrze hehehe ale sobie jadłospis wymysliłam ;p a i do tego reszta przystawek powinna być niedobra ;D jeny jakby to pozostali goscie przeczytali to bym wstępu na wesele nie miała hihihii chciałabym od poniedziałku bardziej sie postarac bo za miesiac jade na weekend ze znajomymi a w obecnym stanie spale sie ze wstydu ;/ Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 10:17 Hej ania838 sorki nie chcialam tak ci przypieprzyc o tej oponie, jak pisze cos ktrytycznego to o sobie Poza tym ty masz pewnie taka dentke od roweru, a ja mialam od tira, teraz sie sporo zmniejszyla, ale i tak wciagam na maksa. Piszesz ze nie tyjesz to super, wiesz wg mojej teorii to najwazniejsze w odchudzaniu zaby sie nie zapuscic. Na weselu racz sie daniami luksusowymi, wiec jak sie beda gapic ze ty ziemniakow to nie, to im powiedz ze zostawiasz sobie miejsce w zoladku na cos mniej codziennego. A jak lubisz tanczyc to moze ci sie uda wszysciutko wyskakac Napisz jak poszlo, pa! Odpowiedz Link
ania838 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 10:57 Nie przypieprzyaś mi ;D sama wiem jak moja oponka wyglada i sama ja krytykuje także luz No tylko ja sie troszke zapuściłam i chciałabym te 3-4 kg zrzucic i potem dopiero nie tyc Tanczyc lubie ale mój chłopak mniej ;/ wiec teraz wiecej siedze a mniej tancze a kiedys było odwrotnie ale tam wesele akurat mnie zupełnie nie stresuje. 1 dzien jak sie odpusci to nie ma dramatu gorzej jak sie codziennie grzeszy Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 15:45 Kurde ania838 patrz, przeciez 3-4 kg to wydaje sie tak malo, ja bym chciala jeszcze z 6 kg, a idzie tak opornie A wiesz co ja wyczyniam? Pracuje w restauracji takiej niczego sobie palce lizac, w kuchni, robie startery, czyli glownie dania na zimno z salatami, pycha, przy daniach na cieplo nie pracuje i cale szczescie, bo co oni tam gotuja, to hoho, ale czasem wyrywam sie do zmywania jakis garkow czy patelni, bo tak naprawde to chociaz sobie lizne palec z czymys takim z garka, kurde jakie to dobre A jakie kaloryczne... I jaki jestem wyzeracz. Najlepiej to w ogole nie lubiec jesc, wtedy chyba zero nadwagi, a jak czlowiek lubi i gotowac, i jesc i chociaz liznac gdzie sie da, no to potem te 6 kg opornie schodzi... A czemu wczesniej wiecej tancowalas? bo inny chlopak byl? Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 21:07 izawit1 - ja w moim najszerszym miejscu w udzisku mam 57 cm, a ogólem w biodrach 95 masakra ((((((( Ale ogólnie mija mi juz 7 tydzień na SB i jestem zadowolona mam obecnie 65,2 kg ( czyli mniej o prawie 7 kg), w talii - 69 cm (mniej o 7 cm), w biodrach mniej o 8 cm w brzuchu 85 cm (mnije o 7cm). Oby tak dalej, ale jak obserwuje to kg leca w dół ale cm od pół miesiaca sa tak samo ((((((( Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 03.07.10, 21:07 izawit1 - ja w moim najszerszym miejscu w udzisku mam 57 cm, a ogólem w biodrach 95 masakra ((((((( Ale ogólnie mija mi juz 7 tydzień na SB i jestem zadowolona mam obecnie 65,2 kg ( czyli mniej o prawie 7 kg), w talii - 69 cm (mniej o 7 cm), w biodrach mniej o 8 cm w brzuchu 85 cm (mnije o 7cm). Oby tak dalej, ale jak obserwuje to kg leca w dół ale cm od pół miesiaca sa tak samo ((((((( Odpowiedz Link
