ania838
27.02.12, 09:28
Nie nie nie ;D na szczęście nie ważę jeszcze 100 kg

Za równe 100 dni jest mój slub a ja wyglądam....... aaaaaaaaaaa nie będę się z rana w poniedziałek wyzywać

Nie mam już na co odkładać - jest to ostatni dzwonek żeby coś ze sobą zrobić!!!
Pokusiłam się wczoraj o sprawdzenie ile ważyłam w 2010 roku. Pierwszy pomiar zapisałam 28 maja 2010 i było 56,2. Kalendarz z tamtego roku wywaliłam ale generalnie cały czas ważę pomiędzy 56,5 do 57,5 w porywach do 58 lub 56. Cały poprzedni tydzień źle jadłam, wczoraj też pofolgowałm i efekt jest taki że startuję z 58,2!!! DŻIZAS!!!
Mam nadzieję, że uda mi się w te 100 dni coś ze sobą zrobić.
Dzisiaj idę na siłownię, pierwszy raz od maja.
Planuję dzisiaj godzinkę.
dziewczyny (serce i izawit - ekspartki) doradźcie jak ćwiczyć żeby zrzucić, tzn. jak długo, czy tylko cardio, interwały czy siłowe też? Czy robić tak że jeden dzień kardio a na drugi tylko siłowe?
Obiecuję wpisywać codziennie wieczorem menu.
aaaaaaaaa i narazie nie rezygnuję z bułki orkiszowej, jednej dziennie - uwielbiam! Jak nic nie zrzuce w tym tygodniu to ją odstawię
Czy ktoś zacznie ze mną studniówkę?