Guru na stole operacyjnym

[comma]

Trzymajcie kciuki szczególnie mocno. Właśnie dostałam SMS-a od PADALCOWEJ.
Jak tylko będą jakieś wieści, natychmiast dam znać.

Naświeższa informacja - wszystko OK :-)

[comma]

Guru przeżył zabieg, a PADALCOWA gorąco dziękuje wszystkim za pozytywną energię
:-))))))))))))))))

[m.malone]

Odetchnąłem z ulgą:))))
bardzo sie o niego bała

uffff :)

[pierozek_monika]

[umfana]

Dobrze że już po zabiegu i Guru czuje się Ok :o) Pozdrowionka!!!

Jeszcze sie wybudza, ale jest OK:) nt

[m.malone]

A jak jest dzisiaj??? (nt)

[miss_dronio]

dzisiaj...

[m.malone]

Jakieś problemy z oddychaniem. Miewa napady duszności. Nie wiem jeszcze co
powiedział lekarz

[comma]

prawdopodobnie te problemy z oddychaniem, to efekt stresu - PADALCOWA dzwoniła
dziś do mnie z relacją. Guruś jest wrażliwym pieskiem po przejściach, miejmy
nadzieję, że objawy szoku szybko miną. W każdym razie zjadł porcyjkę indyka z
marchewką, pił wodę, a na spacerze obszczekiwał psy - więc wygląda na to, że
wszystko idzie ku lepszemu. Nieustająco trzymam kciuki!!!!

[umfana]

Czekam na newsy i życzę moc zdrowia dla Guru!

[wiesia.and.company]

To pokrzepiające wiadomości. A jak dzisiaj? - wczorajszy dzień był ciężki
ciśnieniowo, nie tylko dla ludzi, także dla zwierząt, mój kotuś miał oczywiście
problemy z oddychaniem nasilone (astma).
Pozdrowionka. Wiesia.

[comma]

PADALCOWA prosiła mnie wczoraj o podziękowanie Wam za zainteresowanie i
troskę. :-) Wasze ciepłe myśli wspomogły ją bardzo i jest za to wdzięczna.
Pozdrawia wszystkich :-) Co do Gurusia - mam nadzieję, że wszystko w porządku,
umówiłyśmy się, że skontaktuję się z nią za parę dni :-)))

Guru ma infekcje :-(

[comma]

Wlasnie dostalam SMS-a. Leczony jest penicylina. Bidulek malutki. Jutro
zadzwonie do PADALCOWEJ. Smutno mi, mialam nadzieje, ze juz same dobre wiesci
beda od niej nadchodzic. Oby jak najszybciej sie wylizal (w przenosni i
doslownie).

[umfana]

Trzymam kciuki z całej siły za Guru!!!Pozdrowionka dla Padalcowej!Umfi

Już się poprawia:)))

[m.malone]

Widziałem oboje - dostał antybiotyk z powodu zakażenia rany pooperacyjnej. Jest
reakcja. Poprawia się. Chyba Padalcowa mniej się będzie denerwowała i trochę
sie wyśpi nareszcie:)

[umfana]

Niop :o)

[m.malone]

20 kwietnia godz. 2000: Padalcowa przekazuje, że bardzo powolutku Guruś się
poprawia i dziękuje za wyrazy sympatii i dobre myśli:)

[comma]

Prosze o przekazanie nieustajacych pozdrowien, a od zaciskania juz kciuki bola,
ale beda trzymane, az Guru calkowicie wyzdrowieje :-))

Biedny Guruś wciąż chory

[comma]

Dostałam dziś SMS-a, że Padalcowa negatywnie zweryfikowała powiedzenie "goi się
jak na psie". Niestety, niezbyt dobrze się goi, Guru ma opuchnięty brzuszek i
okolice tylnych łapek. Cierpi, biedny maluszek, a jego pani razem z nim.

[umfana]

Ojej ... Moc zdrowia dla Guru !!!

[wiesia.and.company]

Oj, od ubiegłej soboty do dzisiaj... Bidulek. A co mówi lekarz? Bo to jakby się
tfu! tfu! zaognia, czy może jednak lepiej?
Trzymamy kciuki.

[comma]

On bierze antybiotyk, tylko z jakby marnym skutkiem - to znaczy lek działa
słabiej, niż można by oczekiwać. Guru jest pod stałą opieką weterynarza i mam
nadzieję, że wkrótce będę mogła przekazać znacznie lepsze wieści.

[m.malone]

wygląda, że antybiotyk weszcie "chwycił" To info od P., którą spotkałem przed
chwilą. Kciuki trochę pomagają:)

[comma]

Wprost nie mogę doczekać się informacji, że już wszystko w porządku, brzuszek
wygojony, a Guruś - jak nowo narodzony!!!!

GURU wychodzi na prostą !

[p.a.d.a.l.c.o.w.a]

Przede wszystkim dziękuję Wam wszystkim bardzo za dobrą energię i pozytywne
myślenie o powodzeniu w zabiegu i rekonwalescencji. Od wczoraj jest wyraźnie
lepiej; pole operacyjne nadal nie wygląda zbyt dobrze, ale Guru już mniej
interesuje się tym co mu miedzy nogami zostało zrobione.Na noc ma jeszcze
zakładany kołnierz ochronny. Ja wreszcie drugą noc przespałam jako takoa tym
samym bardziej nadaję się do dobrej nad nim opieki, bo było z tym kiepsko,
wszystko mi z rąk leciało, dwa garnki spaliłam przez nieuwagę ( czytaj:
zmęczenie/niedospanie ). Wczoraj dostał ostatnią dawkę antybiota i oby nie był
potrzebny już więcej. Ma apetyt lepszy i zaczął interesować się zabawkami a
przede wszystkim już nie płacze ( skamlał bardzo żałośnie całe noce mimo
silnego leku przeciwbólowego Tramal )
Mimo takich perturbacji jestem bardzo zadowolona z lekarza, ktory zabieg
wykonał, rok temu w znanej lecznicy odbyła się na Guru próba kastracji NIEUDANA
i ledwo psiaka odratowano ze wstrząsu po podaniu zbyt dużej dawki leku
anestezyjnego.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów przed długim wyjazdem nad polskie morze co
należy się Guru jak przysłowiowa micha psu :)). Możecie się śmiać, ale
jedziemy oboje do sanatorium położonego tuż przy plaży i to na cały miesiąc.
Mam tylko nadzieję, że pozwolą nam zapłacić za pobyt w ratach, bo koszt
niczego sobie, ale warunki lux - a podstawowe było dla mnie, że zgodzili się na
pobyt Guru. Jeszcze raz całuski ślę i odezwę się jakoś - może tam będzie
kafejka internetowa.

Wypoczywajcie Kochani :-))))

[comma]

I trzymajcie sie zdrowo. Zycze Wam wspanialej pogody. Mam nadzieje ze tak Guru,
jak i Padalcowa - szybko zapomnicie o ciezkich chwilach :-))) Bawcie sie dobrze!

[m.malone]

Dołączam sie (razem z moimi) do zyczeń Commy:)

TO WSPANIALE! BARDZO się cieszę:) nt

[miss_dronio]

[wiesia.and.company]

Cieszymy się bardzo! Już nam się od tego trzymania kciuków i pazurków palce
zakleszczyły.
Ale uważajcie, żeby Wam się piaseczek nie nasypał tu i "ówdzie" zwłaszcza.
Pozdrowionka znad morza koniecznie prześlijcie a na razie pozdrawiamy my
Wiesia z siódemką

[umfana]

Miłego pobytu nad morzem :o)))

[anahella]

Co sie stalo Gurusiowi? Znam osobiscie Padalcowa i jej psa.

[comma]

Guru był sterylizowany. Padalcowa bardzo się martwiła, bo poprzednia próba nie
powiodła się z powodu złej tolerancji narkozy. Tym razem się udało, ale
niestety wdała się infekcja i Guru bardzo ciężko odchorował ten pozornie
niegroźny zabieg. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, Guruś ma już
zdjęte szwy i razem z Padalcową pojechał wypoczywać nad morze :-)