gaapa Re: Jest tu kto czy nie??!! 04.07.10, 15:43 hej dziewczynki. no wlasnie,niestety nie ma cudow,cardio najlepiej dziala na spalanie tluszczu,niezaleznie gdzie sie on odklada.wolalalbym sie zamienic z co poniektorymi i miec oponki zamiast grubych nog.serio.zwlaszcza,gdy sie ogolnie w sumie nie jest grubym,a jest dysproporcja miedzy dolem a gora.normalnie wygladam jakbym miala nogi z innej sylwetki i gdy zaczynam chudnac to wlasnie od gory...nie waze duzo,teraz pewnie z 51,przy 161cm ale wierzcie mi,ze nogi wszystko psuja...przyznaje ze cwiczyc mi sie nie cche,starczy mi biegania przy malej. ad diety to jest nie tak tragicznie,wczporaj grill-zajadalam sie mieskami ale bez wegli,jem czesto jajecznice bez chleba oczywiscie.nie moge sobie odpuscic slodyczy wiecv trudno,podjadam co dzien to wafle to cos innego ale naprawde bardzo ograniczylam.jeszcze do niedawna mialam taka faze,ze jadlam naprawde wszystko co chcialam i nic nie tylam.nie wiem jak to sie dzialo. bylam drugi raz na zelazku nadal nie zauwazylam jakichs nie wiadmomo jakich efektow,moze skora jest troche gladsza... jutro bedzie lepiejbuziaki Odpowiedz Link
izawit1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 04.07.10, 16:10 Ej gaapa to ty naprawde szczuplutka jestes, fiu fiu! A jakbysmy sie tak z izostar1 do 50 kg odchudzily... hmmm No dobra, a teraz pytanie zasadnicze: i co na tych serdelach nosicie? Teraz rurki z mody nie wychodza, a ja nie moge ich wciagnac na kulosy, a jak biore rozmiar, ktory mi pasuje w udach to odstaje wszystko w biodrach Izostar1 a ty chociaz masz takie osy Odpowiedz Link
izostar1 Re: Jest tu kto czy nie??!! 04.07.10, 20:53 dziewczyny jestescie boskie hihihihihi - chyba sie uzależniłam od tego forum ))) izawit1 - kurde gdybysmy sie odchudziły do 51 to fiu fiu - mysle ze bylabym szprycha /hehehehe Ale tak poważnie to słuchajcie 2 lata temu bylkam na meridi i schudłam wtedy do 58 kg - teraz po 7 tygodniach na SB mam 65,2 kg i wiecie co jest najdziwniejsze - ze wtedy i teraz mam tyle samo w cm - chore co ???? Moze z czasem i wiekiem tak to jest, gubimy w cm, ale z wagi to juz nie da. Odpowiedz Link
iwonas80 Re: witam po przerwie. 04.07.10, 22:50 Witam i ja Was kochane dziewczęta po dłuuuuuuuugiej przerwie....rocznej (???) chyba, w każdym bądź razie przerwie, w której przybyło mi ok 7 kg..........buuuuuuu; poztanowiłam więc zajrzeć do "wspomagacza" jakim jest dla mnie to forum i ta dietka.. czyli tak: wzrost 169cm waga dziś 76kg - rano waga wymarzona - 65 (ta sprzed ciąży - sprzed 6 lat hehe) waga wymarzona realna - 70 kg ) ruch: średnio na jeża.., 2 razy w tyg siłownia,raz w tyg ok godzinna wycieczka rowerowa. To tyle, Jutro start. Pozdrawiam wszystkie odchudzające się, a w szczególności te, które tak jak ja mają problem z zaakceptowaniem obecnej wagi...Wiecznie na diecie, wiecznie się odchudzam, i jakoś mi to nie idzie....Ale może tym razem? 3 mać kciuki Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 05.07.10, 09:26 Witam Iwonko ;* Ja też wiecznie na diecie i też mi nie idzie ;D U mnie jest to ewidentnie brak konsekwencji ;/ np. jak chodziłam na fitness to chodziłąm a jak przerwałam 1,5 m-ca temu to nie moge dupska ruszyć i juz widze ze pojawia mi sie na pośladkach cellulit!!! I musze dzisiaj albo jutro juz się zmobilizowac i isc!!! A po weselu w stosunku do poprzedniego tygodnia przybyło 100 g ;D Kolejny poniedziałek to moze wkoncu uda sie porzadnie wystartowac Buziaki Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 05.07.10, 19:54 o nie!!!!!! Ale Ci zazdroszcze ;p Zmobilizowałaś mnie!!! Odpowiedz Link
tripcafe Re: witam po przerwie. 05.07.10, 23:05 no nie? dzieeeki! a najlepsze, ze to tak samo sie stalo i nie obraze sie, jesli proces bedzie trwal Odpowiedz Link
iwonas80 Re: witam po przerwie. 07.07.10, 11:03 Wwwwwwooww, tripcafe..Ja też tak chcę!!!!!) Poki co stoję w miejscu, ale być może to efekt paru drobnych odstępstw od dietki Cóż..Dzisiaj pełna mobilizacja.Buziaki Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 08.07.10, 20:05 halo halo!!! Jak tam?? Co tam?? Jest tu kto?? Ja sobie II-fazuję i nie byłoby źle gbyby dzisiaj bobu nie było (niby warzywko a taki IG wysoki) no i słodycze w pracy. Nie jem paczkami czy garściami ale jednak. Leżą sobie na wierzchu ciasteczka dyniowe i bądź tu babo mądra ;/ Chyba muszę znów się pokłucić ze słodyczami!!!! Generalnie źle nie jest i tendencja raczej spadkowa. Sportu brak i mobilizacji, żeby choć rower z piwnicy wywlec ;/ W poniedziałek wyciągnęłam białe,letnie spodnie, które mam od jakichś 5 lat. Wciągnęłam do kości biodrowych i dalej się bałam że pękną . I tak chodziły za mną od poniedziałku...... jak to możliwe że dupsko tak urosło!!! 3 dni sie oszczedzałam i dzisiaj wlazły ;D ale szczescie że w robocie nie pękły hihihihih A tak wogóle to do diaska czemu tu taka cisza!!!! Ceres!!! Zwołałaś nas a teraz siedzisz po cichu i się obrżerasz a my tu cierpimy z wyrzutami sumienia!!!! Tak mnie dzisiaj na wspomnienia wzięło i ciekawa jestem co u 1dychy i balbiny. Jak sobie przypomne jakie balbina pisała mądre i dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie eseje to aż ciepło na sercu ehhhhhhhhhhhh i te jej rude włosy. Odpowiedz Link
izawit1 Re: witam po przerwie. 09.07.10, 09:33 Hej ania838, nie znam tych osob, ktore wspominasz, ale przeszla mi taka drastyczna mysl przez glowe, ze ONI moze WSZYSCY juz sa tacy ODCHUDZENI i tylko my takie grube siedzimy tu i marudzimy, a oni juz wyszli w bikini ))))) Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 09.07.10, 11:32 Fakt my tylko od lat siedzimy ale ja dzisiaj wyjeżdżam na weekend nad wode i sie nie przejmuje!! Trudno!! Odpowiedz Link
gaapa Re: witam po przerwie. 09.07.10, 11:58 no niestety,sezon urlopowy i pewnie wszyscy sie wygrzewają gdzies na sloneczku.ja tez jade na weekend nad jeziorko mam zamiar sie opalic,tzn cialo bo na opalanie geby juz za stara jestem. ja tez sie staram ostatnio,choc niestety byl i snickers i lody,ale ogolnie \naprawde jak na mnie sie ograniczam.i coz?i nic...na razie przynajmniej ale wszystko do czasu!ooo zrobilam ostatnio sernik grecki z jogurtow balkanskich light ,z 7 jajkami i 2 budyniami (niestety sa w przepisie) i nektraynkami i odrobina slodzika,mniam,a jednak pocieszam sie ze byl PRAWIE sbecki jadam tez jogurty jogobelli light gdy mam ochote na cos slodkiego,nie maja az tak duzo wegli. ogolnie latwo przyszlo mi sie pozegnac z chlebem. a co Wy podjadacie?bo ja bez tego nie moge zyc. Odpowiedz Link
gaapa Re: witam po przerwie. 09.07.10, 12:01 Izostar,ja zasadniczo nosze czesto spodniczki w ksztaclie A do kolan albo sukienki,choc mam i tak otluszczone grube lydki ale co zrobic,musze w czyms chodzicnajgorzej jak pomysle o urlopie i wyjsciu w bikini... Tripcafe,niezly wynik! Ania,a pamietasz jak chodzilas kiedys tak czesto na aerobik?chodz sie zapiszemy Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 09.07.10, 13:24 Pamiętam pamiętam na spinning tak latałam po 5-6 razy w tygodniu dźizas!!! Musiałam z tym skończyć bo miałam potem problemy z kolanami. O mało wiązadeł nie zerwałam! Potem chodziłam na zabiegi a ortopeda powiedział, że tak załatwiłam te kolana że teraz za każdym razem bede je nadwyrężała to będą bolały i tak jest. Chodzę sobie teraz na takie zajęcia co by kolan nie nadwyrężać. Jak są np sqady to ja juz nie robie bo boli No także starość gaapcia nie radość I dlatego tez ostatnio przytyłam bo nie ma juz takiego ruchu jak jeszcze 2 lata temu Odpowiedz Link
izostar1 Re: witam po przerwie. 09.07.10, 17:08 gaapa - ja dokladnie sie nosze tak jak Ty - sukienki, spódniczki - kształt litera A - i wygladam super Ale chce jeszcz wygladac super bez nich ))) Cięzko z tych udzisk zrzucić ((((( Odpowiedz Link
tripcafe Re: witam po przerwie. 09.07.10, 12:00 ja zagladam, ale sie nie dietuje, malo jem i duzo laze( kilometry przemierzane po lotnisku robia swoje) i dlatemu chudne. Musze jednak bardziej zwracac uwage na zarcie, zeby nie odzyskac tej 5-6 tylko chudnac dalej Odpowiedz Link
iwonas80 Re: witam po przerwie. 09.07.10, 12:58 ja do podjadania kupiłam wczoraj 3 duże opakowania pomidorków cherry; po nocce leżakowania w lodówce - na 30 stopniowy upał dzisiaj - jak znalazł do chrupania miedzy posiłkami; Na obiadokolację zaplanowałam dzisiaj sałatkę: jajka, szczypiorek, rzodkiewka, feta, troszkę jogurtu naturalnego.. Jakoś tak w upały nic innego pichcić mi się nie chce.. Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 12.07.10, 17:52 No nie wyjechałam, zostawiłam Was i cisza Byłam od piątku nad jeziorem rożnowskim, spaliłam się na mahoń piecze wszystko jak cholera!!! Jedzeniowo nie było dramatu ale piwa to wypiłam tyle, że sama nie wiem ile Widze na wadze że przybyło ale sprawdzę jeszcze lepiej rano na czczo bo wtedy mam najlepsze porównanie. No to póki co dzisiaj sobie piję wode z cytrynką na oczyszczenie i jutro sie postaram. Odpowiedz Link
ceres9 blaaaaa;p 12.07.10, 19:28 zyje i mam sie dobrze,jakby ktos pytal nie pisalam bo oczywiscie wstyd mi bylo bo zawalalam po calosci dzien za dniem;/ aaaale dzisiaj jest 3 dzien diety i narazie super wiec mam odwage napisac jak wam? Odpowiedz Link
gaapa Re: blaaaaa;p 15.07.10, 19:39 hej... goracociezko w ogole,jakos w ogole nie chudne nic a nic.nie wiem jak to jest,naprawde... fakt,ze z dieta roznie,mialam urodziny malej i te nieszczesne torty,ktore nawet srednio lubie. powinnam cwiczyc a nie chce mi sie nawet ruszac noga... Ceres trzymasz sie? dziewczyny,.wracajcie... Odpowiedz Link
tripcafe Re: blaaaaa;p 15.07.10, 20:05 bierzcie sie do roboty laski, upal jest, wiec latwiej, bo jesc sie nie chce! Odpowiedz Link
ania838 Re: blaaaaa;p 15.07.10, 20:51 ja sie cały czas biore ale codziennie jakis grzech sie przydarzy ;/ ale..... wczoraj się wzięłam i poszłam na siłownie . Kupiłam sobie karnet na cardio i siłownie na miesiac i moge wchodzic codziennie od poniedziałku-piątku od 12-16 i jest mega tani tylko że dzisiaj pojechałam odwiedzić przyjaciółkę bo sto lat nie byłam i już nie poszłam ;/ Wczoraj byłam troszke ponad godzine (2 miesiace przerwy miałam to nie chciałam sie odrazu skatować). 30 minut na bieżni i ponad 30 ćwiczenia siłowe. Lało sie ze mnie ciurkiem mimo że klimatyzacja jest. U mnie jest delikatna tendencja spadkowa ale idzie weekend ;/ Normalnie chyba przestanę je lubić co zrzuce w tygodniu to nadrobie w weekend. A co ciekawe czase wcale jakos specjalnie duzo nie jem Tripcafe, zleciało Ci cos jeszcze? Odpowiedz Link
tripcafe Re: blaaaaa;p 15.07.10, 22:24 nie wiem, nie wazylam sie ostatnio ale musze pohamowac weglowodanowe zapedy, bo czesto w robocie zjadam jogurt owocowy z musli slodkimi, cos czekoladowego, niedobrze. a dzis to nawet browara mi sie zachcialo i wypilam. i gupia jestem bo co pojde do sklepu, to jakis slodycz kupuje, ale nie chce mi sie tego jesc, wiec juz niezly zapasik mam postaram sie ograniczyc wegle do czasem jakiegos pieczywa chrupkiego, odrobiny makaronu czy kaszy, ewentualnie owoca ale nawet z tymi 5 czy 6 kg mniej cuje sie duzo lepiej i jak pomysle o ile fajniej by bylo jeszcze z -10, to az mi sie chce odchudzac! Odpowiedz Link
ceres9 Re: blaaaaa;p 16.07.10, 07:26 he,he,trip jak ja pomyse jak fajnie byloby miec minus 5 to tez mi sie chce odchudzac;]]] u mnie tendencja ani spadkowa ani wzrostowa,musze sie bardziej postarac dzis juz po serku wiejskim na obiad bedzie szpinak z groszkiem na kolacje pewno jogurt albo znowu serek. najgorsze sa te wieczory jak przez caly dzien jest ok to na wieczor wilczy apetyt mi sie wlacza;/ gapcia trzymam sie ale jako tako;/ obiacuje poprawe jak Twoje malenstwo?jak ma na imie? Odpowiedz Link
gaapa Re: blaaaaa;p 19.07.10, 14:52 jejku,dziewczyny jest do du..staram sie ale jakos wlasnie kiepsko i idzie.zamowilam stepper w necie,mam zamiar zaczac cwiczyc.nie rozumiem,im bardziej sie staram tym gorzej mi wychodzi.a jak mam gdzies diete to zapoinam o jedzeniu... moja mala ma juz 2 latka i ma na imie Milenka i jest najslodsza na swiecie Ania,do nboju na silowni!!tez zaczynam cwiczyc,wczoraj nawet tak cwiczylam na nogi,dzis tez mam zamiar. Odpowiedz Link
ania838 Re: blaaaaa;p 19.07.10, 21:40 ja sobie dzis odpuś1ciłam siłownie bo cos słabo sie czułam ale jutro juz ide a wogóle to mam zakwasy od piatku jak nie wiem ;/ ale to znaczy że porządnie ćwiczyłąm a dietowo tak w sumie nijak Odpowiedz Link
iwonas80 Re: blaaaaa;p 22.07.10, 12:41 74,8!!!!!!!! zawsze coś, fakt faktem że szybko można nadrobić w weekend, ale mobilizuje mnie, zeby właśnie tak się nie stało hehe siłownię sobie w upały odpuściłam, nienawidzę ćwiczyć gdy na zewnątrz taki ukrop za to dużo piję - wody oczywiście ;P sb też mi średnio wychodzi, owocki jem bo lubię, czasami też jogurcik dietetyczny wszamam to by było na tyle ps. już nie chcę lata! :p niech jest ok 20 stopni, to bedzie oki, mam dość tych upałów!!! 3 majcie się laski Odpowiedz Link
ania838 Re: witam po przerwie. 03.08.10, 12:33 Czy ktoś tu jeszcze zagląda?? Odchudzacie się?? Czy już totalna laba?? Odpowiedz Link