Dodaj do ulubionych

ryby, ryby, ryby

14.11.04, 10:57
hi dziewczyny
rezygnuje z drobiu na rzecz ryb

jak gotujecie ? tzn raczej czym przyprawiacie? i jakie?

ja na razie kupilam 1kg sandacza, 1 kg soli i 1 kg morszczuka
ugotowac w warzywach pokrojonych czy w jakiejs pzryprawie?
ba sama ryba smakuje jak mydliny

rano jadam owsianke na wodzie + pol lyzeczki kakao (bez cukru)
potem drob (indyk, kurczak) + salatki bez majonezow

i spadlo mi 5 kg
teraz 60 kg

no ale ryby sa zdrowsze bo bez hormonow, chociaz nie wiem bo podobno sola
jest z hodowli akurat (tak slyszalam) ale chyba jej nie tucza jakimis
sterydami ?????

nie chce mi sie mumifikowac , ale Len ze mnie , kupilam olejki, koc, moja
kumpela farmacetka zrobila mi krem czyli euceryna + woda destylowana
i....guanko - wszystko zceka w szafce a krem w lodowce

ale zamierzam bo cos mi sie widzi ze sie moja skora starzeje

wypadaja mi wlosy garsciami, wybieram sie do endokrynologa ale to inna bajka

ciekawe co u margolki?

sciskam serdecznie
malo u nas dziewczyn z duza waga, wszystko chude jak tyki


Obserwuj wątek
    • nadja Re: ryby, ryby, ryby 14.11.04, 12:42

      Nie rozumiem czemu zaraz rezygnujesz z drobiu???
      nie mozna tego polaczyc?

      u mnie tak jest.

      pzdr!
      n
    • margolka123 Re: ryby, ryby, ryby 14.11.04, 13:01
      napisalam do Ciebie na priv, nie dostalas? U mnie 69,1, jakies dwa tygodnie temu zaczelam na nowo
      akcje odchudzanie, od powrotu z wakacji, a juz od wrzesnia to zupelnie nie mialam czasu dla siebie,
      zarzucilam z bolem klub, dieta byla trzymana (dzieki temu utrzymalam wage), ale jadlam troche
      zwariowanie, z powodu braku czasu glownie. No ale stwierdzilam ze nie ma juz zmiluj, trzy miesiace na
      jednej wadze to juz stanowcza przesada. I walcze, walcze: dieta, rowerek... Mam nadzieje ze do konca
      roku zejde do wagi 66-65 kg. ;)

      margolka
    • margolka123 Re: ryby, ryby, ryby 14.11.04, 13:04
      A w sprawie ryb - ja je pieke w folii. Jem glownie pstraga i lososia, ktory jest co prawda tlustawy, ale
      pieczony bez dodatkowego tluszczu jest ok, poza tym ten tluszcz jest zdrowy. Jak mi sie chce, to
      wczesniej ryby marynuje (odrobina oliwy, ocet winny bialy, ziola rozne, czosnek, pieprz), potem je
      pieke ze swiezymi ziolami - tymianek, oregano, bazylia, cytryna albo pomidorami.

      Jem i drob, i ciemne mieso (poledwica wolowa) i ryby. Ryby stosunkowo najrzadziej, ale za to ostatnio
      mam jazde na krewetki z grilla ;)
    • pom Re: ryby, ryby, ryby 14.11.04, 14:10
      Ostatnio Makłowicz pokazywał jak rybę ugotować na parze: na patelnię wylewamu
      wodę, tak, by tylko przykryłą dno. Kładziemy mały talerzyk do góry nogami w tej
      paterlni i kładziemy na niego rybę. Całość zakrywamy pokrywą od patelni i
      wstawiamy na gaz. Woda musi się zagotować, trzymamy całość na kuchni i czekamy
      do 10 minut - rybka powinna być gotowa.
      A ja mam jeszcze inny sposób z garnkiem go gotowania na parze: na jeden poziom
      kładę warzywa, różne, jakie są pod ręką, na drugi poziom kładę rybkę. 10 min i
      mam cały obiad. Oczywiście dodaje troche ziół i pieprzu do rybki i warzyw.
      Całość, już na talerzu skrapiam oliwą z oliwek i wcinam. Dobre i baaardzo syci.
    • margolka123 Re: ryby, ryby, ryby 14.11.04, 14:52
      zajrzyj do skrzynki, a w sprawie wlosow - mam to samo, bardzo mi sie oslabily i wypadaja. Zazywam
      cynk, cynk jest tez w rybach i owocach morza, ale widocznie jem ich za malo ;)
      • marcepanna wlosy ((((( 14.11.04, 16:20
        Dziekuje dziewczyny
        jestescie kochane , jak zawsze

        wszystko to wyprobuje we wlasnej kuchni

        Nadju, to jakas fobia z tymi rybami, a poza tym dawno ich nie jadlam
        ja mam juz 37 lat , podobno po 40tce niektorzy zaczynaja przesadnie interesowac
        sie swoim zdrowiem i pewnie mnie to dopadlo
        po prostu sobie ubrdalam (byc moze) ze to jest zdrowsze mieso niz drob


        Pom dziekuje za sposob maklowicza, wyprobuje bo jest zabawny, ale kupie tez
        taki garnek o ktorym piszesz

        Margolka))))
        Buziaki, witam. Skrzynke sprawdzilam i zajrze jeszcze w nocy bo zaraz spadam

        Co do wlosow , u mnie jest to powazna sprawa , nawet moja mama jak mnie
        zobaczyla pare dni temu wykrzyknela: przeciez ty jestes lysa!
        szokujace ale prawdziwe
        widac mi skore , nie sa to placki ale widac golym okiem ze jestem mocno
        przerzedzona a wlosy w dotyku sa jak puch, po prostu pajeczyna
        pierwszy raz widze cos takiego w zyciu
        zadzwonilam do mojej pani dermatolog i troche mnie uspokoila ze u kobiet
        cebulki wlosa nie umieraja w skorze , wiec wlosy da sie odzyskac tak czy siak
        na razie kazala mi isc do endokrynologa i sie przebadac i dopiero po diagnozie
        przyjsc do niej
        na razie kazala odstawic jakakolwiek chemie, szampon dla niemowlat ale to w
        ostatecznosci, mam codziennie myc glowe zoltkiem
        obciac wlosy (tu bedzie dramat bo jak je obetne to bede wygladac oplakanie,
        naprawde zbiera mi sie na placz teraz ale podobno dlugie sa ciezsze)
        zadnych walkow ani suszarek
        kazala mi kupic w aptece Merz Special i Anacaps (to jakies specyfiki ktore
        odzywiaja wlosy od wewnatrz, podobno skuteczne i nie jest to zaden kit) po 2
        tabletki dziennie
        jeden zawiera komplet mikroelementow w takim skladzie ze sa pzryswajalne a
        drugi jest fitoestrogenem
        zielona herbata do picia bo to jest naturalny antyandrogen
        odzywka wax (na bazie henny) raz w tygodniu
        absolutnie nie moge sie stresowac, bo stres jest pzryczyna wypadania wlosow
        rowniez a wiec deprim itp co mi podejdzie
        jak tylko czuje ze sie denerwuje mam cos lyknac )))
        (smiech przez lzy)
        na razie to tyle, endokrynolog ma sie wypowiedziec najpierw
        jesli wszystko bedzie ok to wtedy bedziemy dzialac profesjonalnie
        na razie jest drugi dzien kuracji bo we wtorek ide do endo a do fryzjera boje
        sie isc wiec zwlekam
        wczoraj wyszly jak zwykle troche bo malo co juz ich jest
        a dzisiaj tylko pare wlosow bo liczylam i to tylko podczas czesania , w wannie
        nic
        zobaczymy co bedzie dalej
        albo tarczyca albo spadek estrogenow bo wlosy mi sie przezedzily na calym
        ciele, nie tylko glowa



        • marcepanna Re: wlosy ((((( 14.11.04, 16:30
          acha
          kazala mi smazyc na oleju z pestek winogron i jesc dziennie woreczek pestek z
          dyni
          chodzi o to ze te substancje maja specyficzny stosunek tluszczow w sobie
          nie pamietam juz jaki ale ten sklad zapobiega wypadaniu wlosow
          sa tam jakies 3 oleje w specjalnym stosunku , nie pamietam dokladnie bo wtedy
          okropnie plakalam
          olej odpada bo nie bede smazyc a dynie kupie dopiero

          strasznie jestem podlamana tym
          • marcepanna Re: wlosy ((((( 14.11.04, 16:32
            acha moge tez pic tran jak najbardziej ale juz wole jesc ryby wiec masz jak
            zwykle racje z tym tluszczem rybim
        • margolka123 Re: wlosy ((((( 14.11.04, 16:33
          Ja mam krotkie, wychodza mi bardziej niz kiedys, ale dramatu nie ma. Doktor-ukochaniec przepisal mi
          cynk w dawkach lekarskich, podobno po 3 tygodniach ma byc lepiej. Musi byc lepiej ;))
    • nikanik Re: ryby, ryby, ryby 16.11.04, 11:46
      ja uwielbiam ryby! nie mogę napisać że pod każdą p[ostacią bo gotowanej albo
      takiej robionej na parze to nie zjem...
      ale jadam smażone (panierkę odstawiam oczywiście), wędzone, duszone w folii z
      ziołami.
      jadam też drób i polędwicę. generalnie chude mięsa zawiesistych sosów, nie tak
      zwane "gulaszowe" tylko pieczoen- duszone w całośći.
      odkąd zrobiło się zimno zajadam się orzechami.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka