Dodaj do ulubionych

matura z religii

21.11.13, 09:25
ponieważ znowu wraca temat matury z religii
chciałbym zaprotestować przeciwko politycznemu wykorzystaniu tematu (wojna po-pis)
to wspaniały sposób na podniesienie poziomu wykształcenia, pójdźmy dalej nadawajmy tytuły naukowe (licencjata inżyniera magistra doktora profesora)

i teraz zastanówmy się jak może wyglądać matura z rożnych religii i innych zabobonów...

Pastafarianie - wspólne zjedzenie spaghetti
wyznawcy Bogini Różowego Niewidzialnego Jednorożca:
- widzisz tu gdzieś Boginię?
- nie
- zdałeś/łaś
różdżkarze - na kartce napisane "tak" i "nie" - egzaminator sprawdza wahadełkiem
Obserwuj wątek
    • plater-2 Re: matura z religii 21.11.13, 14:54
      Jak mozna z tanca mozna i z rozanca. Wiedza o religii (nie tylko katolickiej) jak najbardziej, dla CHETNYCH.


      Nawet jesli zabobony - czy nie robia ludzie doktoratow z kulturoznstwa ???
      • truten.zenobi Re: matura z religii 21.11.13, 19:21
        co innego religia a co innego religioznawstwo...
        ale nawet jeśli to trochę trudno mi sobie wyobrazić potrzebę by w liceum wprowadzić taką specjalizację.
      • sclavus Re: matura z religii 21.11.13, 20:40
        Używaj pojęć adekwatnych do sytuacji... big_grin
        Wiedza o religii (religioznawstwo) - to jak najbardziej godny polecenia przedmiot (nawet do spółki z etyką, jako "all-in-one"
        Religia, jako taka, przedmiotem nie może być bo czymże jest, ta religia, w szkołach??? - Ordynarną katechezą!!!
        ... a szkoły nie są od szerzenia propagandy (i to tak idiotycznej), ani narzędziem indoktrynacji (niezgodnej z konstytucyjnym z pojęciem państwa)
        ***
        I jak nie lubię aniołków, tak spodobało mi się, co powiedział Kluzik-Rostkowska na temat religii na maturze...
        ... może się weźmie za samą religię... w szkołach!!
        • jotkajot49 Re: matura z religii 22.11.13, 00:50
          > Wiedza o religii (religioznawstwo) - to jak najbardziej godny
          > polecenia przedmiot (nawet do spółki z etyką...

          A ja uważam za bardziej godne polecenia wprowadzenie przedmiotu, p.t. "prawo jazdy".
          Znajomość tego przedmiotu przydała by się wszystkim, religioznawstwo - nielicznym.
          • truten.zenobi Re: matura z religii 22.11.13, 06:55
            nie wiem czy taki program ale u mnie dzieciaki w podstawówce uczą się podstaw przepisów o ruchu drogowym i zdają na kartę rowerową.
            • plater-2 Re: matura z religii 22.11.13, 08:11
              Pomylilam sie karta rowerowa jest w podstawowce. W gimnazjum chetni robia karte motorowerowa.
          • sclavus Re: matura z religii 22.11.13, 18:02
            ... gdyby to miało cokolwiek wspólnego z "religią" - zgodziłbym się z całOM oczywistościom
            ... ale jest inaczej... smile
    • plater-2 Re: matura z religii 22.11.13, 06:49
      Wiedza o ruchu drogom jest w programie. W gimnazjum szkola proponuje robienie karty rowerowej.
      Dalszym krokiem byloby prawo jazdy. Ale
      1. dla chetnych - nie kazdy chce i moze z uwagi na tzw. dysfunkcje;
      2. kto za to zaplaci - czy w agencji czy w szkole i tak placisz z wlasnych pieniedzy tylko to sie nazywa PIT. Czyli lepiej w agencji - nie dezorganizuje zjec w szkole.

      www.katolik.pl/lekcja-religii-w-szkole-nie-bedzie-katecheza,23245,416,cz.html
      W wywiadzie pominieto przyczyne zasadnicza:

      Zgadnij jaka !
    • myslac88 Re: matura z religii 26.11.13, 15:42
      po pierwsze religia nie jest żadnym zabobonem, po drugie kwestia podejścia do tego czy religia będzie na maturze czy nie nie jest moim zdaniem problemem podlegającym pod polityczną batalię wyborczą PO - PiS. Jeżeli na maturze może być taka filozofia, albo jakaś wiedza o tańcu to czemu nie wiedza o religii. Ku dodaniu tego przedmiotu na maturze składa się wiele czynników na plus. Przypominam, że religia jest przedmiotem szkolnym: czyli posiada swój odpowiednio przygotowany program nauczania i spełnia wszelkie wymogi ministerialne. zatem czemu nie zrobić takiego egzaminu?! przypominam, że na religii przekazuje się konkretną wiedzę, a nie sposoby jak wierzyć....
      • kociak40 Re: matura z religii 26.11.13, 16:27
        Religia nie jest nauką i nie powinna być traktowana jako przedmiot z oceną na świadectwie maturalnym, ani egzaminem maturalnym. Nie powinna być także przedmiotem szkolnym.
        Religia jest indywidualną wiarą i tylko klasa szkolna może służyć jako pomieszczenie dla ułatwienia jej prowadzenia dla chętnych. Oceny, wszelkie świadectwa z religii, powinny mieć osobne druki, które mogą być przydatne tylko dla szkół kościelnych (np. seminaria).
        Najbardziej prawidłowo, to religia dla tych kto chce takiej indoktrynacji, powinna być w kościołach, które służą dla wiary. Religia nie ma nic wspólnego z nauką rzeczywistą.
      • sclavus Re: matura z religii 26.11.13, 21:17
        Religia nie jest przedmiotem a nawet nie może takim być...
        Wspomniałeś o "wiedzy o religii" - religioznawstwo... oczywiście, mogłoby być przedmiotem nauczania i to równolegle z etyką, ale z programem opracowanym przez MEN (na co kościół katolicki się nie zgodzi; po pierwsze dlatego, że religioznawstwo obejmowałoby naukę o wszystkich/większości religii a po drugie, kościół straciłby panowanie nad katechezą choć bardziej właściwym, byłoby powiedzieć: indoktrynacją religijną...
        Religia w szkołach i przedszkolach, to zarówno qrestwo polityczne, jak i debilizm polityczny
        Kościół na tym wygrał potrójnie: (1)oszczędza na eksploatacji salek katechetycznych (może nawet zarabiać na nich!), (2)ogłupia dzieci i młodzież na szeroka skalę i (3)jeszcze mu państwo za to płaci...
        ***
        Przyjdzie czekać aż konkordat stanie się taką kulą u nogi państwa, że trzeba go będzie (a choćby i jednostronnie) zerwać!
      • jolunia01 Re: matura z religii 07.12.13, 23:09
        myslac88 napisał(a):

        > po pierwsze religia nie jest żadnym zabobonem,

        Jak dla kogo.

        > Jeżeli na maturze może być taka filozofia, albo jakaś wiedza o tańcu to czemu nie wiedza
        > o religii.

        Ależ może. Jak najbardziej. Nazywa się religioznawstwo. Problem w tym, że obecnie nie jest wykładane na żadnym stopniu edukacji powszechnej.

        > Przypominam,że religia jest przedmiotem szkolnym:

        Wprowadzonym tylnymi drzwiami i z naruszeniem obowiązującego prawa.

        > czyli posiada swój odpowiednio przygotowa
        > ny program nauczania i spełnia wszelkie wymogi ministerialne.

        A tu się mylisz.

        >... przypominam, że na religii przekazuje się konkretną wi
        > edzę, a nie sposoby jak wierzyć

        Niezły dowcip. Szkoda, że mało śmieszny.
    • nowabiala1 Re: matura z religii 28.11.13, 17:33
      Religia – system
      1) wierzeń - w co mam wierzyc - "CREDENDA";
      2) praktyk - co czynic - "AGENDA"
      określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).

      Matura obejmuje WIEDZE o wierze , WIEDZE o praktykach , WIEDZE o manifestowaniu doktrynalnym i o czynnosciach religijnych .....

      Tresci programowe powinny w 75 % dotyczyc chrzescijanastwa z uwagi na zasade budowani tresci programowych - najpierw o tym co uczniowi bliskie, potem co dalsze.
      • kociak40 Re: matura z religii 28.11.13, 22:12
        "Tresci programowe powinny w 75 % dotyczyc chrzescijanastwa " - nowabiala1

        A do czego potrzebna jest religia dla przyszłego konstruktora, chirurga, fizyka, astronoma itd.
        Chyba tylko do tego, żeby go ogłupić i spowodować stratę czasu.
        Religia nie ma nic wspólnego z nauką rzeczywistą. Nauka opiera się na znajomości praw natury, a religia na dogmatach, których nie można zweryfikować i które stoją w sprzeczności z nauką.
        • nowabiala1 WIKI 30.11.13, 18:59
          Przyszly chirurg i astronom nie musza zdawac matury z religii jak nie chca.
          jestes niedoinformowany .
          Dyskusja o tym, czym jest nauka, a czym nie jest i jakie są kryteria naukowości, ma bardzo długą historię.Wszyscy zgadzaja sie , ze teologia JEST nauka, gdyż jest świadomym i metodycznym wyjaśnieniem Objawienia Bożego otrzymanego przez wiarę. Religia jest wydarzeniem zarowno psychologicznym jak i historycznym. Teologia jest dziedziną nauki, gdyż zajmuje się systematycznym studium doktryny kościelnej, przebiegiem jej rozwoju. W jej polu zainteresowania są także studia historyczne, krytyczne i egzegetyczne Biblii i historii kościoła oraz jego instytucji. W Polsce znajduje się na liście dziedzin naukowych, ustalonej przez Centralną Komisję do Spraw Stopni i Tytułów. Jesli mozna byc profesor teologii, dlaczego nie mozna maturzysta ?

          Nauka humanistyczna zajmuje sie kultura, czlowiekiem i jego relacjami do kultury oraz wytworami kulturowo-duchowymi czlowieka. A wiec takze religia.

          Nauka eksperymentalna zajmuje sie zjawiskami stale i niezmiennie powtarzalnymi - a religia jest zjawiskiem. Do nauk eksperymentalnych mozna zaliczyć również część nauk tradycyjnie społecznych - historie, ekonomie, politologie i socjologia. Dlaczego nie mozna religii w sensie wiedzy o agenda i credenda ?

          Nauki idiograficzne - opisują jakieś zjawiska i procesy nie dążąc do ich wyjaśniania. Czemu nie opisywac naukowo ZJAWISK religijnych skoro można to robić w zakresie np. teorii poezji ?

          - a matura badałaby wiedze o tych zjawiskach i procesach.

          W różnych okresach dziejów cywilizacji różne dyscypliny nauki faworyzowano jako naukę najważniejszą, największą lub najczystszą, nazywając ją "królową nauk". Miano takie przypisywano filozofii, astrologii, matematyce... Jak jednak za pomoca matematyki badac takie zjawisko jak poezja ?





          • kociak40 Re: WIKI 30.11.13, 19:19
            "Wszyscy zgadzaja sie , ze teologia JEST nauka, gdyż jest świadomym i metodycznym wyjaśnieniem Objawienia Bożego otrzymanego przez wiarę. " - nowabiala1

            I dlatego miejscem dla religii jest kościół. Nauka nie zajmuje się Objawieniem Bożym ale prawami natury, które obowiązują wszystkich i występują w każdym punkcie Wszechświata.
            Religie są różne, Bogowie są różni, wary są różne, a nauka jest tylko jedna i nie zależy od wiary. Szkoły i uczelnie państwowe powinny być wolne od indoktrynacji religijnej gdyż są finansowane przez budżet państwa, a więc przez wszystkich obywateli niezależnie od ich światopoglądu. Każdy obywatel ma prawo do takiej wiary jakiej sam chce i miejscem do tego jest odpowiednia świątynia.
            • nowabiala1 cyrkla miary i wagi do martwych uzyj bryl.. 04.12.13, 09:31
              Ale Objawienie Boze jest jedno do calej ludzkosci. Nie pytamy na maturze, czy ktos wierzy w to objwienie i co konkretnie w zwiazku z tym czyni. Pytamy o wszelkie ospekty objawienia - tresc, interpretacja, histroria.... itd.

              Nauka zjmuje sie takze poezja. Jaki aparat metodologiczny polecasz, zeby naukowo badac poezje (linijka, cyrkiel) ?
              • kociak40 Re: cyrkla miary i wagi do martwych uzyj bryl.. 04.12.13, 10:41
                "Ale Objawienie Boze jest jedno do calej ludzkosci. " - nowabiala1

                Objawienie Boże jest zawarte w religii, czyli podlega naszej wierze.
                Są różne religie i każda z nich ma inne Objawienie Boga, a nawet w tej samej religii jest różnie rozumiane. Nauka nie może zajmować się żadnymi Objawieniami, bo te należą tylko do religii.
                • nowabiala1 Re: cyrkla miary i wagi do martwych uzyj bryl.. 05.12.13, 07:43
                  CREDENDA jest odczytywaniem objawienia AGENDA aspektem praktycznym CREDENDA

                  Owszem nauka moze badac, co zawiera sie w AGENDA i CREDENDA .
                  jak i kiedy ten adresat Objawienia je odczytywal, jak kazde pokolenie adresatow to Objawienie interpretowalo, jAKIE agenda Z TEGO DLA NICH WYNIKALY.

                  to fascynujacy temat CZLOWIEK SZUKA BOGA CZY BOG SZUKA CZLOWIEKA ? i JAK ONI TO ROBIA.
                  • jolunia01 Re: cyrkla miary i wagi do martwych uzyj bryl.. 07.12.13, 23:25
                    nowabiala1 napisała:

                    > CREDENDA jest odczytywaniem objawienia AGENDA aspektem praktycznym CREDE
                    > NDA

                    eo ipso

                    > Owszem nauka moze badac, co zawiera sie w AGENDA i CREDENDA .
                    > jak i kiedy ten adresat Objawienia je odczytywal, jak kazde pokolenie adresa
                    > tow to Objawienie interpretowalo,

                    Pozwól, że nie będę cytować Dody, ale jej opis zjawiska chyba najlepiej oddaje istotę credenda

                    jAKIE agenda Z TEGO DLA NICH WYNIKALY.

                    Kasa, misiu, kasa.
              • sclavus Re: cyrkla miary i wagi do martwych uzyj bryl.. 04.12.13, 15:06
                Masz kumpli "po wierze" - im możesz "wciskać objawienia wszelakie"...
                Tu się na śmiech pusty tylko narazisz!!!
              • sclavus PeeS - 04.12.13, 15:11
                ... a te twoje objawienia, to czym się mierzy???
                Duchami świętymi cyrkli i linijek????
                Nieładnie rżnąć głupa, przed poważnymi ludźmi, którzy - jak mogłeś się zorientować - coś wiedzą...
                ***
                W związku z objawieniami... - czy wiesz, kiedy powstał kościół katolicki???
                I ważniejsze: czy wiesz, od czego zaczął swoje istnienie???
          • sclavus Re: WIKI 04.12.13, 15:03
            Teologia jest nauką... kościelną - po to są seminaria i uniwersytety katolickie, żeby nauczać "teologię"...
            W znaczeniu ścisłym - teologia to bzdura!!!
            Nikt (oprócz żaro-gorliwych i konformistów) nie będzie twierdził, że religia jest przedmiotem szkolnym a wszyscy (oprócz żaro-gorliwych i konformistów) zgadzają się z tym, że jej miejsce jest w kościelnych salkach katechetycznych...
            ... to zaś powoduje, że religia na maturze jest największą bzdurą w systemie edukacji!!!
            ***
            Gdyby wprowadzono przedmiot nauczania: Etyka i religioznawstwo - byłbym obiema rękami za ... przy czym, ani jednego nauczyciela tego przedmiotu, związanego w jakikolwiek sposób z kościołem!!!
          • jolunia01 Re: WIKI 07.12.13, 23:22
            nowabiala1 napisała:

            > Wszyscy zgadzaja sie , ze teologia JEST nauka, ... gdyż zajmuje się systematycznym
            > studium doktryny kościelnej, przebiegiem jej rozwoju. W jej polu zainteresowania są
            > także studia historyczne, krytyczne i egzegetyczne Biblii i historii kościoła oraz jego ins
            > tytucji.

            Sztucznie wyodrębniono z historii powszechnej historię jednego zjawiska i jego doktrynalnej i instytucjonalnej otoczki. To trochę mało, ale polityka sie przysłuzyła i ta "nauka" została uznana

            > Jesli mozna byc profesor teologii, dlaczego nie mozna maturzysta ?

            Bo nie jest się maturzystą matematyki, fizyki, filologii (dowolnej), historiii itd. Maturzysta to nie tytuł naukowy.
            >
            > Nauka humanistyczna zajmuje sie kultura, czlowiekiem i jego relacjami do kultu
            > ry oraz wytworami kulturowo-duchowymi czlowieka. A wiec takze religia.

            Co to jest nauka humanistyczna? Znam kilka nauk humanistycznych, ale żadna z nich nie ma za przedmiot swojego zainteresowania wyłacznie religii w jej katolickim wydaniu.
            >
            > Nauka eksperymentalna zajmuje sie zjawiskami stale i niezmiennie powtarzalnymi...

            Co to jest nauka eksperymentalna, powtórzę swoją wątpliwość. Znam fizykę, biologię, chemię...
            > . Dlaczego nie mozna religii w sensie wiedzy o agenda i credenda ?

            Z definicji. "W co mam wierzyć?". Nauka nie zajmuje sie wiarą jako taką.

            > Czemu nie opisywac naukowo ZJAWISK religijnych skoro można to robić w z
            > akresie np. teorii poezji ?

            Ależ te zjawiska opisuje wiele nauk - historia, socjologia, psychologia...

            > - a matura badałaby wiedze o tych zjawiskach i procesach.

            Ha, ha, ha.
            • sclavus Re: Dziecko drogie! 12.12.13, 14:54
              ... jaka nauka????
              ... i od kiedy???
              Od kiedy "religia" jest nauką???
      • sclavus Re: matura z religii (objawienia) 28.11.13, 22:39
        ... a arcyBe Pieronek, wypowiedział się był tak: religia to objawienie... Dbig_grinbig_grinbig_grin
        Jakim cudem robić maturę z objawienia... - aaa????
        Ba!!!
        Jak można nauczać "objawienie"????
        • nowabiala1 chapeux bas ! 04.12.13, 10:17
          jednosc.com.pl/katechezy_do_pobrania.php?cPath=4

          Zapoznaj sie z tresciami progrmowymi LO i technikum i kapelusz z glowy przed maturzysta !!!!!!!
          • sclavus Re: chapeux bas ! 04.12.13, 11:32
            Zupełnie nie rozumiem, z czym mam się "tam" zapoznawać... big_grinbig_grinbig_grin
            ... jesteś pracownikiem wydawnictwa "Jedność"????
            • sclavus PeeS - 04.12.13, 11:32
              - i dlaczego chapeau bas????
              big_grinbig_grinbig_grinbig_grinbig_grin
              • nowabiala1 Nie jestem pracownikiem wyd. jednosc 05.12.13, 07:45
                Szukal po prostu wymgan programowych i kryteriow oceniania z pewnej przyczyny.

                Moze ktos byc niewierzacy, a do matury z religii jest przygotuje, zda, dostanie 6.

                I to mozesz byc nawet TY o ile jeszcze chodzisz do LO.
                • kociak40 Re: Nie jestem pracownikiem wyd. jednosc 05.12.13, 09:05
                  "Moze ktos byc niewierzacy, a do matury z religii jest przygotuje, zda, dostanie 6." - nowabiaa1

                  A jak ktoś dobrze przyszykuje się z mitów greckich albo z Islamu, to będzie mógł zdawać na maturze?
            • kociak40 Re: chapeux bas ! 05.12.13, 09:23
              Każda religia jest wrogiem dla wolności człowieka, wrogiem wolnej myśli, wolnej nauki i wolnego sumienia. Dla tych, którzy chcą takich kajdan dla siebie, religia powinna być tylko w świątyniach gdyż tam można dokonać własnego wyboru na własną odpowiedzialność.
              • mieux objawienie maturalne 06.12.13, 20:21
                nowabiała1 napisała pierdoły:
                >teologia jest świadomym i metodycznym wyjaśnieniem Objawienia Bożego

                >Objawienie Boze jest jedno do calej ludzkosci. Nie pytamy na maturze, czy ktos wierzy w to objwienie i co konkretnie w zwiazku z tym czyni. Pytamy o wszelkie ospekty objawienia - tresc, interpretacja, histroria.... itd.

                Podaj w skrócie treść tego objawienia, bo kłapiesz głupoty i wygląda na to, że nawet nie wiesz, co to jest to twoje objawienie.

                Objawienie to ostatnia księga Biblii. O tym, że bogowie przylecą statkami powietrznymi bynajmniej nie w celach pokojowych, bo zemrze od tego większość ludzi.

                "Objawienie jedno dla całej ludzkości" - kto ci takich durnych kitów nawciskał? Każdy prorok miał objawienia i nie tylko prorocy. Reprezentowali różne religie i różne objawienia. Objawienie Jana to akurat jest mniej ważne, gdyż wyznawców religii udających, że opierają się na Biblii lu opartych na Biblii (jeśli takie są) jest zdecydowanie mniej niż opartych na innych świętych księgach.

                Na maturze może jeszcze przedmiot o znaczeniu snów? o wróżbach? o stanach odmiennej świadomości? Też są do tego teorie, metodologie i praktyki i formalnie nie trzeba ćpać/wierzyć/wróżyć aby zaliczyć na maturze na 6. Oczywiście ćpun będzie miał przewagę, bo praktyka czyni mistrza a nie bełkot.
                • sclavus Re: objawienie maturalne 07.12.13, 23:40
                  Oto masz tu religie chrześcijańskie:

                  Ortodoksja
                  Prawosławie
                  Cerkiew prawosławna
                  Staroobrzędowcy
                  Kościoły orientalne
                  Kościoły asyryjskie

                  Katolicyzm
                  Kościół katolicki
                  Kościół łaciński
                  Kościoły wschodnie
                  Starokatolicyzm
                  Mariawityzm
                  Tradycjonalizm
                  Liberalizm

                  Protestantyzm
                  Luteranizm
                  Kalwinizm
                  Baptyzm
                  Metodyzm
                  Ewangelikalizm
                  Adwentyzm
                  Pentekostalizm

                  Restoracjonizm
                  Święci w Dniach Ostatnich
                  Badacze Pisma Świętego
                  Chrystadelfianie
                  Świadkowie Jehowy
                  • mieux Re: objawienie maturalne 12.12.13, 23:12
                    sclavus napisał:
                    > Oto masz tu religie chrześcijańskie:

                    a np. Zielonoświątkowcy to do jakich się zaliczają?
                    • sclavus Re: objawienie maturalne 13.12.13, 00:08
                      ... a wystarczyło wskoczyć do wujka Google'a...
                      Pentekostalizm (ruch zielonoświątkowy) – odłam chrześcijaństwa wyrosły i zakorzeniony w ewangelikalnym protestantyzmie
                      big_grinbig_grinbig_grin
                      • mieux Re: objawienie maturalne 13.12.13, 00:29
                        Pytania północne:
                        A kto będzie nabijał licznik wpisów na gazecie?
                        A skąd wiedziałbyś, że ja wiem, że są jeszcze Zielonoświątkowcy?
                        A dlaczego nie ma nic po francusku? big_grin
                        • sclavus Re: objawienie maturalne 13.12.13, 15:03
                          Wpisz u Google'a: pentecôte - zobaczysz, co ci wujek wyłoży na ławę (może być tylko po francusku!)
      • jolunia01 Re: matura z religii 07.12.13, 23:14
        nowabiala1 napisała:

        > Religia – system
        > 1) wierzeń - w co mam wierzyc - "CREDENDA";
        > 2) praktyk - co czynic - "AGENDA"
        > określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą
        > boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w
        > wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult
        > czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kości
        > ół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).

        No, definicja przytoczona. Zadanie domowe odrobione.

        > Matura obejmuje WIEDZE o wierze , WIEDZE o praktykach , WIEDZE o manifestowan
        > iu doktrynalnym i o czynnosciach religijnych .....

        Matura NIE OBEJMUJE (i chwała bogu, jeśli jest) wiedzy o wierze, bo na ten temat nie może być żadnej wiedzy. Definicja się kłania. A wiedza o pozostałych zjawiskach nie jest niezbędna maturzyście, który zamierza studiować jakąkolwiek naukę czy dziedzinę praktyczną. Jeśli nie chce - tym bardziej.

        > Tresci programowe powinny w 75 % dotyczyc chrzescijanastwa z uwagi na zasad
        > e budowani tresci programowych - najpierw o tym co uczniowi bliskie, potem co
        > dalsze.

        No, to najprędzej wychowanie do życia w rodzinie i podstawy ekonomii by się przydało porządnie prowadzić, bez smrodu kadzidła. Seks i kasa są bliższe.
        • nowabiala1 Re: matura z religii 12.12.13, 08:06
          Po rz 44 pisze DLA CHETNYCH . Moze maturzysta zamierza zostac misjonarzem, ksiedzem lub katecheta ?
          • kociak40 Re: matura z religii 12.12.13, 09:50
            Prawdziwie wolna myśl, to wiedza, a myśl zniewolona, to ciemnota religijna.
            Szkoły państwowe są zobowiązane do kształtowania wolnej myśli.
            Kto chce zostać misjonarzem lub księdzem ma dostęp do religii i powinien otrzymywać
            odpowiednie zaświadczenie od katechety.
            "Ze wszystkich nienawiści nie ma większej niźli nienawiść ciemnoty do wiedzy" - (Galileusz).
          • sclavus Re: matura z religii 12.12.13, 14:59
            ... to niech zdaje egzamin wstępny z "tej" religii...
            PeeS - czy, żeby być... "misjonarzem, księdzem lub katecheta", potrzebna jest matura???
            ... nie wystarczy "drobne" przeszkolenie???
          • mieux Re: matura z religii 12.12.13, 23:19
            >Moze maturzysta zamierza zostac misjonarzem, ksiedzem lub katecheta ?

            To bez matury z religii nie może zostać księdzem, misjonarzem czy katechetą? W Polsce matury z religii dotąd nie było, a tego wymienionego wyżej nie brakuje.
            Skąd się wzięli? Z kapelusza? Mają braki w wierze i wiedzy? Może trzeba ich wszystkich zdymisjonować?
            • nowabiala1 Re: matura z religii 27.12.13, 13:27
              Zeby byc katecheta potrzeba byc mgr teologii.
              • mieux Re: matura z religii 27.12.13, 15:04
                > Zeby byc katecheta potrzeba byc mgr teologii.

                I matura z religii nie była to tego potrzebna? Nie była. Nadal nie jest i nie będzie.

                Zaprzeczyłaś sama sobie.
              • sclavus Re: matura z religii 27.12.13, 15:06
                ... ciekawostka... big_grinbig_grinbig_grin
              • privus Re: matura z religii 29.12.13, 05:26
                Miałem z takim w przeszłości do czynienia. Magisterka na Jana Pawła II w ciągu dwóch lat mówi więcej, niż okres magistrowania przy pełnym etacie w szkole. Ale w Kościele cuda zawsze się zdarzają nawet bez pomocy diabła smile
                .
              • kociak40 Re: matura z religii 01.01.14, 18:28
                nowabiala1 napisała:

                > Zeby byc katecheta potrzeba byc mgr teologii.

                Te tytuły "naukowe" nie mają żadnej wartości prawdziwej nauki. Mogą tylko obowiązywać w teologii.
    • edico Re: matura z religii 29.12.13, 05:20
      A po co protestować. Matura z bajek w III RP nie jest już praktycznie wyjątkiem. Kamuflowano to w historii i nauce o społeczeństwie. Za chwilę doczekamy się magistrów analizujących rozmnożenie się srebrników Judasza. W Palestynie wyszły nici z organizacji tego banku. Czyżby zaowocowały trzysta lat później po donacji Konstantyna?

      W każdym bądź razie tych srebrników nie starczyło na zabezpieczenie matki Jeshua, która ukradkiem musiała zostać wywieziona do dzisiejszej Turcji w pobliżu Esos, gdzie jej grób do dzisiaj jest odwiedzany.

      Czy wobec takich przestrzennych nie tylko czasowo wątpliwości dziwisz się, że niektórzy poszukują rzeczywistej prawdy puszczając proboszczowskie opowie.ści między rosyjskie bajki o wilku i zajączku?
    • mieux państwo wyznaniowe 29.12.13, 19:34
      Religia w szkole:
      Miało być udostępnianie sal w szkołach, aby dzieci nie musiały chodzić do kościoła - tak dla bezpieczeństwa. Religia miała być raz w tygodniu i miała być ostatnią lekcją, katecheci mieli uczyć tak jak w salkach katechetycznych czyli bezpłatnie.

      Jak KK domaga się coraz więcej wszyscy widzą.

      Teraz czas na religię na maturze, potem, co oczywiste - obowiązkową religię na maturze, a potem, co oczywiste - obowiązkową religię na studiach. W ten sposób dojdziemy do średniowiecza, kiedy każdy student czegokolwiek musiał być najpierw księdzem.

      Na obowiązkową dziesięcinę dla kleru też długo czekać nie będziecie musieli.
      Skoro kwaśniewski z SLD podpisał konkordat, nie spodziewajcie się, że jakiś rząd nie wyciśnie z Was dziesięciny np. w ramach podziękowań dla KK za jakoweś w czym poparcie lub za niewtrącanie się.
      • nowabiala1 Re: państwo wyznaniowe 01.01.14, 17:51
        Polska nie jest panstwem wyznaniowym.
        Place na kosciol, bo chce. Jak bedzie podatek, odpis z PIT , tym bardziej bede placic.
        natomiast nie mam mozliwosci wyboru szkoly zgodnie z wlasnym swiatopogladem. czekam na bony edukacyjne. Czemu ich sie nie wprowadza ? To by sprawe rozwizalo. Kazdy by wybral szkole, ktora uczylaby dzieci zgodnie z wyznawanym swiatopogladem.
        • kociak40 Re: państwo wyznaniowe 01.01.14, 18:23
          "Kazdy by wybral szkole, ktora uczylaby dzieci zgodnie z wyznawanym swiatopogladem. " nowabiala1

          Co Ty za bzdury piszesz? Żadna szkoła państwowa nie może uczyć zgodnie ze światopoglądem, bo szkoła taka jest do wykładania wiedzy zgodnie z nauką.
          Do swojego światopoglądu masz własny wybór czyli wiarę religijną, którą chcesz wyznawać.
          Jest to tylko osobista sprawa każdego człowieka. Nauka rzeczywista nic do tego nie ma. Wolnej myśli i wolnej nauki nie można spętać wiarą religijną, dogmatami, bajkami.
          Co do pierwszego twojego zdania mam inny pogląd. Polska zaczyna być państwem wyznaniowym. W urzędach państwowych wiszą krzyże, w każdej szpitalnej sali, w sejmie itd.
          Państwo z budżetu finansuje kler, czyli z pieniędzy pochodzących z podatków wszystkich obywateli. Płać z własnych.
          • woynowski1 Re: państwo wyznaniowe 10.01.14, 19:05
            Ja też dostrzegam klerykalizację państwa. Tyle że to objaw zewnętrzny. Bo wewnętrzny proces ma wyraźnie tendencje odwrotne. Religijność większości jest powierzchowna i najczęściej na zasadzi i panu bogu świeczkę i diabłu ogarek.
            Co ciekawsza ateiści czy agnostycy zazwyczaj mają większą wiedzę o religii niż wierzący. Dlatego zapewne jest tu tak wiele wpisów osób nie chcących mieć nic wspólnego z kk, a witryny katolickie są zawsze zablokowane prze osobami o innych poglądach, czyli cenzurowane jak za komuny!
            • kociak40 Re: państwo wyznaniowe 11.01.14, 00:53
              "najczęściej na zasadzi i panu bogu świeczkę i diabłu ogarek. " - woynowski1

              Bogu dać świeczkę, a sobie wziąć gromnicę.
            • nowabiala1 Re: państwo wyznaniowe 12.01.14, 10:23
              Bo nie ten, kto wola "Panie, Panie... wejdzie do Krolestwa Niebieskiego "! I oni to wiedza i czynia wole Ojca.

              Najwazniejsze ze sa ochrzczeni.
          • nowabiala1 Re: państwo wyznaniowe 12.01.14, 10:26
            Ale JA jestem zdanie, ze nie panstwo ma sie zajmowac organizacja szkolnictwa rodzice.

            Rola panstwa jest umozliwic wykonanie tego zadania rodzicom.

            Ja nie chce szkoly panstwowej dla mojego dziecka

            Szkola realizuje nie tylko cel poznawczy zgodny ze stanem wiedzy ale cel ksztalcacy i wychowawczy.
            • kociak40 Re: państwo wyznaniowe 12.01.14, 20:16
              "Szkola realizuje nie tylko cel poznawczy zgodny ze stanem wiedzy ale cel ksztalcacy i wychowawczy. " - nowabiala1

              Dokładnie tak. Dlatego też nie powinno być lekcji żadnej z religii. Wiara religijna, to problem dla rodziców i samych uczniów. Do nauki religii są kościoły reprezentujące daną religię.
              • nowabiala1 Re: państwo wyznaniowe 12.01.14, 21:52
                Ja chce bonu edukacyjnego, ktory pozwoli mi na realizacje tych celow wybranej placowce.
                A bez bonu mnie nie stac.
                czyli zwykle zlodziejstwo pod pokrywka "opiekowania sie obywatelem" w postaci "dawania mu" za darmo edukacji w szkole, ktora realizuje cele wychowawcze w sposob niezgodny z moimi przekonaniami.
                • kociak40 Re: państwo wyznaniowe 12.01.14, 23:14
                  Nauka jest jedna dla wszystkich, bo obejmuje wiedzę o prawach przyrody, które są niezmienne i nie zależą od przekonań. Swoje cele wychowawcze zgodne ze swoimi prywatnymi przekonaniami powinnaś realizować prywatnie w swoim zakresie. Każdy człowiek ma własny światopogląd i jest to sprawa indywidualna.
                • truten.zenobi Re: państwo wyznaniowe 17.01.14, 19:50
                  ktora realizuje cele wychowawcze w
                  > sposob niezgodny z moimi przekonaniami.
                  1. dziecko nie jest Twoją własnością nie możesz naruszać jego prawa do edukacji pozwalającej jak najlepiej przygotować je do życia w społeczeństwie i obecnym poziomie cywilizacyjnym.
                  2. nigdzie i nigdy w żadnym systemie rodzic nie miał prawa dowolnie kształtować przekonania dziecka zgodnie z swoimi przekonaniami i światopoglądem
                  oczywiście demokracja w stosunku do rządów feudalnych, autorytarnych, czy religijnych na wiele pozwala, ale nie powinna pozwalać na wszystko.
                  • nowabiala1 "Harcerz pije i pali 27.01.14, 18:46
                    byle by go nie zlapali " !

                    Dziecko nie jest takze wlasnoscia panstwa oni organizacji !

                    W procesie dydaktycznym realizujemy:

                    A - od strony rzeczowej (tresci):

                    1. cel poznawczy (ze cos jest);
                    2. cel ksztalcacy (jak cos robic)
                    3. cel wychowawczy (czego chce i pragne) - czyli stosunek do wartosci - postawy swiatopogladowe - jest najwyzszym celem !

                    B - od strony podmiotowej (uczen):

                    1. rozwijamy sprawnośc logicznego myślenia;
                    2. rozwijamy potrzebe uczestnictwa w kulturze i zyciu spolecznosci;
                    3. wdrazamy do samokształcenia i pracy nad sobą;

                    Tymczasem Ty proponujesz materializm dydaktyczny !

                    Po co sie ucze ?
                    Chce byc madry (podziwiany za madrosc, kompetencje, kwalifikacje zawodowe) ?
                    Chcę zdobyc dobry zawód i byc bogaty ?
                    Chce sluzyc ludzkosci moja wiedza i umiejetnosciami ?
                    Chce wiedzieć jak kochac Boga ? Jak mu sie podobać ? Jak byc zbawionym ?

                    www.sciaga.pl/tekst/61226-62-klasyczna_struktura_lekcji_i_zalozenia_wspolczesnej_dydaktyki
                    pl.wikipedia.org/wiki/Indoktrynacja
                    • kociak40 Re: "Harcerz pije i pali 27.01.14, 21:31
                      "Chce wiedzieć jak kochac Boga ? Jak mu sie podobać ? Jak byc zbawionym ?" - nowabiala1

                      To są tylko indywidualne odczucia, na to nie ma jednej definicji dla wszystkich.
                      • nowabiala1 Karta Praw Rodziny 27.01.14, 23:51
                        ARTYKUŁ 5

                        Rodzice, ponieważ dali życie dzieciom, mają pierwotne, niezbywalne prawo i pierwszeństwo do wychowania potomstwa i dlatego muszą być uzna­ni za pierwszych i głównych jego wychowawców.

                        a) Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami moralnymi i religijnymi, z uwzględnieniem tradycji kulturalnych rodziny, które sprzyjają dobru i godności dziecka; winni także otrzymywać od społeczeństwa odpo­wiednią pomoc i wsparcie konieczne do wypełnie­nia roli wychowawców.

                        b) Rodzice mają prawo do swobodnego wyboru szkół lub innych środków niezbędnych do kształcenia dzieci, zgodnie z własnymi przekonaniami. Władze publiczne winny sprawić, że rozdział dota­cji publicznych będzie rzeczywiście umożliwiał ro­dzicom korzystanie z tego prawa, bez nakładania na nich niesprawiedliwych ciężarów. Rodzice nie powinni, w sposób bezpośredni czy pośredni, być zmuszani do dodatkowych wydatków, co stanowi­łoby niesprawiedliwą przeszkodę lub ograniczenie możliwości korzystania z tego uprawnienia.

                        c) Rodzice mają prawo do tego, że ich dzieci nie będą musiały uczęszczać do szkół, które nie zga­dzają się z ich własnymi przekonaniami moralny­mi i religijnymi. W szczególności wychowanie sek­sualne, stanowiące podstawowe prawo rodziców, winno dokonywać się zawsze pod ich troskliwym kierunkiem, zarówno w domu, jak i w wybranych i kontrolowanych przez nich ośrodkach wychowawczych.

                        d) Naruszane są prawa rodziców, gdy państwo narzuca obowiązkowy system wychowania, z któ­rego zostaje usunięta całkowicie formacja religijna.

                        e) Podstawowe prawo rodziców do wychowy­wania dzieci powinno być wspierane przez rozma­ite formy współpracy rodziców z nauczycielami i kierownictwem szkoły, a w szczególności przez dopuszczenie obywateli do uczestnictwa w dzia­łalności szkoły oraz w określaniu i wprowadzaniu w życie polityki wychowawczej.

                        f) Rodzina ma prawo wymagać, by stanowiły pozytywne budo­wania i by wspierały podstawowe wartości rodziny. Jednocześnie rodzina ma prawo do odpowiedniej ochrony, a w szczególności do ochrony swych najmłodszych członków przed ujemnymi wpływami i nadużyciami ze strony środków przekazu.
                        • kociak40 Re: Karta Praw Rodziny 28.01.14, 00:56
                          Państwo powinno zapewnić prawo do tz. wolności sumienia czyli prawo do własnego światopoglądu - i to zapewnia. Każdy obywatel może sobie wybierać religię jaką chce, praktykować ją (o ile coś nie jest sprzeczne z prawem). Religii jest dużo, są różne i każdy może sobie wybierać co chce. Miejscem dla wszystkich religii są odpowiednie świątynie i tylko tam powinna być prowadzona odpowiednia nauka religii. Państwo jest dla wszystkich obywateli (bez względu na ich wiarę) i jest finansowane w formie odpowiednich podatków
                          od wszystkich obywateli osiągających swoje dochody. Państwo ma za zadanie finansowanie szkół służących do nauki czyli poznawaniu mądrości zawartej w prawach natury, które obowiązują wszystkich. Państwo nie może finansować czyichś fanaberii wynikających z religii, bo to sprawa prywatna i indywidualna. Dla przykładu - ja pracuję, sumiennie płacę podatki od dochodu i nie życzę sobie żeby z moich pieniędzy była finansowana religia w szkołach i to żadna religia. Ty natomiast chcesz aby inni finansowali twoje zachcianki, które leżą tylko w twojej gestii. ŚJ, mariawici, protestanci, prawosławni, islamiści, judaiści i inne religie chciałyby
                          aby państwo łożyło na ich prywatny światopogląd. To jest niedopuszczalne. Możesz swoje dzieci sama uczyć w domu, posyłać je na odpowiednią religię do odpowiednich kościołów, posyłać je na rekolekcje, na różne spotkania z odpowiednimi do swojej wiary kapłanów itd.
                          Nie możesz tylko żądać abym np. ja, płacąc swoje podatki, finansował twoje zachcianki.
                          Każda religia nie jest nauką, a tylko wiarą, i nie może być finansowana przez wszystkich obywateli, bo ci mają różne swoje prywatne światopoglądy. Jeżeli nie możesz sama sfinansować odpowiedniej szkoły prywatnej o takim profilu jaki byś chciała, to znaczy, że twoja praca jest zbyt mało warta i sama powinnaś podnieś swoje kwalifikacje abyś mogła to zrobić osiągając wyższe dochody, a nie żądać tego od innych. Własne przekonania są sprawą tylko indywidualną i nie mogą być finansowane z budżetu państwa, bo ten należy do wszystkich obywateli o różnych światopoglądach. Myśl realnie, bo niektórzy myślą, że sam fakt istnienia zwalnia ich od myślenia.
                          • nowabiala1 w imie demokracji ! 28.01.14, 16:21
                            "Miejscem dla religii sa swiatynie " - owszem dla kultu, choc niekoniecznie. Mam prawo praktykowac nakazy swojej religii poza swiatynia, o ile nie naruszam zasad wspolzycia spolecznego (np. Boze Cialo).

                            Ale religia to nie tylko kult !

                            Skad przekonanie, ze nauka religii (czyli zdobywania wiedzy o tym, w co mam wierzyc i czynic) ma sie odbywac w swiatyni ? Swiatynia to nie szkola.


                            Nie PANSTWO finansuje szkoly a obywatela. Panstwo DYSPONUJE ich podatkami i ma to robic tak, jak sobie tego zycza obywatele.

                            Z moich podatkow finansowane sa stowarzyszenia promujace kulture swiecka oraz przedsiewziecia i partie polityczne, ktorych NIE POPIERAM, a sie godze, bo uznaje demokracje. Mam mozliwosc wplywac na to, co robi panstwo z moimi podatkami poprzez ludzi na ktorych glosuje.

                            ŚJ, mariawici, protestanci, prawosławni, islamiści, judaiści i inne religie maja prawo do lekcji religii dla swoich dzieci w szkole lub poz szkola, jak wola, lekcje te oplacane sa z ich i moich podatkow.

                            Uwazam, ze mam pelne prawo dysponowac ta czescia podatku, ktora przeznacza sie na oswiate i miec mozliwosc zorganizowania z innymi rodzicmi szkoly dla naszych dzieci, w ktorej nauka bedzie finansowania z tych pieniedzy. Nie widze powodu, dla ktorego mam placic dwa razy - raz na cudze dziecko a raz na wlasne.

                            Podobnie uwazam, ze powinnam miec prawo wyboru ubezpieczyciela w miejsce nieudolnego ZUS oraz kasy chorych, ktora nie bedzie moich skladek na przedsiewziecia, ktore postrzegam jako nieetyczne.

                            To co proponujesz nazywa sie socjalizm albo nazizm. Nie popieram ani jednego ani drugiego.
                            • kociak40 Re: w imie demokracji ! 28.01.14, 17:28
                              Po twoich tekstach widać, że należysz do osób - "nawiedzonych religijnie", a więc o bardzo małym poziomie własnego wykształcenia, która braki w wiedzy zastępują religijnym nawiedzeniem. Powtarzam - państwo powinno być świeckie bo jest dla wszystkich obywateli.
                              Ludzie wykształceni i posiadający wiedzę realną są elitą danego państwa. To ludzie wykształceni swoją pracą niosą rozwój techniczny i cywilizacyjny, dają pracę wyższego poziomu i wartości dla wszystkich. Powtarzam - szkoły są dla nauki, świątynie do wiary.
                              Po co stale i uporczywie rozpisujesz się o tym samym? Tylko głupocie nie brakuje słów.
                              Myśl realnie. Po twoich wpisach sądzę, że ze swoich dochodów ze swojej pracy nie mogłabyś sama zapewnić sobie emerytury, lecznictwa ani tego o czym piszesz (bonusu na szkołę z religią). To ty korzystasz z pracy ludzi wykształconych, którzy płacą większe podatki od wartości swojej pracy. Nawiedzenie religijne, to ciemnota, głupota, hamulec dla własnego wykształcenia, nie dające korzyści innym ludziom. Ze wszystkich nienawiści nie ma większej niżli nienawiść ciemnoty religijnej do wiedzy.
                              • nowabiala1 Re: w imie demokracji ! 28.01.14, 19:00
                                Jestes bardzo niegrzeczny. Ja cie nieukiem nie nazywam. Nie zamierzam sie opowiadac, jakie mam dyplomy, nic Ci do tego.

                                Demokracja polega na tym,ze sami obywatele za posrednictwem osob przez nich wybranych (poslow i senstorow) glosuja w sejmie, jak ma byc ich panstwo urzadzone.

                                Panstwo swieckie oznacza całkowita dowolność praktyk religijnych, lub też wybór nie prowadzenia żadnych praktyk religijnych. Szkola panstwowa ma zachowywac neutralnosc swiatopogladowa, nie moze dyskryminowac dzieci jakiejkolwiek denominacji, przynaleznosci etnicznej itd. bo byloby to sprzeczne z Konstytucja. Ale ja nie chce posylac dzieci do szkoly panstwowej, mam takie prawo ! Dlatego glosuje na tych, ktorzy obiecuja "przepchnac" bony edukacyjne. Uwazam, ze obecny system mnie dyskryminuje.

                                Panstwo ateistyczne - okresowo Meksyk, ZSRR, Kambodza...

                                Panstwo wyznaniowe - sa takie, bo sobie uchwalili - system prawa dostosowany jest do interesow obywateli, ktorzy wyznaja dana religie (Dania, Finlandia, Grecja, W. Brytania, Izrael...) , wszyscy musza placic podatki na kosciol panstwowy. Jak lubia, tak czynia.

                                Uwzam, ze przejawem dyskryminacji religijnej jest refundcja tabletek antykoncepcyjnych i zalozenia spirali, skoro a ja nie moge dostac dofinansowani do monitora płodnosci PERSONA.



                                • kociak40 Re: w imie demokracji ! 29.01.14, 00:15
                                  "Panstwo swieckie oznacza całkowita dowolność praktyk religijnych, lub też wybór nie prowadzenia żadnych praktyk religijnych. Szkola panstwowa ma zachowywac neutralnosc swiatopogladowa, nie moze dyskryminowac dzieci jakiejkolwiek denominacji, przynaleznosci etnicznej itd. bo byloby to sprzeczne z Konstytucja." - nowabiala1

                                  To ma sens i dobrze to wyraziłaś. Co innego jest państwo świeckie, a co innego ateistyczne, gdzie religia jest zwalczana. Państwo świeckie to państwo dla wszystkich obywateli z wolnością religijną do wyznawania religii, która jest sprawą prywatną. Kto jest wierzący powinien finansować ze swoich dochodów tą religię, którą sobie wybrał. Państwo świeckie nie powinno finansować żadnej religii. Jeśli ludzie chodzą do kina, teatru, cyrku itd. płacą za bilety i tym samym utrzymują te przybytki. Tak samo powinno być ze świątyniami, niech utrzymują ci, którzy z nich korzystają. Ja mam także poczucie (podobnie jak ty), że państwo mnie dyskryminuje, bo narzuca mi w instytucjach państwowych oznaki religijne. Ja sobie wyobrażam to na przykładzie tak: w szpitalach państwowych nie powinno być krzyży na ścianach ale każdy pacjent ma do dyspozycji szafkę przy łóżku i na niej może postawić sobie krzyż, święty obrazek, położyć modlitewnik lub różaniec. Tak samo np. na pocztach. urzędnik może oznaki religijne postawić na swoim biurku. Krzyż na ścianach narzuca i preferuje daną religię, a przecież chorymi i interesantami są ludzie o różnym światopoglądzie. Religia nie może dyskryminować ludzi i być narzucana. Stale piszesz o jakichś bonach od państwa do wyksztalcenia swoich dzieci. Czy zdajesz sobie sprawę ile kosztuje wykształcenie obywatela przez szkołę podstawową, średnią, wyższą? Czy studentowi np. na Politechnice potrzebna jest jakaś religia? On ma być zasobny w wiedzę inżynierską przydatną w przyszłej pracy, a nie religijną, która nic nie daje innym. Państwo ma finansować, to co jest potrzebne czyli naukę,
                                  a nie zachcianki.
                                  • nowabiala1 socjalistyczne bajdy ! 29.01.14, 05:02
                                    Przeciez milion razy napisalm, ze chce BONOW EDUKACYJNYCH i PODATKU KOSCIELNEGO . Z tej kasy powinno sie oplacac katechetow w szkole panstwowej. Z tym zastrzezeniem, ze na religie mialyby wtedy wstep tylko dzieci tych, ktorzy ten podatek placa. I rodzice , ktorzy podatek koscielny zaplacili mogliby sie wkurzac, ze komus cos finansuja. Bo dzis moga chodzic wszystkie dzieci zapisane do tej placowki, nikt o przynaleznosc wyznaniowa przy deklaracji przeciez nie pyta. czyli bony sa lepsza forma.

                                    Za PRL nam wmawiano bajdy, ze powinnismy sie cieszyc, bo nas kochane panstwo za darmo ksztalci. I ile to biedne panstwo kosztuje, ale ono sie nie zniecheca tylko dalej sie meczy i dzielnie ksztalci inzynierow i gornikow....
                                    A ja dziekuje za panstwowa edukcje i jej dobrodziejstwa ! Po prostu dlatego, ze takowa nie istnieje ! Dzieci ksztalci sie nie za PANSTWOWE pieniadze ale za PODATKI ! Czyli MOJE pieniadze ! Nie mam powodu nikomu dziekowac ! Obnizyc podatki - sama wyksztalce dziecko, albo zwrocic mi je w postaci bonu, ktory umieszcze tam, gdzie chce, by moje dziecko bylo nie tylko edukowane, ale wychowywane zgodnie z moim systemem wartosci. Bo ustawa o oswiacie nakazuje przeciez szkole trzy funkcje: edukacyjna, wychowawcza i opiekuncza.
                                    Poniewaz nie mam takiej mozliwosci, uwazam, ze jestem dyskryminowana !

                                    Podobnie nie istnieje panstwowy szpital, a szpital utrzymywany ze skladek NFZ, czyli za pieniadze ludzi, ktorzy tam sie lecza !!!! I tu znowu widze kolejna sprzecznosc z Konstytucja. Poniewaz zmuszona jestem placic na jedyny sluszny fundusz, tak jak kiedys glosowalo sie na Front Jednosci Narodu. A ja chcialabym miec mozliwosc wyboru funduszu, ktory by moich pieniedzy nie inwestowal w nieetyczne przedsiewziecia. Nie mam mozliwosci - musisz znosic symbole religijne w placowkach NFZ, trudno ! Bo oni za moja kase plcowke te utrzymuja i z mojej kasy wyplate dostaja, a ja zycze sobie nie byc dyskryminowana w instytucji, ktora swoimi podatkami utrzymuje.Rownie dobrze mozesz miec pretensje,ze narzuca ci sie Krol Zygmunt III Waza ze swoim krzyzem na placu Zamkowym i zażądać usunięcia pomnika. A przeciez ten pomnik symbolizuje obrone wartosci, jakie nakazuje chrzescijanstwo ! Krzyz jest znakiem PCK i nie przeszkadza Ci to ? W tym sensie popieram umieszczanie krzyzy w publicznych miejscach. Ale nie tylko. Nikomu nie zabraniam umieszczania symboli swojej religii w miejscach publicznych. O ile religia ta jest "dopuszczona do obrotu" przez ministerstwo administracji i cyfryzacji.

                                    Koszty kultu powinni ponosic zainteresowani.
                                    Na tace daje, za chrzest i komunie dzieci placilam, za sluby synowie sami sobie zaplaca... Czyli koszty kultu ponosze. Wolalabym w postaci podatku koscielnego !


                                    • kociak40 Re: socjalistyczne bajdy ! 29.01.14, 13:34
                                      Jako odpowiedz podam najlepszy przykład, bo z własnego życia. Uczęszczając do szkoły podstawowej religia była w szkole. Jak było to finansowane nie wiem. Wydaje mi się, że udostępnione były tylko klasy, a ksiądz czy dostawał pensje czy nie, tego nie wiem. W liceum religii już w szkole nie było, trzeba było samemu na takie chodzić do kościoła i ja na takie uczęszczałem, bo wtedy byłem jeszcze katolikiem. Tu już na pewno państwo nie ponosiło żadnych wydatków związanych z religią. Zaliczenie tych szkół umożliwiło mi na dostanie się na studia na Politechnikę Warszawską. Wniosek - religia do tego nie była potrzebna. Studiując nie pracowałem czyli uczyłem się za pieniądze pochodzące z podatków innych pracujących obywateli. W złożonym ślubowaniu przy przyjęciu na studia zobowiązywałem się między innymi do - "Z pełnym poczuciem odpowiedzialności będę zdobywał jak najlepsze przygotowanie do przyszłej pracy dla Polski". Do wywiązania się z tego żadna religia nie była potrzebna jak także nie jest potrzebna w dalszej mojej pracy zawodowej. Państwo, czyli inni obywatele, nie ponieśli dodatkowych kosztów na moją religię. Co więcej, nie jestem już katolikiem w znaczeniu tego określenia i jakby państwo finansowało u mnie religię, byłyby to pieniądze zmarnowane, wyrzucone w "błoto" i to pieniądze pochodzące z podatków innych obywateli. Co więcej, państwo, finansując religię pomniejsza przez to pulę pieniędzy przeznaczoną na naukę rzeczywistą i zmniejsza ilość ludzi wykształconych w danym państwie. Tego państwo nie może robić i nie powinno. Z pracy i jej wartości korzystają wszyscy obywatele.
                                      Jeżeli korzystasz z usług adwokata, prawnika, lekarza, inżyniera itd. nie jest ważny ich światopogląd ale zdobyta wiedza i umiejętności. Religia nie ma tu nic do rzeczy, jest tylko sprawą prywatną. Uważam, że wiara religijna to stan psychicznej niedojrzałości, która pomaga człowiekowi radzić sobie ze swoją bezradnością. Jeżeli chcesz wychować szczęśliwe, zdrowe na umyśle dziecko, trzymaj je jak najdalej od kościoła. Na sprawy religii będzie miało czas jak dorośnie i na własną odpowiedzialność, zgodnie ze swoim wyobrażeniem i wolą wybierze wiarę religijną. Ty chcesz dziecku narzucić swoje obawy i lęki, swoje wyobrażenie, a to przynosi tylko negatywne skutki w dzieciństwie i przyszłym dalszym życiu.
                                      Co do podatku kościelnego. Też jestem zwolennikiem (jako zło konieczne) za takim rozwiązaniem ale z pewnym zastrzeżeniem. Jeśli (tak jak obecny projekt) można przeznaczyć 0,5 % swojego podatku na kościoły, to każdy obywatel jak tego nie chce, powinien mieć wybór przeznaczenia tej kwoty na inny wybrany przez siebie cel. A tak obecny projekt nie przewiduje. Ty zapewne przeznaczysz te 0,5% na jakiś kościół, a moje 0,5% pójdzie do budżetu i będziesz z tego korzystała.
                                • kociak40 Re: w imie demokracji ! 29.01.14, 13:53
                                  " Dlatego glosuje na tych, ktorzy obiecuja "przepchnac" bony edukacyjne. Uwazam, ze obecny system mnie dyskryminuje." - nowabiala1

                                  To jest nierealne (te bony), państwa na to nie stać, widziałaś wyświetlaną tablicę z długiem jaki Polska ma? Jesteśmy obywatelami jednego państwa i ja będę głosował na tych, którzy obiecują usunąć religię ze szkół, przestać finansować z budżetu kler, usunąć znaki religijne z urzędów państwowych i nie chce patrzeć na brzuchatych biskupów na świętach państwowych.
                                  Też uważam , że jestem dyskryminowany. To są nasze życzenia, a jak będzie, trzeba będzie się z tym pogodzić lub wyjechać z kraju.
                                  • nowabiala1 Re: w imie demokracji ! 01.02.14, 09:48
                                    Na religie nie musiales chodzic obowiazkowo przeciez, kazali ci zapewne rodzice. Za Stalina nie byla obowiazkowa tak jak terz. Mogles nie chodzic.

                                    Co do bonow: Dlaczego panstwa stac na utrzymywanie szkol teraz pobierajac ode mnie podatek i organizujac szkoly ? Przeciez robi to z moj podatek ?
                                    Dlaczego nie bedzie stac, jak moj podatek pojdzie za moim dzieckiem do wybranej przez mnie szkoly ????
                                    • kociak40 Re: w imie demokracji ! 01.02.14, 16:08
                                      Problem jest taki, aby wyjaśnić jakąś bzdurę trzeba sporej wiedzy i długo wyjaśniać. A żeby wypowiedzieć taką bzdurę wystarczy mieć gadane i nie przejmować się faktami.
                                      Państwo ma zapewnić naukę obywatelom aby byli przydatni do wykonywania przyszłej pracy dla dobra kraju. To jego (państwa) obowiązek. Światopogląd do tego nic nie ma, to sprawa prywatna. Dałem ci przykład jak ja korzystałem w sprawach swojego wykształcenia. Za nie płacili inni obywatele i koszt jego nie obejmował religii czyli inni obywatele nie ponosili kosztu mojego światopoglądu. Na wszelkie szkoły, uczelnie itd. płacą wszyscy obywatele, a nie tylko ci, którzy się uczą lub uczą się ich dzieci. Dlatego też państwo może się z tego obowiązku wywiązać i musi dbać aby możliwie ten koszt był najbardziej efektywnie wykorzystany. Religia nie jest nauką, a tylko wiarą i wszyscy obywatele płacący podatki nie powinni ponosić kosztów związanych z wiarą. Jak obecnie jest podawane religia w szkołach kosztuje państwo ~ 2 miliardów rocznie. Jakby zlikwidować religię w szkołach, z tej kwoty, mógłby każdy obywatel płacący podatki otrzymać ~ 70 zł rocznie więcej doliczane do zarobku rocznego.
                                      Czy z tej sumy 70 zł za cały rok mogłabyś opłacić prywatnie naukę związaną ze światopoglądem? Na tą sumę 2 miliardów rocznie składają się wszyscy obywatele płacący podatki. Na religię katolicką płacą więc i wierni innych religii, i ateiści, i ci, którzy nie mają dzieci, i ci którzy nie korzystają z religii w szkołach. Jakby zaprzestać finansowania całkowitego przez państwo z budżetu wszelkich religii oszczędności z tego tytułu już są liczone w bilionach złotych. Te pieniądze można by przeznaczyć na lecznictwo, podwyżkę emerytur i rent, naukę itd. To są pieniądze marnowane nie przyczyniające się o rozwoju poziomu życia.
                                      • nowabiala1 a ty sierota naturalna zjestes ? 01.02.14, 17:19
                                        Kto na ciebie skladal sie ? Jacy "inni obywatele" ? Czy Twoi rodzice nie placili podatkow, czy jak ? Panstwo utrzymywane jest z podatkow obywateli a nie z prezentow od sw. Mikolaja !
                                        Na co ida podatki to decyzja obywateli !

                                        Obowiazkiem panstwa jest stworzyc WARUNKI, by rodzice mogli swym dzieciom zorganizowac nauke. Do ustalenia jest CZEGO beda sie dzieci uczyc - jakas podstawa programowa a reszta dowolnie, co to Chiny komunistyczne, Kambodza, czy jak ?

                                        Place na szkolnictwo podatki i wymagam oferty w szkole neutralnej swiatopogladowo, uwzgledniajacej moj swiatopoglad ! Albo prosze dac mi mozliwosc umieszczenia dziecka w szkole, ktora bedzie go uczyc i wychowywac, tak, jak ja chce !!!! Bez dodatkowych oplat, bo juz raz podatek na szkolnictwo oplacilam. Czy marnuje swoje zarobki na podatki na nauczanie religii mojego dziecka - to juz moja osobista sprawa. Mam prawo marnowac.

                                        Podatek odprowadzany na szkolnictwo na kazde dziecko wynosi 9270 zl rocznie czyli 772 zl. miesiecznie. Łatwo policzyc ze wynosi to 41.715.000.000 zl naszych podatkow, bo uczniow jest okolo 4, 5 milionow. Czyli na nauke religii idzie ok. 4,5 % podatkow na szkolnictwo.

                                        Argument, ze na religie placa ci, ktorzy dzieci nie posylaja jest o tyle nie trafiony, ze ja bule przymusowo na szkoly baletowe, plastyczne i muzyczne, a dzieci moje do nich nie uczeszczaja i nie zamierzaja.

                                        Oplacam takze z moich podatkow dzialanosc partii i stowarzyszen, z ktorych dzialalnoscia sie nie identyfikuje.Powinno byc tak, jak w Niemczech, kto nie placu na zaden kosciol, bo nie ma zyczenia, ma mozliwosc placic na jakis cel spoleczny. Podatek koscieleny rozwiazalby te sprawe - na bezdomne psy czy tego typu przedsiewziecia placiliby ci, ktorzy maja ochote.

                                        Dlatego uwazam,ze czas najwzszy umozliwic organizowanie szkol oplacanych za pomoca bonu. Kto nie chce przeznaczyc tych 4,5% na nauke religii - przeznaczy na co innego.

                                        W naszym miescie sa trzy szkoly "spoleczne", we wszystkich jest religia. Bo tak chcieli rodzice.Po prostu zdecydowali,ze tak bedzie wygodniej dla rodzicow. Nie wyobrazali sobie,ze beda dowozic dzieci do jakiejs salki i na nia dodatkowo bulic od dzieciaka, zeby katecheta mial pensje i urlop.



                                        • kociak40 Re: a ty sierota naturalna zjestes ? 01.02.14, 18:22
                                          ".Powinno byc tak, jak w Niemczech, kto nie placu na zaden kosciol, bo nie ma zyczenia, ma mozliwosc placic na jakis cel spoleczny. Podatek koscieleny rozwiazalby te sprawe - na bezdomne psy czy tego typu przedsiewziecia placiliby ci, ktorzy maja ochote. "

                                          Popieram to, też bym tak chciał, a nawet więcej. Na religię obywatele powinni sami płacić ze swoich dochodów poza wymaganym podatkiem dla państwa.
                        • kociak40 Re: Karta Praw Rodziny 28.01.14, 01:18
                          "Naruszane są prawa rodziców, gdy państwo narzuca obowiązkowy system wychowania, z któ­rego zostaje usunięta całkowicie formacja religijna." - nowabiala1

                          Właśnie tak powinno być, religia nie powinna być w szkołach tylko w kościołach.
                          Szkoły nie powinny służyć do religii tylko do nauki. Przyszły obywatel powinien być mądrym obywatelem, zasobnym w wiedzę, a nie w gusła i zabobony. Ma za zadanie służyć swą wiedzą innym w wykonywanej przyszłej pracy, a nie dewotem. Piszesz stale to samo i w kółko, widać głupoty nie trzeba podlewać.
    • znj2 Re: matura z religii 17.01.14, 15:34
      Polskiemu motłochowi czarni wszystko wmówią!
      • dunajec1 Re: matura z religii 28.01.14, 19:47
        Calkowicie zgadzam sie z kociakiem, chcesz nowabialo uczyc religi swoich dzieci, ucz ale w swoim zakresie nie zadaj od panstwa aby ci placilo za to,(to co sie dzieje w kraju ten konkordat to kuriozum jakich malo).
        Powiem tylko tyle ze ja jak chcialem aby moje dzieci chodzily do katolickiej szkoly musialem placic za to, co jednak nic mnie nie zwolnilo od placenia podatku szkolnego ktory musialem zaplacic dla kraju w ktorym mieszkam.
        Czasem rozmawiam o tym z rodzina w kraju, tak samo gadaja, panstwo ma placic za religie, spier.....c od panstwa, chcesz macic w glowie dziecku, rob to na swoj rachunek.
    • privus Jeśli z dowolnie wybranej 06.02.14, 01:53
      i niekoniecznie katrolickiej, byłbym za. Niestety, polska oświata została sprowadzona do poziomu reprezentowanego przez najbliższego proboszcza, a więc nic poza jego "duchowym bogactwem" nie może mieć miejsca.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka