renimal
12.12.06, 22:20
Uczę w szkole państwowej j. angielskiego w klasach od 1 do 6. Jestem mgr
filologii polskiej i mam licencjat filologii angielskiej. Zastanawiam się nad
studiami podyplomowymi z nauczania zintegrowanego. Dotarły do mnie słuchy, że
do uczenia angielskiego w 1-3 nie wystarczą kwalifikacje z angielskiego, ale
też do nauczania zintegrowanego. Zaczęłam się obawiać, że jeśli pojawi się
nauczyciel od klas młodszych z kwalifiakcjami do angielskiego to mogę stracić
godziny w klasach 1-3. Czy taka jest prawda? Nie cieszy mnie fakt wyrzucenia
paru tysięcy na studia podyplomowe, tym bardziej, że mam już 2 kierunki, a w
związku z sytuacją w polskich szkołach nie uczę polskiego, tylko jedynie
angielskiego. Prosze o poradę.
PS Słyszałam też o studiach podyplomowych wyłącznie z metodyki nauczania
angielskiego w kl.1-3, ale po przemyśleniu doszłam do wniosku, że jak już
wyłożę dużą sumę pieniędzy, to może lepiej zrobić już to nauczanie
zintegrowane osobno. Zawsze to ewentulanie dodatkowe kwalifikacje.
Proszę o porady od anglistów uczących w szkołach państwowych- jak jest u Was?
Jakie są głosy- trzeba mieć zrobione nauczanie zintegrowane? Jak bedzie za
parę lat?